Pobierz Magazyn My!Ślęza nr 4 - marzec 2014

Transkrypt

Pobierz Magazyn My!Ślęza nr 4 - marzec 2014
Dlaczego firma
Pol-Motors chce
wspierać klub?
Odpowiada
Dariusz Franz
str. III
GAZETA
magazyn
FOT. TOMASZ HOŁOD
LIGA PARTNERÓW
PIŁKA NOŻNA
PIŁKA NOŻNA
str. IV
str. IV
– Ślęza to dobre
miejsce, żeby się
wypromować
– mówi Paweł
Zieliński
Wiosnę piłkarze
Ślęzy spędzą
na stadionie
przy ulicy
Oporowskiej
SPORTOWA
PI¥TEK 21.03.2014 A BEZPŁATNY DODATEK SPORTOWY
PIĄTEK
Czas na decydujący bój!
Świętopełek Glegoła
[email protected]
Awans zdaje się na wyciągnięcie ręki.
Został tylko ostatni krok.
W zasadzie to tylko dwa kroki. Musimy w play-offach pokonać Dekorex
Pabianice. Jeśli wygramy z nimi dwa
spotkania, to w następnym sezonie
zagramy w Basket Lidze Kobiet.
Już jutro pierwsze spotkanie.
Tak jest, jutro o 17.45 gramy w hali
przy ul. Wojciecha z Brudzewa najistotniejsze spotkanie w sezonie. I jesteśmy do niego przygotowani. Formę
fizyczną mamy już od jakiegoś czasu
zbudowaną. Ostatnio poświęcaliśmy
czas rozpracowywaniu rywalek
pod względem taktycznym. Znamy je
bardzo dobrze, ale jak to często w żeńskiej koszykówce bywa, istotna będzie
dyspozycja dnia.
Takie starcie wyzwala duże emocje...
I te emocje różnie wpływają na różne
zawodniczki. Na niektórych działają
mobilizująco, u niektórych powodują
paraliżujący stres. Robimy co możemy, żeby trochę presji z dziewczyn
zdjąć. Zresztą wyższe ciśnienie towarzyszy nam od początku rozgrywek,
bo już przed sezonem mówiono o nas
w kontekście awansu.
Ale poradziliście sobie znakomicie. Grupę
mistrzowską zespół wygrał z bilansem 7-1.
Wolelibyśmy 8-0, ale niech będzie
(śmiech). Szkoda, że ten sezon zasad-
Rozmowa
– Siła naszej ławki rezerwowych
z pewnością będzie miała znaczenie
– mówi przed meczami o awans
koszykarka Ślęzy Wrocław Joanna
Czarnecka
Świętopełek Glegoła
[email protected]
FOT. ŚLĘZA WROCŁAW
Radosław Czerniak, trener koszykarek Ślęzy Wrocław, opowiada
o przygotowaniach drużyny
do decydujących meczów
z Dekorexem Pabianice
niczy poszedł już w niepamięć, bo
osiągnęliśmy w nim świetne wyniki.
Teraz obie drużyny zaczynają od zera.
Nowe rozdanie, a przeciwniczek zlekceważyć nie wolno. Zespół z Pabianic to
ekipa z większym doświadczeniem niż
Ślęza.
To jest ich atut. Tym bardziej że
o play-offach często mówi się, że to
„czas weteranów”. Ale my mamy swoje mocne strony i też postaramy się je
pokazać. Dziewczyny są pełne pasji
i głodne sukcesów. Dla większości
z nich awans będzie największym
sportowym sukcesem w życiu. Parę
z nich miało już epizody w ekstraklasie, ale głównie w roli zmienniczek.
Takiej chęci do zwyciężania, jak my,
nie ma chyba nikt.
Jeśli wywalczycie awans do najwyższej
klasy rozgrywkowej, zapewne potrzebne
będą zespołowi wzmocnienia. Zastanawia się Pan już, jak ta drużyna będzie wyglądać za rok? Kto będzie w niej grał? Stara się Pan to wszystko analizować, czy to
jeszcze za wcześnie?
Moją dewizją jest powiedzenie „chwytaj dzień”. To, czym się teraz zajmuję,
jest dla mnie dużą przyjemnością
i na pewno chciałbym osiągnąć ten
awans. Przyjdzie jeszcze czas, by zastanawiać się nad tym, co dalej. Jeśli
zaś chodzi o dziewczyny, to one czują,
że to już czas na ekstraklasę. Chcą się
sprawdzić, cały sezon na to pracowały.
