View PDF - Franklin Templeton
Transkrypt
View PDF - Franklin Templeton
January 11, 2013 Aktualny komentarz zespołu inwestycyjnego 12 listopada 2014 r. Akcje europejskie: prognozy dla rynków akcji w Europie PERSPEKTYWY ZESPOŁU FRANKLIN LOCAL ASSET MANAGEMENT GROUP Uwe Zoellner, CFA Szef działu akcji europejskich, zarządzający portfelami inwestycyjnymi Franklin Local Asset Management PODSUMOWANIE 2014 r. jest trudnym okresem dla europejskich rynków akcji, ze względu na kombinację słabego wzrostu gospodarczego, brak postępów w obszarze reform strukturalnych, a do niedawna także względnie mocny kurs euro. Choć bieżący rok nie jest tak dobry, jak wstępnie oczekiwaliśmy, nadal dostrzegamy powody do optymizmu w dłuższej perspektywie – zyski spółek mają przestrzeń do dalszych wzrostów, euro osłabia się z korzyścią dla dużych eksporterów regionalnych, a wyceny papierów wciąż są dość atrakcyjne. Uważamy, że szczegółowe analizy fundamentalne i rozważna selekcja akcji to kluczowe elementy pozwalające identyfikować spółki, które mają szanse na solidne wzrosty po odwróceniu się trendu. Trzy najważniejsze wyzwania stojące przed Europą Winą za niełatwą sytuację na rynkach europejskich w 2014 r. można, według nas, obarczyć trzy najważniejsze czynniki – mozolne prace na rzecz reform strukturalnych, osłabienie rynków wschodzących i względnie mocny kurs euro. Reformy strukturalne Rządy państw europejskich odnoszą mieszane sukcesy na polu realizacji tak potrzebnych reform strukturalnych, które mogłyby poprawić konkurencyjność gospodarek i obniżyć koszty pracy. Wzorem do naśladowania wśród najmocniej poturbowanych przez kryzys krajów peryferyjnych strefy euro jest Hiszpania, która wiele zrobiła na rzecz redukcji kosztów pracy i podniesienia konkurencyjności, a te działania zaczęły już przekładać się na szybszy wzrost gospodarczy na tle innych części eurolandu. Włochy z kolei pozostają daleko w tyle. Liczne reformy nie zostały jeszcze zainicjowane, a wzrost gospodarczy w tym kraju jest daleki od oczekiwań. Francja także dotarła do punktu, w którym musi zacząć intensywniej pracować nad reformowaniem gospodarki, ale jak dotąd waha się nad podjęciem jakichkolwiek kroków. Dostrzegamy jednak pewne powody do optymizmu. Polityczne kłótnie we Włoszech najwyraźniej nieco osłabły, a Matteo Renzi wydaje się być premierem zdeterminowanym do realizacji swych zadań. Sukces Hiszpanii motywuje Włochów do uporządkowania własnego podwórka. Francja odczuwa nieco mniejszą presję niż Włochy, ale przypuszczamy, że rząd rozumie, że obecne status quo nie może zostać utrzymane, biorąc pod uwagę słabnącą konkurencyjność. Możliwe, że sytuacja będzie musiała stać się jeszcze poważniejsza, by podjęte zostały jakiekolwiek działania. Osłabienie rynków wschodzących Drugim problemem utrzymującym się w 2014 r. jest spadek dynamiki gospodarek wschodzących, które są ważnymi rynkami dla europejskiego eksportu, a w szczególności dla krajów północnoeuropejskich. Takie kraje, jak Niemcy, były w stanie uchronić się przed najcięższymi konsekwencjami kryzysu ekonomicznego i finansowego w regionie dzięki niesłabnącemu eksportowi towarów do Chin i innych rozwijających się gospodarek. Wolniejsze tempo wzrostu na rynkach wschodzących oznacza wyhamowanie tego eksportu, co ma z kolei niekorzystny wpływ na wzrost gospodarczy i zyski spółek. Niemniej jednak uważamy, że to spowolnienie może mieć swoje dobre strony. W Niemczech, w ostatnim czasie brakuje krytycznego podejścia. Niemiecka gospodarka była wprawdzie motorem europejskiego wzrostu, ale Niemcy nie zrobili zbyt wiele, by utrzymać dynamikę gospodarczą, natomiast głównie czerpali korzyści z możliwości sprzedaży samochodów i maszyn klientom z rynków wschodzących. Ostatni spadek dynamiki może skłonić Niemców do aktywnego rozwiązywania własnych problemów. