Read More - Salezjański Ośrodek Misyjny
Transkrypt
Read More - Salezjański Ośrodek Misyjny
ISSN 1642 – 9672 Pismo do Przyjaciół i Sympatyków Misji Misje S alezjańskie 4/2015 (167) lipiec – sierpień strona 6 Siostry salezjanki w ETIOPII, kraju słońca Spis treści Misje S alezjańskie Salezjański Ośrodek Misyjny ul. Korowodu 20 02-829 Warszawa tel.: 22 644-86-78 fax: 22 644-86-79 [email protected] [email protected] [email protected] www.misje.salezjanie.pl www.facebook.com/SOMwarszawa Konto złotówkowe: PKO BP O/XVI Warszawa 50 1020 1169 0000 8702 0009 6032 Konto w euro: PKO BP O/XVI Warszawa PL69 1020 1169 0000 8502 0018 8714 swift code: BPKOPLPW Konto w USD: PKO BP O/XVI Warszawa PL53 1020 1169 0000 8602 0089 7926 swift code: BPKOPLPW spis treści 3 4-5 List Przełożonego Generalnego Papież Franciszek! Dar duchowości maryjnej i misyjnej Ks. Ángel Fernández Artime SDB 6-11 Prosto z misji Misje sióstr salezjanek w Etiopii, kraju słońca S. Anna Polak FMA 12-13 Adopcja na odległość Wdzięczność młodych z Ugandy Ks. Lazar Arasu SDB 14-15 Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco Wolontariuszki misjonarki 2015/2016 Posłanie w Lednicy 16-17 Korespondencja Etiopia: s. Elżbieta Czarnecka FMA Demokratyczna Republika Konga: ks. Piotr Paziński SDB 18-21 Projekty misyjne 22-27 Wydarzenie Wielkie misyjne święto. IV Krajowy Kongres Misyjny S. Grażyna Sikora FMA Redaktor naczelny: Ks. Roman Wortolec SDB Zastępca redaktora naczelnego: S. Grażyna Sikora FMA 28-29 Redaktor techniczny: Krzysztof Karpiński Współpracują: Renata Piotrowska Izabela Paszke 30 Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania zmian w nadesłanych tekstach. 31 Misje Salezjańskie 2 Słowo Dyrektora Ośrodka Misyjnego Ks. Roman Wortolec SDB Wspomnienie Ks. Piotr Malec (1965-2015) – wezwany nagle do Domu Ojca S. Grażyna Sikora FMA Z kraju Zmiana Dyrektora Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego Ogłoszenia Słowo Dyrektora Ośrodka Misyjnego PISZĘ DO WAS PO RAZ OSTATNI Drodzy Przyjaciele i Sympatycy misji! Pozdrawiam Was bardzo serdecznie u progu rozpoczętych wakacji. Jest to czas szczególny dla dzieci i młodzieży, ale także dla wielu z nas. Odpoczynek bowiem jest potrzebny każdemu, tak dla ciała, jak i dla ducha. Dzisiaj piszę do Was po raz ostatni na łamach „Misji Salezjańskich”. Sierpień to czas zmian personalnych na naszych placówkach zakonnych. 1 sierpnia 2015, zgodnie z naszymi Konstytucjami Salezjańskimi, kończę moją 6-letnią posługę dyrektora w Salezjańskim Ośrodku Misyjnym. Nowym dyrektorem będzie ks. Maciej Makuła, który do tej pory pracował w SOM – w Multimediach i był koordynatorem Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco. Ja pozostaję w Ośrodku Misyjnym i będę pełnił funkcję ekonoma. W ten sposób będę mógł nadal służyć pięknemu dziełu misyjnemu. Dzisiaj, kiedy spoglądam na 6 lat mojej posługi dyrektora SOM, czuję w sercu przede wszystkim wielką wdzięczność. Wobec Boga i wobec ludzi. Dlatego chciałbym Wam za wszystko podziękować. Wielokrotnie listownie, czy też telefonicznie, zapewnialiście mnie o Waszej pamięci modlitewnej i za to Wam dziękuję. Dziękuję, że mogliśmy razem zrobić trochę dobrego dla naszych misji salezjańskich. Bez Was – nic byśmy nie zrobili i w ogóle by nas nie było. Dziękuję, że wspieraliście misje duchowo i mate- rialnie; że pisaliście i dzwoniliście, interesując się losem misjonarzy, misjonarek i wolontariuszy na placówkach misyjnych; że w Waszych sercach był dom dla tysięcy ubogich dzieci i młodzieży z misji; że tworzyliśmy jedną wielką Rodzinę Misyjną Księdza Bosko. Dziękuję misjonarzom i misjonarkom za bycie polskimi ambasadorami dobra na misjach, za Wasze zaufanie do nas, za dzielenie się tym, co Was radowało i co Was martwiło, za to, że mogliśmy dzielić z Wami piękno misyjnego powołania. Dziękuję wreszcie moim najbliższym współpracownikom – współbraciom salezjanom z Ośrodka za tworzenie braterskiej, rozumiejącej się wspólnoty i za troskę o dom i dzieło misyjne; dziękuję siostrom salezjankom za piękną współpracę i radosne oddanie sprawom misji; dziękuję pracownikom świeckim Ośrodka za odpowiedzialne zaangażowanie na rzecz misji salezjańskich i wolontariuszom Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco, tym na misjach i tym w kraju – za to, że mogliśmy czerpać z bogactwa Waszej młodości i być dla Was, jak Ksiądz Bosko dla swoich wychowanków. Dziękuję Przyjaciołom i Sympatykom misji salezjańskich! Będę Was wszystkich nosił w moim sercu i polecam Was naszej Matce, Maryi Wspomożycielce Wiernych, Matce pięknej miłości, która wszystko rozumie. 3 Misje Salezjańskie List Przełożonego Generalnego PAPIEŻ FRANCISZEK! DAR DUCHOWOŚCI MARYJNEJ I MISYJNEJ Kiedy Jorge Bergoglio był biskupem pomocniczym i potem arcybiskupem Buenos Aires, każdego 24 dnia miesiąca robił sobie wypad metrem lub autobusem do Bazyliki Maryi Wspomożycielki, aby pozdrowić Maryję i z Nią porozmawiać. Pojawiał się w godzinach, gdy nie było wiernych, szedł do kaplicy tego imponującego i wspaniałego kościoła, klękał w ławce ukrytej za filarem, i u stóp figury pobłogosławionej przez Księdza Bosko długo się modlił. To zupełnie naturalne, że w swojej podróży do Turynu, papież zatrzyma się w Bazylice Maryi Wspomożycielki. Zdecydowanie chciał tej podróży, aby wyrazić swoje przywiązanie do Maryi Wspomożycielki i Księdza Bosko. Korzenie jego pobożności maryjnej W różnych pismach, zwłaszcza w listach adresowanych do ks. Cayetano Bruno, zachowanych w Archiwum Salezjańskim w Buenos Aires, papież Franciszek opisuje swoje nabożeństwo do Maryi i doświadczenie salezjańskie, które przekazała mu i jakim żyła jego rodzina. W jednym z nich mówi: „To nie jest dziwne, że z uczuciem wspominam salezjanów, bo moja rodzina czerpała duchowo wiele od salezjanów w San Carlos. Od dziecka chodziłem w procesji ku czci Maryi Wspomożycielki. Będąc u babci, chodziłem do Oratorium św. Franciszka Salezego. Tam nauczono nas prosić o „błogosławieństwo Maryi Wspomożycielki”, gdy tylko spotykaliśmy jakiegoś salezjanina”. Misje Salezjańskie 4 List Przełożonego Generalnego Ochrzczony w Bazylice Maryi Wspomożycielki, zaczął brać udział w