Gdyby udało nam się wygrać, to ciężko mi wyobrazić sobie sytuację, gdzie
po zebraniu takiego młodego i utalentowanego zespołu próbujemy go
zniszczyć. Ja na pewno będę forsował
opcję, w której w dalszym ciągu będziemy stawiali na rozwój dziewczyn,
które teraz grają. One już wykonały
ogromną pracę i dużo się nauczyły,
ale ciągle mogą osiągnąć więcej. a
b Trener Radosław Czerniak jutro
zacznie ze Ślęzą bój o ekstraklasę
FOT. ŚLĘZA WROCŁAW
Rozmowa
b Joanna Czarnecka będzie
odpowiadać za grę pod tablicami
Już jutro przed Panią i całą drużyną
Ślęzy Wrocław wielki mecz o awans.
Wszystko jest już dopięte na ostatni
guzik?
Najważniejsze spotkanie w sezonie.
Dla takich meczów trenuje się przez
całe rozgrywki. Długo na to pracowałyśmy i jesteśmy gotowe. Trener
Radosław Czerniak już od dawna
dbał, żeby ten szczyt formy przyszedł właśnie na ten moment, play-offy. Nie będzie żadnych wymówek o zmęczeniu sezonem. Ostatni
tydzień spędziłyśmy, rozgryzając
przeciwniczki taktycznie, tak że
wszystko powinno być jutro
pod kontrolą.
Pabianiczanki zapewne też mają
chrapkę na awans. Na parkiecie się
nie położą...
Na pewno. To świetny zespół, nie
bez przyczyny to właśnie z nimi
przyjdzie nam się mierzyć. Mają
wiele znanych w środowisku zawodniczek, jak chociażby Leona
Jankowska czy Dorota Sobczyk.
Nie można tez zapominać o bardzo
doświadczonej Reni Piestrzyńskiej
(która w środę skończy 40 lat
– przypis red.).
Gdyby się udało, to w ekstraklasie łatwo nie będzie. Możliwe, że w składzie
będa poważne roszady.
Różnica poziomów między I ligą
a ekstraklasą to w zasadzie przepaść. Wystarczy popatrzeć na to, jak
wyglądały mecze beniaminka z Konina. Czasem naprawdę ciężko było
patrzeć na te pogromy. Skład Ślęzy
Wrocław pewnie też wymagałby
wzmocnień, ale rolą trenerów
i działaczy jest takie poukładanie
drużyny, żeby nie wylać dziecka
z kąpielą i zawodniczki, które o ten
awans się biją, jakoś w nowy skład
wkomponować. To wszystko jednak w tej chwili tylko spekulacje.
Jeszcze w ekstraklasie przecież nie
jesteśmy.
Pani będzie odpowiadała za to, by
w tych play-offach Ślęza zdominowała
tablice.
Jestem jedną z najwyższych dziewczyn w drużynie, więc nie ma
w tym nic dziwnego, że to na mojej
głowie będą zbiórki. Taka jest rola
środkowej i mam nadzieję, że się
z niej wywiążę.
W czym upatrywałaby Pani największego atutu wrocławskiej drużyny?
Z pewnością jesteśmy zespołem
młodszym, dla którego ten awans
byłby wielkim osiągnięciem. Poza
tym mamy naprawdę mocny i wyrównany skład. Siła naszej ławki
na pewno nie będzie tu bez znaczenia.
Przed jutrzejszym spotkaniem w planach na wieczór relaksacja czy mobilizacja?
Zdecydowanie moblizacja.
Przy spotkaniu o taką stawkę o żadnym odprężeniu nie może być mowy. a
Z trenerem Radosławem Czerniakiem
i Joanną Czarnecką rozmawiał
Świętopełek Glegoła
Polska Gazeta Wrocławska
Piątek, 21 marca 2014
Polska Gazeta Wrocławska
Piątek, 21 marca 2014
02// Sport
www.gazetawroclawska.pl
Piłka nożna//II Nocny Turniej Juniorów//
Marketing//współpraca z klubem//
Marketing//Liga Partnerów Ślęzy//
Wrocławianie drudzy,
W nocy najlepszy Parasol
Sportowy marketing: od bułki do wiertarki
Uznany dealer ze Ślęzą
Dariusz Parossa
[email protected]
Sześć zespołów uczestniczyło
8 marca w II edycji Nocnego
Turnieju Juniorów „Ślęza Cup
2014”, który rozegrano w hali
Redeco. Zawody wypadły bardzo dobrze, przede wszystkim
pod względem organizacyjnym.
