Pobierz Magazyn My!Ślęza nr 4 - marzec 2014
Transkrypt
Pobierz Magazyn My!Ślęza nr 4 - marzec 2014
Dlaczego firma Pol-Motors chce wspierać klub? Odpowiada Dariusz Franz str. III GAZETA magazyn FOT. TOMASZ HOŁOD LIGA PARTNERÓW PIŁKA NOŻNA PIŁKA NOŻNA str. IV str. IV – Ślęza to dobre miejsce, żeby się wypromować – mówi Paweł Zieliński Wiosnę piłkarze Ślęzy spędzą na stadionie przy ulicy Oporowskiej SPORTOWA PI¥TEK 21.03.2014 A BEZPŁATNY DODATEK SPORTOWY PIĄTEK Czas na decydujący bój! Świętopełek Glegoła [email protected] Awans zdaje się na wyciągnięcie ręki. Został tylko ostatni krok. W zasadzie to tylko dwa kroki. Musimy w play-offach pokonać Dekorex Pabianice. Jeśli wygramy z nimi dwa spotkania, to w następnym sezonie zagramy w Basket Lidze Kobiet. Już jutro pierwsze spotkanie. Tak jest, jutro o 17.45 gramy w hali przy ul. Wojciecha z Brudzewa najistotniejsze spotkanie w sezonie. I jesteśmy do niego przygotowani. Formę fizyczną mamy już od jakiegoś czasu zbudowaną. Ostatnio poświęcaliśmy czas rozpracowywaniu rywalek pod względem taktycznym. Znamy je bardzo dobrze, ale jak to często w żeńskiej koszykówce bywa, istotna będzie dyspozycja dnia. Takie starcie wyzwala duże emocje... I te emocje różnie wpływają na różne zawodniczki. Na niektórych działają mobilizująco, u niektórych powodują paraliżujący stres. Robimy co możemy, żeby trochę presji z dziewczyn zdjąć. Zresztą wyższe ciśnienie towarzyszy nam od początku rozgrywek, bo już przed sezonem mówiono o nas w kontekście awansu. Ale poradziliście sobie znakomicie. Grupę mistrzowską zespół wygrał z bilansem 7-1. Wolelibyśmy 8-0, ale niech będzie (śmiech). Szkoda, że ten sezon zasad- Rozmowa – Siła naszej ławki rezerwowych z pewnością będzie miała znaczenie – mówi przed meczami o awans koszykarka Ślęzy Wrocław Joanna Czarnecka Świętopełek Glegoła [email protected] FOT. ŚLĘZA WROCŁAW Radosław Czerniak, trener koszykarek Ślęzy Wrocław, opowiada o przygotowaniach drużyny do decydujących meczów z Dekorexem Pabianice niczy poszedł już w niepamięć, bo osiągnęliśmy w nim świetne wyniki. Teraz obie drużyny zaczynają od zera. Nowe rozdanie, a przeciwniczek zlekceważyć nie wolno. Zespół z Pabianic to ekipa z większym doświadczeniem niż Ślęza. To jest ich atut. Tym bardziej że o play-offach często mówi się, że to „czas weteranów”. Ale my mamy swoje mocne strony i też postaramy się je pokazać. Dziewczyny są pełne pasji i głodne sukcesów. Dla większości z nich awans będzie największym sportowym sukcesem w życiu. Parę z nich miało już epizody w ekstraklasie, ale głównie w roli zmienniczek. Takiej chęci do zwyciężania, jak my, nie ma chyba nikt. Jeśli wywalczycie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, zapewne potrzebne będą zespołowi wzmocnienia. Zastanawia się Pan już, jak ta drużyna będzie wyglądać za rok? Kto będzie w niej grał? Stara się Pan to wszystko analizować, czy to jeszcze za wcześnie? Moją dewizją jest powiedzenie „chwytaj dzień”. To, czym się teraz zajmuję, jest dla mnie dużą przyjemnością i na pewno chciałbym osiągnąć ten awans. Przyjdzie jeszcze czas, by zastanawiać się nad tym, co dalej. Jeśli zaś chodzi o dziewczyny, to one czują, że to już czas na ekstraklasę. Chcą się sprawdzić, cały sezon na to pracowały. Gdyby udało nam się wygrać, to ciężko mi wyobrazić