PARP: Portal Innowacji – Strzała z łuku

Transkrypt

PARP: Portal Innowacji – Strzała z łuku
PARP | Wspieramy e-Biznes | Portal Innowacji | Akademia PARP | KSU | EEN | Polski Produkt Przyszłości | EXPO 2010 | Inwestycja w kadry
szukaj
Wyszukanie zaawansowane
Blog
AA A |
Blogi » Blog Portalu Innowacji
Blog Portalu Innowacji
Krzysztof Garski
Specjalizuje się w tematyce
finansowania przedsiębiorstw.
Pracował w najważniejszych
polskich magazynach
gospodarczych: Gazecie
Bankowej, Manager Magazin i
Businessman Magazine.
Publikował także m.in. w
biuletynie Innowacyjni,
miesięczniku Unia i Polska, w
wydawnictwach portalu
Pracuj.pl oraz współredagował
poradnik PARP o szkoleniu
pracowników. Jest redaktorem w
dziale wydawnictw firmy
Smartlink, odpowiedzialnym za
Portal Innowacji.
Sierpień
◄
Sierpień
6
26 27 28 29 30 31 1
3
4
5
6
7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31
1
2
Ostatnio dodane
Strzała z łuku
2010/08/04
04/08/2010
Kilka dni temu na blogu Konrada Niklewicza, dziennikarza „Gazety Wyborczej”
specjalizującego się w tematyce unijnej, pojawił się ciekawy tekst „Strzelać z łuku, czy nie
strzelać”. Autor pyta czy warto inwestować w innowacje i rozwój miękkich kompetencji.
Tekst na blogu, który towarzyszy serii publikacji „GW” o funduszach europejskich, porusza
kwestię wydawania przez Polskę unijnego wsparcia. „Powinniśmy pilnie zastanowić się, jak
wydajemy unijne pieniądze. I czy przypadkiem nie moglibyśmy wydawać ich lepiej” – pisze
Niklewicz i przywołuje przykłady – w swojej opinii – zarówno dobrego, jak i błędnego
wykorzystania środków z UE.
Pozytywnym przykładem jest warta 129,5 mln zł (w tym 125 mln zł dotacji) inwestycja w
rozbudowę uniwersytetu w Białymstoku. Pozyskane środki pozwolą na wybudowanie
infrastruktury Instytutu Biologii oraz Wydziału Matematyki i Informatyki z Uniwersyteckim Centrum
Obliczeniowym. Za przykład negatywny autor uznaje dotację dla jednej z organizacji
społecznych, która za unijne pieniądze zorganizowała „kurs strzelania z łuku”. „Infrastruktura
[uniwersytetu w Białymstoku – dop. KG], da Bóg, będzie służyć studentem w sto lat po tym, gdy
umrą ostatni beneficjenci kursu strzelania z łuku” – lekko ironizuje Konrad Niklewicz, stawiając
przy okazji kilka pytań istotnych w kontekście zbliżającego się nowego budżetu Unii
Europejskiej:
►
Pn Wt Śr Cz Pt So N
2
Blog Portalu Innowacji
3
4 5
1. Czy należy zrezygnować z dofinansowania miękkich kompetencji, czyli w praktyce z
Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki?
2. Jaką część wsparcia przeznaczyć na budowę infrastruktury? Czy inwestować w drogi, w
tory, czy może także infrastrukturę pozwalającą zapobiegać skutkom powodzi?
3. Ile pieniędzy przeznaczyć na wsparcie przedsiębiorców? W tym pytaniu porusza tak
ważny dla naszego portalu temat innowacji. „Czy nadal powinniśmy upierać się przy
kryterium ”innowacyjności”? Dziś ta ”innowacyjność” to często kpina. Dostają ją tak
innowacyjne przedsiębiorstwa jak np. smażalnia ryb (przy całym szacunku dla ich
ciężkiej pracy)”.
Przede wszystkim obawiałbym się nadmiernej „biznesmenizacji” rozdziału środków unijnych. Za
terminem „biznesmenizacja” kryje się przekonanie, że dobre jest tylko to, co służy
bezpośredniemu podnoszeniu przychodów przedsiębiorstw, a więc inwestycje w nowe hale
produkcyjne, nowy sprzęt czy w infrastrukturę drogową, którą pojadą ciężarówki wyładowane
towarem. Oczywiście, zestawienie dotacji na kurs strzelania z łuku może na pierwszy rzut oka
nie wytrzymać porównania z dofinansowaniem dużej, poważnej inwestycji, ale jak zauważa
jeden z czytelników bloga w komentarzu, być może jest „to ciekawa inicjatywa integrująca
dzieciaki z jakiegoś blokowiska, nawiązywanie przyjaźni, nauka pracy i zabawy w grupie”.
Wsparcie miękkich kompetencji daje mniej oczywiste i nie zawsze od razu zauważalne rezultaty,
