Nr 43 Listopad 2014

Transkrypt

Nr 43 Listopad 2014
Nr 43 Listopad 2014
z jak
c
a
b
o
Z
rłych
a
m
Z
o
Święt
one
z
d
o
h
obc
cie.
e
i
w
ś
jest na
www.polskieni.com
Redakcja i wydawca nie ponoszą żadnej
odpowiedzialności prawnej za treść wszystkich
opublikowanych artykułów, za treść ogłoszeń,
reklam i informacji. Magazyn ma za zadanie
jedynie umilić Państwu czas i wiadomości w nim
zawarte nie mogą stanowić podstawy do
jakichkolwiek roszczeń. Redakcja nie zwraca
nadesłanych materiałów i zastrzega sobie prawo
do ich skracania bądź redagowania. Nadesłane
materiały przechodzą na własność redakcji,
co oznacza przeniesienie praw autorskich i praw
do publikacji na redakcję.
Nie tylko w Polsce istnieje zwyczaj wspominania
zmarłych. Jak Święto Zmarłych wygląda w innych
krajach?
UK news.
Japonia
Moim zdaniem z humorem.
Paradoks obłąkania.
Współczesny patriota.
Na ryby. Aktualności wędkarskie.
11
Więc chodź pomaluj mój świat.
Kącik dla dzieci i młodzieży.
Przepis na sukces:
Czy jesteś przesądny? Psychotest.
Źródło: podróże. Gazeta.pl
Japońskie święto ku czci dusz zmarłych, znane jako Bon, odbywa się,
w zależności od regionu, w połowie
lipca lub sierpnia. Japończycy wierzą,
że duchy zmarłych powracają w tym
czasie na Ziemię, aby odwiedzić swoich najbliższych. U progów domów
ustawiają latarnie tzw. "mukaebi" co
oznacza "ognie powitalne". Kiedy
dusze zmarłych odchodzą, rodziny
żegnają je "ogniami pożegnalnymi"
tzw. "okuribi", a niektórzy puszczają
na wodę łódeczki z lampionami.
Horoskop na listopad.
Francja
Angielski na codzień.
Reklama.
Dzień
Wszystkich
Świętych
(La Toussaint) wygląda we Francji
podobnie jak w Polsce. 1 listopada
Francuzi
odwiedzają
groby
swoich bliskich, składają na nich
kwiaty i wieńce. Nie zapalają
jednak zniczy.
Źródło: podróże. Gazeta.pl
Święto Zmarłych w Ekwadorze ściśle wiąże się z jedzeniem. Rodziny zasiadają przy stole zastawionym tradycyjnymi potrawami. Jedzą m.in. chleb guagua, który ma kształt dziecka oraz
piją colada morada - napój z fioletowej kukurydzy, jeżyn i innych owoców. Niektóre społeczności takie, jak zamieszkujący ten kraj Indianie, spotykają się ze zmarłymi przy grobach. Przynoszą w ofierze ich ulubione ofiary
i wierzą, że dopiero kiedy zmarli się nimi najedzą sami zaczynają mogą je spożyć. Przy grobach często gra się też
w kości. To jednak nie rozrywka, ale sposób porozumiewania się ze zmarłym. Każdy wyrzucony numer oznacza
inne jego potrzeby i zarzuty.
Ekwador
Źródło: podróże. Gazeta.pl
Tematy warte uwagi:
5
6
8
10
Pierwsi chorzy na ebolę spodziewani w UK
jeszcze przed
końcem roku.
W samym wrześniu do Wielkiej Brytanii wjechało ok. 1000
osób, podróżujących z krajów ogarniętych epidemią wirusa. Brytyjski sekretarz ds. zdrowia przewiduje, że jeszcze
przed świętami pojawią się pierwsze przypadki samej choroby. O sprawie pisze BBC ("Ebola: Heathrow to start screening passengers").
Foto: PAP
Lotnisko Heathrow włącza procedury bezpieczeństwa przybyli poprzez ten port lotniczy pasażerowie będą "skanowani" pod względem stanu zdrowia i ewentualnych
objawów choroby. "Skanowanie", polegające m.in. na pomiarze temperatury, wprowadzone zostanie najpierw
w Terminalu nr 1, następnie w pozostałych. Szacuje się, że ok. 85 proc. ruchu pasażerskiego z krajów ogarniętych
epidemią przewija się właśnie przez Heathrow. W dalszej kolejności procedurę włączą do stosowania także lotnisko
Gatwick oraz międzynarodowy terminal kolejowy, Eurostar. (NZ) Onet.
Ustawa o referendum o wyjściu z UE złożona w Izbie Gmin.
Brytyjski rząd złożył w Izbie Gmin projekt ustawy dotyczącej przeprowadzenia referendum w sprawie wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. To już drugie
podejście rządu do przyjęcia ustawy, która miałaby
zaowocować referendum w 2017 roku. Premier David
Cameron wielokrotnie zapowiadał, że w przypadku
braku satysfakcjonujących Wielką Brytanię reform Unii
Europejskiej (m.in. w zakresie swobody przepływu osób)
podda członkostwo kraju w UE pod referendum. Pierwsze podejście do przyjęcia ustawy w sprawie referendum miało miejsce wcześniej w tym roku. Ustawa została przyjęta w Izbie Gmin, jednak natrafiła na opór opozycji w Izbie Lordów i w efekcie wypadła z planu pracy
wyższej izby brytyjskiego parlamentu. W tej chwili projekt wraca w dokładnie tym samym brzmieniu.
Według wnoszącego projekt parlamentarzysty Boba
Neilla, ustawa ten ma na celu wyłącznie danie Brytyjczykom prawa do decyzji w sprawie dalszego członkostwa w UE. - Nie dotyczy ona przyszłości naszych relacji
UE ani tego, czy powinniśmy w długiej perspektywie
pozostać w Unii. Dotyczy wyłącznie dania obywatelom
tego kraju wyboru, a to nie powinno być podawane
w wątpliwość - mówił Neill podczas piątkowego wystąpienia w parlamencie. Zdaniem komentatorów, ponowne podejście do przeforsowania ustawy przez rząd,
pomimo bardzo realnej możliwości powtórki scenariusza z pierwszego podejścia do tej legislacji, ma także
inny cel: przekonanie eurosceptycznych zwolenników
Partii Konserwatywnej do głosowania na nią w przyszłorocznych wyborach.
Do takiego kroku mogły skłonić konserwatystów wyniki niedawnych wyborów uzupełniających
w dwóch okręgach wyborczych. W jednym z nich, były
parlamentarzysta konserwatystów a obecnie członek
eurosceptycznej partii UKIP Douglas Carswell, wygrał
miażdżącą przewagą nad konkurentami; w drugim,
uznawanym dotychczas za bastion Partii Pracy, kandydat UKIP przegrał wybory tylko minimalną różnicą kilkuset głosów. Realne zagrożenie ze strony UKIP sprawia,
że konserwatyści coraz głośniej mówią o konieczności
renegocjacji warunków członkostwa Wielkiej Brytanii
w UE. Mówił o tym we wrześniowym wystąpieniu na
konwencji swojej partii premier Cameron. Zapowiadał
wówczas twarde negocjowanie najbardziej istotnych
dla jego wyborców kwestii, przede wszystkim swobody
przepływu osób. - Pojadę do Brukseli i nie przyjmę innej
odpowiedzi niż taka, która będzie nas satysfakcjonować - zapowiadał we wrześniu Cameron. (RC) Onet
Emerytura na Wyspach
coraz później.
Brytyjskie ministerstwo ds. pracy i emerytur chce stopniowo podnosić średni wiek, w którym Brytyjczycy przechodzą na emeryturę - informuje portal internetowy
dziennika "The Telegraph". Ma on rosnąć każdego roku
średnio o sześć miesięcy. Uzasadnieniem takich działań
jest rosnąca średnia długość życia społeczeństwa oraz
obawa przed kryzysem systemu emerytalnego
i opieki zdrowotnej.
- Żyjemy coraz dłużej, ale rynek pracy i średni
wiek, w którym przechodzimy na emeryturę, nie podąża
za tymi zmianami - mówił Steve Webb, wiceminister
ds. emerytur w ministerstwie ds. pracy i emerytur podczas konwencji Partii Liberalno-Demokratycznej
trwającej obecnie w Glasgow. Aktualnie średni wiek,
w którym Brytyjczycy przechodzą na emeryturę,
wynosi 64,7 lat dla mężczyzn i 63,1 dla kobiet.
Zdaniem wiceministra ds. emerytur, utrzymanie obecnego stanu, w którym znacząca część Brytyjczyków przechodzi na dobrowolne emerytury przed 60. rokiem życia, a coraz więcej z nich dożywa ponad 80 lub 90 lat, sprawia,
że znacząco wzrosną koszty ponoszone z tego tytułu przez podatników. Państwowe emerytury są obecnie dostępne dla mężczyzn, którzy ukończyli 65 lat i kobiet po 60. roku życia. Do 2020 roku wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn ma się zrównać i wynieść 66 lat. Docelowo rząd planuje podniesienie wieku emerytalnego do 70 lat, ale ma
to następować stopniowo i być rozłożone w czasie nawet na 50 lat. Wzrost średniej długości życia wpływa też na
inny element brytyjskiej tradycji społecznej – na wzrost średniego wieku, w którym dziedziczy się majątek po rodzicach. W 1999 roku średnio 53-letni Brytyjczyk mógł liczyć na zastrzyk finansowy w postaci dziedziczonego domu
lub oszczędności. W tej chwili wiek ten coraz bardziej zbliża się do 60 lat. - Jeśli ta tendencja będzie się utrzymywać, wówczas cała koncepcja społeczna opierająca się na dziedziczeniu jest zagrożona, ale jest to bezpośrednia konsekwencja niewątpliwie dobrej wiadomości, jaką jest wzrost średniej długości życia i wiążącego się z tym
wzrostu kosztów opieki zdrowotnej osób w podeszłym wieku - komentuje na łamach portalu "The Telegraph" dr Ros
Altmann, rządowy ekspert ds. emerytur. (jam) Onet
Polska domaga się wypłaty
zasiłków dla powracających do kraju emigrantów.
