Natalia Budzeń Nie bądźmy nudziarzami! Jedne przedmioty w

Transkrypt

Natalia Budzeń Nie bądźmy nudziarzami! Jedne przedmioty w
Natalia Budzeń
Gimnazjum nr 1 w Miechowie
Nie bądźmy nudziarzami!
Jedne przedmioty w szkole lubimy bardziej inne mniej. Niektórzy z nas w ogóle uważają, że szkoła
jest dla kujonów i że to strata czasu. Być może. Ale warto pamiętać, że to nasz obowiązek i chcąc czy
nie chcąc- musimy go wypełniać. Dla mnie najtrudniej jest się skupić na fizyce i chemii. Dlaczego ?
Po prostu nie przepadam za nauką ścisłą i mozolnie przychodzi mi jej przyswajanie. Dlatego
podziwiam nauczycieli, którzy tak wytrwale próbują „wbić nam coś do głowy” czasem sami nie mając
już siły. Więc co możemy zrobić, aby się nie nudzić na lekcjach i nie marnować czasu przeszkadzając
innym w nauce czy bujając w obłokach? Wiadomo, że nauka na siłę jest nonsensowna i nie zdziałamy
nic, bez naszych chęci i wkładu własnego. Uważam, że jest parę sposobów, aby się nie męczyć na
lekcjach tylko umiejętnie z nich korzystać i dobrze się bawić !
Moja nauczycielka fizyki to świetna kobieta, ma mnóstwo pomysłów jak ułatwić nam naukę i jak
skupić naszą uwagę na danym temacie. Mimo to często „odpływam” zapominając o „bożym świecie”,
a co dopiero o lekcji ! Powracam do rzeczywistości, gdy pani pokazuje jakieś doświadczenie. Moje
zainteresowanie wzrasta i nabieram chęci do zdobywania wiedzy. Więc rada jest oczywista.
Nauczyciele fizyki, róbcie więcej doświadczeń! Gdy przedstawi się jedynie teorię i nie poprze się jej
konkretnymi dowodami, staje się ona wątpliwa. Z własnego doświadczenia wiem, jak trudno niekiedy
uwierzyć w zjawiska fizyczne. Na przykład: wiemy, że ciecze się mieszają jednak nie zwracamy
uwagi, że po ich zmieszaniu, wspólna objętość maleje. Moja klasa niedowierzała, gdy nauczycielka
nam o tym powiedziała, ale po krótkim doświadczeniu, wszyscy zgodnie popierali tezę o
cząsteczkowej budowie ciał. Wracając do tematu, uważam, że uczniowie również powinni robić
doświadczenia i samemu się przekonywać, co dzieje się w otaczającym ich świecie. W ten sposób
więcej byśmy zapamiętali i nauka nie była by nudna, lecz ciekawa i interesująca. Przywołując słowa
Konfucusza: „Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż- zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.”
Kiedy uczniom najtrudniej się skupić na lekcjach? Kiedy zbliża się wiosna albo nadchodzi lato i
wakacje już zaglądają przez okna do klas. Wtedy uczniowie nie mogą usiedzieć w swoich ławkach i
robią wszystko- tylko nie to o co prosi nauczyciel. Według mnie doskonałym sposobem, alby uniknąć
takich sytuacji jest lekcja w plenerze! Często pod koniec roku szkolnego tematy są luźniejsze i nie
wymagają zapisywania różnorodnych definicji w zeszytach, więc śmiało można udać się na przykład
na dziedziniec czy boisko szkolne, aby tam przetestować wiedzę i sprawdzić czy teorie nie kłamią. Na
przykład, jeśli mamy możliwości, na basenie możemy zbadać prawo Archimedesa. Jeśli nie, możemy
po prostu badać wpływ oporu powietrza na ruch ciał. Pamiętam, jak w szkole podstawowej podczas
lekcji przyrody, pani zabrała nas na spacer do parku. O wiele przyjemniejsze było poznawanie liści
poszczególnych drzew, mając je przed oczyma i mogąc je dotknąć, a nie tylko oglądając je na obrazku
w książce. Tak samo będzie z lekcjami fizyki. Każde doświadczenie przeprowadzone na świeżym
powietrzu szybciej znajdzie miejsce w naszej pamięci i zachęci nas do pogłębiana wiedzy.
Lekcje niemieckiego w mojej szkole często są prowadzone przez uczniów. Dlaczego lekcje fizyki
nie są tak organizowane? Myślę, że jeśli sami szukamy jakiejś informacji to szybciej ją zapamiętamy,
a kiedy w grę wchodzi jeszcze jej umiejętne przedstawienie kolegom z klasy- jesteśmy zmuszeni, żeby
odpowiednio dobrze przyswoić tę wiedzę, by móc dzielić się z nią innymi. Na przykładzie języka
niemieckiego: szukając słówek w słowniku czy Internecie i przepisując je na kartkę, a później
ćwicząc przed lekcją, prędzej je zapamiętujemy. Tak samo będzie z fizyką. Uważam, że nauczyciele
powinni dać uczniom możliwość, aby to oni poprowadzili lekcję. Mogą im pomagać w trakcie lub
sprawdzić czy wszystko co chcą przekazać rówieśnikom jest prawdą. Zainteresowanie tematem
wzrośnie, bo przecież przedstawia go nie kto inny, niż kolega z klasy! Niestety bywa i tak, że
uczniowie nie chcą prowadzić lekcji, należy ich wtedy odpowiednio zachęcić, może jakąś dobrą
oceną…
Kończąc swoje rozważania na temat lekcji fizyki i urozmaicania ich, pragnę przypomnieć, nam
uczniom, że to nie tylko nauczyciel ma się starać. Przede wszystkim, to my powinniśmy wyjść z
inicjatywą zmiany stylu lekcji do nauczyciela. Jeśli się zgodzi, lekcje nie będą monotonne, a my
dowiemy się więcej, zapamiętamy więcej i z pewnością zyskamy lepsze oceny!