procesjach ku Jej czci w towarzystwie babci. W Kolegium Salezjańskim w Ramos Mejía słyszał świadectwa wielu salezjanów, wśród których wyróżniał się misjonarz ks. Enrique Pozzoli. To wszystko przyczyniło się do umocnienia i pogłębienia jego pobożności maryjnej. Pod okiem ks. Pozzoli podjął proces rozeznawania powołania. Modląc się, odkrył wolę Bożą w Bazylice w San Carlos, u stóp obrazu Maryi Wspomożycielki, pobłogosławionego osobiście przez Księdza Bosko. Wspominał: „Kiedyś, podczas słówka na dobranoc, zrobiło na mnie wrażenie stwierdzenie, że trzeba się modlić do Najświętszej Dziewicy, aby dobrze odczytać swoje powołanie. Pamiętam, że tej nocy modliłem się intensywnie w sypialni ... i odtąd nigdy nie zasnąłem bez tej modlitwy. To był odpowiedni moment, który nadał sens dniom i rzeczom”. Jego pobożność maryjna i zaproszenie, aby iść na peryferie W pismach Ojca Świętego, kiedy był jeszcze kardynałem Buenos Aires, widać wyraźnie, że jego doświadczenie salezjańskie łączy silnie pobożność maryjną z życiem sakramentalnym i impulsem misyjnym. Jego nabożeństwo do „Matki Wspomożycielki” pozwala mu zrozu- mieć zapał misyjny wielu synów Księdza Bosko i członków Rodziny Salezjańskiej, których poznaje na przestrzeni lat. W tym kluczu możemy ponownie odczytać poufne wspomnienia, zawarte w jednym z listów: „Widziałem dzielnice pozbawione opieki duszpasterskiej; to mnie martwiło i dlatego wyszliśmy do dzieci; w soboty po południu uczyliśmy katechizmu, potem były zabawy, itd. Zdałem sobie sprawę, że my, profesorowie, powinniśmy przekazywać doktrynę dzieciom i osobom niewykształconym i zacząłem to robić razem ze studentami. Dzieło rozwijało się; wybudowano pięć dużych kościołów, w sposób zorganizowany zmobilizowano dzieci w dzielnicy … i to nie tylko w sobotę po południu i w niedzielę rano ... No i obwiniono nas, że to nie jest apostolat właściwy jezuitom; że ja „zsalezjanizowałem” (sic!) formację”. Pan dał mi w tym czasie łaskę poznania pracy salezjanów w różnych częściach świata i dał mi przywilej bycia świadkiem działania Maryi Wspomożycielki pośród nas. To Dziewica trudnych czasów, która zachęca nas do pójścia na peryferie, do czego zaprasza papież Franciszek, i do wzrastania w świadomości bycia apostołami młodych, aby naprawdę żyć Wiązanką tego roku jubileuszowego: „Jak Ksiądz Bosko, z młodzieżą, dla młodzieży”. Ks. Ángel Fernández Artime SDB 5 Misje Salezjańskie Prosto z misji Misje sióstr salezjanek w ETIOPII, Etiopia to przepiękny i fascynujący kraj, który posiada przebogatą i przeciekawą kulturę. Wbrew opiniom, nie jest to tylko kraj pustyni i głodu, ale państwo ze wspaniałymi zabytkami i niesamowitymi historiami. Etiopia jest nazywana wyspą czarnego chrześcijaństwa. W mieście Aksum, według koptyjskiej tradycji, przechowywana jest Arka Przymierza, przywieziona przez króla Menelika, syna Salomona i Saby. To w etiopskim mieście Lalibeli jest jedenaście wykutych w litej skale monumentalnych kościołów, które budowało ponad 40 tysięcy robotników. Wierząc legendzie, w dzień budowali ludzie, a nocą dwa razy więcej pracy wykonywali aniołowie. Etiopia to także Harar – jedno z najświętszych miast islamu, bogate w meczety. Zaś Dolina Omo to miejsce, gdzie można zobaczyć Misje Salezjańskie 6 kraju słońca jak żyją niezwykłe plemiona Mursi lub Arbore. Wreszcie etiopska ziemia to ponoć biblijny Eden, a w Muzeum Narodowym w Addis Abebie można spotkać się z pramatką ludzkości „Lucy”, czyli najbardziej kompletnym znaleziskiem człowieka, pochodzącym sprzed 3,5 mln lat. W końcu Etiopia to kraina miłości, to miejsce i naoczny świadek słynnego romansu królowej Saby i króla Salomona. Jedną z wielu ciekawostek w tym kraju jest etiopski kalendarz liczony wg kalendarza juliańskiego. Różni się od naszego o 7 lat. Rok podzielony jest na dwanaście miesięcy, mających równo po 30 dni. Pozostałe pięć dni (a w roku przestępnym sześć) tworzą ostatni, trzynasty miesiąc zwany Pagumen. Nowy rok zaczyna się Prosto z misji we wrześniu. Etiopczycy do niedawna, niemal zupełnie odizolowani od reszty świata, pozostali przy swoich tradycjach, zwyczajach i sposobach definiowania rzeczywistości. Ale Etiopia nie jest tylko miejscem historycznym, dziś jest to miejsce naszej przepięknej salezjańskiej misji, prowadzonej przez Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki. Placówki sióstr znajdują się w 4 miastach: Adwa, Addis Abeba, Zway i Dilla. Zgodnie z naszym salezjańskim charyzmatem priorytetem dla nas jest edukacja, wychowanie i ewangelizacja. W każdej misji prowadzone są przed- szkola, szkoły podstawowe i zawodowe, kursy zawodowe, oratoria, różnego rodzaju kursy promocji dla kobiet oraz przychodnie – kliniki dla chorych. Po bardzo trudnej a zarazem pięknej pracy w Sudanie Południowym, moje Zgromadzenie skierowało mnie do pracy w Etiopii, w małym miasteczku Dilla, położonym w zielonym regionie Sidamo. Tu, przy stokach górskich, wśród olbrzymich plantacji kawy, znajduje się piękna misja Córek Maryi Wspomożycielki. Nasza wspólnota jest wspólnotą międzynarodową. Jesteśmy tu z różnych krańców świata – są siostry z Korei Południowej, z Filipin, z Indii i z Polski. Tu razem żyjemy i wychowujemy tych, których Pan nam przysyła. Jako Polki jest nas dwie, gdyż wraz ze mną pracuje tu s. Helena Kamińska. Ludność jest bardzo biedna, zajmuje się głównie uprawą ziemi. Rodziny są wielodzietne, dlatego wszędzie można spotkać mnóstwo dzieci. Nie może być inaczej, skoro w 90-milionowej Etiopii 70% mieszkańców jest w wieku poniżej 30 lat. Niektóre dzieci przychodzące na misję w Dilla są zadbane, choć biedne, inne – i tych jest wiele, potrzebują dosłownie wszystkiego. Jak w niemal wszystkich krajach Afryki, „ Etiopia to miejsce naszej przepięknej salezjańskiej misji, prowadzonej przez Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki 7 Misje Salezjańskie Prosto z misji tak i w Etiopii, największą szansą polepszenia losu Afrykańczyków jest edukacja. Widzimy potrzebę kształcenia tych ludzi, by poprzez rozwój intelektualny następował rozwój cywilizacyjny i technologiczny. Zależy nam na tym, by ludzie zaczęli godnie żyć, czuć się bezpiecznie, by nie doświadczali