Read More - Salezjański Ośrodek Misyjny

Transkrypt

Read More - Salezjański Ośrodek Misyjny
ISSN 1642 – 9672
Pismo do Przyjaciół i Sympatyków Misji
Misje
S alezjańskie
4/2015 (167)
lipiec – sierpień
strona 6
Siostry salezjanki w ETIOPII,
kraju słońca
Spis treści
Misje
S alezjańskie
Salezjański Ośrodek Misyjny
ul. Korowodu 20
02-829 Warszawa
tel.: 22 644-86-78
fax: 22 644-86-79
[email protected]
[email protected]
[email protected]
www.misje.salezjanie.pl
www.facebook.com/SOMwarszawa
Konto złotówkowe:
PKO BP O/XVI Warszawa
50 1020 1169 0000 8702 0009 6032
Konto w euro:
PKO BP O/XVI Warszawa
PL69 1020 1169 0000 8502 0018 8714
swift code: BPKOPLPW
Konto w USD:
PKO BP O/XVI Warszawa
PL53 1020 1169 0000 8602 0089 7926
swift code: BPKOPLPW
spis treści
3
4-5
List Przełożonego Generalnego
Papież Franciszek! Dar duchowości
maryjnej i misyjnej
Ks. Ángel Fernández Artime SDB
6-11
Prosto z misji
Misje sióstr salezjanek w Etiopii, kraju słońca
S. Anna Polak FMA
12-13
Adopcja na odległość
Wdzięczność młodych z Ugandy
Ks. Lazar Arasu SDB
14-15
Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco
Wolontariuszki misjonarki 2015/2016
Posłanie w Lednicy
16-17
Korespondencja
Etiopia: s. Elżbieta Czarnecka FMA
Demokratyczna Republika Konga:
ks. Piotr Paziński SDB
18-21
Projekty misyjne
22-27
Wydarzenie
Wielkie misyjne święto.
IV Krajowy Kongres Misyjny
S. Grażyna Sikora FMA
Redaktor naczelny:
Ks. Roman Wortolec SDB
Zastępca redaktora naczelnego:
S. Grażyna Sikora FMA
28-29
Redaktor techniczny:
Krzysztof Karpiński
Współpracują:
Renata Piotrowska
Izabela Paszke
30
Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania
zmian w nadesłanych tekstach.
31
Misje
Salezjańskie
2
Słowo Dyrektora Ośrodka Misyjnego
Ks. Roman Wortolec SDB
Wspomnienie
Ks. Piotr Malec (1965-2015)
– wezwany nagle do Domu Ojca
S. Grażyna Sikora FMA
Z kraju
Zmiana Dyrektora
Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego
Ogłoszenia
Słowo Dyrektora Ośrodka Misyjnego
PISZĘ DO WAS
PO RAZ OSTATNI
Drodzy Przyjaciele i Sympatycy misji!
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie
u progu rozpoczętych wakacji. Jest to
czas szczególny dla dzieci i młodzieży,
ale także dla wielu z nas. Odpoczynek
bowiem jest potrzebny każdemu, tak dla
ciała, jak i dla ducha.
Dzisiaj piszę do Was po raz ostatni na
łamach „Misji Salezjańskich”. Sierpień
to czas zmian personalnych na naszych
placówkach zakonnych. 1 sierpnia 2015,
zgodnie z naszymi Konstytucjami Salezjańskimi, kończę moją 6-letnią
posługę dyrektora w Salezjańskim
Ośrodku Misyjnym. Nowym dyrektorem będzie ks. Maciej Makuła, który
do tej pory pracował w SOM – w Multimediach i był koordynatorem Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco. Ja
pozostaję w Ośrodku Misyjnym i będę
pełnił funkcję ekonoma. W ten sposób
będę mógł nadal służyć pięknemu dziełu
misyjnemu.
Dzisiaj, kiedy spoglądam na 6 lat mojej
posługi dyrektora SOM, czuję w sercu
przede wszystkim wielką wdzięczność.
Wobec Boga i wobec ludzi. Dlatego
chciałbym Wam za wszystko podziękować. Wielokrotnie listownie, czy też telefonicznie, zapewnialiście mnie o Waszej
pamięci modlitewnej i za to Wam dziękuję. Dziękuję, że mogliśmy razem zrobić
trochę dobrego dla naszych misji salezjańskich. Bez Was – nic byśmy nie zrobili i w ogóle by nas nie było. Dziękuję,
że wspieraliście misje duchowo i mate-
rialnie; że pisaliście i dzwoniliście, interesując się losem misjonarzy, misjonarek
i wolontariuszy na placówkach misyjnych; że w Waszych sercach był dom dla
tysięcy ubogich dzieci i młodzieży z misji;
że tworzyliśmy jedną wielką Rodzinę Misyjną Księdza Bosko.
Dziękuję misjonarzom i misjonarkom
za bycie polskimi ambasadorami dobra
na misjach, za Wasze zaufanie do nas, za
dzielenie się tym, co Was radowało i co
Was martwiło, za to, że mogliśmy dzielić
z Wami piękno misyjnego powołania.
Dziękuję wreszcie moim najbliższym
współpracownikom – współbraciom salezjanom z Ośrodka za tworzenie braterskiej, rozumiejącej się wspólnoty i za
troskę o dom i dzieło misyjne; dziękuję
siostrom salezjankom za piękną współpracę i radosne oddanie sprawom misji;
dziękuję pracownikom świeckim Ośrodka za odpowiedzialne zaangażowanie na
rzecz misji salezjańskich i wolontariuszom Międzynarodowego Wolontariatu
Don Bosco, tym na misjach i tym w kraju
– za to, że mogliśmy czerpać z bogactwa Waszej młodości i być dla Was, jak
Ksiądz Bosko dla swoich wychowanków.
Dziękuję Przyjaciołom i Sympatykom
misji salezjańskich! Będę Was wszystkich
nosił w moim sercu i polecam Was naszej
Matce, Maryi Wspomożycielce Wiernych,
Matce pięknej miłości, która wszystko rozumie.
3
Misje
Salezjańskie
List Przełożonego Generalnego
PAPIEŻ FRANCISZEK!
DAR DUCHOWOŚCI
MARYJNEJ I MISYJNEJ
Kiedy Jorge Bergoglio był biskupem
pomocniczym i potem arcybiskupem
Buenos Aires, każdego 24 dnia miesiąca
robił sobie wypad metrem lub autobusem
do Bazyliki Maryi Wspomożycielki, aby
pozdrowić Maryję i z Nią porozmawiać.
Pojawiał się w godzinach, gdy nie było
wiernych, szedł do kaplicy tego imponującego i wspaniałego kościoła, klękał
w ławce ukrytej za filarem, i u stóp figury
pobłogosławionej przez Księdza Bosko
długo się modlił.
To zupełnie naturalne, że w swojej
podróży do Turynu, papież zatrzyma się
w Bazylice Maryi Wspomożycielki. Zdecydowanie chciał tej podróży, aby wyrazić swoje przywiązanie do Maryi Wspomożycielki i Księdza Bosko.
Korzenie jego pobożności
maryjnej
W różnych pismach, zwłaszcza
w listach adresowanych do ks. Cayetano Bruno, zachowanych w Archiwum
Salezjańskim w Buenos Aires, papież
Franciszek opisuje swoje nabożeństwo
do Maryi i doświadczenie salezjańskie,
które przekazała mu i jakim żyła jego
rodzina. W jednym z nich mówi: „To nie
jest dziwne, że z uczuciem wspominam
salezjanów, bo moja rodzina czerpała duchowo wiele od salezjanów w San Carlos.
Od dziecka chodziłem w procesji ku czci
Maryi Wspomożycielki. Będąc u babci,
chodziłem do Oratorium św. Franciszka Salezego. Tam nauczono nas prosić
o „błogosławieństwo Maryi Wspomożycielki”, gdy tylko spotykaliśmy jakiegoś salezjanina”.
Misje
Salezjańskie
4
List Przełożonego Generalnego
Ochrzczony w Bazylice Maryi Wspomożycielki, zaczął brać udział w procesjach ku Jej czci w towarzystwie babci.
