Syrena 28.03.indd

Transkrypt

Syrena 28.03.indd
wyczuwają strach?”. Wówczas Justine przechodziła do pytania
numer dwa.
– Ale t u jasno – oznajmiała najpierw. – Wszystko widzę: mój
plecak, niebieską błyszczącą bransoletkę, naszą złotą rybkę
w akwarium. A t y co widzisz, Vanesso?
Wtedy zmuszałam się, żeby wyobrazić sobie nasz pokój dokładnie tak, jak wyglądał na chwilę przedtem, zanim mama
zgasiła światło i zamknęła za sobą drzwi. W końcu udawało
mi się zapomnieć o czyhających bestiach i zasnąć. Każdej
nocy byłam pewna, że ta sztuczka nie zadziała, ale jakoś
zawsze działała.
Strategia Justine bardzo przydawała się podczas walki z mnóstwem innych dręczących mnie lęków. Jednak kilka lat później,
kiedy stałam na grzbiecie urwiska wychodzącego na Atlantyk,
byłam przekonana, że tym razem nie może się sprawdzić.
– Nie wydaje ci się, że tego lata Simon wygląda inaczej? – zapytała Justine, podchodząc do mnie i wykręcając mokre włosy.
– Jakby doroślejszy? Przystojniejszy?
Przytaknęłam w milczeniu. Fizyczna przemiana Simona była
pierwszą rzeczą, którą od razu zauważyłam, gdy wcześniej
tamtego dnia on i jego młodszy brat Caleb zapukali do naszych
drzwi. Ale to nie była pora na takie rozmowy – jak wtedy,
gdy ogrzewałyśmy się przed starym kamiennym kominkiem
w domku nad jeziorem. Teraz najważniejsze było to, żebyśmy
w ogóle dotarły do domku nad jeziorem.
– Caleb zresztą też – podjęła znowu. – Liczba nieszczęśliwie
zakochanych dziewcząt w stanie Maine tego roku musiała
wzrosnąć co najmniej czterokrotnie.
Spróbowałam pokiwać głową, nie odrywając wzroku od kłębiącej się wody i spienionych fal piętnaście metrów niżej.
8
Syrena 28.03.indd 8
3/31/11 2:48:14 PM