Jaén – jest prowincją położoną na południu Hiszpanii, na obszarze

Transkrypt

Jaén – jest prowincją położoną na południu Hiszpanii, na obszarze
Jaén – jest prowincją położoną na południu Hiszpanii, na obszarze wspólnoty
autonomicznej Andaluzji. Graniczy na zachodzie z Kordobą, na północy z Ciudad Real, na
wschodzie z Albacete, a na południowym wschodzie z Grenadą. Jej stolicą jest miasto Jaén.
Powierzchnia prowincji wynosi 13 498 km², a jej liczba ludności 662 751 mieszkańców
(2006). Jedna szósta część ludności prowincji zamieszkuje stolicę i jej obszar metropolitarny.
Gęstość zaludnienia wynosi 49,09 os./km². Jaén składa się z 97 municypiów (gmin), z których
najważniejsze, obok stolicy, to Linares, Úbeda, Andújar, Martos i Alcalá la Real, które mają
ponad 20 000 mieszkańców.
Klimat, który może zaklasyfikować do typu śródziemnomorskiego z różnymi
podtypami (subtropikalny, łagodny i kontynentalny), znajduje się pod całkowitym wpływem
Doliny Gwadalkiwiru, która otwarta na Atlantyk warunkuje cyrkulację atmosferyczną
prowincji. Dzięki tej dolinie wilgotne masy powietrza oceanicznego docierają do Andaluzji
wiosną i jesienią powodując obfite opady atmosferyczne; w pozostałych okresach, przede
wszystkim po stronie zachodniej Gór Betyckich.
Miasto posiada dogodne połączenie komunikacyjne z Malagi – autobus z Dworca
Autobusowego do Jaen jedzie ok. 3h koszt ok. 16 euro, z lotniska w Maladze autobus na
dworzec jedzie ok. 15min- koszt ok. 1,5euro . Z Madrytu stolicy Hiszpanii do Jaen można
dostać się za pomocą autobusu, jak również pociągiem – ok. 4h, 27euro.
Jaen jest miastem bardzo żywym, choć niewielkim, większość dystansów można
pokonać pieszo, ma to swoje zalety, można zaoszczędzić na biletach. (koszt biletu
jednorazowego – 1 euro). Również ceny mieszkań są niższe niż w dużych miastach od
150euro plus opłaty, do 250euro już ze wszystkimi opłatami wliczonymi w cenę, w
miesiącach zimowych rachunki za prąd lub gaz gwałtownie rosną. Należy zwracać uwagę
czy mieszkania, które nie mają ogrzewania centralnego ( większość nie ma) wyposażone są w
jakieś piecyki lub grzejniki, którymi można dogrzewać się w zimę.
Jednym z pierwszych zakupów po przyjeździe do obcego kraju jest starter do telefonu
komórkowego. Osobiście polecam sieć Yoigo. Jest to hiszpański odpowiednik polskiej sieci
Play. Mają najniższe stawki za minutę połączenia do wszystkich sieci. Do kontaktów z
rodziną czy znajomymi w Polsce bądź innym kraju polecam internetową telefonię Voip.
Ja korzystałam ze Skype’a, w którym za 25 zł brutto można było dzwonić na telefony
stacjonarne w Unii Europejskiej prawie bez żadnych limitów. Jeśli chodzi o połączenia z
telefonami komórkowymi polecam przejrzeć oferty konkurencyjnych operatorów.
Pierwszego dnia należy również pójść na uczelnię i zgłosić swój przyjazd w biurze
wymian międzynarodowych. Ok. 2 tygodni przed rozpoczęciem semestru student dostaje email od uczelni z informacjami dotyczącymi pierwszego tygodnia na uczelni, jest to tzw.
Tydzień informacyjny, jest to czas w którym poznaje się resztę studentów uczestniczących w
Erasmusie, poznaje się szkołę, wykładowców, przedmioty, sposoby zaliczeń, otrzymuje się
informacje jak korzystać z biblioteki, z jakich zajęć sportowych można korzystać, gdzie i
kiedy przyjmuje lekarz, zakładane są osobiste konta każdemu studentowi, jak również można
uzyskać dostęp do Internetu na terenie uczelni. Wszystkie te informacje podawane są w
języku angielskim więc są zrozumiałe dla każdego.
Kolejny tydzień to czas, w którym studenci z Erasmusa mogą swobodnie uczęszczać na