głodu, braku opieki medycznej – po prostu by umieli zaspokoić podstawowe potrzeby ludzkie. To właśnie edukacja przyczyni się do polepszenia ich sytuacji i poziomu życia. Nasza działalność edukacyjna obejmuje prowadzenie dwóch przedszkoli, jedno znajduje się na terenie misji a drugie w centrum miasteczka. W każdej grupie przedszkolnej jest 65-70 dzieci. Tutaj dzieci w przedszkolu rozpoczynają naukę. Ale nasze przedszkola to nie tylko nauka. Dzięki zabawie to również wychowanie do życia w grupie, zalążek wychowania do życia w społeczeństwie, gdzie szanuje się drugiego człowieka przez respektowanie jego praw, gdzie kształtuje się posta- Misje Salezjańskie 8 wę patriotyzmu – akceptując wszystkich Etiopczyków, nawet tych z innego plemienia. Nasze przedszkole zaspokaja też podstawowe potrzeby dzieci, zapewniając im codzienny posiłek. Dla większości jest to jedyny posiłek w ciągu dnia. I co jest tu bardzo istotne, u nas dzieci mają dostęp do wody pitnej. Woda w Etiopii nadal stanowi najważniejszy problem. „ Prosto z misji Wiele ludzi, wiele rodzin nie ma dostępu do wody pitnej, a handel wodą nadal jest tutaj najbardziej rozwijającym się biznesem. Ponadto w Dilla prowadzimy kolegium techniki komputerowej i kolegium kroju i szycia. Kształcimy ludzi młodych, ległych miejsc. Jedna z naszych sióstr jest bowiem lekarzem i pomaga ludziom od strony medycznej. Oprócz chorób przewlekłych najczęstsze choroby tropikalne to tutaj dur brzuszny, tyfus i malaria, które bez fachowej pomocy kończą się dla tych ludzi śmiercią i są zagrożeniem dla najbliższych. Ludzie z powodu ataków dzikich zwierząt (najczęściej hien) mieszkają wraz ze swoimi zwierzętami hodowlanymi w domu, co jest źródłem wielu chorób odzwierzęcych, skórnych, wszawicy itp. Nasza siostra lekarz pracuje 12 godzin dziennie z krótką przerwą na obiad. Nasze przedszkole zaspokaja też podstawowe potrzeby dzieci, zapewniając im codzienny posiłek by w przyszłości mogli służyć swojemu krajowi jako dobrzy, wykwalifikowani pracownicy, którzy dzięki swojej rzetelnej pracy zapewnią dobry byt sobie i swoim rodzinom. No i opieka zdrowotna. Prowadzimy tu klinikę – przychodnię lekarską, z której korzysta bardzo wiele osób, nie tylko z terenu Sidamo, ale także z bardzo od- Dzięki pomocy wielu wolontariuszy salezjańskich możemy również prowadzić kursy promocji kobiet. Zauważyłyśmy potrzebę pomocy kobietom, które nie mogą znaleźć pracy, szczególnie kobietom samotnie wychowującym potomstwo lub spodziewającym się dziecka. Zorganizowałyśmy dla nich warsztaty robienia ozdób i biżuterii (bransoletek, kolczyków, naszyjników), szycia ubrań, haftu i robienia na szydełku, wyplatania koszy itp. Wykonane wyroby przekazujemy do sprzedaży a dochód jest wynagrodzeniem dla tych kobiet. To pozwala im stanąć na nogi, odzyskać godność i zapewnić byt swoim dzieciom. 9 Misje Salezjańskie Prosto z misji Dzięki pomocy naszych salezjańskich współpracowników i animatorów w każdą niedzielę organizujemy oratorium dla dzieci z Dilla. W dniach roboczych popołudniami organizujemy dla nich kółka zainteresowań: taniec, śpiew, sport. Dla naszych dzieci jest to jedyny czas, kiedy mogą zakosztować trochę beztroskiego dzieciństwa, bawiąc się i grając w gronie rówieśników. Podczas oratorium mamy również katechezę i wspólną modlitwę. Przygotowanie do sakramentów organizujemy podczas specjalnych katechez w parafii. Nasza posługa wśród najbiedniejszych z Dilla jest bardzo trudna, ale i bardzo piękna. Radością jest widzieć czyste, odżywione, biegające i uśmiechające się dzieci, wracających do zdrowia chorych, nabierające chęci do życia kobiety i pozytywnie patrzących w przyszłość młodych ludzi. Tych wszystkich, którzy korzystają z możliwości, jakie daje im nasza siostrzana misja. Misje Salezjańskie 10 Prosto z misji „ W 90-milionowej Etiopii 70% mieszkańców jest w wieku poniżej 30 lat Każdego ranka podczas wspólnej Eucharystii i modlitw w parafii, kiedy to Jezus karmi nas i umacnia swoim Ciałem jesteśmy gotowe, by kolejny dzień dawać ludziom tę miłość, której same doświadczamy w spotkaniu eucharystycznym. I tak każdego dnia rano powracam do początków mojego salezjańskiego powołania. Miałam wtedy 18 lat. I pewnego dnia odkryłam, że Jezus bardzo, ale to bardzo mnie kocha. I właśnie to doświadczenie przeogromnej miłości skłoniło mnie do oddania Mu swojego życia. Zawsze chciałam pracować z młodzieżą i to z taką najbardziej potrzebującą, z taką, która żyje w ciężkich warunkach lub wyznaje wiarę w sytuacji zagrożenia. Pragnęłam nie tylko z nimi pracować, ale razem z nimi żyć i dzielić się tą wielką miłością, którą Jezus wlał w moje serce. I dziś jestem szczęśliwa, bo robię to wśród Etiopczyków. S. Anna Polak FMA 11 Misje Salezjańskie Adopcja na odległość WDZIĘCZNOŚĆ MŁODYCH We wspólnocie w Kamuli jest nas czterech salezjanów. W ciągu tygodnia każdy jest zajęty pracą pośród dzieci, z młodzieżą w szkole technicznej, próbami zespołu muzycznego i codzienną posługą duszpasterską. W minionym roku, w ramach programu „Adopcji na odległość” wspieraliśmy 120 dzieci ze szkoły podstawowej, średniej i zawodowej (32% dziewcząt i 68% chłopców). Jako nowy dyrektor dzieł salezjańskich w Kamuli z serca dziękuję za wsparcie i powierzam Was wszystkich Bogu. Za naszym pośrednictwem sprawiacie, że najuboższe dzieci mogą chodzić do szkoły. Szczególną uwagą otaczamy dziewczęta z okolicznych wiosek, zagrożone ubóstwem i krzywdzone na wiele sposobów. Aktualnie budujemy schronisko-internat dla uczennic, które ze względu na zbyt dużą odległość nie są w stanie codziennie dojeżdżać lub przychodzić do szkoły. Mamy nadzieję, że jeszcze w czerwcu zakwate- Misje Salezjańskie 12 z Ugandy rujemy pierwsze studentki w kampusie. W zeszłym roku 213 uczniów ukończyło czwartą i szóstą klasę szkoły średniej lub szkołę zawodową. Odnieśliśmy też sukces, gdyż w ostatnim roku nie wydaliliśmy żadnej uczennicy ze względu na przedwczesną ciążę. Dyscyplina, motywacja do nauki i świadomość uczniów stale się podnosi. Zachęcamy młodych, by chodzili regularnie do szkoły, uczestniczyli w zajęciach praktycznych i warsztatach, rozwijali się duchowo i żyli moralnie. W tym