Zwiększanie innowacyjności pracowników Bayer

Transkrypt

Zwiększanie innowacyjności pracowników Bayer
Wyszukiwanie i szkolenie...
DO
produktów. Mentorzy mieli za zadanie pomóc im
zrozumieć sposób myślenia menedżerów poszczególnych pionów funkcyjnych (takich jak dział likwidacji szkód, dział testowania produktów i dział
aktuarialny), ich motywacje, cele i ograniczenia budżetowe. Z kolei mentorów wspierał i szkolił sam
prezes, co wyraźnie podkreślało wagę całej inicjatywy. System mentorski okazał się wspaniałym
uzupełnieniem charakterystycznej dla innowatorów naturalnej kombinacji intuicji i ciekawości.
W najlepszych przedsiębiorstwach mentor jest
przydzielany po to, aby protegowany miał możliwość testowania nowych pomysłów i założeń, korzystając z pomocy doświadczonego specjalisty, zanim zaprezentuje je innym pracownikom. Dzięki
temu będzie też mógł lepiej zrozumieć priorytety
Paweł Łupiński, Marek Stączek:
Zwiększanie innowacyjności pracowników Bayer Schering Pharma
NO
Wiele firm inwestuje w wybitne jednostki, zapewniając
im wyjątkowe warunki do pracy. Ale są i takie, które zmieniają
swoją kulturę organizacyjną, by umożliwić wszystkim pracownikom
rozwijanie ich kreatywności i realizację innowacyjnych pomysłów.
CO
Realizacja projektu
Rozpoczęty program miał stworzyć nowe
obyczaje w kulturze organizacji. Działania szkoleniowe skierowane zostały
do dwóch grup: pracowników i zespołu
zarządzającego, którego zaangażowanie dawało gwarancję realizacji projektu.
Na początku pracownicy w ramach
szkoleń koncentrowali się na rozwoju
własnej przedsiębiorczości i innowacji.
Następnie wprowadzony był plan zarządzania innowacją w zespole – dzieleniem
się pomysłami, budowaniem zaufania
PY
102 Harvard Business Review Polska Wrzesień 2010
cztery obszary decydujące o rozwoju
innowacji w firmie: otoczenie organizacyjne, styl pracy przełożonego, styl pracy
zespołu oraz indywidualny styl pracy.
Wnioski z pierwszego etapu
badania potwierdziły konieczność
wprowadzenia programu rozwoju
innowacyjności. Okazało się bowiem,
że w ocenie pracowników firma i jej
menedżerowie nie są otwarci na nowe
pomysły, nie wspierają i nie zachęcają
ludzi do szukania nowatorskich rozwiązań.
Poza tym pracownicy nie wiedzą, w jaki
sposób rozwijać swoją innowacyjność
i jak potem wprowadzać pomysły w życie.
T
D
wa lata temu w General Medicine, jednym z czterech działów
dywizji Bayer Schering Pharma
koncernu Bayer, zapadła decyzja o wprowadzeniu w firmie programu rozwoju
kreatywności i innowacyjności. Celem
miało być stworzenie w organizacji klimatu do zmian oraz zwiększenie
motywacji i zaangażowania pracowników, by każdy czuł się odpowiedzialny
za zgłaszanie nowych pomysłów i był
przekonany, że to działanie ma sens.
Przez wiele lat polski oddział uznawany
był przez pracowników za stabilne i dobre
miejsce pracy, ale też mało wymagające. Tymczasem firma będąca częścią
farmaceutycznej korporacji chciała być
postrzegana jako nowoczesna i innowacyjna organizacja, która chce doceniać
i promować ludzi, którzy lepiej pracują.
Realizację programu powierzono
zewnętrznej firmie szkoleniowej EdisonTeam.pl, która przeprowadziła także
badania przed projektem i po jego zakończeniu, aby sprawdzić efekty zmian.
Na początku zidentyfikowane zostały
przyczyny hamujące i stymulujące
aktywność i kreatywność pracowników.
W badaniu ankietowym analizie poddano
i nawiązywaniem lepszej współpracy.
Większość pracowników BSP to przedstawiciele farmaceutyczni, którzy na co dzień
pracują z klientami poza firmą. Stąd
konieczne stało się odbudowanie wzajemnych relacji wewnątrz organizacji.
Uczestnicy projektu w czasie warsztatów szkoleniowych korzystali
z metaforycznej historii opisanej w książce
Krasnale ‒ Rzecz o kreatywności i zmianie,
gdzie w przystępny sposób (to historia
krasnali, które wychodzą z impasu) przedstawione zostały podstawowe zagadnienia
dotyczące kreatywności, przedsiębiorczego
działania, tworzenia innowacji w zespole
i organizacji. Pracownicy poznawali techniki kreatywnego myślenia, uczyli się
między innymi, w jaki sposób przezwyciężać własne schematy myślowe, które
blokują wyobraźnię, utrudniają obiektywną ocenę i zniechęcają do zmian.
W warsztatach wykorzystywano najbardziej efektywną formę edukacji („Powiedź
mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam.
Zaangażuj mnie, a zrozumiem”).
Druga grupa, czyli menedżerowie
firmy, szkolona była tak, by lepiej zarządzać kreatywnością i realizacją pomysłów
powstających w zespołach. Została też
przygotowana do wdrożenia kluczowej
dla zmian koncepcji 1:2:1, czyli jeden pracownik w czasie dwóch miesięcy zgłasza
jedno mikrorozwiązanie usprawniające jego pracę lub całej firmy. Chodziło
przede wszystkim o pomysły, które ograniczałyby koszty, niż je generowały.
hbrp.pl
DO
menedżerów wyższego szczebla, których musi przekonać do swoich pomysłów. Mentor może mu też
udzielać informacji, które są ważne dla wytyczenia
konkretnego kierunku działania (na przykład takiej,
że ktoś już próbował w tym kierunku podążać, ale
mu się nie powiodło), a także weryfikować w praktyce umiejętność budowania przekonującej argumentacji i doskonalić ją.