zajęcia w celu zapoznania się z przedmiotami, poznania wymagań wykładowców, po tym
czasie należy zdecydować, które przedmioty wybiera się „na stałe”, oznacza to że można
zmienić przedmioty uprzednio wybrane ,ale stosowne jest skonsultowanie tego z władzami
uczelni macierzystej.
Zdecydowanie przesadzone są historie o tym, jak łatwo „Erasmusom” zdaje się
egzaminy na uczelni goszczącej. Jadąc tam, bądźcie przygotowani na ciężką pracę w sesji
egzaminacyjnej. W trakcie semestru nie ma kolokwiów i zaliczeń, nie ma więc dużej
mobilizacji do samodzielnej nauki. Często jednak materiał jest tak ciężki i obszerny, że trudno
wszystko opanować przed sesją. Warto więc poświęcić trochę czasu w przerwach pomiędzy
imprezami i zajrzeć co nieco do notatek, a zważywszy że system „wykuje na pamięć” z
pewnością na University de Jaen nie przejdzie. Ale na szczęście Polacy mają dobrą opinię i
nieźle sobie radzą. Jedynym problem jest, że większość zajęć prowadzonych jest w języku
hiszpańskim ( pomimo wyboru nauki w języku angielskim).
Jednak dla osób, które chcą znaleźć jakieś ułatwienia w zaliczenie, a więc prawdopodobnie
dla wszystkich studentów, polecam zaprzyjaźnienie się z miejscowymi studentami.
Oni posiadają zazwyczaj sporo informacji na temat wykładowców, form zaliczenia jakie
stosują, czy innych sposobów ułatwiających zaliczenie. Najbardziej otwarci na pomoc są
studenci, którzy sami wcześniej wyjechali na wymianę studencką do innego kraju. Najlepiej
jednak jest zapoznać się z osobami, które na Erasmusa wyjechali do Polski. Są oni zawsze dla
nas otwarci, pomocni, a na pewno bardzo przyjacielscy.
„Erasmusi” mają także swój klub – Mambo i Golden West. W każdy wtorek i
czwartek oraz dodatkowo w weekend organizowane są imprezy przez ESN, czyli Erasmus
Student Network (zakup kart ESN na Welcome Day, koszt – 5 euro).
W czasie semestru organizowane są różne atrakcje np. wieczór międzynarodowy na który
każdy przygotowuje potrawę z własnego kraju, święto Paellii i wiele innych.
ESN organizuje także wycieczki (w góry, na zamek, do sąsiednich miast lub stolicy), zajęcia
sportowe i inne formy aktywności, o których członkowie informowani są pocztą
elektroniczną. Są jednak osoby, które preferują podróżowanie w mniejszym, ‘rodzinnym’
gronie. Najbardziej polecam podróżowanie samolotem bądź samochodem. Hiszpania posiada
wiele lotnisk w każdej części kraju. Większość obsługiwanych jest przez tanie linie lotnicze,
w których przy odrobinie wysiłku dostać można bilety już za kilkaście euro. Oprócz
samolotów gorąco polecam podróże samochodem. Wystarczy dobrać jeszcze 3 lub 4 osoby i
wynająć auto przez stronę internetową. Można znaleźć naprawdę tanie oferty, wystarczy
poszukać na stronach pośredników. U nich często można zarezerwować samochód z firmy, z
której koszt bezpośredniego wynajęcia może być kilkadziesiąt euro droższy.
Na koniec chciałabym zachęcić osoby, które wahają się na wyjazd na wymianę
studencką do Jaen. To miasto mimo, że nie jest za wielkie posiada idealne warunki do
studiowania. Nie chodzi mi tu tylko o kwestie naukową, ale również o atmosferę i szeroko
pojęte życie studenckie. Erasmusów jest tak wielu, że można spotkać ich w każdym zakątku
miasta. Życie kulturalne jest tak bogate, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. W tym mieście
prawie codziennie odbywają się koncerty, imprezy, wydarzenia kulturalne. Ponadto w mieście
istnieje bardzo dobrze rozwinięta baza sportowa. W Jean po prostu nie można się nudzić.
Mielnicka Paulina

Podobne dokumenty