D - Sąd Apelacyjny w Katowicach

Transkrypt

D - Sąd Apelacyjny w Katowicach
Sygn. akt: II AKa 42/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 kwietnia 2016 roku
Sąd Apelacyjny w Katowicach II Wydział Karny w składzie :
Przewodniczący :
SSA Witold Mazur
SSA Wiesław Kosowski (spr.)
SSA Piotr Pośpiech
Protokolant :
Magdalena Bauer
przy udziale Prokuratora Tadeusza Trzęsimiecha
po rozpoznaniu w dniu 14 kwietnia 2016 roku sprawy
1. A. Ś. c. A. i M.
ur. (...) w B.
oskarżonej z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;
2. M. Z. (Z.) c. K. i D.
ur. (...) w P.
oskarżonej z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;
na skutek apelacji obrońców oskarżonych i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego
od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku - Białej
z dnia 12 października 2015 roku, sygn. akt III K 40/15
1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
2. zwalnia oskarżone A. Ś. i M. Z. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi
Skarb Państwa.
SSA Piotr Pośpiech SSA Witold Mazur SSA Wiesław Kosowski
Sygn. akt II AKa 42/16
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w Bielsku Białej wyrokiem z dnia 12 października 2015r. w sprawie
o sygn.. akt III K 40/15 uznał oskarżoną A. Ś. za winną tego, że w okresie od lipca 2010r. do czerwca 2013r. w B.
woj. (...), działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej, początkowo w okresie od lipca 2010r. do czerwca 2011r. działając samodzielnie, a następnie w okresie od
lipca 2011r. do czerwca 2013r. działając wspólnie i w porozumieniu z M. Z., poprzez wprowadzenie w błąd co do swojej
sytuacji życiowej i zdrowotnej oraz zamiaru i możliwości spłaty pożyczonych pieniędzy, podając nieprawdziwe dane,
co do cierpienia na chorobę nowotworową, podejmowania leczenia w specjalistycznych placówkach medycznych,
zarówno na terenie kraju, jak i za granicą, a następnie co do własnego zgonu
w związku z przebytą chorobą, jak również inscenizując chorobę tego samego typu,
a następnie śmierć M. Z. posługującej się fałszywymi danymi – przedstawiającej się, jako M. S., a następnie
podszywając się za inną osobę – rzekomą krewną M. Z. – kobietę o imieniu D., doprowadziła B. Z. do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie nie mniejszej niż 300.645 zł, co stanowi mienie znacznej wartości, to jest
za winną popełnienia występku z art. 286§1 k.k.
w zw. z art.294§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na mocy art. 294§1 k.k. skazał ją na karę
2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności,
Sąd Okręgowy omawianym wyrokiem uznał oskarżoną M. Z. za winną tego, że
w okresie od lipca 2011 r. do czerwca 2013 r. w B., woj. (...), działając
w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
oraz wspólnie i w porozumieniu z A. Ś., poprzez wprowadzenie w błąd, początkowo co, do sytuacji życiowej i
zdrowotnej A. Ś. oraz zamiaru i możliwości spłaty pożyczonych pieniędzy, podając nieprawdziwe informacje, co
do zachorowania A. Ś. na chorobę nowotworową, podejmowania przez wymienioną leczenia w specjalistycznych
placówkach medycznych, zarówno na terenie kraju, jak i za granicą, a następnie co do jej zgonu w związku z przebytą
chorobą i organizacji pogrzebu, w dalszym okresie czasu inscenizując swoje zachorowanie na schorzenie onkologiczne
oraz własną śmierć, posługując się fałszywymi danymi – przedstawiając się jako M. S., doprowadziła B. Z. do
niekorzystnego rozporządzenia mieniem w tym okresie czasu w łącznej kwocie nie mniejszej niż 130.645 zł, to jest za
winną popełnienia występku z art. 286§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na mocy art. 286§1 k.k. skazał ją na karę 2
lat pozbawienia wolności.
Na mocy art. 63§1 k.k. Sąd zaliczył oskarżonym na poczet orzeczonych kary pozbawienia wolności okresy
rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie i tak A. Ś. od dnia 9 marca 2015 roku godz. 13.00 do dnia 24 września
2015 roku, a M. Z. od dnia 18 marca 2015 roku godz. 12.00 do dnia 20 marca 2015 roku godz. 12.00.
