Balmes J. - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Balmes J. - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Balmes J. Chrystus centrum dziejów ludzkości, a zwłaszcza centrum
historii Kościoła, jedyny pośrednik i jedyny autorytet. W materii dogmatyki i
moralności Bóg nie pozwala, by wierni ślepo zaufali słowu człowieka
prywatnego, nawet najbardziej na to zasługującemu swą świętością i
mądrością. Chrześcijanin powinien przyjąć cała tradycję Ojców, soborów i
papieży, w której zawiera się głos Jezusa Chrystusa (J. Balmes). Wizja
Kościoła u Balmesa jest integralna, uwzględniająca historię, filozofię i
teologię /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y
publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 377/. Zagorzały tomista, był
świadomy tego, że filozofia historii nie jest teologią, i nie jest też po prostu
filozofią, z istoty rzeczy nie może pomijać historii /Tamże, s. 378/. Teologia
historii następuje po refleksji filozoficznej. Każda ma swoją metodologię.
Optymizm Balmes przyjął od św. Tomasza z Akwinu, który był większym
optymistą niż św. Augustyn /Tamże, s. 381/. Balmes czerpał wiedzę i
pomysły od takich myślicieli katolickich, jak św. Tomasz z Akwinu, Bossuet,
czy Jan Chrzciciel Vico /Tamże, s. 386/. Tomasz podkreślał, że Bóg widzi
przyszłość nie na sposób ludzki, wyobrażając sobie przedłużenie linii czasu,
lecz na sposób Boży, bezczasowy, bezpośredni, absolutny, transcendentny,
na miarę aktu absolutnego istnienia. Nie jest możliwa teologia historii bez
rzetelnej, chrześcijańskiej teologii Boga. Nie rozumieli tego fataliści i
determiniści: Wolter z fatalizmem przypadku i ślepego przeznaczenia, Hegel z
fatalizmem absolutu, Montesquieu z fatalizmem środowiska geograficznego,
Herder z fatalizmem natury, Thiers z fatalizmem rewolucji, Renán z
fatalizmem rasy, Comte z fatalizmem pozytywistycznym /Tamże, s. 387/.
Wyrwali oni Boga z historii i tym samym pozbawili człowieka wolności.
Przyszłość dominuje nad człowiekiem i przygniata go. Źródłem nowożytnej,
fatalistycznej filozofii historii jest pesymizm Lutra. Fatalizm ten próbował
przezwyciężyć chrześcijański filozof francuski wieku XIX Cournot,
przeciwstawiając się przy tej okazji myśli E. Kanta /Tamże, s. 389/. W pełni
udało się to Balmesowi.
+ Balmes J. Chrześcijańscy filozofowie historii w wiekach XIX i XX są
nieliczni. Dlatego nie dziwi fakt ich nieobecności w podręcznikach do historii
filozofii, nawet w podręcznikach bardzo chrześcijańskich. Mimo wszystko jest
to błąd. Właśnie dlatego, że jest ich niewielu, trzeba ich tym bardziej
eksponować. Voltaire i Hegel rozwinęli nurt racjonalistyczny, w którym znikł
zmysł odczuwania opatrzności. Hegel i Nietzsche umocnili pogaństwo w
filozofii historii. Burckhardt utracił zmysł chrześcijański już całkowicie. Linie
tę kontynuują Dilthey i Spengler. W jakiś sposób nawiązuje do
chrześcijaństwa Toynbee, ale gubi je przyjmując istnienie cykli
historycznych, które prowadzą go do deterministycznego fatalizmu. Trzeba
sięgać więc do takich myśliciela, jak: de Maistre, Joachim Balmes i Donoso
Cortés /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y
publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 93/. Punktem wyjścia filozofii
de Maistre jest Opatrzność Boża. Religia jest u niego kluczem do zrozumienia
historii, a zwłaszcza do zrozumienia cywilizacji (kultury, przyp. P. Liszka)
1
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
narodów. Poza religią nie jest możliwe istnienie w narodach jakiejkolwiek
cywilizacji. Społeczeństwo pochodzi od Boga, podobnie jak język opisujący je.
Książę de Maistre, mistyk ortodoksyjnie katolicki, przeniknął tajemnice
historii na sposób kontemplacji. Umocnienia szukał w wielkich
nauczycielach chrześcijaństwa, w Doktorach Kościoła oraz w magisterium
biskupów. Schrystianizował na nowo filozofię historii, której Wolter nadał
charakter pogański Historiozofia de Maistre jest nawet bardziej zgodna z
dogmatami katolickiej wiary niż myśl Jana Chrzciciela Vico /Tamże, s. 96.
+ Balmes J. Chrześcijaństwo wpływa na rozwój kultury europejskiej;
Protestantismo comparado con el Catolicismo. Edukacja akademicka
Hiszpanii wieku XIX przeżyła kilkanaście poważnych reform. W roku 1824
było dwanaście wydziałów teologicznych: Salamanca, Valladolid, Alcalá,
Valencia, Cervera, Santiago de Compostella, Zaragoza, Huesca, Sewilla,
Granada, Oviedo i Palma de Mallorca. Studia trwają siedem lat M. Andrés
Martín, Los centros de estudio de teología desde 1700 a 1970, w: Historia de
la Teologia Española, t. II: Desde fines del siglo XVI hasta la actualidad, M.
Andrés Martinez (red.), Fundación Universitaria Española: Seminario
Suarez, Madrid 1987, 311-357 (r. XIII), s. 326/. Episkopat hiszpański
opracował dokładny plan wykładów na poszczególnych kursach. Papież Leon
XII dokonał reformy uniwersytetów katolickich bullą Quod divina Sapientia,
w sferze naukowej, dyscyplinarnej i administracyjnej. Studia ściśle
teologiczne trwały cztery lata. Dnia 12 października 1835 roku rząd
hiszpański uznał seminaria duchowne niższe i wyższe. Wykładowcy mogli
dowolnie wybrać podręczniki i program nauczania /Tamże, s. 327/. Program
nauczania wprowadzony w roku 1845 przewidywał zagadnienie wpływu
chrześcijaństwa na rozwój kultury europejskiej. W tej kwestii znaczące jest
dzieło Protestantismo comparado con el Catolicismo, którego autorem jest
Joachim Balmes. Program zawierał również historię i metodologię literatury
oraz myśli teologicznej. Przeważały przedmioty dotyczące historii i
praktycznego działania Kościoła. Historia miała w wieku XIX coraz większe
znaczenie, rozwijana była w nurcie panującego wówczas, zwłaszcza w
Niemczech, romantyzmu. Niestety w Hiszpanii nie łączono historii z teologią
tak, jak czynili to w Niemczech Möhler, Hirscher, Hefele i inni teologowie
romantyzmu niemieckiego /Tamże, s. 328/. Reforma z roku 1850 zabroniła
uzyskiwania stopni akademickich studentom eksternistycznym. Oznaczało
to, że alumni seminariów duchownych, zdobywający stopnie akademickie na
uniwersytetach, odtąd już nie mogli tego czynić. Kościół był coraz bardziej
prześladowany. W roku 1852 zamknięto wydziały teologiczne. Teologia
została pozbawiona rangi akademickiej /Tamże, s. 329/.
+ Balmes J. chwali Bossueta za to, że w swym dziele „Dyskurs na temat
historii uniwersalnej” starał się nauczyć współczesnych sposobu rozważania
nad życiem człowieka. Trzeba widzieć całość wydarzeń, we wszystkich
epokach, z wszystkimi skutkami, widząc wszystkie przyczyny. Bossuet i
Balmes zarzucali współczesnym myślicielom, że zagubili kierunek i sens
filozofii historii. Podobne zarzuty kierował do współczesnych sobie myślicieli
neotomista Maritain, który oskarża ich o wprowadzenie zamętu i
spowodowanie wielkiego zła, które zostało uczynione i dokonuje się aktualnie
w Europie. Spowodowali oni również dezorientację w odniesieniu do Kościoła
katolickiego a przede wszystkim w odniesieniu do podstaw wiary. H158 XXII
2
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Balmes J. Europa może zmienić swoje centrum kulturowe, zgodnie z
prawem dziejowym, według którego w wielkich imperiach centrum i
przewodnictwo kulturowe zmienia się. „W historii obserwujemy prawo
przemienności oraz wyczerpywania się potencjału czynnika wiodącego”. Cz.
S. Bartnik jest jedynym myślicielem w Polsce badającym te kwestie w
ramach wielkiej teologii historii. Dostrzega on walkę światopoglądową
toczącą się na terenie ogólnie pojętej historiozofii. Zauważa brak
bezstronności u adwersarzy katolicyzmu, zwłaszcza nieobiektywność
polskich mediów, które są „z góry opanowane przez opcję płytko i naiwnie
proeuropejską, co może godzić w obiektywizm, rozwagę i argumenty
negocjacyjne w naszej drodze do Unii Europejskiej” H68 13. Warto więc
sięgnąć do opracowań z zakresu filozofii historii tworzonych przez ludzi
wierzących, zwłaszcza przez katolików. Jest to równoznaczne z zwróceniem
uwagi na obszar języków romańskich (Jan Chrzciciel Vico /w. XVIII/,
Joachim Balmes i Donoso Cortes /w. XIX/, a ze współczesnych: Noce i
Buttiglione. Z nich w obfitym indeksie osób Fenomenu Europy znajduje się
tylko Rocco Buttiglione).
+ Balmes J. filozof hiszpański pierwszej połowy XIX wieku, kontynuował nurt
prowidencjonalistyczny (opatrznościowy) w naukach historycznych. Był
bardziej zrównoważony niż Vico. Do refleksji nad działaniem Opatrzności w
historii włączył bowiem współczesne koncepty filozofii historii i katolickiej
ortodoksji. Według Balmesa filozofia historii staje się coraz bardziej
autentyczną wiedzą o cywilizacji. W swym sławnym dziele „Protestantyzm
porównany z katolicyzmem” opisuje historię Europy czasów średniowiecza i
nowożytności, zastanawiając się nad ich wpływem na czasy współczesne.
Rozpoczyna dzieło od analizy myśli protestanta Guizot, ministra Ludwika
Filipa, króla Francji przed rewolucją 1848. H158 XXI
+ Balmes J. filozofem historii bardziej niż Herder, Kant, Fichte i Schelling.
Historia według Kanta jest wytworem ludzkiego rozumu. Wychodząc od
empirycznego doświadczenia historii człowiek przybliża się do świata idei.
Poznając prawa historii poznaje siebie jako ich ostateczne źródło. Prawda nie
istnieje za zewnątrz człowieka a jedynie w nim. Inaczej mówił Vico: verum
ipsum factum: prawdziwe (filozofia) są dzieła (historia), czynione przez
człowieka integralnego. Prawda historyczna obejmuje wnętrze i zewnętrze
człowieka. Dlatego bardziej filozofami historii są Vico, Balmes i Donoso
Cortés, niż Herder, Kant, Fichte i Schelling. H158 10
+ Balmes J. filozofem historii opisującym przekształcanie się protestantyzmu
w laicyzm. Donoso Cortés był obserwatorem wydarzeń. Dostrzegał, jak z
protestantyzmu wyłania się komunizm /J. Saiz Barbera, Pensamiento
histórico cristiano, Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967,
s. 399/. Socjalizm i komunizm uważał on za karę dopuszczoną przez Boga
na narodach, które odeszły od Boga. Na nic przezwyciężenie komunizmu,
jeżeli trwa przyczyna zła, jeżeli narody Europy nadal są z dala od Boga.
Pogaństwo i ateizm są podłożem komunizmu. Jedynym lekarstwem jest żywa
wiara chrześcijańska. Minister księcia Ludwika Filipa Orleańskiego, Guizot,
bronił protestantyzm uważał za moc wyzwalającą ludzką inteligencję. Dzieło
J. Balmesa El Protestantismo comparado con El catolicismo en sus relaciones
con la civilización europea było dopowiedział na poglądy Guizot,a /Tamże, s.
400/. Protestantyzm rozdarł Europę i zniszczył jej rozwój cywilizacyjny.
3
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Cokolwiek stało się później dobrego w Europie, to nie dzięki niemu, lecz
pomimo protestantyzmu /Tamże, s. 401/. Balmes i Donoso Cortés
zapowiadali zwycięstwo katolicyzmu nad komunizmem na Wschodzie. Dzięki
temu od Wschodu przyjdzie odrodzenie dla Zachodu /Tamże, s. 407/.
Hiszpania tymczasem śpi, zamroczona swymi triumfami, pełna pychy i
zadufania. Jak żołnierz śpiący na stercie swych trofeów na polu bitwy
/Tamże, s. 413/. Romantyczny Słowianin Bierdiajew ma nadzieję na
zjednoczenie Europy na zasadzie katolickiej. Nadejdzie nowe Średniowiecze,
jedność i pokój. Tymczasem narasta humanizm naturalistyczny, trwa
bankiet życia, z nowym brutalnym materializmem nowoczesnej techniki.
Duch wiotczeje, wola słabnie, świat pogrąża się w kryzysie. Rządzący tracą
rozum, roztropność polityczna zanika /Tamże, s. 425/. J. Barberá
porównuje kulturę rosyjska do kultury hiszpańskiej: taka sam subtelność i
takie same marzenia o potędze. Rosjanin jest marzycielem, romantykiem,
kieruje się bardziej intuicją niż rozumowaniem, tak jak Hiszpan. Dusza
rosyjska jest zniewolona przez komunizm, ale kiedyś się obudzi. Obudzi się
duch braterstwa, umocniony mistycyzmem, przypominającym azjatycki
panteizm. Religijność rosyjska jest mesjanistyczna, pragnąca zbawić cały
świat. Oba narody są skore do poświęceń, i otwarte na uniwersalizm, na
głębię bogactwa duchowego innych narodów /Tamże, s. 426.
+ Balmes J. filozofem historii. W wieku XIX w Hiszpanii pojawili się
chrześcijańscy filozofowie historii – Balmes i Donoso Cortés, w Rosji
Danilewski (czasy Mikołaja I i Aleksandra II) a we Francji Cournot.
