Spis treści Część pierwsza Od wody „odświętnej" do wody budzącej

Transkrypt

Spis treści Część pierwsza Od wody „odświętnej" do wody budzącej
Spis treści
Wprowadzenie
7
Część pierwsza
Od wody „odświętnej" do wody budzącej niepokój
1. Woda, która się wsącza
Ziejąca skóra
Toaleta na sucho
13
15
23
2. Zanik niektórych praktyk
Łaźnie i kąpieliska publiczne
„Sprowadzić kąpiel"
27
27
29
3. Dawne przyjemności wodne
Plątanina ciał
Wykroczenia
„Naddatek dóbr Bożych"
34
34
37
40
Część druga
Bielizna, która „myje"
1. To, co okrywa i co jest widoczne
Robactwo
Twarz i ręce
Bielizna i to, co niewidoczne
Ciała i przestrzenie
47
48
52
55
61
2. Skóra i biel bielizny
Bielizna i pot
Bielizna i spojrzenia
65
66
69
Częstotliwość
Gra z powierzchnią
3. Pozory
Czystość, która wyróżnia
Perfumy oczyszczają
74
77
87
87
94
Część trzecia
Od wody wnikającej w ciało, do wody,
która je wzmacnia
1. Miłe doznania na skórze
Kąpiel jako nowość
Dzieło wrażliwości
Wygody
103
105
108
115
2. Chłód i nowa tężyzna
125
Wyobrażenia związane z zimną kąpielą
Jakie praktyki?
Wyobrażenia ciała naładowanego energią
124
132
137
3. Natura i sztuczność
Zdrowie a kosmetyki
Dwoista rola perfum
Wewnętrzność a pozór
142
144
148
149
4. Wyziewy plebejskie i miejskie
153
Kwantyfikacja śmierci
Lokalizacja tego, co niezdrowe
Woda poprawia powietrze
5. Kąpiele i ablucje częściowe
Więcej kąpieli
Ablucje częściowe
153
155
162
166
166
170
Część czwarta
Woda, która ochrania
1. Funkcje skóry
Wprowadzenie słowa „higiena"
Skóra i równowaga energetyczna
Opór wstydliwości
177
178
180
183
2. Wędrówka wody
Woda i obrona przed epidemią
Obieg wody i higiena publiczna
Społeczna hierarchizacja kąpieli
187
187
190
195
3. „List pasterski" do nędzarzy
Umoralnienie czystości
Metody nauczania
Arsenał środków regeneracji
202
202
204
208
4. Potomkowie Pasteura
212
Niewidzialne potwory
Poza zasięgiem wzroku
213
220
5. Akcesoria a intymność
Przedłużenie sypialni
System komórek
Dynamika
225
226
230
233
Wnioski
236
Przypisy
243
Wprowadzenie
Odtwarzając powszednie czynności Don Carlosa, tajemniczo
porwanego przez zamaskowanych zbirów, Roman comique (1651) ukazuje scenę toalety. Więzieńjest szlachcicem, zatem otoczenie jest
okazale. Scarron opisuje ruchy i przedmioty: oczywiście gorliwą
służbę, ale i odświętność niektórych szczegółów, na przykład lichtarz z pozłacanego srebra. Widoczne są również oznaki czystości.
Są one wieloznaczne -jako bliskie i zarazem całkowicie odmienne
od naszych. Mogłyby przypominać niektóre z dzisiejszych praktyk,
a jednak są od nich bardzo odległe. Uwaga Scarrona koncentruje
się na innych elementach, obecnie nieistotnych, a pomija niemal
zupełnie te, które stały się dla nas ważne. Są to przede wszystkim
„braki" czy „niedokładności", jak gdyby nasze najbardziej powszednie zachowania trzeba było dopiero wykreować, a przecież niektóre z nich miały wówczas swoje odpowiedniki. Bardzo wymowny jest
zwłaszcza jedyny opisany gest ablucji: Zapomniałem powiedzieć, że sądzę, iż umył usta, ponieważ wiem, jak bardzo dbał o swoje zęby 1. Zainteresowanie czystością skupione jest wyraźniej na bieliźnie i ubraniu:
Wszedł karzeł w masce, aby mu usłużyć, i podał mu najpiękniejszą w świecie bieliznę, doskonale wybieloną i najwspanialej uperfumowaną 2.
We wszystkich tych scenach nie ma mowy o wodzie, z wyjątkiem tej, którą umyto usta. Staranie o czystość adresowane jest do
wzroku i węchu. Niezależnie od wszystkiego ona istnieje, wraz ze
swymi wymogami, powtarzalnymi czynnościami, kryteriami —jednakże przede wszystkim schlebia pozorowi. Normę się wyraża i demonstruje. Różnica w stosunku do dnia dzisiejszego wszakże polega na tym, że zanim norma ta zaczęła dotyczyć skóry, odnosiła się
do bielizny: przedmiotu natychmiast zauważanego. Przykład ten
dowodzi, sam w sobie, że nie można negować faktu, iż praktyki
związane z czystością istniały w kulturze przednaukowej. W takim
przypadku normy nie powstały w próżni. Należy zatem wykryć ich
przemiany czy wzrastającą złożoność, a także miejsca, w których się
przejawiały, i sposoby przekształcania się.