roku odwiedzamy okoliczne szkoły i prowadzimy w nich doradztwo i poradnictwo w tym zakresie. Widzimy też większe zainteresowanie wśród rodziców i motywowanie starszych dzieci, by uczyły się w naszej szkole technicznej. Większość podopiecznych „Adopcji na odległość” jest właśnie w tej szkole. Środki pieniężne otrzymane od Was wykorzystujemy na opłacenie czesnego (68%), na zakup materiałów szkolnych Adopcja na odległość i do zajęć praktycznych (18%), na opiekę zdrowotną, nagrody dla uczniów, opłaty za hostel, wynagrodzenie pracownika socjalnego i inne (14%). U nas pierwszeństwo przy wyborze do „Adopcji” mają te dzieci, które straciły przynajmniej jednego rodzica oraz ekonomicznie ubodzy, ale zdyscyplinowani, wykazujący talent lidera. Pomagamy też młodym ludziom, którzy starają się zrealizować marzenia i wytrwale dążą do tego celu, ciężko pracując na roli. Dzieci włączone do programu są zobowiązane zaangażować się w naukę i starać się uzyskiwać jak najlepsze oceny. Kamuli, maj 2015 Ks. Lazar Arasu SDB Lawrence Dziękuję wszystkim, którzy wspierają mnie finansowo w tym roku. Moi rodzice nie byliby w stanie opłacić czesnego. Byli oni bardzo szczęśliwi, kiedy usłyszeli, że znalazłem się w gronie wybranych do programu. Uczę się na drugim roku kursu instalatorstwa wodno-kanalizacyjnego, potrafię już zainstalować urządzenia sanitarne i zrobić wiele innych rzeczy z tej dziedziny. Chcę zostać dobrym inżynierem hydrologiem. I dlatego doceniam tak bardzo, że zapewniacie mi możliwość nauki. Niech nasz Wszechmocny Bóg błogosławi Wam i wynagrodzi obficie. Dhimintria Drodzy Opiekunowie Adopcyjni. Moją szczerą wdzięczność kieruję do każdego z Was, którzy wspieracie moją naukę. Jestem szczęśliwa, bo tylko dzięki Wam mogę być tutaj. W tym roku kończę kurs zarządzania przedsiębiorstwem. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zrobię dyplom. Moim marzeniem jest zarządzać własną dużą firmą, albo być dyrektorem handlowym. Mam nadzieję, że zdołam je zrealizować. Życzę Wam Bożego błogosławieństwa. Niech Bóg wynagrodzi Wasz trud wspierania mnie i moich przyjaciół. 13 Misje Salezjańskie Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco WOLONTARIUSZKI MISJONARKI 2015/2016 Na roczną pracę misyjną w roku szkolnym 2015/2016 wyjeżdża 6 wolontariuszek Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco. Będą pracować na 3 placówkach w Zambii. Paulina Daniluk Zambia – Kabwe Ma 28 lat i pochodzi z Terespola. Studiowała biotechnologię na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie, farmację na Medycznym Studium Zawodowym w Lublinie i taniec ludowy na Mazowieckiej Akademii Tańca i Teatru w Warszawie. Sylwia Prządka Zambia – Kabwe Ma 25 lat i pochodzi z Garwolina. Ukończyła studia na Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie – wychowanie przedszkolne, terapia pedagogiczna, pedagogika niepełnosprawnych intelektualnie. Katarzyna Kamińska Zambia – City of Hope w Lusace Ma 25 lat i pochodzi z Warszawy. Studiowała politykę społeczną na Uniwersytecie Warszawskim oraz ukończyła Zespół Medycznych Szkół Policealnych – opiekun medyczny. Katarzyna Zięciak Zambia – City of Hope w Lusace Ma 26 lat i pochodzi z Pleszewa. Ukończyła stosunki międzynarodowe i afrykanistykę. Zofia Ruducha Zambia – Mansa Ma 24 lata i pochodzi ze Szczecina. Studiuje afrykanistykę, etiopistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Magdalena Sipajło Zambia – Mansa Ma 22 lata i pochodzi z Władysławowa. Studiuje dietetykę na Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym w Siedlcach. Misje Salezjańskie 14 Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco POSŁANIE W LEDNICY W sobotę 6 czerwca 2015 tysiące młodych ludzi uczestniczyło w 19. Spotkaniu Młodych na Polach Lednickich. Odbywało się ono pod hasłem: „W imię Ducha Świętego”. Uczestniczyli w nim także wolontariusze Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco w Warszawie, którzy przybyli na Pola Lednickie z ks. Romanem Wortolcem, dyrektorem SOM oraz koordynatorem MWDB, ks. Maciejem Makułą. Centralnym momentem spotkania była Eucharystia pod przewodnictwem ks. abp. Stanisława Gądeckiego. W homilii, którą wygłosił ks. abp. Wojciech Polak, Prymas Polski, padły słowa zachęty do modlitwy o Ducha Świętego, aby On w swojej mądrości kierował krokami ludzi młodych i pomógł im wytrwać na właściwych drogach; aby był ogniem, który ogrzeje, zapali i pozwoli powrócić oraz wichrem, który pomoże powstać i pójść dalej. Na zakończenie Eucharystii miało miejsce posłanie i wręczenie krzyży misyjnych 6 wolontariuszkom, które w tym roku wyjadą na roczne misje do Zambii. Dyrektor SOM, ks. Roman Wortolec, odczytał ich nazwiska. Wolontariuszki podchodziły kolejno z flagami Zambii, a ks. abp. Stanisław Gądecki nałożył im krzyże misyjne – znak posłania przez wspólnotę Kościoła. Uśmiechnięte młode misjonarki przyjęły krzyż z wiarą i wzruszeniem. Pytane potem o motywację wyjazdu na misje do dalekiej Zambii, z wielkim spokojem i pewnością odpowiadały, że jest nią Jezus Chrystus. Z Pól Lednickich zabrały w swoich sercach wymowną zachętę Papieża Franciszka: „Pełni mocy Ducha Świętego idźcie tam, gdzie On was pośle. Odwagi! Z Nim wyruszcie w drogę! Niech On sam Was prowadzi! Z serca wam błogosławię”. W imię Ducha Świętego 15 Misje Salezjańskie Korespondencja KORESPONDENCJA Z ETIOPII S. Elżbieta Czarnecka FMA Oprócz moich normalnych obowiązków zaczęłam katechezę dla dzieci. Tutaj, w północnej Etiopii, jest bardzo mało katolików. Większość to prawosławni. Mam w tej chwili 13 dzieci z rodzin katolickich na katechezie. To wielki sukces. W naszym mieście straszna bieda materialna i moralna. Liczne kluby nocne działają regularnie, a w nich „pracują” nieletnie dziewczęta, po prostu dzieciaki. Jak je uratować? Kiedyś w nocy znalazłyśmy na ulicy dziewczynę, która przyszła do nas i mieszka z nami. Na ulicy była dwa miesiące, bo kobieta która się nią opiekowała wyrzuciła ją z domu. Dziewczyna jest sierotą, ma 17 lat. Ile szczęścia jest teraz w niej, że może być z nami, tego nie da się opisać. Cieszy się wszystkim, całuje wszystkie siostry z wdzięczności. Niedawno była zagłodzona. Teraz