Placek drożdżowy z maślaną nutą,Ciasto czekoladowe a`la comber

Transkrypt

Placek drożdżowy z maślaną nutą,Ciasto czekoladowe a`la comber
Placek drożdżowy z maślaną nutą
I znowu ciasto drożdżowe, ostatnio głównie takie piekę, choć po drodze przydarzyła nam się również
babka piaskowa. Chciałam nawet wrzucić przepis, ale zanim się obejrzałam i zrobiłam jakieś
sensowne zdjęcia, po cieście nie został nawet okruszek. Za to dzisiaj wrzucam prosty placek
drożdżowy, puchaty i mięciutki, o maślanej nucie kruszonki, ze słodkim lukrem. Idealny na
pochmurny, letni dzień.
Składniki na ciasto:
■
■
■
■
■
■
■
500g mąki pszennej
100g prawdziwego masła
2 całe jaja
120g cukru pudru
1 szklanka ciepłego mleka
cukier wanilinowy (opakowanie 16g)
opakowanie suszonych drożdży (7g)
Składniki na maślaną kruszonkę:
■
■
■
80g mąki krupczatki
80g białego cukru
100g masła
■
1 surowe żółtko jaja
Składniki na lukier:
■
■
3/4 szklanki cukru pudru
2-3 łyżeczki wody
Wykonanie:
1. Rozpuszczamy masło (w mikrofalówce lub w rondelku) i odstawiamy do ostygnięcia.
2. Do dużej miski wsypujemy mąkę, cukry oraz drożdże i mieszamy.
3. Dodajemy mleko, dwa całe jajka i wyrabiamy mikserem wyposażonym w haki do ciasta
drożdżowego. Kiedy składniki się połączą, wlewamy ostudzone masło i miksujemy dalej. W chwili,
gdy ciasto “wypije” cały tłuszcz i zacznie ładnie odchodzić od ścianek naczynia, wyłączamy mikser,
przykrywamy ciasto ściereczką i odstawiamy na ok. 30 minut do wyrośnięcia.
4. Masło na kruszonkę kroimy na kawałeczki, wrzucamy do miski, dodajemy resztę składników i
rozcieramy palcami. Kiedy potworzą się grudki, wstawiamy kruszonkę do lodówki.
5. Wyrośnięte ciasto przekładamy do foremki (ok. 30cm x 20cm) wyłożonej papierem do pieczenia
lub wysmarowanej masłem i wysypanej mąką pszenną. Posypujemy obficie kruszonką.
6. Ciasto wstawiamy do piekarnika nagrzanego do ok. 180 stopni Celsjusza i pieczemy ok. 45 minut.
Po upieczeniu zostawiamy na 10 minut w piekarniku.
7. Z cukru pudru i wody ucieramy gęsty lukier. Lukrujemy jeszcze gorące ciasto.
Ciasto czekoladowe a'la comber
Miał być comber, ale po pierwsze nie mogłam znaleźć mojej foremki do combra, ani nie miałam w
domu migdałów. Tak więc jest ciasto a’la comber i jest przepyszne. Lekkie, puszyste, z prawdziwą
czekoladą. Córka krążyła wokół niego, kiedy stygło i nie mogła się doczekać kawałka. A jak już
ukroiłam, to poszła połowa od razu. Tak więc polecam :) Przepis pochodzi z książki Dr.Oetker
“Księga wypieków” (podaję go po moich modyfikacjach).
Składniki:
■
■
■
■
■
■
■
■
■
■
■
■
■
100g masła
150g cukru
cukier wanilinowy (16g)
szczypta soli
4 jajka (średniej wielkości)
100g gorzkiej czekolady (tabliczka)
kilka kropli aromatu migdałowego do ciast
50g mąki pszennej
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
1 opakowanie budyniu czekoladowego
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki mleka
dodatkowo 100g gorzkiej czekolady do polania ciasta (u mnie JEDYNA Wedla)
Wykonanie:
1. Miękkie masło ucieramy mikserem na szybkich obrotach na puszystą masę. Stopniowo wsypujemy
wymieszane cukry, dodajemy aromat i szczyptę soli.
2. Wbijamy po jednym jajku i ucieramy każde przynajmniej pół minuty.
3. Tabliczkę czekolady ścieramy na tarce o małych oczkach i dodajemy do masy.
4. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i z proszkiem budyniowym. Dodajemy stopniowo po
łyżce na zmianę z mlekiem i ucieramy na wolnych obrotach. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej
śmietany.
5. Foremkę (ok. 26cm x 12cm – u mnie szklana) natłuszczamy masłem i wysypujemy mąką pszenną.
Wlewamy ciasto. Pieczemy w temperaturze 180-200 stopni Celsjusza przez około 50-60 minut. Po
upieczeniu zostawiamy na 10 minut w piekarniku.
