Walczymy o rynek – stawiamy na jakość
Transkrypt
Walczymy o rynek – stawiamy na jakość
Rynek Timex Walczymy o rynek – stawiamy na jakość Rozmowa z Michałem Rzoską, dyrektorem operacyjnym Timex - generalnego importera firmy Kässbohrer w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii 52 Truck Auto.pl: Na początek przedstawmy nową naczepę kurtynową Kässbohrer. Michał Rzoska: Jest to standardowa naczepa kurtynowa – 2770 mm wysokości wewnętrznej, zabudowa wykonana zgodnie z normą EN 12642XL i bardzo solidna konstrukcja ramy. Głównym elementem odróżniającym ją od konkurencji jest zawieszenie na poduszkach powietrznych o średnicy 350 mm, czyli o 5 centymetrów większe niż u innych. Jest to tzw. zawieszenie na drogi złej jakości, jednak niedostępne u większości producentów nawet jako opcja. W praktyce daje ono dużo niższe ciśnienie pracy, co przekłada się na znacznie łagodniejsze wybieranie nierówności. W ten sposób naczepa oddaje kierowcy wrażenie, że ciągnie się bardzo lekko, bo nie uderza w siodło tak, jak na poduszkach „trzysetkach”. Nie robiliśmy, co prawda pomiarów, ale powinno się to również przekładać na niższe zużycie paliwa. Reasumując, proponujemy „więcej naczepy w naczepie”, co oznacza oszczędność około tysiąca euro Jest jeszcze kilka dodatkowych udogodnień dla kierowców. Pierwszy z nich stanowi potężna, stalowa skrzynka narzędziowa o długości półtora metra. Wielu producentów oferuje standardowo plastikowe pojemniki, mające zaledwie około 60 centymetrów, które łatwo ulegają uszkodzeniu. My proponujemy coś trwałego i pojemnego, co pozwala umieścić tam chociażby pasy, narożniki czy maty antypoślizgowe. Naczepa standardowo dostarczana jest z certyfikatem zabezpieczenia ładunku EN 12 642 XL, co jest w tej chwili wymogiem w Niemczech. Nie liczymy dopłat za wystawienie tego dokumentu. Do tego oczywiście system mocowania otworów w obrzeżu ramy „K-Fix”, który stał się już standardem na rynku. Składa się on z półtorametrowych, wymiennych profili. To ważne, ponieważ w razie jakiegokolwiek uszkodzenia nie trzeba ramy ciąć, później spawać i malować. Odkręcamy kilka śrub i wymieniamy uni- Truck Auto.pl: Jaką formę nabycia taboru wybierają przewoźnicy? Michał Rzoska: W 95 procentach jest to leasing. Zdarzają się zakupy za gotówkę, ale dotyczą one w głównej mierze pojazdów specjalistycznych – są to cysterny, silosy i naczepy niskopodwoziowe. Oczywiście nie ma na to reguły, ale kwestię finansowania pozostawiamy zawsze do wyboru nabywcy. wersalny profil. W pakiecie zabezpieczenia ładunku klient otrzymuje też standardowo 17 par 2 t pierścieni w podłodze i 1 parę na przedniej ścianie naczepy. W standardzie mamy też odboje rolkowe z tyłu i blachę osłonową przed widłami wózka na przedniej ścianie. Za obydwa te elementy u konkurencji trzeba zapłacić dodatkowo. Reasumując, proponujemy „więcej naczepy w naczepie”, co oznacza oszczędność około tysiąca euro, jakie trzeba za nasze standardowe wyposażenie zapłacić w naczepach konkurencji. Poza tym naczepa została tak skonstruowana, aby znosiła najcięższe warunki pracy. Jest po prostu odporna na trudne warunki eksploatacji jakich nie brakuje w dzisiejszym transporcie ciężkim – oczywiście wszystko można zepsuć, natomiast naszą naczepę zepsuć jest zdecydowanie trudniej... Truck Auto.pl: Proszę powiedzieć, jak obecnie