W Kolegium Salezjańskim w Ramos
Mejía słyszał świadectwa wielu salezjanów, wśród których wyróżniał się misjonarz ks. Enrique Pozzoli. To wszystko
przyczyniło się do umocnienia i pogłębienia jego pobożności maryjnej.
Pod okiem ks. Pozzoli podjął proces
rozeznawania powołania. Modląc
się, odkrył wolę Bożą w Bazylice w San Carlos, u stóp obrazu
Maryi Wspomożycielki, pobłogosławionego
osobiście
przez Księdza Bosko.
Wspominał: „Kiedyś, podczas słówka na dobranoc,
zrobiło na mnie wrażenie stwierdzenie, że trzeba się
modlić do Najświętszej Dziewicy, aby
dobrze odczytać
swoje
powołanie. Pamiętam, że tej
nocy modliłem
się intensywnie
w sypialni ...
i odtąd nigdy
nie zasnąłem
bez tej modlitwy. To był
odpowiedni
moment,
który
nadał sens dniom i rzeczom”.
Jego pobożność maryjna i zaproszenie, aby iść na peryferie
W pismach Ojca Świętego, kiedy był
jeszcze kardynałem Buenos Aires, widać
wyraźnie, że jego doświadczenie salezjańskie łączy silnie pobożność maryjną
z życiem sakramentalnym i impulsem
misyjnym. Jego nabożeństwo do „Matki
Wspomożycielki” pozwala mu zrozu-
mieć zapał misyjny wielu synów Księdza
Bosko i członków Rodziny Salezjańskiej,
których poznaje na przestrzeni lat.
W tym kluczu możemy ponownie odczytać poufne wspomnienia, zawarte
w jednym z listów: „Widziałem dzielnice pozbawione opieki duszpasterskiej;
to mnie martwiło i dlatego wyszliśmy
do dzieci; w soboty po południu uczyliśmy katechizmu, potem były zabawy,
itd. Zdałem sobie sprawę, że my,
profesorowie, powinniśmy przekazywać doktrynę dzieciom
i osobom niewykształconym
i zacząłem to robić razem ze
studentami. Dzieło rozwijało
się; wybudowano pięć dużych
kościołów, w sposób zorganizowany zmobilizowano dzieci
w dzielnicy … i to nie tylko
w sobotę po południu
i w niedzielę rano ...
No i obwiniono nas,
że to nie jest apostolat właściwy jezuitom; że ja „zsalezjanizowałem”
(sic!) formację”.
Pan dał mi w tym
czasie łaskę poznania pracy salezjanów w różnych
częściach świata
i dał mi przywilej
bycia świadkiem działania Maryi Wspomożycielki pośród nas.
To Dziewica trudnych czasów, która zachęca nas do pójścia na peryferie, do
czego zaprasza papież Franciszek, i do
wzrastania w świadomości bycia apostołami młodych, aby naprawdę żyć Wiązanką tego roku jubileuszowego: „Jak Ksiądz
Bosko, z młodzieżą, dla młodzieży”.
Ks. Ángel Fernández Artime SDB
5
Misje
Salezjańskie
Prosto z misji
Misje sióstr salezjanek w ETIOPII,
Etiopia to przepiękny i fascynujący
kraj, który posiada przebogatą i przeciekawą kulturę. Wbrew opiniom, nie jest
to tylko kraj pustyni i głodu, ale państwo
ze wspaniałymi zabytkami i niesamowitymi historiami. Etiopia jest nazywana
wyspą czarnego chrześcijaństwa. W mieście Aksum, według koptyjskiej tradycji,
przechowywana jest Arka Przymierza,
przywieziona przez króla Menelika, syna
Salomona i Saby. To w etiopskim mieście
Lalibeli jest jedenaście wykutych w litej
skale monumentalnych kościołów, które
budowało ponad 40 tysięcy robotników.
Wierząc legendzie, w dzień budowali ludzie, a nocą dwa razy więcej pracy
wykonywali aniołowie. Etiopia to także
Harar – jedno z najświętszych miast
islamu, bogate w meczety. Zaś Dolina
Omo to miejsce, gdzie można zobaczyć
Misje
Salezjańskie
6
kraju słońca
jak żyją niezwykłe plemiona Mursi lub
Arbore. Wreszcie etiopska ziemia to
ponoć biblijny Eden, a w Muzeum Narodowym w Addis Abebie można spotkać
się z pramatką ludzkości „Lucy”, czyli
najbardziej kompletnym znaleziskiem
człowieka, pochodzącym sprzed 3,5 mln
lat. W końcu Etiopia to kraina miłości, to
miejsce i naoczny świadek słynnego romansu królowej Saby i króla Salomona.
Jedną z wielu ciekawostek w tym kraju
jest etiopski kalendarz liczony wg kalendarza juliańskiego. Różni się od naszego
o 7 lat. Rok podzielony jest na dwanaście
miesięcy, mających równo po 30 dni. Pozostałe pięć dni (a w roku przestępnym
sześć) tworzą ostatni, trzynasty miesiąc
zwany Pagumen. Nowy rok zaczyna się
Prosto z misji
we wrześniu. Etiopczycy do niedawna,
niemal zupełnie odizolowani od reszty
świata, pozostali przy swoich tradycjach,
zwyczajach i sposobach definiowania rzeczywistości.
Ale Etiopia nie jest tylko miejscem historycznym, dziś jest to miejsce naszej
przepięknej salezjańskiej misji, prowadzonej przez Zgromadzenie Córek Maryi
Wspomożycielki. Placówki sióstr znajdują się w 4 miastach: Adwa, Addis Abeba,
Zway i Dilla. Zgodnie z naszym salezjańskim charyzmatem priorytetem dla nas
jest edukacja, wychowanie i ewangelizacja. W każdej misji prowadzone są przed-
szkola, szkoły podstawowe i zawodowe, kursy zawodowe, oratoria, różnego
rodzaju kursy promocji dla kobiet oraz
przychodnie – kliniki dla chorych.
Po bardzo trudnej a zarazem pięknej
pracy w Sudanie Południowym, moje Zgromadzenie skierowało mnie do pracy w Etiopii,
w małym miasteczku Dilla, położonym w zielonym regionie
Sidamo. Tu, przy stokach górskich, wśród olbrzymich plantacji kawy, znajduje się piękna
misja Córek Maryi Wspomożycielki. Nasza wspólnota jest
wspólnotą międzynarodową.
Jesteśmy tu z różnych krańców
świata – są siostry z Korei Południowej, z Filipin, z Indii i z
Polski. Tu razem żyjemy i wychowujemy tych, których Pan
nam przysyła. Jako Polki jest
nas dwie, gdyż wraz ze mną
pracuje tu s. Helena Kamińska.
Ludność jest bardzo biedna,
zajmuje się głównie uprawą
ziemi. Rodziny są wielodzietne,
dlatego wszędzie można spotkać mnóstwo dzieci. Nie może być inaczej, skoro
w 90-milionowej Etiopii 70% mieszkańców jest w wieku poniżej 30 lat. Niektóre
dzieci przychodzące na misję w Dilla są
zadbane, choć biedne, inne – i tych jest
wiele, potrzebują dosłownie wszystkiego.
Jak w niemal wszystkich krajach Afryki,
„
Etiopia to miejsce naszej
przepięknej salezjańskiej
misji, prowadzonej przez
Zgromadzenie Córek Maryi
Wspomożycielki
7
Misje
Salezjańskie
Prosto z misji
tak i w Etiopii, największą szansą polepszenia losu Afrykańczyków jest edukacja.
Widzimy potrzebę kształcenia tych ludzi,
by poprzez rozwój intelektualny następował rozwój cywilizacyjny i technologiczny. Zależy nam na tym, by ludzie zaczęli
godnie żyć, czuć się bezpiecznie, by nie
doświadczali głodu, braku opieki medycznej – po prostu by umieli zaspokoić
podstawowe potrzeby ludzkie. To właśnie
edukacja przyczyni się do polepszenia ich
sytuacji i poziomu życia.
