20-21
Transkrypt
20-21
INFORMATOR 20 bowiem wyáącznie obywatele paĔstwa Dwunastu Ziem, poáoĪonego na wschód od Targali, zaĞ z przeciwlegáego kraĔca sąsiadującego z terenami noszącymi miana Ordy i Kalifatu. PaĔstwo to jest nastawione pokojowo, a jego wáadca król Andrij – áagodny, liberalny i ogólnie oĞwiecony. Jego przeciwieĔstwem jest prymitywny i okrutny król Targali – Henri (rosyjska pisownia sugeruje wymowĊ francuską), którego córka nosi imiĊ Margota. Są tam teĪ: Augier (w polskiej wersji Gustaw), Serge, John, Karel, Nico, Vitas... Sáowem – caáy zgniáy Zachód. Jest teĪ oddana przyjacióáka Margoty - Julia, która zdaje siĊ byü Polką, a w kaĪdym razie córką „pana” (tak w oryginale) GotwiaĔskiego, krnąbrnego wasala, zniszczonego przez mĞciwego wáadcĊ. Trudne Czasy nie byáy jednakĪe okresem wojny Wschodu z Zachodem, lecz ludzi z „podziemnymi nieludĨmi” czyli gnomami. Czemu wojna wybucháa – dokáadnie nie wiadomo, jednakĪe winĊ ponosi król Targali, który nie chciaá dogadaü siĊ z gnomami „po dobremu”. W jakiej sprawie – znowu nie wiadomo, podobno miaáa tu coĞ do powiedzenia pewna wyrocznia gnomów, wiąĪąca miĊdzyrasowy pokój z osobą ksiĊcia Karela – syna Henri’ego. Ale o co dokáadnie chodziáo – ponownie nie wiadomo... Ciekawe w którym tomie zagadki siĊ wyjaĞnią i czy Fabryka Sáów da polskim czytelnikom szansĊ zaspokojenia tej ciekawoĞci? KGK PÓâKA Z DVD (1) Mglisty pejzaq z potworami w tle Powiada siĊ, Īe Stephen King ma szczĊĞcie do filmowych adaptacji. MyĞlĊ raczej, Īe zasáuga leĪy po stronie tekstów „króla horroru”, które nie doĞü, Īe są atrakcyjne – to wyglądają prawie jak gotowe scenariusze. Nie inaczej jest z ostatnią ekranizacją, której zostaáa poddana minipowieĞü Mgáa z 1985 r. ReĪyser Frank Darabont, mający za sobą dwie udane adaptacje Kinga (Skazani na Shawshank i Zielona mila) nakrĊciá film w zasadzie (mimo pewnych róĪnic) bardzo wierny powieĞci; co wiĊcej: film powalający widza na obie áopatki. Ciekawe jest to, Īe najwiĊksze wraĪenie robi zakoĔczenie, w którym reĪyser caákowicie zdystansowaá siĊ od oryginaáu. Jest to najokrutniejszy „happy end”, jaki w Īyciu widziaáem, a jeĪeli ktoĞ myĞli, Īe jest to sprzecznoĞü sama w sobie, niech po prostu obejrzy film, bo warto. ZaáoĪenia fabularne powieĞci i filmu są bardzo proste: wojsko otwiera drzwi do równolegáego Ğwiata, przez które przedostaje siĊ do nas tytuáowa mgáa oraz zamieszkująca ją fauna, agresywna i krwioĪercza. Jak zwykle u Kinga, jest to dobry pretekst do pokazania róĪnorodnoĞci zachowaĔ i postaw ludzi, w tym wypadku gromadki oblĊĪonej w supermarkecie. Jak zauwaĪa gáówny bohater powieĞci, David Drayton: ilu ludzi – tyle postaw. Od biernoĞci do chĊci dziaáania, od racjonalnego myĞlenia poprzez gáoĞne zaprzeczanie do fanatyzmu, i tak dalej. Szczególnie wyrazista i denerwująca jest postaü pani Carmody, samozwaĔczego proroka i gáosicielki Apokalipsy, która od sáowa „pokuta” przechodzi páynnie do sáów „ofiara” i „krew”, a co najgorsze – zdobywa coraz liczniejszych „wyznawców”. W ksiąĪce postaü ta jest dobrze wywaĪonym oszoáomem, natomiast w filmie wydaje siĊ nieco przeszarĪowana. Oglądając jej poczynania zastanawiaáem siĊ, czy naprawdĊ są tacy ludzie, lecz widząc przecieĪ, co siĊ dzieje na Ğwiecie, musiaáem ze smutkiem przyznaü, Īe tak. Wymowa filmu jest pesymistyczna jeszcze pod innym wzglĊdem, gdyĪ ukazuje daremnoĞü dziaáania