NO
Efekty zmian
W tradycyjnej relacji mentorskiej od obu stron
oczekuje się często kontynuowania współpracy, dopóki jedna z nich nie przejdzie na emeryturę. Jednak firmy odnoszące sukcesy zachęcają początkujących innowatorów, aby z czasem szukali różnych
mentorów. W ten sposób uzyskują dostęp do większej liczby pomysłów i szerszego przekroju wpływowych osób. Zyskują też większą elastyczność,
T
czynników hamu­jących kreatywność
pracowników.
Rok po wprowadzeniu projektu
przeprowadziliśmy drugie badanie
wśród pracowników. Obszary ocenione
na początku negatywnie, takie jak styl
pracy zespołu czy otoczenie organizacyjne, teraz zostały ocenione jako
wspomagające proces kreatywności
i korzystne dla rozwoju innowacyjności
zespołu. Spektakularną poprawę zaobserwowano w obszarze „indywidualny
styl pracy”. Pracownicy postrzegają siebie
jako lepiej przygotowanych do twórczych
zadań koncepcyjnych, znają dynamikę
procesu zmiany, są bardziej otwarci
na poszukiwanie nowatorskich rozwiązań.
Jednak najważniejszym efektem programu jest wypracowanie w organizacji
standardów tworzenia i popularyzowania
ulepszeń i nowych rozwiązań. Dzięki temu
ustawiczny proces poszukiwania innowacji staje się stałym elementem kultury
organizacyjnej, zwiększając możliwości
konkurencyjne firmy w długim okresie.
Potwierdzają to wyniki sprzedaży General Medicine w Polsce. Przez ostatnie lata
rosła ona w granicach 5% w skali roku,
a na koniec 2009 roku ten wzrost był
już dwucyfrowy. ZL
CO
PY
W wyniku zainicjowanego programu firma
BSP zyskała ustrukturyzowany proces.
Projekt nie był bowiem jednorazowym
przedsięwzięciem. Pracownicy weszli
w rytm określonych działań, ponieważ
zaczynali dostrzegać ich efekty. Koncepcja 1:2:1 dała im bodźce i narzędzia
niezbędne do ustawicznego poszukiwania
usprawnień w pracy.
W ciągu pierwszych trzech miesięcy uczestnicy projektu zaproponowali
45 nowych rozwiązań ułatwiających
im pracę, z których część od razu wykorzystano. Wśród nich było wiele prostych
pomysłów usprawniających indywidualne zadania (np. różne kolory teczek
zawierających dokumentację o różnych
szpitalach, z którymi firma współpracuje),
a także poważne rozwiązania wpływające
na poprawę pracy zespołowej i relacji
między menedżerami a przedstawicielami
medycznymi. Zazwyczaj rozmowa szefa
z podwładnym odbywała się w prawie
identyczny, sztampowy sposób, a wniosek
z niej był jeden: najważniejszym zadaniem
jest sprzedaż. Po kilku takich spotkaniach i rozmowach w kółko o tym samym
zniechęceni byli i menedżerowie, i przedstawiciele medyczni. Stąd wzięła się
konieczność zmiany tych relacji. Wprowadzona została tzw. mapa coachingowa.
Jej idea polega na tym, żeby podczas
indywidualnego spotkania przedstawiciel medyczny i jego zwierzchnik nie tylko
wskazywali, ale też opisywali pojawiające się problemy i bariery, które
je spowodowały. Potem ich wspólnym
zadaniem jest znalezienie różnych sposobów ich rozwiązania. Metoda ta pozwala
na indywidualne podejście do każdego
pracownika. Pomaga w wyłonieniu obszarów, w których przedstawiciel medyczny
jest mocny, i tych, nad którymi musi
jeszcze popracować. Dodatkową wartością takiej mapy jest to, że pozwala ona
ująć zagadnienie w szerszym kontekście,
w oderwaniu od jednego aspektu problemu. To skutkuje wieloma interesującymi
pomysłami.
Poza tym w ramach cyklicznych
spotkań grupowych w zespołach przedstawiciele medyczni zaczęli dzielić się
wiedzą uzyskaną podczas kontaktów
z klientami. Udało się przezwyciężyć
ich wcześniejszy opór i obawy przed
zdradzaniem technik swojej pracy, które
dawały im przewagę sprzedażową. Teraz,
przekazując jeden pomysł, otrzymują
10 innych od kolegów z zespołu.
W krótkim czasie wzrosła motywacja ludzi do pracy, bo dostrzegali swoją
rolę i znaczenie dla firmy. Wcześniej
nikt się nimi nie interesował. Teraz stali
się beneficjentami własnych po­mys­łów.
Widzą, że potrafią po­szu­kiwać usprawnień,
a zmiany w kultu­rze organizacyjnej czynią
ich odpowiedzialnymi za zgła­szanie
nowych pomysłów. Zespół zarządzający projektem potrafi natomiast
zidentyfikować i osłabiać działanie
Paweł Łupiński ([email protected]) jest dyrektorem General Medicine,
jednej z czterech dywizji w Bayer Schering Pharma, a Marek Stączek ([email protected]) prezesem firmy EdisonTeam.pl, która
wprowadzała autorski program rozwoju kreatywności i przedsiębiorczości.
Wrzesień 2010 Harvard Business Review Polska 103