podkrakowskie dwory - dwór w tarnawie
Transkrypt
podkrakowskie dwory - dwór w tarnawie
DNI SKAŁY 2012 W imieniu Burmistrza Skały Tadeusza Durłaka, Przewodniczącej Rady Miejskiej w Skale Jolanty Penkali, oraz Centrum Kultury serdecznie zapraszam na Dni Skały 2012. Jak co roku pracownicy Centrum Kultury, starają się przygotować je jak najlepiej abyście zapamiętali je Państwo co najmniej przez rok. Zaczynamy już w piątek 8 czerwca transmisją otwarcia Mistrzostw Europy 2012 i meczu otwarcia Polska:Grecja. Mamy nadzieję, że duży ekran o wymiarach 3m x 4m., 500 miejsc siedzących pod parasolami sprawią , że spędzimy to popołudnie razem we wspaniałej sportowej atmosferze. Wszystkich kibiców, ich rodziny serdecznie zapraszamy. Sobota to sprawdzone stałe punkty Dni Skały. Sczególnie w tym dniu polecam Jarmark Skalski, zawody sprawnościowe OSP przedstawienie uliczne Teatru Prawdziwego oraz koncert zespołu 2 plus 1. Ich niezapomniane przeboje na pewno sprawią radość starszym i okazję do zabawy młodzieży. Sobotni wieczór zakończy zabawa taneczna z zespołem wojskowym Czasza. W niedzielę Dni Skały kończą się zawodami wędkarskimi o Puchar Burmistrza Skały. Od godziny 16 rozpoczyna się X Międzynarodowy Festiwal Orkiestr Wojskowych i Dętych, którego organizatorem jest Stowarzyszenie Przyjaciół Skały. G. Kowalik ZOSTAŃ SPONSOREM DNI SKAŁY Zachęcamy wszystkie firmy i instytucje do skorzystania z możliwości promocji i reklamy swojej firmy czy działalności, podczas Dni Skały 2012. Mamy do zaoferowania miejsca na reklamy i banery. Możemy mówić o Państwa działalności podczas trwania imprezy. Liczymy również na Państwa wsparcie finansowe. Zapraszamy. Informacje tel. 12 389 10 91. FOT.GRZEGORZ KOWALIK ŚWIĘTO KONSTYTUCJI 3 MAJA W SKALE – FOTOREPORTAŻ 2 _____MAJ 2012____ Drodzy Państwo! „Narwali bzu, naszarpali Nadarli go, natargali Nanieśli świeżego, mokrego Białego i tego bzowego Liści tam- rwetes, olśnienie Kwiecia gąszcz, zatrzęsienie Głowę w bzy – na stracenie W szalejące więzienie, W zapach ,perły i dreszcze Rwijcie, nieście mi jeszcze” Julian Tuwim-Rwanie bzu Nastał maj…biała epidemia bzów, jaśminu i konwalii…Majowy, biały zawrót głowy… Sady okryte białym kwieciem…Kwitnące białe wiśnie, białe jabłonie… To chyba najcudniejszy, najbardziej czarowny z miesięcy w roku… Żaden tak nie pachnie…A może to jedynie nostalgia i wspomnienia? Pierwszych majówek, komunii, matur, miłości. Zielenią się sady, gaje. Jak pisał Wespazjan Kochowski: „Maj wesoły nam nastaje Zielenią się sady, gaje Wiosna zimie gnuśnej daje A zielone rękę daje” W powietrzu czuć tchnienie wiosny…Ciepło i wonie.. Słońca promienie „koronkową tkają robotę w światła i cienie”. Szepta coś w ucho, mimochodem ciepły wiatr, chochlik mały…. Rozmarzyłam się… Parę lat temu, Jan Himilsbach- powiedział: „Ktoś kto marzy to się łudzi, chciałbym, że tak powiem z Tiereszkową być w niebiosach(śmiech)… Marzenie to jest…Schumanna”. Może to i bezpieczniej marzenia traktować jako realne zadania do zrealizowania. Z żelazną konsekwencją je realizować, na chłodno, punkt po punkcie. Mniej wtedy życiowych rozczarowań i zakrętów ale i … magii, która przydaje naszemu życiu specyficzny smak. ZJAZD SPRAWOZDAWCZO WYBORCZY ZARZĄDU MIEJSKO GMINNEGO PSL W SKALE W dniu 6 maja 2012 r. odbył się Zjazd Sprawozdawczo Wyborczy Zarządu Miejsko Gminnego PSL w Skale. Zjazd zaszczycili swą obecnością Wicemarszałek Województwa Małopolskiego Wojciech Kozak, radny Sejmiku Województwa Małopolskiego, przewodniczący komisji ds. Bezpieczeństwa Adam Domagała, Prezes Zarządu Powiatu Ziemskiego Krakowskiego Bogdan Bogdali, Wiceprezes Zarządu Powiatu Ziemskiego Krakowskiego a zarazem Prezes Zarządu Gminnego PSL w Sułoszowej Kazimierz Pasternak. W Zjeździe uczestniczył Burmistrz Miasta i Gminy Skała Tadeusz Durłak, który jest także członkiem PSL. W szeregi PSL przyjęto 3-ch nowych członków. W dyskusji poruszano wiele tematów samego stronnictwa i sprawy dotyczące naszej gminy. Burmistrz poinformował zebranych o nowych przedsięwzięciach na terenie gminy. Wybrano Prezesa Zarządu Miejsko Gminnego PSL w Skale, którym została Jolanta Penkala. Wiceprezesami zostali Franciszek Adamek i Antoni Karpała. Sekretarzem Wioletta Patoła a skarbnikiem Danuta Trzcionka. W skład zarządu weszli jeszcze Anna Dudek, Krzysztof Kasperczyk, Jacek Natkaniec, Wacław Starczyński i Piotr Wilk. Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej został Ryszard Mazela. Dokonano też wyboru delegatów na Zjazd Powiatowy. Jolanta Penkala _____MAJ 2012____ 3 WIEŚCI Z MAGISTRATU Ostatnia sesja Rady Miejskiej odbyła się 24 kwietnia 2012 r. Przewodnicząca Rady otworzyła posiedzenie, powitała radnych i przedstawicieli urzędu, na podstawie listy obecności stwierdziła, że obrady są prawomocne (obecnych 14 radnych). Przewodnicząca Rady przedstawiła sprawozdanie. Po czym kolejno Przewodnicząca Komisji Oświatowej, Przewodniczący Komisji Rolnej i Przewodniczący Komisji Komunalnej. Burmistrz przedstawił informację z prac od ostatniej sesji. Jolanta Penkala pytała o parking w Ojcowie pod zamkiem, czy będzie funkcjonował czy zostanie zlikwidowany? Burmistrz odpowiedział, że „ będzie przygotowany parking na Złotej Górze i będzie informacja o tym na dole. Nie będzie natomiast parkowania pod kaplicą”. Na sesji skupiono się na ocenie służby zdrowia. Remont Ośrodka Zdrowia w Minodze został zakończony, dół funkcjonuje, góra będzie przeznaczona na archiwum. Ośrodek spełnia wszystkie normy przynależne budynkom opieki zdrowotnej. W Ośrodku Zdrowia w Cianowicach jest możliwość odbywania zebrań wsi Niebyła – Świńczów. Nowe stanowiska nie powstały ze względu na brak kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Radna Magdalena Farat prosiła o zwiększenie liczby krzeseł na poczekalni w Ośrodku Zdrowia w Minodze. W Minodze jest potrzebny specjalista stomatolog .Pytała o możliwość uruchomienia takiego gabinetu. Burmistrz nie widzi możliwości z NFZ na zatrudnienie stomatologa. Aleksander Dańda proponował na okres sezonu turystycznego skierowanie lini BUS do centrum Ojcowa. Przy parkowaniu na Złotej Górze będzie kursował kierowca, który będzie dowoził turystów pomiędzy górą a dołem. Radny Jan Ibek poruszył nie wykorzystanie środków zgodnie z podpisaną umową przez Klub Maszycanka. W trakcie realizacji klub zmienił kwoty na poszczególne zadania. Uwzględniono zadania, które można było uwzględnić a za te, które zostały zrealizowane niezgodnie z programem klub musiał zwrócić pieniądze. PODJĘCIE UCHWAŁ W SPRAWIE: a) Przystąpienia do opracowania Strategii Rozwoju Gminy Skała na lata 2012 – 2022 b) Uchwalenia „Programu usuwania wyrobów zawierających azbest z terenu Gminy Skała na lata 2011 – 2032” Program usuwania azbestu jest bardzo obszerny i nastręczał wiele problemów technicznych ale na dzień dzisiejszy jest to jedyny program, z którego można skorzystać. Marian Tarnówka przyjmuje podania jako rezerwowe. Władysław Wawer – „Osoby, które mają zdjęty azbest i czekają na odbiór pytają czy w tym roku będzie zabrany?” Burmistrz – „ 20 % azbestu w każdym roku traktowana jest jako złom czyli odbiera się to co jest złożone, 80 % w ramach demontażu i odbioru” c) Zmiany budżetu omówiła Skarbnik - Anna Katarzyńska d) Zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej e) Wyrażenia zgody na nabycie przez Gminę Skała nieruchomości w Skale f) wyrażenia zgody na zbycie przez Gminę Skała nieruchomości położonej w obrębie Cianowic INTERPELACJE I ZAPYTANIA RADNYCH: Aleksander Dańda pytał o postęp prac przy realizacji formy artystycznej na Rynku w Skale. Burmistrz – „ będziemy kontaktować się z prof. Dźwigajem, który przedstawi nam projekt formy”.Jolanta Penkala zwróciła uwagę na dziury przy ul. Ks. Połetka. Rada mieszkańców zrobiła wykaz ulic do remontu i będziemy realizować remonty zgodnie z tym wykazem. Aleksander Dańda – „ w połowie 2012 r miał się pojawić jakiś program dot. turystyki weekendowej”. Burmistrz : „ 10 maja będzie walne zgromadzenie LGD, wtedy zostanie przekazana informacja w tej sprawie”. Ewa Leśniak poinformowała radnych, że pod kran przy cmentarzu podjeżdżają ludzie i myją samochody. Burmistrz zaproponował przeniesienie kranu za mury cmentarza. Radną interesowała informacja dotycząca sprzątania rowów w Smardzowicach i opróżnienia dwóch kubłów stojących przy wjeździe do lasu ojcowskiego. Zygmunt Dercz pytał o przetargi na drogi gminne i start prac remontowych. „Została sprawa podpisania umowy i wejścia na roboty”- uspokoił radnego burmistrz. 