Na mocy art. 46§1 k.k. orzeczono względem oskarżonej A. Ś. obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz
pokrzywdzonego B. Z. kwoty 297.345 zł z zastrzeżeniem, iż do wysokości kwoty 130,645 zł odpowiada solidarnie wraz
z oskarżoną M. Z., a względem oskarżonej M. Z. orzeczono solidarnie wraz z oskarżoną A. Ś. obowiązek naprawienia
szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego B. Z. kwoty 130.645 zł.
Sąd zasądził na mocy art. 627 k.p.k. od każdej z oskarżonych na rzecz pokrzywdzonego B. Z. kwoty po 1080 zł tytułem
zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego,
a z mocy art. 624§1 k.p.k. zwolnił je od ponoszenia kosztów sądowych.
Z wyrokiem tym nie zgodził się obrońca oskarżonej M. Z.. W złożonej apelacji zarzucił:
- obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a to art. 7 k.p.k. oraz art. 5 §2 k.p.k. poprzez
nieuwzględnienie przy ustalaniu stanu faktycznego okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonej i uznanie
oskarżonej za winna mimo wielu okoliczności budzących wątpliwości w ustalonym stanie faktycznym,
- błąd w ustaleniach faktycznych, będący wynikiem mającej wpływ na treść orzeczenia obrazy przepisów
postępowania, który to błąd wyraża się w przyjęciu tezy, że oskarżona uczestniczyła w przestępczym procederze
zaplanowanym i zapoczątkowanym przez A. Ś.,
- naruszenie przepisów prawa materialnego, poprzez wymierzenie zbyt surowej kary i nie zastosowanie art. 37 a k.k.
Stawiając te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej od zarzucanego
jej czynu, ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego
w B. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Wyrok zaskarżył również obrońca A. Ś. zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych polegający na pominięciu
okoliczności, iż oskarżona od 10 lat jest leczona psychiatrycznie, a z ostrożności procesowej stawiając zarzut rażącej
niewspółmierności kary.
Z orzeczeniem nie zgodził się wreszcie pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego kwestionując rozstrzygnięcie w zakresie
ustaleń faktycznych co do wyłudzonych kwot od pokrzywdzonego, jak też kwestionując karę wymierzoną M. Z..
Sąd Apelacyjny zważył co następuje.
Sąd I instancji zgromadził w sprawie pełny materiał dowodowy, w żadnej mierze nie wymagający poszerzenia ani też
uzupełnienia. Żadnych zastrzeżeń nie budzi również dokonana ocena zgromadzonych dowodów, która jest zgodna z
zasadami logiki
i doświadczenia życiowego. To doprowadziło do prawidłowych ustaleń faktycznych.
Zarzuty podniesione przez apelujących jawią się, jako bezzasadne.
Nie sposób zgodzić się z obrońcami oskarżonych, iż doszło do obrazy przepisów postępowania, a to art. 7 k.p.k. Każdy
z dowodów został przeprowadzony na rozprawie,
a następnie - niezależnie od jego wartości procesowej w kontekście interesów oskarżonej, poddany analizie i ocenie.
Jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie przekonanie sądu
o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną reguły
z art. 7 k.p.k., jeżeli jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi
wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego
oraz jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie
uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (tak m.in. postanowienie SN z dnia 18 grudnia 2012r., III KK 298/12).
Sąd I instancji przeprowadził w sprawie wszystkie niezbędne dowody i odniósł się do każdego z nich w treści
uzasadnienia. Wyraźnie zostało wskazane na, jakich dowodach zostały oparte poszczególne ustalenia oraz dlaczego
nie dano wiary dowodom przeciwnym, w tym przypadku przede wszystkim wyjaśnieniom M. Z..
W pełni, z zaprezentowanym w pisemnych motywach orzeczenia, stanowiskiem Sądu meriti należy się zgodzić.
Mamy bowiem do czynienia z konsekwentnymi zeznaniami pokrzywdzonego B. Z., z których w sposób nie budzący
wątpliwości wyłania się stan faktyczny. Oskarżyciel posiłkowy precyzyjnie opisał, w jaki sposób został oszukany przez
A. Ś., ale wskazał też na rolę w całym procederze M. Z.. Nie tylko miała on odebrać od niego pieniądze dla A.
Ś., ale też aktywnie uczestniczyć w ich wyłudzaniu, rozmawiając telefonicznie z pokrzywdzonym, gdy jej koleżanka
rzekomo przebywała w szpitalu, czy też później tworząc fikcyjny obraz swojej choroby i pozorując własną śmierć. Nie
sposób kwestionować oceny dowodów przedstawionej przez Sąd meriti, jak próbuje to czynić skarżący. Sąd dostrzega
łatwowierność, a wręcz naiwność ofiary, co jednak, jak słusznie zauważa, nie ma absolutnie żadnego wpływu na
jej prawdomówność. W toku rozprawy został również przeprowadzony dowód z opinii biegłego psychologa, który
stwierdził, iż B. Z. ma w pełni zachowaną zdolność do postrzegania, zapamiętywania spostrzeżeń, a następnie ich
komunikowania. Brak też u niego skłonności do konfabulacji.