Nasza działalność edukacyjna obejmuje prowadzenie dwóch przedszkoli, jedno
znajduje się na terenie misji a drugie
w centrum miasteczka. W każdej grupie
przedszkolnej jest 65-70 dzieci. Tutaj
dzieci w przedszkolu rozpoczynają naukę.
Ale nasze przedszkola to nie tylko nauka.
Dzięki zabawie to również wychowanie
do życia w grupie, zalążek wychowania
do życia w społeczeństwie, gdzie szanuje
się drugiego człowieka przez respektowanie jego praw, gdzie kształtuje się posta-
Misje
Salezjańskie
8
wę patriotyzmu – akceptując wszystkich
Etiopczyków, nawet tych z innego plemienia. Nasze przedszkole zaspokaja też
podstawowe potrzeby dzieci, zapewniając im codzienny posiłek. Dla większości
jest to jedyny posiłek w ciągu dnia. I co
jest tu bardzo istotne, u nas dzieci mają
dostęp do wody pitnej. Woda w Etiopii
nadal stanowi najważniejszy problem.
„
Prosto z misji
Wiele ludzi, wiele rodzin nie ma dostępu
do wody pitnej, a handel wodą nadal jest
tutaj najbardziej rozwijającym się biznesem.
Ponadto w Dilla prowadzimy kolegium techniki komputerowej i kolegium
kroju i szycia. Kształcimy ludzi młodych,
ległych miejsc. Jedna z naszych sióstr jest
bowiem lekarzem i pomaga ludziom od
strony medycznej. Oprócz chorób przewlekłych najczęstsze choroby tropikalne
to tutaj dur brzuszny, tyfus i malaria,
które bez fachowej pomocy kończą się dla
tych ludzi śmiercią i są zagrożeniem dla
najbliższych. Ludzie z powodu ataków
dzikich zwierząt (najczęściej hien)
mieszkają wraz ze swoimi zwierzętami
hodowlanymi w domu, co jest źródłem
wielu chorób odzwierzęcych, skórnych,
wszawicy itp. Nasza siostra lekarz pracuje 12 godzin dziennie z krótką przerwą
na obiad.
Nasze przedszkole zaspokaja
też podstawowe potrzeby
dzieci, zapewniając im
codzienny posiłek
by w przyszłości mogli służyć swojemu
krajowi jako dobrzy, wykwalifikowani
pracownicy, którzy dzięki swojej rzetelnej pracy zapewnią dobry byt sobie
i swoim rodzinom.
No i opieka zdrowotna. Prowadzimy tu
klinikę – przychodnię lekarską, z której
korzysta bardzo wiele osób, nie tylko
z terenu Sidamo, ale także z bardzo od-
Dzięki pomocy wielu wolontariuszy
salezjańskich możemy również prowadzić kursy promocji kobiet. Zauważyłyśmy potrzebę pomocy kobietom, które
nie mogą znaleźć pracy, szczególnie kobietom samotnie wychowującym potomstwo lub spodziewającym się dziecka.
Zorganizowałyśmy dla nich warsztaty
robienia ozdób i biżuterii (bransoletek,
kolczyków, naszyjników), szycia ubrań,
haftu i robienia na szydełku, wyplatania
koszy itp. Wykonane wyroby przekazujemy do sprzedaży a dochód jest wynagrodzeniem dla tych kobiet. To pozwala
im stanąć na nogi, odzyskać godność i zapewnić byt swoim dzieciom.
9
Misje
Salezjańskie
Prosto z misji
Dzięki pomocy naszych salezjańskich współpracowników i animatorów
w każdą niedzielę organizujemy oratorium dla dzieci z Dilla. W dniach roboczych popołudniami organizujemy
dla nich kółka zainteresowań: taniec,
śpiew, sport. Dla naszych dzieci jest to
jedyny czas, kiedy mogą zakosztować
trochę beztroskiego dzieciństwa, bawiąc
się i grając w gronie rówieśników. Podczas oratorium mamy również katechezę
i wspólną modlitwę. Przygotowanie do
sakramentów organizujemy podczas specjalnych katechez w parafii.
Nasza posługa wśród najbiedniejszych
z Dilla jest bardzo trudna, ale i bardzo
piękna. Radością jest widzieć czyste,
odżywione, biegające i uśmiechające się
dzieci, wracających do zdrowia chorych,
nabierające chęci do życia kobiety i pozytywnie patrzących w przyszłość młodych
ludzi. Tych wszystkich, którzy korzystają z możliwości, jakie daje im nasza siostrzana misja.
Misje
Salezjańskie
10
Prosto z misji
„
W 90-milionowej Etiopii
70% mieszkańców jest
w wieku poniżej 30 lat
Każdego ranka podczas wspólnej Eucharystii i modlitw w parafii, kiedy to
Jezus karmi nas i umacnia swoim Ciałem
jesteśmy gotowe, by kolejny dzień dawać
ludziom tę miłość, której same doświadczamy w spotkaniu eucharystycznym.
I tak każdego dnia rano powracam do początków mojego salezjańskiego powołania. Miałam wtedy 18 lat. I pewnego dnia
odkryłam, że Jezus bardzo, ale to bardzo
mnie kocha. I właśnie to doświadczenie
przeogromnej miłości skłoniło mnie do
oddania Mu swojego życia. Zawsze chciałam pracować z młodzieżą i to z taką najbardziej potrzebującą, z taką, która żyje
w ciężkich warunkach lub wyznaje wiarę
w sytuacji zagrożenia. Pragnęłam nie
tylko z nimi pracować, ale razem z nimi
żyć i dzielić się tą wielką miłością, którą
Jezus wlał w moje serce. I dziś jestem
szczęśliwa, bo robię to wśród Etiopczyków.
S. Anna Polak FMA
11
Misje
Salezjańskie
Adopcja na odległość
WDZIĘCZNOŚĆ MŁODYCH
We wspólnocie w Kamuli jest nas
czterech salezjanów. W ciągu tygodnia
każdy jest zajęty pracą pośród dzieci,
z młodzieżą w szkole technicznej, próbami zespołu muzycznego i codzienną posługą duszpasterską. W minionym roku,
w ramach programu „Adopcji na odległość” wspieraliśmy 120 dzieci ze szkoły
podstawowej, średniej i zawodowej (32%
dziewcząt i 68% chłopców). Jako nowy
dyrektor dzieł salezjańskich w Kamuli
z serca dziękuję za wsparcie i powierzam
Was wszystkich Bogu. Za naszym pośrednictwem sprawiacie, że najuboższe
dzieci mogą chodzić do szkoły. Szczególną uwagą otaczamy dziewczęta z okolicznych wiosek, zagrożone ubóstwem
i krzywdzone na wiele sposobów. Aktualnie budujemy schronisko-internat dla
uczennic, które ze względu na zbyt dużą
odległość nie są w stanie codziennie dojeżdżać lub przychodzić do szkoły. Mamy
nadzieję, że jeszcze w czerwcu zakwate-
Misje
Salezjańskie
12
z Ugandy
rujemy pierwsze studentki w kampusie.
W zeszłym roku 213 uczniów ukończyło czwartą i szóstą klasę szkoły średniej
lub szkołę zawodową. Odnieśliśmy też
sukces, gdyż w ostatnim roku nie wydaliliśmy żadnej uczennicy ze względu na
przedwczesną ciążę. Dyscyplina, motywacja do nauki i świadomość uczniów
stale się podnosi. Zachęcamy młodych,
by chodzili regularnie do szkoły, uczestniczyli w zajęciach praktycznych i warsztatach, rozwijali się duchowo i żyli moralnie. W tym roku odwiedzamy okoliczne
szkoły i prowadzimy w nich doradztwo
i poradnictwo w tym zakresie. Widzimy
też większe zainteresowanie wśród rodziców i motywowanie starszych dzieci,
by uczyły się w naszej szkole technicznej. Większość podopiecznych „Adopcji
na odległość” jest właśnie w tej szkole.
