Pobierz plik
Transkrypt
Pobierz plik
Rosyjscy myśliciele i Europa dziś1 A r t u r M r ó w c z y ń s k i -Va n A l l e n K ilka miesięcy temu, w styczniu tego roku w Rzymie na konferencji Drogowskazy rosyjskiej myśli religijnej, zorganizowanej przez Papieski Instytut Wschodni i Prawosławny Uniwersytet Humanistyczny im. Św. Tichona, jedna z prelegentek Natalia Waganowa zadała mi proste, lecz bardzo ważne pytanie: „Dlaczego właściwie na Zachodzie interesujecie się filozofią rosyjską?”. Spróbowałem odpowiedzieć jej tak samo prosto: „Dlatego, że tradycja rosyjskiej filozofii odpowiada na pytania, które zadaje nam współczesny świat”. Pytanie o wzajemne związki między myślą europejską a rosyjską nie jest nowe. Klasyczna już praca protojereja Wasilija Zienkowskiego Rosyjscy myśliciele i Europa, mimo że poświęcona była głównie krytyce kultury europejskiej u myślicieli rosyjskich, w pierwszej kolejności − co podkreślał sam jej autor − miała wskazać wagę wzajemnych relacji między myślą zachodnią a rosyjską i na nowo potwierdzić ich aktualność (Zen’kovskij 1955: 5−7). Dzisiaj, korzystając z okazji, postaram się szerzej odpowiedzieć na pytanie Natalii Waganowej, które wydaje mi się nadzwyczaj ważne i aktualne. Ten punkt wyjścia pozwo- 262 Pressje 2011, teka 26/27 li także zagłębić się w zagadnienie, trafnie postawione przez organizatorów tej sekcji konferencji. Jaka jest apologetyczna funkcja filozofii w naszych czasach? Jak filozofia, oparta na doświadczeniu żywej Prawdy Dlaczego właściwie na Zachodzie interesujecie się filozofią rosyjską? w Kościele, może formułować racjonalny dyskurs, nie zdradzając właściwego sobie języka i nie podporządkowując się homologizacji nowoczesności? Rozpocznę od wskazania dwóch punktów, które, moim zdaniem, znacząco charakteryzują relacje rosyjskiej myśli chrześcijańskiej i Zachodu. Pierwszym punktem jest „dziwny dialog”, toczący się od połowy XIX wieku, zaś drugim, ściśle związanym z pierwszym, jest pojęcie chrześcijańskiego myśliciela. Odojewski i „dziwny dialog” Mówię o „dziwnym dialogu”, ponieważ był to dialog, w którym jedna strona – wschodnia, uważnie słuchała drugiej − zachodniej, ale ta druga strona nie zwracała wcale uwagi na odpowiedzi swojego nowego rozmówcy, a jeśli zwracała, to najczęściej tylko częściowo. Wszyscy świetnie znamy wpływ francuskiej, angielskiej, a w szczególności niemieckiej filozofii na historię myśli rosyjskiej. Nie mam możliwości zagłębiać się w szczegóły historii filozofii rosyjskiej, warto jednak zaznaczyć kilka konkretnych przykładów. Bezpośrednimi poprzednikami szkół myśli rosyjskiej, które ukształtowały się już wyraźnie w połowie XIX wieku, byli lubomudrzy. Zastąpili oni słowo „filozofia” na słowiańskie określenie „lubomudrie”, wyrażając tym samym swoje pragnienie wyraźnego oddzielenia prawdziwej mądrości od fałszywej materialistycznej filozofii francuskiej. Dla księcia Włodzimierza Odojewskiego przykładem martwego narodu była Anglia, doprowadzona do śmierci przez kapitalizm, industrializację, chciwość i mechanizację człowieka (Walicki 1964: 61). Dostrzegał on w historii związek między tymi zjawiskami a rozwojem pewnych idei filozoficznych. Jego zdaniem proces alienacji, przekształcanie „człowieka” w „indywiduum” w Anglii czasów rewolucji przemysłowej odzwierciedlały w społecznym doświadczeniu koncepcje filozoficzne angielskiego racjonalizmu i empiryzmu. Książę Odojewski nie sprzeciwiał się rozumowi, ale zaświadczał o konieczności syntezy między empiryzmem i refleksją filozoficzną, zakorzenioną w naturalnym wymiarze człowieka. Tę nieproporcjonalną równowagę można osiągnąć we współczesnym świecie, jak zapewniał Odojewski, za pośrednictwem nowego ożywienia sztuki, gdyż to w sztuce znajduje się siła ducha, której nowoczesność nie była w stanie całkowicie zniszczyć (tamże: 62). Odojewski twierdził, że w poezji skrywa się największa siła ludzkiego ducha, a najwyższym gatunkiem poetyckim jest poezja