czytaj dalej

Transkrypt

czytaj dalej
A FRANKLIN TEMPLETON INVESTMENTS NEWSLETTER
PERSPEKTYWY
Luty 2012 r.
Inwestowanie w surowce
Trendy w sektorze obsługi pól naftowych
Frederick G. Fromm, CFA
Wiceprezes
Zarządzający portfelami
inwestycyjnymi / starszy analityk
Franklin Equity Group®
W TYM NUMERZE:
Artykuły w tym numerze
odnoszą się do stanu na dzień
27 lutego 2012 r.
Inwestowanie w surowce
Choć akcje wielu spółek
obsługujących pola naftowe
wydają się oferować lepszy
potencjał wzrostowy, staramy
się wyszukiwać najsilniejsze
przedsiębiorstwa o solidnych
modelach biznesowych, które
oferują także ekspozycję na
sekularne trendy w tym
sektorze.
Inwestowanie zorientowane
na zrównoważone zyski
Wiadomości napływające
zarówno z Europy, jak
i z innych części świata, mogą
nadal wywierać wpływ na
wyceny korporacyjnych
papierów dłużnych, jednak
uważamy, że są inne czynniki,
które stanowią o atrakcyjności
tej klasy aktywów.
Inwestowanie na rynkach
wschodzących
Dzięki potężnemu potencjałowi
wzrostowemu i rosnącej
dostępności dla inwestorów,
Afryka może być wiodącym
tematem najbliższej dekady,
jeżeli chodzi o inwestowanie
na rynkach wschodzących.
Mutual Series
Tradycyjnie staramy się
postępować na przekór
trendom rynkowym
i identyfikować obszary na
rynku, w których panuje
największy strach i nerwowość.
Zainteresowanie sektorem eksploatacji pól
naftowych dramatycznie spadło, gdy awersja do
ryzyka w 2011 r. skłoniła inwestorów do
zwrócenia
się
w
kierunku
obszarów
postrzeganych jako bardziej stabilne, np.
zintegrowanych koncernów naftowych. Ponadto,
pomimo ostatniego odbicia cen ropy, akcje
większości spółek obsługujących pola naftowe
usilnie próbowały oprzeć się presji związanej ze
spadkiem cen gazu w Ameryce Północnej, co
może,
według
niektórych
inwestorów,
doprowadzić do nagłego i znaczącego spadku
wydobycia, przy jednoczesnym wzroście
rezerwowego potencjału spółek. Spadek cen
gazu ziemnego w USA wzbudził także
wątpliwości,
czy
działania
związane
z wydobyciem płynnych surowców, w tym ropy
i płynnego gazu (np. propanu) będą w stanie
zaabsorbować zdolności produkcyjne, jakie
pojawią się wraz z nowymi platformami
wiertniczymi. Obawy te w pewnym stopniu
łagodzi ciągła poprawa sytuacji na rynkach
międzynarodowych, na którą wskazują solidne
wyniki za czwarty kwartał, wzrost wydobycia
surowców ze złóż podmorskich, odkrywanie
nowych
zasobów
surowców
oraz
długoterminowy sekularny trend wzrostowy,
zmuszający producentów do realizacji coraz
bardziej złożonych i kosztownych projektów.
Akcje spółek obsługujących pola naftowe
z natury charakteryzują się dość dużą
zmiennością wyceny na tle całego sektora
energetycznego, wynikającą z zależności od
cen surowców i wydatków firm poszukujących
i eksploatujących złoża ropy. Uważamy jednak,
że ta cecha, w połączeniu z potencjałem
wzrostowym i trendem sekularnym, czyni te
papiery atrakcyjnymi dla naszych portfeli
zorientowanych na wzrost i zysk.
W ostatnim czasie rozbieżność pomiędzy
cenami ropy i gazu ziemnego podzieliła wyniki
akcji przedsiębiorstw obsługujących pola
naftowe; papiery spółek o znaczącej ekspozycji
na rynek północnoamerykański traciły pod
wpływem obaw przed wzrostem potencjału
produkcyjnego i presji na obniżanie kosztów,
a także zmienności cen surowców.
Największe straty notowały spółki o ekspozycji
na rynek gazu ziemnego lub wpływ spadku cen
tego surowca, natomiast akcje przedsiębiorstw
o większej ekspozycji na światowy rynek ropy,
a w szczególności na eksploatację złóż
podmorskich, radziły sobie względnie dobrze.
