Niedzielne Słówko - St.Margaret Mary

Transkrypt

Niedzielne Słówko - St.Margaret Mary
111 S. HUBBARD ST.
ALGONQUIN, IL 60102
Niedzielne Słówko
Parafia Św. Małgorzaty Marii
www.saintmargaretmary.org
PO POLSKU
MSZE ŚW. PO POLSKU
Sobota:
Niedziela:
Poniedziałek:
Dni świąteczne:
I Piątek Miesiąca:
6:30
1:00
7:00
7:30
7:30
Święto
Dziękczynienia
PM
PM
PM
PM
PM
MSZE ŚW. PO ANGIELSKU
Sobota:
Niedziela:
Dni powszednie:
4:30
7:00
9:00
11:00
7:00
8:30
PM
AM
AM
AM
AM
AM
SPOWIEDŹ
Sobota:
Niedziela:
I Piątek:
9:00-10:30 AM
6:00-6:30 PM
12:30-1:00 PM
6:30-7:30 PM
W innym terminie prosimy
o kontakt telefoniczny
BIURO PARAFIALNE
Poniedziałek:
Wtorek:
Środa:
Czwartek:
Piątek:
Sobota:
Niedziela:
9:00-5:00
9:00-5:00
9:00-5:00
9:00-5:00
9:00-5:00
11:00-1:00
1:00-3:00
KONTAKTY
Biuro
Fax
Szkoły:
-Katolicka
-Polska
847-658 7625
847-658 7882
847-658 5313
224-436 0320
XXXIII NIEDZIELA ZWYKŁA - 18 LISTOPADA 2012
Niedzielne Słówko
Od Proboszcza
„ A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo”
Drodzy Przyjaciele
Znany austriacki psychiatra Zygmunt Freud napisał nowelę, w której
przedstawia historię żeglarza, rozbitka, który trafił przypadkowo na
jedną z wysp, na Południowym Pacyfiku. Plemię, które zamieszkiwało
wyspę przyjęło go z wielką radością i owacjami. Na lektyce przynieśli
go do swojej wioski i posadzili na złotym tronie. Okazało się , że plemię to miało w zwyczaju ustanawianie nowego przybysza, jako swojego króla na jeden rok czasu. Mieszkańcy wyspy w tym czasie spełniali wszystkie jego rozkazy. Żeglarz na początku bardzo się cieszył
takim obrotem sprawy, ale w końcu zaczął się zastanawiać, co z nim
będzie po upływie roku czasu. Dowiedział się, że po ukończonej kadencji, mieszkańcy wyspy odwożą byłego króla na bezludną wyspę
i tam zostawiają go, jako ofiarę dla bogów. Kiedy żeglarz dowiedział
się o tym, zaczął używać swojej królewskiej władzy, aby zabezpieczyć swoją przyszłość. Rozkazał zbudować flotę z małych statków, na
których przewoził na bezludną wyspę użyteczne rośliny i zwierzęta
domowe. Na koniec rozkazał również swoim poddanym wybudować
dla siebie piękny dom. Kiedy więc jego królowanie się skończyło, na
bezludnej wyspie znalazł przygotowane warunki, aby przetrwać.
Już za tydzień będziemy przeżywać koniec roku kościelnego
i dlatego Ewangelia przypomina nam także o końcu świata, powtórnym przyjściu Chrystusa i przemijaniu. Tak jak żeglarz z noweli Freuda, my również musimy wykorzystać czas, który został nam tutaj,
aby przygotować się na ostateczne spotkanie z Bogiem. Tak jak słyszeliśmy w pierwszym czytaniu z Księgi Daniela na końcu świata
„ wielu, co posnęli w prochu ziemi zbudzi się: jedni do życia wiecznego , drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie. Mądrzy będą świecić jak
blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak
gwiazdy przez wieki i na zawsze.”
Ewangelia według
św. Marka 13, 24– 32
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„W owe dni, po wielkim ucisku słońce się
zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy
będą padać z nieba i moce na niebie zostaną
wstrząśnięte.
Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i
chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze
swoich wybranych z czterech stron świata, od
krańca ziemi aż do szczytu nieba.
A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabiera soków i
wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest
lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje,
wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach.
Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to
pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i
ziemia przeminą, ale moje słowa nie
przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt
nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko
Ojciec”.
Bóg każdego dnia daje nam wiele darów i okazji do przygotowywania
sobie wiecznej przyszłości z Nim. Najważniejsze jest, abyśmy z wiarą
i miłością służyli Bogu i bliźnim. Na końcu naszego życia staniemy przed Bogiem, i będziemy musieli zdać rachunek z tego, co tu na ziemi zdziałaliśmy. Hiszpański pisarz Lope de Vega na krótko przed śmiercią robił sobie
rachunek sumienia i był bardzo smutny. Wtedy jego lekarz powiedział do niego: „ Może pan umierać szczęśliwy. Odniósł pan wiele sukcesów. Swoimi książkami oczarował pan ludzi.” Wtedy pisarz odpowiedział: „ Panie
doktorze na łożu śmierci wszystko widzę inaczej. Przed Bogiem wielki jest tylko ten, kto ma dobre serce. Oddałbym dziś wszystkie oklaski, jakie w życiu otrzymałem, za to, bym mógł zrobić jeden dobry uczynek więcej.”
Teraz właśnie mamy ten czas, aby robić dobre uczynki. Teraz jest czas na przygotowanie sobie miejsca w Niebie. Starajmy się więc dobrze wykorzystać te chwile, które nam pozostały. Módlmy się więc słowami psalmu:
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, to On mój los zabezpiecza.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy. On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.
Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.
O. Piotr Sarnicki OFM Conv
Niedzielne Słówko
Ogłoszenia

