Przeczytaj fragment

Transkrypt

Przeczytaj fragment
W S T Ę P
„Kto marzy, tego myśl nie trzymana (sic!) na wodzy sama nie wie, gdzie
leci, i cudne a coraz inne obrazy tworzy, jak w kalejdoskopie; kto duma, ten
się w duszy swojej albo we wspomnieniach głęboko zatapia, i na swoje myśli
jakąś rzewność rozlewa” [Krasiński 1885]. Zacytowana definicja, pochodząca
z XIX-wiecznego Słownika synonimów polskich, stylem wypowiedzi oraz ujęciem
zagadnienia przybliża się do tekstu artystycznego i można się zastanawiać,
czy bardziej sprzyja temu skłonność autora, czy też sama − kreacyjna − natura marzenia. M. Bańko [ISJP 2000] opisuje zaś znaczenia czasownika marzyć
w prostszy, bardziej dosłowny sposób: „Kiedy marzymy, to wyobrażamy sobie
przyjemne, zwykle nierealne rzeczy”; „Jeśli marzymy o czymś lub jeśli coś
nam się marzy, to bardzo chcielibyśmy to mieć, przeżyć, osiągnąć” [ISJP 2000].
Przedstawione definicje (J. Krasińskiego i M. Bańki) wiele od siebie różni, jednakże łączy je podobna „procedura” wyjaśniania znaczenia: nie drogą
taksonomicznego porządkowania wiedzy, ale przez odwołanie do naturalnej
formy quasi-opowiadania, wyodrębniającej „bohatera” („kto − ten”; „marzymy”, „chcielibyśmy”), wykorzystującej proste relacje temporalne („kiedy…”)
i przyczynowo-skutkowe („jeśli − to”).
Celem niniejszej pracy jest próba ujęcia znaczenia słowa w rozbudowaną,
dynamiczną formę o strukturze narracyjnej. Zasadnicza trudność tego zadania tkwi zarówno w opracowaniu odpowiednich wzorców teoretycznych, jak
i − w ich przełożeniu na kategorie praktycznych analiz.
Narracyjna forma definicji znajduje oparcie w naturalnym dla człowieka
sposobie konceptualizacji, bowiem: „analiza pojęć pozwala wysunąć hipotezę, że pojęcia są zorganizowanymi sądami, stanowiącymi »teksty«, naiwnymi
teoriami, jednostkami wiedzy o świecie” [Chlewiński 1999: 12].
10
Wstęp
Problemy relacji: pojęcie − język, znane już myślicielom starożytnym, dziś
w nowym świetle ukazuje neurobiologia; osiągnięcia neuronauk wyjaśniają
integrację czynności konceptualnych różnych poziomów1; relacje między pojęciem a słowem są studiowane także przez socjologię, antropologię (zwłaszcza
kulturową), filozofię, psychologię. W dzisiejszej lingwistyce całościowy opis
semantyczny coraz wyraźniej wymaga więc uwzględnienia kontekstów interdyscyplinarnych oraz − fundamentu konceptualnego. Przypomnieniu i analizie metodologicznych podstaw opisu relacji: słowo−pojęcie; pojęcie−słowo
poświęcam jeden z rozdziałów książki: lingwiści powracają bowiem do postawionych ponad sto lat wcześniej pytań natury semazjologicznej i onomazjologicznej, zakładając, że dzisiejsze odpowiedzi mogą otworzyć nowe perspektywy badań.
Ujęcie onomazjologiczne otwiera semantykę na szeroki kontekst konceptualny. Znaczenie leksykalne można zatem rozpatrywać jako element otwartego zbioru wiedzy, z którego „wyłaniają się” elementy najmocniej skonwencjonalizowane. Wiedza ta jest aktywnie przetwarzana, interpretowana przez
umysł człowieka, budujący poznawczą reprezentację świata (ogólny obraz
świata), czy też − reprezentacje jego poszczególnych składników. Struktury te
nie stanowią prostego odzwierciedlenia otaczającej rzeczywistości, lecz są
„aktywnie i samodzielnie utworzonymi konstrukcjami” [Nęcka i in., 2006: 27].
Powyższy wniosek jest bliski niektórym tezom kognitywnej teorii znaczenia
jako konceptualizacji [Langacker 1995, 2009). W polskiej semantyce założenie,
iż „znaczenie słowa to nie wierne odzwierciedlenie cech odpowiadającego
słowu obiektu” [Tokarski 2001: 345; podkr. D. F.], ale „różnie zwerbalizowana
interpretacja rzeczywistości” [Bartmiński 2007b: 12] przyjmuje się zaś w badaniach nad językowym obrazem świata. Niniejsza książka wykorzystuje metodologię wypracowaną i usystematyzowaną w licznych pracach z tego zakresu.