sobie sytuację, gdzie po zebraniu takiego młodego i utalentowanego zespołu próbujemy go zniszczyć. Ja na pewno będę forsował opcję, w której w dalszym ciągu będziemy stawiali na rozwój dziewczyn, które teraz grają. One już wykonały ogromną pracę i dużo się nauczyły, ale ciągle mogą osiągnąć więcej. a b Trener Radosław Czerniak jutro zacznie ze Ślęzą bój o ekstraklasę FOT. ŚLĘZA WROCŁAW Rozmowa b Joanna Czarnecka będzie odpowiadać za grę pod tablicami Już jutro przed Panią i całą drużyną Ślęzy Wrocław wielki mecz o awans. Wszystko jest już dopięte na ostatni guzik? Najważniejsze spotkanie w sezonie. Dla takich meczów trenuje się przez całe rozgrywki. Długo na to pracowałyśmy i jesteśmy gotowe. Trener Radosław Czerniak już od dawna dbał, żeby ten szczyt formy przyszedł właśnie na ten moment, play-offy. Nie będzie żadnych wymówek o zmęczeniu sezonem. Ostatni tydzień spędziłyśmy, rozgryzając przeciwniczki taktycznie, tak że wszystko powinno być jutro pod kontrolą. Pabianiczanki zapewne też mają chrapkę na awans. Na parkiecie się nie położą... Na pewno. To świetny zespół, nie bez przyczyny to właśnie z nimi przyjdzie nam się mierzyć. Mają wiele znanych w środowisku zawodniczek, jak chociażby Leona Jankowska czy Dorota Sobczyk. Nie można tez zapominać o bardzo doświadczonej Reni Piestrzyńskiej (która w środę skończy 40 lat – przypis red.). Gdyby się udało, to w ekstraklasie łatwo nie będzie. Możliwe, że w składzie będa poważne roszady. Różnica poziomów między I ligą a ekstraklasą to w zasadzie przepaść. Wystarczy popatrzeć na to, jak wyglądały mecze beniaminka z Konina. Czasem naprawdę ciężko było patrzeć na te pogromy. Skład Ślęzy Wrocław pewnie też wymagałby wzmocnień, ale rolą trenerów i działaczy jest takie poukładanie drużyny, żeby nie wylać dziecka z kąpielą i zawodniczki, które o ten awans się biją, jakoś w nowy skład wkomponować. To wszystko jednak w tej chwili tylko spekulacje. Jeszcze w ekstraklasie przecież nie jesteśmy. Pani będzie odpowiadała za to, by w tych play-offach Ślęza zdominowała tablice. Jestem jedną z najwyższych dziewczyn w drużynie, więc nie ma w tym nic dziwnego, że to na mojej głowie będą zbiórki. Taka jest rola środkowej i mam nadzieję, że się z niej wywiążę. W czym upatrywałaby Pani największego atutu wrocławskiej drużyny? Z pewnością jesteśmy zespołem młodszym, dla którego ten awans byłby wielkim osiągnięciem. Poza tym mamy naprawdę mocny i wyrównany skład. Siła naszej ławki na pewno nie będzie tu bez znaczenia. Przed jutrzejszym spotkaniem w planach na wieczór relaksacja czy mobilizacja? Zdecydowanie moblizacja. Przy spotkaniu o taką stawkę o żadnym odprężeniu nie może być mowy. a Z trenerem Radosławem Czerniakiem i Joanną Czarnecką rozmawiał Świętopełek Glegoła Polska Gazeta Wrocławska Piątek, 21 marca 2014 Polska Gazeta Wrocławska Piątek, 21 marca 2014 02// Sport www.gazetawroclawska.pl Piłka nożna//II Nocny Turniej Juniorów// Marketing//współpraca z klubem// Marketing//Liga Partnerów Ślęzy// Wrocławianie drudzy, W nocy najlepszy Parasol Sportowy marketing: od bułki do wiertarki Uznany dealer ze Ślęzą Dariusz Parossa [email protected] Sześć zespołów uczestniczyło 8 marca w II edycji Nocnego Turnieju Juniorów „Ślęza Cup 2014”, który rozegrano w hali Redeco. Zawody wypadły bardzo dobrze, przede