ale nie mam wątpliwości, że za niski poziom innowacyjności polskich firm odpowiadają też
braki kompetencji społecznych menedżerów i pracowników. Warto tu przypomnieć słowa dr.
Marka Dietla z Krajowego Funduszu Kapitałowego z jego niedawnego wywiadu dla Portalu
Innowacji: „możemy mówić o niskim kapitale zaufania społecznego w Polsce. Spółka boi się
zdradzić inwestorowi szczegóły swojego pomysłu na biznes, a inwestor obawia się, że nieznany
mu przedsiębiorca próbuje go wykorzystać. Tymczasem inwestycje w innowacje rozpoczynają
się od wzajemnego zaufania uczestników rynku”.
Wspomnianą nieufność można też zaobserwować w relacjach biznesu z nauką. Naukowiec boi
się podzielić z przedsiębiorcą wynikami swoich badań, z kolei biznesmen z góry zakłada, że
pracownicy uczelni nie mają pojęcia o Prawdziwym Biznesie. Kto wie, może właśnie taki
anegdotyczny kurs strzelania z łuku przyczyni się do podniesienia kompetencji społecznych
uczestników (współpraca w grupie, rywalizacja według zasad fair play, wspólne zdobywanie
nowych umiejętności itd.)? Może – gdy za kilkanaście lat otworzą oni własne firmy – dostrzegą
korzyści w uczestnictwie w klastrze albo we współpracy z lokalną uczelnią?
Projekty finansowane z PO KL to temat rzeka, ale warto wspomnieć chociażby o projektach
systemowych instytucji odpowiedzialnych za system edukacyjny. Pozwolą one opracować nowe,
bardziej innowacyjne programy nauczania matematyki, przedsiębiorczości i nauk przyrodniczych
oraz przyczyniają się do poprawy jakości kształcenia zawodowego. Krótko mówiąc, innowacje
zaczynają się od inwestycji w miękkie kompetencje, chociaż faktycznie droga do ostatecznego
efektu jest długa i nie zawsze prosta.
Jeśli chodzi o trzecie pytanie Konrada Niklewicza, to z innowacyjnością w Polsce faktycznie jest
nie najlepiej. W tabelach European Innovation Scoreboard znajdziemy informację, że nakłady
polskich firm na badania i rozwój wyniosły w 2009 r. jedynie 0,19 proc. PKB. W 2006 r. było to
praktycznie tyle samo, czyli 0,18 proc. PKB. Ale czy oznacza to, że mamy się pogodzić z brakiem
innowacji, a Polska już na zawsze ma pozostać krajem taniej, masowej produkcji, który przed
światem może się pochwalić jedynie butelką dobrze schłodzonej wódki? Zdecydowanie – nie.
Na pewno chciałbym zobaczyć w tabelach EIS rosnącą liczbę patentów zgłaszanych przez
polskich naukowców do EPO czy wzrost nakładów przedsiębiorstw na badania i rozwój, jednak
pamiętam, że potrzebujemy dwóch rzeczy: cierpliwości i konsekwencji. Cierpliwość jest
konieczna, bo kilkudziesięciu lat zaległości w rozwoju przedsiębiorczości i niedofinansowania
sfery naukowej nie nadrobimy w kilka-kilkanaście lat. To projekt na długie dekady. Wkrótce
zaczną wychodzić z ziemi fundamenty takich inwestycji, jak wspomnianego Instytutu Biologii w
Białymstoku czy nowych budynków Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego. To nie
Strzała z łuku
29/07/2010
Gdzie te innowacje?
24/07/2010
Gorące e-dotacje
16/07/2010
Firma w kontraniszy
09/07/2010
Lato z innowacjami
30/06/2010
Kiedy polska IKEA?
30/06/2010
Z kamerą na kongresie
29/06/2010
Czas na zmianę!
Polecane blogi
InnoBlog
Innovation in Practice
Innovate on purpose
Makroskop, laboratorium
przyszłości
Antymatrix
może się nie udać. Jestem przekonany, że liczne, proinnowacyjne inwestycje pzyniosą
pozytywne i długotrwałe korzyści polskiej gospodarce. Potrzebujemy też konsekwencji, żeby nie
zawrócić z raz wybranej drogi, nawet jeśli wydaje się nam, że dziś jeszcze nie widać efektów.
Wpisz swój komentarz
Treść *
Autor *
EMail *
Zapamiętaj
Plik PDF
powrót | do góry | Strona główna | Kalendarz
Portal współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013
© 2010 Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości

Podobne dokumenty