Troszkę gorzej było pod względem sportowym, bo – podobnie
jak przed rokiem – Ślęza Wrocław przegrała decydujący o zwycięstwie mecz. Tym razem z Parasolem Wrocław.
Zawody otworzył prezes
Ślęzy Zbigniew Ryng. Zanim piłkarze przystąpili do rywalizacji,
minutą ciszy oddali hołd zmarłemu przed tygodniem trenerowi Zbigniewowi Sulikowskiemu.
Zespoły rywalizowały systemem każdy z każdym. Po rozegraniu wszystkich spotkań, dwa
najlepsze zagrały ze sobą
w wielikim finale. Od początku
zawodów ton nadawały dwie
ekipy z Wrocławia: pierwszy zespół Ślęzy i Parasol. Pozostałe
cztery rywalizowały o miejsce
trzecie. Najlepsze wrażenie
w tej fazie turnieju sprawiali gospodarze, którzy gromili kolejnych rywali i wydawać się mo-
gło, że nikt nie jest w stanie pozbawić ich końcowego triumfu.
Tak się jednak nie stało, w dużej mierze z ich własnej winy.
W finałowym meczu z Parasolem, na minutę przed jego końcem prowadząc 3:1, pozwolili
sobie na utratę dwóch goli, które doprowadziły do dogrywki.
W niej bramki zdobywali już tylko piłkarze Parasola i tym samym zapewnili sobie końcowe
zwycięstwo.
Całkiem nieźle zaprezentował się drugi zespół naszego klubu. Młodsi od rywali chłopcy toczyli wyrównane boje i ostatecznie zajęli czwarte miejsce.
Najbardziej przeżywali swoje potyczki nasi przyjaciele
z Dobiegniewa. Zespół Błękitnych był blisko miejsca na podium, lecz musiał zadowolić się
piątym miejscem.
Przed północą odbyła się
uroczystość wręczenia nagród.
Uczynili to Zbigniew Ryng i dyrektor działu marketingu Ślęzy
Wrocław Katarzyna Ziobro, której serdecznie dziękujemy
za dużą pomoc przy organizacji
turnieju. Dziękujemy również
wszystkim pozostałym osobom, które przyczyniły się
do tego, że druga edycja nocnego turnieju juniorów udała się
znakomicie. a
b Wierzymy w nasze powiedzenia: „Nasze koszykarski sprzedadzą produkt każdej marki – od bułki, do wiertarki”.
Obecność przy młodej, ambitnej drużynie kobiecego basketu może przynieść same korzyści przedsiębiorcom
Z kart historii: Wielkie sukcesy pływaków
b „Aby opisać
osiągnięcia pływaków (Ślęzy) należałoby wydać odrębne opracowanie
(...): 80 indywidualnych mistrzów
Polski, drużynowy
mistrz kraju
w latach 1960, 1961,
1965, 1966, 1967.
W pozostałych
latach nigdy nie
zeszła poniżej
czwartej lokaty
w kraju.
Do największych
indywidualności
należeli M.
Komisarek (30
tytułów MP w stylu
dowolnym, na zdj.)
oraz Antoni
Tołkaczewski,
olimpijczyk
z Helsinek i 17-krotny MP w stylu dowolnym”. Źródło:
Folder klubowy „50
lat IKS Ślęza”.
transmisji telewizyjnych to
przykładowe opcje wzajemnej współpracy. Nasze głowy
pełne są pomysłów, do których chcemy przekonywać
naszych potencjalnych Sponsorów i Partnerów. Jesteśmy
przekonani, że wspólnie, poza budową silnej drużyny walczącej o sukcesy w Basket Lidze Kobiet, możemy wprowadzić nową jakość, łącząc Państwa biznes ze sportem.
Pragniemy nawiązać do
sukcesów Ślęzy sprzed lat. Kolejne, odniesione w asyście
świata biznesu, dadzą jeszcze
większą satysfakcję i radość.
Istniejemy dzięki wrocławianom i dla wrocławian. Nasze
koszykarki będą walczyć
o najwyższe cele dając nam
powody do dumy. Czy
w Basket Lidze Kobiet? O tym
przekonamy się już w najbliższej przyszłości.