4 Kwestia całodobowej opieki medycznej nie nastraja optymistycznie. Wszelkie możliwe sposoby zostały wyczerpane, wspólne działania zakończyły się fiaskiem, droga polityczna również został wydeptana. Jolanta Niemiec przedstawiła trzy nurtujące ją kwestie: 1)śmietnisko na działce pana Zasady, składowane są tam odpady poubojowe, 2) ewentualnej likwidacji przystanku na Niebyle ,3) środków sołeckich przeznaczonych na tablicę ogłoszeń. Grażyna Rodek po raz kolejny skierowała zapytanie o skrzyżowanie ul. Topolowej i ul. Wolbromskiej. Pan Sekretarz poinformował radną o wizji z udziałem projektanta i Józefa Piątego. Sylwester Pieszczek interesował się sytuacją studni na Stokach. Burmistrz odpowiedział, ze zostało jeszcze pompowanie próbne, nie wpłynęła oferta ze strony pana Heroda. Pytał czy Powiat zamierza remontować drogę powiatową Cianowice - Przybysławice i o chodnik w Przybysławicach. Burmistrz poinformował o remoncie bieżącym polegającym na skropieniu. Co do chodnika „ inwestycje rozpoczęte powinny być zakończone”. Jan Ibek : „czy udało się dojść do porozumienia z wójtem Zielonek w sprawie przyłączenia do kanalizacji mieszkańców Gminy Zielonki zamieszkujących na terenach przyległych do Gminy Skała?” Wójt z Zielonek ma różne opcje ale chciałby podłączyć tych mieszkańców do swojej kanalizacji. Na przystanku służącym mieszkańcom Niebyły – Świńczowa będzie wiata. Magdę Farat interesował termin podjęcia prac związanych z wykonaniem rowów w Zamłyniu w kierunku Minogi. Burmistrz zapewnia, że ma to być koniec maja lub na początku czerwca. Jolanta Penkala pytała o konsultację w sprawie uczęszczania do szkoły dzieci z Rzeplina. Burmistrz konsultował tę kwestię na dwóch zebraniach sołeckich. Próbuje się na siłę przenieść dzieci z Rzeplina do Minogi rękoma Burmistrza czy Rady a o tym gdzie dzieci będą chodzić decydują rodzice. Pismo Pani Dyrektor zostało skierowane do Administracji Szkół. Władysław Wawer pytał o spływ wody z ul. Wesołej do ul .Bł. Salomei. Burmistrz w tym roku obiecuje załatwienie sprawy. Radnego interesowała kwestia nie przyjęcia do przedszkola dużej liczby dzieci. Wtórowała mu radna Jolanta Niemiec – „ do Cianowic nie przyjęto 25 dzieci” Burmistrz odpowiedział: „ w Cianowicach nie ma możliwości utworzenia dodatkowego oddziału bo nie ma pomieszczeń, w Skale też nie ma. Należy się zastanowić nad uruchomieniem takich oddziałów w poszczególnych szkołach ale są pewne trudności finansowe”. Jolanta Penkala zapewniała, że „ w Minodze są pomieszczenia żeby utworzyć dodatkowy oddział przedszkolny”. Przewodnicząca Rady poinformowała o życzeniach, które wpłynęły do rady, ustalono terminy posiedzeń komisji. Przewodnicząca Rady zapoznała radnych z pismami, które wpłynęły do Rady w okresie od ostatniej sesji. I na tym zakończono obrady. _____MAJ 2012____ PIELGRZYMKA DO LICHENIA „…dziękuję Opatrzności Bożej, że na szlaku mojej pielgrzymki jest to właśnie Sanktuarium, że mogę spotkać się z wami w otoczeniu wiosennej przyrody na tym pięknym, malowniczym wzgórzu wśród pól i lasów, aby dokonać poświęcenia nowej świątyni ku czci Bożej Rodzicielki. Bogu niech będą dzięki za tę świątynię.” Jan Paweł II 11 i 12 maja br. Dom Kultury w Skale zorganizował pielgrzymkę do Lichenia. Wyjechaliśmy bladym świtem. Czekała nas bowiem długa podróż. Po drodze zawitaliśmy do Kalisza i do położonego nieopodal Lichenia Lasu Grąblińskiego, swoją historią nieodłącznie związanego z Licheniem. Historia sanktuarium wiąże się z małym obrazkiem, który zawiesił w pobliskim lesie Tomasz Kłosek, kowal z pobliskiego Izabelina, na sośnie w Lesie Grabińskim(popiersie Najświętszej Maryi Panny spoglądającej w dół, na piersi rozpostarty biały orzeł w koronie).W 1850 r. Mikołaj Sikatka – miejscowy pasterz, miał przed obrazem wizje Matki Bożej. Przekazała mu orędzie wzywające do modlitwy i nawrócenia oraz polecenie przeniesienia obrazu w miejsce bardziej godne i wybudowanie świątyni. W Lesie Grąblińskim zbudowano dwie kapliczki .W małej umieszczono kamień, przedstawiający według wierzeń wypalone stopy Matki Bożej. Wspólnie przemierzaliśmy leśne alejki, umajone kwieciem na stacjach drogi krzyżowej. To był ostatni przystanek na drodze do Lichenia. Do Lichenia dojechaliśmy wczesnym popołudniem. Jeszcze tylko rozpakowanie bagaży, obiad w domu pielgrzyma i byliśmy gotowi na dalsze zwiedzanie. Licheń Stary to wieś w Wielkopolsce, nad jeziorem Licheńskim. Miał prawa miejskie w XV-XVII w. Od XIX w. jest ośrodkiem pielgrzymkowym o znaczeniu ogólnopolskim. Rocznie odwiedza go 1,5 mln turystów i pielgrzymów, by złożyć swe prośby i błagania przed cudownym obrazem Maryi-Bolesnej Królowej Polski. Sanktuarium jest prowadzone przez księży Marianów. Miejscem kultu religijnego jest Bazylika Matki Bożej Licheńskiej Królowej Polski. Aktu koronacji dokonał 15 sierpnia 1967 r. kardynał Stefan Wyszyński. Korona, przysłana została przez papieża Pawła VI, który nadał obrazowi tytuł Maryi Bolesnej Królowej Polski. Obecnie obraz znajduje siew głównym ołtarzu nowej Bazyliki. Nowa bazylika zachwyca swoim pięknem i ogromem. Zaprojektowała ja Barbara Bielecka. Posiada 5 naw. To największa świątynia w Polsce(8 – w Europie,12 – na świecie).Światło wpada do wnętrza z 365 okien, a wejść ma tyle ile rok ma tygodni(52).Do świątyni prowadzą 33 stopnie(ilość lat Jezusa Chrystusa).Wybudowana na planie krzyża posiada dzwonnicę, wieżę i 3 portyki .Dzwon „Maryja Bogurodzica” waży 15 ton, wytopiono go w ludwisarni Enrico Companni pod Mediolanem. Jego spiżowe serce, o wadze 400 kg każdego dnia oznajmia zbliżające się południe. Kopułę pokryto płytkami z aluminium, anodowanego na złoty kolor. Bazylika posiada także największe w Polsce organy. W zamyśle architektonicznym bazylika przypomina falujący, złoty łan zboża. Liczne kłosy widnieją też na oknach ze szkła złoto-bursztynowego. Inicjatorem budowy był ks. Eugeniusz Mikulski .Powstanie tej świątyni sfinansowane zostało z datków pielgrzymów.114 – metrowa wieża posiada 2 tarasy widokowe. Na wieżę można dostać się pieszo i pokonać 762 stopnie. My wybraliśmy drogę na skróty i wjechaliśmy windą na 27 piętro. Wieczór był zaiste niezwykły, duszny i parny. Późną nocą zasłonięcie obrazu poprzedzała procesja wokół kościoła, z pochodniami. Zapach świec mieszał się z mocnym aromatem bzów i jaśminów. To przecież jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku - maj. Chwila wytchnienia i wczesna, poranna Msza Święta w intencji pielgrzymów. W świetle wschodzącego słońca mogliśmy podziwiać licheńskie ogrody. Utrzymane w stylu ogrodów włoskich i francuskich, zmieniają się o każdej porze roku. Wiosną toną w tulipanach Jana Pawła II(biało-kremowe) i Marii Kaczyńskiej albo koloru wiśni(Barcelona). Latem, aż do pierwszych przymrozków, oczy pielgrzymów cieszyć będą: begonie, szałwie, pelargonie, dalie, surfinie, petunie i kolorowe róże. Kolejnym punktem programu było zwiedzanie kościoła św. Doroty i przejście przez golgotę, zbudowaną z głazów narzutowych ze stacjami drogi krzyżowej, pełną sztucznych grot i kapliczek. Jeszcze tylko odrobina wody z cudownego źródełka i mogliśmy ruszać w powrotną drogę. Na Jasnej Górze, przed cudownym obrazem Czarnej Madonny, wysłuchaliśmy Mszy Świętej, w intencji Sybiraków. Na placu przed bazyliką ekspozycja wystawy stałej pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej. Chwila na zadumę... POŻARY TRAW W OKOLICY APEL STRAŻAKÓW Prosi się o nie wypalanie traw! Wypalanie nie wzbogaca gleby, wręcz przeciwnie niszczy rośliny rosnące na tym terytorium. A przy okazji może spowodować śmierć i cierpienie zamieszkujących te tereny zwierząt. _____MAJ 2012____ Fot. Robert Cieślik Sprzyjająca pogoda, wysoka temperatura, brak opadów, dużo nieużytków zarośniętych wysoką trawą i chwastami spowodowała bardzo poważne zagrożenie pożarowe. Jednostki OSP z gminy Skała bardzo często wyjeżdżały do palących się traw. Bywało, że kilka razy dziennie. Szczególnym dniem był 25 marca 2012 r. Do wysokiej temperatury dołączył się silny wiatr podpalając trawę w Szczodrkowicach. Najgorszy scenariusz się nie sprawdził(pożar domu).W akcji brały udział 4 jednostki gminne i 1 jednostka z Państwowej Straży Pożarnej, JRG 5 PSP Kraków. 