Pobierz artykuł - Odkryj Beskid Wyspowy
Transkrypt
Pobierz artykuł - Odkryj Beskid Wyspowy
A16 www.dziennikpolski24.pl SOBOTA, 17 SIERPNIA 2011 Podróże Odkryj Beskid Wyspowy Urocze góry, malownicze widoki, nieskażona przyroda, interesująca flora i fauna, sporo szlaków, trasy rowerowe i konne, łatwy dojazd i tanie noclegi – tym wszystkim może pochwalić się Beskid Wyspowy. Na odkrywanie jego tajemnic zapraszają: Dobra, Jodłownik, Kamienica, Limanowa (miasto i gmina), Lubień, Rabka–Zdrój, Raciechowice, Słopnice, Tymbark, Wiśniowa, czyli Forum Gmin Beskidu Wyspowego, a także Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej PTTK i „Dziennik Polski”! Beskidzka Podkówecka w Dobrej – Robimy wszystko, aby turyści czuli się u nas, jak w domu – zapewnia Benedykt Węgrzyn, wójt gminy Dobra. Nic więc dziwnego, że sielska kraina położona w sercu „wysp”, będzie gospodarzem I Festiwalu Zespołów Regionalnych Beskidu Wyspowego „Beskidzka Podkówecka”. Wielki festyn w Dobrej rozpocznie się w niedzielę o godz. 14. Sceną w Parku im. Małachowskich zawładną „Mali Męcinianie” z gminy Limanowa, „Pnioki” z Sadku – Kostrzy (gmina Jodłownik), „Robcusie” z Rabki – Zdroju, „Mali Słopniczanie” ze Słopnic, „Banda – Burek” (gmina Wiśniowa), „Kasinianie – Zagórzanie” z Kasiny Wielkiej (gmina Mszana Dolna), „Toporzanie” z Tenczyna (gmina Lubień), „Porębiański ród” z Poręby Wielkiej (gmina Niedźwiedź), a także „Jurkowianie” z Jurkowa (gmina Dobra). Będą również kiermasze potraw regionalnych, pszczelarski, a i wspaniałego rękodzieła nie zabraknie. Festiwal zwieńczy akcję „Odkryj Beskid Wyspowy” i „Lato w Beskidzie Wyspowym”. – W tym roku obchodzimy także jubileusz 650–lecia Dobrej – przypomina wójt Węgrzyn. Wspomina również o czystym powietrzu, malowniczych górach i lasach, wspaniałych zabytkach, spokoju i ciszy, licznych szlakach, gospodarstwach agroturystycznych, pysznych potrawach, a także sprzyjającym przyjezdnym mikroklimacie. – Mamy tu wszystko, czego potrzebuje turysta pragnący odpocząć od zgiełku tego świata – dodaje wójt, zapraszając na niedzielny festiwal Beskidu Wyspowego. – To dopiero przedsmak tego, co oferuje gmina Dobra – dodaje z uśmiechem. (DMA) 900 PIECHURÓW NA SZLAKU ELFRYDY TRYBOWSKIEJ I JULIANA TOLIŃSKIEGO Na czarny szlak z Rabki – Zdroju do Mszany Dolnej turyści po raz pierwszy wyruszyli w niedzielę. – Mam nadzieję, że wędrówka granicą Beskidu Wyspowego i Gorców spodoba się wszystkim – mówił Czesław Szynalik, pomysłodawca uhonorowania i „połączenia” w ten niezwykły sposób Elfrydy Trybowskiej i Juliana Tolińskiego, wybitnych działaczy PTTK z Rabki – Zdroju i Mszany Dolnej. Uroczyste otwarcie nowej ścieżki odbyło się w rabczańskim Parku Zdrojowym. „Odkrywców” powitali tu Ewa Przybyło, burmistrz malowniczego uzdrowiska, Michał Skowron z rabczańskiego PTTK, a także Miejska Orkiestra Dęta. – Doskonały pomysł. Nie wiedziałam, że z Rabki do Mszany można przejść taką fajną trasą – mówiła Anna z Krakowa, która w niedzielę odkryła dla siebie nie tylko Grzebień, ale także Potaczkową i Adamczykową. W dość długiej wędrówce towarzyszyło jej blisko 900 osób. Wędrowcy byli zauroczeni nową ścieżką i widokami, które roztaczały się z niej. Na Potaczkowej utrudzonych piechurów powitali m.in. Janusz Potaczek, wójt gminy Niedźwiedź, a także Janusz Tomasiewicz, dyrektor Gorczańskiego Parku Narodowego. – Polową mszę św. przy krzyżu milenijnym odprawił ks. prałat Józef Kapcia z Rabki – Zdroju, a o oprawę artystyczną zatroszczyły się „Kaczory” z Poręby Wielkiej oraz „Gorcanie” z Niedźwiedzia – informuje Czesław Szynalik. To była wędrówka niezwykła i z tego względu, że wzięły w niej udział rodziny patronów nowego szlaku m.in. córki Juliana Tolińskiego – Krystyna Moskal i Jadwiga Tolińska. Na Potaczkowej odbyły się tradycyjne wybory i konkursy: najmilszymi zostali Anna Kaciczak i Jan Misiura z Poręby Wielkiej. 