wszystkim pod względem organizacyjnym. Troszkę gorzej było pod względem sportowym, bo – podobnie jak przed rokiem – Ślęza Wrocław przegrała decydujący o zwycięstwie mecz. Tym razem z Parasolem Wrocław. Zawody otworzył prezes Ślęzy Zbigniew Ryng. Zanim piłkarze przystąpili do rywalizacji, minutą ciszy oddali hołd zmarłemu przed tygodniem trenerowi Zbigniewowi Sulikowskiemu. Zespoły rywalizowały systemem każdy z każdym. Po rozegraniu wszystkich spotkań, dwa najlepsze zagrały ze sobą w wielikim finale. Od początku zawodów ton nadawały dwie ekipy z Wrocławia: pierwszy zespół Ślęzy i Parasol. Pozostałe cztery rywalizowały o miejsce trzecie. Najlepsze wrażenie w tej fazie turnieju sprawiali gospodarze, którzy gromili kolejnych rywali i wydawać się mo- gło, że nikt nie jest w stanie pozbawić ich końcowego triumfu. Tak się jednak nie stało, w dużej mierze z ich własnej winy. W finałowym meczu z Parasolem, na minutę przed jego końcem prowadząc 3:1, pozwolili sobie na utratę dwóch goli, które doprowadziły do dogrywki. W niej bramki zdobywali już tylko piłkarze Parasola i tym samym zapewnili sobie końcowe zwycięstwo. Całkiem nieźle zaprezentował się drugi zespół naszego klubu. Młodsi od rywali chłopcy toczyli wyrównane boje i ostatecznie zajęli czwarte miejsce. Najbardziej przeżywali swoje potyczki nasi przyjaciele z Dobiegniewa. Zespół Błękitnych był blisko miejsca na podium, lecz musiał zadowolić się piątym miejscem. Przed północą odbyła się uroczystość wręczenia nagród. Uczynili to Zbigniew Ryng i dyrektor działu marketingu Ślęzy Wrocław Katarzyna Ziobro, której serdecznie dziękujemy za dużą pomoc przy organizacji turnieju. Dziękujemy również wszystkim pozostałym osobom, które przyczyniły się do tego, że druga edycja nocnego turnieju juniorów udała się znakomicie. a b Wierzymy w nasze powiedzenia: „Nasze koszykarski sprzedadzą produkt każdej marki – od bułki, do wiertarki”. Obecność przy młodej, ambitnej drużynie kobiecego basketu może przynieść same korzyści przedsiębiorcom Z kart historii: Wielkie sukcesy pływaków b „Aby opisać osiągnięcia pływaków (Ślęzy) należałoby wydać odrębne opracowanie (...): 80 indywidualnych mistrzów Polski, drużynowy mistrz kraju w latach 1960, 1961, 1965, 1966, 1967. W pozostałych latach nigdy nie zeszła poniżej czwartej lokaty w kraju. Do największych indywidualności należeli M. Komisarek (30 tytułów MP w stylu dowolnym, na zdj.) oraz Antoni Tołkaczewski, olimpijczyk z Helsinek i 17-krotny MP w stylu dowolnym”. Źródło: Folder klubowy „50 lat IKS Ślęza”. transmisji telewizyjnych to przykładowe opcje wzajemnej współpracy. Nasze głowy pełne są pomysłów, do których chcemy przekonywać naszych potencjalnych Sponsorów i Partnerów. Jesteśmy przekonani, że wspólnie, poza budową silnej drużyny walczącej o sukcesy w Basket Lidze Kobiet, możemy wprowadzić nową jakość, łącząc Państwa biznes ze sportem. Pragniemy nawiązać do sukcesów Ślęzy sprzed lat. Kolejne, odniesione w asyście świata biznesu, dadzą jeszcze większą satysfakcję i radość. Istniejemy dzięki wrocławianom i dla wrocławian. Nasze koszykarki będą walczyć o najwyższe cele dając nam powody do dumy. Czy w Basket Lidze Kobiet? O tym przekonamy się już w najbliższej przyszłości. Już jutro Ślęza Wrocław zagra pierwszy mecz o awans do koszykarskiej elity. Jej