25 marca 2012 r. o 17.00 jednostki wyjechały do pożaru w Smardzowicach, obok lasu. Bardzo silny wiatr rozprzestrzeniał pożar w kierunku lasu oraz zabudowań Miotełki. Parę minut po 17.00 na miejscu zdarzenia pojawiły się jednostki OSP Smardzowice i OSP Cianowice. Po rozpoznaniu sytuacji rozdysponowano wszystkie jednostki z gminy Skała oraz 1 samochód JRG 5 PSP Kraków. W wyniku sprawnej akcji strażaków z gminy Skała nie dopuszczono do przedostawania się pożaru w kierunku lasu oraz uratowano zabudowania i domy mieszkalne wsi Smardzowice-Miotełka. Mimo tak dużego pożaru w dalszym ciągu wybuchały pożary traw na terenie gminy Skała. Równie groźnym pożarem był pożar z dnia 28 marca 2012 r. W pobliżu lasu na terenie byłej RSP, za rzeźnia również paliło się około 15 h trawy. W akcji uczestniczyło 10 jednostek OSP z gminy Skała. Akcja zakończyła się powodzeniem. A przeprowadzono ją wyjątkowo sprawnie. 5 SPOTKANIE Z PRZEDSZKOLAKAMI W BIBLIOTECE W dniu 12 kwietnia 2012 r. z zapowiedzianą wizytą przyszła do biblioteki grupa przedszkolaków z Przedszkola Samorządowego w Skale, wraz z panią Joanną Piotrowską. Zatrzymały się w bibliotece, gdzie oglądały książki dla dzieci oraz wysłuchały dziejów książki. Jak jej wygląd zmieniał się przez wieki – od papirusów po kształt obecny. Potem wysłuchały bajki przeczytanej przez pracownika biblioteki. Na koniec zapoznały się z nowoczesną formą książki tzn. e-bookiem, słuchając bajek Jana Brzechwy. Wychodząc zwiedziły Dom Kultury i obejrzały wystawę pisanek i kartek świątecznych. Foto/Marta Parzelka KONKURS NA NAJPIEKNIEJSZĄ LALKĘ TEATRALNĄ W PRZEDSZKOLU SAMORZĄDOWYM W SKALE 9 maja 2012 r. w Przedszkolu Samorządowym w Skale odbyło się rozstrzygnięcie konkursu na najpiękniejszą lalkę teatralną. W jury zasiadł aktor Teatru Starego w Krakowie – Juliusz Chrząstowski oraz Katarzyna Jaworska-Korzonek i Marta Parzelka. Wybór był naprawdę trudny a lalki wspaniałe, kunsztownie wykonane z dbałością o najdrobniejszy szczegół. Zazwyczaj dzieci wybierały postaci z bajek(kot w butach, mała syrenka, śpiąca królewna, baba jaga).Zdecydowana większość to efekt dużej wyobraźni dzieci. Lalki wykonano z różnych materiałów – gałganków, guziczków, włóczki. Wykorzystano drewniane łyżki i pałki. Korpusiki lalek wypchano watą i trocinkami. Bogato ozdobione lalki wymagały dużego nakładu pracy. Jury miało naprawdę duży problem z nagrodzeniem najlepszych prac. W końcu po długich naradach przyznano następujące nagrody i wyróżnienia. Nagrodzone lalki : Nikola Drozdzowska, Jakub Srebnicki, Kacper Adamek, Julia Adamek, Alicja Szendoł, Julia Piekarz. Wyróżnione lalki : Bartosz Boroń, Martyna Więcek, Filip Zając, Bartosz Wójcik, Lena Wójcik, Patrycja Katarzyńska, Filip Piechota, Anita Boroń, Grzegorz Kasprzyk, Nikola Szymborska, Maja Srebnicka, Gabrysia Skop. Nagrodzone i wyróżnione prace będzie można zobaczyć na wystawie pokonkursowej, w czerwcu, w Domu Kultury w Skale. IV PRZEGLĄD PIOSENKI WIOSENNEJ I EKOLOGICZNEJ W PRZEDSZKOLU SAMORZĄDOWYM W SKALE Zwyczajem naszego Przedszkola jest organizowanie Przeglądu Piosenki Wiosennej i Ekologicznej. Przegląd jest inspiracją do aktywnej i twórczej postawy wszystkich tych, którzy pragną wychowywać dzieci do życia w zgodzie z naturą a także do wyłonienia „małych talentów”. W tym roku zaprosiliśmy do udział w przeglądzie nauczycielki i przedszkolaków z Gminy Skała już po raz czwarty. Odwiedzają Nas wtedy przedszkolaki z okolic i z zaprzyjaźnionych przedszkoli. 26 kwietnia 2012 r. zaszczyciły nas swoją obecnością przedszkolaki z Oddziału Przedszkolnego z Cianowic, przedszkolaki z Samorządowego Przedszkola „Słoneczne” w Iwanowicach oraz przedszkolaki z Oddziału Przedszkolnego z Sieciechowic ze swoimi nauczycielkami. Wiosennie, bardzo muzycznie i wesoło prezentowały się również nasze przedszkolaki – Promyczki, Krasnoludki, Biedronki, Maki, Motyle i Stokrotki. Poszczególne dzieci oraz grupy zaprezentowały swoje umiejętności wokalne i teksty wiosenno-ekologiczne o zróżnicowanym charakterze i w ciekawej aranżacji. 6 Wszyscy uczestnicy byli doskonale przygotowani, a w wiosenny nastrój wprowadziła kolorowa dekoracja oraz stroje dzieci, które nawiązywały do treści prezentowanych piosenek. Uczestnicy przeglądu nagradzani byli wielkimi brawami przez przedszkolną publiczność. Aby podnieść rangę przeglądu i docenić wysiłek dzieci i nauczycieli każdy uczestnik otrzymał dyplom i upominek, który wręczyła pani dyrektor Emilia Parzelka. Cała impreza udała się dzięki paniom: Beacie Marcińskiej i Edycie Półtorak, które przygotowały i prowadziły imprezę w naszej placówce, rytmiczce p. Grażynie Rodek, która wspierała dzieci akompaniamentem oraz paniom nauczycielkom z poszczególnych grup. Do zobaczenia za rok na jubileuszowym Przeglądzie mamy nadzieję, że w szerszym gronie uczestników. nauczycielka Joanna Piotrowska _____MAJ 2012____ 6 MAJA 6 MAJA 2012 - ŚWIĘTO PATRIOTYCZNE W SKALE Stowarzyszenie Pokoleń Żołnierzy Republiki Pińczowskiej – Zarząd Główny w Krakowie i Zespół Szkół i Placówek Oświatowych w Skale wspólnie świętowało 6 maja 2012 roku. Uroczystość była jedną z form upamiętnienia walk organizacji partyzanckich koło Pińczowa. Tam przez około trzy tygodnie była wolna Republika Partyzancka. Powstała w 1944 r. dzięki temu, że Polacy w obliczu zagrożenia życia zjednoczyli się ponad podziałami politycznymi, ideologicznymi i światopoglądowymi. „Nikt nie liczył swojej krwi i nabojów” – podkreśla mjr Mieczysław Wojtasik. Niedzielne uroczystości rozpoczął koncert orkiestry wojskowej i musztry klas mundurowych na skalskim Rynku. Na grobach poległych za ojczyznę młodzież , przedstawiciele władz miasta i organizacji kombatanckich złożyli róże i wiązanki bzów. „Mieszkańcy Skały i okolic brali udział w walkach niepodległościowych. Myślę, że dlatego dziś dumnie noszą mundury. Oprócz orzełka na czapce i flagi na ramieniu mają polskość w sercu”- podkreślał w swym przemówieniu burmistrz Tadeusz Durłak. Kolejnym punktem programu była uroczysta Msza Święta, odprawiona przez Proboszcza Parafii w Skale ks. Jana Robaka w intencji poległych, zamordowanych, zmarłych i żyjących obrońców Republiki w 68 rocznicę jej powstania. Przed ołtarzem Matki Bożej Śnieżnej-Pani Skalskiej Prezes stowarzyszenia mjr w stanie spoczynku Mieczysław Wojtasik złożył replikę swojego- Złotego Krzyża Virtuti Militari. Na Hali Widowiskowo-Sportowej odbyła się dalsza część uroczystości, wręczenie nagród laureatom konkursu na terenie Republiki Pińczowskiej i okolic oraz okolicznościowych medali. Po nawiązaniu współpracy ze Stowarzyszeniem Pokoleń Żołnierzy Republiki Pińczowskiej młodzi mundurowi ze Skały wzięli udział w konkursie literackim, pisali prace o partyzantach, a przedstawiciele stowarzyszenia, powiat i dyrekcja szkoły nagradzali najlepszych. Oto młodzi laureaci:1. Maciej Grzebinoga,2. Agnieszka