Już jutro Ślęza Wrocław zagra pierwszy mecz o awans
do koszykarskiej elity. Jej rywalkami będą koszykarki
Dekorexu Pabianice.
Początek spotkania w hali
sportowej przy ul. Wojciech
z Brudzewa we Wrocławiu
o godz. 17.45. Zapraszamy
wszystkich do kibicowania
naszej drużynie w tej najważniejszej rywalizacji trwającego sezonu. Dziewczyny liczą
na wasze wsparcie, a wstęp
na to spotkanie jest darmowy. a
Do Ligi Partnerów Ślęzy dołączyła firma Pol-Motors – autoryzowany dealer Suzuki, Hyundai
i Ford. Rozmawiamy z jej prezesem Dariuszem Franzem
JG, red.
[email protected]
Dlaczego Pan i Pana firma zdecydowaliście się dołączyć do Ligi Partnerów?
KS Ślęza Wrocław jest najstarszym klubem sportowym
w mieście. Jesteśmy związani
ze stolicą Dolnego Śląska
od ponad 20 lat. Ślęza przez
blisko 70 lat nieprzerwanie
tworzy sportową historię naszego miasta. Chcemy wspierać klub, który wychowując
dzieci w akademiach koszykarskich i piłkarskich, promuje zdrowy tryb życia
i uczy wartości niezwykle potrzebnych w dzisiejszym
świecie. Ponadto koszykarska drużyna Ślęzy chce nawiązać do wielkich sukcesów
z lat 80. ubiegłego wieku,
a my chcemy temu towarzyszyć.
Sport i branża samochodowa
to dobre połączenie?
Oczywiście. Jako Pol-Motors,
autoryzowany dealer marek
Ford, Hyundai i Suzuki, wpisujemy się w globalną strategię sponsoringu wszystkich
trzech marek. Hyundai
wspiera Puchar Świata w skokach narciarskich, Ford Ligę
W skrócie
II liga to nie był taki zły pomysł. Ślęza zajęła w niej czwarte miejsce
PIŁKA NOŻNA
Koszykówka
Rezerwy Śląska
rywalem Ślęzy w PP
Dariusz Parossa
Komisja ds. Rozgrywek Dolnośląskiego Związku Piłki
Nożnej wylosowała półfinałowe pary Pucharu Polski dla
strefy wrocławskiej. Los sprawił, że na tym etapie rozgrywek będziemy mieli derby
Wrocławia – Ślęza zagra bowiem z rezerwami Śląska.
Spotkanie odbędzie się 9
kwietnia (środa) o godzinie
16 na stadionie przy ulicy
Oporowskiej. W drugiej parze
półfinału Pucharu Polski
zmierzą się ze sobą drużyny
FOTO-Higiena Błyskawica
Gać i MKS Oława. W poprzedniej rundzie Śląsk pokonał
na wyjeździe 3:0 MPK Wołów,
natomiast Ślęza wyeliminowała (także na wyjeździe) KP
Brzeg Dolny. W regulaminowym czasie był remis 1:1, ale
wrocławianie lepiej wykonywali rzuty karne. (JG)
[email protected]
Zakończyły się rozgrywki II ligi
koszykówki kobiet, a występujący w tych rozgrywkach zespół
Ślęzy II MOS WKK Wrocław zajął wysokie czwarte miejsce. Jednak w przypadku wrocławskiej
drużyny to nie miejsce w tabeli
było najważniejsze.
Przed sezonem 2013/14 zarząd sekcji koszykówki Ślęzy
Wrocław postanowił zgłosić ze-
b Ingrida Ryng – trenerka
drugiej drużyny Ślęzy Wrocław
spół do drugoligowych rozgrywek pod jednym tylko warunkiem. W tej drużynie mają grać
tylko juniorki. Opiekę nad nimi
powierzono trener Ingridzie
Ryng, którą w pracy wspomagał
Marian Czajkowski.
Młode koszykarki miały
w konfrontacjach z zawodniczkami z często ekstraklasową
przeszłością uczyć się dorosłej
koszykówki. I trzeba przyznać,
że były bardzo pojętnymi uczennicami. Drużyna w ciągu całego
sezonu poczyniła duży progres,
a takie zawodniczki, jak Adrianna Płaskocińska czy też Martyna
Pióro pokazały, że drzemie
w nich ogromny potencjał.