2–miesięczny Paweł Mysza z Podobina został najmłodszym zdobywcą góry. 86– letniemu Zbigniewowi Konecznemu z Krakowa i 82– letniemu Janowi Piwowarowi z Podobina przypadł zaszczytny tytuł najstarszych piechurów, którzy wspięli się na szczyt. Z najdalszego zakątka Polski przybyli Piotrowscy (Gorzów), a świat reprezentowały Agata Kościelniak (Chicago) i Agnieszka Kułaga (Detroit). Największą wiedzą o Beskidzie Wyspowym wykazały się panie – Zofia Pietruszka z Rabki – Zdroju, Sylwia Smoleń z Kasiny Wielkiej, Małgorzata Wydra z Kasinki Małej oraz Klaudia Smoleń z Kasiny Wielkiej. Za „Rodzinne Odkrywanie Beskidu Wyspowego” nagrodę otrzymała rodzina Kozów z Dobrej. O wzmocnienie sił piechurów zadbała tym razem gmina Niedźwiedź. Co pozostanie po „Odkrywaniu” na Potaczkowej? – Oprócz miłych wspomnień? Nowy szlak, ołtarz polowy wraz z zadaszeniem i ławostoły, które wykonał Janusz Lach z Podobina – przypomina Czesław Szynalik. To była ostatnia górska wędrówka podczas tegorocznej akcji „Odkryj Beskid Wyspowy”. – Przed nami jeszcze niedzielny, I Festiwal Zespołów Regionalnych Beskidu Wyspowego „Beskidzka Podkówecka” w Dobrej – mówi Czesław Szynalik. (DMA) Magiczne „wyspy” LESZEK ZEGZDA, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej o akcji „Odkryj Beskid Wyspowy” – Czy Beskid Wyspowy trzeba jeszcze odkrywać? – Trzeba, bo wciąż jest mało znany. A beskidzkie „wyspy” zasługują na większą liczbę turystów. Do tej pory jedynie „zahaczano” o nie jadąc „zakopianką” na południe. – Dlaczego warto go poznać? – Bo są to góry malownicze i magiczne. Góry dla każdego. Są w nich szlaki łatwe, spacerowe, ale i takie, których przejście wymaga sporego wysiłku. Widoki – szczególnie, gdy z mgieł wyłaniają się samotne „wyspy” – na długo pozostają w pamięci. – „Odkryj Beskid Wyspowy”... –. ..to niezwykła i bardzo cenna akcja. Tylu turystów, dzięki niej regularnie wędrujących po szlakach, może pozazdrościć każdy region. To doskonały przykład współpracy między ludźmi, organizacjami, firmami, miejscowościami i gminami. Życzmy Małopolsce więcej takich inicjatyw. W regionie nie było drugiej akcji o podobnym zasięgu. Nie wiem zresztą, czy w Polsce znalazłby się podobny przykład. – Czy pieszo da się coś jeszcze odkryć? – To najlepszy i najzdrowszy sposób na odkrywanie tajemnic gór. Nie ma nic piękniejszego niż taki kontakt z naturą. (DMA) OD LUBONIA WIELKIEGO PO POTACZKOWĄ • 12 – tyle szczytów zdobyli piechurzy podczas wakacyjnej akcji „Odkryj Beskid Wyspowy”. Były to: Luboń Wielki (1022 m n.p.m.), Ćwilin (1072 m n.p.m.), Jasień (1062 m n.p.m.), Śnieżnica (1006 m n.p.m.), Księża Góra (649 m n.p.m.), Szczebel (976 m n.p.m.), Łopień (951 m n.p.m.), Kostrza (730 m n.p.m.), Sałasz (909 m n.p.m.), Mogielica (1170 m n.p.m.), Lubogoszcz (968 m n.p.m.) i Potaczkowa (746 m n.p.m.). • 11 261 m n.p.m. – na taką wysokość wspięli się wszyscy, którzy wzięli udział w 12 wyprawach. Pokonali więc... Mount Everest! • 12 000 – w naszych wycieczkach wzięło udział ponad 12 000 osób • 8–miesięczny Ignaś Zając wraz z 20–osobową rodziną Zająców z Szyku zdobyli wszystkie szczyty • 187 – tylu turystów zdobyło co najmniej 11 szczytów Beskidu Wyspowego i otrzymało pamiątkową „odznakę rysia” • Najmłodszymi uczestnikami akcji „Odkryj Beskid Wyspowy” byli 2–miesięczny Paweł Mysza z Podobina (Potaczkowa) oraz 2,5–miesięczny Kasper Duda z Kasinki Małej (Łopień) • Najstarszymi odkrywcami Beskidu Wyspowego zostali 92– letni Józef Jarosz z Dobrej (Łopień) oraz 90–letni Jan Zapała z Kasinki Małej (Szczebel) • Szczecin, Gorzów, Bydgoszcz, Białystok i Ełk – to najdalsze zakątki Polski, z których przybyli turyści w Beskid Wyspowy • Beskidzkie wyspy odkrywali także przybysze z nieco dalszych okolic – Kamerunu, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Francji, Włoch, Anglii i Norwegii. • Podczas 12 wędrówek piechurzy pokonali 154 km • Specjalne wyróżnienia za rodzinne odkrywanie Beskidu Wyspowego otrzymały rodziny Zająców z Szyku, Kozów z Dobrej, Wydrów ze Skawiny, Twarogów z Jodłownika, Potaczków z Mszany Dolnej, Klichów z Zawiercia, Czyrnków z Zamieścia oraz grupy Ciesiówka z Dobrej, a także z Makowa i Jordanowa, które weszły na wszystkie 12 wysp. • Najtrudniejszy szlak wiódł z Lubnia na Szczebel – szlak czarny.