rywalkami będą koszykarki Dekorexu Pabianice. Początek spotkania w hali sportowej przy ul. Wojciech z Brudzewa we Wrocławiu o godz. 17.45. Zapraszamy wszystkich do kibicowania naszej drużynie w tej najważniejszej rywalizacji trwającego sezonu. Dziewczyny liczą na wasze wsparcie, a wstęp na to spotkanie jest darmowy. a Do Ligi Partnerów Ślęzy dołączyła firma Pol-Motors – autoryzowany dealer Suzuki, Hyundai i Ford. Rozmawiamy z jej prezesem Dariuszem Franzem JG, red. [email protected] Dlaczego Pan i Pana firma zdecydowaliście się dołączyć do Ligi Partnerów? KS Ślęza Wrocław jest najstarszym klubem sportowym w mieście. Jesteśmy związani ze stolicą Dolnego Śląska od ponad 20 lat. Ślęza przez blisko 70 lat nieprzerwanie tworzy sportową historię naszego miasta. Chcemy wspierać klub, który wychowując dzieci w akademiach koszykarskich i piłkarskich, promuje zdrowy tryb życia i uczy wartości niezwykle potrzebnych w dzisiejszym świecie. Ponadto koszykarska drużyna Ślęzy chce nawiązać do wielkich sukcesów z lat 80. ubiegłego wieku, a my chcemy temu towarzyszyć. Sport i branża samochodowa to dobre połączenie? Oczywiście. Jako Pol-Motors, autoryzowany dealer marek Ford, Hyundai i Suzuki, wpisujemy się w globalną strategię sponsoringu wszystkich trzech marek. Hyundai wspiera Puchar Świata w skokach narciarskich, Ford Ligę W skrócie II liga to nie był taki zły pomysł. Ślęza zajęła w niej czwarte miejsce PIŁKA NOŻNA Koszykówka Rezerwy Śląska rywalem Ślęzy w PP Dariusz Parossa Komisja ds. Rozgrywek Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej wylosowała półfinałowe pary Pucharu Polski dla strefy wrocławskiej. Los sprawił, że na tym etapie rozgrywek będziemy mieli derby Wrocławia – Ślęza zagra bowiem z rezerwami Śląska. Spotkanie odbędzie się 9 kwietnia (środa) o godzinie 16 na stadionie przy ulicy Oporowskiej. W drugiej parze półfinału Pucharu Polski zmierzą się ze sobą drużyny FOTO-Higiena Błyskawica Gać i MKS Oława. W poprzedniej rundzie Śląsk pokonał na wyjeździe 3:0 MPK Wołów, natomiast Ślęza wyeliminowała (także na wyjeździe) KP Brzeg Dolny. W regulaminowym czasie był remis 1:1, ale wrocławianie lepiej wykonywali rzuty karne. (JG) [email protected] Zakończyły się rozgrywki II ligi koszykówki kobiet, a występujący w tych rozgrywkach zespół Ślęzy II MOS WKK Wrocław zajął wysokie czwarte miejsce. Jednak w przypadku wrocławskiej drużyny to nie miejsce w tabeli było najważniejsze. Przed sezonem 2013/14 zarząd sekcji koszykówki Ślęzy Wrocław postanowił zgłosić ze- b Ingrida Ryng – trenerka drugiej drużyny Ślęzy Wrocław spół do drugoligowych rozgrywek pod jednym tylko warunkiem. W tej drużynie mają grać tylko juniorki. Opiekę nad nimi powierzono trener Ingridzie Ryng, którą w pracy wspomagał Marian Czajkowski. Młode koszykarki miały w konfrontacjach z zawodniczkami z często ekstraklasową przeszłością uczyć się dorosłej koszykówki. I trzeba przyznać, że były bardzo pojętnymi uczennicami. Drużyna w ciągu całego sezonu poczyniła duży progres, a takie zawodniczki, jak Adrianna Płaskocińska czy też Martyna Pióro pokazały, że drzemie w nich ogromny potencjał. Oprócz seniorskich rozgrywek ten sam zespół rywalizował w ligach juniorek. W kategorii juniorek starszych Ślęza awansowała do finału mistrzostw Polski i ostatecznie zajęła tam siódme