Rządy Polski, Czech i Słowacji domagają się od Wielkiej
Brytanii wypłaty ponad 10 milionów funtów w zasiłkach
dla osób, które pracowały na Wyspach, po czym
powróciły do krajów ojczystych i teraz są bez pracy.
Przedstawiciele rządów Polski, Czech i Słowacji domagają się wypłaty zasiłków osobom, które pracowały
i płaciły podatki oraz ubezpieczenie w Wielkiej Brytanii donosi dziennik "Daily Mail". Jednak zdaniem Iana
Duncana Smitha, szefa brytyjskiego Ministerstwa Pracy
i Emerytur, tym osobom w większości zasiłki się nie
należą, bo nie pracowały na Wyspach wystarczająco
długo. Rząd Czech domaga się od Wielkiej Brytanii wypłaty 3 mln funtów w zasiłkach (z czego dotąd wypłacono 800 tysięcy funtów). Barbara Petrova ze słowackiego Ministerstwa Pracy oszacowała sumę zaległych
zasiłków na 4,9 mln funtów. Podobne roszczenia wysuwa również Polska, choć nie podano dokładnej sumy.
Ambasadorowie tych trzech krajów chcą spotkać się
z Ivanem Rogersem, brytyjskim stałym przedstawicielem w Unii Europejskiej, by wszcząć oficjalną procedurą
protestu dyplomatycznego. Zgodnie z przepisami
unijnymi obywatel jednego z krajów UE, który pracował
w innym kraju Unii, ma prawo do zasiłku dla bezrobot-
nych - jeśli opłacał ubezpieczenie przez określony czas.
W przypadku Wielkiej Brytanii jest to okres dwóch lat,
podczas gdy w większości krajów UE wystarczy zaledwie pół roku. Trzy wschodnioeuropejskie kraje wskazują,
że problem pojawił się dwa lata temu, gdy Zjednoczone Królestwo zmieniło przepisy w tej sprawie. Jeśli uda
im się wywalczyć pieniądze od brytyjskiego rządu,
podobnych roszczeń może być w przyszłości dużo więcej.-Rząd
nie
wypłaca
zasiłków
osobom mieszkającym w innych krajach, które nie miałyby prawa do tych zasiłków, mieszkając w Wielkiej
Brytanii - poinformował rzecznik prasowy brytyjskiego
Ministerstwa Pracy i Emerytur, cytowany przez "Daily
Mail". - Wielka Brytania to jedyne państwo w Unii Europejskiej, które nie respektuje europejskich przepisów
i ma bardzo restrykcyjne podejście do wypłaty zasiłków
dla bezrobotnych - stwierdził rzecznik czeskiego Ministerstwa Pracy Petr Sulek. - To nie jest problem tylko
między Republiką Czeską a Wielką Brytanią. Długi Wielkiej Brytanii względem Polski i Słowacji są jeszcze wyższe
- dodał.
- Polska zwróciła się do Zjednoczonego Królestwa
z prośbą o częściową refundację wypłat zasiłków
- poinformowała Magdalena Górska z polskiego
Mi nister stwa
Pra cy
i
Polity ki
Społ eczn ej .
- Do tej pory Wielka Brytania wypłaciła Polsce ponad
połowę sum, o jakie się zwrócono - dodała. (KW) Onet
Wielka Brytania: mylące zmiany w podatku drogowym.
Wielu brytyjskich kierowców czuje się zmylonych zmianami w sposobie ściągania podatku drogowego.
Począwszy od 1 października opłatę będzie można załatwiać online, a nie tylko - jak dawniej - na poczcie.
Kierowca nie będzie jednak posiadał żadnego dowodu, że ją wniósł. Po prawie stu latach z przednich szyb
brytyjskich samochodów znikną kolorowe, okrągłe
plakietki z datą ważności podatku drogowego. 40%
kierowców obawia się, że przegapią przez to datę płatności i narażą się na automatyczną, dość wysoką
grzywnę. Kary mogą być również całkowicie niezasłużone. Nowy system będzie bowiem polegał tylko na
pamięci elektronicznej. Dzięki danym z 500 tysięcy policyjnych kamer drogowych, które rozpoznają numery
rejestracyjne pojazdów, komputery w urzędzie drogowym będą automatycznie wyławiać samochody
jadące bez opłaconego podatku. Ale kamery odczytują 30 milionów numerów dziennie i - jak obliczyli sami
eksperci policyjni - co 25 błędnie, czy to z powodu brudu lub uszkodzeń tablic, czy myląc cyfry i litery, na przykład zero i O, czy nawet rejestrując śruby jako część
numeru. Pomyłek w ściganiu kierowców za nieopłacenie podatku drogowego może być bardzo dużo - twierdzi brytyjski automobilklub królewski. Zmiany w administrowaniu opłatą mają zaoszczędzić państwu 20 milionów funtów rocznie. Nikt nie wziął jednak pod uwagę
kosztów prawnych tych pomyłek. (RC) Onet
MOIM ZDANIEM…. ( Refleksje społeczno-polityczne)
Z humorem
Jak to dobrze piastować w Polsce wysokie stanowisko.
Nowa minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak po
odejściu z zarządu PKP S.A otrzymała 510 tys. zł odprawy W sytuacji kiedy likwidowane są kolejne połączenia
a w pociągach brakuje papieru toaletowego i mydła,
takie informacje potrafią podnieść pasażerom ciśnienie. Kiedy rozpętała się wokół tego medialna burza
M.Wasiak zapowiedziała, że przekaże te pieniądze na
cel charytatywny. I tu pojawia się kolejny problem, bo
w efekcie państwowe PKP dofinansowało okręg wyborczy Ewy Kopacz. Na to wskazuje oświadczenie minister
Wasiak. Z kolei Igor Ostachowicz -specjalista od marketingu politycznego, który towarzyszył Donaldowi Tuskowi
przez siedem lat premierowania, miał zająć intratna
posadę w państwowej spółce PKN ORLEN. Jako członek zarządu miał zarobić ponad 2 mln. zł za 12-cie miesięcy pracy. Niestety z powodu nagłośnienia tematu
i wątpliwości związanych z załatwieniem posady został
niejako zmuszony do rezygnacji z niej. Od razu zaczęto
snuć domysły, czy aby nie należy mu się teraz ogromna
odprawa. Sposób obsadzania wysokich stanowisk
w kontrolowanych przez państwo spółkach jest w naszym kraju oburzający. Nie mówiąc już o wysokości zarobków .
Za mało niestety zarabiają posłowie. Tak przynajmniej
twierdzi Ryszard Kalisz. Posłem został 13 lat temu. Jego
majątek wart był wtedy ok 858 tys.zł w tym 300 tys.zł
oszczędności i 82-metrowe mieszkanie. Lata mijały a
jego majątek rósł w oczach. Po czterech latach jego
dobra były warte około 1,5 miliona zł. Pomogła mu
w tym posada ministra spraw wewnętrznych i oraz kolejna kadencja na wiejskiej. Jak wynika z oświadczenia
majątek posła wart jest ok 3,5 mln.zł i zapewne ciągle
rośnie. To jednak nie przeszkadza mu narzekać, że marnie zarabia i chciałby jeszcze więcej. W środowisku adwokackim jak mówię, że zarabiam 7 tys.zł plus 2 tys.zł
diety, to w Warszawie patrzą na mnie z politowaniemżalił się w wywiadzie radiowym. Ma powody? Widocznie zapomniał, że w Polsce nie ma obowiązku bycia
politykiem. Swoją drogą smutne jest to, że posłowie
w Polsce ,,klepią biedę ''.
W czerwcu 2014 r. z mandatu poselskiego miał zrezygnować były minister transportu Sławomir Nowak. Na
decyzje miała wpływ afera taśmowa, a wcześniej kłopoty z zegarkiem wartym 17 tys.zł, którego nie wpisał
w oświadczenie majątkowe. Nadszedł październik. Tusk
wyjeżdża do Brukseli, tymczasem Nowak mandatu nie
oddaje a działacze jego partii robią dobra minę do
złej gry. Na pytanie -Dlaczego? Odpowiedział : „Nie
czuję już takiej presji”. Prawdziwy polityk...Obiecać i słowa nie dotrzymać. Tak to u nas
wygląda. Widocznie jest politykiem z powołania, bo nie
wierzę, że zostaje na stanowisku dla tak marnych pieniędzy.
A tymczasem w Poznaniu...seksualna afera w zoo. Poznańskie osły stały się sławne . Informacje o rozdzielonych przez radną Prawa i Sprawiedliwości osłach, podały media na całym świecie. Para ta była ze sobą
w związku od 10 lat i doczekała się szóstki potomstwa.
Matki odwiedzające zoo ze swoimi dziećmi oburzyło to,
że osły kopulowały na wybiegu w biały dzień. Kobiety
poprosiły o interwencję radną ,a ta przejęta problemem wymogła na dyrekcji zoo rozdzielenie zwierząt.
Antonina i Napoleon na szczęście są już razem, ale zyskały sławę i popularność. Sławna przy okazji stała się
również radna PiS-u, która przyczyniła się do ich rozdzielenia. Z pewnością jednak Lidii Dudziak nie o taką sławę
chodziło. Ośmieszyła się nie tylko na forum kraju ,ale
całego świata. Może pani radna zwyczajnie pozazdrościła im udanego pożycia?
