D - Sąd Rejonowy w Głogowie

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy w Głogowie
Sygn. akt II W 1050/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 stycznia 2013r.
Sąd Rejonowy w Głogowie II Wydział Karny
w składzie:
Przewodniczący: SSR Jerzy Mudryk
Ławnicy: ---------------------Protokolant: Katarzyna Ratajczak
po rozpoznaniu w dniu 17 stycznia 2013r.
sprawy z oskarżenia Komendy Powiatowej Policji w G.
przeciwko:
J. K. (K.)
s. B. i D., zd. B., ur. (...) w G., zam. ul. (...), (...)-(...) G.,
obwinionemu o to, że:
w dniu 20 września 2012r. ok. godz. 15:45, w G., na skrzyżowaniu ulic (...), kierując samochodem marki B.o nr rej.
(...)wjechał na skrzyżowanie, gdy na sygnalizatorze świetlnym nadawany był sygnał świetlny „światło czerwone” oraz
nie zastosował się do znaku drogowego P-8d tj. strzałka kierunkowa w prawo,
tj. o czyn z art. 92 § 1 kw
I. obwinionego J. K. uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu we wniosku o ukaranie i za to na podstawie
art. 92 § 1 kw w zw. z art. 24 § 1 kw wymierza mu karę grzywny w kwocie 500 (pięćset) zł,
II. na podstawie art. 118 kpw w zw. z art. 627 kpk zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane
wydatki postępowania w kwocie 50 (pięćdziesięciu) zł i wymierza mu 50 (pięćdziesiąt) zł.
Sygn. akt II W 1050/12
UZASADNIENIE
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 20 września 2012r., około godz. 15:45, na skrzyżowaniu ulic (...)w G., na znajdującym się tam sygnalizatorze
świetlnym zapaliło się światło czerwone dla ruchu z ulicy (...)w kierunku na wprost na ul. (...)i w prawo na ul. (...).
Na skrzyżowaniu tym zatrzymało się kilka pojazdów, przy czym samochód osobowy B., kierowany przez J. K. zatrzymał
się na pasie prawym, z którego ruch możliwy był tylko w prawo, to jest na ul. (...), co potwierdzał znajdujący się tam
znak drogowy P 8d. Natomiast na pasie środkowym, z którego możliwy był ruch na wprost przez skrzyżowanie i dalej
w ul. (...) znajdował się radiowóz policyjny z umundurowanym patrolem w osobach policjantów R. S. i A. K..
W pewnej chwili, gdy na sygnalizatorze świetlnym paliło się światło czerwone, J. K. ruszył swoim samochodem,
objechał samochody stojące na pasie środkowym, wjechał na ten pas ruchu, przekroczył skrzyżowanie wjeżdżając w
ul. (...).
Tam nieomal natychmiast został zatrzymany przez opisany patrol policji.
Dowód:
- zeznania świadków:
R. S. na k. 3-4, 22,
A. K. na k. 25v-26.
Obwiniony J. K. ma obecnie 46 lat, wykształcenie wyższe i z zawodu jest lekarzem. Prowadzi własną działalność
gospodarczą osiągając miesięczny dochód nie mniejszy niż 10.000 zł. Jest żonaty. Dzieci nie ma. Jest właścicielem
samochodów osobowych A. (...) i B.. Inne składniki jego majątku nie są znane. Nie był karany sądownie.
Przesłuchany co do zarzucanego mu czynu nie przyznał się do winy i oświadczył, że wjechał na skrzyżowanie nie przy
świetle czerwonym, lecz pomarańczowym, nie przecząc przy tym, że wjechał na skrzyżowanie nie stosując się do znaku
drogowego zakazującego mu tego manewru.
W wyjaśnieniach złożonych na piśmie podtrzymał swoje oświadczenia i podkreślił, że interwencja policjantów wobec
niego była stronnicza, bo policjanci jakoby nie podjęli interwencji wobec innego kierowcy, który w podobny sposób
jak on przejechał skrzyżowanie. Jego zdaniem policjanci pastwili się nad nim, bo jakoby mieli go zmusić do tego,
by stał przez 15 minut na baczność przed radiowozem w samej koszuli na zimnie i na ruchliwej drodze, co przy
temperaturze +6 stopni miało narazić jego życie i zdrowie na poważne niebezpieczeństwo. Według niego zachowanie
policjantów wcale nie miało na celu zapewnienie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, lecz zmierzało „do pokazowego
ukarania i poniżenia właściciela samochodu marki B..” Podkreślił, że jest lekarzem o długoletnim stażu, uczciwym
i szanowanym obywatelem płacącym podatki przeznaczane między innymi na opłacanie policji i że oczekuje z tego
powodu, że funkcjonariusze tej służby nie będą nadużywać swojego stanowiska do poniżania obywateli. Podkreślił
też, że nie zdarzyło się, by w sposób niegodny potraktował któregokolwiek ze swoich pacjentów, chociaż ma nad nimi
niewątpliwą (sic!) przewagę wykształcenia i stanowiska.