Niezmiernie istotnym pozostaje również, iż podawane przez oskarżyciela posiłkowego informacje znalazły swe
potwierdzenie zarówno w zeznaniach świadków, którym opowiadał o zaistniałych sytuacjach, np. w związku z
koniecznością sprzedaży nieruchomości, czy zaciągnięcia pożyczki, ale też w wyjaśnieniach A. Ś.. Wypowiedzi tej
oskarżonej w pełni korelują z zeznaniami pokrzywdzonego uwidaczniając przy tym rolę, jaką M. Z. i podejmowane
przez nią działania. Oceniając wyjaśnienie A. Ś., Sąd oprócz podkreślenia takich okoliczności, jak ich spójności,
potwierdzenie innymi dowodami (zeznania B. Z., czy wpływami określonych kwot na konto bankowe), zwrócił również
uwagę na brak konfliktu pomiędzy oskarżonymi i jakichkolwiek powodów do pomawiania M. Z..
Tak więc dokonana przez Sąd meriti ocena dowodów, jest w pełni zgodna z dyspozycjami art. 7 k.p.k.
Nie sposób też dopatrzyć się, jak sugeruje to obrońca M. Z., naruszenia art. 5 §2 k.p.k. W zasadzie oprócz ogólnikowych
twierdzeń nie wskazano w apelacji, jakie to niedające się usunąć wątpliwości nie zostały poczytane na korzyść
oskarżonej. Na pewno za takowe nie można uznać wpływu pieniędzy na konto A. Ś., czy faktu, iż pokrzywdzony
większość rozmów prowadził z M. Z. telefonicznie, a tym samym, jak sugeruje obrona, mógł rozmawiać z inną osobą.
To jednak nic innego, jak kwestionowanie oceny dowodów. Wszystkie te ustalenia wynikają, na co jednoznacznie
wskazuje treść uzasadnienia, są wynikiem w pełni prawidłowej oceny dowodów. Jak wielokrotnie wypowiadał się
w tej materii Sąd Najwyższy, gdy idzie o regułę in dubio pro reo, nie można zasadnie stawiać zarzutu jej obrazy,
podnosząc wątpliwości strony co do treści ustaleń faktycznych lub co do sposobu interpretacji prawa. Dla oceny, czy
nie został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są bowiem miarodajne tego rodzaju wątpliwości, zgłaszane przez
stronę, ale jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych
lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść obwinionego, względnie to,
czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. W wypadku zatem, gdy ustalenie
faktyczne zależne jest od dania wiary temu lub innemu dowodowi albo tej lub innej grupie dowodów, czy też np. dania
wiary lub odmówienia wiary wyjaśnieniom obwinionego, nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, a
ewentualne zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu lub grupy dowodów rozstrzygane mogą być
jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd w granicach sędziowskiej swobody ocen (...) lub też przekroczenia
przez sąd tych granic i wkroczenia w sferę dowolności ocen (postan. SN z 12.12.2014r., SDI 43/14, Prok. i Pr. wkł.
2015/4/9).
Nie dające się usunąć wątpliwości, o jakich traktuje przepis art. 5 § 2 k.p.k., to nie istnienie
w dowodach sprzecznych wersji zdarzenia, ale brak możliwości rozstrzygnięcia między nimi przy użyciu zasad oceny
dowodów. Dopiero gdy sprzeczności nie da się rozstrzygnąć, to jest wątpliwości usunąć, wtedy wątpliwości rozstrzyga
się na korzyść oskarżonego.
W niniejszej sprawie z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia. Sąd I instancji dokonał pełnych ustaleń w oparciu o
materiał dowodowy i nie było żadnych kwestii, które budziłyby wątpliwości. Dotyczy to również kwestii związanych
z ustaleniem wartości wyłudzonego mienia. Sąd wyraźnie w uzasadnieniu wskazał, na czym oparł swe wyliczenia.
