Pobierz Magazyn My!Ślęza nr 17 - maj 2015

Transkrypt

Pobierz Magazyn My!Ślęza nr 17 - maj 2015
Współpraca
z klubem
sportowym
może przynieść
wiele korzyści
str. II
GAZETA
magazyn
FOT. ŚLĘZA WROCŁAW
KOSZYKÓWKA
KOSZYKÓWKA
KAJAKARSTWO
str. III
str. IV
Transferowa
bomba!
Sharnee Zoll
zagra we
Wrocławiu
Marek Ploch
– były znany
kajakarz
wspomina swój
pobyt w Ślęzie
SPORTOWA
PI¥TEK 15.05.2015 A BEZPŁATNY DODATEK SPORTOWY
PIĄTEK
Piłkarze Ślęzy Wrocław po raz pierwszy w historii zdobyli Puchar Polski na szczeblu okręgu
wrocławskiego! Nasi zawodnicy będą mieli jeszcze szanse na triumf w dolnośląskim Pucharze
str. IV
b Ślęza zremisowała w regulaminowym
czasie gry z Foto-Higieną Gać 2:2.
Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były
więc rzuty karne. Wrocławianie powalczą
jeszcze w tym sezonie o dolnośląski Puchar
Polski. Ekipa Grzegorza Kowalskiego 20 maja
pozna rywali w drodze po to trofeum
Finałowy mecz z Foto-Higieną Gać był dramatyczny.
Ostatecznie Ślęza wygrała po rzutach karnych
FOT. PIOTR ZADUMIŃSKI
Puchar jest nasz!!!
II • Sport
Polska Gazeta Wrocławska
Piątek, 15 maja 2015
www.gazetawroclawska.pl
Polska Gazeta Wrocławska
Piątek, 15 maja 2015
Koszykówka//sponsoring sportowy//
Koszykówka//Tauron Basket Liga Kobiet – transfery//
Sport daje wiele korzyści
Przed sezonem 2014/15 do ligi
kadetek zgłoszone zostały dwie
drużyny. Pierwsza z nich oparta
została o dziewczęta, które
przeszły do Ślęzy z WKK Wrocław. Jej trenerem został Marian
Czajkowski. Drugi zespół to aktualne jeszcze wicemistrzynie
Polski młodziczek, a trenerami
tej ekipy byli Romuald Krauze
Śledź z nami historię Ślęzy
W skrócie
PIŁKA NOŻNA
FOT. PAWEŁ MA LCZEWSKI
Sama ambicja to
trochę za mało
b Od niedawna użytkownicy Facebooka, którzy obserwują profil Ślęzy
Wrocław, mogą poznawać historię naszego klubu. Przedstawiamy tam
m.in. sylwetki najbardziej zasłużonych ludzi Ślęzy, np. pani Ireny
Gaber-Pęgowskiej (na zdjęciu), legendy sekcji tenisa stołowego
W meczu Dolnośląskiej Ligi
Młodzików Ślęza Wrocław
przegrała z FC Wrocław
Academy 0:4. – Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, mieliśmy swoje okazje,
ale niestety nie wykorzystaliśmy ich. Za to przeciwnicy
minutę przed końcem zdobyli gola. Druga połowa zaczęła
się dobrze, staraliśmy się
utrzymywać przy piłce, ale
nie wychodziły z tego żadne
konkretne akcje. Przeciwnicy
zaczęli bardziej naciskać
i atakować, czego owocem
były kolejne bramki. Mecz
zakończył się wynikiem 0:4,
ale znowu nie jest to adekwatne do gry. Dziękuję
chłopcom za walkę i ambicje
– powiedział trener naszego
zespołu Jacek Zarycki. (DP)
b Współpraca z klubem sportowym może przynieść wiele korzyści
na parkiecie, koszu czy też w innym wybranym miejscu albo
na stroju zawodniczki.