Danilewski, jak wielu Rosjan, uwidacznia podobieństwo do filozofów
Dalekiego Wschodu. Był biologiem, naturalistą, przyjmował cykliczność
wydarzeń. Jego myśl cechował determinizm i fatalizm. Do tego dochodził
Comte z jego naturalistycznym pozytywizmem i Taine, jego uczeń i
kontynuator nurtu pozytywistycznego. Szczytem fatalizmu była myśl Hegla,
deterministyczna, likwidująca możliwość Opatrzności i ludzkiej wolności.
H158 27
+ Balmes J. filozofem Historii. Według Balmesa, historyk-filozof powinien być
widzem zaangażowanym, powinien opisywać i uczestniczyć w wydarzeniach.
Dlatego w definicji filozofii historii umieścił jako jej elementy integralne:
poznanie i zachwyt, koncepcję intelektualną i uczucie. Ważny jest rozum i
intelekt, ale też emocje i uczucia. Filozofia historii powinna bowiem mieć
aspiracje do włączenia się w środowisko wydarzeń, w całość dziejów
wielkości człowieka, w całość jego spraw. Trzeba poznać obiektywną
rzeczywistość w jej różnorodnych uwarunkowaniach miejsca i czasu. H158
XXXI
+ Balmes J. filozofem hiszpańskim wieku XIX, teoretykiem państwa i władzy.
Salvador Madarriaga pisał łatwiej i przystępniej niż jego dwaj współcześni i
najbardziej znani myśliciele XX wieku: Miguel Unamuno i José Ortega y
Gasset, i dlatego to on, a nie tamci, patronował sądom intelektualistów i
publicystów. Miguel Unamuno Jugo (1864-1936), bodaj najwybitniejszy
przedstawiciel „pokolenia 98”, uważany za rzecznika chrześcijańskiego
egzystencjalizmu, który jednak sympatyzował z anarchizmem, pisując (w
1901 r.) do „La Revista Blanca”. W latach trzydziestych był rektorem
uniwersytetu w Salamance, José Ortega y Gasset (1883-1955), również
zaliczany do „pokolenia 98”, znany jako autor Buntu mas (1929, tłum.
4
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
polskie 1982, w stanie wojennym) H01 50.51. Klęska Republiki w
hiszpańskiej wojnie domowej 1936-1939 spowodowana była, według
Salvadora Madarriagi, dwoma „negatywnymi pasjami Hiszpanów”, którymi są
dyktatura i separatyzm. Życie społeczne na prowincji toczyło się jakby obok,
jeżeli nie wprost przeciw państwu. Na gruncie tego prowincjonalizmu
wyrastał w XIX wieku separatyzm o zabarwieniu narodowym, któremu
towarzyszyły ostre antagonizmy polityczne. F. Ryszka zauważył, i jako
marksista nazwał reakcjonistami, wybitnych intelektualistów, teoretyków
państwa i władzy, jakimi byli Jaime Balmes (1810-1848) i Juan Donoso
Cortés (1809-1859). Rząd był wtedy laicki, liberalny i masoński. W pierwszej
wojnie karlistowskiej, 1833-1840 armia rządowa broni jedności państwa
przed biednymi masami chłopskim skutecznie, „kosztem strat ludzkich,
materialnych i moralnych” H01 15. Podobnie czynił rząd Republiki w
hiszpańskiej wojnie domowej 1936-1939, kiedy to ruch karlistowski odegrał
znaczącą rolę wojskową po stronie gen. Franco.
+ Balmes J. Filozofia historii Balmesa J. kontynuowana przez Dawsona J.
Linearność historii i prowidencjalizm chrześcijański przyjmowali następujący
autorzy chrześcijańscy XX wieku: Bellon, Dawson, Vázques Mella, Benhard,
Leclerq, Schütz, Von Balthasar, Bierdiajew, Pieper, Danielou i Maritain.
Bellon, pisarz angielski, w Kryzys naszej cywilizacji rozróżnia pięć etapów w
historii cywilizacji: 1) założenie chrześcijaństwa, obejmuje pięć pierwszych
wieków; 2) rozwój Średniowiecza, podzielony na trzy części: utrwalenie
chrześcijaństwa (wieki VI-VIII); kulminacja Średniowiecza (wieki VIII-XIII);
schyłek Średniowiecza (wieki XIV-XV); 3) reformacja; 4) proces dezintegracji
rozpoczęty przez reformację osiąga szczyt w rewolucji francuskiej i
komunizmie; 5) Reakcja na komunizm: Europa albo będzie chrześcijańska
albo jej nie będzie /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano,
Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 316/. Dawson (na
podstawie wydania w j. hiszp.: C. Dawson, Dinámica de la historia universal,
Ed. Rialp, Madrid 1961, s. 14) podkreśla, że historia kierowana jest nie tylko
niezauważalnie przez Bożą Opatrzność, lecz również przez zauważalne
interwencje Boże, których szczytem było Wcielenie /Tamże, s. 319/. Historia
uniwersalna kierowana jest prawami wynikającymi z jej jedności duchowej.
Struktura dziejów wyznaczona jest przez wydarzenia zbawcze, które nie są po
prostu w niej umieszczone, lecz z nią ściśle splecione. Dostrzegają to tacy
filozofowie, jak Spengler, Northrop, Toynbee i Mully. Historia nie jest czymś
całkowicie zewnętrznym wobec osoby ludzkiej, tylko następstwem
materialnych pozostałości ludzkich czynów, lecz ciągłością dziejów
poszczególnych osób, wraz z ich życiem duchowym (Dawson). Dawson
odrzuca determinizm rasowy Spenglera, geograficzny (Montesquieu) czy
ekonomiczny (Marks), a także fatalizm cykliczności kultur (Toynbee) i
apriorystyczny synkretyzm estetyki z nauką (Northrop) /Tamże, s. 320/.
Dawson reprezentuje chrześcijańską wizję filozofii historii, którą rozwinęli w
wieku XX Balmes, Donoso Cortés i De Maistre, a kontynuowali w wieku XX
Menéndez y Pelayo, Vázques Mella, Bellon, i Maritain /Tamże, s. 321.
+ Balmes J. Filozofia historii jest prawdziwą filozofią człowieka, filozofią
moralną i socjologiczną, zwracającą uwagę na postępowanie poszczególnych
jednostek i całych społeczności (J. Maritain). Pomiędzy filozofią historii i
teologią istnieje intymna więź, afiniczność założeń i podobieństwo treści.
5
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Filozofowanie negujące metodyczne otwarcie na teologię i na zgodność z nią,
jest po prostu antyfilozoficzne (J. Pieper). Przykładem właściwego
nastawienia jest w tym względzie Joachim Balmes /J. Saiz Barbera,
Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y publicaciones españolas S.A.,
Madrid 1967, s. 181/. Od Bossueta przejął on zmysł teologiczny, nakazujący
wieńczyć
myśl
filozoficzno-historyczną
najwyższej
rangi
prowidencjonalizmem. Od Vico nauczył się łączenia rozumowania z intuicją,
od Księcia De Maistre nauczył się kierować ku przyszłości. Światłem rozumu
Balmes oświetlał współczesne mu oraz przeszłe wydarzenia, dostrzegając
rządzące nimi prawa /Tamże, s. 182/. Donoso Cortés różni się od Balmesa
intuicyjną wizją przyszłości narodów. Balmes badał realia przeszłe i
teraźniejsze, prześwietlał je światłem rozumu i dostrzegał rządzące nimi
prawa, Donoso pozwalał swej myśli wybiegać w przyszłość. Był Jeremiaszem
XIX wieku, prorokując rewolucje, katastrofy, ruinę społeczną. W tragicznej
wizji dostrzegał przyszłość Europy. Rozumowanie Balmesa i intuicja Donoso
Cortésa uzupełniają się wzajemnie. Ustalenia Balmesa czynią przypuszczenia
Cortésa bardziej pewnymi. Prawa dostrzeżone w przeszłości są słuszne dla
przyszłości. Historia będzie się rozwijała zgodnie z nimi, nie można ich
zmienić, nie można przed nimi uciec. Balmes ostrzegał przed rosyjskim
autokratą Mikołajem I, zamykającym Rosję w izolacji i odosobnieniu /Tamże,
s. 183.
+ Balmes J. Filozofia historii nauką o cywilizacji. De Maistre odczytał w
sercu człowieka tendencję do buntu wobec Stwórcy: „oskarżamy Opatrzność,
aby czuć się zwolnionymi od oskarżania nas samych” (De Maistre, Veladas
de San Peterburgo, Espasa Carple, Buenos Aires 1943, s. 18). Jako filozof,
myśli kategoriami uniwersalnymi, czyni refleksję nad prawami generalnymi
kierującymi kosmosem. Każdy człowiek jest poddany prawom naturalnym i
każdy uczestniczy we wszystkich nieszczęściach ludzkości. Prawa naturalne
są powszechne, są więc sprawiedliwe. Jako filozof chrześcijański zajmujący
się historią de Maistre łączy dwie fundamentalne idee autentycznej
chrześcijańskiej filozofii historii: Opatrzność Bożą i wolność ludzką /J. Saiz
Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y publicaciones
españolas S.A., Madrid 1967, s. 112/. Filozofia historii według Balmesa jest
autentyczną nauką o cywilizacji. Ważne są w niej obserwacje i refleksje,
dostrzeganie szczegółów i czynienie uogólnień. Rdzeniem jej jest
poszukiwanie tego, co jednoczy, zlepia wydarzenia w spójną i logiczną całość,
prowadząc do racjonalnego celu. Ważne jest określenie przyczyn:
wewnętrznych i zewnętrznych. Kategoriami centralnymi są: kultura i
cywilizacja, dlatego filozofia historii według Balmesa jest nie tylko refleksja
nad cywilizacją, lecz także jest filozofia kultury /Tamże, s. 131/. Według
niego rewolucja francuska jest owocem procesu rozpoczętego przez
protestantyzm, „aż do komunizmu, ostatniej fazy demokracji liberalnej”.
Dziś, jak nigdy dotąd, zdajemy sobie sprawę, że liberalizm zmierza do
komunizmu, na skalę światową. Reforma protestancka wyzwoliła ducha
ludzkiego od nakazów Kościoła, stąd łatwość dostosowania się do każdej
sytuacji społecznej /Tamże, s. 132/. Balmes pozytywnie oceniał wyprawy
krzyżowe. Ich celem nie było zdobycie Jerozolimy, lecz zachowanie
niepodległości Europy, wobec przeważającej potęgi muzułmańskiej
zagrażającej ze Wschodu i z Zachodu. Wyprawy krzyżowe wzbudziły ducha
6
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
obrony, ale przede wszystkim spowodowały wzrost chrześcijańskiej
świadomości, poczucia braterstwa i jedności wszystkich narodów
europejskich. Europa powinna się zjednoczyć dla poszerzania i umacniania
wartości chrześcijańskich w świecie /Tamże, s. 134.
+ Balmes J. Historia linearna optymistyczna zmierza zdecydowanie do swego
pozytywnego spełnienia. Vico J. pod wpływem Renesansu, powracającego do
pogaństwa, traktował historię jako ciąg cykli, w których narody wzrastają,
upadają i umierają. /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano,
Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 390/. Wizję
cykliczną rozwijali Spengler i Toynbee, wzorując się na myślicielach greckich
i łacińskich, takich jak: Tucydydes, Polibiusz, Tytus Flawiusz i Tacyt. Balmes
za podstawę swej refleksji nad historią przyjął Objawienie chrześcijańskie
/Tamże, s. 391/. Schemat linearny historii przyjmowali: Fichte, Schelling,
Hegel i wielu innych historiozofów XIX wieku. Fatalizm ich ujęć wynikał nie
ze schematu czasu, lecz z błędnej teologii Boga, nie była to teologia
chrześcijańska. W wizji chrześcijańskiej linearność przekraczana jest
(„zakrzywiana”) przez tajemnicę Boga Trójjedynego, a nie przez cykliczność
nieustannych powrotów /Tamże, s. 392/. Miotanie się w zaklętym kręgu
filozofii, pomiędzy schematem linearnym a cyklicznym, niczego nie rozwiąże.
Konieczna jest refleksja teologiczna, i to chrześcijańska. Konieczne jest
wyjście z jednowymiarowej „przestrzeni” personalnej, w której Bóg jest tylko
jedną Osobą. Dopiero bogactwo życia Trójcy Świętej daje fundament
niesłychanie „gęstej” sieci personalnej w „przestrzeni” personalnej
wielowymiarowej. Wiąże się to z uświadomieniem tego, że osoba jest osobą
tylko w powiązaniu z innymi osobami. Filozofia historii nie wystarcza dla
wyjaśnienia sensu ludzkich dziejów. Konieczna jest teologia i to teologia
chrześcijańska. Nawiązując do schematu Hegla, J. Barberá dostrzega w
myśli Balmesa tezę (spotkanie z Bogiem), antytezę (ucieczka od Boga) i
syntezę (powrót do Boga). Bóg rozumiany jest przez Balmesa nie jako
Absolut, lecz jako Bóg Objawienia chrześcijańskiego, w Jezusie Chrystusie,
który stanowi centrum historii /Tamże, s. 396/. W tym świetle Donoso
Cortés dostrzegał zagrożenia płynące ze strony komunizmu, zwłaszcza po
rewolucji z roku 1848 /Tamże, s. 399/. Odpowiedzią na manifest
komunistyczny, ogłoszony przez Marksa w roku 1848, było założenie przez
św. Antoniego Klareta w dniu 16 lipca 1949 roku zgromadzenia
misjonarskiego Synów Niepokalanego Serca Maryi. Antoni Klaret formował
się w tym samym seminarium duchownym, co Balmes. Byli duchowymi
przyjaciółmi, myśleli tak samo o Kościele i o świecie. Balmes był bardziej
filozofem, Klaret bardziej był duszpasterzem i misjonarzem.