jako strategii przeĪycia – biernoĞü sprawdza siĊ w nim znacznie lepiej. Inaczej powieĞü – daje promyk nadziei aktywnym, na pozostaáych opuszczając kurtynĊ niewiadomego. GKF # 234 21 Powróümy jednak, jak mawiają Francuzi, do naszych potworów. Wzorowane na przeroĞniĊtej ziemskiej faunie, mimo to są róĪnorodne i tajemnicze, gdy wyáaniają siĊ z gĊstej mgáy, aby poĪreü kolejnego nieszczĊĞnika. Pierwszy okaz, który widzimy dokáadnie, jest czymĞ w rodzaju póámetrowego owada i nie wygląda zbyt realistycznie. Ale oto, o dziwo, w ksiąĪce na stronach 111-112 moĪna przeczytaü, co nastĊpuje: Przypominaáo któreĞ z pomniejszych stworzeĔ uwiecznionych na przeraĪających malowidáach Boscha, lecz równoczeĞnie byáo w nim coĞ nieodparcie zabawnego, poniewaĪ wyglądaáo po trosze jak plastikowe albo gumowe straszydáo, które za parĊ dolarów moĪna kupiü w sklepie ze Ğmiesznymi rzeczami, Īeby napĊdziü stracha przyjacioáom (…) Nie pozostaje wiĊc nic innego, jak pochyliü z pokorą gáowĊ. Dalej jest juĪ tylko lepiej. KulminacjĊ stanowi kolos jakby Īywcem wziĊty z Lovecrafta, który pod koniec filmu (i powieĞci) majestatycznie przekracza szosĊ. JeĞli dodamy do tego wspaniaáą, nastrojową muzykĊ, mamy ApokalipsĊ jak siĊ patrzy, i to bez wątpliwej jakoĞci udziaáu pani Carmody. Gorąco polecam! Andrzej PrószyĔski P.S. Oglądając MgáĊ miaáem wraĪenie, Īe przypomina ona (mimo wyraĨnej róĪnicy nastroju) film Maksymalne przyspieszenie (Maximum Overdrive), wyreĪyserowany przez samego Kinga w 1986 r. Zaintrygowany, obejrzaáem wspomniany film ponownie – aby stwierdziü, Īe mylĊ siĊ kompletnie. Teraz, kiedy piszĊ te sáowa, pierwotne wraĪenie powróciáo. Jak wiĊc nie przyznaü racji Dukajowi, Īe „przeszáoĞü nie istnieje”? Stephen King, Mgáa (The Mist) z tomu Szkieletowa zaáoga, PrószyĔski i S-ka, 2008 (Skeleton Crew, 1985), táum. Arkadiusz Nakoniecznik MGàA (THE MIST), 2007 Gatunek: horror SF Scenariusz i reĪyseria: FRANK DARABONT ZdjĊcia: ROHN SCHMIDT Potwory namalowaá: BERNIE WRIGHTSON Muzyka: MARK ISHAM Obsada: THOMAS JANE, MARCIA GAY HARDEN, LAURIE HOLDEN, ANDRE BRAUGHER Data premiery DVD: 2008-09-29 Czas trwania: 120 min. Impresje filmowe (1) Ostatnimi czasy nie mogĊ siĊ zebraü, by napisaü dáugą, porządną recenzjĊ. PoniewaĪ jednak filmów oglądam sporo, postanowiáem podzieliü siĊ przynajmniej krótszymi impresjami. Gwiezdne Wojny: Wojny klonów to pilot serialu animowanego, wyĞwietlanego od niedawna na kanale Cartoon Network. Fabuáa rozgrywa siĊ ma pomiĊdzy drugim a trzecim epizodem aktorskiej serii. Anakin Skywalker, jeszcze bez przydomku „lord HeámuĞ”, dostaje wáasny przydziaá padawana w postaci máodziutkiej Ahsoki Tano. WiąĪą siĊ z tym przygody, poniewaĪ trwa wáaĞnie rywalizacja republiki (z prowadzącym wáasną grĊ kanclerzem Palpatinem i wspierającym go hrabią Dooku) i separatystów o kontrolĊ nad zewnĊtrznym pierĞcieniem galaktyki. By to osiągnąü, naleĪy zyskaü wzglĊdy Jabby the Hutta, czemu na przeszkodzie staje porwanie Jabbowego synka (Dooku usiáuje go przekonaü, Īe odpowiedzialni są Jedi i w ten sposób odwieĞü go od paktu z Republiką). Postaü Ahsoki jest dodana wyraĨnie na siáĊ (fabuáa niczego by bez niej straciáa), a jej dialogi z Anakinem wskazują na nastawienie na máodszego nieco widza. Na szczĊĞcie po pierwszym kwadransie, w którym obie strony konfliktu naparzają siĊ z blasterów w regularnej bitwie, , na pierwszy