Przewaga sponsoringu nad
darowizną przejawia się przede wszystkim w możliwości
rozliczenia kosztów uzyskania przychodów. Natomiast
w aspekcie podatku VAT korzyścią sponsoringu jest możliwość odliczenia tego podatku
na ogólnych zasadach. W przypadku darowizny przekazanie
wyłącznie środków pieniężnych nie rodzi żadnych skutków podatkowych na gruncie
ustawy o VAT, nie będzie zatem
opodatkowane. Jeżeli jednak
zamiast pieniędzy sponsor
przekaże towary, czynność ta-
ką trzeba będzie opodatkować,
o ile podatnikowi przysługiwało w całości lub w części prawo
do odliczenia podatku naliczonego przy nabyciu tych towarów. Wyjątek stanowi tutaj
przekazywanie drukowanych
materiałów reklamowych i informacyjnych, prezentów małej wartości lub próbek. Natomiast w przypadku wykonania
usługi przez sponsora na rzecz
sponsorowanego obowiązek
podatkowy wystąpi niezależnie
od tego, czy sponsorowi przysługiwało odliczenie podatku
naliczonego, czy też nie.
Różnice między sponsoringiem a darowizną są także
widoczne na gruncie podat-
PIŁKA NOŻNA
PIŁKA NOŻNA
W dziesięciu nie dali
rady Parasolowi
AKS Strzegom dostał niezłą lekcję futbolu
od juniorów starszych Ślęzy Wrocław
W meczu Dolnośląskiej Ligi
Trampkarzy Ślęza Wrocław
przegrała z Parasolem Wrocław 1:2 (1:1). Bramkę dla naszego zespołu zdobył Siwak.
– Nasi piłkarze włożyli w to
spotkanie wielkie zaangażowanie i kawał serca. Bardzo
szkoda, że nie udało nam się
wyrównać, bo mimo mniejszej liczby zawodników
(w drugiej połowie czerwoną
kartkę dostał Grzybowski
– dop. red.), wcale nie byliśmy zespołem gorszym.
Stało się jednak, jak się stało
i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem – powiedział
trener wrocławian Mateusz
Kaluźniak. Skład Ślęzy:
Grzybowski – Dziak,
Bortniak, Eliasz, Stach,
Balcerzak, Siwak,
Micygiewicz, Stasiak, Modrzejewski, Wińczuk.
Na zmianę wchodzili: Gołąbek, Szewczyk, Wasilew.
(DP)
Koszykówka
Sezon Tauron Basket Ligi Kobiet
dobiegł końca już kilka tygodni
temu. Działacze wrocławskiego
klubu jednak nie odpoczywają,
tylko ciężko pracują...
RED
[email protected]
Okres transferowy w ekstraklasie koszykarek ledwo się rozpoczął, a już wybuchła głośna bomba. Lont podpaliło szefostwo
Ślęzy Wrocław, zatrudniając
Sharnee Zoll. To jasny sygnał, że
klub chce walczyć o wysokie cele w nowym sezonie.
Pozyskanie Zoll to olbrzymi
sukces sportowy i finansowy
klubu. Umiejętności koszykarskie Amerykanki nie podlegają
najmniejszej wątpliwości. W poprzednim sezonie zdobywała
średnio 19,6 pkt i 8,4 asysty
na mecz. Trenerzy ekstraklasy
wybrali ją do najlepszej drużyny
zagranicznych gwiazd ligi. Fachowcy nie mają wątpliwości, że
bez niej KSSSE AZS PWSZ Gorzów nie mógłby nawet marzyć
zajęciu piątego miejsca w Tauron
Basket Lidze Kobiet. Świetny sezon Zoll sprawił, że mogła przebierać w ofertach. Biły się o nią
także kluby z zagranicy.
FOT. KATA RZ YNA JAWORSKA
i Janusz Wierzbicki. Obie drużyny miały przed sezonem zupełnie inne cele. MOS Ślęza I miała
zająć miejsce w pierwszej trójce,
gwarantujące awans do turniejów ćwierćfinałowych mistrzostw Polski, a młodsze wiekowo „sreberka” miały zbierać
doświadczenia w rywalizacji ze
starszymi rywalkami w debiutanckim dla nich sezonie w lidze
kadetek.