Wyrażany w języku obraz świata jest w nich uznawany za poznawczą, kulturowo motywowaną interpretację rzeczywistości. Wiedza, „wpisana” w fakty
językowe, jest zaś postrzegana jako najsilniej skonwencjonalizowana „cząstka” całej sfery, kulturowo i doświadczeniowo2 motywowanych pojęć. Jeden
1 Na przykład na poziomach: układu nerwowego (komórki, sieci neuronalne); umysłu
(procesy poznawcze, emocje, osobowość); mowy (posługiwanie się językiem).
2 Utrwalone w języku polskim słowa doświadczalnie i doświadczalny odnoszą się do ‘weryfikacji czegoś poprzez doświadczenie’. Przysłówkowi doświadczeniowo oraz przymiotnikowi doświadczeniowy chcę tu natomiast nadać nieco inne znaczenia, związane z koncepcją doświadczenia ucieleśnionego (Evans 2007: 26) czy poznania ucieleśnionego (Evans 2007: 106), Experiential
cognition jako kluczowa teza kognitywizmu podkreśla, iż ludzki umysł i poznanie nie są „bezcielesnymi abstrakcjami” lecz są osadzone w somatycznej naturze człowieka.
Wstęp
11
z rozdziałów części wprowadzającej poświęcam więc zagadnieniu współistotności czynników kulturowych i językowych oraz – krótkiemu przypomnieniu założeń metodologii językowego obrazu świata.
Uwzględniając konceptualne podstawy języka, należy zadać pytanie
o samą naturę pojęć czy mechanizmów poznawczych, nadających pojęciom
określony kształt. Jedną z wielu możliwych odpowiedzi prezentuje inspirująca lingwistykę teoria schematu. Językoznawstwo z powodzeniem wykorzystuje wywodzące się z tej koncepcji pomysły i terminy: prototyp, wyidealizowany model poznawczy, skrypt, scenariusz, rama, domena czy schemat wyobrażeniowy. Przełożenie tych teorii na prawidłowości semantyczne nie zawsze jednak jest proste. Oprócz oczywistych odmienności metodologicznych,
które rysują się między różnymi dyscyplinami naukowymi, trudności sprawia niejednoznaczność samego terminu „schemat”, a także − brak systematycznie uporządkowanych relacji między poszczególnymi nazwami (na przykład: ramy − domeny − ICM-y − scenariusze − skrypty itd.). Niniejsza książka stara się – w krótkim rozdziale – „zdiagnozować” powyższe problemy oraz ustalić podstawowe tendencje w obrębie lingwistycznych koncepcji schematu, łącząc z nimi stosowane w językoznawstwie terminy. Jedna z tych teorii – koncepcja schematów narracyjnych – stanowi bowiem bezpośredni impuls dla
podjętych tu badań.
Właściwy kontekst dla schematu narracyjnego tworzy − omawiana w kolejnym rozdziale tej publikacji − teoria narracyjności, od wielu lat inspirująca humanistykę. Przynosi ona głęboką interdyscyplinarną wiedzę o sposobie
konceptualizowania świata we właściwych człowiekowi kategoriach intencji,
przyczyn i skutków, kierujących ludźmi wartości i przekonań. Narracyjność
w wielu aspektach odpowiada więc naturalnej, antropocentrycznej perspektywie języka, uwzględniającej „człowieka jako podmiot językowej interpretacji” [Bartmiński, Tokarski 1993: 48].
Wychodzę tu z założenia, że świat, postrzegany przez człowieka i interpretowany w języku, tworzy nie tyle statyczny „obraz umysłowy”, ile − dynamiczną i spójną „opowieść” o tym, „jak toczą się sprawy w nas i wokół nas”.
Ogniwem, które spaja różne elementy wiedzy i doświadczeń, łączy je w logicznie układającą się całość, jest interpretator – „podmiot językowej narracji”. Wszelkie pojęcia jawią się bowiem w języku jako składniki przywoływanej przez człowieka wiedzy. W ten sposób można rozpatrywać nie tylko narracje indywidualne, ale także „wielką narrację języka”, która gromadzi nawarstwiającą się przez pokolenia, zróżnicowaną, niekiedy pozornie sprzeczną wewnętrznie wiedzę kulturową i doświadczeniową, stanowiącą status quo
12
Wstęp
każdej społeczności. Wyjątkowa rola podmiotu poznającego, interpretującego rzeczywistość i warunkującego istnienie językowej narracji, skłoniła mnie
do krótkiego przypomnienia tej problematyki w jednym z rozdziałów książki.