Oprócz seniorskich rozgrywek ten sam zespół rywalizował
w ligach juniorek. W kategorii juniorek starszych Ślęza awansowała do finału mistrzostw Polski
i ostatecznie zajęła tam siódme
miejsce. Aktualnie trwają mistrzostwa w kategorii U-18 i tu też
możemy pochwalić się dobrymi
wynikami. Na turnieju ćwierćfinałowym rozegranym w Poznaniu wrocławianki wywalczyły 2.
miejsce i awansowały do półfinałów, które rozegrane zostaną
w kwietniu. a
Mistrzów UEFA, a Suzuki
Basket Ligę Kobiet, w której,
mam nadzieję, niedługo będzie grać Ślęza Wrocław.
Jakie korzyści dla Pol-Motors
widzi Pan ze współpracy ze
Ślęzą Wrocław?
Przede wszystkim chcemy
pobudzić świadomość działalności firmy Pol-Motors
wśród mieszkańców Wrocławia. W tym roku obchodzimy
dwudziestolecie naszego
funkcjonowania. Chcemy
o tym mówić i chwalić się naszym sukcesem. Oczywiście
dostrzegamy też wymierne
korzyści związane ze współpracy z klubem sportowym.
Możliwości promocyjne,
ekspozycja naszego logotypu
czy kontakty biznesowe to te
elementy, na których nam za-
leży najbardziej. W budowaniu wizerunku wspieranie
wszystkiego, co ma na celu
poprawę jakości życia, przede wszystkim dzieci, jest
ważne. Wysportowane dzieci
to jednocześnie zdrowe
i szczęśliwe dzieci.
Pana zdaniem – będzie ekstraklasa koszykówki kobiet we
Wrocławiu?
Wszystko na to wskazuje.
Oczywiście to jest sport i nigdy nie można „rozdawać medali” przed rywalizacją. Wierzę w młody zespół ambitnych dziewczyn i wrocławską
publiczność. Takich kibiców
kobiecej koszykówki, jak
u nas we Wrocławiu, może
pozazdrościć niejeden klub
z Ekstraklasy. a
JG
FOT. AUTOR
b W finale Ślęza Wrocław prowadziła już 3:1 z Parasolem, ale dała
sobie strzelić dwa gole. W dogrywce do siatki trafiali już tylko rywale
Reklama jest dźwignią handlu
– to powiedzenie znają zapewne wszyscy i nikt nie wątpi
w jego przesłanie. Poprzez
sport można reklamować niemal wszystko – niech świadczą o tym największe marki
obecne w sporcie zawodowym. Skuteczne, profesjonalne działania sponsoringowe
przynoszą korzyści zarówno
sponsorowi, jak i sponsorowanemu.
Nie inaczej jest z wrocławską koszykówką kobiet – dyscypliną, którą cechuje dynamizm i młodość. Wierzymy
w nasze powiedzenie: „nasze
koszykarki sprzedadzą produkt każdej marki – od bułki
do wiertarki”.
Obecność przy młodej, ambitnej drużynie kobiecego
basketu może przynieść
wizerunkowe i promocyjne
korzyści przedsiębiorstwom.
Popularność marketingu sportowego, a właściwie marketingu poprzez sport stale rośnie.
Ekspozycja marki do masowego odbiorcy wiąże tę markę
z dobrymi emocjami. Według
szacunków ekspertów w naj-
FOT. AUTOR
FOT. ŚLĘZA WROCŁAW
[email protected]
diach. Współpraca z „Gazetą
Wrocławską” i Radiem Wrocław, naszymi patronami, podnosi wartość medialną wydarzeń związanych z naszym
klubem.
W marketingu sportowym
niezwykle ważna jest wzajemna i ścisła współpraca między
firmą a klubem. W Ślęzie przykładamy do tej kwestii dużą
wagę. Jesteśmy przekonani,
że oparta na partnerskich relacjach, wspólna praca przynosi obopólne korzyści. Wiemy, że marketing sportowy
odgrywać będzie coraz większą rolę w Polsce ze względu
stale poprawiającą się infrastrukturę sportową oraz rozwój samej branży.
W Loży Sponsorów i Lidze
Partnerów Ślęzy Wrocław jest
obecnie ponad 40 firm. Co ciekawe, firmy te współpracują
nie tylko z klubem, ale również między sobą. To wspaniała idea tworzenia wspólnej
rzeczywistości biznesowej,
której „łącznikiem” jest najstarszy klub sportowy we
Wrocławiu. Cieszy nas każdorazowa transakcja między
firmami zaangażowanymi
w Ślęzę.