+ Balmes J. historiozofia chrześcijańska. Myśliciel niemiecki Schubart W. nie
wpisuje się w linię myśli chrześcijańskiej. Opowiada się za cyklicznym
schematem dziejów ludzkości, inspirując się fatalizmem Danilewskiego i
Spenglera. Opatrzność Boża według niego niweczy ludzką wolność. W taki
sposób ujmowali relację między Opatrznością a wolnością człowieka
Bierdiaiew w swym powrocie do Średniowiecza, Northrop mówiąc o
zjednoczeniu Wschodu i Zachodu, Danilewski w fatalistycznym ujęciu cykli
historii, Montesquieu i Herder w klimacie deizmu. Northrop ma nadzieję na
zjednoczenie demokracji zachodniej ze wschodnim marksizmem poprzez
porozumienie doktrynalne. Brakowało mu w tym gorącego ducha
7
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
przenikającego dzieła Schubarta /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico
cristiano, Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 330/. K.
Löwith zauważa, że większość historiozofów pomija chrześcijańską ideę
początku i końca świata, przez co ich ujęcia są uproszczone i nieciekawe
/Tamże, s. 331/. W ogóle nie ma opracowań uwzględniających Boga jako
Trójcę Świętą. Z pewnością wpływa to na kształt refleksji nad dziejami
ludzkości. Juan Sáiz Barberá wymienia długi łańcuch reprezentantów
refleksji autentycznie chrześcijańskiej: św. Augustyn, Paweł Orozjusz,
Bossuet, Vico, De Maistre, Balmes, Donoso Cortés, Cournot, Vázquez Mella,
Menéndez y Pelayo, Bellon, Dawson, Bierdiajew, Danielou, Maritain, Von
Balthasar, Pieper, Gustaw Thils, Jean Laliup, Jean Nelis, Bernard Schütz,
Haecker, Charles Moeller, Benhard. Ich historiozofia jest chrześcijańska gdyż
kieruje myśl ku Chrystusowi i czyni Go centralną postacią historii ludzkości,
a z tego powodu jest optymistyczna, w odróżnieniu od ujęć
deterministycznych, tchnących pesymizmem /Tamże, s. 332/. Większość
ujęć filozofii historii traktuje ludzi jako ofiary deterministycznie działającej
opatrzności, traktowanej spirytualistycznie lub materialistycznie. Ewolucja
cykliczna wynika z apriorycznego panteizmu i jest uznawana przez J.
Leclerq’a za całkowitą fantazję. Leclerq dostrzega w anarchii przyczynę
totalitaryzmu autorytarnego. Każdy chaos wywołuje pragnienie silnej władzy,
tak było w starożytnym Egipcie, tak jest dziś w Chinach /Tamże, s. 333.
+ Balmes J. historykiem Europy. Według Balmesa w historii ludzkości są
epoki straszne, w których nienawiść zaciemnia umysł i deprawuje serca.
Powstaje wtedy największe zło, które polega na tym, że zło nazywa się
dobrem a dobro złem. Przyczyną tego jest wywyższanie się człowieka ponad
Boga, czy też wchodzenie w Jego miejsce. Dlatego w koncepcji filozofii historii
Balmesa wartość działań ludzkich jest dość ograniczona. Znał on dobrze
człowieka, dostrzegał ludzka słabość. H158 XXVI
+ Balmes J. Hiszpania narodem młodym, wystawionym na nawałnice
dziejowe, do których musi się przyzwyczaić /J. Saiz Barbera, Pensamiento
histórico cristiano, Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s.
460/. Obecnie Hiszpania jest terenem inwazji naturalizmu, materializmu i
ateizmu. Wielu filozofów XIX wieku nazywających siebie filozofami
katolickimi, dążyło do utworzenia wizji jednoczącej katolicyzm z ówczesnymi
teoriami filozoficznymi i społecznymi, co było absurdem i nie mogło się udać.
Wiele opinii zwanych naukowymi było hipotezami bez pokrycia, wielu
historykom brakowało obiektywności /Tamże, s. 476/. Tym bardziej trzeba
docenić myśl Balmesa, który miał wiele wspólnego ze znanym filozofem XX
wieku Maritainem /Tamże, s. 478/. Wiek XX nie jest antyreligijny. Ludzie
szukają Boga, i to nie dla ciekawości, lecz po to, aby Go adorować. Dziś
dokonuje się oczyszczenie poglądów powstałych w wieku XIX. Trzeba na
nowo chrystianizować świat i budować nowe społeczeństwo, nową ludzkość
w Chrystusie. Na nowo stawiane są fundamentalne pytania filozoficzne o
przyczynę i cel człowieka. Balmes odpowiadał na te pytania patrząc na dzieje
ludzkości, na ciągłość pomiędzy tym, co dawne w współczesnością /Tamże,
s. 512.
+ Balmes J. Hiszpania wieku XIX Odrodzenie scholastyki. Okres upadku
scholastyki krystalizuje istnienie kilku różnych nurtów teologicznych.
Istnieją następujące szkoły teologiczne: tomistyczna, franciszkańska,
8
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
jezuicka, anzelmiańska, augustiańska i oratoriańska (Seminarium św.
Sulpicjusza i Sorbona). Odrodzenie scholastyki nastąpiło w wieku XIX. W
Hiszpanii wyróżnił się Joachim Balmes, a w Niemczech Józef Scheeben /S.
Fuster, Escolástica (latina), w: X. Pikaza, O. de M., N. Silanes, O.SS.T. (red.),
El Dios Cristiano. Diccionario teológico, Secretariado Trinitario, Salamanca
1992, 440-447, s. 445/. W pierwszej połowie XX wieku J. Lagrange
wykorzystywał w scholastyce osiągnięcia egzegezy biblijnej, H. de Lubac i J.
Daniélou patrologię, Denifle i Chenu liturgikę i historię. Misterium trynitarne
z życiem mistycznym i z całym życiem chrześcijańskim łączył Arintero OP. R.
Garrigou-Lagrange wprowadza Osoby Trójcy na płaszczyznę ekonomii
zbawczej: Bóg Trójjedyny objawia się w historii i zbawia człowieka. Na tej linii
umieścił swój podręcznik teologii dogmatycznej Schmaus. Sobór Watykański
II otworzył nowy etap rozwoju teologii, bardziej otwarty na świat. Trójca
Święta jest ukazywana jako kluczowe misterium wyjaśniające i kształtujące
osobę chrześcijanina, jak i całą społeczność chrześcijańską. Czy można
mówić o nowej scholastyce? /Tamże, s. 446.
+ Balmes J. Hiszpańskość wieku XIX. Maetzu R. opublikował Defensa de la
hispanidad w roku 1934. W swojej młodości sprzeciwiał się poglądom, które
głosił Menéndez y Pelayo. Później stał się gorliwym orędownikiem tych
poglądów. Hiszpańskość zdefiniował jako „uniwersum ludów hiszpańskich”.
Szukał w nich esencji hiszpańskości i jej ducha. Kryterium jednoczącym nie
jest rasa, ani środowisko geograficzne, lecz duch. Nie przyjął poglądu o
dwóch
Hiszpaniach,
który
głosił
Herriot:
jedna
to
Hiszpania
intelektualistyczna,
mistyczna,
marzycielska
(el
Greco),
druga
naturalistyczna, realistyczna (Goya). Symbolem podziału na Hiszpanie ducha
i materii byli Don Quijote i Sancho Pansa. Według Ramiro Maetzu wartość
historyczna Hiszpanii polega na duchu uniwersalnym, przeciwnym duchowi
sekciarstwa. Najgłębszy uniwersalizm prezentuje chrześcijaństwo katolickie,
otwarte i dialogujące ze wszystkimi /D. de Pablo Maroto, La teología en
España desde 1850 a 1936, w: Historia de la Teologia Española, t. II: Desde
fines del siglo XVI hasta la actualidad, M. Andrés Martínez (red.), Fundación
Universitaria Española: Seminario Suarez, Madrid 1987, s. 523-658 (r. XVI),
s. 632/. Podobne tezy głosił kardynał Isidoro Gomá, utożsamiając Hiszpanię
i katolicyzm. Jedność państwa z Kościołem głosił ruch Movimiento nacional
/Por. A. Castro Albarrán, El sentido católico del Movimiento Nacional, Burgos
1938/. Poglądy te po wojnie domowej (1936-1939) posłużyły jako idee
tworzące na nowo Hiszpanię i hiszpańskość. Najwybitniejszymi
reprezentantami tych idei byli w historii ostatnich dwóch wieków: Balmes,
Donoso Cortés, Menéndez y Pelayo, Vázquez de Mella, Maetzu. Manuel
García Morente wyróżnił cztery etapy kształtowania się hiszpańskości:
przygotowanie (przed inwazją islamską), formowanie (do 1492 roku),
ekspansja (do 1700 roku), dekadencja, izolacja (do naszych czasów; Morente
wygłosił ten wykład w roku 1942). Po nim już nic nowego na temat
hiszpańskości nie powiedziano. Na uwagę zasługuje jedynie dzieło Nueva
visión de la hispanidad, Madrid 1947, którego autorem jest Gil Serrano, ale
jego poglądy są radykalne, maksymalistyczne, nie w pełni obiektywne
/Tamże, s. 634/. Obecnie temat ten wspaniale rozwinął Olegario Gonzáles de
Cardedal.
9
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Balmes J. Intuicja na temat roli Rosji w Europie wybiegała profetycznie w
daleką przyszłość. J. Sáiz Barberá dostrzega ponad miliard komunistów w
Rosji, Chinach i Wietnamie Północnym w drugiej połowie XX wieku. Żółte
zagrożenie przepływa do Europy przez morze rosyjskiego komunizmu. Tego
zagrożenia obawiał się niemiecki cesarz Fryderyk II w roku 1896. Balmes
przeczuwał je prawie wiek wcześniej /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico
cristiano, Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 342/.
Historiozofia idealizmu niemieckiego w centrum stawia człowieka, który
jednak jest prowadzony przez ślepe siły przeznaczenia. Balmes w centrum
stawia Boga, który jest gwarancją ludzkiej mocy i wolności /Tamże, s. 349/.
Barberá porównuje Balmesa do Rajmunda Llul, filozofia hiszpańskiego z XIII
wieku, który połączył rozum z wiarą, filozofię z mistyką. Później myśliciele
europejscy odeszli od tego ujęcia integralnego. Opatrzność pozostała w
centrum rewolucji religijnej Lutra i w centrum rewolucji filozoficznej
Kartezjusza, ale została wyrzucona z rewolucji myśli historycznej tworzonej
przez Woltera. Człowiek pozostał sam nie tylko jako jednostka, lecz również
jako uczestnik i twórca historii /Tamże, s. 358/. Balmes usadawiając Jezusa
Chrystusa w centrum historii dostrzega połączenie dziejów ludzkich z
działaniem zbawczym Boga. Chrystus jest paradygmatem jednoczącym i
gwarantującym integralną autonomię /Tamże, s. 359/. Filozofia historii
powinna być uzupełniona przez teologię. Tak głosili Balmes, Pieper i
Maritain. Jednak Balmes i Maritain mówiąc teologia, myślą w tym
kontekście nie o sensie nadnaturalnym, powiązanym z Objawieniem, lecz
mają na uwadze teodyceę, informującą o wpływie Opatrzności na życie
ludzkie. Pieper jest w tym bardziej konsekwentny. W dobie wypraw
krzyżowych w wieku XIII pojawił się geniusz katolickiej myśli Rajmund Llul,
z swym europejskim intelektem i afrykańskim żarem wyobraźni, filozof i
misjonarz, myśliciel i ewangelizator /Tamże, s. 368/. Llul chciał
ewangelizować nowe obszary, zwłaszcza świat islamu i judaizmu. Balmes
znalazł się w Europie zdechrystianizowanej, z jej błędami religijnymi,
filozoficznymi, politycznymi i społecznymi. Schizofrenia europejskiego
myślenia wytyczyła dwa przeciwstawne sobie kierunki: idealizm (racjonalizm)
i sensualizm (empiryzm). Balmes zamierzał utworzyć ujęcie integralne
/Tamże, s. 369.
+ Balmes J. J docierał rozumem do praw kierujących dziejami świata,
Donoso Cortés był bardziej socjologiem. Donoso Cortés walczył z eksplozją
komunizmu, którą rozpoczął w roku 1848 Manifest Komunistyczny K.
Marksa. Cortés miał większą intuicję historyczną niż Balmes,
fundamentalnie jednak był z nim zgodny. Obaj rozwijali tę samą
chrześcijańską filozofię historii. Różnili się przede wszystkim metodą. Filozof
kataloński doszedł do zrozumienia wydarzeń historycznych poprzez
rozumowanie, któremu intuicja jedynie towarzyszyła. Troska o realizm i
dokładność Balmesa realizowała hasło Jana Chrzciciela Vico: verum et
factum /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y
publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 176/. Donoso Cortés większą
uwagę zwrócił na wydarzenia historyczne. Jego studia socjologiczne są
spokojne i rzetelne. Mniej niż Balmes starał się rozumem dotrzeć do praw
kierujących dziejami świata, bardziej zależało mu na ostrzeżeniu przed
błędami w przyszłości. Z całą ostrością dostrzegał grozę socjalizmu i
10
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
komunizmu /S. Galindo Herrero, Donoso Cortés y Balmes, „Revista de
Estudios Políticos” 48 (1953), s. 132; H158 178. Donoso Cortés atakował
idee rewolucyjne wieku XVIII, gdyż w prorockiej wizji, widział w nich źródło
przyszłego bezbożnictwa i rewolucyjnego ateizmu. Jego poprzednik, Joachim
Balmes starał się ująć dzieje ludzkości w harmonijnej całości, zbudowanej
według zasad filozofii i teologii. Balmes kontynuował teologię historii
Bossuet’a. Wszyscy ci myśliciele powinni inspirować filozofów katolickich
wieku XXI w celu przezwyciężenia naturalistycznego nurtu filozofii historii,
reprezentowanego przez takie postacie jak: Sorokin, Jaspers, Northrop, a po
części Toynbee, którzy naśladują myślicieli z XIX wieku, takich jak: Hegel,
Comte, Laurent, Danilewski, Burckhardt, Nietzsche i Dilthey /Tamże, s.
180.