prorocka. Kon- statował, że społeczeństwo, które nie jest przesycone religią i poezją, skazane jest na degenerację, a jego twory – sztuka, nauka, prawo − okazują się martwe. Wśród opowiadań Odojewskiego, składających się na zbiór Rosyjskie noce, wyróżnia się szczególnie Miasto bez nazwy, mówiące o powstaniu i upadku państwa Benthamii, oczywistego symbolu utylitaryzmu, charakterystycznego – według autora – dla Anglii początków XIX wieku. W tym opowiadaniu z łatwością dostrzeżemy fundamentalne pojęcia socjologiczne Maxa Webera − ducha kapitalizmu, systematyczne planowanie i rachunki, które z czasem podporządkowują sobie wszystkie aspekty prywatnego i społecznego życia (Walicki 2002: 57). Na szerszym planie historia Miasta bez nazwy odzwierciedla stosunek autora do dyskusji, która wypełniała i pochłaniała zachodnią cywilizację w ciągu całego XIX wieku, tworząc nową rzeczywistość społeczną, gospodarczą i polityczną − nowoczesność, w której filozofia postawiona w służbę użyteczności przeobraziła się w ideologię. W tekście Odojewskiego możemy wyłowić aluzje do ekonomicznego liberalizmu Adama Smitha oraz rozwiniętego i zradykalizowanego modelu Benthama-Milla. Przypuszczalnie rosyjski myśliciel znał ideę przedstawioną przez Smitha, a rozwiniętą przez Benthama, wedle której Kościół jest jedną z największych przeszkód na drodze ku wolności ekonomicznej. Klasycy liberalnej myśli społeczno-ekonomicznej głosili konieczność uwolnienia rynku z wszelkich wpływów, niezależnie czy miały one polityczny, moralny, teologiczny, czy nawet rodzinny charakter (Long 2000: 193). Ten typ „wyzwalającego” myślenia okazał się wspólny, w większym czy mniejszym stopniu, dla całej współczesnej myśli − zarówno dla idealistów-hermeneutyków, których przedstawicielem był Weber, jak i dla Rosyjscy myśliciele i Europa dziś 263 przedstawicieli pozytywizmu, rozpoczętego przez Augusta Comte’a i kontynuowanego na przykład przez Karola Marksa czy Emila Durkheima. Jak zauważa Alasdair MacIntyre (1996: 134), „dzieje utylitaryzmu łączą osiemnastowieczny projekt uzasadnienia moralności z dwudziestowieczną akceptacją emotywizmu”. W ciągu niemal dwóch stuleci utylitaryzm i jego modyfikacje odcisnęły piętno na wielu procesach i instytucjach społecznych. I właśnie te procesy są „dziedzictwem funkcjonującym długo po tym, jak utylitaryzm utracił swoje filozoficzne znaczenie wskutek nadania mu nowego kształtu przez Johna Stuarta Milla” (tamże). W krótkim opowiadaniu Odojewskiemu udało się nie tylko zarysować mapę świata zbudowanego na ideologiach nowoczesności, ale także przewiedzieć ich osłabienie i upadek. Współczesnemu czytelnikowi opowiadanie o historii Benthamii od razu kojarzy się ze światem opisanym przez MacIntyre’a na początku pierwszego rozdziału jego klasycznego już Dziedzictwa cnoty (1996: 21) jako „niepokojąca sugestia”. W obu wypadkach obraz „wymyślonej” cywilizacji ma cechy zamierzonej prowokacji − ma posłużyć jako punkt wyjścia do refleksji o świecie, w którym żyje filozof. Główna teza w obu wskazanych wypadkach jest taka sama i można ją podsumować tak, że żyjąc w którymkolwiek z tych dwóch światów, „utraciliśmy w znacznej mierze, a może zgoła w całości, nasze teoretyczne i praktyczne rozumienie moralności” (MacIntyre 1996: 23). Gogol i chrześcijański myśliciel Przedstawiony wyżej przykład jednego z prekursorów współczesnej filozofii rosyjskiej pokazał nam, że rosyjski świat intelektualny XIX wieku był bardzo wrażliwy na myśl zachodnią i był więcej niż dostatecznie przygotowany do jego racjonalnej krytyki, 264 Artur Mrówczyński-Van Allen której wartość jest porównywalna z krytyką nowoczesności, dokonaną przez niektórych zachodnich filozofów końca XX wieku. Prócz tego na tym przykładzie można dostrzec istotną różnicę miedzy „myślicielem” a „filozofem”, wskazującą na głębię rosyjskiego sposobu rozumienia filozofii i − przede wszystkim − życia nią. W tym kontekście pozwolę sobie wspomnieć