MOS Ślęza I Wrocław rozgrywki zakończyła na drugim
miejscu, z bilansem 16 zwycięstw i dwóch porażek. Czwarte miejsce zajęła MOS Ślęza II,
rozkręcająca się w trakcie rozgrywek. W rywalizacji ze starszymi rywalkami wrocławianki
odniosły 10 zwycięstw i doznały sześć porażek. a
ków dochodowych. W pierwszym rodzaju sponsoringu
(pieniądze za usługę), wydatek poniesiony na rzecz podmiotu sponsorowanego będzie
stanowił koszt uzyskania przychodu, o ile pozostaje on
w związku z prowadzoną
przez podatnika działalnością
gospodarczą i został poniesiony w celu uzyskania, zachowania lub zabezpieczenia przychodów lub może mieć wpływ
na wielkość osiągniętych przychodów. Do umowy sponsoringu mającego charakter
umowy barterowej wymagane
jest, aby zarówno sponsor, jak
i podmiot sponsorowany wykazali przychód do opodatkowania w wysokości równowartości świadczonej usługi lub
przekazanych towarów. Do
kosztów natomiast obydwie
strony umowy będą mogły zaliczyć koszty poniesione
w związku z wykonaniem
usługi, a także koszty wzajemnych świadczeń.
W przypadku darowizny
darczyńca nie będzie mógł zawrzeć w kosztach podatkowych
wydatków poniesionych na zakup towarów przekazanych obdarowanemu. Wobec tego,
przedsiębiorca dokonujący darowizny na rzecz osoby fizycznej czy innego podmiotu nie będzie mógł zaliczyć darowizn
do kosztów. Prowadzi to do tego, iż dokonane darowizny nie
pomniejszą podstawy opodatkowania. a
b Sharnee Zoll (z prawej) zagra
w przyszłym sezonie w Ślęzie
– Chcieliśmy ją zatrzymać, ale
po tym, jak usłyszeliśmy kwoty,
jakie jej proponują, wiedzieliśmy,
że na tę chwilę nas na to nie stać
– nie ukrywał trener gorzowskiego zespołu Dariusz Maciejewski.
Ślęza była w stanie wygrać
wyścig (nie ukrywajmy – także
finansowy) po Zoll. Radości z tego faktu nie kryła prezes zarządu 1 KS-u Katarzyna Ziobro-Franczak: – To wielki sukces naszego klubu, bo Sharnee należy
do absolutnie najlepszych zawodniczek ekstraklasy. Jej pozyskanie ma wielkie znaczenie, nie
tylko stricte sportowe. Pokazuje,
że Ślęza ma dobrą opinię w koszykarskim światku. Nie jest
przecież tajemnicą, że decydując się na zmianę klubu, tak
świetna zawodniczka i jej agent
analizują wszystkie za i przeciw,
swoimi kanałami „prześwietlają” klub, na który chcą się zdecydować – tłumaczy.
Prezes Ziobro-Franczak zwraca uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię. Ślęza jest klubem
wypłacalnym. – Przez to, jak
wielką klasę sportową reprezentuje Sharnee Zoll, trzeba liczyć się
z kosztami zatrudnienia takiej
zawodniczki. Pragnę jednak
podkreślić, że nigdy nie podpisujemy kontraktów z zawodniczkami na kwoty, których później nie będziemy mogli wypłacić – mówi prezes zarządu 1 KS-u.
Czy w związku z tym należy
spodziewać kolejnych głośnych
nazwisk w Ślęzie? - Nasz budżet
nie jest studnią bez dna – od razu zaznacza Ziobro-Franczak.
Dodaje, że kierownictwo klubu
wraz ze sztabem szkoleniowym
stale śledzą rynek transferowy
i analizują, na kogo będzie można sobie pozwolić, a na kogo nie.
– Nie jesteśmy jeszcze w takiej
sytuacji, jak najbogatsze kluby
w Polsce, że możemy pozwolić
sobie na każdą zawodniczkę, jakiej zażyczy sobie trener – mówi
prezes klubu. – Trochę nam brakuje, ale stale poszukujemy partnerów biznesowych. Także tego
strategicznego, którego nazwa
znajdzie się w nazwie drużyny
i na koszulkach zawodniczek
– dodaje i wylicza wymierne korzyści z wspierania Ślęzy: – Wartość medialna klubu stale rośnie
i wynosi już ponad siedem milionów złotych. Koszykówka kobiet wywołuje tylko pozytywne
emocje, a nasze zawodniczki są
młode i piękne. Jesteśmy na
wskroś wrocławskim klubem.
