Czystość przedmałżeńska

Transkrypt

Czystość przedmałżeńska
W minionych epokach czystość przedmałżeńska była czymś oczywistym,
niewymagającym zastanawiania się i powszechnie akceptowanym, a wręcz
wymaganym. Obecnie natomiast jest to zjawisko coraz rzadziej spotykane,
często nie rozumianą, a nawet krytykowaną i wyśmiewaną. Można więc zadać
sobie pytanie, czy to jeszcze rzeczywistość, czy już jedynie mit?
Obecnie seks jest ukazywany i sprowadzany przed media do roli rozrywki,
treści z nim związane są bardzo rozpowszechnione, zawarte np. w teledyskach,
reklamach, itp. Można powiedzieć, że stał się "modny". Młodzież, z natury
ciekawa, wychowująca się w duchu takiej rozwiązłości w oczywisty sposób
inaczej układa swoją hierarchię wartości związanych z tematem seksu. Cnota
staje się czymś, czego należy się jak najszybciej pozbyć, staje się to nawet
sposobem na zdobycie uznania rówieśników, a sam seks staje się jedynie
cielesnym źródłem przyjemności, pozbawionym swojego psychologicznoduchowego aspektu. Często też młodzi ludzie szukają po prostu nowych
wrażeń, bądź chcą dać swojemu partnerowi lub partnerce dowód swojej
miłości. Może to także być forma sprawdzenia swojego dopasowania do drugiej
osoby przed ślubem - w udanym związku wszystkie sfery wspólnego życia
muszą dobrze się zgrywać, więc i w sferze seksualnej potrzebne jest to zgranie.
Poza tym, nawet ludziom chcącym dochować czystości przedmałżeńskiej może
zdarzyć się chwila słabości, pod wpływem emocji i uczuć. Z tych wszystkich
powodów czystość przedmałżeńska często nie jest dotrzymywana.
Z drugiej strony, wyznawcy wielu religii, jak i często ludzie kierujących się
jedynie własną opinią, uważają nie dochowania czystości przedmałżeńskiej za
coś złego, więc powstrzymują ich przed tym ich sumienia (a w przypadku
wyznawców religii czasami także strach przed boskim osądem i karą). Ponadto
wielu ludzi uważa za bardzo romantyczne przeżycie z pierwszego razu z mężem
lub żoną, myślą o owej cnocie jako o zapewne największym darze jaki mogą
ofiarować swojej drugiej połówce na początek nowej drogi życia. Niektórzy
uważają też zachowanie czystości przedmałżeńskiej za zwykły szacunek wobec
własnego ciała. Inni kierują się też nieco mniej szlachetnymi pobudkami,
powodują nimi nie przekonania czy wierzenia lecz zwyczajny strach, przed
przedwczesnym macierzyństwem/ojcostwem, czasami przed chorobami
roznoszonymi drogą płciową... Są też ludzie, którzy uważają, że seks zaniża
zdolności intelektualne, uniemożliwia skuteczną naukę i osiąganie pełni swoich
możliwości na tym polu. Istnieje zatem wiele czynników, które zachęcają ludzi
do zachowania czystości.
Można więc wyciągnąć wniosek, że znalazłoby się sporo ludzi
zachowujących czystość przedmałżeńską, jak i wielu takich, którzy z tego czy
innego powodu z niej rezygnują. Trudno ocenić, których jest więcej, tak samo
jak trudno jednoznacznie odpowiedzieć na zadane na początku pytanie.
Uważam, że nie należy rozpatrywać tego w takiej kategorii, bo istnieje
mnóstwo przykładów popierających jak i obalających obie tezy. Można jedynie
stwierdzić, że każdy człowiek musi zadecydować czy w jego własnym przypadku
czystość przedmałżeńska będzie rzeczywistością, czy mitem.
OSKAR

Podobne dokumenty