+ Balmes J. jest jednym z najlepszych filozofów hiszpańskich i prekursorem
Lowanium /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y
publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 173/. Jego postawa
otwartości nie zamyka rozwoju historii w sztywnych ramach rygorystycznych
praw. Rygoryzm charakteryzował neapolitańczyka z XVIII wieku, Jana
Chrzciciela Vico. Balmes nie wpadł w błędy charakterystyczne dla Vico, jak
to uczynili Spengler i Toynbee. Przejął tylko to, co najcenniejsze, a
mianowicie wizję Bożej Opatrzności działającej w historii. Wolność ludzka i
Opatrzność nie wykluczają się, lecz współdziałają w proporcjonalnej
harmonii. Balmes połączył ścisłość filozofii z intuicją, odczuciem,
emotywnością, które przenikają wydarzenia historyczne i muszą być brane
pod uwagę w filozofii historii /Tamże, s. 170/. Joachim Balmes znany jest
jako doctor humanus, wyczulony na sprawy człowieka: nihil humani a me
puto alienum. Jego filozoficzne spekulacje nie traciły z oczu fundamentu
realności. Balmes słusznie może być nazywany Augustynem XIX wieku
/Tamże, s. 171/. Z myślicieli hiszpańskich poprzedzali go Llull i Vives. Luis
Vives był mistrzem języka, ale nie miał tej głębi filozoficznej, co Balmes. U
wszystkich Hiszpanów filozofia przeniknięta jest mistycyzmem, jest to
charakterystyczny rys hiszpańskiej myśli narodowej J. Yela Utrilla, Historia
de la civilización española en sus relaciones con la universal, Edición Oficial,
Madrid 1928, s. 318. Najbardziej znaczącymi postaciami są: Llull, Vives,
Suárez i. Balmes /Tamże, s. 174.
+ Balmes J. kładzie nacisk na odkrywanie praw dziejowych. Teologia
odkrywa skarby historii przenikając ją światłem rozumu ludzkiego
oświeconego objawieniem chrześcijańskim. Pojawia się z tej okazji nazwa
filozofia chrześcijańska. Pieper, i Maritain zwracają uwagę na konieczność
rozpracowania zasad krytyki etiologii historycznej. Trzeba jednak odróżniać
teologię historii od filozofii historii, jednocześnie przypominając, że teologia
korzysta z filozofii, gdyż jest refleksją rozumu ludzkiego. Cournot podkreśla
bardziej etiologię i filozofię historii. Balmes kładzie nacisk na odkrywanie
praw dziejowych. Częścią jego pracy jest rozpoznawanie praw społecznych,
co sprawia, że filozof hiszpański odróżniał się oryginalnością. Jego wizja
filozoficzno-historyczna złączona była integralnie z antropologią. H158 XXXIII
+ Balmes J. Kolos z Północy, zasiadający na tronie ze śniegu, rządzony
inteligencją i ślepą siłą, dysponujący środkami cywilizacji i barbarzyństwa,
którego oczy zwrócone są na Wschód, na Południe i na Zachód. Spogląda na
cały świat czyhając, aby dokonać inwazji. Czeka, aby zawładnąć Europą. Gdy
11
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
to się stanie, nadejdzie czas próby dla katolicyzmu. Wtedy przypomną się
czasy średniowiecza i ludzie poznają, co jest słabością Wschodu, a co jest
siłą Zachodu. (J. Balmes, Obras Completas, t. 5, B.A.C. 1925, s. 206) H158
47
+ Balmes J. kontynuował linię filozofii historii Vico J., który rozróżniał dwa
światy: świat naturalny stworzony przez Boga i świat cywilizacji, świat
narodów budujących swoją kulturę. Pierwszy jest zakodowany w myśli Bożej,
drugi w myśli ludzkiej. Pomiędzy tymi światami, jak również pomiędzy tymi
dwoma intelektami istnieje organiczna więź, zgodna z tajemnicą Wcielenia w
świecie historycznym znajduje się ślad Bożej Opatrzności, ślad Bożej
Dobroci. Vico starał się go odczytać, tak jak czynili to św. Augustyn i
Bossuet. Ich filozofia historii jest chrześcijańska, a nie deistyczna lub
panteistyczna, jak u większości filozofów nowożytnych. Nie prowadzi do
skrajności, do pesymizmu (Spengler, Toynbee) albo do ustawienia człowieka
w miejscu Boga (Nietzsche). Między Vico (1744) a de Maistre (połowa wieku
XIX) jedynym chrześcijańskim filozofem historii był Joachim Balmes. Obok
de Maistre na uwagę zasługuje też Donoso Cortés /J. Saiz Barbera,
Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y publicaciones españolas S.A.,
Madrid 1967, s. 67/. Historia rozwija się zgodnie z ideą Opatrzności, która
kieruje historią według praw intymnej dialektyki. Historia jest racjonalna,
dostępna dla rozumu ludzkiego. Człowiek potrafi poznać jej wewnętrzne
prawa. Filozofia historii Vico jest dualistyczna. Z jednej strony rozwija myśl
św. Augustyna, z drugiej zaś otwiera się na nowe horyzonty nauk
historycznych rozwijanych w nowożytności. Jednoczy w sobie dwie
płaszczyzny: Miasto Boże i Świat. U św. Augustyna między nimi istnieje
przepaść, u Vico natomiast są one organicznie złączone. Jego teologia
rzeczywistości ziemskich łączy idee transcendentne św. Augustyna i Platona
z immanencją historycznych faktów, Boga z człowiekiem, idee odwieczne z
konkretnym biegiem historii. Coś analogicznego uczynił Arystoteles na
płaszczyźnie filozoficznej, łącząc statyczną wizję Parmenidesa z dynamiczną
wizją Heraklita. Historia u Vico została połączona z boskością /Tamże, s. 68.
+ Balmes J. kontynuował linię Vico J. Barberá J. S. nie zgadza się z
poglądem, który wyraził Cournot, jakoby Filozofia historii Jana Chrzciciela
Vico była fizjologią historii. Uważa, że Vico tworzył w wieku XVIII wizję
oryginalną, podobnie jak będzie to czynił Joachim Balmes w wieku XIX. Obaj
przyjmowali nowoczesny koncept filozofii historii, którą łączyli z ortodoksją
katolicką /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y
publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 59/. Vico, w renesansowym
stylu, łączy Opatrzność Bożą z wolnością ludzi w chrześcijańskim
kontekście, z którego wynika optymizm odrodzenia ludzkości. Vico wyzwolił
się od teorii Kartezjusza. U Kartezjusza prawda teoretyczna nie była zgodna
w całej pełni z faktami, jej siedliskiem było myślenie dokonywane w ludzkim
wnętrzu. Vico przyjął natomiast zasadę: verum ipsum factum. Prawda
absolutna nie jest podważana przez fakty, lecz przez nie jest potwierdzana
/Tamże, s. 60/. Historia według Vico jest nauką doskonałą, gdyż łączy
prawdę absolutną z faktami. Prawda racjonalna i doświadczenie są zgodne.
Prawda jest potwierdzona przez wydarzenia (filologia), zwyczaje, tradycje i
uniwersalne wierzenia rodzaju ludzkiego. Mądrość ludowa i rozum
filozoficzny są uzupełniającymi się źródłami prawdy absolutnej. Nowa nauka
12
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Vico po raz pierwszy w historii myśli ludzkiej starała się potwierdzić verum
(filozofia) za pomocą certum (filologia). Dlatego historia jest nauką doskonałą,
wyższą od fizyki, ponieważ posiada w sobie wszystkie jej elementy
obiektywne. W centrum historii znajduje się człowiek, podmiot świadomy
siebie samego i poznający siebie samego /Tamże, s. 61.
+ Balmes J. kontynuował myśl hiszpańską wieku XIII Lullus Raimund
połączył teologię stworzenia z metafizyką i refleksją nad realiami
historycznymi. Jego filozofia historii jest zarazem uniwersalna i lokalna,
ogólnoludzka i narodowa /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano,
Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 249/. To, co Llul
w XIII wieku, uczynili Balmes i Donoso Cortés w wieku XIX. Wysublimowali
oni myśli filozoficzne oświetlając je teologią. Wszyscy oni spełniali tę sama
misję. Llul był misjonarzem Afryki, Azji i Europy. Zbrojne wyprawy krzyżowe
chciał zastąpić dialogiem i dyskusją nad zagadnieniem wiary, ponad
narodami i ponad imperiami. Był on optymistą zarówno w kwestii możliwości
rozumu ludzkiego, jak i w kwestii pokoju i porozumienia społecznopolitycznego. Podłożem było zaufanie w Opatrzność, połączone z zaufaniem w
moc i dobroć człowieka, który z Opatrznością współpracuje. Jego
personalistyczne ujęcie filozofii historii do dziś nie zostało w pełni odkryte i
docenione i może wiele wnieść w rodzący się na nowo nurt filozofii i teologii
personalistycznej /Tamże, s. 251/. Balmes dostrzegał w protestantyzmie
drogę ku ateizmowi. Na początku wieku XIX wyraźne było przechodzenie
protestantyzmu w naturalizm o coraz bardziej pogańskim obliczu.
Protestantyzm dezintegruje. Najwyższą fazą procesu dezintegracji jest
komunizm. Jeszcze wyraźnie dostrzegał to w połowie XIX wieku Donoso
Cortés. Ostrzegał on przed socjalizmem, który uważał za największą
katastrofę społeczną, która w jakiś sposób jest karą dla narodów
odchodzących od Chrystusa /Tamże, s. 252/. Socjalistyczna Europa
Zachodnia jest drugą po protestantyzmie fazą dezintegracji. Trzecią fazą jest
komunizm Europy Wschodniej. Donoso Cortés ostrzegał w swej proroczej,
apokaliptycznej wizji przyszłości Europy przed pogańskim naturalizmem,
który prowadzi do totalitaryzmu i tyranii. Demokracja według niego jest
ustrojem zastępczym. Republika demokratyczna jest formą konieczną w
społeczeństwie, którym nie da się w już rządzić w żaden sposób (los pueblos
quo son ingobernables) /Tamże, s. 255.
+ Balmes J. kontynuowany w wieku XX Ewolucja dogmatów przedmiotem
zainteresowania teologa hiszpańskiego Francisco Marín Sola (1873-1932).
Najpierw był profesorem uniwersytetu w Manili na Filipinach, a później we
Fryburgu. Zajmował się luteranizmem i anglikanizmem, podobnie jak wiek
wcześniej Joachim Balmes z jego sławny dziełem El protestantismo
comparado con el catolicismo. W latach 1911-1923 publikował artykuły w
casopismie „La Ciencia tomista”, a w roku 1923 opublikował książkę pt. La
evolución homogénea del dogma católico /Wyd. 1 Walencja 1923, Biblioteca
de tomistas españoles, 1; wyd. 2 we Fryburgu Szwajcarskim 1924, z
dodanym rozdziałem na temat rozwoju dogmatów w płaszczyźnie życia
uczuciowego. W BAC opublikowane zostały oba pierwsze wydania, w roku
1952 9 1963/. /D. de Pablo Maroto, La teología en España desde 1850 a
1936, w: Historia de la Teologia Española, t. II: Desde fines del siglo XVI
hasta la actualidad, M. Andrés Martínez (red.), Fundación Universitaria
13
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Española: Seminario Suarez, Madrid 1987, s. 523-658 (r. XVI), s. 618/.
Głosił on, że prawdy objawione wirtualnie znajdują się w formułach, w
których zostały wyrażone językiem ludzkim. Marín Sola podkreślał rolę
rozumu ludzkiego, który odczytuje treść objawienia z tekstów
sformułowanych przez człowieka. Moderniści lekceważyli rozum ludzki,
sprowadzając kwestię wiary tylko do uczucia. Ewolucja dogmatów jest
homogeniczna, czyli nie zmienia się ich esencja, prawda pozostaje ta sama.
Wyjaśnienie prawd dogmatycznych nazwane zostało terminem konkluzja
teologiczna. Dogmat „wydedukowany” jest metafizycznie włączony w prawdę
objawioną formalnie (virtual inclusivo; włączony wirtualnie). Treść
wydedukowana jest zgodna z tym, co wypowiedział Bóg. Prawda
wydedukowana jest „nowa”, a jednocześnie zawiera się w prawdzie
objawionej. Powinna być ogłoszona przez Kościół jako dogmat (de fide Divina,
a nie tylko de fide elesiastica). Byłby to nowy dogmat w sensie nowego
sformułowania, ale jego treść jest ukryta w objawieniu (implicite). Oprócz
dedukcji rozumowej dogmaty pogłębiane są na drodze „afektywnej”, w
intuicyjnej wierze ludu. Marín Sola jest w tym zgodny z poglądami
głoszonymi przez Arintero. Dyskusja ich dotyczyła nie tyle Objawienia, co
raczej aktu wiary, która przyjmuje objawienie poprzez akceptację formuł
podanych przez Kościół do wierzenia. Konkluzje teologiczne są częścią
objawienia bożego i mają znaczenie absolutne /Tamże, s. 619.
+ Balmes J. Ludzkość nazywana jest przez Joachima Balmesa
wysublimowanym, potężnym indywiduum moralnym, w którym jednostki,
jak i całość zmierzają ku chwale nieśmiertelności. Bez perspektywy
wieczności wszelki postęp jest drogą do nikąd, do przepaści niebytu, a
przyszłość jest wielkim grobem jednostek i społeczeństw; wody wielości
nurtów dziejów ludzkości wpadają do oceanu nicości /J. Saiz Barbera,
Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y publicaciones españolas S.A.,
Madrid 1967, s. 222/. Nieśmiertelność duszy, a raczej zmartwychwstanie w
Jezusie Chrystusie, rozjaśnia ciemności chaosu. Świat rozbłyska pełną gamą
barw życia. Impet dziejom ludzkości nadaje dar życia włożony w człowieka
przez Boga w akcie stworzenia /Tamże, s. 223/. Drugim czynnikiem
dynamizującym historię jest moralność. Według Balmesa nie ma moralności
bez edukacji. Kształcenie zadane jest człowiekowi już w akcie stworzenia.