miejsce. Aktualnie trwają mistrzostwa w kategorii U-18 i tu też możemy pochwalić się dobrymi wynikami. Na turnieju ćwierćfinałowym rozegranym w Poznaniu wrocławianki wywalczyły 2. miejsce i awansowały do półfinałów, które rozegrane zostaną w kwietniu. a Mistrzów UEFA, a Suzuki Basket Ligę Kobiet, w której, mam nadzieję, niedługo będzie grać Ślęza Wrocław. Jakie korzyści dla Pol-Motors widzi Pan ze współpracy ze Ślęzą Wrocław? Przede wszystkim chcemy pobudzić świadomość działalności firmy Pol-Motors wśród mieszkańców Wrocławia. W tym roku obchodzimy dwudziestolecie naszego funkcjonowania. Chcemy o tym mówić i chwalić się naszym sukcesem. Oczywiście dostrzegamy też wymierne korzyści związane ze współpracy z klubem sportowym. Możliwości promocyjne, ekspozycja naszego logotypu czy kontakty biznesowe to te elementy, na których nam za- leży najbardziej. W budowaniu wizerunku wspieranie wszystkiego, co ma na celu poprawę jakości życia, przede wszystkim dzieci, jest ważne. Wysportowane dzieci to jednocześnie zdrowe i szczęśliwe dzieci. Pana zdaniem – będzie ekstraklasa koszykówki kobiet we Wrocławiu? Wszystko na to wskazuje. Oczywiście to jest sport i nigdy nie można „rozdawać medali” przed rywalizacją. Wierzę w młody zespół ambitnych dziewczyn i wrocławską publiczność. Takich kibiców kobiecej koszykówki, jak u nas we Wrocławiu, może pozazdrościć niejeden klub z Ekstraklasy. a JG FOT. AUTOR b W finale Ślęza Wrocław prowadziła już 3:1 z Parasolem, ale dała sobie strzelić dwa gole. W dogrywce do siatki trafiali już tylko rywale Reklama jest dźwignią handlu – to powiedzenie znają zapewne wszyscy i nikt nie wątpi w jego przesłanie. Poprzez sport można reklamować niemal wszystko – niech świadczą o tym największe marki obecne w sporcie zawodowym. Skuteczne, profesjonalne działania sponsoringowe przynoszą korzyści zarówno sponsorowi, jak i sponsorowanemu. Nie inaczej jest z wrocławską koszykówką kobiet – dyscypliną, którą cechuje dynamizm i młodość. Wierzymy w nasze powiedzenie: „nasze koszykarki sprzedadzą produkt każdej marki – od bułki do wiertarki”. Obecność przy młodej, ambitnej drużynie kobiecego basketu może przynieść wizerunkowe i promocyjne korzyści przedsiębiorstwom. Popularność marketingu sportowego, a właściwie marketingu poprzez sport stale rośnie. Ekspozycja marki do masowego odbiorcy wiąże tę markę z dobrymi emocjami. Według szacunków ekspertów w naj- FOT. AUTOR FOT. ŚLĘZA WROCŁAW [email protected] diach. Współpraca z „Gazetą Wrocławską” i Radiem Wrocław, naszymi patronami, podnosi wartość medialną wydarzeń związanych z naszym klubem. W marketingu sportowym niezwykle ważna jest wzajemna i ścisła współpraca między firmą a klubem. W Ślęzie przykładamy do tej kwestii dużą wagę. Jesteśmy przekonani, że oparta na partnerskich relacjach, wspólna praca przynosi obopólne korzyści. Wiemy, że marketing sportowy odgrywać będzie coraz większą rolę w Polsce ze względu stale poprawiającą się infrastrukturę sportową oraz rozwój samej branży. W Loży Sponsorów i Lidze Partnerów Ślęzy Wrocław jest obecnie ponad 40 firm. Co ciekawe, firmy te współpracują nie tylko z klubem, ale również między sobą. To wspaniała idea tworzenia wspólnej rzeczywistości biznesowej, której „łącznikiem” jest najstarszy klub sportowy we Wrocławiu. Cieszy nas