6. Ciasto wyjmujemy i odstawiamy na chwilę. Kiedy trochę przestygnie, wyjmujemy delikatnie z
foremki.
7. Tabliczkę czekolady roztapiamy w kąpieli wodnej i gorącą polewamy ciasto. Kroimy, kiedy
czekolada zastygnie (u nas się nie udało doczekać do tej chwili ;) ).
Tort klasyczny
U mnie był to akurat tort urodzinowy, ale taki tort możecie zrobić na każdą okazję. Jest nie za słodki,
dobrze komponuje się smakowo i można pokombinować z ozdabianiem. W moim przypadku tym
razem ozdoby były kupne (kupiłam na Allegro), ale można ulepić je samemu z masy cukrowej lub
marcepanowej. Można też wycisnąć kleksy lub kwiatki z kremu i ułożyć na wierzchu owoce.
Wszystko zależy od Waszej fantazji. Warto też upiec biszkopt na minimum dzień przed podaniem
tortu, lepiej się go kroi – ja zazwyczaj piekę biszkopt jednego dnia, drugiego przekładam go kremem,
trzeciego dekoruję i podaję. Podane składniki przewidziane są na tortownicę o średnicy ok. 24-25cm.
Osobiście robię też podwójną porcję kremu i zużywam resztę do babeczek lub biszkoptów.
Składniki na biszkopt:
■
■
■
■
■
■
■
200g mąki pszennej
200g mąki ziemniaczanej
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
300g białego cukru
2 opakowania cukru wanilinowego (po 16g)
6 jajek
6 łyżek letniej wody
■
szczypta soli
Składniki na krem:
■
■
■
■
■
1 budyń śmietankowy
0,5 litra mleka
2 łyżki cukru
200g masła
3 łyżki ciemnego kakao naturalnego (z lekkim czubem)
Składniki na poncz:
■
■
■
10 łyżek spirytusu lub czystej wódki dobrej jakości
12 łyżek wody
7-8 łyżek syropu owocowego (u mnie z czarnej porzeczki, ale może też być np. wiśniowy)
Dodatkowo:
■
■
■
dżem wiśniowy lub konfitura (ok. 400g)
gotowe lub zrobione ozdoby (mogą być orzechy, owoce kandyzowane, świeże, do wyboru)
papier do pieczenia
Wykonanie:
1. Gotujemy budyń według przepisu na opakowaniu i ostawiamy do ostygnięcia.
2. Żółtka przeznaczone na biszkopt ucieramy z cukrami i wodą.
3. Do miski wsypujemy obie mąki oraz proszek do pieczenia i delikatnie mieszamy.
4. Mąki stopniowo dosypujemy do masy jajecznej i miksujemy na wolnych obrotach.
5. Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia (nie trzeba smarować jej tłuszczem). Piekarnik
nagrzewamy do 190 stopni Celsjusza.
6. Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy je na sztywną pianę.
7. Pianę dodajemy powoli do masy i delikatnie mieszamy – można miksować na wolnych obrotach.
8. Całość przelewamy do tortownicy i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy około 45 minut,
sprawdzając patyczkiem. Po upieczeniu zostawiamy biszkopt w piekarniku na minimum 30 minut
(osobiście zostawiam w piekarniku, aż całkowicie wystygnie).
9. Biszkopt wyjmujemy z formy i ostrym, długim nożem przekrawamy na trzy placki.
10. Przygotowujemy poncz. Składniki na poncz mieszamy w szklance.
11. Przygotowujemy krem. Miękkie masło ucieramy mikserem. Do utartego dodajemy stopniowo po
1-2 łyżkach zimnego budyniu i miksujemy.
12. Pierwszy placek biszkoptu nasączamy od góry ponczem, pamiętając o tym, by dokładnie nasączyć
brzegi. Mnie najwygodniej jest robić to dużą łyżką.
13. Na placek wykładamy dżem i rozsmarowujemy na całości.
14. Dżem nakrywamy drugim plackiem (najlepiej tym ściętym z samej góry biszkoptu, wyrównanym,
położonym do góry nogami), delikatnie dociskamy i nasączamy ponczem. Następnie smarujemy
placek białym kremem. Jeśli nasz tort ma być ozdabiany jasnym kremem, trzeba teraz odłożyć jego
część. Swój na ogół zdobię kremem ciemnym.
15. Do jasnego kremu dodajemy stopniowo kakao i ucieramy, aż krem stanie się jednobarwny i
gładki.
16. Trzeci placek nasączamy i kładziemy nasączoną stroną do dołu na jasnym kremie. Dociskamy.
17. Ciemny krem wykładamy na wierzch tortu, rozsmarowujemy cienką warstwą i długim, szerokim
nożem lub łopatką smarujemy tort po bokach tak, by zakryć wszelkie nierówności. Wyrównujemy
wierzch i boki i nadajemy naszemu tortowi kształt.