Człowiek jest powołany do rozwoju. Wolność oznacza możliwość dojścia do
pełni /Tamże, s. 224/. Prawdy moralne nie są wynikiem działania ludzkiego
rozumu, ich punktem wyjścia i płaszczyzną rozwoju nie jest metafizyka, ich
źródło znajduje się w Bogu. Nie istnieje moralność ateistyczna, może istnieć
jedynie ateistyczna etyka. Moralność mierzy się miarą przyjaźni człowieka z
Bogiem. Istotą moralności jest miłość do Boga. Czyny są moralne o tyle, o ile
uczestniczą w tej miłości. Nie wystarczy miłość dobra wspólnego lub jakiejś
idei, trzeba odniesienia do woli Bożej. Myśli te posłużyły Joachimowi
Balmesowi do tworzenia programu kształcenia kapłanów. „Afirmacje
balmezjańskie odnajdują potężny oddźwięk w naszych dniach w konkluzjach
Soboru watykańskiego II” /Tamże, s. 226/. Całość myśli Balmesa
wykorzystana została jako fundament przez św. Antoniego Kareta, jego brata
w Chrystusie z czasów seminaryjnych. Z pewnością, Antonio Claret w
znacznym stopniu wpłynął na sposób myślenia Balmesa.
14
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Balmes J. łączy w swej filozofii historii subiektywizm wizji człowieka z
obiektywizmem wydarzeń historycznych. Jego filozofia historii nie jest
abstrakcją, lecz stanowi odzwierciedlenie głębokiej znajomości rzeczy. J. S.
Barbéra porównuje definicję filozofii historii Balmesa z definicją podaną
przez filozofa francuskiego Cournot trzydzieści lat później. Obaj mieli talent
matematyczny, dlatego interesowało ich to, co najważniejsze, najgłębsze,
substancjalne. Definicja Balmesa jest bardziej opisowa i intuicyjna, przez co
jest bardziej ożywiona o obejmuje wszelkie elementy, które integrują filozofię
historii, czynią ją bardziej spójną: działania zmysłów, emocji (wola),
namiętności. H158 XXXI
+ Balmes J. najlepszym filozofem historii w wieku XIX. Europa Zachodnia
ulega naturalizmowi konserwatywnemu, natomiast Europa Wschodnia
znajduje się pod jarzmem komunizmu wojującego, który niszczy wszelkie
europejskie wartości duchowe. Dlatego nawoływał do chrześcijaństwa
integralnego, do duchowości chrześcijańskiej, czyli do sprawiedliwości, ładu
społecznego, pokoju i braterstwa, do rozwijania pełni osoby ludzkiej /J. Saiz
Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y publicaciones
españolas S.A., Madrid 1967, s.
269/. Połączenie materializmu
konserwatywnego z walczącym komunizmem nie jest dobrym rozwiązaniem;
prędzej czy później zakończy się komunizmem /Tamże s. 270/. Balmes był
najlepszym filozofem historii w wieku XIX. Donoso Cortés przewyższał go
natomiast w jasności wizji przyszłości. Balmes dokonał klasyfikacji nauk na
cztery grupy: naturalne, moralne, religijne i społeczne (historyczne) /Tamże,
s. 273/. Zauważył, że we wszystkich epokach byli ludzie perwersyjni,
starający się zniszczyć społeczeństwo za pomocą doktryn anarchistycznych
/Tamże, s. 275/. Od pradziejów ludzkości istniała tendencja do tworzenia
ideologii i do ducha propagandy. Opatrzność Boża rozjaśnia ludzkie umysły i
chroni przed ekscesami. Królestwo nie jest dla króla, lecz król dla królestwa.
Gdy król dba o swoje interesy, staje się tyranem (J. Balmes) /Tamże, s. 277/.
Donoso Cortés dostrzegał natomiast dwie cywilizacje „babilońskie”:
starożytne pogaństwo zburzone dźwiękiem trąb apostołów oraz cywilizacja
zachodnia współczesna, chyląca się ku upadkowi wskutek zgiełku trąb
socjalistów. Dla Balmesa zgorszeniem był absolutyzm Ludwika XIV, który
wypowiedział słowa: „Państwo to ja”. Pycha doprowadziła do tego, że
następca tego, który utożsamiał się z państwem francuskim, został
zgilotynowany przez rewolucję /Tamże, s. 280.
+ Balmes J. nieznany Rosjanom wieku XIX. Chomiakow oskarżał Europę
Zachodnią i katolicyzm o grzech racjonalizmu. Nie znał on myśli filozoficznej
rozwijanej w XIX wieku przez katolików, takich jak Balmes czy Donoso
Cortés. Znał on filozofię tworzoną przez protestantów, takich jak Kant czy
Hegel. Jego idee nie zgadzały się też z realiami historycznymi. „Rosja, ta
Rosja, wyczerpana do kresu sił despotyzmem reżimu Mikołaja I powinna
odsłonić Zachodowi tajemnicę wolności, jest bowiem wolna od grzechu
racjonalizmu, rzucającego w sidła konieczności. […] W tym samym czasie
wielu Rosjan wyjeżdżało na Zachód, aby odetchnąć wolnością. A mimo
wszystko kryła się w myśli Chomiakowa element prawdy, którego nie
podważała empiryczna rzeczywistość rosyjska. W głębinach narodu
rosyjskiego zakorzeniona jest większa wolność ducha niż u bardziej wolnych
i oświeconych narodów Zachodu. W głębinach prawosławia kryje się większa
15
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
wolność niż w katolicyzmie. Potęga wolności jest w narodzie rosyjskim
jednym z biegunowych źródeł, z którym związana jest rosyjska idea” /Mikołaj
Bierdiajew, Rosyjska idea, wyd. 2, Warszawa 1999 (N. A. Bierdiajew,
Russkaja Idieja. Osnownyje probliemy russkoj mysli XIX i naczała XX wieka,
Sud’ba Rassii, Moskwa 1997), s. 50/. Chomiakow dostrzegał realia
historyczne Rosji i Europy zachodniej. „Mniej niż ktokolwiek idealizował
starą Rosję i mówił wprost o jej fałszach. Znajdujemy i niego stronice,
przypominające Czaadajewa. […] Z wszystkich słowianofilów Chomiakow –
najsilniejszy charakter w tym obozie – okazywał najmniejszą wrogość wobec
zachodniej kultury. Był nawet anglofilem. Znacznie późniejszy przedstawiciel
słowianofilstwa, I. Aksakow w odróżnieniu od N. Danilewskiego, głosił ideę
kultury ogólnoludzkiej. Lecz wszyscy oni wierzyli, że Rosja nie powinna
powtarzać drogi zachodu i że świat słowiano-rosyjski – to świat przyszłości.
Dla Chomiakowa charakterystyczne było bolesne osobiste poczucie winy z
powodu grzechów Rosji w przeszłości. Wzywa do modlitw, aby Bóg wybaczył
„ciemne uczynki ojców”. Wyliczając grzechy przeszłości i wzywając do
modlitwy i pokuty, wypowiada przejmujące wówczas słowa „Gdy nienawiść
przepajała serca wasze, przyzywaliście obce drużyny na zgubę ziemi
rosyjskiej”. Najbardziej znany jest jego wiersz W sądach pełna nieprawdy
czarnej i jarzmem niewolnictwa napiętnowana. Demaskując grzechy
przeszłości i teraźniejszości, wierzy nadal, że Rosja, niegodna wyboru, jest
narodem wybranym” /Tamże, s. 51.
+ Balmes J. odnowicielem miłującym wolność. Wynikało to z jego
katolickości, osadzonej w Piśmie Świętym. Tak jak później Leon XII podziwiał
inteligencję kardynała Mercier, tak Pius IX podziwiał talent Balmesa, obaj
walczyli z absolutyzmem /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano,
Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 186/. Balmes
Rosję uważał za najważniejszą potęgę w Europie przyszłości. O przyszłości
Europy decyduje walka w dwóch dziedzinach: pomiędzy rządami i pomiędzy
ideami. Dwie najważniejsze idee i dwa najmocniejsze państwa,
reprezentowane są przez Anglię i Rosję, potęgi antykatolickie /Tamże, s.
191/. Nadzieją dla świata jest chrześcijaństwo, które z istoty swej samo jest
wielką reformą. Kościół był zawsze motorem reform. Sobory są
zgromadzeniami zebranymi dla reformowania, ich dekrety są kodeksem
reformy. Kościół będzie istniał do końca świata i zawsze będzie odnawiał
świat. Świat cywilizowany jest inteligentny, bogaty, potężny, lecz jest chory,
brakuje mu moralności, brakuje mu wiary. Siły ciemności trudzą się, by
dokonać tragicznego rozwodu między religią a postępem materialnym i
intelektualnym. Rozdzielenie to zagraża przyszłości społeczeństw. Nadzieja w
tym, że Kościół zawsze łączył wiarę i rozum, a ponieważ siły ciemności go nie
przemogą, będzie nadzieją świata /Tamże, s. 192/. Nie zbawią świata
dyplomaci i demagodzy. Nie zbawią świata królowie, których rewolucja spali
jak słomę. Świat zostanie zbawiony dzięki rozwojowi religii chrześcijańskiej,
dzięki miłości ewangelicznej /Tamże, s. 193/. Pius IX był prekursorem
zdrowego postępu, który wynika z integralności prawdy Objawionej. Był
pierwszym papieżem prowadzącym dialog ze światem współczesnym. W
dokonaniu odnowy pomogła mu myśl Joachima Balmesa. Obaj dostrzegali,
że zagrożeniem jest absolutyzm i totalitaryzm oraz anarchia i chaos /Tamże,
s. 195/ Wolność człowieka gwarantuje jedynie religia, w pełnym tego słowa
16
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
znaczeniu. Dlatego Joachim Balmes starał się zrozumieć sens historii a w
niej sens historii religii. Nie interesowały go tylko wydarzenia zewnętrzne,
lecz przede wszystkim ich wewnętrzna treść. Człowiek jest wolny jedynie
wtedy, gdy jest podmiotem historii, gdy nie ulega jej determinizmowi /Tamże,
s. 200.
+ Balmes J. Ojcem Kościoła wieku XIX. Konkordat zawarty w roku 1753
nadawał królowi hiszpańskiemu nieograniczoną władzę nad Kościołem w
Hiszpanii. Reakcją na despotyzm króla Karola III był z jednej strony
ultramontanizm, a z krańcowo przeciwnej – liberalny ruch oświeceniowy,
który w skali ogólnoeuropejskiej odnosił triumfy. Zwycięską bitwą liberałów
było wyrzucenie z Hiszpanii jezuitów w roku 1767 /A. Martínez Albiach, Fe y
razón entre dos concordatos (1753-1851), w: Historia de la Teologia Española,
t. II: Desde fines del siglo XVI hasta la actualidad, M. Andrés Martinez (red.),
Fundación Universitaria Española: Seminario Suarez, Madrid 1987, s. 443521 (r. XV), s. 472/. Jezuici opanowali szkolnictwo, łącznie z szkołami
wyższymi. Nauczyciele akademiccy tworzyli w Hiszpanii wieku XVIII osobną
klasę społeczną, obok szlachty i kleru /Tamże, s. 476/. Karol III po
usunięciu jezuitów nakazał formację teologiczną w oparciu o św. Augustyna i
św. Tomasza z Akwinu /Tamże, s. 478/. Opcja ta przeciwstawiała się
zamętowi spowodowanemu przez pojawienie się wielorakich nurtów
walczących ze sobą: z jednej strony liberalni erazmianie zależni od autorów
francuskich wieku XVII: Bossuet i Fleury, a z drugiej rygorystyczni janseniści
/Tamże, s. 480/. Wiek XVIII Hiszpanii pusty teologicznie. Zamiast teologii
trwała polemika dotycząca relacji między wiarą i rozumem. Również wiek XIX
nie był dobry dla teologii z powodu licznych wojen domowych. Pojawiły się
wtedy nurty filozoficzne panteizujące. Na początku wieku XIX apologetyka
hiszpańska naznaczona była kwestią inwazji napoleońskiej. Dominikanin
Franciszek Alvarado (1756-1814), pseudonim El Filósofo Rancio, piętnował
rząd liberalny (Cortes de Cádiz), pisząc Cartas críticas (Madrid 1824-1826, 4
vols.) /Tamże, s. 482/. Wrogiem Kościoła w Hiszpanii był Napoleon i
liberałowie z Kadyksu. Znane było też dzieło dominikanina z majorki Fepile
Piugserver (zm. 1821), El teólogo democrático ahogado en las angélicas
fuentes, Mallorca 1815, w którym obiektem krytyki był ksiądz Joaquín
Lorenzo de Villanueva. Najbardziej znany był Jaime Balmes Urpiá (18101848) /Tamże, s. 483/. Wyświęcony na prezbitera 20 września 1834 w Vich
(wtedy Antonio Claret został wyświecony na diakona). Sztandarowym dziełem
jego jest El protestantismo comparado con el catolicismo en sus relaciones con
la civiliación europea (Barcelona 1842-1844, 4 vols.) /Tamże, s. 484/.
Arcybiskup Brunelli nazwał go Ojcem Kościoła (Balmes es el santo padre de
los tiempos modernos).
+ Balmes J. Opracowania historyków w czasach jemu współczesnych w
Anglii, Francji i Niemczech, stanowią bogatą kopalnię materiału dla
przemyśleń filozoficznych, która jest wykorzystywana tylko nieznacznie. Linię
Balmesa rozwijali Donoso Cortes, Cournot, Dawson, Bierdiajew, Vázquez
Mella, Belloc, Danielou. Przyjmowali oni treść chrześcijańskiej wiary.
Tworzyli wiec również teologię historii. H158 XXXII
+ Balmes J. połączył rozum z wiarą. Nauka kościelna powinna być zawsze na
poziomie innych nauk. Pycha stara się odłączyć wiarę od nauki, dążąc do
traktowania ich jako dziedziny wrogie, absolutnie nie dające się pogodzić.
17
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Balmes przypomniał, że nigdy nie było tak wielkich świętych, jak w
pierwszych wiekach Kościoła, i nigdy nie było ludzi tak mądrych jak oni.