Niestety takich mamy polityków i (p)osłów ...może
lepiej ich nie rozdzielać ?
Krzysztof Kamyszek
Meksyk
Święto Zmarłych w Meksyku,
czyli Dia de los Muertos to
wielkie, podzielone na dwie
części obchody. Pierwsza
część odbywająca się 31 października i 1 listopada poświęcona jest zmarłym dzieciom,
nazywanym aniołkami. Druga, 1 i 2 listopada, dotyczy
dorosłych. Dia de los Muertos to barwne i radosne święto. W sklepach pojawiają się słodycze oraz figurki
w kształcie szkieletów, trupich czaszek i upiorów przeznaczone do dekoracji lub na prezenty. Domy są na przyjęcie zmarłych sprzątane, budowane są także specjalne
ołtarze powitalne, na których stawia się zdjęcie zmarłego oraz kwiaty, kadzidła i jedzenie. Rodziny odwiedzają
też groby zmarłych, a w niektórych miejscowościach
wciąż panuje zwyczaj biesiadowania przy nich całą noc.
Źródło: podróże. Gazeta.pl
swoją
ię
s
l
ie
z
Pod
apisz. m
N
.
ią
in
i.co
op
olskien
ja@p
redakc
Przedstawiciele wyżej wymienionych firm organizują darmowe konsultacje w pierwszą sobotę każdego miesiąca między godziną 10:00 a 13:00.
Miejsce spotkań:
52-54 Downshire Road, Newry – lipiec, wrzesień, listopad i styczeń
17 Мandeville Street, Portadown – sierpień, październik, grudzień i luty
Bez konieczności umawiania się na wizytę. W razie potrzeby będzie zapewniony tłumacz.
Paradoks obłąkania.
Zacznę od opisu dziwnej przygody, jaka spotkała mnie któregoś popołudnia.
Nie będę ukrywał, że pracuję , z racji zawodu, z ludźmi specjalnej troski. Spektrum zaburzeń jest szerokie, bo są wśród nich osoby niepełnosprawne intelektualnie, zaburzone emocjonalnie, społecznie oraz pewna grupa chorych
psychicznie. Szczególnie ta ostatnia grupa składa się z cudownych ludzi, którzy
wymagają wiele cierpliwości , zrozumienia, wsparcia i profesjonalnej pomocy
( tutaj mam wielką ochotę wywnętrzyć się na temat bezdusznego systemu
opieki państwa nad nimi- ale sobie daruję!). Sporą grupą są pacjenci z zaburzeniami paranoidalnymi, żyjące „ w swoim, innym od naszego świecie” . Jednym
z zewnętrznych objawów jest między innymi to , że niejako „ rozmawiają
z duchami”, czyli mówią do siebie, gestykulują i prowadzą sami ze sobą dialog
Po ciężkim dniu i nocy wracałem zmęczony do domu a tu naprzeciw idzie moja pacjentka, uśmiecha się, wymachuje do mnie
rękami i coś głośno mówi. Byłem zdziwiony a nawet zaszokowany,
bo przed chwilą widziałem ją w miejscu pracy, z którego wyszedłem. Sam zacząłem sympatycznie do niej machać i uśmiechać
się! Dopiero gdy zbliżyłem się do niej ze zdziwieniem stwierdziłem, że to jest zupełnie inna osoba, z daleka do złudzenia przypominająca moją podopieczną. Gdy mijaliśmy się napotkałem jej
trochę niepewny i wystraszony wzrok a mój uśmiech trochę osłabł
i wzruszyłem jedynie sympatycznie ramionami w geście zmieszania i przeprosin. Przechodząc obok niej zauważyłem białe kabelki
sięgające do uszu i mikrofon przy ustach. Ta nieznajoma pani po
prostu ROZMAWIAŁA PRZEZ TELEFON !
Ktoś powie, no i cóż w tym dziwnego, takie czasy, taka technika.
Natomiast mnie przyszła do głowy zupełnie inna refleksja. Bowiem z pewnej perspektywy, z pewnej „ odległości”, te dwie panie
niczym się od siebie nie różniły, biorąc pod uwagę ich zachowanie.
Każda z nich tkwiła w swoim, odizolowanym od otoczenia świecie.
Obie nie dostrzegały co dzieje się w otoczeniu, były pochłonięte
swoimi myślami, a ich zachowanie odbiegało znacznie od sytuacji,
w jakiej się znajdowały i wydawało się nawet dziwne.
Od tego czasu zacząłem się baczniej przyglądać ludziom w pociągu, autobusie, kawiarni, restauracji i wszelakich poczekalniach.
Ze zgrozą stwierdziłem, że nie tylko młodzież po lekcjach, ale
i starsi ludzie ( a nawet dzieci!) mają wzrok wlepiony w ekranik
telefonu i namiętnie coś oglądają, piszą sms-y, a w uszach słuchawki, żeby się nawet tym zmysłem odciąć od otoczenia.
Oczywiście czymś innym jest odebranie lub krótka, pilna rozmowa
przez komórkę w miejscu publicznym, ale trzeba to zrobić kulturalnie i cicho – zawsze można powiedzieć, że zaraz oddzwonimy
albo po prostu odejść od stolika czy wyjść z poczekalni u lekarza.
A i w naszych domach wcale nie jest lepiej. Cały czas komórka pod
ręką, dzieci nawet przy obiedzie kładą ją obok talerza a nawet często zabierają jedzenie do swojego pokoju mając w uszach słuchawki. Przecież jedną z najdotkliwszych kar dla młodego pokolenia jest odebranie telefonu, zakaz używania komputera, czy wyłączenie internetu.
Jest „ dzień bez papierosa”, „dzień bez samochodu” to może także
być „dzień bez komputera, laptopa czy komórki”. Można wtedy
pójść wspólnie na spacer do parku z całą rodziną, podziwiać piękną
jesień ( choć nie umywa się do Naszej Polskiej Złotej Jesieni). Popatrzeć na otoczenie, mijanych ludzi ( nawet tych obcych, którzy
często delikatnie się uśmiechają i pozdrawiają, gdy napotkają nasz
wzrok). Kontakt ze światem polega nie na „ bobrowaniu” w Googlach i na Facebooku, ale dostrzeżeniu pięknego widoku chmury,
promieni zachodzącego słońca czy ciekawej architektury . W przeciwnym razie coraz głębiej będziemy zanurzać się w izolację, oderwanie i tą swoistą „bitowo-informatyczną paranoję”. Rozwiązanie problemu nie polega przecież na odrzuceniu internetu i powrotu do telefonu na korbkę, ale powinniśmy zachować umiar i równowagę w organizowaniu sobie kontaktu ze światem
i otoczeniem.
Kłania się Wam ten, co ostanie dwie godziny spędził przy
komputerze pisząc ten artykuł - ha, ha, ha – no cóż, takie życie, ale
zaraz idę na spacer wieczorny ( o ile przestanie padać ! ).
Andrzej Mańka
Filipiny
Źródło: podróże.
Gazeta.pl
Filipińczycy także 1 listopada obchodzą Święto Zmarłych. Jest to dzień
wolny od pracy, w którym całe rodziny udają się na cmentarze. Niektórzy
bliscy ustawiają namioty i dekorują
groby barwnymi ozdobami. Biesiadują przy nagrobkach często całą noc.
W niektórych regionach, grupy ludzi
zwane "pangangaluluwa" wędrują od
domu do domu grając i śpiewając
w imieniu tych, którzy odeszli.
Współczesny patriotyzm!
Patriotyzm (łac. patria,-ae = ojczyzna, gr. patriates)
– postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej
ojczyźnie oraz chęć ponoszenia za nią ofiar; pełna
gotowość do jej obrony, w każdej chwili. Charakteryzuje się też przedkładaniem celów ważnych dla ojczyzny
nad osobiste, a także gotowością do pracy dla jej dobra
i w razie potrzeby poświęcenia dla niej własnego zdrowia lub życia. Patriotyzm to również umiłowanie
i pielęgnowanie narodowej tradycji, kultury czy języka.
Patriotyzm oparty jest na poczuciu więzi społecznej,
wspólnoty kulturowej oraz solidarności z własnym
narodem i społecznością.
Świadomie zaczęłam od encyklopedycznej
definicji patriotyzmu, ponieważ mam w
tym swój ukryty cel. Zanim go jednak odkryję, muszę przytoczyć kilka historycznych
faktów. Listopad bowiem to jeden z najważniejszych miesięcy dla Polaków. 11 dnia
tego miesiąca 1918 roku kraj nasz odzyskał
drogocenną niepodległość. Zdobytą śmiercią, przelewaniem krwi, wyrzeczeniami
i stratami w każdej postaci. Data ta wiąże
się akurat z zakończeniem II wojny światowej, ale każdy historyk wie, że był to proces
stopniowy i długotrwały. Jednakże każdego
roku tego dnia świętujemy wolność. Każdy
człowiek wolność sobie ceni ponad wszystko i wie, że gdyby mu ją teraz odebrać byłaby to największa udręka jego życia. Niestety nasi przodkowie poznali niesmak tego
uczucia, nie mieli na to żadnego wpływu,
nikt ich nie pytał o zdanie. Kilka lat temu,
kiedy uczyłam w pewnym zespole szkół
w skład którego wchodziło liceum ogólnokształcące, technikum i szkoła zawodowa,
któregoś poranka do pokoju nauczycielskiego radosnym krokiem wkroczył pan dyrektor. Uśmiechnięty, pełen zapału i pomysłów. Zasiadł z nami nauczycielami przy
okrągłym stole i oznajmił „ proszę Państwa
pamiętajmy, że uczyć mamy w tym roku
w duchu patriotyzmu...” No zamarłam, ja
wówczas nauczyciel z tylko 3-letnim stażem
w sumie nie wiedziałam jak mam zareagować. Zatem w sumie nie zareagowałam. Ale
pamiętam to po dziś dzień i myślę, że nigdy
tego nie zapomnę. Dlaczego, otóż zdziwiło
mnie to, że akurat w tym danym roku mieliśmy uczyć w duchu patriotyzmu a poza tym
w swojej wypowiedzi i tonie pan dyrektor
sugerował, że ten patriotyzm mamy traktować dokładnie jak w zamieszczonej na górze definicji. I to mnie przeraża. Czasy się
zmieniają, dzieci, młodzież również. Nauczyciele mają inne priorytety. Program się
zmienia. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej nastąpiła pierwsza fala emigracji,
obecnie szykuje się druga. Dzieci emigrantów uczą się w szkołach z innym językiem
wykładowym niż polski. Studenci po zdobyciu dyplomu powiększają grono bezrobotnych. Pewne absurdy naszego kraju zmuszają do wyjazdu. Każdy opuszcza Polskę
nie oszukujmy się w jednym podstawowym
celu – poprawy bytu. Jak zatem można za
przeproszeniem „ klepać” głodne kawałki
o gotowości przelewania obecnie krwi za
własną ojczyznę. Za gotowość poniesienia
śmierci za Polskę kiedy zajdzie taka potrzeba. Przecież nikt normalny z młodych ludzi
nie chce teraz tego słuchać, a nawet pojawia się ironiczny uśmiech na ich twarzy.