Środki pieniężne otrzymane od Was
wykorzystujemy na opłacenie czesnego
(68%), na zakup materiałów szkolnych
Adopcja na odległość
i do zajęć praktycznych (18%), na opiekę zdrowotną, nagrody dla uczniów, opłaty za
hostel, wynagrodzenie pracownika socjalnego i inne (14%). U nas pierwszeństwo przy
wyborze do „Adopcji” mają te dzieci, które straciły przynajmniej jednego rodzica oraz
ekonomicznie ubodzy, ale zdyscyplinowani, wykazujący talent lidera. Pomagamy też
młodym ludziom, którzy starają się zrealizować marzenia i wytrwale dążą do tego celu,
ciężko pracując na roli. Dzieci włączone do programu są zobowiązane zaangażować się
w naukę i starać się uzyskiwać jak najlepsze oceny.
Kamuli, maj 2015
Ks. Lazar Arasu SDB
Lawrence
Dziękuję wszystkim, którzy wspierają mnie
finansowo w tym roku. Moi rodzice nie byliby
w stanie opłacić czesnego. Byli oni bardzo szczęśliwi, kiedy usłyszeli, że znalazłem się w gronie
wybranych do programu. Uczę się na drugim
roku kursu instalatorstwa wodno-kanalizacyjnego, potrafię już zainstalować urządzenia sanitarne i zrobić wiele innych rzeczy z tej dziedziny.
Chcę zostać dobrym inżynierem hydrologiem.
I dlatego doceniam tak bardzo, że zapewniacie
mi możliwość nauki. Niech nasz Wszechmocny
Bóg błogosławi Wam i wynagrodzi obficie.
Dhimintria
Drodzy Opiekunowie Adopcyjni. Moją szczerą
wdzięczność kieruję do każdego z Was, którzy
wspieracie moją naukę. Jestem szczęśliwa, bo
tylko dzięki Wam mogę być tutaj. W tym roku
kończę kurs zarządzania przedsiębiorstwem.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku zrobię
dyplom. Moim marzeniem jest zarządzać
własną dużą firmą, albo być dyrektorem handlowym. Mam nadzieję, że zdołam je zrealizować. Życzę Wam Bożego błogosławieństwa.
Niech Bóg wynagrodzi Wasz trud wspierania
mnie i moich przyjaciół.
13
Misje
Salezjańskie
Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco
WOLONTARIUSZKI MISJONARKI 2015/2016
Na roczną pracę misyjną w roku szkolnym 2015/2016 wyjeżdża 6 wolontariuszek Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco. Będą pracować na 3 placówkach w Zambii.
Paulina Daniluk Zambia – Kabwe
Ma 28 lat i pochodzi z Terespola.
Studiowała biotechnologię na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie, farmację na Medycznym Studium Zawodowym w Lublinie i taniec
ludowy na Mazowieckiej Akademii Tańca i Teatru w Warszawie.
Sylwia Prządka Zambia – Kabwe
Ma 25 lat i pochodzi z Garwolina.
Ukończyła studia na Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie –
wychowanie przedszkolne, terapia pedagogiczna, pedagogika niepełnosprawnych intelektualnie.
Katarzyna Kamińska Zambia – City of Hope w Lusace
Ma 25 lat i pochodzi z Warszawy.
Studiowała politykę społeczną na Uniwersytecie Warszawskim oraz
ukończyła Zespół Medycznych Szkół Policealnych – opiekun medyczny.
Katarzyna Zięciak Zambia – City of Hope w Lusace
Ma 26 lat i pochodzi z Pleszewa.
Ukończyła stosunki międzynarodowe i afrykanistykę.
Zofia Ruducha Zambia – Mansa
Ma 24 lata i pochodzi ze Szczecina.
Studiuje afrykanistykę, etiopistykę na Uniwersytecie Warszawskim.
Magdalena Sipajło Zambia – Mansa
Ma 22 lata i pochodzi z Władysławowa.
Studiuje dietetykę na Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym w Siedlcach.
Misje
Salezjańskie
14
Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco
POSŁANIE
W LEDNICY
W sobotę 6 czerwca 2015 tysiące
młodych ludzi uczestniczyło w 19. Spotkaniu Młodych na Polach Lednickich.
Odbywało się ono pod hasłem: „W imię
Ducha Świętego”. Uczestniczyli w nim
także wolontariusze Międzynarodowego
Wolontariatu Don Bosco w Warszawie,
którzy przybyli na Pola Lednickie z ks.
Romanem Wortolcem, dyrektorem SOM
oraz koordynatorem MWDB, ks. Maciejem Makułą. Centralnym momentem
spotkania była Eucharystia pod przewodnictwem ks. abp. Stanisława Gądeckiego.
W homilii, którą wygłosił ks. abp. Wojciech Polak, Prymas Polski, padły słowa
zachęty do modlitwy o Ducha Świętego,
aby On w swojej mądrości kierował krokami ludzi młodych i pomógł im wytrwać
na właściwych drogach; aby był ogniem,
który ogrzeje, zapali i pozwoli powrócić
oraz wichrem, który pomoże powstać
i pójść dalej. Na zakończenie Eucharystii miało miejsce posłanie i wręczenie
krzyży misyjnych 6 wolontariuszkom,
które w tym roku wyjadą na roczne misje
do Zambii. Dyrektor SOM, ks. Roman
Wortolec, odczytał ich nazwiska. Wolontariuszki podchodziły kolejno z flagami
Zambii, a ks. abp. Stanisław Gądecki nałożył im krzyże misyjne – znak posłania
przez wspólnotę Kościoła. Uśmiechnięte
młode misjonarki przyjęły krzyż z wiarą
i wzruszeniem. Pytane potem o motywację wyjazdu na misje do dalekiej Zambii,
z wielkim spokojem i pewnością odpowiadały, że jest nią Jezus Chrystus. Z Pól
Lednickich zabrały w swoich sercach
wymowną zachętę Papieża Franciszka:
„Pełni mocy Ducha Świętego idźcie tam,
gdzie On was pośle. Odwagi! Z Nim wyruszcie w drogę! Niech On sam Was prowadzi! Z serca wam błogosławię”.
W imię Ducha Świętego
15
Misje
Salezjańskie
Korespondencja
KORESPONDENCJA Z ETIOPII
S. Elżbieta Czarnecka FMA
Oprócz moich normalnych obowiązków zaczęłam katechezę dla dzieci. Tutaj,
w północnej Etiopii, jest bardzo mało
katolików. Większość to prawosławni.
Mam w tej chwili 13 dzieci z rodzin katolickich na katechezie. To wielki sukces.
W naszym mieście straszna bieda materialna i moralna. Liczne kluby nocne
działają regularnie, a w nich „pracują”
nieletnie dziewczęta, po prostu dzieciaki.
Jak je uratować? Kiedyś w nocy znalazłyśmy na ulicy dziewczynę, która przyszła
do nas i mieszka z nami. Na ulicy była
dwa miesiące, bo kobieta która się nią
opiekowała wyrzuciła ją z domu. Dziewczyna jest sierotą, ma 17 lat. Ile szczęścia
jest teraz w niej, że może być z nami,
tego nie da się opisać. Cieszy się wszystkim, całuje wszystkie siostry z wdzięczności. Niedawno była zagłodzona. Teraz
nareszcie może zjeść ile chce, może spać
bez strachu. Przedtem sypiała przed sklepem, ale niewiele spała, bo się bała, że ją
ktoś skrzywdzi. To jest prawdziwe Zmar-
Misje
Salezjańskie
16
twychwstanie dla niej i dla nas! Chrystus
w tej dziewczynie mieszka wśród nas.