Historia czystości winna przede wszystkim pokazać, jak kumulowały się pomału wymagania, gromadziły ograniczenia. Odtwarza
ona także szlak, którego scena z Don Carlosem jest tylko jednym
z etapów. Oczywiście przedtem, w historii, były inne sceny, jeszcze
bardziej oszczędne, w których na przykład sama zmiana koszuli nie
miała takiego znaczenia. W scenach królewskich bankietów opisanych dwa wieki wcześniej w romansie Jehan de Paris bielizna nie
była przedmiotem częstych starań ani nawet kryterium dystynkcji.
Czystość jest tu odzwierciedleniem procesu cywilizacji, który
kształtuje stopniowo wrażenia cielesne, wyostrzając je i rozwijając
ich subtelność. Jest to zarazem historia ogładzania manier, jak również rozszerzania się przestrzeni prywatnej czy samoograniczeń:
pielęgnacja własnego ciała, coraz ściślejsza współpraca między tym,
co intymne, a tym, co społeczne. Ogólniej rzecz biorąc, jest to historia rosnącej presji kultury na świat bezpośrednich doznań. Wyraża się ona poszerzeniem ich spektrum. Czystość określona regularnymi ablucjami ciała zakłada, po prostu, większą subtelność postrzegania i większe samoograniczenia niż czystość określana
przede wszystkim przez zmianę bielizny i jej biel.
Aby prześledzić tę historię, należy ponadto wziąć w nawias nasze własne punkty odniesienia - rozpoznać czystość w zachowaniach dziś już zapomnianych. „Sucha" toaleta dworzanina, na
przykład, który wycierał twarz białym płótnem, zamiast ją umyć,
jest w zgodzie z normą czystości, zupełnie „rozsądną" w XVII wieku. Jest ona przemyślana i prawomocna. Dziś wszakże nie miałaby
raczej sensu - uległ zmianie sposób doznawania i wyjaśniania.
Właśnie tę utraconą wrażliwość musimy odnaleźć.
Ponadto trzeba nam obalić hierarchię kategorii odniesienia na przykład, to nie higieniści w XVII wieku dyktują kryteria czystoś-
ci, ale autorzy książek o dobrym wychowaniu; praktycy obyczajów,
a nie uczeni. Powolnemu nagromadzeniu ograniczeń towarzyszy
przemieszczanie się obszarów wiedzy, w których one powstają.
Niemniej przedstawienie tego procesu jako ciągu dodatków
czy jako sumy nacisków wywieranych na ciało może być sztuczne.
Nie może to być proste dodawanie kolejnych ograniczeń. Historia
ta pokazuje, że musi się ona połączyć z innymi historiami. Czystość
kojarzy się nieodzownie z wyobrażeniami ciała; z tymi mniej lub bardziej niejasnymi wyobrażeniami okrycia ciała; z tymi, jeszcze bardziej niezrozumiałymi, wyobrażeniami środowiska fizycznego. Właśnie dlatego, że na przykład woda postrzegana jest w XVI i XVII wieku jako substancja, która może wniknąć w ciało, kąpiel ma, w tym samym czasie, bardzo szczególny status: zwłaszcza gorącą wodę podejrzewa się o to, że wydelikaca narządy, otwiera szeroko pory na niezdrowe powietrze. Istnieje zatem zbiór wyobrażeń związanych z ciałem, który ma swoją historię i swoje istotne elementy. On także
dostarcza pożywki wrażliwości; normy muszą z nim współpracować.
W każdym razie nie mogą się bez niego zmienić. Działają one na terytorium i tak już spolaryzowanym. Ciało nigdy nie jest ich biernym obiektem. Co więcej zmianie muszą ulec wyobrażenia ciała, aby
ograniczenia mogły się przemieścić gdzie indziej. Muszą zmienić się
ukryte przedstawienia ciała, na przykład te, które podyktowane są
jego funkcjonowaniem czyjego wydolnością.
W tym przypadku historia czystości ciała wprowadza historię
szerszą i bardziej złożoną. Wszystkie te przedstawienia ukazujące
ciałujego granice, kształtując jego pozór czy sugerując jego wewnętrzne mechanizmy, mają swój obszar społeczny. W XVII wieku czystość, związana przede wszystkim z bielizną i bezpośrednim oglądem - na przykład ta, która wyraża się w przepychu przedmiotów czy
szczegółach odzieży -jest oczywiście bardzo odmienna od tej, która
potem skupi się na ochronie organizmu czy ochronie ludności. Dokładnie zresztą jak „społeczeństwo dworskie", nadające wartość arystokratycznym kryteriom pozoru i widowiska, jest odmienne od
społeczeństwa mieszczańskiego, bardziej wrażliwego na siłę fizyczną
i demograficzną narodu. Skupienie się na wyglądzie zewnętrznym
przesuwa się w kierunku bardziej złożonej koncentracji na fizycznych możliwościach, odporności, ukrytej tężyźnie. Historia czystości ciałajest zatem również historią społeczną.
Rozważamy tu ponadto szersze znaczenie słowa „czystość":
to, które każe zaangażować całe ciało lub zbiór przedmiotów mogących to ciało zastąpić.