wygląda firma na tle całego polskiego rynku. Michał Rzoska: Zakończyliśmy właśnie pierwszy, pełny rok sprzedaży i muszę przyznać, że cieszy nas coraz więcej tych naczep na drogach. Kässbohrer jest coraz bardziej rozpoznawalny. Tylko w ubiegłym roku Timex dostarczył ich 420, zaś ogółem już ponad 600 do Polski. Mówiąc bardziej szczegółowo – 2011 rok zamknęliśmy udziałem 6,2 procent w rynku naczep plandeko- wych i tym samym osiągnęliśmy piątą pozycję w tym segmencie. Biorąc pod uwagę wszystkie rodzaje, czyli także na przykład cysterny i silosy, jest to niecałe 6 procent, co jak na pierwszy rok sprzedaży jest całkiem przyzwoitym wynikiem. Oczywiście dla nas to ciągle mało, więc na pewno będziemy dalej walczyć. Truck Auto.pl: Wymienił Pan sporo standardowych elementów wyposażenia, a co można zamówić dodatkowo? Michał Rzoska: Ostatnio dużo się mówi o ogumieniu, pojawiają się opony znanych marek, pozwalające dodatkowo zaoszczędzić nieco paliwa. Oczywiście możemy takowe założyć. Dodam od razu, że w standardzie stosujemy ogumienie markowych producentów, dobrej jakości. Przykładowo, jeśli osie to kompletne agregaty SAF lub BPW, elektryka to pełna wiązka i lampy Aspöck, pneumatyka – Wabco, jeżeli kłonice to tylko Hestal, dachy – Edscha, podpory – JOST lub SAF. Wszystkie komponenty naszych naczep są markowe, nie szukamy oszczędności rzędu stu euro na produkcji, stawiamy na jakość. Możliwości modyfikacji wyposażenia i wyglądu zewnętrznego są bardzo szerokie i niejednokrotnie dopasowujemy naczepy do indywidualnych oczekiwań i potrzeb naszych klientów. Truck Auto.pl: Przeładowywanie naczep... Jest to problem, czy nie? Także w kontekście okresu gwarancyjnego? Michał Rzoska: Mamy tutaj do czynienia z dwoma sprawami – formalną i techniczną. Należy zauważyć, że dopuszczalna masa całkowita zestawu na drogach to 40 ton i jej należy się trzymać. Każdy pojazd ma wpisaną dopuszczalną ładowność i jej również należy przestrzegać. Każdorazowe przeciążenie pojazdu wiąże się oczywiście z ryzykiem – zarówno kontroli i kar ze strony ITD czy BAG, jak również możliwości uszkodzenia samego sprzętu. Trzeba pamiętać, że wszystkie naczepy wyposażone są w układy pneumatyczne Wabco, umożliwiające odczyt faktycznego obciążenia poduszek zawieszenia. Jeżeli naczepa jest przeładowana, to taki fakt zostanie zarejestrowany w jej modulatorze i może być później podstawą np. do odrzucenia gwarancji. Z drugiej strony, tak jak wspominałem wcześniej – nasze naczepy to bardzo solidne i odporne konstrukcje… Truck Auto.pl: Jakie nowości przygotowujecie na ten rok? Michał Rzoska: Od tego roku modelowego nasze naczepy są standardowo zabezpieczane antykorozyjnie poprzez kataforezę elektrolityczną KTL. Jest to zabezpieczenie zanurzeniowe, stosowane obecnie już przez najbardziej uznanych producentów naczep i ciężarówek. Metoda ta jest obecnie uznawana za najlepsze dostępne zabezpieczenie antykorozyjne. Jak wspominałem wcześniej wprowadziliśmy właśnie na rynek naczepę kurtynową z zamknięciem celnym i karnetem TIR. W drodze do nas jest również naczepa mega z pełnym, fabrycznym systemem BDE (Back Door Extension), z rozsuwem góry i dołu tylnego portalu, przystosowana do transportu towarów AGD. Przewidujemy też kilka premier, ale o tym będziemy informowali na bieżąco w trakcie roku. Rozmawiał Zbigniew Witamborski 53