Mitka i Karolina Starczyńska,3.Iwona Browarnik i Michał Tarnówka. Na uroczystości nadano odznaczenia i przyznano medale. Medale Republiki Pińczowskiej otrzymali: Mariola Kuliś-Jurczyk, Grzegorz Szymanowski, Wiesław Ibek, Halina Brzozowska, Maria Jakubek, Ewa Morawska-Rogała, Józef Krzyworzeka. Medale Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa: Janina Janusz , mjr Zbigniew Morawski. Medal „Uśmiech za uśmiech”: Halina Brzozowska, mjr Zbigniew Morawski. Statuetka Orła Białego trafiła do rąk mjr Zbigniewa Morawskiego. DZIEŃ JĘZYKA NIEMIECKIEGO Miscere utile dulci Ucz bawiąc, baw ucząc Już Horacy powiedział, że najlepiej uczyć się przez zabawę. W myśl tej idei, dając uczniom prawo do odrobiny szaleństwa, zorganizowano dn. 30.03.12 w Gimnazjum nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi i Sportowymi w Skale „DZIEŃ JĘZYKA NIEMIECKIEGO”. Rozpoczęliśmy wprawdzie na poważnie: od wręczenia dyplomów i symbolicznych nagród uczniom, którzy zwyciężyli w konkursach przeprowadzonych w naszej szkole w obecnym roku szkolnym. I tak: najlepszą prezentację multimedialną o miastach niemieckiego obszaru językowego przygotowały Edyta Skalska oraz Karolina Regulska (kl. III d), o sławnych osobach tego obszaru — Jan Pawłowski (III d).Uczniowie ci zaprezentowali swoje prace uzupełniając je komentarzem w języku niemieckim. Nagrodę i dyplom otrzymał również Michał Pałys (kl. I a) — zwycięzca w konkursie plastyczno - językowym: „Obrazy ze słów”. Po tej, nieco oficjalnej części, nastąpiła bardziej „rozrywkowa”: „Modeschau” czyli pokaz mody. Uczniowie, bo nie tylko dziewczęta, niczym rasowi modele przechadzali się w rytm muzyki, po prawie czerwonym dywanie, opowiadając po niemiecku o swoich strojach. Trzeba mieć sporo odwagi, aby zdobyć się na taki wyczyn wśród podśmiechujących się gimnazjalistów… Na zakończenie - konkurencja, która wzbudziła największe emocje: quiz „Co wiesz o…?”. Po dwóch uczniów z każdej klasy udzielało odpowiedzi na pytania dotyczące krajów niemieckojęzycznych. Pytania bardzo różne, od najprostszych: „Jakie miasto jest stolicą Austrii?”, po nieco trudniejsze: „Gdzie znajduje się najstarszy uniwersytet w Niemczech?”. Rywalizacja była zacięta. Pozostali uczniowie kibicowali przedstawicielom swoich klas. Ale było również zabawnie! I o to właśnie chodziło: połączyć przyjemne z pożytecznym, bawiąc — uczyć. _____MAJ 2012____ nauczycielka j. niemieckiego mgr Magdalena Ziarkowska 7 UROCZYSTOŚĆ NADANI BŁOGOSŁAWIO 19 maja 2012 r. odbyły się uroczystości nadania imienia Bł.Salomei Gimnazjum imienia Unii Europejskiej ale uznaliśmy, że patron powinien mieć ścisły związek Skały. Swoim życiem i działaniem łączy wartości chrześcijańskie oraz ludzkie” w dotychczasowej historii szkoły. Uroczystości poprzedziła Msza Święta w Koś Bierzmowania otrzymała młodzież z tutejszej parafii. W koncelebrze Mszy Świ batutą Grażyny Rodek dodawał splendoru tej uroczystości. Kolejnym punktem programu był uroczysty przemarsz zaproszonych gości do Ha skiej. Obchodzony hucznie Rok Jubileuszowy przybliża jej zasługi. Mieszkańcy uhono W Hali Widowiskowo-Sportowej odbyła się część oficjalna uroczystości, prowad uroczystość gości. A zaproszenie przyjęły same znakomitości: Ks. Biskup Kazimierz Ryczan, Stars Rady Miejskiej w Skale, Burmistrz Tadeusz Durłak, Sekretarz Tadeusz Boroń, lokalni przedsiębiorcy. Dyrektor Gimnazjum Dariusz Ziarkowski w swoim przem Pani Wicedyrektor Anna sztuka-Adamczyk przedstawiła działania i przedsięwzi dzieży sylwetki patronki. Pani Jolanta Penkala odczytała Uchwałę Rady Miejskie oficjalnie uchwałę Dyrektorowi Dariuszowi Ziarkowskiemu .Głos zabrali zaprosz przedstawienia. Przedstawienie było prezentacją postaci Bł.Salomei( w roli tytuł artystyczna została przygotowana przez uczniów klas 3 b i 2 a pod kierunkiem An dzony przez Grażynę Rodek, która jest autorką słów i muzyki pieśni będącej w pr cza i fakty historyczne. Autorem scenografii przedstawienia była Katarzyna Jawo asyście Orkiestry Włościańskiej ze Skały przeszli przed budynek Gimnazjum. Wmurowano tam tablicę upamiętniającą to doniosłe wydarzenie. Odsłonięcia dok Robak, Dyrektor Dariusz Ziarkowski i Przewodniczący Szkoły Jan Przybek. A p odsłonięty i poświęcony portret Patronki szkoły, wykonany przez jedną z uczenn pergaminie przez Ojców Franciszkanów z Krakowa(przesłana do Gimnazjum na Durłak, Ks. Dziekan Jan Robak, Dyrektor Dariusz Ziarkowski i Natalia Gądek, u Z okazji nadania szkole imienia zostały przygotowane okolicznościowe medale i 8 IA GIMNAZJUM IMIENIA ONEJ SALOMEI m z Oddziałami Integracyjnymi i Sportowymi w Skale. „Był też pomysł nadania z naszą miejscowością i dokonania na rzecz Skały. Salomea jest trwałym filarem – mówi Przewodnicząca Rady Miejskiej Jolanta Penkala. To największe święto ściele Parafialnym w Skale. Z rąk Ks Biskupa Kazimierza Ryczana Sakrament iętej brało udział wielu księży z pobliskich parafii i dekanatu. Chór szkolny pod ali Widowiskowo-Sportowej, w takt muzyki naszej, skalskiej Orkiestry Włościań- orowali jej dokonania stawiając jej pomnik na placu przykościelnym. dzona przez Aleksandra Dańdę i Ewę Świdę. Oficjalnie powitano przybyłych na szy Wizytator Kuratorium Oświaty w Krakowie Jan Pawłowski, przedstawiciele Księża, dyrektorzy szkół, poczty sztandarowe, były Dyrektor Henryk Gębala i mówieniu przypomniał wszystkie wymogi formalne, które szkoła musiała spełnić. ięcia realizowane w roku szkolnym 2011/2012 mające na celu przybliżenie młoej w Skale w sprawie nadania szkole imienia .Burmistrz Tadeusz Durłak wręczył zeni goście. A młodzież z wypiekami na twarzy przygotowywała się do premiery łowej uczennica klasy 3 b – Anna Opalska) - nowej patronki gimnazjum. Część nny Dziurskiej i Ewy Świdy. Młodym aktorom towarzyszył chór szkolny, prowarzyszłości hymnem szkoły. Uczniowie wiernie oddali klimat czasów średniowieorska-Korzonek. Zgromadzeni goście nagrodzili aktorów gromkimi oklaskami i w konali: Przewodnicząca Rady Miejskiej w Skale Jolanta Penkala, Ks. Dziekan Jan poświecił ją Ks Biskup Kazimierz Ryczan. W hallu budynku Gimnazjum został nic. Obok portretu patronki została umieszczona modlitwa, wykaligrafowana na a uroczystości nadania szkole imienia). Odsłonięcia dokonali: Burmistrz Tadeusz uczennica klasy 3a.Poświęcenia portretu dokonał Ks .Biskup Kazimierz Ryczan. i księgi pamiątkowe, które wypełniły się wpisami zaproszonych gości. Tekst/foto-Marta Parzelka KRONIKA POLICYJNA Kronika Policyjna Komisariatu Policji w Skale W dniach 1-8.04.2012r. w miejscowości Smardzowice ustalony sprawca dokonał kradzieży biżuterii złotej na kwotę 2000zł. Sprawcą okazał się mężczyzna w wieku 21 lat , zamieszkały w pobliskiej miejscowości, który znał pokrzywdzonych i ich rozkład dnia. W dniu 11.04.2012r. w miejscowości Skała n/n sprawca dokonał uszkodzenia asortymentu znajdującego się wewnątrz baru Judyta oraz uszkodził ciało barmana, któremu lekarz udzielił pomocy medycznej. Wartość strat wyniosła 1000zł.. Sprawca, lat 26 pochodzi w woj. świętokrzyskiego W nocy z 17/18 04.2012 w m. Gołyszyn, n/n sprawca po uprzednim odcięciu zabrał w celu przywłaszczenia 150m kabla telekomunikacyjnego o wartości 3000zł, na szkodę TP. SA. W dniu 28/29.04.2012r. w miejscowości Skała ul. Walecznych n/n sprawcy dokonali kradzieży samochodu m-ki Iveco o wartości 30 tyś zł.. Trwają czynności wykrywacze w sprawie. Policja przypomina iż : Zgodnie z przepisem art. 14 ust. 2a ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, zabrania się spożywania napojów alkoholowych: na ulicach, placach i w parkach (z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spo- życia na miejscu, czyli w punktach sprzedaży tych napojów). Zakaz spożywania napojów alkoholowych obowiązuje również: na terenie wszystkich szkół, innych zakładów i placówek oświatowo-wychowawczych, na terenie zakładów pracy, w