Rozprawy z zakresu językowego obrazu świata mogą być opracowaniami
ogarniającymi całe kategorie pojęciowe, mogą również podejmować analizę pojedynczych jednostek leksykalnych, rekonstruować „swego rodzaju najmniejsze scenariusze ludzkich myśli o świecie” [Tokarski 1995, s. 8]. Ostatni − najobszerniejszy − rozdział niniejszej publikacji dotyczy jednej z najpiękniejszych
i najbardziej inspirujących, a zarazem niejednoznacznych i trudnych do zdefiniowania kategorii ludzkiego świata wewnętrznego – marzenia. Opisując językową strukturę MARZENIA3, odwołuję się do koncepcji schematu narracyjnego, która pomaga „ujawnić” wpisaną w znaczenia słów językowo-kulturową „opowieść”. W analizie koncentruję się przede wszystkim na pierwszym
– i najważniejszym – elemencie tego schematu: na „bohaterze narracji o marzeniu”. Ukazując bogactwo treści i wielość „ścieżek narracji”, odwołuję się nie
tylko do danych leksykograficznych, ale także do tekstów, przede wszystkim
do kreatywnych utworów poetyckich: korzystam więc ze sprawdzonych w obrębie metodologii językowego obrazu świata metod rekonstruowania struktur
pojęciowych, wyrażanych w języku. Ponadto wychodzę z założenia, że teksty ujawniają narracyjne aspekty językowego obrazu świata w znacznie bardziej wyrazisty sposób niż definicje, które najczęściej wykorzystują taksonomiczne kryteria porządkowania wiedzy i nie rozpatrują sposobów „łączenia
jej cząstek” w spójną opowieść, wyrażającą kulturowo i doświadczeniowo motywowane sposoby myślenia o świecie. Dynamika uzyskanego w ten sposób
obrazu zdaje się znacząco przybliżać do dynamiki i otwartości ludzkiego myślenia. Bardzo istotnym narzędziem semantycznym w tak prowadzonej analizie jest definicja otwarta, która nie zamyka „narracji o marzeniu” w sztywnych granicach wiedzy silnie skonwencjonalizowanej, ale stwarza możliwości podążania różnymi jej ścieżkami.
Co istotne, nie stawiam przed sobą zadania opisu − w części analitycznej − wszystkich potencjalnych ścieżek narracji, łączonych z „bohaterami opowieści o marzeniu”. Nie sądzę zresztą, żeby było to zadanie w pełni wykonalne. Staram się natomiast, po pierwsze: ukazać powtarzalne, intersubiektywne
sposoby językowej konceptualizacji; po drugie: uchwycić bogactwo i dynamikę wpisanych w język wyobrażeń; po trzecie zaś: potwierdzić postawioną tu
tezę o narracyjnych aspektach językowego obrazu świata.
Zapis wersalikowy oznacza wskazanie na kategorię.
3 Wstęp
13
* * *
Przygotowując niniejszą książkę, mogłam liczyć na zainteresowanie oraz
pomoc Pracowników Zakładu Leksykologii i Pragmatyki IFP UMCS i Uczestników grantu Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki „Alternatywne
sposoby kształtowania obrazu świata w systemie językowym i tekstach”: prof.
Anny Pajdzińskiej, prof. Ryszarda Tokarskiego, dr Danuty Kępy-Figury, dr Bożeny Kotuły, dra Piotra Krzyżanowskiego, dr Doroty Piekarczyk, dr Katarzyny
Sadowskiej-Dobrowolskiej, dr Anety Wysockiej oraz mgr Elwiry Rzepki. Pragnę złożyć Im serdeczne podziękowania za uwagi i sugestie dotyczące moich
badań oraz za życzliwość, dzięki której mogłam skupić się na wyznaczonym
celu. Decyzja Kierownika wspomnianego grantu umożliwiła ponadto dofinansowanie publikacji ze środków tego programu.
Dziękuję bardzo także dr hab. Magdalenie Zawisławskiej za wnikliwą
lekturę i szczegółową recenzję wydawniczą, w której znalazły się istotne
dla mnie wskazówki i opinie oraz dr hab. Marioli Jakubowicz za cenne uwagi do rozdziału o etymologii i rozwoju semantycznym czasownika marzyć.
Dr Annie Granat z Wydawnictwa UMCS w Lublinie zawdzięczam zaś wnikliwe i staranne opracowanie redakcyjne książki.
Dorota Filar

Podobne dokumenty