każdorazowa transakcja między firmami zaangażowanymi w Ślęzę. Marketing sportowy i projekty, które możemy razem realizować, są praktycznie nieograniczone. Wykorzystanie wizerunku koszykarek do sesji zdjęciowej reklamującej dowolny produkt, ekspozycja logotypów firmy podczas FOT. AUTOR Katarzyna Ziobro bliższych latach kwoty przeznaczane przez firmy właśnie na sport mogą zwiększyć się nawet dwukrotnie. Według badań firmy doradczej Deloitte, wartość sponsoringu w Polsce w latach 2001-2012 wzrosła o ponad 1300 proc.! To gigantyczny skok. Nie bez znaczenia jest także społeczna rola sportu. Raport Najwyższej Izby Kontroli dowiódł, że 38 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych nie bierze udziału w zajęciach WF-u. Ślęza Wrocław walczy z tym problemem, organizując wyjścia zawodniczek do szkół, a przede wszystkim trenując na co dzień z najmłodszymi w ramach Akademii Ślęzy Wrocław. Sport to doskonała okazja do zademonstrowania społecznej odpowiedzialności biznesu – istotnej szczególnie w trudnych czasach konkurencji rynkowej. Dzięki transmisjom telewizyjnym można trafić do dużej i zaangażowanej grupy odbiorców, którzy utożsamiają markę z ulubioną drużyną czy sportowcem. Transmisje meczów 1. Ligi naszej Ślęzy utwierdzają nas w przekonaniu, że Wrocław i Dolny Śląsk chcą i potrzebują kobiecej koszykówki na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Jesteśmy obecni w lokalnych i ogólnopolskich me- FOT. ŚLĘZA WROCŁAW Marketing sportowy i projekty, które można tworzyć razem ze Ślęzą Wrocław, to właściwie nieograniczona studnia możliwości Sport //03 www.gazetawroclawska.pl b – Sport i branża samochodowa to dobre połączenie – mówi Dariusz Franz, prezes firmy Pol-Motors, nowego partnera Ślęzy Młodziczki walczą o medal MP Koszykówka Dariusz Parossa [email protected] Ślęza Wrocław to nie tylko drużyna seniorska, która (póki co) z powodzeniem walczy o awans do ekstraklasy. Dobre wyniki notują także nasze młodzieżowe drużyny. Niektóre z nich wciąż mają szanse na medal mistrzostw Polski. Na dwie kolejki przed zakończeniem ligi młodziczek, zespół MOS Ślęzy Elektrotim Wrocław, gromiąc w derbowym pojedynku drużynę wicelidera WKK Wrocław 69:33 zapewnił sobie mistrzostwo tych rozgrywek. Teraz podopieczne trenera Romualda Krauzego czeka rywalizacja o medale mistrzostw Polski. Turniej ćwierćfinałowy z udziałem wrocławianek odbędzie się w dniach 25-27 kwietnia w hali przy ul. Parkowej. Zanim jednak do tych zawodów dojdzie, nasze młode koszykarki wystartują jeszcze w silnie obsadzonym turnieju z Żyrardowie. a 04// Sport Pożegnaliśmy legendę piłkarskiej Ślęzy 2 marca w wieku 87 lat zmarł były piłkarz, a przede wszystkim wieloletni trener i wychowawca młodzieży w Ślęzie Wrocław – Zbigniew Sulikowski. W jego ostatniej drodze oprócz rodziny towarzyszyli mu przedstawiciele DZPN-u, przyjaciele, trenerzy i wychowankowie pana Zbigniewa. Odeszła od nas legendarna postać 1 KS-u, którą na zawsze zachowamy w naszej pamięci. PIŁKA NOŻNA Ruszył program Ślęza w przedszkolach Program ten to inicjatywa mająca na celu propagowanie sportowego stylu życia już od najmłodszych lat. Bezpłatne zajęcia piłki nożnej odbywać się będą raz w tygodniu na terenie danej placówki. Ze swojej strony klub zapewnia wysoko wykwalifikowaną kadrę trenerską oraz cały