Postęp obowiązuje w każdej dziedzinie życia. Mamy XXI wiek, dlaczego nie przekształcić również definicji bycia patriotą na
współczesny język i potrzeby. Dlaczego nie
wykorzystać tych pięknych słów jak umiłowanie i pielęgnowanie narodowej tradycji,
kultury czy języka. Kształtować poczucie
więzi społecznej i solidarności z narodem
i społecznością. Pokazywać dzieciom
w Polsce i na emigracji jakim bogactwem
historycznym jest nasz kraj. Dlaczego warto
uczyć się języka polskiego mimo że znamy
doskonale język angielski? Dzieci i młodzież
mimo że różnią się zachowaniem od mojego pokolenia mają tak samo chłonne umysły. Można do nich dotrzeć w prosty sposób. Ale nie można współcześnie traktować
nawet tak ważnej kwestii jak patriotyzm
z grobową miną i wielką powagą. Owszem,
należy uczyć, że nasi przodkowie ginęli za
naszą wolność. Że dzięki nim mamy to co
mamy, że należy szanować tamte czasy
i tamtych ludzie bezwzględnie. Ale podkreślajmy, że miłość do ojczyzny mamy czuć
z tego powodu, ale też z racji wyżej opisanych argumentów. Jeżeli nie zastosujemy
się do tego to uważam, że najmłodsze pokolenia Polaków żyjących zarówno w swoim kraju jak i na emigracji stracą chęć do
nauki historii całkowicie. Wiem co mówię,
sama miałam możliwość bycia nauczycielem zarówno w kraju jak i w Irlandii Północnej. Widzę jak dzieci interesuje historia opowiadana poprzez pryzmat faktów i tradycji.
A nie wygłaszania suchych definicji i podniosłych, patetycznych tekstów. Zastanówmy się zatem przy okazji kolejnego 11 listopada nad tym, uczcijmy kolejną rocznicę
radością w tych chwilach zadumy!
Kraje związkowe z dominującym katolicyzmem obchodzą Wszystkich Świętych
(Allerheiligen) 1 listopada. Niemcy,
podobnie jak Polacy, spędzają ten dzień
na mszy i na cmentarzach. Na grobach
zmarłych bliskich składają kwiaty i zapalają świece, a później w gronie rodzinnym
jedzą
uroczysty
obiad.
W niektórych wioskach zachował się
zwyczaj chodzenia dzieci po domach
i śpiewania pieśni. Protestancka część
społeczeństwa czci zmarłych podczas
tzw. Totensonntag odbywającego się
w ostatnią niedzielę protestanckiego
roku kościelnego.
Źródło: podróże. Gazeta.pl
Team Polish Anglers NI w zawodach „Cross Ethnic
Cup 2014″
Cytrynowa babka z polewą z białej czekolady.
Dnia 12 października odbyły się zawody „Cross Ethnic Cup
2014″ pomiędzy klubami Polish Anglers NI & Tagit Fishing. Zawody rozegrane zostały w okolicy Newtownards na klubowym zbiorniku „Golden Glay”. Celem zawodów była przede wszystkim integracja z lokalnymi wędkarzami. Nie zabrakło także odrobiny rywalizacji z dużą dawką uśmiechu. Dziesięciu zawodników z każdej grupy stawiło się na start. Dla
każdego zawodnika zostało wylosowane stanowisko
a przyjemność losowania miał Kacper Nowicca
ń
ki ,najmłodszy zawodnik naszego „klubu Juniora”. Kapio
z
sz R
a
tan
drużyny Tomasz Rzońca przedstawił grupie regulamin
m
o
y: T
p
u
zawodów,
a następnie wszyscy udali się na miejsca aby
r
g
tor
a
Polish Anglers NI
n
przygotować
zanęty, przyszykować wędki i zbadać głęboy
oord
K
kość
wody
na
swoim obszarze. W tych zawodach pstrąg był
II Miejsce
najwyżej punktowaną rybą. Parę minut po starcie nasz klub
wysunął się na prowadzenie z przewagą punktową. Idealne warunki pogodowe słonecznie i bez wiatru. Atmosfera
podczas zawodów była pełna emocji i radości, zawodnicy
kibicowali sobie na wzajem. Fenomenalne szczęście tego
dnia miał Piotr Pankau , który wyciągał ryby jedną za drugą. Zaraz za nim na prowadzenie wysunął się Wiesław Nowicki. Wszyscy zawodnicy z naszego klubu dorzucili sporą
ilość punktów, co dało nam pierwsze miejsce na podium.
BRAWO !!!
Wyniki „Cross Ethnic Cup 2014″ :
I miejsce – Piotr Pankau (P.A.N.I.)
II miejsce – Wiesław Nowicki (P.A.N.I.)
III miejsce – Terry (Tagit)
I miejsce zajęte w piątej rundzie finałowej dało klubo- Nagroda za największą ilość pstrągów – Piotr Pankau
(P.A.N.I.)
wi II miejsce w klasyfikacji ogólnej . BRAWO !
W lidze „Cross Border Peace League” zmierzyło się Nagroda za największą wagę ryb – Wiesław Nowicki
6 klubów wędkarskich pochodzących z terenu Irlan- (P.A.N.I.)
dii i Irlandii Północnej. Liga zebrała członków różnych Gratulacje dla zwycięzców i całego teamu !
grup wiekowych, religijnych i etnicznych, w celu zrozu- Piotr Pankau, Wiesław Nowicki, Daniel Cechowicz, Artur Bojmienia różnic kulturowych i z nadzieją wspierania czewski, Mariusz Parzych, Karol Kolankowski, Julian Dabioch,
wspólnej przyszłości poprzez wędkarstwo. Każdy ze- Ireneusz Śliżewski, Mariusz Pełka i Tomasz Rzońca. Na miejspół składał się z różnych grup wiekowych : juniora w sce dołączyły do nas rodziny z dziećmi naszych klubowiwieku do 16 lat , 4 osób dorosłych w tym 1 sędziego.
czów aby wspólnie spędzić czas nad wodą
Wynik po 5 rundzie finałowej:
Dziękujemy całej drużynie „TAGIT FISHING” za wspaniałą
1st Willis Angling and Community Trust (NI)
zabawę i wspólnie spędzony czas nad wodą. Wasze pry2nd POLISH ANGLERS NORTHERN IRELAND (PL)
watne łowisko jest doskonale przygotowane do łowienia
3rd Carrickmacross Coarse Angling & Junior Develop- ryb. Gratulacje za wkład i pracę włożoną w rozwój łowiska.
ment Club (ROI)
Dziękujemy również paniom, które serwowały podane na
4th TAGIT Fishing Club (NI)
tacy kanapki i gorącą kawę z ciastem. Podziękowania dla
5th Killinarden Angling Initiative (ROI)
Pawła Bieńkowskiego za serwowane kiełbaski z grilla
6th Fishmaniaks (PL)
i dla Elizy za przepysznie zmiksowany „bar sałatkowy”.
Gratulacje dla naszego zespołu w składzie : Tomasz
Rzońca, Piotr Pankau, Wiesław Nowicki, Kacper Nowicki, Daniel Cechowicz, Julian Dabioch, Artur Bojczewski, Mariusz Parzych, Arkadziusz Królicki z synem,
Jacek Januszewski.
Gratulacje dla Piotra Pankau, który pobił rekord tego
łowiska łowiąc dorodnego karpia.
Ceremonię rozdania nagród poprowadził burmistrz
ARDS Philip Smith i deputowany Strangford Jim Shannon.
Dziękujemy za świetną zabawę i wspólnie spędzony
czas nad wodą.
Wielkie podziękowania dla Tagit Fishing za organizację zawodów ligowych !
Widzimy się za rok !
11 nr 43 11/2014
Jesień -
inspiruje nas ciągle na nowo swoimi
koloram i.
Je sienne
l iście
są
prze pię kne ,
dlaczego więc nie przenieść ich faktury, wzorów
i kolorów na kartki papieru?
Do dzieła
Jesienne Odbijanki
Potrzebne nam będą :
- Jesienne liście zebrane na spacerze
- Farby plakatowe
- Blok rysunkowy bądź brystol
Dokładnie malujemy liście
farbkami - po stronie z żyłkami
a następnie odbijamy je na
kartkę papieru i gotowe!