zdziwienie Mikołaja Bierdiajewa, gdy wiosną 1947 roku Uniwersytet Cambridge uczynił go honorowym doktorem… teologii. Sam Bierdiajew uważał siebie za filozofa religijnego, ale wiedział, że „religijna filozofia jest bardzo rosyjskim produktem” i że „zachodni chrześcijanie nie zawsze odróżniają religijną filozofię od teologii”(Bierdiajew 2002: 317). Rosyjska myśl filozoficzna wychodzi poza formalne granice tego, co rozumie się pod pojęciem filozofii na Zachodzie. Jest tak dlatego, że podejmuje ona refleksję metafizyczną, że nie przestała zadawać pytań o tak fundamentalne zagadnienia jak zło, że nie utraciła swojego egzystencjalnego, życiowego charakteru. W wiekach XIX i XX, w epoce rosyjskiego odrodzenia kulturalnego i intelektualnego, ta odmienność skrystalizowała się w postaci tak zwanej Idei Rosyjskiej, w której od samego początku najważniejszą kwestią, wcześniejszą niż misja Rosji, był problem zła − unde malum. „Nie ulega wątpliwości – pisał Borys Wyszesławcew (2002: 253) – że podstawowe problemy filozofii światowej są równocześnie problemami filozofii rosyjskiej. W tym sensie nie istnieje żadna specyficznie rosyjska filozofia. Istnieje jednak rosyjskie podejście do powszechnych zagadnień filozoficznych, rosyjski sposób ich przeżywania i rozważania”. Rosyjska myśl nie podporządkowała się, tak jak to się stało na Zachodzie, procesowi usuwania „problemu zła” ze świadomości kulturowej i filozoficznej, nie przeniosła tego problemu w sferę abstrakcyjnych rozważań czy w najlepszym wypadku nowoczesnej mitologii. „Myśliciel rosyjski − pisał Siemion Frank (2001: 35) – od prostego pobożnego człowieka po Dostojewskiego, Tołstoja i Włodzimierza Sołowjowa, zawsze poszukuje «prawdy»; chce nie tylko zrozumieć świat i życie, ale dąży do uchwycenia głównej religijno-moralnej zasady wszechświata, żeby przekształcić świat, przejść oczyszczenie i zbawienie. Pragnie bezwarunkowego tryumfu praw- Istnieje rosyjskie podejście do powszechnych zagadnień filozoficznych, rosyjski sposób ich przeżywania i rozważania dy jako «prawdziwego bycia» nad fałszem, nieprawdą i niesprawiedliwością”. Dlatego właśnie w rosyjskiej tradycji istnieje skłonność do zacierania granic między filozofią a literaturą, między myślą a sztuką. Ich wspólnym celem jest odkrycie człowieka i objawiającej się w nim prawdy. W ten sposób wszystkie elementy uczestniczą, współtworzą i nasycają się wszechjednością wspólnego doświadczenia, którym jest tradycja i wytwarzana przez nią kultura. Włodzimierz Sołowjow pisał: „prawda nie tylko wiecznie jest w Bogu, ale także staje się w człowieku” (Solov’ev 1988: 745). Ten proces stającej się, rosnącej w człowieku prawdy odzwierciedlał się zarówno w rosyjskiej myśli, jak i − być może w jeszcze większym stopniu − w rosyjskiej literaturze. Moim zdaniem rosyjska literatura w sposób szczególny potwierdza przekonanie Isaiaha Berlina o istnieniu zmysłu artystyczno-literacko-politycznego, właściwego dla genialnych pisarzy, którzy dzięki niemu osiągają daleko większą głębię w poszukiwaniu prawdy niż zwodowi myśliciele − filozofowie, socjologowie itd. (Zdybel 2005: 55). Nieprzypadkowo pierwszą postacią, pojawiającą się we wspomnianej wyżej książce Rosyjscy myśliciele i Europa jest Mikołaj Gogol. Jak pisał Zienkowski, „Gogol był pierwszym naszym prorokiem powrotu do całościowej kultury religijnej – prorokiem prawosławnej kultury” (Zen’kovskij 1955: 55). Geniusz Gogola tkwi w jego rozumieniu znaczenia zdolności tworzenia chrześcijańskiej kultury i tradycji oraz w jego głęboko przemyślanej interpretacji procesów dechrystianizacji kultury zachodniej. U podstaw tej dechrystianizacji leży wygnanie Chrystusa jako centrum ludzkiego życia i, w ten sposób, utrata wszystkiego, co prawdziwie ludzkie. Postępujący zanik wspólnoty i alienacja uniemożliwiają tworzenie kultury rodzącej się z perychorezy, nierozerwalnie wiążącej Piękno, Dobro i Prawdę. Autor Martwych dusz trafnie dostrzega, że