Uważamy, że obawy związane z wzrostem
zdolności produkcyjnych,
presją cenową
i koniecznością obniżania kosztów w sektorze
obsługi pól naftowych są przesadzone, a jeżeli
nie, to zostały one i tak niemal w pełni
uwzględnione w wycenie akcji. W rezultacie,
kilka pozycji z tego sektora wygląda dziś
naprawdę kusząco.
Aktualne średnie wyceny papierów z sektora
obsługi pól naftowych wydają nam się
atrakcyjne, choć przypuszczamy, że mogą one
przysłaniać pewną rozbieżność pomiędzy
dwiema grupami firm z tej branży, a mianowicie
pomiędzy spółkami powiązanymi z rynkami
utrzymującymi sekularny trend wzrostowy (np.
rynkiem eksploatacji złóż podmorskich), których
wyceny są dość wysokie, a przedsiębiorstwami
o większej ekspozycji na północnoamerykański
rynek gazu, których akcje są dostępne ze
sporym rabatem. Sądzimy, że ta rozbieżność
sygnalizuje potencjalne możliwości, ale i ryzyka
związane z tą branżą. Choć akcje wielu spółek
obsługujących pola naftowe wydają się
oferować lepszy potencjał wzrostowy, staramy
się wyszukiwać najsilniejsze przedsiębiorstwa
o solidnych modelach biznesowych, które
oferują także ekspozycję na sekularne trendy
w tym sektorze.
Niezmiennie
koncentrujemy
się
na
możliwościach inwestycyjnych wynikających
z
indywidualnych
katalizatorów
wzrostu,
poprawy
czynników
fundamentalnych
i długoterminowych trendów sekularnych, a nie
lewarowania cen surowców czy wskaźnika beta.
Ogólnie rzecz biorąc, nasza strategia zakłada
inwestowanie w dobrze zarządzane spółki
o solidnej bazie surowcowej i zaawansowanych
możliwościach technologicznych. Wierzymy, że
takie przedsiębiorstwa mogą osiągać lepsze
wyniki w różnych fazach cyklu rynkowego, dzięki
ponadprzeciętnemu wzrostowi produkcji, niskim
kosztom i przewadze technologicznej.
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów
indywidualnych.
Luty 2012 r.
PERSPEKTYWY
Inwestowanie zorientowane na
zrównoważone zyski
Możliwości na rynku korporacyjnych papierów dłużnych
Eric G. Takaha, CFA
Starszy wiceprezes
Dyrektor ds. obligacji
przedsiębiorstw / obligacji
o wysokim dochodzie,
zarządzający portfelami
inwestycyjnymi
Franklin Templeton Fixed
Income Group®
Przez większą część 2011 r., na rynkach
finansowych panowała wzmożona zmienność
podsycana takimi czynnikami, jak niespokojna
sytuacja w strefie euro, impas w negocjacjach
dotyczących pułapu długu publicznego w USA czy
katastrofy naturalne. W takich warunkach, można
było spodziewać się słabszych wyników
korporacyjnych papierów dłużnych, które jednak
radziły sobie nadspodziewanie dobrze w ujęciu
całorocznym. Papiery o ratingu inwestycyjnym
wypracowały
wzrost
o
8%,
obligacje
wysokodochodowe poszły w górę o 5%1,
a segment kredytów bankowych / pożyczek
lewarowanych zakończył rok lekko na plusie2.
Dobrym wynikom towarzyszyły jeszcze lepsze
trendy fundamentalne tej klasy aktywów.
Przedsiębiorstwa notowały wzrost zysków,
pomimo faktu, że pozycje gotówkowe w ich
bilansach utrzymywały się na niemal rekordowo
wysokich poziomach, a lewarowanie netto spadło
do
najniższego
poziomu
od
10
lat,
odzwierciedlając
konserwatywną
strategię
zarządów wielu spółek.3 Banki nadal redukowały
dźwignię finansową, czasy zapadalności papierów
dłużnych
były
wydłużane,
a
wskaźniki
niewypłacalności emitentów były rekordowo
niskie. Tak korzystne warunki powinny utrzymać
się także w 2012 r.