Z różnobarwnych liści możesz
jesienny bukiet!
też
zrobić
unikalny
Odbijanki Opcja 2
Zamiast farb do zrobienia odbijanek można wykorzystać również świecowe kredki. Efekt będzie
subtelniejszy, ale
równie piękny. Pamiętajcie,
by papier nie był zbyt gruby.
Liść wkładamy pod papier i rysujemy kredką położoną
na płasko. Każda żyłka pięknie się wam odbije.
Legendy są to takie pałeczki w sztafecie pokoleń. Starsi przekazują je młodszym, żeby nie zaginęła pamięć o tym,
co kiedyś było, co się dawno, dawno temu zdarzyło.(…)
/ Wanda Chotomska/
Legenda o Popielu i Mysiej Wieży
Wanda Chotomska
Solne grudy nazywano dawniej - kruszami.
A sól, zanim nauczono się wydobywać ją w
kopalni, brano z solanek. Stała tam w zagłębieniach ziemi. Ciurkała spod ziemi w wodzie rozpuszczona i gromadziła się na powierzchni w płytkich zagłębieniach. Kiedy
wodę podgrzano - "warzono", jak mówili
ludzie - płyn wyparowywał i zostawały solne
grudy. Te krusze właśnie. I od nich wywodzi
się nazwa-Kruszwica.
Kruszwica leży nad Gopłem, jednym
z największych polskich jezior. W jeziorze
woda jest słodka. A solanek w okolicy coraz
mniej. Za czasów Popiela na pewno było
więcej. Bo Popiel mieszkał właśnie tu w Kruszwicy. Miał dwór, poddanych. Był
władcą. Ostatnim w głównej linii rodu Popielidów. Popielidzi nie byli biedni. Należały
do nich żyzne ziemie, lasy pełne zwierzyny,
rybne jeziora, mieli konie i trzodę. lch rzemieślnicy z Inu i futer robili odzież, z gliny
wypalali naczynia. Z soli też czerpali korzyści. Krusze zastępowały pieniądze, płacono
nimi za różne towary.
Do dziś przetrwały powiedzenia –„słona
cena”, „słono za coś zapłacił". Od tej soli
właśnie. Ciekawe. za co tak słono płacił Popiel? Co kupował od kupców wędrujących
przez słowiańskie ziemie na północ po
bursztyny? Bron? Piękne przedmioty? Wyroby le srebra i złota? A może kupował
trunki - miód, piwo, beczki wina?
Tak. wino kupował na pewno. Bo w legendach. które później o nim opowiadano,
zawsze powtarzają się słowa -hulaka, pijak
…
- U Popiela wina wiela! - cieszyli się proszeni
i nieproszeni goście, których zawsze pełno
było na dworze. Jedli, pili, tańczyli, urządzali gonitwy. Z łukami polowali na jelenie,
z oszczepem -na niedźwiedzie.
A Popiel z coraz większą trudnością wstawał od stołu, coraz bardziej ciążyła
mu po przepiciu głowa i coraz lżejsza stawała się królewska szkatuła. Czerpał z niej
pełną garścią. A jego żona - dwiema.
Wszystkie kobiety chwiała zaćmić ubiorem,
wszystkich mężczyzn olśnić urodą. Każdego dnia ubierała się w inne stroje i dobierała inne ozdoby. Naszyjniki plecione ze
srebrnych i złotych drutów, pierścienie
i zausznice, kolie ze szklanych paciorków.
A na wonne olejki wydawała chyba jeszcze
więcej niż Popiel na wino. Kupcy ciągle
musieli jej przywozić nowe pachnidła.
Cedrowe i lawendowe olejki, wody pachnące kwiatami, jakich nad Gopłem nigdy
nie widziano z krain, o których w Kruszwi-
cy nikt nie słyszał. Z południa, ze wschodu.
Z najdalszych dali. Z miejsc, gdzie żyły
smoki, potwory i czarownie. Syreny
i zwodnice.
O żonie Popiela też mówiono:
- Zwodnica ...
Słudzy tak szeptali:
- Nie wiadomo, skąd się wzięła ... Raz mówi, że jest niemiecką księżniczką, drugi - ze
ją Wikingowie zza morza przywieźli… A tak
się stroi, przebiera, że co dzień inna. Rozeznać się nie można. Czar na Popiela rzuciła i
tylko jej zabawy w głowie. A on na wszystko
pozwala. Bo pijany. To ona go rozpiła, to
ona wina mu ciągle dolewa. Pijanego łatwiej omamić. Omamiła go, mamuna jedna ...
I chociaż słudzy mówili szeptem, wiadomości z Kruszwicy rozchodziły się coraz szerzej
i dalej. Aż dotarły do rodziny Popiela. Do
jego krewnych z rodu Myszeidów. Może
dlatego tak się nazywali, że mieszkali na
Kurpiach w okolicach Myszyńca?
A krewni zwołali naradę i najstarszy powiedział:
- Trzeba ratować, co jeszcze się da. Popiel
przepija majątek. Jesteśmy rodziną, a nasz
kuzyn nie ma przecież dzieci ...
- No właśnie – przytaknęli pozostali - Dzieci
nie ma, bo ta jego zwodnica obiecała mu
syna urodzić, a żadnego potomka nie dala.
Więc jak umrze, cały majątek będzie nasz.
I wszyscy razem postanowili:
- Jedziemy do Kruszwicy. Popielowi trzeba
odebrać władzę. Nie czekać, aż wszystko
roztrwoni. Na miejscu zdecydujemy, co
robić.
Ale żona Popiela była szybsza. Kiedy krewni przybyli do Kruszwicy, zorientowała się
o co chodzi i czym prędzej zaprosiła ich na
ucztę. Stół uginał się od jedzenia. A ona
przy nim królowała.
- Proszę, proszę, jedzcie i pijcie - zachęcała
gości podsuwając im pachnące
dymem i ziołami różnorakie mięsiwa i napełniając puchary winem.
Niczego nie przewidywali. Olśnieni przepychem stroju gospodyni, podziwiali jej
szaty i klejnoty - wielkie, do ramion zwisające zausznice, naszyjniki i pierścienie, nie
mając pojęcia, że w jednym z nich ukryta
jest trucizna.
Pierścień był gruby, ciężki, spleciony ze
złotego węża. Wąż owijał się wokół wskazującego palca, świecił rubinowym okiem,
a kiedy kciukiem nacisnęło się koniec jego
ogona, wysuwał się z wężowego pyszczka
język gada. Cienki, ostry i wypełniony jadem. Trucizna, której każda kropla oznaczała śmierć.
Kupiec, który z dalekich krain pierścień
przywiózł, mówił, że związana jest z nim
jeszcze jedna tajemnica - złoty wąż potrafi
nie tylko zabijać swoje ofiary, ale także
przemieniać zabitych w zwierzęta.
- W jakie? –zainteresowała się żona Popiela.
- W jakie tylko się chce - zapewnił kupiec. Wystarczy, w chwili ukłucia, głośno wypowiedzieć nazwę zwierzęcia i ofiara zaraz się
w nie zamieni. Można mieć z tego niezły
zysk.
- Spróbuję…- pomyślała żona Popiela i nim
kupiec zdążył się zorientować, dźgnęła go
wężowym językiem, wykrzykując pierwsze
słowo, jakie jej przyszło do głowy-Gawron!
Była pewna, że kupiec przemieniony w ptaka natychmiast odleci a ona zyska za darmo pierścień. Ale się przeliczyła. Za pierścień, co prawda, nic zapłaciła, ale gawron
wcale nie zamierzał odlecieć. Zadomowił
się w Kruszwicy na dobre i doprowadzał
wszystkich do szału bezustannym krakaniem:
- Kra ... kra!
A najgłośniej krakał na widok żony Popiela
jakby chciał wszystkim oznajmić, że pierścień na jej dłonijest:
- Kra ... kra ... kradziony! Bo go złodziejkakradziejka kra.. kra ... ukradła!
Nie cierpiała tego gawrona i robiła wszystko, żeby się go pozbyć –przegonić albo
zabić. Nie z tego. Przegonić się nie dawał,
a zabić też go nie było można, bo raz zabitego nie można przecież zabić po raz drugi.
Pomna tych doświadczeń, z krewnymi
Popiela postanowiła rozprawić się w sposób ostateczny - nie próbować żadnych
przemian w zwierzęta, tylko od razu otruć.
Jednocześnie, wszystkich razem. Czekała
tylko na odpowiednią chwilę. Na moment,
kiedy Popiel powie:
- Nalej wina, niewiasto ...
Tak właśnie, jak się z nim przed ucztą umówiła. A ona, napełniając puchary kuzynów,
miała wtedy wstrzyknąć do każdego kroplę trucizny z pierścienia.
- Później ... - cieszyła się żona Popiela Popiel wzniesie toast za zdrowie gości,
wszyscy podniosą puchary i ...
Nie mogła się doczekać tego "i" ... Chwili,
w której ona i mąż pozbędą się wszystkich
krewnych.
- Myszeidzi przyjechali na koniach - myślała. -"Kiedy trucizna zadziała, konie będą
nasze. I białe płaszcze, w których przybyli,
rzeczy, które przywieźli. Przyjechali, żeby
pozbyć się Popiela i mnie. A to my pozbędziemy się ich.
My odziedziczymy ich majątki..
Nie mogła się doczekać tej chwili. Słów, od
których wszystko się zacznie:
- Nalej wina, niewiasto ...
Ale Popiel milczał. Sam nalewał wina gościom, a najpierw zawsze sobie i kiwał się
nad stołem coraz bardziej pijany i senny.
Ożywił się dopiero wtedy, kiedy wyjęła mu
pusty puchar rąk i powiedziała:
-Naleję nowego wina. Jeszcze lepszego.
Najlepszym wypijemy zdrowie gości.