Nie odcinamy się od swojej historii tak, jak uczyniono to w jednym z miejscowych klubów.
Wiem, że dla wrocławskich biznesmenów nie jest to bez znaczenia. Poza tym Ślęza to także
tysiąc dzieci trenujących w akademiach piłkarskich i koszykarskich. Potencjał marketingowy
jest nie do przecenienia.
Zatrudnienie choćby i pięciu
najlepszych zawodniczek ligi,
po jednej na każdą pozycję, oczywiście jeszcze nie gwarantuje
sukcesu. To przecież tylko sport.
Ślęza dała jednak sygnał, że
w nadchodzącym sezonie chce
walczyć o górne rejony tabeli, być
może nawet o medal. Z pomocą
inwestora strategicznego będzie
o łatwo. Kto chce zostać współtwórcą tego sukcesu? a
ą
Antoni Arbach –
sportowiec uniwersalny
Tenis stołowy
Na hasło „tenis stołowy
w Ślęzie”, odpowiada się:
„Arbach”. To rzeczjasna spore
uproszczenie, bo ping-pong to
zasłużona sekcja naszego klubu
Paweł Malczewski
[email protected]
Faktem jest jednak, że Arbach
(ur. 1924) był kluczową jej postacią. Narodziny tenisa stołowego w Ślęzie przeplatają się
z historią Żydowskiego Robotniczego Klubu Sportowego
Gwiazda. To Gwiazda była czołowym ośrodkiem ping-ponga w powojennym Wrocławiu.
Zresztą ta dyscyplina była nieodłączną częścią
działalności sportowej społeczności żydowskiej
w naszym mieście.
Była zdecydowanie
jedną z ulubionych tutejszej diaspory.
30 grudnia 1949 r. we wrocławskim „Słowie Polskim” ukazała się notatka pt. „Zapadła
uchwała o likwidacji ŻRKS”.
Gwiazda przestała istnieć. Decyzję podjęto w połowie grudnia 1949 r. i można ją faktycznie
uważać za koniec żydowskiego
sportu nie tylko na Dolnym Śląsku, ale i w całej Polsce. W notatce była informacja, że cały
sprzęt sportowy przekazano zaprzyjaźnionemu klubowi Ogniwo Wrocław (tak wtedy nazywała się Ślęza).
W kadrze Gwiazdy w latach
1947-1949 był między innymi
Antoni Arbach, znany równocześnie z gry w czołowym piłkarskim klubie… IKS Wrocław
(później Ogniwo i Ślęza). W 1950
roku poprowadził Ogniwo do
wicemistrzostwa Polski w tenisie stołowym. Przez dwa kolejne lata nie mieliśmy już sobie
równych w kraju. Kluczową po-
stacią był oczywiście Arbach.
Jak jest wspominany?
– To była postać legendarna
dla całego wrocławskiego sportu – mówi Dariusz Doliński, były
zawodnik sekcji pingpongowej,
trenowany przez Arbacha, a dziś
profesor SWPS. – Oprócz tego, że
był doskonałym tenisistą stołowym, był również świetnym piłkarzem w Ślęzie. Wtedy, kiedy ja
go pierwszy raz spotkałem, był
już starszym panem, który cieszył się niesamowitym szacunkiem. Pamiętam doskonale jego
charakterystyczne powiedzonka, na przykład „gra tenis stołowy polega na wprowadzeniu piłeczki w ruch obrotowy”. Był
dla nas ogromnym autorytetem – opowiada
Doliński.
– Jego zasługi
w sporcie i samym tenisie stołowym są nieocenione. Był pionierem tej dyscypliny na Dolnym
Śląsku. Do dzisiaj
nikt z naszego regionu
nie powtórzył wyczynu
Arbacha i nie zdobył tytułu mistrza Polski we grze indywidualnej mężczyzn. Z pewnością była
to legendarna postać – zauważa
z kolei Zygmunt Sutkowski, honorowy prezes Dolnośląskiego
Związku Tenisa Stołowego.