nareszcie może zjeść ile chce, może spać bez strachu. Przedtem sypiała przed sklepem, ale niewiele spała, bo się bała, że ją ktoś skrzywdzi. To jest prawdziwe Zmar- Misje Salezjańskie 16 twychwstanie dla niej i dla nas! Chrystus w tej dziewczynie mieszka wśród nas. Jest wiele dziewcząt w podobnej sytuacji, ale niektóre wolą być na ulicy. W sumie mamy około 20 dzieci w domu. Dwa dni temu pewna kobieta, opiekująca się trójką dzieci-sierot, które powierzyłyśmy jej, płacąc na ich utrzymanie, wyrzuciła je z domu i powiedziała nam, że już nie chce się nimi opiekować. Te dzieci kochały ją jak matkę, były z nią od kilku lat. Trudno opisać, co teraz przeżywają. Jedna dziewczynka i dwóch chłopców. Dziewczynka z płaczem mówi: „ja kocham ją jak moją mamę…” I co powiedzieć temu dziecku? Modlę się o nowych wspaniałych ludzi, gotowych pomóc dzieciom w Etiopii przez modlitwę a także wsparcie finansowe. Dziękuję wszystkim, którzy wspomagają misjonarzy na całym świecie modlitwą i ofiarami. Niech Bóg Wam wynagrodzi Waszą bezinteresowną dobroć i pomoc. Adwa, 3 kwietnia 2015 Korespondencja KORESPONDENCJA Z DEMOKRATYCZNEJ REPUBLIKI KONGA Ks. Piotr Paziński SDB W imieniu naszych dzieci z brusu i nauczycieli z serca dziękuję Wam za konkretne zatroskanie o nich i o nas wszystkich w misji Mokambo. To dzięki Wam garstka naszych dzieci i młodzieży uczy się i może z dumą rzec – nie jestem analfabetą. Bóg zapłać! Ciągle wielkim problemem na polu edukacji dzieci jest mała stabilność zamieszkania w wioskach, sezonowe i niemalże regularne opuszczanie wiosek dla uprawy, zbiorów, połowu ryb albo z powodu strachu, że ktoś przyjdzie, obrabuje, spali, czy nawet zamorduje, oskarżając o czary i czyhając na życie, mienie czy zdrowie. Ludzie oskarżeni o czary nie mają w wiosce życia, są zagrożeni i uciekają, czasem sami a czasem z najbliższymi. Niedawno, odwiedzając małą wioskę Kaindu, zastałem tam tragedię. 15-letnia mama zmarła przy porodzie swojego dzieciątka. Orzeczono, że ktoś musiał być tego winny. Na miejscu pobito ojca dziecka i dziadka, bo „to oni”. Potem osadzono ich w areszcie. W międzyczasie dzieciątko było karmione tylko wodą przez obie babcie, bo żeby kupić w sąsiedniej Zambii choćby mleko w proszku potrzeba trochę grosza, a tego nie było, bo ojciec musiał najpierw wypłacić się władzom. Po pięciu dniach dziecko też zmarło. W takich okolicznościach i warunkach zdarza się, że nasze małe szkółki alfabetyzacji zamykają się niekiedy same. Ale bywa i tak, że rodzą się nowe punkty nauczania dla naszych dzieci. Ze strony państwa ciągle brak trwałych rozwiązań w dziedzinie szkolnictwa, zwłaszcza w buszu, także w Mokambo. Wszystko, co dobre tutaj dzieje się dzięki Waszej pomocy, solidarności i zatroskaniu. Niech Bóg Wam to hojnie wynagrodzi. Mokambo, 10 kwietnia 2015 17 Misje Salezjańskie Projekty misyjne – podziękowanie PODZIĘKOWANIE z Zambii Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Drodzy Darczyńcy! Pozdrawiam Was bardzo serdecznie z Kabwe w Zambii, gdzie pracuję od roku po moim powrocie do Afryki z dłuższego odpoczynku w Polsce. W tym roku w maju minęło 25 lat od mojego przyjazdu na misje. Jest więc okazja, by podziękować Panu Bogu za te długie lata pracy na ziemi zambijskiej, za wszystkie łaski i błogosławieństwa, którymi Bóg nieustanie obdarza nas, misjonarzy i ludzi wśród których i dla których pracujemy. Chciałbym także przy okazji tego „małego jubileuszu” podziękować wszystkim naszym Darczyńcom, ludziom dobrego i otwartego serca, dzięki którym nasza praca jest tutaj możliwa. Bez Waszej wspaniałomyślnej pomocy dzieło ewangelizacji, które tutaj prowadzimy nie osiągnęłoby tak wielkich rozmiarów i nie byłoby tak owocne. To dzięki Wam tysiące dzieci i młodzieży może chodzić do szkoły, nie chodzą głodni, mają się w co ubrać, mają miejsce i wszystko, co potrzeba, by pożytecznie i radośnie spędzić wolny czas. Zwłaszcza tutaj, w Kabwe, w dzielnicy Makululu, gdzie mieszkają najbiedniejsi z najbiedniejszych, gdzie mieszka tysiące sierot, Wasza pomoc na dożywianie, naukę i inne potrzeby dzieci jest bardzo cenna i nieodzowna. Dzięki niej radość i nadzieja pojawia się w sercach wielu dzieci, a ich życie staje się piękniejsze, bo mają świadomość, że nie wszyscy o nich zapomnieli, że jest ktoś, kto ich kocha. Dziękuję Wam w szczególności za pieniądze przesłane na projekt 406 na dożywianie dzieci w Makululu. Naszym podziękowaniem niech będzie uśmiech dzieci. Zapewniamy Was o naszej modlitwie. Niech błogosławieństwo Boże zawsze Wam towarzyszy. Ks. Michał Wziętek SDB Kabwe, 1 czerwca 2015 Misje Salezjańskie 18 ) 6 0 4 t k e j o (pr Projekty misyjne Projekty misyjne 2015 PERU – Pomoc w ewangelizacji Indian, San Lorenzo (projekt 319) Kwota: 15.000 EURO (ks. Roman Olesiński) UGANDA – Pomoc chłopcom ulicy w ośrodku CALM w Namugongo (projekt 320) (ks. Jean Marie Mushibwe) ZAMBIA – Kształcenie kleryków inspektorii zambijskiej ZMB (projekt 323) (ks. George Chalissery) TIMOR WSCHODNI – Wymiana komputerów w szkole w Venilale (projekt 361) Kwota: 12.000 EURO (s. Joanna Goik) TANZANIA – Pracownia komputerowa w szkole podstawowej sióstr salezjanek w Dar es Salam (projekt 367) Kwota: 22.000 EURO (s. Katarzyna Urbańska) BRAZYLIA – Budowa kaplicy dla Indian w wiosce N. Senhora dos Gracas (projekt 378) (ks. Klemens Deja) ETIOPIA – Remont klas w szkole sióstr salezjanek w Dilla (projekt 384) Kwota: 15.000 EURO (s. Helena Kamińska) PERU – Dofinansowanie ośrodka dla dzieci Don Bosco House w Calce (projekt 395) Kwota: 15.000 EURO (ks. Stefan Górecki) SUDAN – Pomoc uchodźcom w Chartumie (projekt 399) (s. Teresa Roszkowska) ZAMBIA – Budowa sali konferencyjnej dla Centrum Młodzieżowego w Kabwe (projekt 407) Kwota: 15.000 EURO (ks. Michał Wziętek) CZAD – Budowa kaplicy w wiosce Gydwolo (projekt 409) Kwota: 12.000 EURO (ks. Artur Bartol) ) 19 Misje Salezjańskie Projekty misyjne CZAD – Odprowadzenie wody deszczowej z boisk w Sarh (projekt 410) Kwota: 16.000 EURO (ks. Artur Bartol) WYBRZEŻE KOŚCI SŁONIOWEJ – Remont domu dla zagrożonych dziewcząt w Abidżanie (projekt 411) Kwota: 8.000 EURO (s. Małgorzata Tomasiak) MALAWI – Zakup książek do biblioteki i wyposażenie