miejscach zbiorowego żywienia pracowników, w miejscach i czasie masowych zgromadzeń. Osoby, które spożywają napoje alkoholowe wbrew wymienionym zakazom - czy też np. spożywają napoje alkoholowe przyniesione przez siebie lub inną osobę w miejscach wyznaczonych do ich sprzedaży lub podawania - podlegają karze grzywny. Usiłowanie dokonania tego wykroczenia jest również karalne. spożywanie napojów alkoholowych w miejscach objętych zakazem spożywania takich napojów karane jest grzywną w wysokości 100 złotych. Policja zwraca się do mieszkańców mogących mieć informacje o sprawcach nie wykrytych przestępstw. Informacje można przekazać osobiście lub telefonicznie, nie musimy też przekazując informacje podawać swoich danych czyli możemy zgłosić to anonimowo. Pamiętajmy, iż każdy z nas może stać się ofiarą przestępstwa. tel. 997, 12 3801025, 12 3891007 Zastępca Komendanta Komisariatu Policji w Skale podkomisarz Marcin Kumala KRONIKA – PORADY PRAWNE MECENASA KRZYSZTOFA JONAKA Egzekucja ze wspólnego rachunku bankowego Zgodnie z treścią art. 8911 § 1 kodeksu postępowania cywilnego na podstawie tytułu wykonawczego wystawionego przeciwko dłużnikowi można zająć wierzytelność z rachunku wspólnego prowadzonego dla dłużnika i osób trzecich. Dalsze czynności egzekucyjne prowadzone będą do przypadającego dłużnikowi udziału w rachunku wspólnym stosownie do treści umowy regulującej prowadzenie rachunku, którą dłużnik obowiązany jest przedłożyć komornikowi w terminie tygodnia od daty zajęcia. Przepisy o wyjawieniu majątku stosuje się odpowiednio. Jeżeli umowa nie określa udziału w rachunku wspólnym albo gdy dłużnik nie przedłoży umowy, domniemywa się, że udziały są równe. Po ustaleniu udziału dłużnika zwalnia się pozostałe udziały od egzekucji. W świetle powołanego przepisu istnieje zatem domniemanie, że ulokowane środki na wspólnym koncie należą po równo do współposiadaczy, niezależnie od tego, który z nich je wpłacił. Domniemanie to można obalić, przedstawiając umowę rachunku określającą udziały w nim. W razie egzekucji z konta sama umowa jednak nie wystarczy i żeby uchronić swoją część, współposiadacz konta powinien w ciągu siedmiu dni wnieść pozew o zwolnienie jego części spod egzekucji (art. 841 kodeksu postępowania cywilnego) bądź wystąpić z wnioskiem o zawieszenie egzekucji. Można zająć rachunek wspólny, z tym że dalsze czynności egzekucyjne prowadzone są stosownie do treści umowy regulującej prowadzenie rachunku. Jeżeli umowa nie określa udziału w rachunku wspólnym, domniemywa się, że udziały są równe. Ponadto w świetle orzeczenia Sądu Najwyższego o sygn. III CSK 189/11 nieistotne są źródła zasilania rachunku wspólnego, tj. pochodzenie pieniędzy ujawnionych na rachunku ani też nieformalne porozumienia współposiadaczy, jeżeli nie doszło do zawarcia odpowiedniej modyfikacji umowy rachunku wspólnego, i to do chwili upływu tygodniowego terminu od zajęcia konta. Odpowiedni wpis środków na rachunku bankowym rodzi wierzytelność (prawo) wspólne, i domniemanie równych udziałów współposiadaczy. 10 Sąd Najwyższy dodał, że podobne reguły mają zastosowanie do egzekucji z rachunku wspólnego małżonków, jednak małżonek ma z mocy prawa szerszą ochronę. Małżonek dłużnika może mianowicie wystąpić do sądu o zwolnienie od egzekucji środków z rachunku wspólnego, które nie są majątkiem osobistym dłużnika albo nie pochodzą z jego wynagrodzenia za pracę, dochodów z działalności zarobkowej czy praw autorskich. Pozwala na to art. 8912 k.p.c. _____MAJ 2012____ Krzysztof Jonak WROŚLI W LOKALNY KLIMAT NASZEGO MIASTECZKA WROŚLI W LOKALNY KLIMAT NASZEGO MIASTECZKA ROMAN WIEWIÓRA – JUBILER W kolejnym odcinku w cyklu przybliżę Państwu sylwetkę pana Romana Wiewióry-jubilera ze Skały. Od lat w lokalu u zbiegu Placu Targowego i Rynku prowadzi swój salon jubilerski. ROMAN WIEWIÓRA DLACZEGO ZOSTAŁEM JUBILEREM? Chociaż dzieciństwo, okres szkoły i studiów spędził w Krakowie-Nowej Hucie to Skała jest dla niego drugim domem. Jest absolwentem Wydziału Inżynierii Elektrycznej i Transportowej Politechniki Krakowskiej jednak nie wyobrażał sobie pracy w wyuczonym zawodzie(inżyniera elektryka).Odczuwał jakiś niedosyt. A że od dziecka wykazywał duże zdolności manualne, szkicował i rysował. Dodajmy do tego nieprzeciętny zmysł artystyczny i mamy gotową odpowiedź na pytanie – dlaczego zostałem jubilerem? Początki zawodowe były trudne. Uczył się od najlepszych i dziś może pochwalić się dyplomem mistrzowskim. Zawód ten wymaga ogromnej cierpliwości, dokładności i precyzji. W życiu prywatnym pan Roman jest oazą cierpliwości i spokoju, człowiekiem skrupulatnym ale tez delikatnym i wrażliwym. Spod jego ręki wychodzą istne cuda. Wyobraźnia gra w tym fachu niepoślednią rolę. Autorskie egzemplarze trzeba przenieść z wyobraźni na papier, naszkicować wzór. A później rozpoczyna się żmudny proces obróbki metalu, aby nadać mu odpowiednią formę, rys artystyczny. Metal, zazwyczaj złoto, bo z platyny nie ma zamówień trzeba przetopić. Czy to ze starej, rodowej biżuterii czy ze sztabki. Walcuje się ją, wykuwa odlew. Wzór naniesiony jest wykonywany z wosku. Niezbędnym atrybutem każdego szanującego się jubilera jest lupa i szkło powiększające. Bez tego ani rusz. Do tego masa rysików, maleńkich „igiełek”(to moja nazwa własna)do grawerowania. .Narzędzia pracy zminiaturyzowane. Dziwię się jak mieści się to w męskiej dłoni. Model z wosku zalewa się masa gipsową .Pod ciśnieniem zalewa się to płynnym złotem. Wosk w tym momencie się wytapia. W puste miejsce wlewa się złoto, rozbija gipsową formę. Złoty odlew należy wytrawić w kwasie, wyczyścić i wypolerować. To etap osadzania w biżuterii kamieni szlachetnych. Pora na grawer. Często umieszczany na ślubnych obrączkach. Ślubne obrączki to zupełnie inna historia. „To najprzyjemniejszy z aspektów mojej pracy. Uwielbiam sprawiać ludziom szczęście. I jak widzę tych zakochanych w moim salonie to się wzruszam. Jak pomyśle, że będą im służyły przez całe życie….ech.. bywa, że łezka zakręci się w oku.” – mówi z przejęciem. Moda się zmienia. Kolie z drogocennych kamieni dawno już wyszły z mody. Nikogo już nie stać na taki wydatek. Przed laty w prezentach ślubnych para młoda dostawała srebrną zastawę czy świeczniki. Teraz to koszt rzędu kilku tysięcy złotych. Męskie sygnety też już od dekady co najmniej są passe. Podziwiać je możemy na starych filmach, na ręku bossów sycylijskiej mafii(odsyłam zainteresowanych do obejrzenia Ojca Chrzestnego F.F. Coppoli).Panowie dla pań zamawiają teraz dyskretne złote czy srebrne ozdoby wedle indywidualnego projektu pana Romana czy życzenia klientów. Pan Roman z dumą prezentuje komplet ze złota i korali. Niezwykle szlachetne połączenie z misterną siecią ażurów i listków, wykonane ręcznie, od podstaw. Talent Pana Romana docenił proboszcz z Minogi Ks .kanonik Jerzy Ławicki i zamówił srebrną różę. „Pokrywałem ją warstwą płynnego złota. Umieszczono ją u stóp obrazu Matki Bożej w kościele w Minodze”. To człowiek niezwykle skromny i nie lubiący zbytniego rozgłosu. Z trudem udało mi się namówić go na tę rozmowę. Pomogła mi w tym ciocia Maryla, teściowa pana Romana, która w salonie od lat prowadzi punkt Lotto. Bywały niebotyczne wygrane ale o tym sza!. Były też zlecenia do okolicznych kościołów. W salonie pan Roman wykonuje przeróżne usługi - zmniejszanie, poszerzanie biżuterii, reparacje. Uwielbia przywracać blask dawnym przedmiotom. „To jakby rodziły się na nowo”-dodaje. Za drobne usługi nie pobiera pieniędzy. Niezwykle uprzejmy, pogodny. Zawsze służy dobrą radą. ŻYCIOWE PASJE Z żoną Jolą i córka Agnieszką(studentką europeistyki na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie) często wyjeżdżają na narty do Włoch. „Ale nie ma to jak polskie góry”- mówi. Wyjazdy do kina na najnowsze premiery to coś co lubi najbardziej. Ale nie do multipleksów. Lubi kina z duszą, jak