Jest wiele dziewcząt w podobnej sytuacji,
ale niektóre wolą być na ulicy. W sumie
mamy około 20 dzieci w domu. Dwa
dni temu pewna kobieta, opiekująca się
trójką dzieci-sierot, które powierzyłyśmy
jej, płacąc na ich utrzymanie, wyrzuciła
je z domu i powiedziała nam, że już nie
chce się nimi opiekować. Te dzieci kochały ją jak matkę, były z nią od kilku
lat. Trudno opisać, co teraz przeżywają. Jedna dziewczynka i dwóch chłopców. Dziewczynka z płaczem mówi: „ja
kocham ją jak moją mamę…” I co powiedzieć temu dziecku? Modlę się o nowych
wspaniałych ludzi, gotowych pomóc dzieciom w Etiopii przez modlitwę a także
wsparcie finansowe. Dziękuję wszystkim,
którzy wspomagają misjonarzy na całym
świecie modlitwą i ofiarami. Niech Bóg
Wam wynagrodzi Waszą bezinteresowną
dobroć i pomoc.
Adwa, 3 kwietnia 2015
Korespondencja
KORESPONDENCJA Z DEMOKRATYCZNEJ REPUBLIKI KONGA
Ks. Piotr Paziński SDB
W imieniu naszych dzieci z brusu i nauczycieli z serca dziękuję Wam za konkretne zatroskanie o nich i o nas wszystkich w misji Mokambo. To dzięki Wam
garstka naszych dzieci i młodzieży uczy
się i może z dumą rzec – nie jestem analfabetą. Bóg zapłać!
Ciągle wielkim problemem na polu
edukacji dzieci jest mała stabilność zamieszkania w wioskach, sezonowe
i niemalże regularne opuszczanie wiosek
dla uprawy, zbiorów, połowu ryb albo
z powodu strachu, że ktoś przyjdzie,
obrabuje, spali, czy nawet zamorduje,
oskarżając o czary i czyhając na życie,
mienie czy zdrowie. Ludzie oskarżeni
o czary nie mają w wiosce życia, są zagrożeni i uciekają, czasem sami a czasem
z najbliższymi.
Niedawno, odwiedzając małą wioskę
Kaindu, zastałem tam tragedię. 15-letnia
mama zmarła przy porodzie swojego
dzieciątka. Orzeczono, że ktoś musiał być
tego winny. Na miejscu pobito ojca dziecka i dziadka, bo „to oni”. Potem osadzono
ich w areszcie. W międzyczasie dzieciątko było karmione tylko wodą przez obie
babcie, bo żeby kupić w sąsiedniej Zambii
choćby mleko w proszku potrzeba trochę
grosza, a tego nie było, bo ojciec musiał
najpierw wypłacić się władzom. Po pięciu
dniach dziecko też zmarło.
W takich okolicznościach i warunkach
zdarza się, że nasze małe szkółki alfabetyzacji zamykają się niekiedy same. Ale
bywa i tak, że rodzą się nowe punkty
nauczania dla naszych dzieci. Ze strony
państwa ciągle brak trwałych rozwiązań w dziedzinie szkolnictwa, zwłaszcza
w buszu, także w Mokambo. Wszystko,
co dobre tutaj dzieje się dzięki Waszej
pomocy, solidarności i zatroskaniu. Niech
Bóg Wam to hojnie wynagrodzi.
Mokambo, 10 kwietnia 2015
17
Misje
Salezjańskie
Projekty misyjne – podziękowanie
PODZIĘKOWANIE z Zambii
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Drodzy Darczyńcy!
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie
z Kabwe w Zambii, gdzie pracuję od roku
po moim powrocie do Afryki z dłuższego odpoczynku w Polsce. W tym roku
w maju minęło 25 lat od mojego przyjazdu na misje. Jest więc okazja, by podziękować Panu Bogu za te długie lata pracy
na ziemi zambijskiej, za
wszystkie łaski i błogosławieństwa, którymi
Bóg nieustanie obdarza nas, misjonarzy i ludzi wśród
których i dla których pracujemy.
Chciałbym także
przy okazji tego
„małego
jubileuszu” podziękować
wszystkim naszym
Darczyńcom, ludziom
dobrego i otwartego serca,
dzięki którym nasza praca jest
tutaj możliwa. Bez Waszej wspaniałomyślnej pomocy dzieło ewangelizacji,
które tutaj prowadzimy nie osiągnęłoby
tak wielkich rozmiarów i nie byłoby tak
owocne. To dzięki Wam tysiące dzieci
i młodzieży może chodzić do szkoły, nie
chodzą głodni, mają się w co ubrać, mają
miejsce i wszystko, co potrzeba, by pożytecznie i radośnie spędzić wolny czas.
Zwłaszcza tutaj, w Kabwe, w dzielnicy
Makululu, gdzie mieszkają najbiedniejsi
z najbiedniejszych, gdzie mieszka tysiące sierot, Wasza pomoc na dożywianie, naukę i inne potrzeby dzieci
jest bardzo cenna i nieodzowna.
Dzięki niej radość i nadzieja
pojawia się w sercach wielu
dzieci, a ich życie staje się
piękniejsze, bo mają świadomość, że nie wszyscy o nich
zapomnieli, że jest ktoś, kto
ich kocha.
Dziękuję Wam w szczególności za pieniądze przesłane
na projekt 406 na dożywianie
dzieci w Makululu. Naszym podziękowaniem niech będzie uśmiech
dzieci. Zapewniamy Was o naszej modlitwie. Niech błogosławieństwo Boże
zawsze Wam towarzyszy.
Ks. Michał Wziętek SDB
Kabwe, 1 czerwca 2015
Misje
Salezjańskie
18
)
6
0
4
t
k
e
j
o
(pr
Projekty misyjne
Projekty misyjne 2015
PERU – Pomoc w ewangelizacji Indian, San Lorenzo (projekt 319)
Kwota: 15.000 EURO (ks. Roman Olesiński)
UGANDA – Pomoc chłopcom ulicy w ośrodku CALM w Namugongo (projekt 320)
(ks. Jean Marie Mushibwe)
ZAMBIA – Kształcenie kleryków inspektorii zambijskiej ZMB (projekt 323)
(ks. George Chalissery)
TIMOR WSCHODNI – Wymiana komputerów w szkole w Venilale (projekt 361)
Kwota: 12.000 EURO (s. Joanna Goik)
TANZANIA – Pracownia komputerowa w szkole podstawowej sióstr salezjanek
w Dar es Salam (projekt 367)
Kwota: 22.000 EURO (s. Katarzyna Urbańska)
BRAZYLIA – Budowa kaplicy dla Indian w wiosce N. Senhora dos Gracas (projekt 378)
(ks. Klemens Deja)
ETIOPIA – Remont klas w szkole sióstr salezjanek w Dilla (projekt 384)
Kwota: 15.000 EURO (s. Helena Kamińska)
PERU – Dofinansowanie ośrodka dla dzieci Don Bosco House w Calce (projekt 395)
Kwota: 15.000 EURO (ks. Stefan Górecki)
SUDAN – Pomoc uchodźcom w Chartumie (projekt 399)
(s. Teresa Roszkowska)
ZAMBIA – Budowa sali konferencyjnej dla Centrum Młodzieżowego w Kabwe
(projekt 407)
Kwota: 15.000 EURO (ks. Michał Wziętek)
CZAD – Budowa kaplicy w wiosce Gydwolo (projekt 409)
Kwota: 12.000 EURO (ks. Artur Bartol)
)
19
Misje
Salezjańskie
Projekty misyjne
CZAD – Odprowadzenie wody deszczowej z boisk w Sarh (projekt 410)
Kwota: 16.000 EURO (ks. Artur Bartol)
WYBRZEŻE KOŚCI SŁONIOWEJ – Remont domu dla zagrożonych dziewcząt
w Abidżanie (projekt 411)
Kwota: 8.000 EURO (s. Małgorzata Tomasiak)
MALAWI – Zakup książek do biblioteki i wyposażenie biura szkolnego w Nkhotakota
(projekt 413)
Kwota: 5.000 EURO (ks. Józef Czerwiński)
MADAGASKAR – Wyposażenie placu zabaw w przedszkolu w Mahajandze
(projekt 415)
Kwota: 10.500 EURO (s. Krystyna Soszyńska)
MADAGASKAR – Dożywianie 200 ubogich dzieci z Mahajangi (projekt 416)
Kwota: 12.700 EURO (s. Krystyna Soszyńska)
MADAGASKAR – Alfabetyzacja 150 opuszczonych dzieci z Mahajangi (projekt 417)
Kwota: 9.700 EURO (s. Krystyna Soszyńska)
MADAGASKAR – Ławki do szkoły podstawowej w Betafo (projekt 418)
Kwota: 5.800 EURO (s. Teresa Leonik)
MADAGASKAR – Wyposażenie przedszkola w Betafo (projekt 419)
Kwota: 4.500 EURO (s. Teresa Leonik)
BANGLADESZ – Dofinansowanie internatu w JoypurHat (projekt 421)
Kwota: 4.000 USD (ks. Paweł Kociołek)
BANGLADESZ – Dofinansowanie oratorium w Lokhikul (projekt 422)
Kwota: 6.000 USD (ks. Paweł Kociołek)
Dziękujemy!