Niemniej jednak, w ubiegłym roku, decydujący
wpływ na ceny na rynku korporacyjnych papierów
dłużnych miały nie tyle poprawiające się czynniki
fundamentalne, co pesymistyczne doniesienia
medialne. W rezultacie, wyceny na tym rynku szły
w dół, w szczególności w drugiej połowie 2011 r.
Przykładowo,
spready
obligacji
wysokodochodowych do papierów skarbowych
USA o porównywalnym czasie zapadalności
wzrosły z ok. 500 punktów bazowych do 700
punktów bazowych.4 Ten dodatkowy spread nie
miał, w naszej ocenie, uzasadnienia, biorąc pod
uwagę wskaźniki niewypłacalności emitentów
notowane w ubiegłym roku. Podobny trend miał
miejsce w sektorze pożyczek lewarowanych.
Innymi słowy uważamy, że rynki kredytowe
wyceniają papiery znacznie poniżej poziomów
uzasadnionych
fundamentami
i
danymi
publikowanymi przez przedsiębiorstwa.
Wiadomości napływające zarówno z Europy, jak
i z innych części świata, mogą nadal wywierać
wpływ na wyceny korporacyjnych papierów
dłużnych, jednak uważamy, że są inne czynniki,
które stanowią o atrakcyjności tej klasy aktywów.
Przykładowo, sądzimy, że obligacje o wysokim
dochodzie oferują lepsze zabezpieczenie przez
spadkami wywoływanymi przesunięciami na
rynkach,
dzięki
większemu
komponentowi
dochodowemu w porównaniu z akcjami. Jeżeli
natomiast gospodarka zaskoczy nas na plus,
papiery wysokodochodowe, w odróżnieniu od
innych instrumentów o stałym dochodzie,
zapewniają możliwość zarabiania na wzroście
gospodarczym. Rynki obligacji o wysokim
dochodzie wykazują większą korelację z rynkami
akcji, ze względu na ich wrażliwość na wzrost
spółek i poprawę ich fundamentów.
Ponadto, obligacje wysokodochodowe oferują
także potencjalnie wyższe zwroty w okresach
niskich i rosnących stóp procentowych. Rosnące
stopy zwykle oznaczają poprawę warunków
ekonomicznych, a zatem biorąc pod uwagę, że
papiery dłużne o wysokim dochodzie wykazują
większą korelację z ogólnymi perspektywami
gospodarczymi i rentownością przedsiębiorstw niż
z bezwzględnymi stopami procentowymi w USA,
mogą one radzić sobie dobrze w warunkach
podwyżek stóp. Jeżeli stopy nadal będą niskie,
skorygowana o ryzyko względna rentowność tych
instrumentów może nadal wyglądać bardzo
atrakcyjnie.
Co więcej, solidne przepływy pieniężne i spadek
emisji wywołują brak równowagi pomiędzy
popytem a podażą, który sprzyja cenom obligacji
wysokodochodowych i zwiększa atrakcyjność tej
klasy aktywów. Innymi słowy, podczas gdy w 2011
r. i na początku 2012 r. emitowano coraz mniej
obligacji, napływ kapitału funduszy inwestycyjnych
był coraz większy, ponieważ inwestorów kusiło
atrakcyjne oprocentowanie tych papierów. Na
przestrzeni ostatnich miesięcy, strumień kapitału
funduszy inwestycyjnych wyraźnie sygnalizował
zainteresowanie inwestorów tą klasą aktywów.
W takich warunkach rynkowych, prognozy
naszego zespołu ds. instrumentów o stałym
dochodzie dla obligacji wysokodochodowych są
nadal optymistyczne. O ile gospodarka USA
będzie się dalej rozwijać, a działania w kierunku
rozwiązania kryzysu w strefie euro będą
przebiegały pomyślnie, rynek korporacyjnych
papierów dłużnych powinien, według nas,
oferować duży potencjał i atrakcyjne zyski.
1. Źródło: Bloomberg, dane na dzień 31 grudnia 2011 r.
2. Źródło: Komentarz i dane S&P na dzień 31 grudnia 2011 r.
3. Źródło: Rezerwa Federalna USA, dane na dzień 30 września 2011 r.
4. Źródło: Credit Suisse High Yield Index Spread to Worst, dane na dzień 31 grudnia 2011 r.
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
Franklin Templeton Investments
2
Luty 2012 r.
