MAMO , TATO NIE BIJ MNIE - część 2

Transkrypt

MAMO , TATO NIE BIJ MNIE - część 2
Poradnia Psychologiczno - Pedagogiczna w Jaworznie
MAMO , TATO NIE BIJ MNIE - część 2
MAMO , TATO POTRZEBUJĘ WASZEJ MIŁOŚCI. WASZE RĘCE ODPOCZYWAJĄ GDY PRACUJE SERCE I
GŁOWA. Wprowadzenie zakazu bicia ma uświadomić nam wszystkim, że nie wolno bić nikogo ani dorosłego, ani
dziecka. Nie chodzi o to, żeby był to zakaz, za przekroczenie którego grozi odpowiedzialność karna. Natomiast ważna
jest zmiana powszechnego wśród nas przekonania, ze klaps jest dopuszczalną metodą wychowawczą wobec dziecka.
Problem karcenia dzieci w mediach i wypowiedziach polityków pojawia się ze zmiennym szczęściem od 1993 roku.
Wtedy podjęto dyskusję czy w konstytucji ma się pojawić zapis dotyczący zakazu stosowania kar cielesnych. I właśnie
wówczas osoba zaufania publicznego poseł Marek Jurek „ wyskoczył” ze stwierdzeniem, że „ Dzieci niebite są mniej
współczujące i bardziej histeryczne”. Deklarował także, że sam stosuje kary fizyczne wobec własnych dzieci. Potem
pojawili się następni. Poseł Tadeusz Cymański z trybuny sejmowej chwalił się, że był bity i bije swoje dzieci. Wiele
osób słyszało, gdy szydził „ Jak mi syn będzie wyjadał rodzynki z ciasta przed wigilią , to dostanie szmatą w łeb”. Ale
najbardziej kuriozalne było wystąpienie w jednej ze stacji telewizyjnych pani poseł Nowiny- Konopki, gdy pokazywała
pas, którego używa do karcenia swoich dzieci.
Rodzice bijący swoje dzieci niejednokrotnie czuli się usprawiedliwieni. Bo przecież słyszeli w telewizji, gdy
kolejna znana osoba mówiła o tym, ze była bita i sama bije, bo dzięki temu dzieci „wychodzą na ludzi”. „ Nie
zwracano uwagi na to, że te osoby „ wyszły na ludzi” nie dzięki laniu, a może mimo tego, że były bite. Przecież
prawdą jest, ze wszystkie osoby skazane za stosowanie przemocy wobec bliskich były dotkliwie karcone w
dzieciństwie. Więc znowu okazuje się, że kij ma dwa końce. Trudno przecież przyznać się, ze klaps zawsze jest
porażką rodzica. Jest przyznaniem się do tego, że nie radzimy sobie z własnym dzieckiem, nie umiemy wpłynąć na nie
innymi metodami niż pas. Bijemy, bo uważamy, ze nam wolno. Bo stosowanie klapsów jest metodą najprostszą.
Przestaniemy bić, gdy skończy się społeczne przyzwolenie na tego typu zachowanie. Gdy osoby znane z mediów
przestaną dziękować rodzicom za to, ze ich bili, gdyż zachowując się w ten sposób pokazują, że stosowanie kar
cielesnych jest całkowicie akceptowaną metodą wychowawczą. Należy wreszcie głośno mówić, że kary cielesne nie są
metodą wychowawczą tylko najmniej skutecznym sposobem zastraszania dziecka.
mgr Barbara Komorowska – Czerwonka
Psycholog
Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej w Jaworznie
1

Podobne dokumenty