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Euro Trzecią przyczyną pogorszenia się sytuacji ekonomicznej w Europie jest utrzymujący się mocny kurs euro. Gdy w Europie wybuchł kryzys zadłużenia budżetowego, euro było postrzegane jako wadliwie zaprojektowana waluta, która nie spełnia swych funkcji. Niemniej jednak, pomimo wszelkich obaw, euro było względnie mocne przez ostatnie dwa lata. Dla regionu tak silnie uzależnionego od eksportu, silna waluta stanowi przeszkodę w generowaniu dynamicznego wzrostu gospodarczego. Ostatnie osłabienie euro może sprzyjać większemu eksportowi, a więc dobrze wróży dla gospodarki regionalnej. Nasze analizy pokazują, że w przeszłości wzrost eksportu poprzedzał ożywienie gospodarcze w Europie. Zyski spółek w końcu przestaną rozczarowywać Ubocznym efektem aprecjacji euro i wolniejszego wzrostu gospodarczego zarówno w regionie, jak i na docelowych rynkach europejskiego eksportu, były słabe zyski spółek w całej Europie od początku 2014 r. Wzrost zysków, którego spodziewaliśmy się u progu bieżącego roku, jak dotąd nie nastąpił. Zyski przedsiębiorstw europejskich nadal są ok. 30% niższe w porównaniu z ostatnimi poziomami szczytowymi zanotowanymi w 2007 r., podczas gdy w Stanach Zjednoczonych nastąpiło solidne odbicie w tym obszarze. Co więcej, kursy akcji europejskich (według indeksu MSCI Europe Index) poszły w ciągu ostatnich trzech lat w górę o ok. 54%, ale zyski na akcję spadły w tym samym okresie. Potężna rozbieżność pomiędzy wyceną akcji a rentownością spółek w Europie jest jedną z przyczyn nerwowości i obaw dotyczących perspektyw rysujących się przed europejskimi rynkami akcji. Uważamy, że niepokój ten w dużej mierze jest nieuzasadniony. W dolnym punkcie ostatniego cyklu w 2011 r., rynki uwzględniały w kursach papierów istny Armagedon, a wskaźniki C/Z wynosiły ok. 8x, co oznaczało dużą przecenę. Skok kursów akcji w ciągu ostatnich trzech lat jest po części efektem odejścia od tego skrajnego pesymizmu i nieco rozsądniejszej oceny możliwej przyszłości europejskich rynków. Akcje wciąż notują wzrosty, ale nie towarzyszy im oczekiwany wzrost zysków, co nie przeszkodziło kursom papierów przewyższyć średnie historyczne. W porównaniu z innymi regionami, a w szczególności z USA, rynki europejskie nadal wydają nam się względnie tanie. Sądzimy, że gdy zyski spółek zaczną rosnąć, akcje z Europy będą radziły sobie jeszcze lepiej. Choć krótkoterminowe dane o zyskach nie dają powodów do ekscytacji, dostrzegamy ogromny potencjał do odrabiania strat w tym obszarze w perspektywie najbliższych 24 miesięcy, zważywszy na rentowność przedsiębiorstw nadal znacznie niższą w porównaniu z ostatnimi poziomami szczytowymi. Inne powody do optymizmu W ciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiły się także sygnały zapowiadające stopniowe zanikanie niektórych problemów trapiących dotychczas Europę. Co szczególnie istotne, euro zaczyna wreszcie osłabiać się w stosunku do innych kluczowych walut, co powinno być ważnym bodźcem dla europejskiego eksportu. Dotyczy to nie tylko Niemiec, ale także krajów Beneluksu czy Włoch. Uważamy, że ostatnie osłabienie euro może