biura szkolnego w Nkhotakota (projekt 413) Kwota: 5.000 EURO (ks. Józef Czerwiński) MADAGASKAR – Wyposażenie placu zabaw w przedszkolu w Mahajandze (projekt 415) Kwota: 10.500 EURO (s. Krystyna Soszyńska) MADAGASKAR – Dożywianie 200 ubogich dzieci z Mahajangi (projekt 416) Kwota: 12.700 EURO (s. Krystyna Soszyńska) MADAGASKAR – Alfabetyzacja 150 opuszczonych dzieci z Mahajangi (projekt 417) Kwota: 9.700 EURO (s. Krystyna Soszyńska) MADAGASKAR – Ławki do szkoły podstawowej w Betafo (projekt 418) Kwota: 5.800 EURO (s. Teresa Leonik) MADAGASKAR – Wyposażenie przedszkola w Betafo (projekt 419) Kwota: 4.500 EURO (s. Teresa Leonik) BANGLADESZ – Dofinansowanie internatu w JoypurHat (projekt 421) Kwota: 4.000 USD (ks. Paweł Kociołek) BANGLADESZ – Dofinansowanie oratorium w Lokhikul (projekt 422) Kwota: 6.000 USD (ks. Paweł Kociołek) Dziękujemy! Misje Salezjańskie 20 Dzięku Projekty misyjne BANGLADESZ – Dofinansowanie prenowicjatu salezjańskiego w Utrail (projekt 423) Kwota: 4.000 USD (ks. Paweł Kociołek) ZAMBIA – Remont domku dla wolontariuszek w Chingoli (projekt 424) Kwota: 6.000 EURO (ks. Leszek Aksamit) MADAGASKAR – Dożywianie 300 dzieci z najbiedniejszych rodzin w Betafo (projekt 425) Kwota: 4.500 EURO (s. Teresa Leonik) UGANDA – Budowa bloku administracyjnego w Kampali (projekt 426) Kwota: 20.000 EURO (ks. Ryszard Józwiak) UGANDA – Zakup narzędzi do szkoły zawodowej w Kampali (projekt 427) Kwota: 5.000 EURO (ks. Ryszard Józwiak) UGANDA – Materace i koce dla internatu w Kampali (projekt 428) Kwota: 4.500 EURO (ks. Ryszard Józwiak) MADAGASKAR – Dokształcanie dzieci i młodzieży w Fianarantsoa (projekt 430) Kwota: 8.000 EURO (ks. Tomasz Łukaszuk) MADAGASKAR – Dożywianie dzieci i młodzieży z misji w Ivato (projekt 432) Kwota: 10.000 EURO (ks. Ryszard Szczygielski) Wspierajmy misjonarzy! Wybierz projekt i prześlij ofiarę z dopiskiem: Projekt Nr… Dziękujemy! Dziękujemy! ujemy! 21 Misje Salezjańskie Wydarzenie WIELKIE MISYJNE ŚWIĘTO IV KRAJOWY KONGRES MISYJNY W dniach 12-14 czerwca 2015 roku odbył się w Warszawie IV Krajowy Kongres Misyjny. Organizatorem Kongresu była Komisja Episkopatu Polski ds. Misji oraz Papieskie Dzieła Misyjne w Polsce. Hasło Kongresu: „Radość Ewangelii źródłem misyjnego zapału” mobilizuje do odnowienia świadomości misyjnej natury Kościoła oraz umocnienia zapału misyjnego. Patronem Kongresu został św. Jan Paweł II, największy współczesny misjonarz, któremu na sercu leżała troska o misyjne dzieło Kościoła. Celem Kongresu było promowanie współpracy, animacji i formacji misyjnej oraz rozpalenie na nowo zapału misyjnego, aby w każdym wierzącym Kościoła w Polsce dokonało się „nawrócenie misyjne”. Misje Salezjańskie 22 Gościem honorowym Kongresu był kard. Fernando Filoni, prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. Oprócz biskupów, misjonarek i misjonarzy oraz przedstawicieli środowisk misyjnych, wzięło w nim udział ok. 10 tys. osób – dzieci, młodzieży, dorosłych z całej Polski – z Poznania, Zamościa i Augustowa, ze Świdnicy, z Bydgoszczy, Krakowa, itd. W ramach pierwszego dnia Kongresu odbyła się Konferencja Naukowa w Auli Jana Pawła II na UKSW. Przybyłych uczestników, którzy po brzegi wypełnili Aulę, przywitał rektor UKSW ks. prof. Stanisław Dziekoński. W tematykę obrad wprowadził ks. bp Jerzy Mazur, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji. Wykład otwierający Kongres Wydarzenie wygłosił kard. Fernando Filoni. Mówiąc o świadomości misyjnej Kościoła podkreślił wielką potrzebę odnowienia dzisiaj zapału misyjnego, gdyż ponad 5 miliardów ludzi wciąż czeka na Dobrą Nowinę. – Być chrześcijaninem oznacza być misjonarzem. Jeśli nie jestem misjonarzem, nie jestem chrześcijaninem, bo misyjność jest prawdziwym fundamentem Kościoła – dodał. W gronie prelegentów znaleźli się także abp Henryk Hoser, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej oraz bp Jan Piotrowski, pasterz diecezji kieleckiej. Odpowiadając na pytania uczestników kard. Filoni podkreślił, że dzisiaj szczególnym wyzwaniem dla Kościoła jest ewangelizacja Azji. To właśnie na tym kontynencie urodził się Pan Jezus i tam powstał Jego KoAbp. Sebastian Shaw z Pakistanu ściół, tam też powstały największe i najważniejsze kultury i religie. Świadczy to o tym, jak głębokie są korzenie cywilizacyjne i religijne tej części świata i jednocześnie jak wielkie są trudności na jakie tam napotyka głoszenie Ewangelii. Obecnie w Azji jest wprawdzie 400 diecezji, ale niektóre z nich są bardzo małe, liczą zaledwie kilka tysięcy wiernych. Istnieje zatem pilna potrzeba ewangelizacji Azji, ale musi ona odbywać się z poszanowaniem i znajomością miejscowych zwyczajów, kultur i religii. Mówiąc o Afryce kard. Filoni zaznaczył, że w ciągu 100 lat od rozpoczęcia ewangelizacji Afryki na początku XX wieku, odsetek chrześcijan wzrósł tam z 9% do 63%. Obecnie w Afryce bardzo 23 Misje Salezjańskie Wydarzenie zmalała liczba misjonarzy z Europy, ale zwiększyła się liczba chrześcijan i miejscowego duchowieństwa. Ziściło się więc prawie marzenie bpa Daniela Comboni, wielkiego misjonarza Afryki sprzed 150 lat, aby Afrykę ewangelizowali sami Afrykanie. Odnośnie współczesnych męczenników kard. Filoni nawiązał do swojego doświadczenia jako nuncjusza w Iraku i Jordanii. Gdy kiedyś odwiedził uchodźców wypędzonych przez ekstremistów islamskich ze swych domostw i zapytał jednego z nich: – Jak się czujesz?, usłyszał odpowiedź: – Dzięki Bogu, dobrze, ale najbardziej dziękuję Bogu za to, że pozwolił mi zachować moją wiarę. Misje Salezjańskie 24 Przejmujące świadectwo o życiu Kościoła w Pakistanie dał abp Lahore, Sebastian F. Shaw. Na 180 mln ludności przytłaczająca większość wyznaje islam; chrześcijan jest zaledwie 2% a katolików 1%. Kościół jest prześladowany, ale daje świadectwo o Chrystusie poprzez szkoły i szpitale. Kiedyś abp Shaw zobaczył matkę z dzieckiem na ręku, idącą do kościoła i zapytał, czy się nie boi? Odpowiedziała, że nie, a idzie do kościoła, aby pokazać dziecku dom, gdzie mieszka Bóg Ojciec. Wzruszony abp Shaw poprosił o modlitwę za Kościół męczenników w Pakistanie. Wydarzenie Po obiedzie miał miejsce panel dyskusyjny w