KuKlińsKi po czasach zimnej wojny

Transkrypt

KuKlińsKi po czasach zimnej wojny
G³os Weterana i Rezerwisty
www.gwir.pl
RECENZJE
Kukliński po czasach zimnej wojny
Po koniec stycznia br. na
ekrany kin polskich wszedł film
pt. „Gry wojenne. Kim naprawdę był płk Kukliński”. Przed
filmem rozdawane są ulotki informujące o tym, że jest to „Film,
na jakie polskie kino czekało od
co najmniej 15 lat. Dokument
na miarę XXI wieku, zajmujący
poprzez treść i intrygujący dzięki
formie”.
Wyreżyserowany przez Dariusza Jabłońskiego film zjawia się w okresie kiedy gorące
spory wokół roli Kuklińskiego już
ucichły, a czasy zimnej wojny, w
które uwikłana była jego działalność przeszły do historii. Jego
prochy zostały sprowadzone
przez przyjaciół ze Stanów
Zjednoczonych i pochowane
w eksponowanym miejscu na
Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Szłam na ten film bogata
o wiedzę zawartą w różnych
publikacjach. W tym w książce
Marii Nurowskiej „Mój przyjaciel zdrajca”, opartej na zwierzeniach samego Kuklińskiego;
czytałam artykuły na jego temat
w „GWiR”. Chciałam dowiedzieć
się, co nowego wnosi ten film
do dotychczasowej wiedzy o
Ryszardzie Kuklińskim.
Film Jabłońskiego na wstępie
formułuje wiele pytań, które wiążą się z życiem i działalnością
jego bohatera, w tym główne
pytanie czy był on bohaterem
czy zdrajcą? W Polsce po transformacji ustrojowej nie było i nie
ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Dla zdecydowanej części
Polaków – zwłaszcza żołnierzy
zawodowych Wojska Polskiego
– jest on zdrajcą, szpiegiem,
który przekazywał wywiadowi
amerykańskiemu informacje o
założeniach działań wojennych
armii państw Układu Warszawskiego i kondycji polskiego wojska; dla innych jest bohaterem,
który uchronił świat przed trzecią
wojną światową; jest pierwszym
polskim żołnierzem NATO. Film
Jabłońskiego jest dość schematyczną ilustracją tej drugiej
odpowiedzi. Dotyczy on czasów
zimnej wojny, kiedy Kukliński,
poczynając od początków lat
sześćdziesiątych, poprzez lata
siedemdziesiąte, aż do ucieczki
na Zachód - tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego w
Polsce, realizował swój szpiegowski proceder.
W tej wielkiej grze - rywalizacji ZSRR i USA o dominację
w świecie, rywalizacji armii
państw Układu Warszawskiego
i NATO, Kukliński był wprawdzie
ważnym, ale tylko pionkiem.
Wiedza Stanów Zjednoczonych
o Układzie Warszawskim opierała się nie tylko na informacjach
jednego człowieka i z jednego
kraju.
Film Jabłońskiego, co było
jego zamierzonym celem, wyolbrzymia rolę Kuklińskiego, dowodząc przy pomocy odpowiednio
dobranych dokumentów i wypowiedzi różnych oficerów CIA,
że uratował on Europę i Polskę
przed trzecią wojną światową.
Natrętnie pokazywane są w filmie mapy operacyjno-strategiczne z naniesionymi uderzeniami
na zachód Europy, i stosowne
ćwiczenia wojsk państw Układu
Warszawskiego. Obrazom tym
towarzyszą potężne huki uderzeń jądrowych i pokazywane
są dokonane zniszczenia. Ma to
przekonać widza, że wszystko to
mogło się zdarzyć.
O Kuklińskim wypowiadają
się funkcjonariusze CIA, doradcy rządu USA, generałowie
Związku Radzieckiego oraz
generałowie polscy. Generałowie ci stykali się z Kuklińskim,
podkreślając w swych wypowiedziach jego umiejętność
maskowania się. Funkcjonariusze CIA kładą nacisk na to, że
zaangażowanie Kuklińskiego po
stronie USA wynikało z pobudek
ideowych, a nie z dążeń do korzyści materialnych. Pozostaje
to w sprzeczności z dobrami
materialnymi, jakie posiadał on
w Polsce – nie porównywalne
z dobrami równorzędnych mu
