Relacja z wycieczki

Transkrypt

Relacja z wycieczki
SPACEREM PO WARSZAWIE
W końcu nadeszły te wyczekane przez nas dni... wycieczka i to trzydniowa!
Dzień I:
Piękny, wtorkowy dzień zaczęliśmy od pakowania walizek. Każdy z nas zabrał bagaże, „meldował się”
przed szkołą, po czym nadszedł czas pożegnania się z rodzicami. Jechaliśmy do stolicy. Podczas jazdy
rozmawialiśmy ze sobą, słuchaliśmy muzyki i oczywiście przewodnika. Około południa zaczęliśmy zwiedzanie
Warszawy od cmentarza na „Powązkach”. Na starówce dowiedzieliśmy się wiele ciekawych informacji m.in. o
pomniku Małego Powstańca, pomniku powstania warszawskiego czy też o kolumnie Zygmunta.
Wieczorem zakwaterowaliśmy się w hostelu Evotel. O godzinie 20:00 odbyła się dyskoteka dla mających
niespożyty potencjał energii.
Po godzinie 22:00 położyliśmy się spać, by naładować akumulatory na kolejny, pełen przygód, długi dzień.
Malicka Dominika
Dzień II:
Drugi dzień naszej podróży zaczął się równie pomyślnie jak poprzedni. Pogoda nie była sprzyjająca, ale
humory dopisywały. Po przepysznym śniadaniu wyruszyliśmy do Warszawy. Pierwszym punktem programu
tego dnia był spacer pod sławny pomnik warszawskiej Syrenki. To właśnie tam wykonaliśmy grupowe zdjęcie.
Następnie udaliśmy się do planetarium na pokaz pod tytułem „Słoneczna podróż”. Mogliśmy tam podziwiać
niebo, gwiazdy, kosmos oraz inne planety. To miejsce było niesamowite i tam właśnie nauczyliśmy się mnóstwa
nowych rzeczy i utrwaliliśmy informacje poznane w szkole. Potem przeszliśmy do Biblioteki Uniwersyteckiej i
mieliśmy okazję zobaczyć pięknie kwitnące kwiaty na tarasach budynku oraz panoramę miasta. Bardzo bolały
nas nogi, ale wszyscy zniecierpliwieni czekali na miejsce, w którym każdy będzie na chwilę małym odkrywcą.
Było to oczywiście Centrum Nauki Kopernik. Przechodząc obok różnych ciekawych sprzętów, komputerów,
karuzel, symulatorów, figur, zastanawialiśmy się, jak to jest możliwe, jakie możliwości ma człowiek i jakie
jeszcze niespodzianki tkwią w zakątkach naszych umysłów. Czas wizyty w centrum dobiegł końca. Następnie
udaliśmy się na Starówkę. Widzieliśmy tam ponownie kolumnę Zygmunta, różne kościoły np. kościół św. Anny,
a także zamek królewski, Belweder, pomnik Nieznanego Żołnierza, pomnik Kopernika znany z lektury
Kamienie na szaniec i budynek Sejmu. Po czym udaliśmy się do miejsca, w którym czekał na nas ciepły
smaczny posiłek, a potem autokarem pojechaliśmy do hotelu. Wszyscy grzecznie pomaszerowali do swoich
pokoi, gdyż byli bardzo zmęczeni i nie chcieli sprawiać problemów wychowawcom. Jutro czekał nas równie
ciekawy dzień.
Anna Tokarz
Dzień III:
W czwartek obudziła nas przerażona koleżanka, wołając, że budzik nie zadziałał i zaraz spóźnimy się
na śniadanie. Szybko popędziłyśmy do jadalni. Po posiłku wróciłyśmy do pokoju, by spakować rzeczy i
wykwaterować się z hostelu "Evotel". Podczas, gdy uczniowie wkładali walizki do bagażnika, nauczyciele
sprawdzili stan pokojów. Pojechaliśmy na Stadion Narodowy. Wywarł na nas szczególne wrażenie. Przewodnik
powiedział nam, że ten obiekt może pomieścić prawie 60 tysięcy widzów. Zajęliśmy miejsca na koronie
stadionu. Siedzenia były w barwach naszej flagi. Podczas naszego pobytu koszono murawę stadionu. Po zejściu
z loży niektórzy w sklepie z gadżetami kupili ciekawe pamiątki. Największą atrakcją dnia była wizyta w
Łazienkach Królewskich. Po drodze widzieliśmy pomnik Chopina pod wierzbą płaczącą, Pomarańczarnię, Teatr
Na Wodzie, Biały Domek i podziwialiśmy otaczającą przyrodę. Szczególnie podobały nam się pawie, które
chodziły swobodnie po alejkach, nie obawiając się ludzi. Czasem wydawały głośne dźwięki, strasząc natrętnych
zwiedzających.
Popołudniu wyruszyliśmy w drogę powrotną do Zatora. Na kolację zatrzymaliśmy się w przydrożnej
restauracji. W autokarze urozmaicał nam czas pan przewodnik swoimi zagadkami.
Do rodzinnego miasta wróciliśmy po 21.00. Wycieczkę uważam za bardzo udaną. Jestem zadowolona,
że mogłam zobaczyć Warszawę, poznać zabytki tego miasta i jego historię. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś
powtórzę ten wyjazd.
Martyna Gołuchowska