Na koniec stwierdził: „wymagam więc traktowania mojej osoby z należnym mi szacunkiem, a nie jak to uczynili
policjanci – jak pospolitego przestępcę posiadającego B.!”
Dowód:
- wyjaśnienia obwinionego na k. 5-6, 14-15, 21v.
Sąd zważył, co następuje:
W świetle zgromadzonego materiału dowodowego, a zwłaszcza zeznań świadków R. S. i A. K., a także części wyjaśnień
obwinionego, popełnienie przez J. K. zarzucanego mu czynu jest ewidentne.
J. K. wprawdzie werbalnie nie przyznaje się do winy, lecz nie przeczy, że przekroczył skrzyżowanie kierowanym przez
siebie samochodem z niewłaściwego pasa ruchu, ale przy świetle pomarańczowym, a nie czerwonym.
Sąd jednak nie dał wiary tej części wyjaśnień obwinionego, w której twierdzi on, że wjechał na skrzyżowanie
przy świetle pomarańczowym uznając je, za wykrętne i kłamliwe, będące wyrazem przyjętej z góry linii obrony i
obliczone na uniknięcie odpowiedzialności karnej. Za równie naiwną próbę, zmierzającą w tym samym celu Sąd uznał
zastosowaną w wyjaśnieniach przez obwinionego argumentację, że policjanci przeprowadzili interwencję w sposób
niewłaściwy i kierując się chęcią odwetu na nim tylko z tego powodu, że jest właścicielem samochodu B.. Tego rodzaju
argumenty mają charakter pozamerytoryczny i nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i świadczą o tym, że
obwiniony jest zdania, iż jego status społeczny i majątkowy pozwala mu na niestosowanie się w pewnych sytuacjach
do obowiązującego prawa.
Na przykład obwiniony twierdzi, że policjanci przez 15 minut trzymali go w postawie na baczność w samej koszuli,
przy temperaturze zaledwie +6 stopni, przez co przeziębił się, a tym samym, że jego życie i zdrowie było zagrożone.
Tymczasem zdarzenie miało miejsce w dniu 20 września 2012r. we wczesnych godzinach popołudniowych, a więc w
czasie, gdy trwało jeszcze lato i jest zupełnie nieprawdopodobne, by temperatura powietrza wyniosła zaledwie 6o C.
Zresztą, gdyby nawet tak było to jest równie mało prawdopodobne, by obwiniony ubrany był tylko w koszulę.
Fakt, że obwiniony ubrany był tylko w koszulę świadczy raczej o tym, że w ogóle było ciepło.
Ponadto Sąd, analizując postawę obwinionego w toku postępowania i jego zachowanie na rozprawie doszedł do
przekonania, że nie jest możliwe, by pozwolił on komukolwiek na to, by zmusił go do postawy na baczność i trzymał
w tej postawie aż przez 15 minut.
Podstawą poglądu Sądu są spójne, logiczne, konsekwentne i nawzajem uzupełniające się zeznania świadków R. S. i
A. K.. Świadkowie ci są policjantami, a więc osobami pełniącymi funkcję zaufania publicznego i Sąd nie dopatrzył się
okoliczności, które mogłyby dawać podstawy do odmówienia ich zeznaniom wiarygodności.
Reasumując, Sąd uznał za dowiedzione, że obwiniony w dniu 20 września 2012r. w G., kierowanym przez siebie
samochodem, nie zastosował się do znaku drogowego P-8d i zamiast w prawo pojechał na inny pas ruchu w lewo i
przekroczył skrzyżowanie przy świetle czerwonym, a tym samym wyczerpał znamiona wykroczenia z art. 92 § 1 kw.
Do okoliczności obciążających Sąd zaliczył nagminność wszelkich naruszeń zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Sąd po stronie obwinionego nie dopatrzył się okoliczności łagodzących, wymagających podkreślenia.
Biorąc pod uwagę opisane okoliczności Sąd wymierzył obwinionemu karę 500 zł grzywny oraz obciążył go kosztami
postępowania i wymierzył mu stosowną opłatę.
Zdaniem Sądu kara ta jest adekwatna do stopnia winy obwinionego, odpowiada w pełni dyrektywom wymiaru kary i
spełni swoją rolę wychowawczą tak w zakresie prewencji szczególnej, jak i ogólnej.

Podobne dokumenty