być w dużej mierze konsekwencją działań i retoryki Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Słabsza waluta może ostatecznie okazać się najważniejszym owocem polityki EBC. Choć EBC zrobił już sporo na rzecz podtrzymania ożywienia w Europie, bank nie jest w stanie zrobić wiele więcej bez działań rządów regionalnych na rzecz reform strukturalnych. Ekspansywna polityka pieniężna jest pomocna, ale nie może być jedynym rozwiązaniem problemów ekonomicznych Europy. Skup aktywów może mieć pewien korzystny wpływ na sytuację, ale znacznie ważniejszy dla małych i średnich przedsiębiorstw w Europie Południowej jest dostęp do kredytów. Naszym zdaniem, EBC może w przyszłym roku ostatecznie zdecydować się na uruchomienie programu luzowania ilościowego na dużą skalę, pomimo sprzeciwu ze strony Niemiec. Nie przyniesie to wprawdzie zbyt wielkich korzyści, biorąc pod uwagę coraz większą potrzebę reform strukturalnych, ale z pewnością także nie zaszkodzi. Efektem ubocznym drukowania nowego pieniądza może być osłabienie euro, co będzie dodatkowo stymulować eksport i wzrost zysków spółek. Rynki akcji w 2014 r. W warunkach coraz bardziej niepewnej sytuacji ekonomicznej, takie sektory, jak ochrona zdrowia czy usługi komunalne, cieszą się w 2014 r. sporą popularnością. Ochrona zdrowia to typowo defensywny sektor, ale popyt na papiery spółek z branży usług komunalnych jest dla nas pewnym zaskoczeniem. Sektor ten jest tradycyjnie postrzegany jako „bezpieczna przystań”, ale nie uważamy, by oferował równie defensywny profil, jak w przeszłości, biorąc pod uwagę presję związaną z regulacjami oraz nadprodukcję energii elektrycznej w wielu regionach Europy. Z kolei cykliczne sektory, takie jak dobra luksusowe, przemysł czy materiały, przynoszą w tym roku rozczarowanie. W obecnych warunkach rynkowych, szczególnie ważna staje się precyzyjna selekcja aktywów. Sektor energetyczny radzi sobie nieźle od początku roku, ale producenci sprzętu i dostawcy usług dla energetyki notują słabsze wyniki w rezultacie spadku inwestycji kapitałowych w branży ropy naftowej i gazu ziemnego. Po okresie solidnej koniunktury, słabiej radzą sobie akcje spółek o małej kapitalizacji. Nie dostrzegamy jednak żadnych sygnałów zwiastujących bessę. Uważamy, że dynamiczne wzrosty kursów akcji małych przedsiębiorstw były przede wszystkim wynikiem skrajnie niskich wycen. Po mocnych wzrostach, ceny akcji w tym segmencie generalnie dorównują kursom papierów średnich i dużych spółek i nadal stanowią atrakcyjne pole do działania dla poszukiwaczy okazji inwestycyjnych. Nawet w słabszych sektorach cyklicznych, ostatnie wahania przekładają się na nowe możliwości, ponieważ rabaty cenowe w stosunku do defensywnych sektorów urosły do całkiem sporych rozmiarów. Spółki cykliczne oscylują w okolicach dolnych poziomów przedziałów historycznych, co sugeruje, że spora część niepewności dotyczącej sytuacji makroekonomicznej została już uwzględniona w wycenach. Jako selekcjonerzy koncentrujący się na długiej perspektywie, uważamy, że cykliczne segmenty rynku mogą być kolejnym obszarem, w którym warto poszukiwać możliwości inwestycyjnych. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Akcje europejskie 2 Niezmiennie uważamy, że najbardziej rozważnym podejściem jest koncentracja na szczegółowych analizach fundamentalnych. W takich warunkach nie należy ograniczać się do spółek, które padły ofiarą dominujących trendów makroekonomicznych. Poszukujemy przedsiębiorstw mających solidną przewagę nad konkurencją wynikającą, na przykład, z zaawansowanej technologii, mocnej marki czy też rozbudowanej sieci dystrybucji. Interesujemy się, ponadto, wysokiej jakości spółkami, które tracą przychylność ogółu inwestorów i są dostępne po rozsądnie niskich cenach. Biorąc pod uwagę prawdopodobieństwo utrzymania niskich stóp procentowych przez banki centralne starające się wspierać wzrost gospodarczy, warto także zwracać uwagę na dywidendę. Rentowność europejskich obligacji rządowych jest dziś znacznie niższa niż dochód z dywidendy wypłacanej przez spółki ujęte w indeksie MSCI Europe Index. Dla inwestora koncentrującego się na dochodzie, akcje stają się coraz ważniejszą alternatywą. Co więcej, dywidendy mają spory wpływ na zwroty w dłuższej perspektywie, generując ok. 40% całkowitego zwrotu z inwestycji w akcje. Nie polecamy koncentrowania się wyłącznie na najbardziej dochodowych spółkach, wśród których mogą znajdować się tzw. „pułapki wartości”; należy raczej stosować selektywne podejście i skupiać się na wysokiej jakości spółkach o stabilnych przepływach pieniężnych i atrakcyjnej wycenie papierów. JAKIE JEST RYZYKO? Wszelkie inwestycje wiążą się z ryzykiem, włącznie z ryzykiem utraty zainwestowanego kapitału. Ceny akcji podlegają wahaniom (często nagłym i gwałtownym) wywoływanym czynnikami dotyczącymi poszczególnych spółek, branż czy sektorów lub ogólnymi warunkami panującymi na rynkach. Inwestowanie na rynkach zagranicznych wiąże się ze szczególnym ryzykiem, m.in. dotyczącym wahań kursów wymiany, niestabilności gospodarczej czy zmian na arenie politycznej; inwestowanie na rynkach wschodzących wiąże się z podwyższonym ryzykiem związanym z tymi samymi czynnikami. W zależności od tymczasowej koncentracji strategii na wybranych krajach, regionach, branżach, sektorach czy typach inwestycji, strategia może być narażona na wyższe ryzyko niekorzystnych wydarzeń dotyczących tych obszarów większego zaangażowania w porównaniu ze strategią utrzymującą ekspozycję na szersze spektrum krajów, regionów, branż, sektorów czy typów inwestycji. Perspektywy W 2014 r. wzrost gospodarczy i zyski spółek raczej będą niskie, ale już w kolejnych kwartałach deprecjacja euro może zapewnić im pewne wsparcie. W przeszłości, ożywienie gospodarcze w Europie było często napędzane dynamiką w obszarze eksportu. Korzystne pod tym względem może okazać się przyspieszenie w Azji, jednak na razie nie wiemy, czy można na nie liczyć w 2015 r., czy też na wpływ reform w Chinach będziemy musieli poczekać nieco dłużej. W połączeniu z efektami reform strukturalnych zrealizowanych do tej pory w takich krajach, jak Hiszpania, wzrost eksportu może stanowić fundament do lepszej koniunktury w 2015 r. Dzięki cięciom kosztów i podnoszeniu wydajności przez przedsiębiorstwa w okresie stagnacji, pojawił się spory potencjał do większego lewarowania operacyjnego, gdy wolumeny zamówień zaczną rosnąć. Dlatego uważamy, że szczegółowe badania i uważna selekcja papierów mają kluczowe znaczenie dla identyfikowania spółek, które mają szansę na ponadprzeciętne wzrosty, gdy sytuacja na rynku zacznie się poprawiać. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Akcje europejskie 3 INFORMACJE NATURY PRAWNEJ Niniejszy dokument został sporządzony wyłącznie do celów informacyjnych i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej ani oferty sprzedaży ani zachęty do kupna tytułów uczestnictwa funduszu zarejestrowanej w Luksemburgu spółki SICAV Funds. Żadnych informacji zawartych w niniejszym dokumencie nie należy traktować jako porady inwestycyjnej. Z uwagi na błyskawicznie zmieniające się warunki rynkowe, Franklin Templeton Investments nie zobowiązuje się do uaktualniania niniejszego materiału. Opinie zawarte w niniejszym dokumencie mogą ulegać zmianom bez odrębnego powiadomienia. Decyzje o zapisach na tytuły uczestnictwa Funduszu należy podejmować wyłącznie w oparciu o informacje zawarte w aktualnym prospekcie Funduszu oraz w „Kluczowych informacjach dla inwestorów” (o ile taki dokument jest dostępny), a także w ostatnim sprawozdaniu rocznym lub półrocznym (o ile było opublikowane później). Wartość tytułów uczestnictwa Funduszu oraz generowane przez nie zyski mogą nie tylko rosnąć, ale także spadać, a inwestorzy nie mają gwarancji odzyskania pełnej zainwestowanej kwoty. Wyniki historyczne nie wskazują ani nie gwarantują wyników przyszłych. Na inwestycje zagraniczne wpływ mogą mieć wahania kursów walut. Inwestując w Fundusz, którego tytuły uczestnictwa denominowane są w obcej walucie, należy pamiętać, że wahania kursów walut będą mieć wpływ na zwrot z takiej inwestycji. Inwestowanie w tytuły uczestnictwa Funduszu wiąże się z ryzykiem opisanym w prospekcie informacyjnym oraz w „Kluczowych informacjach dla inwestorów” (o ile taki dokument jest dostępny). Inwestowanie na rynkach wschodzących może się wiązać z większym ryzykiem w porównaniu z inwestowaniem na rynkach rozwiniętych. Inwestowanie w instrumenty pochodne wiąże się z typowym dla nich ryzykiem, które może zwiększać ogólne ryzyko dla całego portfela Funduszu; szczegółowe informacje w tym zakresie można znaleźć w prospekcie Funduszu oraz w „Kluczowych informacjach dla inwestorów” (o ile taki dokument jest dostępny). Tytuły uczestnictwa Funduszu nie mogą być bezpośrednio ani pośrednio oferowane ani sprzedawane obywatelom lub rezydentom Stanów Zjednoczonych Ameryki. Tytuły uczestnictwa Funduszu mogą nie być dopuszczone do obrotu pod niektórymi jurysdykcjami, a inwestor zainteresowany tym Funduszem powinien sprawdzić ich dostępność u lokalnego przedstawiciela Franklin Templeton Investments przed podjęciem decyzji inwestycyjnej. Wszelkie badania i analizy uwzględnione w niniejszym dokumencie zostały opracowane na potrzeby i do wyłącznych celów Franklin Templeton Investments i mają charakter informacji pobocznych. Odniesienia do określonych branż, sektorów czy spółek mają charakter wyłącznie informacyjny i nie muszą odzwierciedlać aktualnej struktury portfela funduszu w momencie publikacji. Przed podjęciem jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych, należy skonsultować się z doradcą finansowym. Kopię najnowszego prospektu Funduszu, „Kluczowych informacji dla inwestorów” oraz sprawozdania rocznego i półrocznego (o ile było opublikowane później) można znaleźć na stronie internetowej www.franklintempleton.pl lub otrzymać za darmo od Franklin Templeton Investments Poland Sp. z o.o., Rondo ONZ 1; 00-124 Warszawa, tel.: +48 22 337 13 50; faks: +48 22 337 13 70. Dokument wydany przez Franklin Templeton International Services S.à r.l. - Pod nadzorem Commission de Surveillance du Secteur Financier. Franklin Templeton Investments Poland Sp. z o.o. Rondo ONZ 1 00-124 Warszawa tel.: +48 22 337 13 50; faks: +48 22 337 13 70. franklintempleton.pl franklintempletoninstitutonal.com Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. © 2014 Franklin Templeton Investments. Wszelkie prawa zastrzeżone. 11/14