0. - opal

Transkrypt

0. - opal
Szosa
0. Wstęp
0/1

Wstęp od autora
Książkę tę poświęcam pamięci mych rodziców, Abrahama i Tauby z d. Trauman, mego brata Mońka
oraz mej siostry Nadzi, rodziny Haima i Hany Mortkowiczów, którzy pełnili rolę mych rodziców
przysposabiających, wreszcie też i pamięci przyjaciół obozowych - Aszera Ajnsztajna, Szaloma Zalusia
Mortkowicza oraz Rafała Fule Perelmana, którzy byli dla mnie jak bracia.
Serdeczne podziękowania składam pracownikom biblioteki Instytutu Yad Vashem za umożliwienie
korzystania z dokumentów.
***
Urodziłem się w zachodniej Polsce i tam dorastałem. Na początku wojny rodzinie naszej udało się
uciec z Poznania, gdzie mieszkaliśmy. Mając lat piętnaście znalazłem się na Podlasiu, w regionie, gdzie
dzieje się opisywana przeze mnie historia, zwłaszcza mego pobytu i katorżniczej pracy w obozie, który
podlegał i którym zarządzała „całkiem zwyczajna” firma budowlana Wolfer & Goebel. Z tego obozu udało
mi się po ośmiu miesiącach uciec wraz z przyjaciółmi i doczekaliśmy wyzwolenia w leśnej kryjówce w
okolicy Siedlec. Po wyzwoleniu przez armię radziecką zaciągnąłem się w sierpniu 1944 do Wojska
Polskiego i walczyłem na terenie Pomorza, Łużyc, Górnej Saksonii i w Sudetach.
Po wojnie ukończyłem studia na Uniwersytecie Poznańskim i w końcu w roku 1957 emigrowałem do
Izraela. Tam pracowałem w Instytucie Geologicznym w Jerozolimie, później zaś w prywatnym
przedsiębiorstwie geologicznym.
W ramach pomocy krajom rozwijającym się przebywałem na zlecenie państwa Izrael przez kilka lat w
krajach Afryki oraz Ameryki Łacińskiej.
Byłem także kilkakrotnie zapraszany do Niemiec jako świadek w procesach sądowych przeciwko
zbrodniarzom wojennym. Powyższe wydarzenia stanowią przyczynek do powstania tej książki, którą
zacząłem pisać dopiero po przejściu na emeryturę.
Noah Lasman
Jerozolima, w styczniu roku 2006.
Noah Lasman - Szosa - wspomnienia żydowskiego robotnika przymusowego pewnej „całkiem normalnej firmy”
OPAL
Szosa
0. Wstęp
0/2
Curriculum vitae
Autor urodził się i wychował w zachodniej Polsce. Na początku wojny,
uciekł z rodziną z Poznania i jako piętnastoletni chłopiec znalazł się na Podlasiu;
terenie, na którym rozgrywa się akcja opowieści.
W ciągu trzech lat „legalnego życia", tak jak wszyscy Żydzi w tamtych
stronach pracował przy różnych robotach przymusowych dla potrzeb wojska i
gospodarki niemieckiej: przy konserwacji dróg i torów kolejowych, budowie ramp i
umocnień wojskowych, przy wyładowywaniu i załadowywaniu wagonów i pracach
melioracyjnych. Wszystkie te prace były bezpłatne i objęte niemieckim planem
„reedukacji ludności żydowskiej".
W marcu 1942 roku wysłano go do obozu pracy firmy Wolfer und Goebel ze
Stuttgartu. Obóz mieścił się na przedmieściu Siedlec i więziono tam Żydów z
okolicznych gett i z Warszawy. Pracowali przy budowie drogi Siedlce - Międzyrzec.
Dnia 22 sierpnia nastąpiła pierwsza akcja wymordowania Żydów w tamtych
stronach, a w trzy miesiące później druga i ostatnia. Autorowi udało się uciec z obozu i z przyjaciółmi
ukrywał się blisko dwa lata na terenie powiatu siedleckiego w ziemiance, korzystając z opłacanej pomocy
chłopa.
Po oswobodzeniu w sierpniu 1944 roku zaciągnął się w szeregi Drugiej Armii Wojska Polskiego i brał
udział w końcowej fazie wojny w walkach na terenie Pomorza, Łużyc, Górnej Saksonii i Sudetów.
Ukończył studia na Uniwersytecie Poznańskim i do Izraela wyjechał w 1957 roku, gdzie pracował w
Instytucie Geologicznym w Jerozolimie, a później w prywatnym przedsiębiorstwie geologii stosowanej. W
ramach pomocy udzielanej krajom rozwijającym się pracował z ramienia Izraela w krajach Afryki i Ameryki
Łacińskiej, gdzie prowadził poszukiwania surowców mineralnych.
