I Ty możesz zostać Zuckerbergiem

Transkrypt

I Ty możesz zostać Zuckerbergiem
I Ty możesz zostać Zuckerbergiem… Zalety e-biznesu.
Na początku kwietnia właściciel Facebooka wydał miliard dolarów na kupno Instagramu, aplikacji na
smartfony, która pozwala na edycję zdjęć.
Zaledwie kilka dni później jeden z polskich e-biznesów – Pizzaportal.pl (serwis umożliwiający zamawianie
pizzy przez internet) – został sprzedany za 120 milionów złotych niemieckiemu inwestorowi.
Serwis istnieje od niespełna dwóch lat – to pokazuje skalę, do jakiej mogą rozwinąć się internetowe firmy
i jaki dochód mogą przynieść w bardzo krótkim czasie.
Jak zarabia się pieniądze w e-biznesie, jak zacząć zarabiać i czy to jest bardziej opłacalne, niż biznes
tradycyjny, którego nie prowadzimy za pośrednictwem sieci?
Na te i kilka innych pytań, związanych z e-biznesem poznasz odpowiedź już za chwilę.
E-biznes, czyli co?
Czym w ogóle jest e-biznes i czy to to samo, co praca przez internet? Wiele osób, które chciałoby
zarabiać w sieci, myli te dwa pojęcia – praca przez internet oraz praca w internecie (czyli e-biznes).
Pierwsze z nich, czyli praca przez internet to nic innego, jak świadczenie swoich usług za
pośrednictwem sieci – czyli na przykład praca jako programista, copywriter czy lektor języka obcego,
który udziela konsultacji czy lekcji za pośrednictwem skype lub innego komunikatora. Tu internet jest
tylko dodatkiem, który pozwala nam zarabiać bez wychodzenia z domu, ale te same usługi
moglibyśmy świadczyć też bez pośrednictwa sieci, choćby ogłaszając się w gazetach.
Druga możliwość zarabiania, czyli e-biznes, to – mówiąc w uproszczeniu – tak naprawdę zarabianie na
jakimś produkcie, który oferujemy w internecie. E-biznesem może być więc otwarcie sklepu
internetowego, zarabianie na blogu, który emituje reklamy, zarabianie na programach partnerskich
itp. E-biznesy to także portale informacyjne (np. Onet), portale oferujące zakupy grupowe (jak
Groupon), katalogi stron, serwisy ogłoszeniowe, serwisy, służące zamawianiu jakiejś usługi (jak
wspomniany Pizzaportal.pl) itp. Stosunkowo nową możliwością zarabiania w internecie jest
zarabianie na filmikach video – dzięki programu partnerskiemu Youtube można zarobić na kręceniu
poradników video np. dotyczących makijażu, kuchni, czy nawet zabawnych felietonach (jak to robi
popularny Niekryty Krytyk).
To musisz wiedzieć, zanim zaczniesz przygodę z e-biznesem
Skoro zatem w sieci można zarabiać nawet pisząc blog o swoich zainteresowaniach lub nagrywając
zabawne filmiki, to po co w ogóle zakładać zwykły biznes i szukać normalnej pracy? Zanim rzucisz
dotychczasową pracę, musisz wiedzieć, że owszem, można zarabiać w internecie, ale nie zawsze są to
kwoty podobne do tych, jakie za swój serwis dostali właściciele Pizzaportal. Co więcej – rzadko który
e-biznes przynosi właścicielowi aż takie zyski.
Nie znaczy to jednak, że dzięki internetowi nie można dorobić do pensji. Zwykle tak właśnie zaczyna
się przygoda większości przedsiębiorców, którzy mają do czynienia z e-biznesem. Żeby zacząć
zarabiać w sieci nie trzeba mieć nawet założonej własnej działalności gospodarczej – to pierwsza
zaleta i przewaga e-biznesu nad tradycyjną firmą. Wystarczy, że założysz własną stronę, na której
umieścisz reklamy lub zapiszesz się do programu partnerskiego i będziesz promował produkty jakiejś
marki, a od zarobionych pieniędzy odprowadzisz podatek. Miesięcznie można w ten sposób zarobić
od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, pracując zaledwie godzinę czy dwie dziennie.