Misje
Salezjańskie
20
Dzięku
Projekty misyjne
BANGLADESZ – Dofinansowanie prenowicjatu salezjańskiego w Utrail (projekt 423)
Kwota: 4.000 USD (ks. Paweł Kociołek)
ZAMBIA – Remont domku dla wolontariuszek w Chingoli (projekt 424)
Kwota: 6.000 EURO (ks. Leszek Aksamit)
MADAGASKAR – Dożywianie 300 dzieci z najbiedniejszych rodzin w Betafo
(projekt 425)
Kwota: 4.500 EURO (s. Teresa Leonik)
UGANDA – Budowa bloku administracyjnego w Kampali (projekt 426)
Kwota: 20.000 EURO (ks. Ryszard Józwiak)
UGANDA – Zakup narzędzi do szkoły zawodowej w Kampali (projekt 427)
Kwota: 5.000 EURO (ks. Ryszard Józwiak)
UGANDA – Materace i koce dla internatu w Kampali (projekt 428)
Kwota: 4.500 EURO (ks. Ryszard Józwiak)
MADAGASKAR – Dokształcanie dzieci i młodzieży w Fianarantsoa (projekt 430)
Kwota: 8.000 EURO (ks. Tomasz Łukaszuk)
MADAGASKAR – Dożywianie dzieci i młodzieży z misji w Ivato (projekt 432)
Kwota: 10.000 EURO (ks. Ryszard Szczygielski)
Wspierajmy misjonarzy!
Wybierz projekt i prześlij ofiarę z dopiskiem: Projekt Nr…
Dziękujemy!
Dziękujemy!
ujemy!
21
Misje
Salezjańskie
Wydarzenie
WIELKIE MISYJNE ŚWIĘTO
IV KRAJOWY KONGRES MISYJNY
W dniach 12-14 czerwca 2015 roku
odbył się w Warszawie IV Krajowy Kongres Misyjny. Organizatorem Kongresu
była Komisja Episkopatu Polski ds. Misji
oraz Papieskie Dzieła Misyjne w Polsce.
Hasło Kongresu: „Radość Ewangelii
źródłem misyjnego zapału” mobilizuje do odnowienia świadomości misyjnej
natury Kościoła oraz umocnienia zapału
misyjnego. Patronem Kongresu został
św. Jan Paweł II, największy współczesny misjonarz, któremu na sercu leżała
troska o misyjne dzieło Kościoła.
Celem Kongresu było promowanie
współpracy, animacji i formacji misyjnej
oraz rozpalenie na nowo zapału misyjnego, aby w każdym wierzącym Kościoła
w Polsce dokonało się „nawrócenie misyjne”.
Misje
Salezjańskie
22
Gościem honorowym Kongresu był
kard. Fernando Filoni, prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów.
Oprócz biskupów, misjonarek i misjonarzy oraz przedstawicieli środowisk misyjnych, wzięło w nim udział ok. 10
tys. osób – dzieci, młodzieży, dorosłych
z całej Polski – z Poznania, Zamościa
i Augustowa, ze Świdnicy, z Bydgoszczy,
Krakowa, itd.
W ramach pierwszego dnia Kongresu odbyła się Konferencja Naukowa
w Auli Jana Pawła II na UKSW. Przybyłych uczestników, którzy po brzegi wypełnili Aulę, przywitał rektor UKSW ks. prof.
Stanisław Dziekoński. W tematykę obrad
wprowadził ks. bp Jerzy Mazur, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski
ds. Misji. Wykład otwierający Kongres
Wydarzenie
wygłosił kard. Fernando Filoni.
Mówiąc o świadomości misyjnej
Kościoła podkreślił wielką potrzebę odnowienia dzisiaj zapału
misyjnego, gdyż ponad 5 miliardów ludzi wciąż czeka na Dobrą
Nowinę. – Być chrześcijaninem
oznacza być misjonarzem. Jeśli
nie jestem misjonarzem, nie
jestem chrześcijaninem, bo misyjność jest prawdziwym fundamentem Kościoła – dodał.
W gronie prelegentów znaleźli
się także abp Henryk Hoser, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej oraz bp Jan Piotrowski,
pasterz diecezji kieleckiej.
Odpowiadając na pytania
uczestników kard. Filoni podkreślił, że dzisiaj szczególnym
wyzwaniem dla Kościoła jest
ewangelizacja Azji. To właśnie
na tym kontynencie urodził się
Pan Jezus i tam powstał Jego KoAbp. Sebastian Shaw
z Pakistanu
ściół, tam też powstały największe i najważniejsze kultury i religie. Świadczy to
o tym, jak głębokie są korzenie cywilizacyjne i religijne tej części świata i jednocześnie jak wielkie są trudności na jakie
tam napotyka głoszenie Ewangelii. Obecnie w Azji jest wprawdzie 400 diecezji,
ale niektóre z nich są bardzo małe, liczą
zaledwie kilka tysięcy wiernych. Istnieje
zatem pilna potrzeba ewangelizacji Azji,
ale musi ona odbywać się z poszanowaniem i znajomością miejscowych zwyczajów, kultur i religii.
Mówiąc o Afryce kard. Filoni zaznaczył, że w ciągu 100 lat od rozpoczęcia
ewangelizacji Afryki na początku XX
wieku, odsetek chrześcijan wzrósł tam
z 9% do 63%. Obecnie w Afryce bardzo
23
Misje
Salezjańskie
Wydarzenie
zmalała liczba misjonarzy z Europy, ale
zwiększyła się liczba chrześcijan i miejscowego duchowieństwa. Ziściło się więc
prawie marzenie bpa Daniela Comboni,
wielkiego misjonarza Afryki sprzed 150
lat, aby Afrykę ewangelizowali sami Afrykanie.
Odnośnie współczesnych męczenników kard. Filoni nawiązał do swojego
doświadczenia jako nuncjusza w Iraku
i Jordanii. Gdy kiedyś odwiedził uchodźców wypędzonych przez ekstremistów
islamskich ze swych domostw i zapytał
jednego z nich: – Jak się czujesz?, usłyszał odpowiedź: – Dzięki Bogu, dobrze,
ale najbardziej dziękuję Bogu za to, że
pozwolił mi zachować moją wiarę.
Misje
Salezjańskie
24
Przejmujące świadectwo o życiu Kościoła w Pakistanie dał abp Lahore,
Sebastian F. Shaw. Na 180 mln ludności
przytłaczająca większość wyznaje islam;
chrześcijan jest zaledwie 2% a katolików 1%. Kościół jest prześladowany, ale
daje świadectwo o Chrystusie poprzez
szkoły i szpitale. Kiedyś abp Shaw zobaczył matkę z dzieckiem na ręku, idącą do
kościoła i zapytał, czy się nie boi? Odpowiedziała, że nie, a idzie do kościoła,
aby pokazać dziecku dom, gdzie mieszka
Bóg Ojciec. Wzruszony abp Shaw poprosił o modlitwę za Kościół męczenników
w Pakistanie.
Wydarzenie
Po obiedzie miał miejsce panel dyskusyjny w dziesięciu grupach.
Uwieńczeniem pierwszego dnia Kongresu była Msza św. o godz. 18.00 w katedrze św. Floriana na Pradze pod przewodnictwem ks. abp. Celestino Migliore,
Nuncjusza Apostolskiego w Polsce.