Dużym wydarzeniem w roku
1957 było zakwalifikowanie się
Arbacha do kadry na mistrzostwa świata w Szwecji. – Ciągły
atak, mocne ścięcia, błyskawiczne riposty – zachwycał się Arbach japońskim stylem gry na łamach „Słowa Polskiego”. Przyglądał się i analizował grę najlepszych, choć przez problemy
organizacyjne nie wszystko
w Szwecji wyglądało tak, jak by
sobie życzył.
Czynnym tenisistą stołowym
był do końca lat 60. Już wtedy
łączył granie z pracą trenerską.
W połowie lat 70. skończyła się
jego przygoda ze Ślęzą. Zmarł
w lipcu 1986 roku. a
b Młodzi gracze Ślęzy nie dali szans rywalom ze Strzegomia
W meczu rozgrywek Dolnośląskiej Ligi Juniorów Starszych Ślęza Wrocław rozgromiła AKS Strzegom 8:1.
Bramki dla naszego zespołu
zdobyli: Brzęczek (trzy),
Chrobak (trzy), Kowalczyk,
Drabicki. Skład Slęzy: Gorczyca – Kozieł, Książkowski,
Czwartos, Stawiarz (84
Chmielewski), Kulka, Lasota
(46 Kot), Jarzębowski (67 Kowalczyk), Chrobak, Brzęczek,
Drabicki. (DP)
FOT. ARCHIWUM
[email protected]
[email protected]
Hit transferowy Ślęzy.
Sharnee Zoll i co dalej?
FOT. ŚLĘZA WROCŁAW
Kadetki spełniły swoje
tegoroczne zadania
Dariusz Parossa
RED
Ustawodawca przewidział szereg korzyści dla podmiotów
prowadzących działalność gospodarczą, które pomagają finansowo lokalnym klubom
sportowym. Pomoc taka może
być realizowana w drodze darowizny, bądź korzystniejszego
z punktu widzenia minimalizacji obciążenia podatkowego
– sponsoringu. Cechą charakterystyczną umowy sponsoringu jest ekwiwalentność, co
odróżnia ją od darowizny.
Sponsoring jest to udzielanie
wsparcia finansowego bądź rzeczowego (tzw. barter) w zamian
za określone umową usługi reklamowe. W pierwszym przypadku sponsor może przekazać
środki pieniężne, a sponsorowany świadczy w zamian za to
usługę reklamową. W drugim,
w zamian za usługę reklamową
świadczoną przez sponsorowanego, sponsor przekazuje określone usługi lub towary. Przykładowo, przedsiębiorca sponsorujący klub sportowy bądź
wybraną zawodniczkę otrzyma
w zamian za to np. reklamę
b Młode koszykarki MOS Ślęzy Wrocław zanotowały całkiem udany
sezon. Narybek naszego klubu spełnił oczekiwania trenerów i kibiców
Drugie miejsce pierwszego zespołu kadetek MOS Ślęzy Wrocław oraz czwarta pozycja drugiej
ekipy tego klubu – to dorobek
naszych młodych zawodniczek
Finansowanie sportu zawodowego daje korzyściobu stronom. Opinię mecenasa przedstawia Annę Klajn z Kancelarii
Adwokackiej „Consultum”
FOT. PIOTR ZADUMIŃSKI
FOT. ARCHIWUM ANNY STRAŻYŃ SKIEJ
Koszykówka
Koszykówka
Sport • III
www.gazetawroclawska.pl
b Karykatura wybitnego tenisisty stołowego- Antoniego
Arbacha - z archiwalnego numeru „Słowa Polskiego”
IV • Sport
Polska Gazeta Wrocławska
Piątek, 15 maja 2015
www.gazetawroclawska.pl
Jeden na Jeden//Mariola Pawlak-Marzec przepytuje Marka Plocha//
Chińczycy zawdzięczają mu złoto
Z jednym z najlepszych kajakarzy w historii sekcji kajakowej
Ślęzy – Markiem Plochem. To
tutaj była jego przystań, z której
wypłynął na głębokie wody
Mariola Pawlak-Marzec
[email protected]
Niektórzy mówią, że w świecie
kajakarstwa jesteś bardziej znany za granicą niż w Polsce. Trudno się z tym nie zgodzić.