Marketing sportowy i projekty, które możemy razem realizować, są praktycznie nieograniczone. Wykorzystanie
wizerunku koszykarek do sesji zdjęciowej reklamującej
dowolny produkt, ekspozycja
logotypów firmy podczas
FOT. AUTOR
Katarzyna Ziobro
bliższych latach kwoty przeznaczane przez firmy właśnie
na sport mogą zwiększyć
się nawet dwukrotnie. Według badań firmy doradczej
Deloitte, wartość sponsoringu
w Polsce w latach 2001-2012
wzrosła o ponad 1300 proc.!
To gigantyczny skok.
Nie bez znaczenia jest także społeczna rola sportu. Raport Najwyższej Izby Kontroli
dowiódł, że 38 proc. uczniów
szkół ponadgimnazjalnych nie
bierze udziału w zajęciach
WF-u. Ślęza Wrocław walczy z tym problemem, organizując wyjścia zawodniczek
do szkół, a przede wszystkim
trenując na co dzień z najmłodszymi w ramach Akademii Ślęzy Wrocław. Sport to
doskonała okazja do zademonstrowania społecznej
odpowiedzialności biznesu
– istotnej szczególnie w trudnych czasach konkurencji rynkowej.
Dzięki transmisjom telewizyjnym można trafić do dużej
i zaangażowanej grupy odbiorców, którzy utożsamiają
markę z ulubioną drużyną czy
sportowcem. Transmisje meczów 1. Ligi naszej Ślęzy
utwierdzają nas w przekonaniu, że Wrocław i Dolny Śląsk
chcą i potrzebują kobiecej koszykówki na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce.
Jesteśmy obecni w lokalnych i ogólnopolskich me-
FOT. ŚLĘZA WROCŁAW
Marketing sportowy i projekty, które można tworzyć razem ze Ślęzą Wrocław, to
właściwie nieograniczona
studnia możliwości
Sport //03
www.gazetawroclawska.pl
b – Sport i branża samochodowa to dobre połączenie – mówi
Dariusz Franz, prezes firmy Pol-Motors, nowego partnera Ślęzy
Młodziczki walczą o medal MP
Koszykówka
Dariusz Parossa
[email protected]
Ślęza Wrocław to nie tylko
drużyna seniorska, która (póki co) z powodzeniem walczy
o awans do ekstraklasy. Dobre
wyniki notują także nasze
młodzieżowe drużyny. Niektóre z nich wciąż mają szanse na medal mistrzostw Polski.
Na dwie kolejki przed zakończeniem ligi młodziczek,
zespół MOS Ślęzy Elektrotim
Wrocław, gromiąc w derbowym pojedynku drużynę
wicelidera WKK Wrocław
69:33 zapewnił sobie mistrzostwo tych rozgrywek.
Teraz podopieczne trenera
Romualda Krauzego czeka rywalizacja o medale mistrzostw
Polski. Turniej ćwierćfinałowy
z udziałem wrocławianek odbędzie się w dniach 25-27
kwietnia w hali przy ul. Parkowej. Zanim jednak do tych zawodów dojdzie, nasze młode
koszykarki wystartują jeszcze
w silnie obsadzonym turnieju
z Żyrardowie. a
04// Sport
Pożegnaliśmy legendę
piłkarskiej Ślęzy
2 marca w wieku 87 lat zmarł
były piłkarz, a przede wszystkim wieloletni trener i wychowawca młodzieży
w Ślęzie Wrocław – Zbigniew
Sulikowski. W jego ostatniej
drodze oprócz rodziny towarzyszyli mu przedstawiciele
DZPN-u, przyjaciele, trenerzy
i wychowankowie pana Zbigniewa. Odeszła od nas legendarna postać 1 KS-u, którą
na zawsze zachowamy w naszej pamięci.
PIŁKA NOŻNA
Ruszył program Ślęza
w przedszkolach
Program ten to inicjatywa
mająca na celu propagowanie
sportowego stylu życia już
od najmłodszych lat. Bezpłatne zajęcia piłki nożnej odbywać się będą raz w tygodniu
na terenie danej placówki.
Ze swojej strony klub zapewnia wysoko wykwalifikowaną
kadrę trenerską oraz cały potrzebny sprzęt treningowy.
Placówki zainteresowane prosimy o kontakt pod numerem: 607-060-909.