potrzebny sprzęt treningowy. Placówki zainteresowane prosimy o kontakt pod numerem: 607-060-909. HISTORIAKLUBU Niebawem jubileusz naszego klubu W związku ze zbliżającą się okrągłą, 70. rocznicą naszego klubu zwracamy się z prośbą do wszystkich byłych działaczy, sportowców naszych sekcji oraz kibiców 1 KS-u o udostępnienie wszelkich pamiątek związanych z klubem. Jeśli macie Państwo jakiekolwiek wycinki prasowe, foldery, dokumenty, puchary etc., bardzo prosimy o kontakt: 882-097-624, [email protected]. KOSZYKÓWKA Przez Ślęzę Wrocław do Śląska Paweł Zieliński w Ślęzie Wrocław był krótko, ale to właśnie w tym klubie się wypromował i został zauważony przez sztab Śląska Dariusz Parossa [email protected] Pawle, Ślęza była krótkim, ale chyba ważnym etapem twojej kariery? Dokładnie tak. Ślęzie bardzo dużo zawdzięczam, bo to w tym klubie udało mi się pokazać, co później zaowocowało moim transferem do Śląska. Czyli spełniło się Twoje marzenie? Tak, rzeczywiście było to moje wielkie marzenie i cieszę się że udało się mi je spełnić. Jak wspominasz pobyt w naszym klubie? Pobyt w Ślęzie wspominam bardzo dobrze. Przede wszystkim spotkałem tam wielu wspaniałych ludzi, miałem okazję pracować z bardzo dobrym trenerem, jakim jest Grzegorz Kowalski i wiele się od niego nauczyć. Bardzo dobrze wspominam kolegów z zespołu, z którymi szybko znaleźliśmy wspólny język, a także pozostałe osoby, którym bardzo zależy na tym klubie. Od kilku lat piłkarze Ślęzy trafiają do Śląska. Był Damian Szydziak, po nim byli zdolni ju- FOT. JANUSZ WÓJTOWICZ PIŁKA NOŻNA Piłka nożna//Paweł Zieliński// b Paweł Zieliński długo był w Śląsku Wrocław na testach, ale ostatecznie został jego piłkarzem. Do tej pory zaliczył pięć meczów w ekstraklasie, chociaż za każdym razem wchodził z ławki rezerwowych Jak najbardziej polecam Ślęzę jako miejsce doskonałego szkolenia. W tym klubie pracują wykształceni trenerzy, mający za sobą zagraniczne staże, a poza tym panuje tu doskonały klimat w pracy z młodzieżą. Widziałem Cię na meczu naszych koszykarek, czyli sentyment do naszego klubu w Tobie pozostał? Oczywiście – cały czas utrzymuję kontakt z kolegami ze Ślęzy, często się widuję też z trenerem Kowalskim. A na mecz koszykarek wyciągnął mnie Damian Wdowik (fizjoterapeuta pił- niorzy, teraz trafiłeś do WKS-u Ty. Jest to przykład dla rodziców marzących o karierze swoich synów, że nie zawsze trzeba zaczynać od największych klubów, że warto może postawić na ich rozwój w mniejszych ośrodkach. Oczywiście, do celu można dojść małymi kroczkami, a nie na siłę szukać największych klubów. Mój przykład pokazuje doskonale, że poprzez trzecią ligę można też trafić do ekstraklasy. Wrocławska Ślęza jest Twoim zdaniem dobrym miejscem, by nabierać pierwszych piłkarskich szlifów? karzy – przyp. DP) i bardzo mi się to widowisko spodobało. Ślęza swoje mecze wiosną rozgrywać będzie na Oporowskiej. Będzie więc okazja, abyś mógł kibicować piłkarzom z byłego klubu. Kiedy tylko mi czas pozwoli, to na pewno będę dopingować chłopaków, a w sobotę – jeżeli nie będzie to kolidowało z treningiem – chcę się wybrać na mecz koszykarek z Dekorexem Pabianice. W końcu to spotkanie o awans do ekstraklasy.. Wspomniałem już wcześniej, że podobną do Twojej drogą podążał Damian Szydziak. Jemu jednak udało się tylko zaliczyć dwa krótkie epizody w ekstraklasie, Ty masz już na koncie pięć występów. Jak Ci się układa w nowym klubie? Tak, udało mi się już zaliczyć pięć meczów. Co prawda w niewielkim wymiarze czasowym, chociaż w meczu z Ruchem Chorzów zagrałem całą drugą połowę. Na razie jestem bardzo zadowolony z przebiegu mojej przygody w Śląsku. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł nazwać ją karierą (uśmiech). Trenuję teraz w profesjonalnym klubie pod okiem doskonałych fachowców. Wszystko jest tutaj zapięte na ostatni guzik. Pawle – tak trochę żartem: W Ślęzie grał Twój starszy brat Tomek, grałeś Ty, może szepnął byś słówko swojemu młodszemu bratu Piotrkowi, aktualnie grającemu w Udinese, że powinien podtrzymać rodzinną tradycję... (śmiech) Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy w przyszłości. Teraz jednak niech gra za granicą jak najlepiej, a kiedyś, kto to wie... Pawle, dziękuję za rozmowę. I ja dziękuję, a korzystając z okazji, chciałbym pozdrowić wszystkich kibiców Ślęzy Wrocław, a koszykarkom i piłkarzom życzę awansu do do wyższych klas rozgrywkowych. Rozmawiał Dariusz Parossa Piłkarze znaleźli nowy dom – wiosną na Oporowskiej Piłka nożna Koszykarska młodzież również zwycięża Dariusz Parossa W rozegranym 15 marca we Wrocławiu turnieju Wielkopolskiej Ligi Mini Koszykówki najlepszy okazał się zespół MOS Ślęzy Wrocław trenera Andrzeja Wickiego. Dziewczęta wysoko wygrały z MKS-em Polkowice 46-14 i z WULKS-em Korona Wschowa 42-16. Są we Wrocławiu miejsca dla kibiców piłkarskich magiczne, a jednym z nich na pewno jest stadion przy ul. Oporowskiej. Dotąd znany przede wszystkim z rozgrywanych na nim meczów Śląska Wrocław, ale wiosną 2014 roku swoje trzecioligowe spotkania grać na nim bę- [email protected] FOT. PIOTR WOJNAROWICZ W skrócie Polska Gazeta Wrocławska Piątek, 21 marca 2014 www.gazetawroclawska.pl b Fani Ślęzy swoich piłkarzy będą oglądać na Oporowskiej dzie drużyna Ślęzy Wrocław, a pierwsze z nich z Piastem Żmigród odbędzie się już w niedzielę 23 marca o godz. 13. O problemach najstarszego Klubu Sportowego we Wrocławiu z miejscem rozgrywania spotkań ligowych wiedzą już wszyscy. Na szczęście, dzięki coraz lepszej współpracy między 1 KS-em i Śląskiem Wrocław udało się tym kłopotom zaradzić. Żólto-czerwoni będą mogli grać na doskonałej murawie, a kibice oglądać swój uko- chany zespół w komfortowych warunkach. W niedzielę gościć będziemy we Wrocławiu beniaminka rozgrywek, zespół Piasta Żmigród. Wiosną piłkarze Ślęzy pokonali tego rywala na jego boisku 2:0, dodajmy jeszcze, że po bardzo dobrym meczu. Teraz liczymy, że będzie podobnie, a na równej jak blat stołu płycie boiska stadionu przy ul. Oporowskiej piłkarze zaprezentują w pełni swoje wysokie przecież umiejętności. Serdecz- nie zapraszamy wszystkich kibiców na ten, jak i na pozostałe mecze naszej drużyny, a będzie ich tej wiosny sporo, dlatego już teraz warto zanotować sobie ich terminy. a Mecze Ślęzy na wiosnę 23.03, godz. 13 – Piast Żmigród; 13.04, godz. 13 – Bystrzyca Kąty Wr.; 16.04, godz. 17 – Polonia Świdnica, 27.04, godz. 13 – Lechia, 30.04, godz. 17 – Prochowiczanka, 7.05, godz. 17 – Foto Higiena, 11.05, godz. 13 – Polonia Trzebnica, 17.05, godzina do ustalenia – Śląsk II, 31.05, godz. 17 – Formacja Port, 7.06, godz. 17 – GKS Kobierzyce (na Zakrzowie).