Panie górą! - Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”

Transkrypt

Panie górą! - Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”
Źródło: http://old.mimowszystko.org/pl/aktualnosci/biezace/3963,Panie-gora.html
Wygenerowano: Piątek, 3 marca 2017, 14:34
Panie górą!
W ubiegłą sobotę odbył się półfinał 12. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. W tym roku do konkursu zgłosiły się
244 talenty muzyczne. Spośród nich jury kwalifikacyjne wyłoniło 33 półfinalistów, którzy wypełnili śpiewem
Amfiteatr w Łazienkach Królewskich w Warszawie.
– Nasza Rodzina Zaczarowanej Piosenki ma już 12 lat! Od samego początku udowadniamy, że osoba niepełnosprawna może,
pomimo przeciwności, barier i uprzedzeń, spełnić marzenia. Pamiętam, jak wymyśliliśmy ten Festiwal razem z Martą Kądzielą
i Mateuszem Dzieduszyckim. Byliśmy pewni, że w atmosferze radości osoba niepełnosprawna będzie czuła, że jest naprawdę
pełnowartościowym człowiekiem – tymi słowami Anna Dymna przywitała publiczność zgromadzoną w zalanym słońcem
Amfiteatrze.
Na scenie, oprócz aktorki, pojawiły się członkinie Rady Artystycznej Festiwalu: Marta Kądziela i Beata Szymańska-Masny oraz
Irena Santor – opiekunka artystyczna projektu.
– Pomyślcie, co czujecie dzisiaj w sercach, i to wszystko nam wyśpiewajcie – zachęcała uczestników Pierwsza Dama Polskiej
Piosenki.
Wraz z Anną Dymną, koncert poprowadziła Bronia Zamachowska oraz – jako debiutant w naszym konkursie – Grzegorz
Daukszewicz.
– Jestem bardzo podekscytowany, bo nigdy nie brałem udziału w tak dużej imprezie – mówił aktor tuż przed wejściem na
scenę. – Cieszę się, że będę mógł usłyszeć tak dużo utalentowanych wokalistów. Liczę na wzruszenia, radość i mnóstwo
emocji. Oglądałem poprzednie edycje. Wiem, że uczestnicy reprezentują naprawdę zawodowy poziom.
Występy wokalistów oceniało profesjonalne jury: Katarzyna Klich, Katarzyna Zielińska, Mieczysław Szcześniak, Tomasz
Zeliszewski, Robert Chojnacki oraz Joanna Lewandowska – jako sekretarz jury. Atmosfera od samego rana była bardzo
gorąca, wszystkim udzielały się pogodne nastroje, ale także nieznaczna trema związana z występami przed licznie
zgromadzoną publicznością.
Większość tegorocznych półfinalistów występowało po raz pierwszy na scenie Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Ale okazało
się, że nie byli jedynymi debiutantami tego dnia.
– Czuję się jak debiutant – wyznał Tomasz Zeliszewski. – Debiutant po 60-tce, bo moje doświadczenia w jurorowaniu są
bardzo niewielkie. Jako wykonawca miałem już okazję brać udział w Festiwalu w Krakowie, ale oceniać będę po raz pierwszy.
A wydawało mi się, że po 60-tce słowo „debiut” to tylko wspomnienie dawnych dni. Jak widać, wszystko może się zacząć na
nowo, niezależnie od upływającego czasu.
Irena Santor wyraziła ogromną wdzięczność i radość, że po raz kolejny mogła uczestniczyć w tak ważnym przedsięwzięciu, w
historii, którą może tworzyć razem organizatorami, a przede wszystkim z tak wyjątkowymi wokalistami.
– Jestem szczęśliwa, że tutaj zaistniałam, jestem wdzięczna Ani Dymnej, że mnie zaprosiła do tej cudownej przygody. Jestem
wdzięczna, że rokrocznie mogę oglądać, jaka utalentowana młodzież nam rośnie. I to niekoniecznie ta występująca na
festiwalu w Opolu, tylko właśnie taka, która, mimo swoich kłopotów, ma prawdziwy, autentyczny talent muzyczny i nie
korzysta z żadnych „podpórek” technicznych, jakie ułatwiają muzyczną drogę. To właśnie nasi zaczarowani wokalisci
zaświadczają swoim talentem o tym, że są ze świata muzyki.
Tegoroczna edycja festiwalu zapisze się na kartach historii jako wyjątkowo… kobieca. W konkursie półfinałowym wzięło
udział zaledwie sześciu panów. Repertuar, jaki zaprezentowali uczestnicy, był różnorodny. Od utworów Anny Jantar czy Edyty
Geppert, poprzez bluesowe brzmienia zespołu Dżem. Nie zabrakło także akcentu filmowego. Laura Dziąba brawurowo
wykonała piosenkę „Mam tę moc”, pochodzącą z filmu animowanego „Kraina Lodu”. Podczas jej występu publiczność mocno
się ożywiła, wielu oglądających włączyło się do wspólnego śpiewu, a występ Laury nagrodzony został gromkimi brawami.
Po burzliwych obradach jury wyłoniło 12 finalistów, którzy 18 czerwca zaśpiewają na Rynku Głównym w Krakowie, u boku
czołowych gwiazd polskiej sceny muzycznej.
– Dziękuję za to, że zdecydowaliście się do nas przyjść – mówiła Katarzyna Zielińska tuż przed ogłoszeniem wyników. – To
naprawdę nie jest łatwe stanąć przed nami i zaśpiewać. Dziękuję Wam za tę odwagę!
– Jestem tutaj już trzeci raz i najmilej wspominam spotkanie z panią Anią Dymną oraz występ z gwiazdą. Dla mnie to było i
jest ogromne przeżycie – opowiadała Ola Nykiel, jedna ze szczęśliwych finalistek. – Poza tym występ przed tak dużą
publicznością… To bardzo ekscytujące i nie zdarza się na co dzień.
Do Oli dołączyło 11 pozostałych finalistek, a tym samym tegoroczna edycja Festiwalu jest pierwszą, w której finale zmagać
będą się wyłącznie panie! Ich rywalizacje na Rynku Głównym w Krakowie wspierać będą 18 czerwca: Katarzyna Nosowska,
Edyta Górniak, Mieczysław Szcześniak, Natalia Przybysz, Anita Lipnicka oraz Damian Ukeje. Z racji tego, iż finalistkami
okazały się wyłącznie panie, tematem przewodnim finałowych występów będą utwory najpopularniejszych polskich
wokalistek.
Wszystkim gratulujemy talentu i odwagi. Nie możemy się doczekać czerwcowych występów na krakowskim Rynku!
Finalistki 12. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki:
Patrycja Błach, Laura Dziąba, Kinga Kasprzyk, Urszula Kowalska, Julia Walczyna, Wiktoria
Pongowska – kat. do 16 lat
Aleksandra Bogucka, Sandra Pączek, Aleksandra Orłowska, Aleksandra Nykiel, Magdalena
Krzemińska, Joanna Kryś – kat. pow. 16 lat
Fot.: Joanna Pieczara, Magdalena Rzymkowska
Tweet
Galeria
Od lewej: Mieczysław Szczesniak, Katarzyna Klich, Joanna Lewandowska,
Katarzyna Zielińska, Tomasz Zeliszewski, Robert Chojnacki
Jury z uwagą przysłuchuje sie finalistom
Od lewej: Grzegorz Daukszewicz, Anna Dymna, Bronia Zamachowska
Występom towarzyszyły oklaski publiczności
Anna Dymna, Beata Szymańska-Masny i Irena Santor
Szczęśliwi finaliści
Podziel się:

Podobne dokumenty