Drugi dzień Kongresu stanowiły trzy
stacje kongresowe: dziecięca, młodzieżowa i dorosłych.
Dziecięca Stacja Kongresowa odbyła
się na hali widowiskowo-sportowej
Torwar. Uczestniczyło w niej ok. 5
tys. dzieci z całej Polski. Były to dzieci
pierwszokomunijne, ministranci, członkowie grup misyjnych i innych. Ubrane
w stroje afrykańskie, indiańskie, azjatyckie, europejskie i mieszkańców Oceanii
bawiły się i modliły. Po powitaniu przez
kard. Fernando Filoni, wzięły udział
we Mszy św. pod przewodnictwem bpa
Rafała Markowskiego. Potem był czas
na rozmowy z misjonarzami, zabawy
i warsztaty w krużgankach Torwaru.
W południe wystąpił zespół Joszko Brody
oraz zespół taneczny Freespirit z Ghany.
Podczas Kongresu dzieci mogły spotkać
się przez most audiowizualny ze swymi
rówieśnikami w Afryce, Azji, Oceanii
i Ameryce Południowej i wymienić się
pozdrowieniami. Spotkanie zakończyło
się różańcem misyjnym i wypuszczeniem
balonów w kolorach pięciu kontynentów
z przesłaniem, aby Ewangelia dotarła do
każdego zakątka świata.
Młodzieżowa Stacja Kongresowa
odbyła się w salezjańskiej bazylice
Najświętszego Serca Jezusowego na
Pradze. Towarzyszyły jej symbole Światowych Dni Młodzieży – krzyż i ikona
Matki Bożej „Salus Populi Romani”. Na
tę Stację zjechało ponad 800 młodych
z całej Polski. Po zawiązaniu wspólnoty
odbył się koncert Darka Malejonka i jego
grupy Maleo Reggae Rockers. Młodzi
mogli też posłuchać świadectw misjonarzy z różnych krajów. I spotkać się z kard.
Fernando Filoni, który zachęcił ich do
bycia misjonarzami Chrystusa w swoim
środowisku. Potem młodzież uczestniczyła w występach grupy „Karawana
bez granic”, złożonej z młodych osób
z różnych krajów świata (Brazylia, Kenia,
Czechy, Łotwa, Izrael i Polska), którzy
zaprezentowali swoje zdolności wokalne, taneczne i akrobatyczne. Po obiedzie
25
Misje
Salezjańskie
Wydarzenie
ks. Maciej Makuła z Salezjańskiego
Ośrodka Misyjnego przekazał młodym
ideę wolontariatu misyjnego, połączoną
ze świadectwami wolontariuszy Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco
z Zambii i Ugandy. O aktualności nakazu
misyjnego Chrystusa, w kontekście Światowych Dni Młodzieży 2016 w Krakowie, mówił ks. Adam Parszywka, prezes
Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego
„Młodzi Światu”. Spotkanie zakończyło
się Koronką do Miłosierdzia Bożego, po
której młodzież udała się na Plac Grzybowski, by uczestniczyć o godz. 18.00 we
Mszy św.
Stacja Kongresowa Dorosłych miała
miejsce w kościele Wszystkich Świętych przy Placu Grzybowskim. Wykład
na temat aktualności misji ad gentes
w III tysiącleciu wygłosił werbista, o. Jan
Jacek Stefanów. Potem uczestnicy wysłuchali świadectw misjonarzy. O Kościele,
który jeśli chce być Kościołem Chrystusowym musi być Kościołem misyjnym,
mówił z pasją Szymon Hołownia, dziennikarz, publicysta i społecznik, założyciel Fundacji „Kasisi” i „Dobra Fabryka”,
wspierających konkretne misje w Afryce.
Podkreślił mocno, że dzisiaj prawdziwa
ewangelizacja to ewangelizacja chle-
Misje
Salezjańskie
26
bem a nie słowem. Na program Stacji
złożyły się także filmy misyjne i modlitwa w różnych językach. O godz. 18.00
została odprawiona uroczysta Msza św.
pod przewodnictwem kard. Fernando
Wydarzenie
się ono „czymś własnym” dla każdego
wierzącego Polaka, by każdy podjął je
z zapałem i zaangażowaniem. – Kościół jest chory, jeśli brakuje mu entuzjazmu głoszenia Ewangelii – podkreślił kard. Filoni.
Po Mszy Św. procesja z krzyżem i ikoną
„Salus Populi Romani” przeszła do bazyliki Świętego Krzyża na Krakowskim
Przedmieściu, gdzie odbył się Wieczór
Chwały.
Filoni. W koncelebrze wzięło udział ok.
15 biskupów i ponad 100 kapłanów.
Ożywiona i radosna modlitwa w szczelnie wypełnionej świątyni miała w sobie
wielkie pokłady entuzjazmu misyjnego.
Kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, w swojej homilii podkreślił, że
żywotność Kościoła wyraża się wtedy,
kiedy jest on misyjny. Przywołał też
postać kolegi z seminarium, misjonarza w Tanzanii, który żył i pracował
w bardzo ubogich warunkach. – Był dla
nas wyrzutem sumienia, ale też źródłem
zapału – podsumował. Na koniec kard.
Filoni przekazał uczestnikom Kongresu
przesłanie końcowe. Jest nim życzenie, aby Kościół w Polsce żył radością
przepowiadania Ewangelii, by stało
Wszystkim Stacjom Kongresowym
towarzyszyły namioty i stoiska z literaturą misyjną i wyrobami artystycznymi
z krajów, w których pracują polscy misjonarze.
Trzeci dzień kongresu odbywał się
już w poszczególnych diecezjach i parafiach, gdzie odprawiane były Msze św.
kongresowe i odbywały się festyny misyjne.
Obecnie w 97 krajach świata pracuje ponad 2 tys. polskich misjonarzy
i misjonarek. Najwięcej, bo 840, pracuje
w Afryce, 804 w Ameryce Południowej
i Środkowej, 332 na terenie Azji, pozostali w Ameryce Północnej i Oceanii.
Opracowała s. Grażyna Sikora FMA
27
Misje
Salezjańskie
Wspomnienie
KS. PIOTR MALEC (1965-2015)
Wezwany nagle do Domu Ojca
Był majowy poranek 2015 roku, kiedy
dotarła do nas informacja: nie żyje ks.
Piotr Malec. Takiej wiadomości z Zambii
nikt się nie spodziewał. Była jak grom
z jasnego nieba. I była, niestety, prawdziwa.
Ksiądz Piotr Malec urodził się 18 sierpnia 1965 w Legnicy, jako syn Edwarda
i Małgorzaty Baron. 3 sierpnia 1985, po
ukończeniu szkoły podstawowej i szkoły
średniej, wstąpił do nowicjatu salezjańskiego w Kopcu, niedaleko Częstochowy.
Pierwsze śluby zakonne złożył 22 sierpnia 1986. Po skończeniu filozofii w Wyższym Seminarium Salezjańskim w Krakowie, jako kleryk, zgłosił się na misje.
Wysłany został do Zambii. Przyjechał do
Lusaki 17 września 1988 razem z innymi
8 misjonarzami. Był to Rok Jubileuszowy
– 100. rocznica śmierci św. Jana Bosko.
Grupa 9 polskich misjonarzy była darem
Misje
Salezjańskie
28
4 polskich inspektorii salezjańskich dla
nowej Delegatury w Zambii. W czerwcu
1990, kleryk Piotr został wysłany do Nairobi, w Kenii, gdzie podjął studia teologiczne. 15 sierpnia 1992 złożył tam śluby
wieczyste. Po skończeniu teologii wrócił
do Zambii, gdzie 17 kwietnia 1994 z rąk
bpa Mansy Aarona Chisha przyjął święcenia kapłańskie. Uroczystość odbyła się
w Lufubu, pod gołym niebem. Po święceniach ks. Piotr pracował w Luapuli.
Nie miał szczęścia do malarii, która atakowała go kilkakrotnie. Po niej nie mógł
dojść do siebie. Został więc wysłany do
Kabwe na odpoczynek i rehabilitację.