krakowski Ars, przy ul. Św. Jana. Jak muzyka to tylko lata 80-te.Teatry,filharmonie?Czemu nie?. Rokrocznie chodzi z całą rodziną na Koncert Noworoczny odbywający się w Teatrze im. Juliusza Słowackiego.. Zagorzały kibic krakowskiej „Wisły”. Regularnie chodzi z przyjaciółmi na mecze tego klubu. Nie może sobie odmówić placków ziemniaczanych. To jego wielka słabość. I terier walijski- Maczo, który rządzi całym domem, niepodzielnie od lat. SPOŁECZNIK Pan Roman z żona Jolą od lat działają w Stowarzyszeniu Osób Niepełnosprawnych „Bądźcie z nami”. Na ostatnim pikniku w Korzkwi organizowanym przez stowarzyszenie bawiło się wspólnie prawie tysiąc osób. W Szkole Podstawowej w Skale, jeszcze za bytności jego córki przez 6 lat działał w Radzie Rodziców, a przez 3 lata był jej Przewodniczącym. WYPUSZCZAM BIAŁE GOŁĘBIE NA ŚLUBACH [email protected] _____MAJ 2012____ 11 XI MIĘDZYSZKOLNY KONKURS PIĘKNEGO SŁOWA 20 marca 2012 r. w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa odbył się XI Międzyszkolny Konkurs Pięknego Słowa „Mój Kraków”. Uczniowie Szkoły Podstawowej w Skale napisali prace literackie, które zostały ocenione poza konkursem. Na uwagę zasługuje opowieść uczennicy klasy Vb Alicji Kowalik, która została zauważona przez jury konkursowe i wysoko oceniona. Dumni z naszej wychowanki zachęcamy do lektury wyróżnionej pracy. Wędrowiec Mieszkał w chacie przy Babiej Górze. Gdy codziennie wychodził pasać owce, w dali widział światła. Wielkie miasto. Tajemnica. Przygoda. Nieznane. I tak przez pięćdziesiąt lat. Któregoś dnia pomyślał: „czekałem zbyt długo”. Nie wiedział, jak się nazywa miasto. Nie wiedział, którędy iść. Widział tylko w dali na północy nocą rozbłyskające tysiące świateł. Postanowił wyruszyć w nieznaną drogę. Smagał go poranny deszcz, przemoczone do szczętu ubranie suszyło południowe słońce, sen znajdował pod samotnymi drzewami albo w leśnych, otulonych mchem zakątkach. Po kilku dniach ujrzał cel swojej żmudnej wędrówki. Rozległe miasto wyłoniło się spośród pagórków. Było ogromne. Widok zapierał dech w piersiach. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widział. To było wejście do nowego świata. Gdy wszedł na rynek, zobaczył tłumy ludzi. Część z nich wchodziła do pięknego budynku, zwanego Sukiennicami. Udał się za nimi. Kolorowe sukienki lalek, drewniane figurki szachów, bursztyny oprawione w srebra i gwar kupujących – wszystko to zadziwiło go niezmiernie. Podobnie jak niezwykły Kościół Mariacki, który tętnił radosną modlitwą. Oniemiał z wrażenia na widok złotych figur w ołtarzu. Zdumiały go swoją wielkością i kunsztem wykonania. Historia Wniebowstąpienia Maryi rozgrywała się pod granatowym rozgwieżdżonym sklepieniem. Był oszołomiony widokiem ściennych malowideł. Zamyślony wyszedł z kościoła i rozejrzał się po placu. Spodobali mu się spacerujący ludzie, uliczni grajkowie, Biała Dama robiąca miny do przechodniów i zapach kawy, unoszący się z kawiarnianych letnich ogródków. Tylko kamienice wydawały się monstrualne. Straszne. Przerażała go liczba budynków, ich stłoczenie, wysokość. Ogromne sklepy z tysiącami kupujących mogły przyprawić o zawrót głowy. Poczuł, że brakuje mu przestrzeni, powietrza. Wszedł na Planty. Odetchnął głęboko. Drzewa kłaniały się przechodniom, jakby oddawały im cześć, ławki zapraszały do chwili odpoczynku . Przyszło mu na myśl, że nie będzie miał gdzie pójść na noc. I tak szukając schronienia, szedł pośród nieznanych obiektów, jakich nigdy jeszcze nie widział. Zdawały mu się dziwne, niespotykane, niektóre dostojne, inne chłodne jak kamień, z którego zostały zbudowane. Twarze ludzi, którzy widywali je na co dzień, nie wyrażały żadnych emocji. Bez zastanowienia przechodzili koło nich, goniąc za swoimi sprawami. Po kilku godzinach zapadł zmrok. Zrobiło się ciemno, światła wygasły, a on wciąż tułał się po ulicach. Ręce i nogi zmarzły mu, poczuł ogromny głód. Nagle w ciszy, jaka zaległa w mieście, usłyszał ciche skrzypnięcie. Zapaliło się światło, a z pobliskiego domu wyszedł starszy pan. Miał siwą brodę, a oczy błyszczały mu w świetle księżyca. - Wejdź, proszę, może tutaj znajdziesz sen- usłyszał. Rano okazało się, że ten dobry człowiek był kapłanem w schronisku Brata Alberta… Wędrowiec postanowił wrócić do domu pod Babią Górę. Kraków zachwycił go, ale nie było to jego miejsce. Podziękował za nocleg, ubrał się w swoją kapotę i włożył czapkę na głowę. Wracając, oglądał inne budynki. Były nowoczesne, sięgały chmur. Gdy zbliżał się do Rynku usłyszał śpiewy, więc ruszył w ich stronę. Doszedł do Placu Szczepańskiego, gdzie odbywał się spektakl teatru ulicznego. Aktorzy śpiewali i tańczyli, a ich twarze rozpromieniał uśmiech. Razem z nimi „tańczyła” niezwykła fontanna i promienie słoneczne. Spotkał znów ulicznego grajka, zobaczył, że niektórzy ludzie wrzucali do błękitnego kapelusza pieniążek, dlatego i on to zrobił. Zasłuchał się i rozmarzył. Kiedy grała gitara, cały świat znikał mu sprzed oczu. Nie było słychać silników samochodów ani rozmów przechodniów. Istniała tylko muzyka. Wkrótce na pożegnanie skłonił się przed pomnikiem Mickiewicza, przy którym młodzież robiła sobie zdjęcia. Za pół godziny widział już „swoją ” Babią Górę. Nie mógł doczekać się powrotu do domu, a jednocześnie był z siebie dumny, że wybrał się w taką zachwycającą podróż. Gdy zbliżał się do chaty był bardzo szczęśliwy. Już wiedział, czym są migocące światełka i jak nazywa się miasto, na które od tylu lat patrzył tylko z oddali. Teraz siedział ze swymi owcami na halach i rozmyślał, jak to dobrze, że był w Krakowie. GMINNY KONKURS RECYTATORSKI POŚWIĘCONY PAMIĘCI WISŁAWY SZYMBORSKIEJ 15 maja 2012 r w Szkole Podstawowej w Skale odbył się Gminny Konkurs Recytatorski poświęcony pamięci Wisławy Szymborskiej. Organizatorem konkursu była pani Renata Jakielaszek. Brały w nim udział dzieci ze szkół podstawowych z Minogi, Smardzowic, Cianowic i Skały. Zaskakiwał wysoki poziom uczestników i zrozumienie trudnych, pełnych podtekstów i odniesień tekstów poetki. Jury oceniało zrozumienie i znajomość tekstu, interpretację, dykcję i ogólne wrażenie artystyczne uczestników. Przyznano jednogłośnie trzy główne nagrody: I miejsce – Alicja Kowalik SP w Skale II miejsce – Monika Jakubek SP w Skale III miejsce – Karol Jurkowski SP w Cianowicach 12 _____MAJ 2012____ ALEKSANDER TOPOLSKI – BIEZ WÓDKI Czy o okrucieństwach łagrów da się opowiedzieć z humorem i lekkością, a unikając trywializowania i bagatelizowania? Da się. Najlepszym dowodem na to jest powieść „ Biez wódki” Aleksandra Topolskiego. Autor wspomnień dorastał w Horadeczce, niewielkim mieście w południowo-wschodniej Polsce. Aresztowany podczas próby przekraczania granicy z Rumunia, spędził ponad dwa lata w radzieckich więzieniach i łagrach, zanim udało mu się dołączyć do formułującego się drugiego korpusu. Podróż przez wojenną Rosję widzianą oczami młodego chłopaka z najgorszej możliwej perspektywy – zza więziennych krat i obozowych drutów. Radziecki system penitencjarny obnaża dramatyzm życia w tym „raju klasy robotniczej” – rozpad więzi społecznych i ogrom cierpienia zwykłych ludzi, którym obiecywano raj , a którzy trafili do piekła na ziemi. „Biez wódki” jest nad wyraz dobrym zapisem tego, co spotkało młodego człowieka, który dostał się w tryby sowieckiej machiny. Bez otwartości autora i pewnej dozy ekshibicjonizmu nie dałoby się opisać codzienności w ciągu tych długich lat. Głodu, zmęczenia, okrucieństwa NKWD i urków, porywów szlachetności, która pozwalała innym zachować człowieczeństwo, zaradności, humoru, podłości i bezmyślności. A także ciężkich, lepkich oparów absurdu, które widać w straszliwej machinie NKWD i Gułagu. Okrucieństwo sowieckiego aparatu opresji było wręcz groteskowe. Jak mówi stare rosyjskie przysłowie: „I straszno i śmieszno”. Pokazanie tej absurdalnej strony męki ludzi, którzy