Jan Laszczak Protokół z seminarium Filozofia polityczna F. A. von
Transkrypt
Jan Laszczak Protokół z seminarium Filozofia polityczna F. A. von
Jan Laszczak Protokół z seminarium Filozofia polityczna F. A. von Hayeka. Między klasycznym liberalizmem a konserwatyzmem z 18 stycznia 2012 Po odczytaniu protokołu z poprzednich zajęć, rozpoczęliśmy dyskusję od postawienia problemu: jak pogodzić progresję podatkową z zasadą równości wobec prawa. Zauważyliśmy, że równość wobec prawa może być traktowana jako część szerszego zestawu wartości – sprawiedliwości, bądź równości jako takiej. W tym ujęciu, nawet gdyby progresja podatkowa okazała się stawiać różne jednostki w nierównej sytuacji wobec prawa, to czyniłaby zadość sprawiedliwości i wyższej zasadzie równości. Bogactwo może być traktowane jako zawsze i z zasady zdobywane przypadkowo, bez własnych zasług jednostki; bądź też jako w znacznej mierze gwarantowane jednostce przez społeczeństwo i jego instytucje (system edukacji, system prawny, infrastrukturę) – wtedy rzeczywiście redystrybucja bogactwa wydaje się sprawiedliwa. Pojawia się jednak pytanie, czy inne, bardziej liberalne formy redystrybucji (niechby nawet i wciąż organizowane przez państwo) nie działałaby lepiej; zachęcałyby do działania, kiedy – można tak rzecz rozumieć – progresywny podatek dochodowy do niego zniechęca. Przeszliśmy zatem do problemu redystrybucji i porównania stanowisk Hayeka i Rawlsa. Zauważyliśmy, że Hayek w zasadzie mógłby się zgodzić na pewien system redystrybucji, szczególnie gdyby miał on skutecznie zapobiec niepokojom społecznym, jednak niechętnie patrzyłby na realizację takiego systemu przez działające celowo agencje rządowe. Przy braku ingerencji rządu, sytuacja w ramach danego społeczeństwa powinna w organiczny i naturalny sposób sama ulegać poprawie. Bardzo możliwe, że także dzięki pewnym formom samorzutnej redystrybucji. Pojawił się także pomysł, że właściwą formą redystrybucji mogłaby być redystrybucja nie tyle bogactwa, co możliwości jego zdobycia. Następnie zwróciliśmy uwagę na proces, w wyniku którego powstało zajmujące się między innymi redystrybucją, nowożytne państwo. Wraz z rozkładem europejskiego systemu feudalnego i sekularyzacją życia społecznego, coś musiało przejąć instytucje takie jak szpitale czy szkoły, do tej pory utrzymywane przez kościół. Początkowo zaczęły zajmować się tym miasta, później, w procesie centralizacji, rządy na szczeblu państwowym. Wraz z centralizacją i powoływaniem nowych instytucji postępowała także integracja społeczeństwa, różnorodność poglądów, języków i kultur państwa średniowiecznego ulegała ujednoliceniu. Co zwraca uwagę na dobre strony organizowania instytucji życia społecznego przez rządy. Prostą siłę organizacyjną, większą ilość dostępnych środków oraz powszechność tworzonych instytucji. Państwo, wydaje się, posiada zdolność do działania na większą skalę, o większej penetracji i trwałości niż organizacje prywatne. Wspomnieliśmy o systemie szkolnictwa średniego, utworzonym na przełomie XVIII i XIX wieku przez Humboldta, który działał i oddziaływał jeszcze w drugiej połowie XX wieku. Zakończyliśmy zajęcia zauważając ważną sprawę – trudno powiedzieć, żeby ktoś sterował zmianami, o których wcześniej była mowa. Wydaje się, że proces tworzenia się państwa nowożytnego przechodził w sposób naturalny i organiczny, państwo to było – lepszą lub gorszą – odpowiedzią społeczeństwa na problemy i niepokoje, przed którymi społeczeństwo stało.