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem…
Druga zaleta e-biznesu jest taka, że pracując w internecie, pracujesz przeważnie z domu. Poświęcasz
na pracę tyle czasu, ile masz – jeśli zdecydujesz się, żeby e-biznes był twoim jedynym, głównym
źródłem dochodu, możesz pracować od rana, ale możesz też wysypiać się dowoli i pracować
wieczorami. Gdy nie masz ochoty na pracę, możesz zrobić sobie dzień wolnego, nie informując o tym
nikogo. Nie masz nad sobą szefa, który przez ramię spogląda ci, czy nie spędzasz w ciągu dnia zbyt
dużo czasu na Facebooku lub oglądaniu śmiesznych filmików. A gdy potrzebujesz w ciągu dnia wyjść
coś załatwić, albo masz ochotę na wypad na basen w południe – nic nie stoi na przeszkodzie. Jesteś
panem swojego czasu i to ty decydujesz, jak spędzisz dzień. Co więcej – decydujesz też kiedy i jak
spędzasz wakacje. Jeśli pracujesz w internecie, możesz nawet wyjechać na dwa miesiące za granicę i
pracować na słonecznym Cyprze, leżąc na leżaku i popijając słodkie drinki! Takich perspektyw nie
masz pracując na etacie czy zakładając tradycyjny biznes.
Inwestycja na każdą kieszeń
Kolejną zaletą e-biznesu jest to, że żeby zacząć zarabiać, nie musisz zainwestować zbyt dużo. W
porównaniu z tradycyjnym biznesem, te początkowe koszty, związane z otwarciem działalności mogą
być nawet o kilkaset procent niższe. W minimalnym założeniu – jeśli chcesz zarabiać np. na
wyświetlaniu reklam na swoim blogu, zapłacić musisz tylko za serwer (kilkanaście do kilkudziesięciu
złotych miesięcznie), domenę (w pierwszym roku użytkowania to koszt kilkunastu złotych przez rok) i
poświęcić trochę czasu, by napisać posty i wypromować blog. Tymczasem żeby zacząć zarabiać na
jakimkolwiek tradycyjnym biznesie – niech to będzie nawet prosty usługowy biznes (np. usługi
sprzątania biur), musisz wydawać przynajmniej kilkaset złotych, jak nie kilka tysięcy, na narzędzia (w
tym wypadku np. urządzenia sprzątające i środki czystości), które pozwolą ci rozpocząć zarabianie.
Mniejsze koszty otwarcia e-biznesu niż biznesu tradycyjnego wiążą się nierozerwalnie także z
perspektywą szybszego zwrotu inwestycji. Jeśli otwieramy na przykład salon fryzjerski czy pizzerię,
minie mnóstwo czasu, zanim odzyskamy pieniądze, które włożyliśmy w firmę i zaczniemy liczyć zyski z
biznesu. Tymczasem w e-biznesie zyski pojawiają się znacznie szybciej – nawet jeśli nie są to
bajońskie sumy, to skoro raz już udało nam się zarobić, to możemy spróbować zwielokrotnić zarobki
poprzez zainwestowanie w kolejne strony czy serwisy.
Dywersyfikacja przypływów, morze możliwości
To także zaleta e-biznesu, której nie ma tradycyjna firma. W internecie można zarobić w bardzo wielu
miejscach, na wiele sposobów, a powiększenie przychodów o kolejne źródło jest za każdym razem tak
samo łatwe. Jeśli na przykład prowadzimy blog z poradami, dotyczącymi oszczędzania, możemy
zarabiać na reklamach banerowych na blogu, napisać e-booka o oszczędzaniu, którego będziemy
sprzedawać, polecać książki z programu partnerskiego księgarni, dzięki którym zarobimy na prowizji
od ich zakupu, a także nakręcać filmiki, na których zarobimy dzięki programowi partnerskiemu
Youtube. Możliwości jest bardzo wiele i ciągle otwierają się nowe – tego nie może zapewnić ci praca
na etacie ani tradycyjna firma, która zyski czerpie np. tylko ze sprzedaży produktów w sklepie.