usiłowali ją przetrwać, czyni obraz pełniejszym i ukazuje czytelnikowi zupełnie nowe aspekty, czasem nieznane a czasem spodziewane. Jego wspomnienia są normalne, przyziemne, mówiąc literacko „szare brudem codzienności i barwne barwami życia”. Są zwykłe ,napisane bez fanfar i dzięki temu takie niezwykłe. Ta wędrówka ma szczęśliwy finał. Wiele w tym zasługi losu, lub jak kto woli, Bożej opieki, ale też szczególnej postawy młodziutkiego Topolskiego, który ocalał, schroniwszy się za tarczę niezwykłych w tych okolicznościach - poczucia humoru i ironii. ILUZJE - REŻYSERIA IWAN WYRYPAJEW NARODOWY STARY TEATR W KRAKOWIE Nietypową formę rozmowy aktora z widzem ma spektakl „Iluzje” Iwana Wyrypajewa, granego na deskach Starego Teatru w Krakowie. W obsadzie same gwiazdy: Anna Dymna, Krzysztof Globisz, Katarzyna Gniewkowska, Juliusz Chrząstowski i studentka PWST – Marta Mazurek. Atutem „Iluzji” Iwana Wyrypajewa jest tekst. „Najważniejsze w tych czasach, gdy słowo międli się i używa się go różnych strasznych rzeczy jest to, że można mówić o sprawach najistotniejszych, poszukiwaniu wartości, o tym co ulotne, o naszych pragnieniach, o tym co daje nam siłę, o tym, czym w ogóle życie jest”- mówiła Anna Dymna. Aktorka jest szczęśliwa, że może w takim towarzystwie, w tych naszych czasach, na chwilę się zatrzymać i zastanowić nad sensem istnienia. Tekst jest głównym bohaterem spektaklu. Aktorzy nie grają postaci, ale opowiadają o losach czwórki bohaterów. „To nie są monologi ale jakby rozmowa aktora z widzem”- mówił dziennikarzom Iwan Wyrypajew. „Iluzje” dotyczą iluzji naszego życia. Jest sztuka o przemijaniu, o życiu każdego, o nieustannym konflikcie miedzy tym co sobie wyobrażamy, a tym co jest. „Iluzje” zmuszają do wysiłku myślowego i stawiania sobie pytań o własne Zycie i własne iluzje, które tworzymy na jego temat. „Iluzje” z założenia są oparte na interakcji – bez współpracy, współdziałania, współodczuwania z widzem tego przedstawienia po prostu nie ma. Chyba nie tylko dla mnie, teatr przestał być transgresyjny, nikogo nie zmienia, nie wzrusza, a tu jest szansa by było wręcz odwrotnie. Ten spektakl dotyka intymnie, ale nie przez wulgarność, szok czy agresję. Ma szansę w widzach pootwierać różne drzwi, czyhające w zakamarkach naszej duszy demony, lęki lub strach. Pokrótce sztuka Iluzje to komedia. Historia dwóch małżeństw, które pod koniec życia odczuwają potrzebę rozmowy o uczuciach. Cztery osoby, cztery spojrzenia na wspólne życie. Kto kogo kochał, a komu się zdawało że kochał? Kto przez kogo był kochany naprawdę? Co w mijającym życiu było rzeczywistością, a co iluzją? „Bardzo mi przykro. Ale niestety, tobie się tylko wydaje, że mnie kochasz. A raczej, oczywiście, kochasz mnie, jak ja Ciebie, ale Margaret, wybacz, ja mówię o zupełnie innej miłości, której nie udało nam się wspólnie doświadczyć”. Iwan Wyrypajew pokazuje kolejne elementy małżeńskich układanek, tworzy opowieść pełną paradoksów. Za plecami aktorów mruga ściana urządzeń do pomiarów natężenia dźwięku, aluzja do daremnych prób mierzenia subtelnych natężeń uczuć. Krakowska, autorska premiera „Iluzji” jest drugim wystawieniem sztuki Iwana Wyrypajewa. Reżyserka pierwszej, zrealizowanej w warszawskim Teatrze na Woli, Agnieszka Glińska , postawiła na dystans do tematu i delikatny humor, co dawało poważnym rozważaniom oddech. Autor wystawiając własną sztukę, poszedł drogą powagi i namaszczenia, co skończyło się wykładem o naturze miłości. Polecam! KONKURS W redakcji „Kroniki” czeka na Państwa zaproszenie na to przedstawienie, do zrealizowania w czerwcu. Wystarczy prawidłowo odpowiedzieć na pytanie – żoną Iwana Wyrypajewa jest znana, polska aktorka młodego pokolenia. Proszę o podanie jej imienia i nazwiska. BUDUJESZ DOM, LOKAL USŁUGOWY!!! Będziesz potrzebował: kierownika budowy, inspektora nadzoru poprowadzę dziennik budowy, doradzę wykonam okresowe przeglądy budynków/lokali, ekspertyzy, opinie techniczne (uprawnienia budowlane, w specjalnościkonstrukcji budowlanej, instalacji wod-kan, gaz, c.o.) _____MAJ 2012____ tel: 697-566-466 13 PODKRAKOWSKIE DWORY - DWÓR W TARNAWIE Zachować od zapomnienia… Dwór w Tarnawie i Glanowie. Tradycja i przywiązanie. Dzieje polityczne, wielkie wojny, sławne, zasłużone dla ojczyzny postacie. Z tym kojarzy nam się historia. Ale przecież wtedy, gdy na frontach walczyli żołnierze, gdy królowie toczyli rokowania pokojowe w małych miejscowościach, na wsiach, życie toczyło się własnym torem. Dla przeciętnego człowieka przemarsz wojsk Napoleona miał mniejsze znaczenie niż żniwa i obowiązek ocieplenia chaty na zimę. Ludzie żyli w swoim własnym, małym świecie – i to ich życie także tworzyło historię. Dzieje nasze, lokalne są nam bliższe, choć czasem niestety mniej znane niż sławne kampanie wojenne. Warto przyjrzeć się uważniej temu co mamy tuż „pod nosem”. Czasem jest to coś o wiele cenniejszego, niż nam się wydaje. Choćby dwa wiekowe dwory szlacheckie w Tarnawie i Glanowie. Większość zabudowań dworskich w Polsce została zniszczona w czasach PRL-u, kiedy władza rozprawiała się z bogatym ziemiaństwem. Te, które ocalały i miały więcej szczęścia, najczęściej stały się miejscem gromadzenia zbiorów muzealnych, lub zostały przekształcone w centra konferencyjne czy sale weselne. Są i takie, które popadły w ruinę w wyniku braku właściciela. Niewiele pozostało z ich świetności. Rzadko spotyka się dwory, które nadal tętnią życiem, gdzie tradycje przodków ciągle są pielęgnowane, gdzie dbałość o dziedzictwo rodzinne stawia się ponad chęć zysku i interes prywatny. Dwór w Glanowie i Tarnawie należą do tej rzadkości. Od XIX wieku oba dwory stanowią własność rodziny Novaków. Dwór w Tarnawie jest teraz posiadłością Mieczysława Novaka, natomiast posiadłość w Glanowie należy do rodziny Zbigniewa Novaka. Warto przybliżyć choćby fragment z dziejów tych dwóch szlacheckich dworów w naszej okolicy. W Tarnawie znajduje się bardzo dobrze zachowany, osiemnastowieczny dwór. Jego powstanie datuje się na rok 1784. Fakt ten jest poświadczony napisem umieszczonym na nadprożu drzwi: A.D. 1784 W DOMU OJCA MOJEGO JEST MIESZKANIA WIELE. Wzniesiono go w stylu klasycystycznym, na planie prostokąta. Ten drewniano – murowany dom jest pięcioosiowy, tynkowany, a jego zwieńczenie stanowi dach przyczółkowy, pokryty gontem. Dwór od frontu zdobi kolumnowy, trójkątnie zakończony portyk. Elewacja ogrodowa zwieńczona jest natomiast pięciobocznym ryzalitem mieszczącym salon. Zespół dworski tworzą oprócz samego dworu także oficyna i zabudowania gospodarcze: budynek inwentarski, kurnik, spichlerz i stodoła. Całość otoczona jest parkiem krajobrazowym, liczącym 4 hektary, którego początki sięgają XIX wieku. Aleja dojazdowa na posesję obsadzona jest lipami, umiejscowiona groblą między dwoma stawami. „Zbudowany z rodzimego kamienia, gliny, drewna, kryty gontem, uzupełniany cegłą, okrywany na gont papą - zwiększany był i zmniejszany wielokrotnie według „obyczaju i nieba polskiego” oraz zmiennej tu jak pogoda ekonomii i historii kraju. Jest więc strukturą swą raczej gniazdem niż budynkiem. Jest wiejskim zlepieńcem rodzimych i zwiezionych tworzyw, zespolonych wokół środkowego komina”. /Opis Zygmunta Novaka, jednego z właścicieli dworu/ Dwór w Tarnawie należał do rodziny Novaków od połowy XIX wieku. Kolejni właściciele: Konstanty, Mieczysław i Zygmunt starali się utrzymać majątek mimo niesprzyjającego stosunku zaborcy. Jednak prawdziwie ciężkie czasy dla dworu w Tarnawie nastały po zakończeniu II wojny światowej. Reforma rolna 1945 roku nie objęła posiadłości, ponieważ jej powierzchnia nie przekraczała 50 ha. Teoretycznie, więc majątek został ocalony, jednak w praktyce jego utrzymanie w czasach PRL-u było niezwykle trudne. Ówczesna władza dążyła do uniemożliwienia lub znacznego utrudnienia gospodarowania taką posiadłością. Obciążano