PERSPEKTYWY
Inwestowanie na rynkach wschodzących
Inwestowanie w Afryce
Dr Mark Mobius
Prezes
Templeton Emerging
Markets Group
Uważamy, że w nadchodzących latach Afryka będzie RPA wyróżnia się na tle innych rynków afrykańskich swym
oferować niezwykle atrakcyjne możliwości dla inwestorów. dużym, szerokim, głębokim i płynnym rynkiem akcji. Co
Kontynent ten ma ogromne, lecz nadal zaledwie więcej, wiele południowoafrykańskich przedsiębiorstw
w niewielkiej części eksploatowane złoża surowców zapewnia ekspozycję na rynki położone na bardziej na
naturalnych, takich jak ropa naftowa, gaz czy rozmaite północ, która to ekspozycja byłaby trudna do uzyskania
metale i minerały, jak również potężne połacie gruntów w innych sposób. Szczególnie atrakcyjne możliwości
rolnych. Zasoby te przyciągają inwestorów z całego w RPA dostrzegamy w sektorach górnictwa i sprzedaży
świata, a w szczególności z takich rozwijających się detalicznej.
krajów, jak Chiny, Indie czy Brazylia, które potrzebują
surowców do własnego rozwoju oraz nowych rynków dla Nigeria jest drugim pod względem wielkości krajem Afryki
swych przedsiębiorstw. Kraje afrykańskie otrzymują Subsaharyjskiej, którym wprawdzie ma bogate złoża
w zamian niezwykle potrzebną infrastrukturę, m.in. surowców, ale cierpi na brak podstawowej infrastruktury,
połączenia transportowe, elektrownie, szkoły i szpitale, co na czele z infrastrukturą energetyczną. Reforma
sprzyja umacnianiu kolejnego bardzo ważnego atutu krajowego systemu bankowego stworzyła możliwości
Afryki, czyli jej ogromnej i młodej populacji. Afryka ma inwestowania w szybki rozwój tej prężnej gospodarki,
miliardową populację o medianie wieku na poziomie a dalsze zmiany regulacyjne powinny zwiększyć pole
zaledwie 205, a perspektywy rysujące się przed manewru także w innych obszarach.
mieszkańcami tego kontynentu są coraz lepsze, biorąc
pod uwagę rozwój edukacji, większą mobilność i rosnący Kenia, która po poważnym zamieszaniu politycznym
w 2007 r. ma wreszcie nową konstytucję, jest dla nas
dostęp do zasobów kapitałowych.
atrakcyjna zarówno jako kraj bogaty w zasoby naturalne,
Ten trend już dziś daje pozytywne efekty. Sześć przede wszystkim w sektorze rolnictwa, ale również jako
z dziesięciu najszybciej rosnących gospodarek w okresie baza zapewniająca dostęp do możliwości inwestycyjnych
10 lat do 2010 r. to gospodarki afrykańskie6. Według w innych krajach afrykańskich. Odpowiednio regulowany
prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego rynek telekomunikacji umożliwia inwestowanie w branżę
(MFW), w kolejnych pięciu latach tempo wzrostu produktu telefonii komórkowej, a spory potencjał ma także handel
krajowego brutto (PKB) w całej Afryce Subsaharyjskiej ma detaliczny i sektor bankowy.
przekroczyć 5%7. Pojedyncze kraje, np. Nigeria, Ghana
czy Kenia, mają rozwijać się jeszcze szybciej. Tak szybki Atuty Egiptu to duża, młoda i dość dobrze wykształcona
wzrost przekłada się na błyskawiczny rozwój klasy populacja oraz zróżnicowana gospodarka dobrze
na
krajowej
giełdzie
papierów
średniej i rosnącą dynamikę gospodarek krajowych, które reprezentowana
oferują inwestorom atrakcyjne możliwości wśród spółek wartościowych. Kraj ten ma za sobą potężne wstrząsy
powiązanych z rynkami konsumenckimi w połączeniu polityczne i związane z nimi zaburzenie systemu
z względną odpornością na problemy gospodarczo ekonomicznego, ale kilka krajowych spółek wyróżnia się
dobrymi perspektywami długoterminowymi i atrakcyjną
rozwiniętego świata.
wyceną.