Wlała trochę wina do pucharu męża, podała
mu, żeby spróbował. Kiwnął głową, że dobre. Wtedy zmieniła kielichy gościom i napełniła je nowym winem.
I do każdego wpuściła niepostrzeżenie kroplę, trucizny.
Usiadła obok Popiela.
- Mów ... – syknęła mu do ucha.
Wybełkotał coś niezrozumiale. Szturchnęła
go łokciem.
- Mów! Ja ci podpowiem. .. W górę, puchary ...
- W górę, puchary ... -powtórzył bełkotliwie
Popiel.
Ale kielich podniósł. A goście za nim.
- W wasze ręce kuzyni. Piję za zdrowie moich krewnych Myszeidów ... - podpowiadała
szeptem żona.
Przedobrzyła. Zdanie dla pijanego Popiela
było stanowczo za długie. Słowa się pokręciły, język zaplątał i zamiast-"Myszeidów",
powiedział:
- Myszy ...
- Na zdrowie! -krzyknęli Myszeidzi.
I wypili. I to był ostatni łyk wina w ich życiu,
i ostatnie słowa, jakie wypowiedzieli. Potem
skurczyli się wydali z siebie jakiś dziwny
odgłos:
- Piii... –zapiszczeli jak myszy.
Ich białe płaszcze zamieniły się w ogoniaste mysie futerka, wąsate twarze -w białe.
13 nr 43 11/2014
mysie pyszczki...
- Białe myszy! -wrzasnął
Popiel.
I rzucił się do ucieczki. A myszy za nim. Co
było dalej - wiadomo. Goniły go aż na czubek wieży, która teraz nosi nazwę Mysiej.
I tam zagryzły.
A co z żoną Popiela? Jedni mówią, że w czasie ucieczki sama zakłuła się wężową trucizną, inni –że pomógł jej w tym gawron i myszy. O myszach też zresztą mówią różnie że w Kruszwicy nie było żadnych Myszeidów, że to wszystko omamy i zwidy. Koszmary pijanego Popiela, który dostał białej
gorączki i wszędzie widział białe myszy.
Wielkie, białe myszy, które wylęgły się
w jego chorej wyobraźni. Myszy, przed którymi uciekł na wieżę i skoczył z niej do Gopła.
Kto wie- może tak naprawdę było?
1. Zakreśl prawidłową odpowiedź.
1. Nazwa Kruszwica …
A) pochodzi od nazwiska założyciela.
B) została nadana przez króla.
C) wywodzi się od solnych gród, zwanych kruszami.
2. Kuzynami Popiela byli…
A) Myszeidzi
B) Popielidzi
C) Myszy
3. Kruszwica leży…
A) nad rzeką
B) nad morzem
C) nad jeziorem
4. Trucizna ukryta była…
A) w naszyjniku
B) w pierścieniu
C) w kielichu
Poprawne odpowiedzi: 1c,
2a,3c,4b
Panorama na jeziorze Gopło - półwysep Potrzymiech,
Nadgoplański Park Tysiąclecia
Przygotowała: Katarzyna Pawlikowska-Golonka
MYSIA WIEŻA
Kruszwica jest położona w południowej części województwa kujawsko-pomorskiego w powiecie inowrocławskim nad jeziorem Gopło.
Będąc w Kruszwicy, koniecznie trzeba wejść na Mysią Wieżę. Wieża
jest ośmioboczna, ma 32 m wysokości i wraz z resztami murów stanowi pozostałość zamku obronnego z XIV w. Zamek ten zbudowano
z fundacji króla Kazimierza Wielkiego ok. 1350 roku w miejscu starego grodu. Budowla nawiedzana pożarami stopniowo popadała
w ruinę. W 1657 r. ustępujący z Kruszwicy Szwedzi zburzyli miasto
i zamek. Wieża ocalała, została odrestaurowana i od 1895 roku jest
atrakcją turystyczną Kruszwicy, doskonałym punktem widokowym.
Z jej szczytu można podziwiać malownicze zatoczki i wysepki jeziora
Gopło oraz rozległą równinę kujawską. Niektórzy twierdzą, że Mysia
Wieża posiada niezwykłą energetyczną moc. Radiesteci przypuszczają, że w Kruszwicy znajduje się czakram wspomagający moc
z czakramu z krakowskiego Wawelu, jednego z siedmiu głównych
czakramów ziemi. Według filozofii hinduskiej czakram to gruczoł
ziemi- kamień o nieznanym pochodzeniu promieniujący pozytywną
energią, która poprawia samopoczucie i łagodzi ból.
Gopło- największe jezioro Pojezierza Wielkopolsko-Kujawskiego
i dziewiąte pod względem wielkości jezioro w Polsce. Misa jeziorna
ma 25 km długości i od 200 do 2000 m szerokości. Średnia głębokość
jeziora wynosi 3,6 m, a głębokość maksymalna - 16,6 m. W przeszłości jezioro zajmowało znacznie większy areał, a jego rozlewisko przypominało morze, stąd nazwane było "Mare Polonorum" (Morze Polaków).
Orzechy - źródło zdrowia, eliksir młodości, zastrzyk energii
Dzięki wysokiej zawartości białka i dobrych tłuszczy orzechy to doskonałe uzupełnienie codziennej diety.
Podpowiadamy, które z nich wybrać, aby prawidłowo odpowiedzieć na potrzeby organizmu.
Wybierz coś dla siebie
Migdały
Zawierają najwięcej ze wszystkich orzechów witaminy E, która bywa nazywana witaminą młodości, ze względu na
swoje właściwości antyoksydacyjne, chroniące nasze komórki przed starzeniem się. Już nawet jedna garść migdałów może dostarczyć od 20% do 50% dziennego zapotrzebowania na witaminę E. Migdały zwierają również
witaminy z grupy B, które są kluczowe dla prawidłowego działania naszego metabolizmu oraz wspierają pracę
układu nerwowego. Z kolei, zawarty w nich kwas foliowy jest niezwykle cenny dla układu nerwowego
i mózgu - o jego wysokie spożycie powinny dbać panie ceniące piękny wygląd oraz kobiety w ciąży lub
planujące dziecko.
Pistacje
Nerkowce
Są najmniej kaloryczne,
Posiadają dużą dawkę żelaza, dzięki
a obieranie ich z łupinek
któremu zyskamy dodatkowe pokłady
zwiększa poczucie sytości,
energii. Wspomagają również
ponieważ proces
koncentrację, a zawarty w nich
konsumpcji rozkłada
magnez pomoże zwalczyć
się w czasie niekorzystne skutki stresu.
powinny po nie
sięgnąć osoby
Orzeszki ziemne
aktywne,
Zawierają najwięcej białka,
dbające o linię.
dlatego są świetną przekąską po
wysiłku fizycznym i dają długotrwałe uczucie sytości.
Czas na orzechy!
Orzechy laskowe
Plasują się w pierwszej trójce orzechów z największą zawartością kwasu tłuszczowego alfa-linolenowego, który ma
zdolność regeneracji pracy mózgu. Są idealne dla analityków, wykładowców czy studentów.
Zastosowanie
Oczywiście to tylko część znanych i spożywanych przez nas orzechów, ale jeśli chcemy popróbować więcej tych
przysmaków, możemy poszukać w sklepach jeszcze innych rodzajów, np.: orzechów brazylijskich, kasztanów
jadalnych, pekanów czy orzeszków piniowych. Przy czym te ostatnie są na pewno dobrze znane smakoszom
kuchni włoskiej, gdyż stanowią jeden z podstawowych składników tradycyjnego pesto. Jeśli więc zdecydujecie się
włączyć orzechy do swojej diety, to bez względu na ich rodzaj, zawsze będzie to bardzo dobre posunięcie.
W miarę możliwości spożywajcie je na surowo, gdyż wtedy zachowują najwięcej cennych składników.
Wiele orzechów posiada właściwości antyoksydacyjne, które oznaczają spowolnienie procesów starzenia się skóry
i jej regenerację. Dodają potrawom oryginalnego smaku, a do ciast i deserów z orzechami w roli głównej nikogo
chyba już nie musimy przekonywać.
Tak więc dajmy orzechom zielone światło.
CZY JESTEŚ PRZESĄDNY ?
15 nr 43 11/2014
Dla wielu z nas bycie człowiekiem przesądnym jest mało nowoczesne, wręcz anachroniczne.
Jednak któż z nas nie odczuwa niepokoju gdy piątek zejdzie z trzynastym, a czarny kot
przebiegnie nam drogę. Która młoda panna odważyłaby się nie założyć niebieskiej podwiązki.
1. Czy zdarzyło ci się kusić los, mimo, że
wiedziałeś iż to kuszenie może się dla ciebie
skończyć katastrofą?
a) tak, bardzo często...1
b) tak, ale bardzo rzadko...3
c) nie, nigdy nie kuszę losu...5
2. Czy w nocy poszedłbyś samotnie na
cmentarz?
a) bez problemu...1
b) tak, ale pewnie bym się bał...3
c) nie, nigdy w życiu...5
3. Czytasz horoskopy?
a) nie, nigdy...1
b) czasami, ale nie poddaje się tym przepowiednią...3
c) tak i traktuje je bardzo poważnie...5
4. Czy wierzysz w działanie sił nadprzyrodzonych?
a) absolutnie nie...1
b) trudno powiedzieć, być może coś w tym
jest...3
c) zdecydowanie tak...5
5. Czy masz "swoje" liczby, które np. zawsze
typujesz w totolotku lub wykorzystujesz przy
innej okazji?
a) nie...1
b) tak, datę moich urodzin...3
c) tak, mam wiele "swoich" liczb na różne
okazje...5
6. Otrzymałeś list typu: "Jeśli przepiszesz ten list
i wyślesz go do 10 osób spotka się szczęście.