Przyjął przy tym wartości bezsporne, a jednocześnie z punktu widzenia oskarżonych najkorzystniejsze. Istniejące
wątpliwości zastały natomiast poczytane na korzyść sprawczyń. Nie wyklucza to oczywiście możliwości dochodzenia
przez pokrzywdzonego roszczeń na drodze procesu cywilnego.
W pełni prawidłowa ocena materiału dowodowego doprowadziła do właściwych ustaleń faktycznych, a tym samym
brak jest podstaw do przyjęcia, iż doszło do błędu w tych ustaleniach. Zarzuty stawiane w apelacjach w tym zakresie
jawią się, jako niczym nie poparta polemika z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji i jako takie nie mogły zostać
uwzględnione. Dotyczy to również kwestii związanych ze stanem zdrowia psychicznego A. Ś.. Wbrew twierdzeniom
jej obrońcy opinia biegłych psychiatrów, którzy stwierdzili, iż brak jest podstaw do kwestionowania poczytalności
oskarżonej i która była podstawą ustaleń faktycznych w tym zakresie, uwzględniała wieloletnie leczenie A. Ś. na
depresję i brak podstaw do jej kwestionowania.
Absolutnie nie ma też racji obrońca M. Z. stawiając zarzut naruszenie prawa materialnego, a to art. 37a k.k. Przepis ten
stanowi, że jeżeli ustawa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, można zamiast
tej kary orzec grzywnę albo karę ograniczenia wolności, o której mowa w art. 34 § 1a pkt 1, 2 lub 4 k.k.
Przepis art. 37a k.k. nie ma charakteru normy stanowczej (zawierającej nakaz lub zakaz określonego postąpienia),
zatem jego obraza - w rozumieniu art. 438 pkt 1 k.p.k. - nie wchodzi w grę. Zgodnie bowiem z ugruntowanym od lat
orzecznictwem nie stanowi obrazy prawa materialnego generalnie samo nieskorzystanie przez sąd z przysługujących
mu możliwości określonego rozstrzygnięcia, a więc gdy nie skorzystał on jedynie z fakultatywnie przewidzianych
rozstrzygnięć (tak np. wyrok SN z dnia 26 kwietnia 1977 r., I KR 65/77, OSNPG 1977, nr 10, poz. 90, postanowienia
SN: z dnia 25 lipca 2005 r., V KK 61/05, OSNKW, poz. 1412, s. 700-701, z dnia 21 grudnia 2006 r., V KK 368/06,
LEX nr 324685, z dnia 7 października 2010 r., II KK 246/10, LEX nr 844430, czy z dnia 22 grudnia 2010 r., II KK
297/10, LEX nr 844434).
W sprawie nie mamy również do czynienia z rażącą niewspółmiernością orzeczonych wobec oskarżonych kar. Owszem
kary 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności i 2 lat pozbawienia wolności są karami surowymi, jednak nie noszą
w sobie cech rażącej niewspółmierności. Jak bowiem wynika z uzasadnienia wyroku, Sąd I instancji w sposób
należyty przy ich wymiarze wziął pod rozwagę wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi
dyrektywami. Słusznie wskazał, iż istotnymi okolicznościami obciążającymi było metodyczne i zaplanowane działanie
oskarżonych realizowane na przestrzeni wielu miesięcy. Oskarżone miały świadomość, iż pokrzywdzony wyprzedaje
swój majątek po to, by wspierać początkowo jej A. Ś., o później M. Z., jak myślał, w ratowaniu życia. Wzbudzanie
u kogoś litości, a później żerowanie na jego dobroci zasługuje na szczególne potępienie. Oskarżone nie zawahały
się celem wyłudzenia od obcej osoby ogromnych sum pieniężanach, na dostatnie życie, wymyślić historię o swojej
chorobie nowotworowej, a nawet się „uśmiercić”. Również dotychczasowy sposób życia M. Z., wynikający m.in. z
zeznań byłego męża i teścia oskarżonej, świadczą, jak słusznie zauważa Sąd, o jej zdemoralizowaniu i braku podstaw do
zastosowania warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności (co byłoby ewentualnie możliwe przy
zastosowaniu przepisów obowiązujących przed dniem 1 lipca 2015r.). Natomiast podnoszona w apelacji okoliczność
wychowywania przez oskarżoną dwóch małoletnich córek może ewentualnie stanowić podstawę do ubiegania się o
odroczenie wykonania kary, nie ma ona natomiast wpływu na jej wymiar.
Uwzględniając powyższe rozważania Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.
SSA Wiesław Kosowski SSA Witold Mazur SSA Piotr Pośpiech