Pomimo rozległych możliwości, nadal pozostaje problem
dostępu do tych rynków. Poza RPA, afrykańskie rynki akcji Ghana notuje obecnie bardzo wysokie nawet jak na
są względnie niewielkie i charakteryzują się małą afrykańskie standardy tempo wzrostu PKB, szacowane na
płynnością, ponieważ kluczowe aktywa pozostają pod 13,5% w 2011 r. i prognozowane na ponad 7% w 2012 r.8.
stałą kontrolą skarbów państwa lub podmiotów Krajowy rynek jest względnie mały (na giełdzie
prywatnych. Regulacje dotyczące praw akcjonariuszy są notowanych jest mniej niż 30 spółek), co jednak może się
często niekompletne. W wielu krajach dużym zagrożeniem zmienić wraz z postępującą prywatyzacją. Największe
jest także niestabilność polityczna. Sytuacja ta powoli możliwości inwestycyjne oferują, w naszej ocenie, banki
jednak ulega zmianie; przykładowo, reforma systemu i przedsiębiorstwa telekomunikacyjne.
bankowego w Nigerii wywołała masową konsolidację
rynku, w efekcie której powstały dobrze zarządzane Poza tą grupą jest jeszcze kilka innych krajów
o
bardzo
dużym
potencjale
i dokapitalizowane banki, których wyceny są, według nas, afrykańskich
na
bardzo
atrakcyjnym
poziomie.
Prywatyzacja długoterminowym, a rozwój relacji wewnątrzregionalnych
i wprowadzenie na giełdy państwowych przedsiębiorstw stymuluje powstawanie przedsiębiorstw o zasięgu
w innych krajach może zwiększyć płynność lokalnych kontynentalnym. Podsumowując, dzięki potężnemu
rynków papierów wartościowych i wprowadzić do firm potencjałowi wzrostowemu i rosnącej dostępności dla
inwestorów, Afryka może być wiodącym tematem
nowoczesne praktyki zarządzania.
najbliższej dekady, jeżeli chodzi o inwestowanie na
rynkach wschodzących.
5. Źródło: ONZ, Departament Spraw Gospodarczych i Społecznych (DESA), wydział ds. populacji, prognozy
dot. światowej populacji (2010 r.), kwiecień 2011 r.
6. Źródło: The Economist; Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
7. Źródło: MFW, „World Economic Outlook”, wrzesień 2011 r.
8. Źródło: MFW, „World Economic Outlook”, wrzesień 2011 r.
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
Franklin Templeton Investments
3
Luty 2012 r.
PERSPEKTYWY
Mutual Series
Właściwy kierunek – coraz bliżej rozwiązania europejskiego kryzysu
zadłużenia budżetowego
Peter A. Langerman
Prezes / CEO
Franklin Mutual Advisers, LLC
Postępy na drodze do porozumienia w sprawie
restrukturyzacji greckiego długu oraz ogromne
starania na rzecz redukcji deficytów w Portugalii,
Włoszech i Hiszpanii dają nam powody do
ostrożnego optymizmu i nadzieję, że jesteśmy
coraz bliżej rozwiązania europejskiego kryzysu
zadłużenia budżetowego. Uważamy, że Europa
wreszcie
zaczyna
dostrzegać
znaczenie
i konieczność „zaciśnięcia pasa”, choć będzie to
z
pewnością
wyjątkowo
gorzka
pigułka,
a wdrażanie pakietów oszczędnościowych może
wywoływać kolejne fale wahań na światowych
rynkach finansowych. Sądzimy, że te wzrosty
i spadki będą stanowić dla inwestorów źródło
zarówno możliwości, jak i pewnego ryzyka.
W ramach naszej strategii Mutual Series,
utrzymujemy sporą ekspozycję na Europę, jednak
jej procentowy udział w porównaniu z innymi
regionami znacząco spadł na przestrzeni
ostatnich lat. Najbardziej atrakcyjne wydają nam
się
europejskie
korporacje
o
zasięgu
międzynarodowym, wyróżniające się solidnymi
bilansami i znaczącą ekspozycją na rynki poza
Europą. Ponadto, uważnie przyglądamy się
spółkom, których wyceny uwzględniają nadmiernie
pesymistyczny scenariusz dalszego rozwoju
sytuacji w tym regionie.
Zawsze staramy się zachowywać umiarkowanie
defensywne
podejście,
przede
wszystkim
w stosunku do selekcjonowanych pozycji, czy to
z sektorów ochrony zdrowia, finansów czy
motoryzacji, itd., oraz szukać spółek, których akcje
dostępne są ze znaczącą zniżką w stosunku do
ich faktycznej wartości i które są odpowiednio
odporne, by przetrwać w niepewnych czasach.