Jeśli nie wyślesz może spotkać cię nieszczęście". Czy rozsyłasz go do swoich znajomych?
a) nie i nie mam żadnych wątpliwości...1
b) nie, ale wątpliwości pozostają, może jednak
powinienem wysłać...3
c) tak, wysyłam ten list do znajomych...5
7. Czy twoim zdaniem jesteś pechowcem?
a) ani pechowcem, ani szczęściarzem, moje
życie zależy ode mnie...1
b) raczej szczęściarzem...3
c) raczej pechowcem...5
8. Czy sądzisz, że przedmioty, podobnie jak
ludzie, są obdarzone charakterem?
a) nie...1
b) nie wszystkie, ale niektóre przedmioty mają
swój charakter...3
c) każdy przedmiot ma swój charakter...5
9. Czy oglądając w telewizji film często się
wzruszasz jeśli jest to film obyczajowy lub boisz
jeśli jest to horror?
a) nie, na mnie to nie działa...1
b) czasami...3
c) bardzo często...5
10. Czy nosisz przy sobie jakiś talizman?
a) nie...1
b) czasami, np. gdy idę na egzamin, ważną
rozmowę z pracodawcą itp....3
c) mój talizman jest zawsze ze mną...5
Jeśli uzyskałeś(aś) 10 - 22 punkty
Jeśli uzyskałeś(aś) 23 - 37 punktów.
Jeśli uzyskałeś(aś) 38 - 50 punktów
Nawet w najmniejszym stopniu nie jesteś
przesądny. Twardo stąpasz po ziemi i ani ci
w głowie przejmować się czarnym kotem,
ani kobietą z pustymi wiadrami. Co prawda zdarza się, że "znak" w postaci przesądu
łączy się z nieprzyjemnym wydarzeniem
w twoim życiu. Ty jednak zawsze będziesz
się upierał, że to tylko zbieg okoliczności
i nic poza tym. Ludzie przesądni są dla ciebie nie tylko naiwni, ale wręcz niemądrzy.
Traktujesz ich jak relikt średniowiecznej Europy i najchętniej spaliłbyś ich na stosie. Na
żadne czary, żadną magię i nic nadprzyrodzonego nie ma miejsca w twoim życiu.
Nawet wtedy, gdy ewidentnie dzieją się
"cuda", to stwierdzasz, iż to tylko przypadek, ewentualnie zjawisko, które jak na
razie nauka nie potrafi wytłumaczyć, ale
kiedyś wytłumaczy. Mogłoby się wydawać, że jest z ciebie taki niedowiarek, bo
studiowałeś tę dziedzinę i doszedłeś do
takich a nie innych wniosków. Jednak nic z
tych rzeczy. Taką masz konstrukcję
psychiczną i nic tego nie zmieni.
Nie należysz do ludzi przesądnych ponad
wszelką miarę. Jednak przesądy nie są ci
dalekie. Nie specjalnie reagujesz na czarnego kota, piątek trzynastego czy też kobietę z pustymi wiadrami. Co prawda przesądy te budzą twój lekki niepokój, ale nie
zmieniają twoich planów. Co innego, gdy
znaki są bardziej zagadkowe. Na przykład
dziwne sny nie pozwalają ci normalnie
funkcjonować podczas dnia, bo wciąż
o nich myślisz i zastanawiasz się, jakie było
w nich przesłanie. Sporą wagę przywiązujesz również do nieudanych poczynań.
Bardzo często dochodzisz do wniosku, że
dlatego coś się nie udało, gdyż tak było
przeznaczone. To oczywiście ma swoje
życiowe konsekwencje. Zamiast cały czas
przeć do przodu, ty zatrzymujesz się wpół
drogi. Ta wiara w przesądy i znaki nie wynika z twojej filozofii życia. Jest to raczej podświadome działanie twoich szarych komórek czyli poddawanie się intuicji. Przesądy
nie są ci obce, ale nie na tyle, żeby być
ponad miarę przesądny / przesądna.
Jesteś przesądny aż do przesady. Każdy
znak, który uznasz za ważny lub mniej ważny traktujesz bardzo poważnie. Na widok
kota dostajesz małej nerwicy, a 13 w piątek jakbyś mógł, to byś w ogóle nie wychodził z domu. Aż dziw bierze, że w XXI wieku
można być tak przeświadczonym o istnieniu różnych znaków. We wszelkie zabobony wierzysz o wiele mocniej niż mieszkańcy
średniowiecznej Europy. Czasami masz
wrażenie, że tuż obok ciebie toczy się walka dobra ze złem, diabła z aniołem, a od
ciebie zależy kto zwycięży. Bardzo lubisz
różnego rodzaju wróżby i z niezachwianą
powagą traktujesz wynik tych przepowiedni jako ostateczny. Nie podejmujesz żadnej
decyzji bez wcześniejszego upewnienia się,
że wszystko się powiedzie. Oczywiście swój
fart lub nie fart sprawdzasz przy pomocy
zabobonnych praktyk. Co jednak ciekawe, bardzo często udaje ci się podejmować odpowiednie decyzje. Przesądy to
dla ciebie dzień codzienny. Jesteś bardzo
przesądny / przesądna i to przeszkadza ci.
Na początku listopada odetchniesz z ulgą, bo wreszcie znajdziesz
czas na odrobienie zaległości w sprawach
rutynowych. Staraj się nie odkładać na
później drobnych spraw. Koniec roku
przyniesie ze sobą niespodziankę, która
doprowadzi do wielu zmian w Twoim
życiu. Wiele się wyjaśni. Będzie to czas
zadumy, wielu przemyśleń. Będziesz zastanawiał się nad swoim życiem i ewentualnymi zmianami, jakie możesz w nim
zaprowadzić.
Dni pomyślne: 1, 5, 29, 31 listopada.
W miesiącu tym niezwykle pochłoną Cię sprawy dotyczące Twojego
zdrowia, a także wyglądu zewnętrznego.
Pozytywne skutki zacznie przynosić rozpoczęta dieta lub też ćwiczenia gimnastyczne. Dzięki Twojej samodyscyplinie,
samozaparciu i uporze uda Ci się pokonać
własne słabości i osiągnąć to, co sobie
postanowisz. Nie przesadzaj jednak
z dietą, wstrzymaj umiar. Listopad będzie
miesiącem, w którym dużą uwagę będziesz przywiązywał do dobrej zabawy.
Dni pomyślne: 3, 5, 15, 29 listopada.
W listopadzie czeka Cię wiele
ważnych zmian w życiu zawodowym. Na
pewno nie wszystkie przypadną Ci do
gustu, ale być może to tylko kwestia czasu, kiedy się do nich przyzwyczaisz,
a kiedy się to stanie, dojdziesz do wniosku, że dobrze się stało, iż miały miejsce.
Jednak nawet jeśli na początku nie będą
Ci się zdecydowanie podobać, nie możesz
dać tego po sobie poznać i musisz się w
nie zaangażować jeśli nie chcesz zostać
odsunięty na boczny tor.
Dni pomyślne: 2, 5, 21, 26 listopada.
W Twoim życiu rodzinnym zajdą
jakieś zmiany, być może związane bezpośrednio z domem, w jakim mieszkasz. Nie
przejmuj się jednak, bo nawet jeśli na
początku będziesz do tego negatywnie
nastawiony, szybko okaże się, że tak naprawdę zmiana ta wyszła wam wszystkim
na dobre. Nie bez znaczenia jest też fakt,
iż dzięki temu spędzisz dużo czasu w
domu, z rodziną i na pewno poczujesz się
dzięki temu doskonale. Być może nawet
odkryjesz jakieś talenty artystyczne.
Dni pomyślne: 6, 16, 25, 27 listopada.
Niepotrzebnie podejmujesz ryzyko, które wcale nie może Ci się opłacić,
więc lepiej wycofaj się z tych przedsięwzięć póki masz na to jeszcze czas, a nie
zostało go wiele. Na gruncie zawodowym
za to możesz spodziewać się miłych wydarzeń, ponieważ staniesz się przywódcą
jakichś ważnych projektów. Będzie to
miało dla Ciebie większe znaczenie niż
teraz może Ci się wydawać. Dokonasz
ważnych odkryć, które okażą się zupełnie
przełomowe dla Twojej kariery.
Dni pomyślne: 2, 8, 14, 24 listopada.
W listopadzie zrobisz ogromny
krok naprzód, będziesz się rozwijał. Znacznie poprawi Ci to humor. Będzie to miesiąc,
kiedy wszystko będzie Ci się niesamowicie
układać, czas pełen energicznych posunięć, podróży, bogatego życia towarzyskiego oraz namiętnego związku miłosnego.
Ktoś z Twoich bliskich będzie wybierał się
w daleką, interesującą podróż i zaprosi Cię
do towarzystwa. Nie zastanawiaj się, skorzystaj z tej okazji, bo jest to niesamowita
szansa, aby zrelaksować się.
Dni pomyślne: 16, 22, 28, 30 listopada.
Nie będziesz niczego dziwnego
w tym, jeśli w końcu roku poczujesz się
zmęczony. Faktem jest, że ostatnio sporo
robiłeś i dawałeś z siebie niemało, więc
masz do tego pełne prawo. Możesz teraz
mieć ochotę odciąć się od wszystkiego
i wszystkich i zaznać nieco spokoju oraz
samotności. Nie martw się, Twoje otoczenie na pewno to zrozumie i uszanuje. Jest
to nawet dla Ciebie wskazane, ponieważ
dzięki temu odpoczniesz i zregenerujesz
nadwątlone ostatnimi działaniami siły.
Dni pomyślne: 6, 15, 18, 24 listopada.