HISTORIAKLUBU
Niebawem jubileusz
naszego klubu
W związku ze zbliżającą się
okrągłą, 70. rocznicą naszego
klubu zwracamy się z prośbą
do wszystkich byłych działaczy, sportowców naszych
sekcji oraz kibiców 1 KS-u
o udostępnienie wszelkich
pamiątek związanych z klubem. Jeśli macie Państwo jakiekolwiek wycinki prasowe,
foldery, dokumenty, puchary
etc., bardzo prosimy o kontakt: 882-097-624, [email protected].
KOSZYKÓWKA
Przez Ślęzę Wrocław do Śląska
Paweł Zieliński w Ślęzie Wrocław był krótko, ale to właśnie
w tym klubie się wypromował
i został zauważony przez
sztab Śląska
Dariusz Parossa
[email protected]
Pawle, Ślęza była krótkim, ale
chyba ważnym etapem twojej
kariery?
Dokładnie tak. Ślęzie bardzo
dużo zawdzięczam, bo to
w tym klubie udało mi się pokazać, co później zaowocowało moim transferem
do Śląska.
Czyli spełniło się Twoje marzenie?
Tak, rzeczywiście było to moje wielkie marzenie i cieszę
się że udało się mi je spełnić.
Jak wspominasz pobyt w naszym klubie?
Pobyt w Ślęzie wspominam
bardzo dobrze. Przede
wszystkim spotkałem tam
wielu wspaniałych ludzi,
miałem okazję pracować
z bardzo dobrym trenerem,
jakim jest Grzegorz Kowalski
i wiele się od niego nauczyć.
Bardzo dobrze wspominam
kolegów z zespołu, z którymi
szybko znaleźliśmy wspólny
język, a także pozostałe osoby, którym bardzo zależy
na tym klubie.
Od kilku lat piłkarze Ślęzy trafiają do Śląska. Był Damian
Szydziak, po nim byli zdolni ju-
FOT. JANUSZ WÓJTOWICZ
PIŁKA NOŻNA
Piłka nożna//Paweł Zieliński//
b Paweł Zieliński długo był w Śląsku Wrocław na testach, ale ostatecznie został jego piłkarzem. Do tej
pory zaliczył pięć meczów w ekstraklasie, chociaż za każdym razem wchodził z ławki rezerwowych
Jak najbardziej polecam Ślęzę
jako miejsce doskonałego
szkolenia. W tym klubie pracują wykształceni trenerzy,
mający za sobą zagraniczne
staże, a poza tym panuje tu
doskonały klimat w pracy
z młodzieżą.
Widziałem Cię na meczu naszych koszykarek, czyli sentyment do naszego klubu w Tobie pozostał?
Oczywiście – cały czas utrzymuję kontakt z kolegami ze
Ślęzy, często się widuję też
z trenerem Kowalskim.
A na mecz koszykarek wyciągnął mnie Damian
Wdowik (fizjoterapeuta pił-
niorzy, teraz trafiłeś do WKS-u
Ty. Jest to przykład dla rodziców marzących o karierze swoich synów, że nie zawsze trzeba
zaczynać od największych klubów, że warto może postawić
na ich rozwój w mniejszych
ośrodkach.
Oczywiście, do celu można
dojść małymi kroczkami,
a nie na siłę szukać największych klubów. Mój przykład
pokazuje doskonale, że poprzez trzecią ligę można też
trafić do ekstraklasy.
Wrocławska Ślęza jest Twoim
zdaniem dobrym miejscem,
by nabierać pierwszych piłkarskich szlifów?
karzy – przyp. DP) i bardzo mi
się to widowisko spodobało.
Ślęza swoje mecze wiosną rozgrywać będzie na Oporowskiej.
Będzie więc okazja, abyś mógł
kibicować piłkarzom z byłego
klubu.
Kiedy tylko mi czas pozwoli,
to na pewno będę dopingować chłopaków, a w sobotę
– jeżeli nie będzie to kolidowało z treningiem – chcę się
wybrać na mecz koszykarek
z Dekorexem Pabianice.
W końcu to spotkanie
o awans do ekstraklasy..
Wspomniałem już wcześniej, że
podobną do Twojej drogą podążał Damian Szydziak. Jemu
jednak udało się tylko zaliczyć
dwa krótkie epizody w ekstraklasie, Ty masz już na koncie
pięć występów. Jak Ci się układa w nowym klubie?