oficerów.
Znaczna część filmu poświęcona jest wybiórczo ukazaniu
drogi życiowej Kuklińskiego: od
jego udziału w misji rozjemczej w
Wietnamie, poprzez jego pracę
w Sztabie Generalnym Wojska
Polskiego; żeglowaniu do krajów
zachodniej Europy; dowodzi się,
że do wywiadu amerykańskiego
zgłosił się sam. Film pokazuje,
jak precyzyjnymi aparatami
fotograficznymi posługiwał się
Kukliński. Umożliwiały mu one
przekazywanie wywiadowi amerykańskiemu licznych fotokopii
różnych dokumentów operacyjno-strategicznych będących w
jego zasięgu.
Lansowaną w filmie tezą, że
Kukliński miał dostęp do wszystkich ważniejszych dokumentów
Układu Warszawskiego, podważył swego czasu na łamach
„GWiR” (nr 6 2004) generał
Zdzisław Rozbicki, pisząc: „
To, co R. Kukliński przekazał
Amerykanom mogło dotyczyć
jedynie planów obronnych Polski, jego informacje o UW to
tylko przypuszczenia i domysły
oparte na wspólnych ćwiczeniach zwłaszcza trzech armii:
WP, AR i NAL NRD. Twierdzenie, że przekazywał Amerykanom dokumenty i informacje
dotyczące ZSRR to po prostu
kłamstwo”.
W filmie pokazana jest szczegółowo ewakuacja Kuklińskiego i jego rodziny na Zachód.
Rodzi się przy tym wątpliwość,
co do możliwości tak łatwego
przekroczenia granicy polskiej
– ale to jedna z nieujawnionych
zagadek.
Na ekranie filmowym można
zobaczyć, jakie luksusowe warunki stworzono Kuklińskiemu
w USA. Z relacji jego żony
Hanny widz dowiaduje się, że
ze względu na bezpieczeństwo
nie mieli oni możliwości prowadzenia życia towarzyskiego.
Ma to wzbudzać współczucie
widza, ale raczej nie wzbudza,
bo przecież Kukliński sam sobie
wybrał taki los. Rzeczywiste
współczucie może budzić opowieść o stracie dwóch synów:
młodszego Bogdana i starszego
Waldemara. Rzeczywiste okoliczności tej tragedii są raczej
nie do wyjaśnienia.
W filmie wyrażona jest niedwuznaczna sugestia dotycząca Ryszarda Kuklińskiego, że
Polska w jego osobie wydała
bohatera na miarę Kościuszki
i Puławskiego. Musi to wywoływać uśmiech politowania
– „gdzie Rzym, a gdzie Krym”!
Na pytanie kim był zmarły
przed 5. laty w Stanach Zjednoczonych Ryszard Kukliński,
można dziś, po zakończeniu
zimnej wojny, oraz po przemianach ustrojowych w Polsce
i w Związku Radzieckim odpowiedzieć z całą pewnością, że
był postacią tragiczną, nie budzącą już jednak tak namiętnych
sporów, jak w końcu dramatycznego XX wieku.
Eleonora SALWA-SYZDEK

KUPON
głosowania na „Człowieka Związku Roku 2008”
Imię i nazwisko .........................................................................
..................................................................................................
Adres: ulica, kod, miejsce zamieszkania, telefon ........................
..................................................................................................
.....................................................................................................
..................................................................................................
..................................................................................................
ZGŁASZAM .................................................................................
..................................................................................................
(imię i nazwisko)
do nadania tytułu
„CZŁOWIEK ZWIĄZKU Roku 2008”
Data .............................
Podpis.....................................
Każdy kupon nadesłany do redakcji weźmie udział w losowaniu nagród książkowych.
~ Marzec 2009 ~ 31