Gdy wyceny takich przedsiębiorstw zbliżają się do
szacowanych przez nas docelowych poziomów,
przestrzegamy narzuconej dyscypliny, zamykamy
pozycje
i
szukamy
innych
możliwości
w obszarach, które nadal oferują rabaty.
Tradycyjnie staramy się postępować na przekór
trendom rynkowym i identyfikować obszary na
rynku, w których panuje największy strach
i nerwowość. Przykładowo, kilka firm z branży
ochrony
zdrowia,
rynku
konsumenckiego
(w szczególności rynku wyrobów tytoniowych)
oraz przemysłu spożywczego radziło sobie
względnie dobrze w 2011 r., pomimo generalnie
negatywnego nastawienia inwestorów do tych
sektorów.
Nasza strategia Mutual Series koncentruje się
także na USA, gdzie dostrzegamy dziś większą
wartość. Aż do listopada zamierzamy na bieżąco
szacować możliwy wpływ wyborów prezydenckich
na rynki. W pierwszych latach kadencji prezydenta
Obamy, gdy w Kongresie trwały dość chaotyczne
prace nad reformą służby zdrowia, panowała
ogólna niepewność co do konsekwencji nowych
ustaw dla różnych organizacji związanych
z ochroną zdrowia, producentów leków, itp.
W tamtym okresie dokonaliśmy kilku inwestycji,
ponieważ wyolbrzymione zagrożenia związane
z reformą przełożyły się na zaniżenie kursów akcji
wielu dobrze zarządzanych przedsiębiorstw.
Spodziewamy się emocjonalnych zachowań na
rynkach także podczas kampanii wyborczej, które
planujemy wykorzystać do naszych celów
inwestycyjnych. Jaki wpływ miałoby, na przykład,
ponowne zwycięstwo Demokratów na przemysł
zbrojeniowy i sektor ochrony zdrowia? A jeśli
Republikanie
obejmą
urząd
prezydenta
i przewodnictwo w obydwu izbach parlamentu –
co będzie to oznaczało dla sektora bankowego?
Sądzimy, że tego typu wątpliwości będą źródłem
atrakcyjnych
możliwości
w
perspektywie
najbliższych 6-12 miesięcy.
CFA® i Chartered Financial Analyst® to zastrzeżone znaki handlowe stanowiące własność CFA Institute.
Niniejszy dokument został sporządzony wyłącznie do celów informacyjnych i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej ani oferty sprzedaży ani zachęty
do kupna tytułów uczestnictwa jakiegokolwiek funduszu zarejestrowanej w Luksemburgu spółki SICAV Franklin Templeton. Żadnych informacji
zawartych w niniejszym dokumencie nie należy traktować jako porady inwestycyjnej.
Wszelkie informacje zawarte w niniejszym dokumencie zostały zebrane przez Franklin Templeton Investments z zachowaniem zasad profesjonalizmu
i należytej staranności. Niemniej jednak, dane pochodzące z zewnętrznych źródeł mogły zostać wykorzystane na potrzeby opracowania niniejszego
dokumentu. Takie dane nie zostały odrębnie zweryfikowane, potwierdzone ani poddane kontroli przez Franklin Templeton.
Opinie zawarte w niniejszym dokumencie mogą ulegać zmianom bez odrębnego powiadomienia.
Wszelkie badania i analizy uwzględnione w niniejszym dokumencie zostały opracowane na potrzeby i do wyłącznych celów Franklin Templeton
Investments i mają charakter informacji pobocznych.
Franklin Templeton Investments nie ponosi żadnej odpowiedzialności wobec odbiorców niniejszego dokumentu ani żadnych innych osób czy podmiotów
z tytułu nieścisłości, błędów lub pominięć w treści niniejszego dokumentu, niezależnie od przyczyn takich nieścisłości, błędów lub pominięć.
Dokument wydany przez Franklin Templeton Investments Poland Sp. z o.o.
Franklin Templeton Investments Poland Sp. z o.o.; Rondo ONZ 1; 00-124 Warszawa - Tel.: +48 22 337 13 50 - Faks: +48 22 337 13 70.
www.franklintempleton.pl
Prawa autorskie © 2012 Franklin Templeton Investments. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
Franklin Templeton Investments
4

Podobne dokumenty