W poniedziałek 19-go listopada zapraszamy na Mszę
św. i nabożeństwo wypominkowe o 7 wieczorem.

Na naszej stronie parafialnej w j. polskim pojawiła się
sekcja, gdzie każdy kto chce może poprosić o modlitwę i podać swoją intencję. Jeśli chcecie poprosić o
modlitwę w jakiejś intencji, to można to uczynić. Jeśli
ktoś z was chciałby się stać członkiem grupy modlitewnej i codziennie odmawiać koronkę do Bożego Miłosierdzia w intencjach podanych na stronie internetowej, to proszę zgłosić się do biura parafialnego, podając swoje imię, nazwisko i nr tel.



Służba Liturgiczna Ołtarza
W sobotę 24-go listopada odbędzie się zabawa andrzejkowa. Bilety można nabyć dzisiaj po Mszy Świętej.
W czwartek 22-go listopada przypada Święto Dziękczynienia. Msza Święta w tym dniu odbędzie się o 9
rano w języku angielskim. Serdecznie zapraszamy.
Podczas Mszy odbędzie się również błogosławieństwo
chleba i wina na świąteczny obiad.
W dzisiejszym biuletynie znajdziecie kartki z wypisanymi funkcjami liturgicznymi . Jeśli ktoś chciałby być
lektorem, ministrem eucharystii , lub członkiem grupy
modlitewnej proszę przynieść wypełniony formularz
i zostawić w biurze, albo położyć do koszyka z kolektą
w przyszłą niedzielę.

W przyszłą niedzielę Msza św. dla dzieci w języku angielskim o godzinie 11 rano.

Również w przyszły weekend zostanie zebrana druga
kolekta na redukcję długu parafii.