Poczujesz, że jesteś bardzo potrzebny innym ludziom i że umiesz działać
wydajnie, więc zapragniesz zrobić jak najwięcej w jak najkrótszym czasie. Dzięki
temu na pewno uda Ci się zrealizować te
plany, z którymi musiałeś wstrzymać się w
zeszłym miesiącu, bo czy to z powodu
braku czasu, czy też z innych powodów
nie mogłeś sobie na nie pozwolić. Ponadto
Twoje samopoczucie poprawi na pewno
fakt, że będziesz miał dużo do czynienia
z ważnymi, wpływowymi osobami.
Dni pomyślne: 5, 14, 21, 30 listopada.
W ciągu dwóch pierwszych tygodni miesiąca w Twoim życiu będzie
miało miejsce wiele ważnych, znaczących
zmian, głównie jeśli chodzi o Twoje sprawy rodzinne. Musisz mieć w sobie dużo
cierpliwości, zwłaszcza w wyrażaniu się –
musisz to robić jasno i w pełni zrozumiale, gdyż na tym tle może dochodzić do
wielu konfliktów z i bliższym, i nawet
z dalszym otoczeniem. Na pewno nie jest
Ci to teraz potrzebne, bo i bez tego Twoja
sytuacja nie będzie najłatwiejsza.
Dni pomyślne: 1, 23, 26, 29 listopada.
W tym miesiącu będziesz miał
raczej mało czasu na odpoczynek i możesz przez to poczuć się przemęczony,
a na Twoje samopoczucie na pewno nie
wpłynie też pozytywnie fakt, iż będziesz
oddawał się raczej monotonnym zajęciom. Wszystko to będzie powodowane
przez fakt, że będziesz musiał wypełnić
wiele zobowiązań, jakie masz wobec bliskich Ci osób i innych, z którymi jesteś
w jakiś sposób związany. Zadbaj o to, by
nic Cię nie rozpraszało i jeśli nawet
w międzyczasie ktoś poprosi Cię o pomoc
w jakiejś sprawie, odmów – dyplomatycznie, lecz zdecydowanie.
Dni pomyślne: 7, 20, 28, 29 listopada.
Poczujesz w żyłach szybciej
płynącą krew i nie każe to na siebie długo
czekać. Zaczniesz poszukiwać mocniejszych wrażeń i zapragniesz jak najwięcej
czasu spędzać poza domem, w gronie
wesołych znajomych, najlepiej na różnego rodzaju imprezach. Jeśli jesteś singlem, wszystko to podyktowane będzie
faktem, iż będziesz usilnie szukał kogoś,
kto zajmie Twój czas i uwagę. Jeśli
zaś jesteś teraz w stałym związku, na
pewno odkryjesz, że masz w sobie więcej
fantazji i zaczniesz starać się o swą drugą
połówkę tak, jak miało to miejsce na początku waszej znajomości.
Dni pomyślne: 8, 26, 29, 30 listopada.
Będziesz musiał nieco się wysilić, aby rozwiązać je właściwie, jednak
jeżeli oddasz się sprawie z całym sercem
– najprawdopodobniej nie będą miały
one negatywnych skutków w przyszłości.
kluczem do sukcesu będą cierpliwość
oraz opanowanie. Nie wdawaj się pod
żadnym pozorem w kłótnie czy konflikty
z przełożonymi – możesz tylko pogorszyć
sprawę, a konsekwencje będą bardziej
nieprzyjemne, niż kiedykolwiek byłbyś
w stanie sobie wyobrazić. Jeżeli jednak
będziesz trzymał rękę na pulsie i postępował rozsądnie – będzie dobrze.
Dni pomyślne: 1, 12, 20, 23 listopada.
17 nr 43 11/2014
Prawidłowe rozwiązanie wraz z danymi kontaktowymi prosimy o przesłanie na adres
[email protected] w terminie do dnia 20.11.2014r . Nagrodę niespodziankę wyślemy pocztą w ciągu 30 dni. Prawidłowe rozwiązanie krzyżówki z zeszłego miesiąca to: "I plewom marzy się status ziarna".
Na Halloween przebiorę się za okres.
Potem się spóźnię i wszyscy będą się
bali.
Z
d zi e n n i ka
ko b i e t y :
Dzień1.
P o s t a n o wi ł a m
przejść na dietę.
Dzień 2. Postanowiłam nie
podejmować pochopnych
decyzji.
Do egzaminatora podchodzi jakiś facet i mówi:
- Mój syn ma jutro egzamin. Ale na
pewno go nie zda.
Na to egzaminator:
- Mogę się założyć z panem o 1000
złotych, że zda.
Pani od polskiego wywołuje Jasia do
odpowiedzi:
- Jasiu, podaj, proszę dwa zaimki.
- Kto? Ja?!
- Brawo Jasiu, piątka!
Polonista zwraca się do swojej żony:
- Czy mnie kochasz, najdroższa?
- Oczywiście! - odpowiada żona.
- Całym zdaniem, proszę!
Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę
- nauczycielkę polskiego. Ta nazajutrz
dzwoni do męża:
- Kochany, jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj męski, liczba mnoga!
- Nasza nauczycielka mówi sama
do siebie, czy wasza też?
- Nie, nasza myśli, że jej słuchamy!
18 nr 43 11/2014
Witam!
Zgodnie z obietnicą ciąg dalszy
"kuchennych rewolucji", czyli co w
każdej kuchni być powinno!
Kochani zachęcam Was bardzo do korzystania
z różnych pomocy przy nauce angielskiego. Piszcie
słówka na karteczka i obklejajcie nim meble, sprzęty i pomieszczenia. Uczcie się razem z Waszymi pociechami, pomagając im w zadaniach domowych, oglądajcie angielską telewizję a przekonacie się jaka prosta i przyjemna może być nauka
języka angielskiego.
Uczyła się z Wami:
Patrycja Chmielowicz
knife - nóż
tablespoon - łyżka stołowa
spoon - łyżka
teaspoon - łyżeczka do herbaty
fork- widelec
ladle - chochelka
chopsticks - pałeczki
colander - durszlak
whisk - trzepaczka
strainer - sitko
grater - tarka
grinder - młynek
can opener - otwieracz do puszek
sugar bowl - cukierniczka
rolling pin - wałek do ciasta
plate - talerz
saucer - spodek
glass - szklanka
mug - kubek
bowl - miska, salaterka
dish - miska, naczynie
eggcup - kieliszek na jajko
jar - słoik
teapot - dzbanek na herbatę
frying- pan - patelnia
pot - garnek
dishcloth - ścierka do naczyń
sponge - gąbka
napkin - serwetka
paper towels - ręczniki papierowe
tablecloth - obrus
worktop - blat kuchenny
Bułgaria
Źródło: podróże. Gazeta.pl
Bułgaria to kraj prawosławny, a więc nie obchodzi się
tu dnia Wszystkich Świętych. Zmarłych wspomina się
w tzw. Zaduszki Archanielskie (Archangelska Zadoushnitsa). Święto przypada w sobotę poprzedzającą
8 listopada. To bardzo ważne święto, podczas którego
czci się pamięć żołnierzy poległych za ojczyznę.
Na cmentarzach wojskowych i przy Grobie Nieznanego
Żołnierza w Sofii składane są wieńce. Bułgarzy odwiedzają także mogiły swoich bliskich i zgodnie z tradycją
zapalają na nich świece i polewają je czerwonym
winem,
symbolizującym
krew
Chrystusa.
Mogą też wypić wino na cmentarzu, ale nie z butelki,
z której wylewane jest ono na grób. Święto to
określa się często mianem Zaduszek Czereśniowych
gdyż na cmentarz przynosi się czereśnie.
Poradę i wsparcie oferuje: Północnoirlandzka Rada ds.
Mniejszości Etnicznych– Northern Ireland Council for Ethnic Minorities (NICEM) Adres: 3rd Floor, Ascot House, 24-31
Shaftsbury Square, BELFAST, BT2 7DB Telefon: 028 9023
8645 E-mail: [email protected]
Strona internetowa: www.nicem.org.uk
NICEM: Mid Ulster & Down
14-16 William Street, Lurgan , BT66 6JA
Mark Caffrey (Development Officer)
[email protected],
NICEM: North-West ,The Old Church
Clarendon Street, Derry, BT48 7ES
Max Petrushkin (Development Officer)
South Tyrone Empowerment
Programme (STEP)
Adres: Unit T7, 2 Coalisland
Road, DUNGANNON,
BT71 6JT
Telefon: 028 8772 9002
E-mail: [email protected]
Strona internetowa:
www.stepni.org
Jerome Mullen
Honorowy Konsul Polski
w Irlandii Północnej
5 Seafields, Warrenpoint
Newry, Co Down
Northern Ireland,
BT34 8TG
[email protected]
Tel: +44 (0)7836 734040
Jeśli uważasz się za ofiarę nierównego traktowania
ze względu na rasę, religię, płeć, niepełnosprawność, orientację seksualną, skontaktuj się z: Komisją ds. Równouprawnienia (EqualityCommission NI).
Telefon: 028 9050 0600 / E-mail
[email protected] /Adres internetowy:
www.equalityni.org.
Polskie N.I. Sieć Społeczna
Kontakt:
[email protected]
Informacje i wskazówki na
temat pracy w Europie uzyskasz w EURES (European
Employment Services) pod
numerem 028 9025 2270.
W innych sprawach polecamy Biuro Porad
Obywatelskich (Citizens
Advice Bureau).
Jest to organizacja charytatywna wspierająca obywateli, bezpłatną i poufną poradą.
ZADZWOŃ
07756024375
WWW.EUROTRANSPORTNI.COM
E-mail: [email protected]
Promocja paczek z Polski
Paczka do 30kg tylko 25funtów !!!
DOSTARCZAMY PACZKI SZYBKO I BEZPIECZNIE