Tak się życie ułożyło. Przez
dziesięć lat pracowałem z narodowymi reprezentacjami:
w Chinach, Stanach Zjednoczonych, Australii, Wielkiej
Brytanii, Iranie i Korei Południowej. Największe sukcesy
osiągnąłem z Chińczykami
– dwa złote medale olimpijskie w Atenach i Pekinie.
Jak to było z Twoją emigracją?
To było w roku 1989. Komuna
się kończyła, ale ja już wcześniej planowałem opuścić kraj.
Mój kolega z Juvenii Wrocław,
kanadyjkarz Marek Mróz,
mieszkał w Chicago. Planowałem pojechać do niego, ale
możliwość wyjazdu była tylko
przez Grecję. Jak dotarłem
do Grecji, dowiedziałem się,
że Polacy nie są już uchodźcami i mogę pojechać albo
do Kanady, albo do Australii.
A w Kanadzie miałem pięciu
kolegów ze Ślęzy Wrocław,
trafiłem więc tam. Na początku malowałem domy
w firmie mojego kolegi.
Trwało to, dopóki nie nauczyłem się języka na tyle, żeby
zostać trenerem.
Na początku przygody z kajakami była jednak Ślęza Wrocław.
Jako zawodnik z klubem
związany byłem w latach
1972-1981. Swoimi sukcesami
przecierałem ścieżki dla innych zawodników sekcji. Jako pierwszy dostałem się
do kadry narodowej, byłem
na mistrzostwach Europy, jako pierwszy zdobyłem medal
mistrzostw świata juniorów.
Potem to już poleciało... Dla
przykładu, na igrzyska olim-
pijskie pojechał Tomek
Darski.
A potem pracowałeś jako szkoleniowiec.
Pan Janusz Sztyler powiedział
kiedyś do mnie: „Chodź, będziesz się przyglądał, czym się
zajmuję. Powinieneś zostać
trenerem”. On mi pomagał,
bo nie miałem wykształcenia,
żeby zostać szkoleniowcem.
Robiłem kursy instruktorskie,
a pan Janusz był dla mnie
mentorem. Na początku,
przez pierwsze cztery lata,
pracowałem w Juvenii Wrocław, bo tam pan Sztyler był
kierownikiem. Kiedy moi zawodnicy osiągnęli wiek seniora, wszyscy przeszliśmy
do Ślęzy. Z klubem byłem
Ploch: W Kanadzie
początkowo
malowałem
domy w firmie
mojego kolegi
FOT. ŚLĘZA WROCŁAW
Rozmowa
b Marek Ploch z Mariolą Pawlak-Marzec. To dwie legendy Ślęzy
Wrocław. Ploch był gwiazdą sekcji kajakowej
związany do 1989 roku. Jak
byłem za granicą, w Kanadzie,
dowiedziałem się, że sekcja
przestała istnieć.
W Ślęzie poznałeś swoją żonę...
Moja żona, Elżbieta Grala, była
koszykarką. Do Wrocławia trafiła z Pabianic, była rozgrywającą. Razem z nią tę samą drogę przebywała Julita Sanecka.
Z Elą poznaliśmy się, oglądając
mecze koszykówki. Po treningach chodziliśmy na spacery.
Co ciekawe, inny kajakarz,
Bogdan Kępa, związał się
z Julitą. My, kajakarze, byliśmy
wiernymi kibicami na meczach koszykarek Ślęzy. Jeszcze był taki Alek Bester, który
ożenił się z Danusią Dębicką,
ale już nie są razem. Moja Ela
i Danusia Dębicka to były dwie
bardzo dobre koleżanki. Z Elą
pobraliśmy się w 1979 roku.