dziesięciu grupach. Uwieńczeniem pierwszego dnia Kongresu była Msza św. o godz. 18.00 w katedrze św. Floriana na Pradze pod przewodnictwem ks. abp. Celestino Migliore, Nuncjusza Apostolskiego w Polsce. Drugi dzień Kongresu stanowiły trzy stacje kongresowe: dziecięca, młodzieżowa i dorosłych. Dziecięca Stacja Kongresowa odbyła się na hali widowiskowo-sportowej Torwar. Uczestniczyło w niej ok. 5 tys. dzieci z całej Polski. Były to dzieci pierwszokomunijne, ministranci, członkowie grup misyjnych i innych. Ubrane w stroje afrykańskie, indiańskie, azjatyckie, europejskie i mieszkańców Oceanii bawiły się i modliły. Po powitaniu przez kard. Fernando Filoni, wzięły udział we Mszy św. pod przewodnictwem bpa Rafała Markowskiego. Potem był czas na rozmowy z misjonarzami, zabawy i warsztaty w krużgankach Torwaru. W południe wystąpił zespół Joszko Brody oraz zespół taneczny Freespirit z Ghany. Podczas Kongresu dzieci mogły spotkać się przez most audiowizualny ze swymi rówieśnikami w Afryce, Azji, Oceanii i Ameryce Południowej i wymienić się pozdrowieniami. Spotkanie zakończyło się różańcem misyjnym i wypuszczeniem balonów w kolorach pięciu kontynentów z przesłaniem, aby Ewangelia dotarła do każdego zakątka świata. Młodzieżowa Stacja Kongresowa odbyła się w salezjańskiej bazylice Najświętszego Serca Jezusowego na Pradze. Towarzyszyły jej symbole Światowych Dni Młodzieży – krzyż i ikona Matki Bożej „Salus Populi Romani”. Na tę Stację zjechało ponad 800 młodych z całej Polski. Po zawiązaniu wspólnoty odbył się koncert Darka Malejonka i jego grupy Maleo Reggae Rockers. Młodzi mogli też posłuchać świadectw misjonarzy z różnych krajów. I spotkać się z kard. Fernando Filoni, który zachęcił ich do bycia misjonarzami Chrystusa w swoim środowisku. Potem młodzież uczestniczyła w występach grupy „Karawana bez granic”, złożonej z młodych osób z różnych krajów świata (Brazylia, Kenia, Czechy, Łotwa, Izrael i Polska), którzy zaprezentowali swoje zdolności wokalne, taneczne i akrobatyczne. Po obiedzie 25 Misje Salezjańskie Wydarzenie ks. Maciej Makuła z Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego przekazał młodym ideę wolontariatu misyjnego, połączoną ze świadectwami wolontariuszy Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco z Zambii i Ugandy. O aktualności nakazu misyjnego Chrystusa, w kontekście Światowych Dni Młodzieży 2016 w Krakowie, mówił ks. Adam Parszywka, prezes Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego „Młodzi Światu”. Spotkanie zakończyło się Koronką do Miłosierdzia Bożego, po której młodzież udała się na Plac Grzybowski, by uczestniczyć o godz. 18.00 we Mszy św. Stacja Kongresowa Dorosłych miała miejsce w kościele Wszystkich Świętych przy Placu Grzybowskim. Wykład na temat aktualności misji ad gentes w III tysiącleciu wygłosił werbista, o. Jan Jacek Stefanów. Potem uczestnicy wysłuchali świadectw misjonarzy. O Kościele, który jeśli chce być Kościołem Chrystusowym musi być Kościołem misyjnym, mówił z pasją Szymon Hołownia, dziennikarz, publicysta i społecznik, założyciel Fundacji „Kasisi” i „Dobra Fabryka”, wspierających konkretne misje w Afryce. Podkreślił mocno, że dzisiaj prawdziwa ewangelizacja to ewangelizacja chle- Misje Salezjańskie 26 bem a nie słowem. Na program Stacji złożyły się także filmy misyjne i modlitwa w różnych językach. O godz. 18.00 została odprawiona uroczysta Msza św. pod przewodnictwem kard. Fernando Wydarzenie się ono „czymś własnym” dla każdego wierzącego Polaka, by każdy podjął je z zapałem i zaangażowaniem. – Kościół jest chory, jeśli brakuje mu entuzjazmu głoszenia Ewangelii – podkreślił kard. Filoni. Po Mszy Św. procesja z krzyżem i ikoną „Salus Populi Romani” przeszła do bazyliki Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, gdzie odbył się Wieczór Chwały. Filoni. W koncelebrze wzięło udział ok. 15 biskupów i ponad 100 kapłanów. Ożywiona i radosna modlitwa w szczelnie wypełnionej świątyni miała w sobie wielkie pokłady entuzjazmu misyjnego. Kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, w swojej homilii podkreślił, że żywotność Kościoła wyraża się wtedy, kiedy jest on misyjny. Przywołał też postać kolegi z seminarium, misjonarza w Tanzanii, który żył i pracował w bardzo ubogich warunkach. – Był dla nas wyrzutem sumienia, ale też źródłem zapału – podsumował. Na koniec kard. Filoni przekazał uczestnikom Kongresu przesłanie końcowe. Jest nim życzenie, aby Kościół w Polsce żył radością przepowiadania Ewangelii, by stało Wszystkim Stacjom Kongresowym towarzyszyły namioty i stoiska z literaturą misyjną i wyrobami artystycznymi z krajów, w których pracują polscy misjonarze. Trzeci dzień kongresu odbywał się już w poszczególnych diecezjach i parafiach, gdzie odprawiane były Msze św. kongresowe i odbywały się festyny misyjne. Obecnie w 97 krajach świata pracuje ponad 2 tys. polskich misjonarzy i misjonarek. Najwięcej, bo 840, pracuje w Afryce, 804 w Ameryce Południowej i Środkowej, 332 na terenie Azji, pozostali w Ameryce Północnej i Oceanii. Opracowała s. Grażyna Sikora FMA 27 Misje Salezjańskie Wspomnienie KS. PIOTR MALEC (1965-2015) Wezwany nagle do Domu Ojca Był majowy poranek 2015 roku, kiedy dotarła do nas informacja: nie żyje ks. Piotr Malec. Takiej wiadomości z Zambii nikt się nie spodziewał. Była jak grom z jasnego nieba. I była, niestety, prawdziwa. Ksiądz Piotr Malec urodził się 18 sierpnia 1965 w Legnicy, jako syn Edwarda i Małgorzaty Baron. 3 sierpnia 1985, po ukończeniu szkoły podstawowej i szkoły średniej, wstąpił do nowicjatu salezjańskiego w Kopcu, niedaleko Częstochowy. Pierwsze śluby zakonne złożył 22 sierpnia 1986. Po skończeniu filozofii w Wyższym Seminarium Salezjańskim w Krakowie, jako kleryk, zgłosił się na misje. Wysłany został do Zambii. Przyjechał do Lusaki 17 września 1988 razem z innymi 8 misjonarzami. Był to Rok Jubileuszowy – 100. rocznica śmierci św. Jana Bosko. Grupa 9 polskich misjonarzy była darem Misje Salezjańskie 28 4 polskich inspektorii salezjańskich dla nowej Delegatury w Zambii. W czerwcu 1990, kleryk Piotr został wysłany do Nairobi, w Kenii, gdzie podjął studia teologiczne. 