Kilkakrotnie występował jako świadek na procesach przestępców wojennych w Niemczech, co było
bezpośrednim impulsem do pozostawienia pisanego świadectwa z „tamtych czasów". Pisaniem wspomnień
zajął się dopiero z chwilą przejścia na emeryturę. W Izraelu opublikowano trzy jego książki.
Noah Lasman - Szosa - wspomnienia żydowskiego robotnika przymusowego pewnej „całkiem normalnej firmy”
OPAL
Szosa
0. Wstęp
0/3
Wstęp od Wydawcy
Nazywam się Eligiusz Ratajczak. W trakcie studiów, ukończyłem geografię na
Uniwersytecie Poznańskim (obecny UAM) w roku 1952, i tam przy okazji wspólnych
wykładów poznałem kolegę, poznańskiego Żyda, właśnie Noaha Lasmana.
Wyemigrował Noah z rodziną do Izraela z rodziną wiosną w r. 1957, nie znając
ani jidysz ani zwłaszcza hebrajskiego.
Liczył się z tym, że musi przejść roczną kwarantannę z karabinem w ręku w
kibucu, broniąc kibucu przed Arabami, lecz później został jako geolog zaangażowany
przez rząd Izraela, zjeździł kawał świata i był, żeby tak rzec, „urządzony”. Ma dwoje
dzieci, kilkoro wnucząt i od roku jest wdowcem.
Prowadzę z nim od lat nieprzerwanie korespondencję, a gdy w r. 1999 byłem w
Izraelu, spotkaliśmy się i kilkanaście godzin spędziliśmy razem na wspominkach.
Tęsknił i tęskni nadal za Polską, za Poznaniem, pisze do mnie cudowną polszczyzną listy 4-5 – stronicowe, a
przeszedłszy na emeryturę (ma dziś 82 lata) zaczął pisać książki o swym dzieciństwie, przeżyciach
wojennych itp. Otrzymałem od niego już 3 książki, w tym jedną w języku niemieckim z jego odręczną
deykacją, zatytułowaną: Die Straβe – Erinnerungen eines jüdischen Zwangsarbeiters an eine „ganz
normale Firma” (Szosa – wspomnienia żydowskiego robotnika przymusowego o „całkiem normalnej
firmie”). To jest właśnie ta książka, którą teraz Państwo czytacie. Inne ukazały się już po polsku, ta dotąd
nie, mimo iż napisał ją w ojczystym polskim języku, a to z tego powodu, że „nie było chętnych
wydawnictw” – jak mi pisze. Powstała karykaturalna sytuacja, bowiem książkę tę przełożył następnie na
hebrajski (wyd. 1994) i z kolei na niemiecki przełożyła ją Danuta Dąbrowska. Niemiecka wersja ukazała się
w wyd. Waxmann Münster/New York/München/Berlin w r. 1999.
W liście z grudnia 2004r. zapytał mnie Noah, czy nie było by możliwe, by wydało ją właśnie któreś z
poznańskich wydawnictw, bowiem sentyment do naszego miasta nigdy w nim nie wygasł (nb. w Tel Awiwie
jest Koło Poznańskich Żydów, którego jest oczywiście członkiem), polski oryginał ciągle bowiem jest
jeszcze w jego, a teraz także w moim posiadaniu, i upoważnił mnie do poczynienia stosownych poszukiwań.
Niestety, moje liczne próby zainteresowania któregoś z poznańskich – i nie tylko - wydawnictw
spaliły na panewce. Prowadził także w tej sprawie korespondencję z Jerzym Giedroyciem, wtedy już bardzo
schorowanym, który wysoko ocenił książkę, lecz nie widział możliwości jej wydania w paryskiej Kulturze.
Także i ta korespondencja jak i z niemiecką firmą, w której obozie pracy w Siedlcach Noah pracował, są w
mym posiadaniu.
W grudniu 2005 roku wspomniałem mu, że istnieje możliwość umieszczenia jego książki na jednym z
portali internetowych – w styczniu 2006 w przesłanym mi mailu wyraził zgodę. Omówiliśmy jeszcze, jak by
to powinno wyglądać, co mógłbym jeszcze dodać od niego i od siebie – uczyniłem to i oto czytelnik ma
przed sobą wspaniałą polszczyzną napisaną historię żydowskiego chłopca a później młodzieńca, który
przeżył koszmar okupacji. Tekst jest jego, oryginalny, jedynie tu i ówdzie dokonałem za jego zgodą
pewnych nader drobnych zabiegów „kosmetycznych” i uzupełnień czy wyjaśnień.
Noah Lasman - Szosa - wspomnienia żydowskiego robotnika przymusowego pewnej „całkiem normalnej firmy”
OPAL

Podobne dokumenty