Rozluźnienie dyscypliny i upadek moralny w następnych wiekach
spowodowały konieczność poszukiwania sposobów odnowy, które nie zawsze
były właściwe, jak o tym świadczą czasu renesansu i reformacji /J. Saiz
Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y publicaciones
españolas S.A., Madrid 1967, s. 229/. Ateizm publiczny wynika z apostazji
kolektywnej /Tamże, s. 234/. Chrześcijaństwo wyzwoliło kobietę spod tyranii
mężczyzny. Zanik chrześcijaństwa oznacza powrót tyranii: w rodzinie i w
polityce społecznej. Jezus głosił braterstwo i równość wszystkich ludzi wobec
Boga, bez względu na rasę i płeć (J. Balmes, El protestantismo, Vol. VI, T. II,
s. 126-127.) Tu jest źródło godności kobiety w kulturze europejskiej.
Moralność ewangeliczna daje człowiekowi wolność. Menéndez y Pelayo
porównał Balmesa do Rajmunda Lullusa (Lulio, Lllul), który był geniuszem
inteligencji, a jego myśl jest najbardziej głęboka i najbardziej syntetyczna w
dziejach ludzkości (M. Menéndez y Pelayo, Ciencia Española, T. I, 1933, s.
206). Dzieło Balmesa El protestantismo comparado con El Catolicismo Pelayo
uważał za najbardziej wybitne w myśli światowej w wieku XIX. Balmes był o
wiele lepszym filozofem historii niż Hegel /Tamże, s. 247.
+ Balmes J. Postęp ludzkości możliwy tylko z zachowaniem zasad
chrześcijańskich. Historia Europy wieku XX jest nastawiona na przebudzenie
i przemienienie narodu rosyjskiego. Koniec komunizmu jest bliski. Oba
narody niosą w swym wnętrzu pełną nadziei obietnicę. Koniec wieku XX
przyniesie wielkie zmiany (rok wydania książki: 1967!). Hiszpania już
zwyciężyła w Narodowej Krucjacie lat 1936-1939 /J. Saiz Barbera,
Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y publicaciones españolas S.A.,
Madrid 1967, s. 427/. Kościół ofiaruje narodom pokój, sprawiedliwość, ład i
wolność jednostki, rozwój rodziny i społeczeństwa. Komunizm niszczy
jednostkę, rodzinę, monopolizuje władzę cywilną, gasi wszelkie energie ludzi,
traktuje ich jak bezwolne stado, zmusza do ślepego posłuszeństwa.
Przeciwko temu Kościół zawsze walczył, przeciwstawiając się absolutyzmowi
królów i tyranów, szanując jednak legalną władzę /Tamże, s. 428/. W wieku
XIX narody katolickie wpadły w otchłań socjalizmu. Masy ludzkie, kiedyś
chrześcijańskie i żarliwie religijne, teraz poddały się socjalizmowi /Tamże, s.
431/. Kościół ma jednak moc wyzwolenia narodów i przywrócenia Europie jej
młodości i twórczego entuzjazmu /Tamże, s. 433/. Balmes zauważa, że tam,
gdzie społeczeństwo rządzi się zasadami chrześcijańskimi, tam jest
prawdziwe oświecenie i postęp ludzkości, znika chaos a pojawia się mądrość.
Średniowiecze jest epoką integracji: osoby ludzkiej, społeczności, całej
Europy. Renesans zniszczył dawne normy i odtąd rozpoczęła się tworzyć
przepaść między dawnym a nowoczesnym, rozpoczęła się inwazja
naturalizmu. Kultura europejska stawała się coraz bardziej świecka. J.
Barberá dostrzega trzy etapy sekularyzmu: separacja świata od Kościoła
(wieki XVI i XVII), nienawiść świata do Kościoła (wiek XVIII), totalna
niezależność świata bez Kościoła (wiek XX). Obecnie trwa czwarty etap, na
którym zaważyły obie wojny światowe. Otóż świat zaczyna wraca ć do Boga
/Tamże, s. 437.
+ Balmes J. potępiał anarchizm. Katalonia nigdy nie była częścią
historycznej Hiszpanii. „Język kataloński – który jak wiele języków
18
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
„bezpaństwowych” grup etnicznych odzywał w XIX wieku – bliższy był
prowansalskiemu i cywilizacji langue d’oc niż językowi łacińskiemu, skąd
wywodzi się wszak urzędowy język kastylijski” /F. Ryszka, W kręgu
zbiorowych złudzeń. Z dziejów hiszpańskiego anarchizmu 1868-1939, t. 1,
Ośrodek Badań Społecznych, Warszawa 1991, s. 133/. „Katalonia miała
swoją lewicę – republikańską i ostro antyklerykalną. Przejmuje ona później
wszystkie idee separatystyczne – aż do oderwania się i samodzielności
narodowej włącznie – na razie zaś stwarzała swoiste intelektualne zaplecze w
postaci klubów dyskusyjnych i kawiarni, gdzie wypowiadać się mogli
swobodniej niż gdziekolwiek indziej zwolennicy anarchizmu” /Tamże, s.
134/. „W doktrynie anarchistycznej nie było miejsca na jakiekolwiek
koncesje dla separatyzmu katalońskiego” /Tamże, s. 135/. Anarchizm
oceniany był w Hiszpanii nieraz bardzo krytycznie. „Wśród wielu znanych
głosów
dziewiętnastowiecznych
myślicieli
i
publicystów
ze
sfer
mieszczańskich, i to na długo, zanim zamachy terrorystyczne wpłynęły na
kompromitację ruchu, powtarza się ocena anarchizmu w kategoriach
patologii społecznej. Nie dziwi fatalne potępianie doktryny z pozycji wojującej
kontrrewolucji, jak to się powtarzało najczęściej w pismach ultramontanów w
rodzaju Donoso Cortésa i Balmesa. Donoso przypisywał przecież niemal
diabelskie cechy naukom Proudhona, chociaż – warto to odnotować –
niewiele łagodniej wyrażał się on o liberałach” (Donoso Cortés, El Estado de
Dios, cyt. wg niemieckiego – Der Staat Gottes, Eine Katholische
Geschichtsphilosofie, Karlsruhe 1933, s. 90 i n., 104 i n.; /Tamże, s. 135/.
„Jednakże liberałowie nie są tak groźni jak socjaliści. Uwikłani w jałowe
spory o wolność słowa, druku i zgromadzeń (la clasa discutidora – wyrażał
się ironicznie Donoso), są tymi, którzy tylko ułatwiają socjalistom ich niecne,
wywrotowe działania. Rządy liberalne – w opinii ultramontanów, reakcyjnych
konserwatystów i tradycjonalistów – preferują obiektywnie kryminalne
zamachy na państwo i autorytety duchowe, przyczyniają się tedy do rozkładu
społeczeństwa” Tamże, s. 136.
+ Balmes J. Protestantyzm drogą do ateizmu. Lullus Raimund połączył
teologię stworzenia z metafizyką i refleksją nad realiami historycznymi. Jego
filozofia historii jest zarazem uniwersalna i lokalna, ogólnoludzka i narodowa
/J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y publicaciones
españolas S.A., Madrid 1967, s. 249/. To, co Llul w XIII wieku, uczynili
Balmes i Donoso Cortés w wieku XIX. Wysublimowali oni myśli filozoficzne
oświetlając je teologią. Wszyscy oni spełniali tę sama misję. Llul był
misjonarzem Afryki, Azji i Europy. Zbrojne wyprawy krzyżowe chciał zastąpić
dialogiem i dyskusją nad zagadnieniem wiary, ponad narodami i ponad
imperiami. Był on optymistą zarówno w kwestii możliwości rozumu
ludzkiego, jak i w kwestii pokoju i porozumienia społeczno-politycznego.
Podłożem było zaufanie w Opatrzność, połączone z zaufaniem w moc i dobroć
człowieka, który z Opatrznością współpracuje. Jego personalistyczne ujęcie
filozofii historii do dziś nie zostało w pełni odkryte i docenione i może wiele
wnieść w rodzący się na nowo nurt filozofii i teologii personalistycznej
/Tamże, s. 251/. Balmes dostrzegał w protestantyzmie drogę ku ateizmowi.
Na początku wieku XIX wyraźne było przechodzenie protestantyzmu w
naturalizm o coraz bardziej pogańskim obliczu. Protestantyzm dezintegruje.
Najwyższą fazą procesu dezintegracji jest komunizm. Jeszcze wyraźnie
19
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
dostrzegał to w połowie XIX wieku Donoso Cortés. Ostrzegał on przed
socjalizmem, który uważał za największą katastrofę społeczną, która w jakiś
sposób jest karą dla narodów odchodzących od Chrystusa /Tamże, s. 252/.
Socjalistyczna Europa Zachodnia jest drugą po protestantyzmie fazą
dezintegracji. Trzecią fazą jest komunizm Europy Wschodniej. Donoso Cortés
ostrzegał w swej proroczej, apokaliptycznej wizji przyszłości Europy przed
pogańskim naturalizmem, który prowadzi do totalitaryzmu i tyranii.
Demokracja według niego jest ustrojem zastępczym. Republika
demokratyczna jest formą konieczną w społeczeństwie, którym nie da się w
już rządzić w żaden sposób (los pueblos quo son ingobernables) /Tamże, s.
255.
+ Balmes J. Protestantyzm porównany z katolicyzmem Krausizm atakował
religię instytucjonalną. Obok niego rozwijał się w Hiszpanii drugiej połowy
XIX wieku ruch bardziej szeroki i bardziej głęboki, rujnujący fundamenty
nauczania Kościoła katolickiego, zrywający relację między wiarą i nauką.
Nurt ten miał dwie warstwy: filozoficzno-teologiczna i historyczna /D. de
Pablo Maroto, La teología en España desde 1850 a 1936, w: Historia de la
Teologia Española, t. II: Desde fines del siglo XVI hasta la actualidad, M.
Andrés Martinez (red.), Fundación Universitaria Española: Seminario
Suarez, Madrid 1987, s. 523-658 (r. XVI), s. 581. Kalwin francuski F. Guizot
napisał książkę o historii cywilizacji w Europie /Historia general de la
civilización en Europa/, która ukazała się w roku 1839 w Barcelonie.
Gloryfikował on pozytywny wpływ Reformy protestanckiej na społeczeństwo.
Zniosła ona władzę absolutną w porządku duchowym, wskutek czego
nastąpiła emancypacja ducha ludzkiego w sferze myśli. Poza emancypacją
pozostały Italia i Hiszpania /Tamże, s. 583/. Synteza jego myśli znajduje się
w publikacji Historia de la civilización en Europa /Madrid, Alianta Editorial
19682, s. 267-286/. Replikę wystosował J. Balmes w swoim
monumentalnym dziele El protestantismo comparado con el catolicismo en
sus relaciones con la civilización europea, Barcelona 1842-1844 oraz Donoso
Cortés w Ensayo sobre el catolicismo, el liberalismo y el socialismo
considerados en sus principios fundamentales. Do tych dzieł czyni aluzję
Guizot w przedmowie do wydania szóstego swego dzieła /Tamże, s. 650/.
Anglo-amerykanin Wilhelm Draper pisał o konflikcie między nauką i religią
nie zwracając uwagę na obiektywizm, na fakty. Wystarczyło mówić cokolwiek
o konflikcie między nauką i wiara, aby być uznanym przez uczniów
Krause’go za zbawcę ludzkości. Zwrócił na to uwagę przeciwnik krausizmu to
Manuel Ortí y Lara (1826-1904), kierownik katedry metafizyki na
uniwersytecie w Madrycie, w artykule w czasopiśmie „La ciencia cristiana” 10
(1879) 553.
+ Balmes J. Rosja krajem azjatyckim, zagrożeniem dla Europy. Rewolucja
francuska jest wielką zbrodnią i źródłem wielu dalszych zbrodni w historii
Europy. Rewolucja w Ameryce Północnej utworzyła niezależne i wolne
państwo, bez skażenia zbrodnią rewolucji francuskiej /J. Saiz Barbera,
Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y publicaciones españolas S.A.,
Madrid 1967, s. 440. J. Barberá dostrzega nędzę w krajach Ameryki
Łacińskiej i stwierdza, że przyczyną tego jest brak stabilności rządów. Stany
Zjednoczone rozwijały się według zasady jednoczenia: ludzi i terytorium.
Ameryka Łacińska odwrotnie, kieruje się zasadą rozbicia i podziału. Niewiele
20
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
lat po uzyskaniu niepodległości Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej
zostało rozbite i podzielone amerykańskie imperium hiszpańskie i
portugalskie. W wieku XX teologia wyzwolenia wniosła podział na klasy
społeczne /Tamże, s. 441. Od początku w krajach latynoskich rządy
zmieniały się bardzo często. Balmes uważał Rosję za kraj azjatycki i
zagrożenie dla Europy. Pisał w taki sposób jeszcze wtedy, gdy w Rosji
panował pokojowo nastawiony car Aleksander I, który zawarł pokój z
Napoleonem. Później sytuacja się zdecydowanie pogorszyła. Balmes mówił o
azjatyckim rydwanie kierowanym przez Rosję /Tamże, s. 444. W jakiś sposób
był on prekursorem nowoczesnej socjologii. Piętnował relatywizm obyczajów,
zanik uczciwości i honoru, korupcję, oszustwa handlowe itp. (Cartas a un
escéptico). W jego historii filozofii czas jest wielkim sędzią wszelkich opinii.
Nie poprzestawał on na analizowaniu przyczyn i racji wydarzeń, lecz
dostrzegał ich złożoność i dynamizm nakierowany ku przyszłości. Wielkie
przedsięwzięcia społeczne wymagają czasu.