18. W zależności od tego, jakie ozdoby będzie miał nasz tort, możemy ozdobić go od razu lub później
(najlepiej w dniu, w którym go podamy). Jeśli są to twarde ozdoby z cukru lub marcepana, możemy je
położyć od razu, jeśli chcemy zrobić wzory z kremu lub owoców i orzechów, również ozdabiamy tort
od razu. W przypadku ozdób z opłatków, wafli i cienkich ozdób cukrowych, najlepiej ułożyć je przed
podaniem (inaczej ozdoby zmiękną, stracą formę i zbrzydną). Tort wstawiamy do lodówki ozdobiony
bądź czekający na ozdabianie (na minimum 4-5 godzin, a najlepiej na całą noc). Przechowujemy w
lodówce.
19. Tort kroimy długim, ostrym nożem, maczanym w gorącej wodzie.
Naleśniki francuskie
Kruche i chrupiące, koniecznie z dodatkiem cukru pudru, choć oczywiście można je zjeść również z
innymi dodatkami, z konfiturą, dżemem, czy twarogiem.
Składniki:
■
■
■
■
■
■
1 szklanka mleka
120g mąki pszennej
szczypta soli
2 łyżeczki cukru
50g stopionego masła
3 całe jajka
Wykonanie:
Podane składniki miksujemy, odstawiamy na 15 minut, po czym smażymy na maśle cieniutkie,
chrupiące naleśniki. Zsuwamy na talerze i jeszcze ciepłe posypujemy w środku cukrem pudrem,
składamy na cztery i posypujemy ponownie. Od razu podajemy.
Bułki pszenne
W smaku podobne do kajzerek, robi się je szybko, tak samo szybko wyrastają. Smakują z wędlinami,
serami, sałatkami oraz na słodko, na przykład z dżemami i powidłami.
Składniki:
■
■
■
■
■
■
■
250g mąki pszennej (TYP 550)
10g świeżych drożdży
pół łyżeczki cukru
ok. 1/4 ciepłej wody
ok. 1/4 ciepłego mleka
pół łyżeczki soli
2 łyżeczki masła (margaryna się nie nadaje, ponieważ to ciasto nadaje tym bułkom maślany
■
aromat))
1 żółtko
Wykonanie:
1. Mąkę wsypujemy do miski, w środku robimy zagłębienie. Drożdże rozcieramy z cukrem i odrobiną
wody, wlewamy zaczyn do dołka i odstawiamy na 15 minut, by drożdże zaczęły pracować.
2. Zarabiamy ciasto, dodajemy sól. Wodę i mleko mieszamy, i po trochu wlewamy do ciasta.
Wyrabiamy kilka minut starając się nie dosypywać mąki. Formujemy kulę, przykrywamy ściereczką i
odstawiamy w ciepłe miejsce na 40 minut do wyrośnięcia.
3. Kiedy ciasto urośnie, wyrabiamy je ponownie, ugniatając kilka razy. Dzielimy na 5-6 części, z
każdej formujemy okrągłą bułeczkę. Bułki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub
wysmarowanej masłem. Przykrywamy i odstawiamy do napuszenia na pół godziny.
4. Żółtko roztrzepujemy z dwiema łyżeczkami ciepłej wody. Każdą bułeczkę smarujemy żółtkiem
(można naciąć na krzyż) i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 30 minut w 200 stopniach
Celsjusza.
Pasta jajeczna
Prosta i pyszna, jeden z moich ulubionych dodatków do każdego pieczywa. Najpyszniejsza jest z
wiejskich, świeżych jajek, z dodatkiem prawdziwej, pachnącej osełki. Po prostu palce lizać. Smakuje
całej rodzinie. Podane proporcje starczają na sporą miseczkę.
Składniki:
■
■
■
■
■
■
10 jajek
2 łyżki masła (margaryna się nie nadaje)
3-4 łyżki majonezu (zawsze używam majonezu Winiary)
sól
pieprz
jeśli lubicie, możecie dodać zioła, koper, szczypior, etc.
Wykonanie:
Jajka gotujemy na twardo przez 10 minut, po czym studzimy zalewając zimną wodą. Obieramy.
Ucieramy w całości. Można to zrobić mikserem końcówką z nożami, w malakserze lub innym robocie
kuchennym. Ostatecznie można też rozetrzeć widelcem (choć to trochę dłużej potrwa). Dodajemy
masło, ucieramy. Dodajemy majonez, stopniowo po łyżce tak, by uzyskać pożądaną konsystencję.
Doprawiamy do smaku i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie ponownie próbujemy i doprawiamy
już ostatecznie. Teraz też można dodać zioła i inne dodatki.

Podobne dokumenty