E-biznes, nawet jeśli nie jest prowadzony na cały etat, a tylko jest okazją do dorobienia do pensji, to
świetny sposób, by zdywersyfikować swoje dochody. Jeśli mamy dochody tylko z jednego źródła, na
przykład z pracy na etacie, w przypadku zwolnienia zostajemy z niczym. Dodatkowe dochody z
internetu pozwalają mieć pewność, że nigdy nie zostaniemy z pustym kontem i brakiem zarobków –
bo mała jest szansa, że wszystkie sposoby zarabiania w internecie jednocześnie przestaną działać.
Zarobek bez kwalifikacji
Ostatnią, choć nie mniej ważną zaletą zarabiania w internecie jest to, że nie musisz mieć specjalnych
kwalifikacji, by to robić. Owszem, potrzebna będzie elementarna wiedza o zarabianiu w sieci, być
może także o zakładaniu stron internetowych czy blogów, ale z pewnością nie musisz kończyć
żadnych tematycznych studiów czy szkoleń. Nikt nie będzie sprawdzał twoich kwalifikacji,
weryfikował prawdziwości tego, o czym piszesz na swojej stronie czy blogu. Nie znaczy to jednak, że
nie warto się uczyć i czytać o zarabianiu w internecie – im więcej wiesz na ten temat, tym więcej
pomysłów na nowe możliwości zarobku przychodzi ci do głowy.
Czy e-biznes jest dla każdego?
Gdy już wiemy, czym właściwie jest e-biznes i dlaczego jest lepszy od tradycyjnego biznesu, warto
odpowiedzieć na pytanie – dla kogo jest zarabianie w internecie? Czy każdy może zacząć zarabiać w
sieci? Właściwie – tak, każdy może zacząć zarabiać, ale nie jest to takie proste, jakby się mogło
wydawać. Wielu osobom wydaje się, że do zarabiania w sieci wystarczy postawienie prostej strony
www, zamieszczenie na niej kilku artykułów i boksów reklamowych, by dochód zaczął spływać na
nasze konto. To oczywiście nieprawda – żeby zacząć swoją przygodę z e-biznesem, trzeba uzbroić się
w cierpliwość i przygotować na to, że pierwsze pieniądze pojawią się na koncie dopiero po kilku
miesiącach. Żeby je zarobić, najpierw trzeba się napracować – czy to stawiając stronę czy sklep
internetowy, czy promując produkty w programach partnerskich, czy budując oglądalność serwisu,
który ma zarabiać na reklamie. To może potrwać kilka miesięcy, więc cierpliwość będzie konieczna.
Co jeszcze jest niezbędne w pracy w internecie? Przede wszystkim systematyczność – żeby zarobić
pierwsze pieniądze, nie trzeba pracować osiem godzin dziennie, wystarczy godzina, ale ważne, by być
konsekwentnym. Jeśli prowadzisz blog – rób to regularnie, jeśli chcesz zarobić na reklamach na twojej
stronie – promuj ją chociaż przez kilkadziesiąt minut dziennie. Z czasem może okazać się, że to, nad
czym pracowałeś, zaczyna przynosić coraz większe zyski, a gdy twój e-biznes będzie już
zautomatyzowany (np. twoim źródłem dochodu będzie katalog stron www, który nie wymaga od
ciebie moderacji) – poświęcanie mu czasu przestanie być konieczne, bo zyski i tak będą się pojawiać.
Co więcej – przy e-biznesie zyski z miesiąca na miesiąc systematycznie rosną – bo im strona dłużej
istnieje w sieci, tym lepiej pozycjonuje się w wyszukiwarce, więcej osób na nią wchodzi, więc i
zarobek jest większy.
To tylko niektóre, najważniejsze cechy, jakie posiadać powinien internetowy przedsiębiorca. Nie
znaczy to jednak, że ktoś niecierpliwy, nieregularny i niesystematyczny, który nie ma wielkiej wiedzy
o internecie i zarabianiu w nim nie może odnieść sukcesu w e-biznesie. Na tym polega właśnie
największa zaleta e-biznesu – tu wielki sukces odnieść może każdy – zarówno student, który wymyślił
Facebooka, jak i wielkie, medialne korporacje, które zarabiają miliony na internetowych wersjach
swoich papierowych gazet.
Wojciech Wesołowski
Tel: 727 907 858