15 sierpnia 1992 złożył tam śluby wieczyste. Po skończeniu teologii wrócił do Zambii, gdzie 17 kwietnia 1994 z rąk bpa Mansy Aarona Chisha przyjął święcenia kapłańskie. Uroczystość odbyła się w Lufubu, pod gołym niebem. Po święceniach ks. Piotr pracował w Luapuli. Nie miał szczęścia do malarii, która atakowała go kilkakrotnie. Po niej nie mógł dojść do siebie. Został więc wysłany do Kabwe na odpoczynek i rehabilitację. Kiedy i to nie pomogło, przyjechał do Polski na leczenie. Będąc we Wrocławiu miał kontakty z kapłanami pracującymi na Wschodzie, którzy przyjeżdżali na odpoczynek do Polski. Gdy poczuł się już dobrze, chciał być gdzieś pomocny. Ponieważ była potrzeba na Ukrainie, Wspomnienie we wrześniu 1996 pojechał do pracy duszpasterskiej w Bóbrce, gdzie do lipca 1997 pełnił obowiązki proboszcza parafii św. Mikołaja i św. Anny. Praca na Ukrainie bardzo mu się podobała. Tam całkowicie wyzdrowiał. I wtedy wróciła tęsknota za Afryką. Wrócił do Zambii. Pracował m.in. w Luwingu (Zambia) oraz w Hwange i Harare (Zimbabwe). W 2011 został dyrektorem szkoły stolarskiej w Kazembe a w lipcu 2014 dyrektorem wspólnoty w Lufubu, gdzie pracował aż do śmierci. Zmarł 6 maja br., w święto św. Dominika Savio, patrona młodzieży. Ks. Piotr spędził prawie 27 lat w Afryce. Opanował do perfekcji lokalny język bemba i w pewnym stopniu język shona, obowiązujący w Zimbabwe. Był oddanym kapłanem, kochał ludzi, szczególnie dzieci i młodych, był zawsze do dyspozycji biednych i potrzebujących. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w czwartek 7 maja. O godz. 17.00 w kościele w Lufubu miała miejsce Msza św. i czuwanie wiernych. Potem trumnę ze zmarłym misjonarzem przewieziono do stolicy Zambii, Lusaki, gdzie w piątek, 8 maja, o godz. 18.30, w parafii salezjańskiej na Bauleni, odprawiono Mszę św. i modlono się przy trumnie. W sobotę, 9 maja, o godz.9.00 na Bauleni, była Msza św. pogrzebowa, po której kondukt żałobny udał się na cmentarz misyjny w Kasisi (Lusaka), gdzie zmarły misjonarz spoczął w kwaterze salezjańskiej. W pogrzebie ks. Piotra wzięło udział 3 biskupów, bardzo wielu kapłanów, siostry zakonne i ludzie świeccy. Prawie wszyscy pojechali na cmentarz do Kasisi, co w Zambii jest stosunkowo rzadkie, gdyż zazwyczaj po Mszy św. w kościele większość ludzi wraca do swoich obowiązków. Uroczystościom przewodniczył bp Patrick Chisanga z Mansy, który podkreślił, że ks. Piotr pięknie zakończył życie kapłańskie, bowiem zmarł dokładnie w tym miejscu, gdzie 21 lat temu został wyświęcony na kapłana. Z okazji święceń ks. Piotra w 1994 roku, z boku kościoła zrobiono podium. I właśnie w tym miejscu zaparkowany był samochód z misjonarzem, gdy przywieziono go ze szpitala w Kashikishi, by zabrać trochę rzeczy osobistych i dotrzeć do szpitala w Mansie. Ks. Piotr źle się czuł i nie wyszedł już z samochodu. Oczekując na rzeczy odszedł do Pana. Reanimacja w pobliskim Mberesi już nie pomogła. Miejsce święceń i miejsce śmierci – to przypadek czy może wielka łaska Boża… Raczej to drugie – podkreślił ks. biskup. Drogi Księże Piotrze – oręduj za misjami salezjańskimi i odpoczywaj w pokoju Pana. S. Grażyna Sikora FMA 29 Misje Salezjańskie Z kraju ZMIANA DYREKTORA SALEZJAŃSKIEGO OŚRODKA MISYJNEGO Czas leci bardzo szybko. Zaledwie 6 lat temu ks. Roman Wortolec objął funkcję dyrektora Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego w Warszawie. Rozpoczynał z drżeniem serca, czy podoła. Nie tylko podołał, ale zakochał się w misjach i z radością oddał im wszystkie swoje siły i zdolności. Z dniem 31 lipca kończy 6-letnią kadencję dyrektora Ośrodka. Ale z misjami się nie rozstaje. Będzie nadal im służył jako ekonom SOM. Księże Dyrektorze – przyjmij nasze skromne, serdeczne DZIĘKUJĘ! KS. ROMAN WORTOLEC Jest to DZIĘKUJĘ wypowiadane przez misjonarzy, misjonarki i wolontariuszy Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco. Jest to DZIĘKUJĘ współbraci salezjanów, sióstr salezjanek i pracowników świeckich Ośrodka. Jest to DZIĘKUJĘ darczyńców misji salezjańskich i sympatyków misyjnego dzieła ks. Bosko. I wreszcie jest to DZIĘKUJĘ tysięcy ludzi ubogich, zwłaszcza dzieci i młodzieży z różnych krajów świata, którym służyłeś, pomagałeś i dla których się trudziłeś. Niech Bóg hojnie wynagrodzi każdy Twój trud, zatroskanie i oddanie sprawom misji. KS. MACIEJ MAKUŁA Dnia 1 sierpnia 2015 funkcję dyrektora Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego obejmie ks. Maciej Makuła, dotychczasowy koordynator Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco i odpowiedzialny za multimedia. Życzymy mu wielkiego misyjnego serca i pasji na miarę ks. Bosko. Dziękujemy Misje Salezjańskie 30 Redakcja Odeszli do Pana... Ogłoszenia KS. STANISŁAW WONTKA SDB zmarł 5 maja 2015 w Rumi, w 70 roku życia, 53 ślubów zakonnych i 43 kapłaństwa KS. PIOTR MALEC SDB misjonarz w Zambii, zmarł 6 maja 2015 w Lufubu (Zambia), w 50 roku życia, 29 ślubów zakonnych i 21 kapłaństwa KS. TADEUSZ TRZESZCZKOWSKI SDB zmarł 26 maja 2015 w Złotowie, w 81 roku życia, 63 ślubów zakonnych i 55 kapłaństwa S. HELENA KOŁODZIEJCZYK FMA zmarła 22 czerwca w Sokołowie Podlaskim, w 87 roku życia i 63 ślubów zakonnych MSZA ŚW. – DAREM NA MISJE Zamawiając Msze św. u nas, także wspierasz misje. Przyjmujemy Msze św. zwykłe, nowenny (9 Mszy św.) oraz gregorianki (30 Mszy św. za zmarłych). DZIĘKUJEMY za wywoływanie naszych zdjęć. znajdź nas na facebooku REKL AMA www.facebook.com/SOMwarszawa salezjanie.pl Salezjanie w Polsce 31 Misje Salezjańskie Chrześcijanie w każdym miejscu i okolicznościach są wezwani do słuchania krzyku ubogich. Papież Franciszek w Evangelii Gaudium 191
Podobne dokumenty
Misje alezjańskie - Salezjański Ośrodek Misyjny
swift code: BPKOPLPW Konto w USD: PKO BP O/XVI Warszawa PL53 1020 1169 0000 8602 0089 7926 swift code: BPKOPLPW Redaktor naczelny: Ks. Roman Wortolec SDB Zastępca redaktora naczelnego: S. Grażyna S...
Bardziej szczegółowoCierpienie - Salezjański Ośrodek Misyjny
Konto w USD: PKO BP O/XVI Warszawa PL53 1020 1169 0000 8602 0089 7926 swift code: BPKOPLPW Redaktor naczelny: Ks. Roman Wortolec SDB Zastępca redaktora naczelnego: S. Grażyna Sikora CMW Redaktor te...
Bardziej szczegółowo