Kiedy i to nie pomogło, przyjechał do
Polski na leczenie. Będąc we Wrocławiu
miał kontakty z kapłanami pracującymi
na Wschodzie, którzy przyjeżdżali na
odpoczynek do Polski. Gdy poczuł się
już dobrze, chciał być gdzieś pomocny.
Ponieważ była potrzeba na Ukrainie,
Wspomnienie
we wrześniu 1996 pojechał
do pracy duszpasterskiej
w Bóbrce, gdzie do lipca 1997
pełnił obowiązki proboszcza parafii św. Mikołaja
i św. Anny. Praca na
Ukrainie bardzo mu
się podobała. Tam
całkowicie wyzdrowiał. I wtedy wróciła
tęsknota za Afryką.
Wrócił do Zambii.
Pracował m.in. w Luwingu (Zambia) oraz
w Hwange i Harare
(Zimbabwe). W 2011
został dyrektorem szkoły
stolarskiej w Kazembe
a w lipcu 2014 dyrektorem
wspólnoty w Lufubu, gdzie
pracował aż do śmierci.
Zmarł 6 maja br., w święto
św. Dominika Savio, patrona młodzieży.
Ks. Piotr spędził prawie 27
lat w Afryce. Opanował do perfekcji lokalny język bemba i w pewnym stopniu
język shona, obowiązujący w Zimbabwe.
Był oddanym kapłanem, kochał ludzi,
szczególnie dzieci i młodych, był zawsze
do dyspozycji biednych i potrzebujących.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w czwartek 7 maja. O godz. 17.00
w kościele w Lufubu miała miejsce Msza
św. i czuwanie wiernych. Potem trumnę
ze zmarłym misjonarzem przewieziono
do stolicy Zambii, Lusaki, gdzie w piątek,
8 maja, o godz. 18.30, w parafii salezjańskiej na Bauleni, odprawiono Mszę św.
i modlono się przy trumnie. W sobotę, 9
maja, o godz.9.00 na Bauleni, była Msza
św. pogrzebowa, po której kondukt żałobny udał się na cmentarz misyjny w Kasisi
(Lusaka), gdzie zmarły misjonarz spoczął w kwaterze salezjańskiej. W pogrzebie ks. Piotra wzięło udział 3 biskupów,
bardzo wielu kapłanów, siostry zakonne
i ludzie świeccy. Prawie wszyscy pojechali na cmentarz do Kasisi, co w Zambii
jest stosunkowo rzadkie, gdyż zazwyczaj
po Mszy św. w kościele większość ludzi
wraca do swoich obowiązków. Uroczystościom przewodniczył bp Patrick Chisanga z Mansy, który podkreślił, że ks.
Piotr pięknie zakończył życie kapłańskie,
bowiem zmarł dokładnie w tym miejscu, gdzie 21 lat temu został wyświęcony
na kapłana. Z okazji święceń ks. Piotra
w 1994 roku, z boku kościoła zrobiono
podium. I właśnie w tym miejscu zaparkowany był samochód z misjonarzem,
gdy przywieziono go ze szpitala w Kashikishi, by zabrać trochę rzeczy osobistych
i dotrzeć do szpitala w Mansie. Ks. Piotr
źle się czuł i nie wyszedł już z samochodu. Oczekując na rzeczy odszedł do Pana.
Reanimacja w pobliskim Mberesi już
nie pomogła. Miejsce święceń i miejsce
śmierci – to przypadek czy może wielka
łaska Boża… Raczej to drugie – podkreślił ks. biskup.
Drogi Księże Piotrze – oręduj
za misjami salezjańskimi
i odpoczywaj w pokoju Pana.
S. Grażyna Sikora FMA
29
Misje
Salezjańskie
Z kraju
ZMIANA DYREKTORA
SALEZJAŃSKIEGO OŚRODKA MISYJNEGO
Czas leci bardzo szybko. Zaledwie 6 lat
temu ks. Roman Wortolec objął funkcję dyrektora Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego
w Warszawie. Rozpoczynał z drżeniem serca,
czy podoła. Nie tylko podołał, ale zakochał
się w misjach i z radością oddał im wszystkie swoje siły i zdolności. Z dniem 31 lipca
kończy 6-letnią kadencję dyrektora Ośrodka.
Ale z misjami się nie rozstaje. Będzie nadal im
służył jako ekonom SOM.
Księże Dyrektorze – przyjmij nasze skromne,
serdeczne DZIĘKUJĘ!
KS. ROMAN WORTOLEC
Jest to DZIĘKUJĘ wypowiadane przez
misjonarzy, misjonarki i wolontariuszy
Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco.
Jest to DZIĘKUJĘ współbraci salezjanów, sióstr
salezjanek i pracowników świeckich Ośrodka.
Jest to DZIĘKUJĘ darczyńców misji salezjańskich
i sympatyków misyjnego dzieła ks. Bosko.
I wreszcie jest to DZIĘKUJĘ tysięcy ludzi
ubogich, zwłaszcza dzieci i młodzieży z różnych
krajów świata, którym służyłeś, pomagałeś
i dla których się trudziłeś.
Niech Bóg hojnie wynagrodzi każdy Twój trud,
zatroskanie i oddanie sprawom misji.
KS. MACIEJ MAKUŁA
Dnia 1 sierpnia 2015 funkcję dyrektora
Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego obejmie
ks. Maciej Makuła, dotychczasowy koordynator Międzynarodowego Wolontariatu
Don Bosco i odpowiedzialny za multimedia.
Życzymy mu wielkiego misyjnego serca i pasji
na miarę ks. Bosko.
Dziękujemy
Misje
Salezjańskie
30
Redakcja
Odeszli do Pana...
Ogłoszenia
KS. STANISŁAW WONTKA SDB
zmarł 5 maja 2015 w Rumi,
w 70 roku życia, 53 ślubów zakonnych i 43 kapłaństwa
KS. PIOTR MALEC SDB
misjonarz w Zambii,
zmarł 6 maja 2015 w Lufubu (Zambia),
w 50 roku życia, 29 ślubów zakonnych i 21 kapłaństwa
KS. TADEUSZ TRZESZCZKOWSKI SDB
zmarł 26 maja 2015 w Złotowie,
w 81 roku życia, 63 ślubów zakonnych i 55 kapłaństwa
S. HELENA KOŁODZIEJCZYK FMA
zmarła 22 czerwca w Sokołowie Podlaskim,
w 87 roku życia i 63 ślubów zakonnych
MSZA ŚW.
– DAREM NA MISJE
Zamawiając Msze św. u nas,
także wspierasz misje.
Przyjmujemy Msze św. zwykłe,
nowenny (9 Mszy św.)
oraz gregorianki
(30 Mszy św. za zmarłych).
DZIĘKUJEMY
za wywoływanie naszych zdjęć.
znajdź nas na facebooku
REKL AMA
www.facebook.com/SOMwarszawa
salezjanie.pl
Salezjanie w Polsce
31
Misje
Salezjańskie
Chrześcijanie
w każdym miejscu
i okolicznościach
są wezwani
do słuchania krzyku
ubogich.
Papież Franciszek
w Evangelii Gaudium 191

Podobne dokumenty

Misje alezjańskie - Salezjański Ośrodek Misyjny

Misje alezjańskie - Salezjański Ośrodek Misyjny swift code: BPKOPLPW Konto w USD: PKO BP O/XVI Warszawa PL53 1020 1169 0000 8602 0089 7926 swift code: BPKOPLPW Redaktor naczelny: Ks. Roman Wortolec SDB Zastępca redaktora naczelnego: S. Grażyna S...

Bardziej szczegółowo

Cierpienie - Salezjański Ośrodek Misyjny

Cierpienie - Salezjański Ośrodek Misyjny Konto w USD: PKO BP O/XVI Warszawa PL53 1020 1169 0000 8602 0089 7926 swift code: BPKOPLPW Redaktor naczelny: Ks. Roman Wortolec SDB Zastępca redaktora naczelnego: S. Grażyna Sikora CMW Redaktor te...

Bardziej szczegółowo