W piątek 7 grudnia zapraszamy na Mszę św. o 7:30
wieczorem o Niepokalanym Poczęciu Matki Bożej, którą odprawi ks. Stefan Ceberek. Po Mszy św. zapraszamy na Koncert Adwentowy w wykonaniu ks. Ceberka.
Ministranci
Lektorzy
Sobota
Niedziela
24.Xl.2012
25.Xl.2012
Dylan Szczepanski
Magda Wojtulewicz
Jacob Szczepanski
Mateusz Wojtulewicz
Łukasz Rzadkowski
Kuba Przydzial
Ashley Klocke
Natalia Konieczek
Wierzba Jolanta
Tadeusz Baldyga
Jare Kawecki
Marcin Wojtulewicz
Tadeusz Młynek
Waldemar Stec
Iwona Hess
Ministrowie
Eucharystii
Tadeusz Leszewicz
Grazyna Rolkowska
Beata Rzadkowski
Zuzanna Waz
Darek Rzadkowski
Marcin Wojtulewicz
Niedziela
18 listopada 2012
po Mszy Św. o godz. 1:00 Pm
w budynku starej szkoły
Bilety w Cenie
Dorośli - $ 6.00
Dzieci - $ 3.00
Niedzielne Słówko
20 Listopada – Wspomnienie Św. Rafała Kalinowskiego, prezbitera
Józef Kalinowski urodził się 1 września 1835 r. w Wilnie. Na chrzcie otrzymał imię Józef.
Jego ojciec był profesorem matematyki na Uniwersytecie Wileńskim. Po ukończeniu z wyróżnieniem Instytutu Szlacheckiego w Wilnie (1843-1850), Józef podjął studia w Instytucie Agronomicznym w Hory-Horkach koło Orszy. Zrezygnował z nich po dwu latach. W
1855 r. przeniósł się do Mikołajewskiej Szkoły Inżynierii Wojskowej w Petersburgu, gdzie
uzyskał tytuł inżyniera. Jednocześnie wstąpił do wojska. Wtedy właśnie przestał przystępować do sakramentów świętych, do kościoła chodził rzadko, przeżywał rozterki wewnętrzne, a także kłopoty związane ze swoją narodowością, służbą w wojsku rosyjskim i
zdrowiem. Wciąż jednak stawiał sobie pytanie o sens życia, szukając na nie odpowiedzi w
dziełach filozoficznych i teologicznych. Po ukończeniu szkoły (1855) został adiunktem matematyki i mechaniki budowlanej oraz awansował do stopnia porucznika. W 1859 r. opuścił Akademię i podjął pracę przy budowie kolei żelaznej Odessa-Kijów-Kurs. Po roku
przeniósł się na własną prośbę do Brześcia Kujawskiego, gdzie pracował jako kapitan
sztabu przy rozbudowie twierdzy. Czując, że zbliża się powstanie, podał się do dymisji, aby móc służyć swoją wiedzą
wojskową i umiejętnościami rodakom. Został członkiem Rządu Narodowego i objął stanowisko ministra wojny w rejonie Wilna. W końcu zdecydował się na wyjazd do Warszawy, gdzie chciał podjąć leczenie i miał nadzieje na znalezienie
pracy. Z powodów zdrowotnych otrzymał zwolnienie z wojska w maju 1863 r.
Jednocześnie, wspierany modlitwami matki i rodzeństwa, przeżywał nawrócenie religijne, m.in. pod wpływem lektury
Wyznań św. Augustyna: nie tylko wrócił do praktyk religijnych, ale przejawiał w nich szczególną gorliwość. Gdy wybuchło powstanie styczniowe, mając świadomość jego daremności, ale zarazem nie chcąc stać na uboczu, gdy naród walczy, przyłączył się do powstania. Sprzeciwiał się niepotrzebnemu rozprzestrzenianiu się walk. W liście do brata pisał:
"Nie krwi, której do zbytku przelało się na niwach Polski, ale potu ona potrzebuje".
Po upadku powstania powrócił do Wilna, gdzie 24 marca 1864 r. został aresztowany i osadzony w więzieniu. W wyniku
procesu skazano go na karę śmierci. W więzieniu otaczała go atmosfera świętości. Wskutek interwencji krewnych i
przyjaciół, a także z obawy, że po śmierci Polacy mogą uważać Józefa Kalinowskiego za męczennika i świętego, władze
carskie zamieniły mu wyrok na dziesięcioletnią katorgę na Syberii. Przez pewien czas przebywał w Nerczyńsku, potem
w Usole nad Anga, następnie w Irkucku i Smoleńsku. Podczas pobytu na Syberii oddziaływał na współtowarzyszy swoją głęboką religijnością, zadziwiał niezwykłą wprost mocą ducha, ujmował cierpliwością i delikatnością, wspierał dobrym słowem i modlitwą, czuwał przy chorych, pocieszał i podtrzymywał nadzieję. Dzielił się z potrzebującymi nie tylko skromnymi dobrami materialnymi, ale również bogactwem duchowym. Bolał go fakt, że wielu zesłańców nie posiadało żadnej wiedzy religijnej. Szczególnie chętnie katechizował dzieci i młodzież.
Po ciężkich robotach Józef Kalinowski powrócił do kraju w 1874 r. Uzyskał paszport i wyjechał na Zachód jako wychowawca młodego księcia Augusta Czartoryskiego, beatyfikowanego przez Jana Pawła II w 2003 r. Opiekował się nim
przez trzy lata. W lipcu 1877 r., mając już 42 lata, Józef Kalinowski wstąpił do nowicjatu karmelitów w Grazu
(Austria), przybierając zakonne imię Rafał od św. Józefa. Po studiach filozoficznych i teologicznych na Węgrzech, złożył
śluby zakonne i otrzymał święcenia kapłańskie 15 stycznia 1882 r. w Czernej koło Krakowa. W kilka miesięcy później
został przeorem klasztoru w Czernej. Urząd ten pełnił przez 9 lat. Przyczynił się w znacznej mierze do odnowy Karmelu
w Galicji. W 1884 r. został założony z jego inicjatywy klasztor karmelitanek bosych w Przemyślu, 4 lata później we
Lwowie, a na przełomie 1891-1892 roku - klasztor ojców wraz z niższym seminarium w Wadowicach.
Wiele godzin spędzał w konfesjonale - nazywano go "ofiarą konfesjonału". Miał niezwykły dar jednania grzeszników z
Bogiem i przywracania spokoju sumienia ludziom dręczonym przez lęk i niepewność. Przeżyty w młodości kryzys wiary
ułatwiał mu zrozumienie błądzących i zbuntowanych przeciwko Bogu. Nikogo nie potępiał, ale starał się pomagać.
Zawsze skupiony, zjednoczony z Bogiem, był człowiekiem modlitwy, posłuszny regułom zakonnym, gotowym do wyrzeczeń, postów i umartwień.
Zmarł 15 listopada 1907 r. w opinii świętości w Wadowicach. Jego relikwie spoczywają w kościele karmelitów w Czernej. Za życia i po śmierci cieszył się wielką sławą świętości. Bez reszty oddany Bogu, umiał miłować Go w drugim człowieku. Potrafił zachować szacunek dla człowieka i jego godności nawet tam, gdzie panowała pogarda. Dlatego uważany jest za patrona Sybiraków.
Beatyfikował go Jan Paweł II w 1983 r. podczas Mszy świętej na krakowskich Błoniach; kanonizacji dokonał w Rzymie
w roku 1991, podczas jubileuszowego roku czterechsetlecia śmierci św. Jana od Krzyża, założyciela zakonu karmelitów. Św. Rafał Kalinowski jest patronem oficerów i żołnierzy, orędownikiem w sprawach trudnych i beznadziejnych.

Podobne dokumenty