Niestety, ona nie chciała ze
mną nigdzie jeździć po świecie. Tyle lat nie byliśmy razem
i skończyło się to rozstaniem.
aą
Współpraca:
PAWEŁ MALCZEWSKI
Niech ta piękna przygoda Ślęzy z pucharem trwa jak najdłużej
Piłka nożna
W finałowym meczu rozgrywek Pucharu Polski okręgu
wrocławskiego Ślęza po serii
rzutów karnych pokonała w Gaci miejscową Foto-Higienę
Dariusz Parossa
Nasz klub po raz pierwszy
w swojej historii sięgnął po to trofeum. W regulaminowym czasie
spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym 2:2, a o triumfatorze pucharowych rozgrywek
zadecydowała seria rzutów karnych.
- Cieszymy się z pucharu, bo
dawno nic konkretnego nie
wygraliśmy. Zobaczymy, co będzie dalej. Wierzę, że jeszcze
powalczymy i nasza przygoda
z pucharem dolnośląskim trochę potrwa – mówił szkolenio-
FOT. PIOTR ZADUMIŃSKI
[email protected]
b Zawodnicy Ślęzy Wrocław zdobyli Puchar Polski okręgu wrocławskiego. Łatwo jednak nie
było, bo nasi gracze zapewnili sobie trofeum w Gaci dopiero po serii rzutów karnych
wiec 1 KS-u Grzegorz Kowalski.
- Szkoda, że dopuściliśmy
do takiej nerwowej końcówki,
zwłaszcza po pierwszej rozegranej pod nasze dyktando połowie.
Gdybyśmy do przerwy prowadzili 3:0, 4:0. nikt by nie mógł
mieć pretensji. Uważam, że
w drugiej części meczu niepotrzebnie poszliśmy z Foto Higie-
ną na wymianę ciosów. Powinniśmy dłużej utrzymywać się
przy piłce i stwarzać sytuacje
bramkowe. Za dużo zrobiło się
też chaosu i zemściło się to
w końcówce, gdy po naszych
błędach wpadły te dwie bramki.
O zwycięstwie decydował konkurs rzutów karnych, w którym
pomogłem drużynie, broniąc
dwa strzały z czterech – stwierdził jeden z bohaterów naszego
zespołu, bramkarz Marcin Gąsiorowski.
Radość i euforia panowały
w całym wrocławskim obozie.
Gdy już wszyscy troszkę ochłonęli, obie drużyny odebrały z rąk
prezesa Dolnośląskiego Związku
Piłki
Nożnej
Andrzeja
Padewskiego nagrody. Gospodarze z Gaci czek na dwa tys. złotych na sprzęt firmy Jako,
a triumfator rozgrywek puchar
i czek na trzy tys.
Zwycięstwo w rozgrywkach
strefowych nie kończy jeszcze
pucharowych zmagań żółtoczerwonych. 20 maja poznamy
zwycięzców rozgrywek w strefach wałbrzyskiej, legnickiej i jeleniogórskiej. Wraz ze Ślęzą przy-
stąpią oni do walki o Dolnośląski
Puchar Polski. Oprócz prestiżu
stawką tej rywalizacji jest 30 tys.
złotych od Polskiego Związku
Piłki Nożnej.
- Osiągnęliśmy mały cel
w drodze do tego głównego, czyli rozgrywek centralnego Pucharu Polski. Bardzo się z tego cieszymy – komentował zawodnik
naszego zespołu Konrad Kątny.a
Foto-Higiena Gać – Ślęza Wrocław 2:2 (0:2),
karne 1:3
Bramki: Kucyniak 88, Dorobek 90+1 – Jakóbczyk
16, Rajter 23.
Rzuty karne wykorzystali: Mazur (Foto-Higiena) oraz Rajter, Jakóbczyk, Traczyk (Ślęza).
Sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).
Foto-Higiena: Mazur - Boczarski (73. Zięba I),
Dorobek, Florek (80. Kozina), Kucyniak, M.
Przytuła I, Skorłutowski (35. Wejerowski),
Smoliński I, Strójwąs, Suchecki I, Synowiec I.
Ślęza: Gąsiorowski - Bohdanowicz, Wyglądacz,
Korytek, Łątka I, Jamrozowicz (65. Traczyk),
Celuch I I I, Janas I, Niewiadomski (78. Zalewski), Jakóbczyk, Rajter I.