Tak, udało mi się już zaliczyć
pięć meczów. Co prawda
w niewielkim wymiarze czasowym, chociaż w meczu
z Ruchem Chorzów zagrałem
całą drugą połowę. Na razie jestem bardzo zadowolony z przebiegu mojej przygody w Śląsku. Mam nadzieję,
że kiedyś będę mógł nazwać
ją karierą (uśmiech). Trenuję
teraz w profesjonalnym klubie pod okiem doskonałych
fachowców. Wszystko jest tutaj zapięte na ostatni guzik.
Pawle – tak trochę żartem:
W Ślęzie grał Twój starszy brat
Tomek, grałeś Ty, może szepnął
byś słówko swojemu młodszemu bratu Piotrkowi, aktualnie
grającemu w Udinese, że powinien podtrzymać rodzinną tradycję...
(śmiech) Nigdy nie wiadomo,
co się wydarzy w przyszłości.
Teraz jednak niech gra za granicą jak najlepiej, a kiedyś,
kto to wie...
Pawle, dziękuję za rozmowę.
I ja dziękuję, a korzystając
z okazji, chciałbym pozdrowić wszystkich kibiców Ślęzy
Wrocław, a koszykarkom
i piłkarzom życzę awansu
do do wyższych klas
rozgrywkowych.
Rozmawiał Dariusz Parossa
Piłkarze znaleźli nowy dom – wiosną na Oporowskiej
Piłka nożna
Koszykarska młodzież
również zwycięża
Dariusz Parossa
W rozegranym 15 marca we
Wrocławiu turnieju Wielkopolskiej Ligi Mini Koszykówki najlepszy okazał się zespół MOS
Ślęzy Wrocław trenera Andrzeja Wickiego. Dziewczęta wysoko wygrały z MKS-em
Polkowice 46-14 i z WULKS-em
Korona Wschowa 42-16.
Są we Wrocławiu miejsca dla kibiców piłkarskich magiczne,
a jednym z nich na pewno jest
stadion przy ul. Oporowskiej.
Dotąd znany przede wszystkim
z rozgrywanych na nim meczów Śląska Wrocław, ale wiosną 2014 roku swoje trzecioligowe spotkania grać na nim bę-
[email protected]
FOT. PIOTR WOJNAROWICZ
W skrócie
Polska Gazeta Wrocławska
Piątek, 21 marca 2014
www.gazetawroclawska.pl
b Fani Ślęzy swoich piłkarzy
będą oglądać na Oporowskiej
dzie drużyna Ślęzy Wrocław,
a pierwsze z nich z Piastem
Żmigród odbędzie się już w niedzielę 23 marca o godz. 13.
O problemach najstarszego
Klubu Sportowego we Wrocławiu z miejscem rozgrywania
spotkań ligowych wiedzą już
wszyscy. Na szczęście, dzięki
coraz lepszej współpracy między 1 KS-em i Śląskiem Wrocław udało się tym kłopotom zaradzić. Żólto-czerwoni będą
mogli grać na doskonałej murawie, a kibice oglądać swój uko-
chany zespół w komfortowych
warunkach.
W niedzielę gościć będziemy we Wrocławiu beniaminka rozgrywek, zespół Piasta
Żmigród. Wiosną piłkarze Ślęzy
pokonali tego rywala na jego
boisku 2:0, dodajmy jeszcze, że
po bardzo dobrym meczu. Teraz liczymy, że będzie podobnie, a na równej jak blat stołu
płycie boiska stadionu przy ul.
Oporowskiej piłkarze zaprezentują w pełni swoje wysokie
przecież umiejętności. Serdecz-
nie zapraszamy wszystkich kibiców na ten, jak i na pozostałe
mecze naszej drużyny, a będzie
ich tej wiosny sporo, dlatego już
teraz warto zanotować sobie
ich terminy. a
Mecze Ślęzy na wiosnę
23.03, godz. 13 – Piast Żmigród; 13.04, godz. 13
– Bystrzyca Kąty Wr.; 16.04, godz. 17 – Polonia Świdnica, 27.04, godz. 13 – Lechia, 30.04, godz. 17
– Prochowiczanka, 7.05, godz. 17 – Foto Higiena,
11.05, godz. 13 – Polonia Trzebnica, 17.05, godzina
do ustalenia – Śląsk II, 31.05, godz. 17 – Formacja
Port, 7.06, godz. 17 – GKS Kobierzyce (na Zakrzowie).