właścicieli różnymi obowiązkami, szykanowano a nawet grożono więzieniem. Jednak ówczesny właściciel dworu - Zygmunt Novak wraz z żoną Zofią kosztem własnych wyrzeczeń, poświęcenia i wysiłku ochronili majątek przed ruiną. Większość pieniędzy na ten cel pochodziła z pensji Zygmunta Novaka a także ze sprzedaży rodzinnych pamiątek, które wówczas nie stanowiły dla kupujących wielkiej wartości, więc ceny ich były również niewielkie. Przez kilkanaście lat Novakowie starali się gospodarstwo utrzymać. Znaczna poprawa sytuacji ekonomicznej, a co za tym idzie gospodarczej nastąpiła, kiedy w 1974 roku zespół dworski wpisano do rejestru zabytków. Obecny wygląd dwór zawdzięcza Zygmuntowi Novakowi, który z wykształcenia był architektem. Wykładał architekturę krajobrazu na Politechnice Krakowskiej. Zaprojektował i nadał kształt parkowi otaczającemu dwór. Zmodernizował ten XIX - wieczny park krajobrazowy w roku 1930 nadając mu formę komponowanego z polanami i efektownymi alejami. Projekt wykonany przez niego zaskakuje pomysłowością. Człowiek stający na kamieniu obok stawu, spoglądając w taflę wody dostrzega odbijający się w niej cały dwór. W 1947 roku profesor stworzył także koncepcję Jurajskiego Parku Krajobrazowego. Dzięki bratankowi Zygmunta Novaka Andrzejowi Novakowi – Zemplińskiemu udało się ustalić, że wzorem dla wyglądu architektonicznego dworów w Tarnawie i Glanowie były siedziby szlacheckie w Ożeninie i Malinowcach koło Będzina. Marzena Rogozik W kolejnym, czerwcowym numerze „Kroniki” zapraszam Państwa na sentymentalną podróż do Glanowa. Redaktor KRONIKA KULINARNA W nawiązaniu do wspaniałej pogody panującej na przełomie maja i czerwca chciałbym Państwu polecić smaczne potrawy przyrządzone na grillu. KOLOROWA SAŁATKA Z SERA ZE ŚWIEŻYMI WARZYWAMI 400g sera edamskiego pokroić w kostkę. 1 czerwona cebulę obrać, pokroić w kostkę. Po 50g czerwonej, zielonej i żółtej papryki oczyścić, usunąć nasiona i białe przegrody nasienne, paprykę umyć, pokroić w paski. 50g selera naciowego oczyścić, usunąć twarde włókna zewnętrzne, seler umyć, pokroić w paski. 5-6 łyżek oliwy z oliwek wymieszać z 3-4 łyżkami octu jabłkowego i przyprawić solą, cukrem, świeżo zmielonym pieprzem a następnie połączyć ze składnikami sałatki. Do smaku można wycisnąć sok ze świeżej limonki. KARCZEK Z GRILLA W SOSIE BARBECUE 1 łyżka oleju słonecznikowego. 4 steki z karczku około 140g każdy. 100ml soku pomarańczowego. 4 łyżki płynnego miodu. 2 łyżki sosu sojowego. 14 2 łyżki wytrawnego cherry. 2 łyżki octu winnego. 2 łyżki musztardy francuskiej. 2 łyżki przecieru pomidorowego. sól i pieprz. W miseczce zmieszać sok pomarańczowy, miód, sos sojowy, cherry, ocet winny, musztardę oraz przecier pomidorowy. Karczek delikatnie rozbić, posmarować olejem słonecznikowym, smażyć na grillu od 6-10min. Przed ściągnięciem posolić i popieprzyć. Podawać z sosem barbecue. Życzymy smacznego oraz udanego grillowania w gronie rodzinnym. Zapraszamy od piątku do niedzieli na przysmaki z grilla do naszej restauracji! Rafał Kosiński, szef kuchni restauracji “Vitalia” _____MAJ 2012____ SPOTKANIE Z WIESŁAWEM DRABIKIEM – AUTOREM KSIĄŻEK DLA DZIECI W MIEJSKO – GMINNEJ BIBLIOTECE PUBLICZNEJ W SKALE W Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Skale odbyło się spotkanie z panem Wiesławem Drabikiem, autorem wesołych książeczek dla dzieci. Pan Wiesław gościł u nas po raz trzeci, tym razem spotkał się z dziećmi z Przedszkola Samorządowego w Skale, oraz Punktu Przedszkolnego „Poziomka” i ich opiekunami. Podczas spotkania autor opowiadał jak powstaje książka, skąd się biorą pomysły na bajkę. Czytał dzieciom fragmenty swoich książek. Dzieci chętnie brały udział w konkursach i odgadywaniu zagadek, za co dostawały naklejki i zakładki do książek, a przy tym świetnie się bawiły , w atmosferze śmiechu i zabawy. Najlepsze z nich dostały książeczki z dedykacją od autora. Tekst/Barbara Tarnówka Foto/Marta Parzelka WIEŚCI Z AKADEMII PANA BRZECHWY… Akademia Pana Brzechwy to nic innego jak Szkoła Podstawowa w Szczodrkowicach, której patronuje Jan Brzechwa. Nasza szkoła, choć niewielka stanowi ważny punkt na mapie Szczodrkowic. Warto nas odwiedzić, bo mile tu można spędzić czas, a i dowiedzieć się niemało. Szkoła i jej otoczenie jest miejscem spotkań rodziców i dziadków, którzy przychodzą po swoje pociechy, na spotkania informacyjne, imprezy okolicznościowe, pikniki, a często po prostu „wpadają na chwilkę”. Wszyscy są miłymi gośćmi. Rodzice są partnerami szkoły i obok nauczycieli i uczniów, jej współtwórcami. Tradycyjnie co roku nasze mamy wykonują przepiękną palmę wielkanocną. Każdorazowo jest ona dziełem sztuki: a to poświęcona Ojcu Św., a to w barwach Gminy, a to w kolorach Maryjnych. Tegoroczna była baaaaardzo długa i wyglądała imponująco. Jak poprzednie, również bardzo się podobała, zajęła I miejsce w Konkursie Palm w Smardzowicach. Rodzice są z nami podczas wszystkich uroczystości. A tych u nas nie brakuje: Dzień Edukacji Narodowej, święta patriotyczne 11 listopada i 3-go maja, andrzejki, mikołajki, Wieczór Kolęd i Pastorałek, zabawa karnawałowa, Dzień Babci i Dziadka, śniadanie wielkanocne, Dzień Matki, Dzień Patrona Szkoły. Pomysłów nam nie brakuje, a tradycja jest naszą siłą! Realizujemy wiele ciekawych projektów, uczestniczymy w konkursach, akcjach, zajęciach edukacyjnych, gościmy w teatrach krakowskich, muzeach, Operze Krakowskiej, parkach doświadczeń. Bardzo lubimy wszelkiego rodzaju wycieczki, odwiedziliśmy Warszawę, Wrocław, Zakopane przed nami zielona szkoła nad morzem, już nie możemy doczekać się! W szkole też nie sposób nudzić się, z ostatnich wydarzeń warto wspomnieć Nieustający Konkurs Matematyczny dla uczniów kl. IV-VI szkół podstawowych z terenu gminy Skała, pod patronatem Bur- mistrza Miasta i Gminy Skała. Najlepsi nagrodzeni zostali pucharami i pięknymi albumami. W związku z obchodami w dniu 22 kwietnia Dnia Ziemi, opiekun Szkolnego Klubu Ekologicznego Eko-Oko przygotowała projekt pod nazwą: Tydzień dla Ziemi. W ramach projektu w naszej szkole realizowanych było wiele ciekawych zadań, odbyły się tematyczne zajęcia, spotkania, imprezy, m.in. konkurs na ekologiczny przedmiot, który zdecydowanie wygrała Gabrysia z kl. V projektując piękną ekologiczną sukienkę, dyskoteka z biletem wstępu w postaci paczki makulatury, zużytych telefonów, baterii, wystawa zbiorów i kolekcji uczniów. Podsumowaniem tygodnia był apel, podczas którego najbardziej aktywni nagrodzeni zostali Eko – kaktusem, pozostali uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy i wzorową ocenę z zachowania. Bardzo lubimy takie akcje! A już 17 czerwca odbędzie się Dzień Patrona, piknik rodzinny, który jest swoistym świętem naszej wsi. W tym roku obchodzić będziemy jubileusz 15-lecia tych letnich spotkań. Tematem przewodnim tegorocznego festynu będzie zdrowie i wszystko, co jest z nim związane. W programie: zabawy i konkursy rodzinne o charakterze sportowym, zdrowe pyszności z grilla, smaki dawnych lat, eliksir młodości, potyczki kulinarne, a na koniec, będziemy Wyginać śmiało ciało w rytm muzyki. W myśl stwierdzenia: „Lepiej zapobiegać niż leczyć”, przygotowaliśmy tzw. kącik profilaktyczny, gdzie będzie można zbadać ciśnienie tętnicze krwi i poziom cukru. Nasza szkoła uczestniczy w projekcie edukacyjnym „Czas na zdrowie” i realizuje zadania związane z propagowaniem zdrowego stylu życia. Serdecznie zapraszamy rodziców, dziadków, uczniów, mieszkańców Szczodrkowic i okolic na to radosne spotkanie! Katarzyna Błachno _____MAJ 2012____ 15
Podobne dokumenty
150 ROCZNICA WYBUCHU POWSTANIA STYCZNIOWEGO I ZIMOWY NIEPODLEGŁOŚCIOWY PIKNIK W OJCOWIE
Bardziej szczegółowo
rok jubileuszowy błogosławionej salomei założycielki miasta skała
Burmistrz Miasta i Gminy Skała Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Durłak Jolanta Penkala
Bardziej szczegółowo