+ Balmes J. Rząd rosyjski, jak zauważył to Joachim Balmes, postępuje drogą
centralizacji i jednolitości, nie dostrzegając prawa do istnienia mniejszości
narodowych i religijnych. Katolicyzm natomiast z istoty swojej oddziela
władzę duchową i ziemską. Balmes zauważył, że imperatorzy chcący
panować nad całym światem z nieufnością i niechęcią odnoszą się do
papieży. Jako przykład podaje cesarza Napoleona i papieża Piusa VII. Wiele
imperiów runęło, a skała Piotra trwa niewzruszenie. To samo będzie z
despotyzmem rosyjskim ciemiężącym katolicyzm. W pierwszej połowie XIX
wieku Balmes prorokował upadek północnego kolosa zasiadającego na tronie
z wieczystych śniegów. Upadek będzie konsekwencją rozpowszechniających
się idei rewolucyjnych /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano,
Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 185/. Balmes był
większym optymistą, niż Donoso Cortés, oraz Mella, gdyż bardziej opierał się
na Piśmie Świętym. Apokalipsa nie opisuje ostatecznej klęski, lecz ostrzega,
nawołuje do ekspiacji i zapowiada uleczenie zła społecznego Bożą mocą. Lud
Boży utworzy nowe Królestwo Boże. Jego wizja apokaliptyczna nie była
opisem destrukcji narodów i zniszczenia świata. Ukazuje religię katolicką
jako zasadę odnowy i ożywienia ludzkości. Balmes jest jak straż poranna
obwieszczająca nadejście odsieczy. Optymistycznie myśli o przyszłych
transformacjach naprawiających zło. Przezwycięża z jednej strony wizję
Metternicha, statyczną, konserwatywną, reakcyjną, z drugiej zaś wizję
przewidującą ostateczny kataklizm i zgubę świata /Tamże, s. 186.
+ Balmes J. Społeczeństwo pozbawione religii, to jedyną siłą podtrzymującą
władzę w państwie pozostanie policja, zorganizowany system donosicielstwa i
bagnety. Gdy brakuje idei chrześcijańskich nowy świat się starzeje,
przemienia się w stary świat (J. Balmes) /J. Saiz Barbera, Pensamiento
histórico cristiano, Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s.
155/. Balmes do takich stwierdzeń doszedł na podstawie obserwacji
społeczeństwa, aposteriori. Obserwując wydarzenia czynił refleksje dotyczące
praw, które nimi rządzą i ich przyczyn: nomologia historyczna połączona jest
z etiologią historyczną /Tamże, s. 156/. Balmes był przekonany, że każda
rewolucja obala dotychczasową władzę i zastępuje ją jeszcze bardziej
tyrańską i okrutną. Reakcją na rewolucję jest miłość. Ludzkość ma do
wyboru: albo miłość albo zniewolenie /Tamże, s. 157/. Balmes
21
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
zaobserwował, że zawsze wtedy, gdy pojawia się wielki nieporządek
społeczny, pojawia się też moc przeciwna, prowadząca do ładu i pokoju.
Dzieje ludzkości rozwijają się ewolucyjnie, pomimo zachodzących w nich
rewolucji. Społeczeństwo nie jest ustanowione dla rządzących, lecz rządzący
ustanowieni są dla dobra społeczeństwa /Tamże, s. 158/. Opatrzność posyła
ludzi, którzy służąc innym wprowadzają ład i pokój. Dzieje ludzkości są
wielkim dramatem, z ogromną ilością ról. Błąd jest zawsze słabością, rządy
tyrańskie są z istoty swej słabe /Tamże, s. 160/. Balmes, idąc za Vico,
doceniał rolę intuicji, mistrzem logikę filozoficzną była dla niego Luis Vives
(wiek XVI). Vico rozwijał filozofię historii w szacie renesansowego optymizmu.
Była to filozofia chrześcijańska, chrześcijańska wizja historii, dostrzegająca w
Opatrzności Bożej najbardziej podstawowe prawo kierujące dziejami świata.
Juan Sáiz Barberá wskazuje na ciąg myślicieli, rozwijających ten sam typ
filozofii historii: Lulio (Ramon Llull), Luis Vives, Jan Chrzciciel Vico i
Joachim Balmes. Lulio, geniusz filozofii i mistyki hiszpańskiej, połączył
harmonijnie wszystkie znaczące wątki myśli hiszpańskiej. Jest twórcą
prawdziwej filozofii narodowej, która łączy scholastykę z innymi nurtami
harmonijnie i integralnie. Bardziej był nastawiony na intuicję niż na
zrozumienie. Filozofia hiszpańska szuka prawdy zbawczej i prawdy formalnej
/Tamże, s. 173.
+ Balmes J. Teolog hiszpański wieku XIX na uniwersytecie w Cervera.
Teologia hiszpańska wieku XIX, Nicomedes Martín Mateos (1806-1890) w
Breves observaciones sobre la reforma de la filosofía, Salamanca 1853,
wyznał, że rozpoczął od scholastyki, lecz ja opuścił z powodu zbytniego
abstrakcjonizmu i pustych słów. Przeszedł do sensualizmu, który uznał za
niemniej przesadny i niebezpieczny, zakosztował eklektyzmu, idealizmu
niemieckiego i szkockiego konceptualizmu. Interesował się nawet doktryną
ciągłego postępu, która jest „matką socjalizmu”. Dalszym etapem był
kartezjanizm (Bordas-Demoulin i Huet; poglądy ich były potępione przez
Kościół), stając w opozycji do myśli, którą reprezentował Donoso Cortés w
Veintiséis cartas al Marqués de Valdegamas, Valladolid 1851. Martín Mateos
chciał powiązać psychologizm kartezjański z ontologizmem platońskim i
katolicyzmem. José Moreno Nieto (1825-1882), rektor uniwersytetu w
Madrycie, deklarował się jako katolik liberalny i zwolennik spirytualizmu
chrześcijańskiego. Bronił on religii i wolności /A. Martínez Albiach, Fe y
razón entre dos concordatos (1753-1851), w: Historia de la Teologia Española,
t. II: Desde fines del siglo XVI hasta la actualidad, M. Andrés Martinez (red.),
Fundación Universitaria Española: Seminario Suarez, Madrid 1987, s. 443521 (r. XV), s. 489/. Teologia jest nauką wszystkiego, mówił Donoso Cortés.
Teologia hiszpańska wieku XIX zajmował się kwestią władzy i potęgi
politycznej. Donoso Cortés głosił, że socjalizm jest teologią satanistyczną,
anty-teologią /Tamże, s. 490/. W wieku dekadencji teologii na uwagę
zasługuje uniwersytet w Cervera, w którym działał Joachim Balmes /Tamże,
s. 502/. 21 października 1868 rewolucyjny rząd zlikwidował wydziały
teologiczna we wszystkich uniwersytetach w Hiszpanii. Teologia mogła być
nauczana z całą swobodą, ale jedynie w Seminariach. Liberałowie nie uznali
teologii jako nauki. Doprowadzili do radykalnego rozdzielenia. Rząd bał się
zwłaszcza refleksji teologicznych na temat władzy politycznej. Kościół został
zamknięty w zakrystii /Tamże, s. 511/. Teologia, oderwana od koniecznych
22
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
dla niej źródeł wiedzy, została zepchnięta na niższy poziom. Od tej pory na
poziomie europejskim pisali jedynie teologowie hiszpańscy przebywający za
granicą. W Hiszpanii natomiast tłumaczono publikacje teologiczne z Niemiec
i Francji /Tamże, s. 513.
+ Balmes J. Teologia polityczna hiszpańska wieku XIX. Linia teologizacji
polityki, nakreślona przez Balmesa była kontynuowana później. Najbardziej
znaczącą postacią w tym nurcie był Donoso Cortés (1809-1853) /A. Martínez
Albiach, Fe y razón entre dos concordatos (1753-1851), w: Historia de la
Teologia Española, t. II: Desde fines del siglo XVI hasta la actualidad, M.
Andrés Martinez (red.), Fundación Universitaria Española: Seminario
Suarez, Madrid 1987, s. 443-521 (r. XV), s. 485/. Rewolucja roku 1848
spowodowała jego nawrócenie i przewagę wiary nad rozumem w nurcie
dysputy o relacji między nimi. Zwieńczeniem jest Ensayo sobre el catolicismo,
el liberalismo y el socialismo, Madrid 1851. Balmes skłaniał się bardziej ku
integralności rozumu i wiary. Jego filozofia historii jest bardziej racjonalna,
natomiast
Donoso
Cortés
jest
bardziej
mistykiem,
prorokiem,
podkreślającym rolę intuicji. Katolicyzm jest u niego wrogo nastawiony do
intelektu, zwłaszcza do racjonalizmu oświeceniowego. „Miasto Boże”
budowane jest obok „miasta ziemskiego”, jak u św. Augustyna /Tamże, s.
486/. Jego antropologia pesymistyczna nie dawała człowiekowi wiele
możliwości twórczych, zwłaszcza intelektualnych. Bardziej zwracał uwagę na
wiarę, i to nie jako akt wiary, co raczej jako akt ufności wobec Boga. Historia
jest triumfem zła w sferze zewnętrznej. W świecie budowane jest imperium
zła. Ostatecznie jednak zwycięży sfera wewnętrzna, teren działania Boga.
Poprzez świętość ludzi nadprzyrodzoność zwycięży zło panujące w świecie.
Balmes budował filozofię historii na fundamencie empirycznym, badając
wydarzenia przeszłe. Donoso Cortés zajmował się teraźniejszością i w oparciu
o nadprzyrodzoną intuicję kreślił wizję przyszłości. Linearna koncepcja czasu
pozwoliła mu mówić o ukrytym narastaniu dobra mocniejszym od
zewnętrznego narastania zła, zgodnie z tym, co opisał św. Augustyn w dziele
Miasto Boże. Opatrzność ogarnia wnętrze i zewnętrze człowieka, przenika
naturę ludzką i umacnia ją do wolnego działania w świecie. Poznanie Boga
jest fundamentem wszelkiej wiedzy i gwarancją właściwego kształtowania
historii /Obras completas, B.A.C., Madrid 1970, II, 540-541/. /A. Martínez
Albiach, Fe y razón entre dos concordatos (1753-1851), w: Historia de la
Teologia Española, t. II: Desde fines del siglo XVI hasta la actualidad, M.
Andrés Martinez (red.), Fundación Universitaria Española: Seminario
Suarez, Madrid 1987, s. 443-521 (r. XV), s. 486/. Uczniem jego był Gabino
Tejado (1819-1891), który napisał El catolicismo liberal. Drugim naśladowcą
jego był José María Quadrado y Nieto (1819-1896), historyk i apologeta,
który napisał Ensayos religiosos, políticos y literarios. Obaj przeszli z czasem
od tradycjonalizmu Donoso Cortésa do neotomizmu, którego znaczącym
reprezentantem był P. Ceferino Gonzáles /Tamże, s. 487.
+ Balmes J. w reformie protestanckiej widzi przyczynę braku jedności w
Europie. Rewolucja religijna XVI wieku podzieliła Europę na dwie części.
Wielki wpływ na dalszy przebieg wydarzeń mieli reprezentanci szkoły
filozoficzno-historycznej, której główną troską było głoszenie chwały tej
rewolucji. Dążyli oni do umacniania się jej wpływów na formowanie kształtu
europejskiej cywilizacji. XXIV
23
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Balmes J. według. Społeczność doskonałą według Joachima Balmesa nie
jest to jakaś idealistyczna utopia, lecz społeczność, w której są zabezpieczone
wszystkie potrzeby materialne i duchowe. O doskonałości decyduje
postępowanie moralne obywateli. Społeczność złożona jest z ludzi, jest przez
nich rządzona i ukierunkowana dla ich dobra. Nie jest to jakiś twór ponad
nimi. Prawa społeczne nie mogą być sprzeczne z zasadami kierującymi
dobrem jednostki. Religia chrześcijańska kształtująca zdrową moralność jest
najwyższym dobrem społecznym, gdyż w najwyższym stopniu gwarantuje
osiągnięcie wszelkich wartości osoby ludzkiej. Religia nie podważa autorytetu
cywilnego, umacnia go. Leczy wady społeczne bez policji i armii, bez
olbrzymich kosztów /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano,
Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 219/. Historia
według Joachima Balmesa jest dramatem, który dokonuje się na
płaszczyźnie cielesnej i duchowej. Dramat historii tego świata ma sens
jedynie wtedy, gdy jednoczy się z rzeczywistością życia wiecznego, gdy
przeznaczenia ludzkości na tej ziemi są splecione z ostatecznym
przeznaczeniem w innym świecie. W przeciwnym wypadku są bez sensu
/Tamże, s. 221/. Barbarzyńcy z Północy wyszli z lasów pełni życia,
odnawiając zdegenerowane ludy Południa. Z dzikich hord przemienili się we
wspaniałe narody, które pokryły oblicze Europy. Niestety, zanim do tego
doszło, było dziesięć wieków przemocy i krwi. Arabowie pojawili się w połowie
dnia dziejów Europy i wprowadzili światło w europejską naukę i sztukę. Za
jaką cenę? Po ośmiu wiekach wojny. Odkrycie nowych kontynentów wzmogło
postęp, ale za cenę przemocy i terroru. Europa weszła w wiek XVI mądra,
oświecona, bogata, potężna: krew przelewała się nadal, przemieniając się w
rwący potok. I co przyniesie przyszłość? Ludy są ofiarami, ciemiężonymi albo
i niszczonymi doszczętnie. Tylko w kontekście życia wiecznego można
odnaleźć sens, nie w tragicznej przeszłości, lecz w przyszłości. Sensem
śmierci człowieka i całych ludów jest ich chwała w życiu wiecznym /Tamże,
s. 222.
+ Balmes J. Wizja historii potwierdzona przez historyków XX wieku: Michelis
i Huizinga. /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y
publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 206/. Tymczasem wcześniej
nawet Hiszpania nie zapoznała się z owym genialnym ujęciem historii Europy
/Tamże, s. 207. Huizinga podziwiał Balmesa, ale sam nie zdołał osiągnąć
doskonałości i rzetelności, która charakteryzuje dorobek katalońskiego
filozofa początku XIX wieku. Balmes uchwycił prawdziwe przyczyny
kształtowania się cywilizacji europejskiej. Jego wizja jest jednocześnie
głęboka i przejrzysta /Tamże, s. 208/. Życie ludzkie składa się z olbrzymiej
ilości działań i wydarzeń. Nie zawsze są one zgodne z prawem wiecznym.
