Biuletyn informacyjny Instytutu Schillera, 12.23.05
Transkrypt
Biuletyn informacyjny Instytutu Schillera, 12.23.05
Biuletyn informacyjny Instytutu Schillera, 12.23.05 r., nr 25 Berlińskie seminarium: dobre wieści ze Stanów Zjednoczonych Po raz trzeci w tym roku, Lyndon LaRouche był głównym prelegentem na seminarium w Berlinie, zorganizowanym 6-7 grudnia przez Instytut Schillera pod hasłem „Opcje strategiczne po odejściu Dicka Cheney: nowe porozumienie atlantyckie w tradycji Franklina Roosevelta”. Do zebranych na seminarium gości z całego świata przemówił również redaktor naczelny „EIR”, Jeffrey Steinberg, oraz dr Cliff Kiracofe, z Instytutu Militarnego Wirginii. Na pierwszym seminarium w styczniu br. LaRouche podkreślił znaczenie tradycji Franklina Roosevelta, do której dzięki jego interwencji coraz częściej odwołują się członkowie Partii Demokratycznej, w czerwcu zaś zwrócił uwagę na coraz częstsze przypadki współpracy między republikanami a demokratami, a za przykład podał pokonanie starań wiceprezydenta Dicka Cheney o zneutralizowanie Senatu Stanów Zjednoczonych. Wtedy też LaRouche ostrzegł, że jeżeli proponowana przez niego polityka gospodarcza nie zostanie zrealizowana, rozkład gospodarki, przyspieszony przez upadek General Motors oraz kryzys funduszy transakcji terminowych, doprowadzi do rozkładu całego światowego systemu finansowego. Na seminarium grudniowym LaRouche przedstawił raport o fundamentalnych zmianach zachodzących w polityce amerykańskiej. W swojej wypowiedzi opisał on proces, który porównał do „przysięgi na korcie tenisowym we Francji” z 1789 r., kiedy markiz de LaFayette i Jean-Sylvain Bailly oraz inni członkowie Zgromadzenia Narodowego Francji postanowili, na miesiąc przed będącym kontr-atakiem przeciwko ich działaniom szturmem na Bastylię, że przedłużą posiedzenie do momentu, aż dadzą Francji konstytucyjną monarchię. Miesiąc później, w odpowiedzi na ich decyzję, Brytyjczycy oraz inni agenci oligarchii sprowokowali między królem a Zgromadzeniem konfrontację, której konsekwencją był krwawy proces znany jako Rewolucja Francuska, a następnie, zgodnie z założeniami jej organizatorów, ustanowienie rządów oligarchicznych we Francji. Odpowiednikiem „przysięgi na korcie tenisowym” jest dzisiaj według LaRouche’a wypowiedź członka Kongresu z Partii Demokratycznej, Nancy Pelosi z 2 grudnia br. na Uniwersytecie Harvarda, w czasie której Pelosi powołała się na powstały z inicjatywy prezydenta Johna F. Kennedy’ego program NASA jako model, który wykorzystać należy do mobilizacji odbudowy amerykańskiej gospodarki. Model ten, który stanowi jeden z największych projektów naukowo-technologicznych w nowożytnej historii, ma potencjał, by zainspirować potrzebny obecnie długoterminowy rozwój gospodarczy. Aby taką politykę móc dzisiaj zrealizować, należy postawić sprzeciwiającą się jej oligarchię w stan reorganizacji upadłościowej i „narzucić system przypominający system z Bretton Woods”, a następnie wykorzystać go do emisji kredytu wymaganego dla realizacji projektów naukowo technologicznych na szeroką skalę. W 1789 r. bankierzy, szczególnie brytyjscy bankierzy, zdołali zdusić impulsy republikańskie, ale dzisiaj, według słów LaRouche’a, mamy możliwość dokonać pozytywnych zmian, szczególnie, że kryzys jest tak poważny. Larouche zauważył, że Europa musi zrozumieć, iż przełom w Stanach Zjednoczonych jest ważny również dla reszty świata, ponieważ „jeśli Stany Zjednoczone nie wypełnią misji, która wynika z osiągniętych i opublikowanych w ciągu ostatnich dwóch tygodni porozumień, obawiam się, że nikt nie będzie miał szansy wyjść z tego kryzysu. Ponieważ nie ma innego rejonu świata, który mógłby się zająć obecnym światowym kryzysem. To Stany Zjednoczone muszą to zrobić, my musimy powstać, by inne państwa zebrały się wokół nas i wspólnymi siłami zagwarantowały sukces tego przedsięwzięcia. Polegamy szczególnie na tych siłach w Europie, które mają pewne zrozumienie, choć może ograniczone, ale jakieś zrozumienie, czym są Stany Zjednoczone. Zrozumienie tego, kim my naprawdę jesteśmy: nie jesteśmy Georgem Bushem, nie jesteśmy Dickiem Cheney. Nie jesteśmy Wall Street. Mamy długą tradycję, sięgającą korzeniami do Solona z Aten. Jesteśmy tą tradycją, wyrażaną w Stanach Zjednoczonych, tradycją, o którą walczy Europa, w swoich najlepszych wysiłkach. Mamy więc sytuację przypominającą przysięgę na korcie tenisowym. Czy uda nam się coś z tym zrobić? Nie wiem. Ale nie ma nic innego, o co warto byłoby się starać”. Część swojego przemówienia LaRouche poświęcił historii cywilizacji europejskiej, którą określił jako walkę między tradycją platońską a złem reprezentowanym przez Rzym i Arystotelesa. We współczesnych czasach walkę tę odzwierciedla konflikt między Stanami Zjedno- czonymi a oligarchią synarchistycznofaszystowską, zauważył LaRouche, a następnie opisał obecny pozytywny proces w Partii Demokratycznej, zainicjowany dzięki jego interwencji oraz działalności Młodzieżowego Ruchu LaRouche’a. W rezultacie tego procesu, stwierdził LaRouche, liderzy Partii podjęli stanowcze kroki w kierunku stworzenia programu ratowania gospodarki, zgodnie z jego propozycjami, szczególnie w branży budowy maszyn związanej z amerykańskim przemysłem samochodowym. Wystąpienie Pelosi było z pewnością rezultatem debaty wśród liderów Partii Demokratycznej planujących politykę wyjścia z kryzysu gospodarczego.