Cywilizacja jest kształtowana prawidłowo poprzez działanie stanowcze, ale
spokojne, bez konwulsji i społecznych tumultów. Wtedy powstaje cywilizacja
różnorodna, bogata, wspaniała, piękna, a jednocześnie harmonijna,
zjednoczona, spójna /Tamże, s. 211/. Historia według Huizingi jest zbyt
subiektywistyczna, sentymentalna. Brak w niej konkretu, rzeczowości,
intelektu, racjonalności, czyli cech filozofii historii w wydaniu Balmesa
/Tamże, s. 213/. Subiektywizm oraz irracjonalność tworzą z historii filozofii
zbiór kolorowych obrazów, niepowiązanych ze sobą, bez głębszych wniosków
ogólnych. Takim dziełem jest Jesień średniowiecza Huizingi. Są tam opisane
24
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
pragnienia, odczucia, aspiracje, nadzieje, sny Średniowiecza, nie ma tam
prawdziwej filozofii historii. Joachim Balmes, w całkowitej opozycji wobec
romantyków, dokonał chłodnej analizy wydarzeń, tnąc je skalpelem filozofii i
docierając do dna jej wnętrzności. Rezultatem jest optymistyczne
stwierdzenie, że „sprawiedliwość triumfuje nad przemocą” (J. Balmes, El
Protestantismo, Vol. VI, t. II, s. 206). Wzniosłość idei, szlachetność i godność
uczuć nigdy nie znikły i nie znikną z powierzchni ziemi. Duch ludzki jest zbyt
potężny i nie zdoła go zniszczyć jakiekolwiek zło /Tamże, s. 214/. Balmes
jest bardziej optymistyczny niż Pascal, Donoso Cortés, Conde de Maistre, czy
Vázquez de Mella. Potrafi zachować rozsądną postawę umiarkowaną. Postęp
społeczny jest czyniony przez Bożą Opatrzność, która czuwa nad światem
/Tamże, s. 215.
+ Balmes J. Wizja przyszłości profetyczna i apokaliptyczna trzech wielkich
myślicieli hiszpańskich: Joachim Balmes, Donoso Cortés (wiek XIX) i
Vázquez de Mella (wiek XX) jest głęboko optymistyczna. Donoso Cortés
zaniepokojony był w połowie XIX wieku triumfem komunizmu, który uważał
za plagę dla ukarania narodów odchodzących od wiary katolickiej. Menéndez
y Pelayo pisał o jego wystąpieniach na ten temat w hiszpańskim parlamencie
w latach 1849 i 1850. Była to odpowiedź na rewolucje roku 1848,
zapowiadające przyszłe czasy apokaliptyczne /M. Menéndez y Pelayo,
Historia de las ideas estéticas en España, Madrid 1948, C.S.I.C., s. 408; /J.
Saiz Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y publicaciones
españolas S.A., Madrid 1967, s. 215/. Donoso Cortés przewidział
nadchodzącą rewolucję czerwoną, natomiast Vázquez de Mella prorokował
nadejście rewolucji żółtej. Już w XVIII wieku pojawiła się świadomość
zagrożenia ze strony tajemniczych i potężnych Chin. Niebezpieczeństwo to
stanie się realnością, gdy zmiesza się z potężnym nurtem komunizmu, który
zaleje Europę /Tamże, s. 216/. Balmes był optymistą, bo był wierzący.
Można zauważyć, że podobnie jak średniowieczny filozof Rajmund Lullus,
rozpoczął od filozofii a doszedł do mistyki. Filozofia historii Joachima
Balmesa ma wymiar etyczny i dydaktyczny /Tamże, s. 217/. Vico traktował
historię nie jako statyczny zbiór faktów, jeden obok drugiego, lecz jako
dynamiczny proces zmierzający ku przyszłości. Proces ten ma swoje oblicze,
widać w nim prawidłowości, prawa historyczne. Jest też w nim konkretne
ukierunkowanie, celowość. Proces, regularność i celowość są atrybutami
teorii prowidencjalizmu, którą utworzył Jan Chrzciciel Vico. Doszedł on do
wniosku, że historią kieruje Opatrzność. Balmes, inspirując się tą teorią,
poszerzył prawo celowości z terenu historii na cały kosmos. Świat został
stworzony w taki sposób, że stworzenia kierują się ku Bogu, zgodnie ze swoją
naturą. Człowiek potrafi najwięcej, ale potrafi też popełniać błędy.
Najważniejszym kryterium ludzkich działań powinno być dobro wspólne.
Troska o dobro wspólne prowadzi społeczeństwo do doskonałości /Tamże, s.
218.
+ Balmes J. wpłynął na recepcję filozofii zdrowego rozsądku w Polsce.
„Drugim, pośrednim źródłem informacji o szkockiej filozofii common sense’u”
w Polsce była jej recepcja w myśli francuskiej, w „spirytualistycznej szkole
eklektycznej” P. P. Royer-Collarda, V. Cousina, Th. Jouffroya, w myśli
tradycjonalistycznej J. de Maistre’a, L. de Bonalda, R.F. H. de
Lamennais’iego i przede wszystkim we francuskiej „filozofii religijnej” A.
25
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Gratry’ego i G. Ventury. Niemałe znaczenie dla recepcji filozofii zdrowego
rozsądku w Polsce miały też francuskie przekłady dzieł hiszpańskiego filozofa
J. Balmesa” /W. Jaworski, Comon sense w Polsce. Z dziejów recepcji
szkockiej filozofii zdrowego rozsądku w polskiej myśli konserwatywnej
połowy XIX wieku, Kraków 1994, s. 9/. „Szczególną rolę odgrywały przekłady
zaś w orientowaniu polskich filozofów i publicystów w nurtach i
przewartościowaniach filozofii europejskiej dzieła przedstawiciela „szkoły
ideologów” J.M. de Gèrando, […] Do tego drugiego źródła sięgali również i
przede wszystkim katoliccy „obrońcy wiary”. Dla polskich konserwatywnych
krytyków tradycji oświeceniowej, jak i maksymalizmu filozoficznego to drugie
źródło wydawało się być bardziej inspirujące od bezpośredniego czerpania z
klasyków szkockich. Znamienna jest tutaj publikacja na łamach Tygodnika
Petersburskiego (r. 1830, nr. 2/3) szkicu anonimowego autora angielskiego,
zatytułowanego „O mechanicznym charakterze naszego wieku”, w którym
sytuuje się Th. Reda obok J. Locke’a, P. Cabanisa i D. Hume’a jako filozofów,
którzy odegrali istotną rolę w „zmaterializowaniu” współczesnej kultury i
życia społecznego. Reid i „szkoła szkocka” odczytywani są jako
przedstawiciele tradycji oświeceniowej, jej mechaniczno-materialistycznego
skrzydła” /Tamże, s. 10.
+ Balmes J. wprowadzając nowe metody do filozofii historii. Po drugiej
stronie znajdują się Hegel i Comte, którzy przyjmują idealizm i pozytywizm.
Ich wizja jest zamknięta, cykliczna /J. Saiz Barbera, Pensamiento histórico
cristiano, Ediciones y publicaciones españolas S.A., Madrid 1967, s. 201/.
Wnioski filozoficzne nie współbrzmią z wydarzeniami historycznymi, które
znikają, zatracają się w apriorycznej teorii. Balmes zbudował swoją teorię
aposteriori, na podstawie obserwacji, zespalając pojedyncze wydarzenia w
jedną harmonijną całość. Dlatego potrafił dotrzeć do ich głębokiego sensu,
zrozumieć ich ostateczne przyczyny doczesne i pozadoczesne /Tamże, s.
203/. Wizje Hegla i Comte’a są optymistyczne, radośnie patrzą w przyszłość
nie patrząc na historyczne realia. Pascal, Balmes, Donoso Cortés, Conde de
Maistre wnoszą dozę pesymizmu, wynikającego z konkretnej sytuacji na
świecie. Nie jest to jednak pesymizm czarny, tragiczny, bez wyjścia,
charakterystyczny dla takich autorów, jak: Spengler, Nietzsche i
Schopenhauer, którzy postrzegają dzieje ludzkie jako zaułek bez wyjścia.
Pesymizm tragiczny wynika z ich pogańskiego naturalizmu, z ich ateizmu
/Tamże, s. 204/. Pesymizm u takich autorów, jak Pascal, Balmes, Donoso
Cortés, Conde de Maistre i Bierdiajew jest umiarkowany i względny, w relacji
do całości dziejów, którymi kieruje Opatrzność Boża /Tamże, s. 205/.
Dlatego jednak przeważa u nich optymizm, optymizm chrześcijański, w
którym ponad pytaniem o przyczynę zła jest wizja jego definitywnego
przezwyciężenia poprzez wkroczenie na zupełnie nową płaszczyznę, w której
staje się ono niczym wobec przeogromnej wspaniałości Dobra. Jest to
kwestia praktyczna, a nie wynik przemyśleń dokonujących się wewnątrz
ludzkiego umysłu, z dala od realiów. Gdy zło ukazuje wymiar po swojemu
nieskończony, problem nie może zamykać się w filozoficznych dywagacjach.
Albo trzeba zamilknąć, albo dysponować czymś, co jest istotnie bardziej
potężne. Nieskończoność Boga, Jego moc i dobroć istotnie przewyższają
nieskończoność zła.
26
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Balmes J. występuje przeciwko szkole pesymistycznej, fatalistycznej, która
rozprzestrzeniła się w Europie od czasów Woltera. Występuje też przeciwko
szkole historycystycznej, która weszła do myśli Europejskiej w wieku XIX
wraz z fatalistycznym systemem Heglowskiego absolutu i została zwieńczona
fatalizmem pozytywistycznym Comte’a. Balmes w marszu historii dostrzegał
konkretny plan, w formie symfonii, a nie ślepą konieczność. (K. Marks głosił,
że wolność to posiadanie świadomości konieczności i świadoma jej
akceptacja). Balmes widział rozwijający się łańcuch wydarzeń, którego sens
znajduje się ponad jednostkami i ponad narodami. Istnieje on dzięki
działaniu najwyższego Sprawcy, formowany jest przez Jego nieskończona
inteligencję i kierowany jego niewypowiedziana miłością. H158 XXV
+ Balmes J. zauważył, że po serii wojen i nieszczęść, które dotknęły Europę
podczas najazdu plemion barbarzyńskich odnowa kulturowa i gospodarcza
mogła zaistnieć dlatego, że istniała fundamentalna jedność myślenia. XXIII
+ Balmes J. Zbliżanie się czasów apokaliptycznych dostrzegł on na początku
XIX wieku. Europa umiera, ponieważ zbłądziła. Błąd zabija. Jednostki mogą
się uratować, ale społeczność umiera, nie dlatego, że ratunek nie jest
możliwy, lecz dlatego, że nie chce się ratować (Donoso Cortés) /J. Saiz
Barbera, Pensamiento histórico cristiano, Ediciones y publicaciones
españolas S.A., Madrid 1967, s. 281/. Ostatecznie jednak zwycięży
Opatrzność Boża. Systemy postępowe, którym się wydaje, że są doskonałe,
zginą, bo oszukują same siebie. Kościół zawsze nauczał o ludzkiej
niedoskonałości i grzeszności, co potwierdza nieustanna konieczność pracy
spowiedników. Zło może być zwyciężone tylko mocą Jezusa Chrystusa. Nasza
moc nie wystarcza /Tamże, s. 285/. Zło rozwija się w ludziach i w
strukturach społecznych. Balmes na początku XIX wieku dostrzegł zbliżanie
się czasów apokaliptycznych. Donoso Cortés w połowie XIX wieku
obserwował pojawienie się socjalizmu. Vázques Mella doznał osobiście
skutków działania komunizmu, który sięgnął w latach trzydziestych XX
wieku do krańców Europy Zachodniej /Tamże, s. 286/. Historia dwudziestu
wieków chrześcijaństwa wskazuje na przypływy i odpływy, pojawianie się i
znikanie wiary w różnych częściach świata. Balmes odkrywał w historii
łagodne, pełne ojcowskiej miłości, działanie Boga Ojca. Według Balmesa dla
ratowania świata niepotrzebne są środki nadzwyczajne, nadprzyrodzone,
cudowne (tego oczekiwał Donoso Cortés). Sprawiedliwość Boża została dana
człowiekowi, który potrafi zatriumfować nad nieładem /Tamże, s. 287/. J.
Sáiz Barberá porównał Balmesa do proroka Izajasza, a Donoso Cortés został
przez niego porównany do proroka Jeremiasza. Pierwszy jest majestatyczny i
spokojny. Przepowiadając karę za zło społeczne, głosi nadzieję na zbawienie.
Bóg nie opuści ludzi, których stworzył na swój obraz i podobieństwo. Balmes
jest bardziej ewangelizatorem, heroldem Boga miłości i miłosierdzia,
dopełnionego w Jezusie Chrystusie /Tamże, s. 298.
+ Balmes J. zwalczał fatalizm i pesymizm, nie popadł jednak w drugą
skrajność. Jego filozofia nie posiada niczego z optymizmu reprezentowanego
przez zwolenników Rousseau, przez pedagogów, filantropów i przez filozofów
postępu. Balmes był wielkim znawcą ludzkiego serca, dlatego formułował
swoje myśli w sposób bardzo ostrożny, wyważony. H158 XXVII
+ Balmes J. zwraca uwagę na myśl, którą głosił Guizot, minister Ludwika
Filipa, króla Francji przed rewolucją 1848. Według niego Europa odrzuciła
27
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
ideę
wolności
politycznej,
zaakceptowała
nieobecność
wolności.
Protestantyzm dąży do władania duchem, do wyzwolenia ludzkiego ducha.
Reformacja przystosowała się do wszystkich reżymów, do wszystkich sytuacji
politycznych. Balmes podjął polemikę. Całe dzieło „Protestantyzm porównany
z katolicyzmem” jest bezpośrednią odpowiedzią na myśli, które sformułował
Guizot. Były one okazją do dokonania analizy i skonstruowania głębokiej
wizji filozoficznej i historycznej dziejów Europy. Podał on najgłębszą
przyczynę zła, które rozprzestrzenia się obecnie. Oskarżył filozofów historii o
prowokowanie wystąpień przeciwko Kościołowi katolickiemu. H158 XXI
28