procesy zniewalające współczesną Europę wynikają z istnienia „pustych przestrzeni”, które powstały w relacjach między ludźmi, którzy stali się jednostkami i obywatelami. Nowoczesne państwa zachodnioeuropejskie próbują zapełnić te „puste miejsca” skomplikowanymi prawami i przepisami, pragną przekształcić je w coś nowego, o absolutnej wartości moralnej; w coś co − według proroczych słów Gogola − doprowadzi Europę do „rozlewu krwi” (Zen’kovskij 1955: 58, 59). Według Zienkowskiego to, co w Rosyjskich nocach Odojewskiego było tylko symboliczną konstrukcją, u Gogola stało się wyrazem życiowego doświadczenia, wynikającego z głębokiego związku duszy, serca i rozumu. Oto właśnie oś, stanowiąca niezwykle ważną podstawę tradycji rosyjskiej myśli religijnej następców Odojewskiego i Gogola, i która stanowi cenne źródło inspiracji dla chrześcijańskiego Zachodu, poszukującego coraz bardziej świadomie odpowiedzi na pytania stawiane przez postmodernizm. Rosyjscy myśliciele i Europa dziś 265 Rosjanie i Radykalna Ortodoksja W historii współczesnej myśli rosyjskiej można oczywiście znaleźć kilka niezwykłych przykładów tego, że miała ona − w mniejszym lub większym stopniu − oddźwięk na Zachodzie. Słuchani byli przede wszystkim pisarze i poeci, choć można też wskazać kilku filozofów i teologów. Ich dziedzictwo niewątpliwie stało się powodem utworzenia i działania wielu zachodnich ośrodków naukowych badających i rozpowszechniających myśl rosyjską, z których największe znajdują się we Francji, Stanach Zjednoczonych i Polsce. Ośrodki te znane są powszechnie z powodu swoich długich tradycji i wielkiej liczby wydanych prac, nie będę więc o nich mówić. Chciałbym skupić się na niedawnym zjawisku filozoficznym, które określa się mianem Radykalnej Ortodoksji. Ruch ten zaznaczył swoje powstanie w 1997 roku dwoma prowokacyjnymi manifestami oraz rok później zbiorem prac Radykalna Ortodoksja: nowa teologia (Milbank, Pickstock, Ward 1999). Radykalna Ortodoksja bierze swój początek ze specyficznej formy teologicznego realizmu, który swoje pierwsze formy otrzymał w pracach Johna Milbanka. Teologiczny realizm, który promuje Milbank, polega przede wszystkim na krytyce panującej w filozofii i teologii sekularnej logiki, zarówno w starej nowoczesnej, jak i nowej, postmodernistycznej formie. Krytyka ta podejmuje poszukiwania teologii „po tamtej stronie sekularnego rozumu” i próbuje przywrócić jej status „dominującego dyskursu” (master discourse), to znaczy ostatecznej i porządkującej logiki, która postuluje wszystkie inne dyscypliny, takie jak filozofia czy nauki społeczne, a sama nie jest przez nie postulowana. Dla Milbanka „tylko chrześcijańska teologia jest dyskursem, który może postulować, a nawet pokonać nihilizm. Dlatego 266 Artur Mrówczyński-Van Allen właśnie trzeba na nowo utwierdzić teologię jako dyskurs dominujący. Tylko teologia pozostaje dyskursem niepodporządkowanym jakiejkolwiek władzy (non-mastery)” (Milbank 1991: 6). Teologiczny realizm, wyznawany przez Radykalną Ortodoksję, chce być nowym w sensie podjęcia na nowo próby powrotu do historyczno-pragmatycznej filozofii chrześcijańskiej (w rozumieniu Maurice’a Blondela) i „nowej teologii” (w rozumieniu Marie Dominique Chenu, Henri de Lubaca i Hansa Ursa von Baltasara). Teologiczny realizm zagłębia się w filozofię tych szkół i odchodzi całkowicie od tego sposobu uprawiania teologii naturalnej, jaki zaczął się od czasów Jana Dunsa Szkota i Wilhelma Ockhama. W tym właśnie okresie, według Radykalnej Ortodoksji, naturalna teologia skapitulowała przed sekularną koncepcją „przyrody” (physis) i popadła w idolatrię ontoteologii, nieznanej tomistycznemu realizmowi. Radykalna Ortodoksja za pomocą odnowionej filozoficznej teologii stara się dowieść dwóch tez. Po pierwsze, świat, który zamieszkujemy, kieruje nas ku wyższej rzeczywistości, „prawdziwie istniejącej”, co wymaga szczególnej teologicznej koncepcji ontologii. Po drugie, to głębsze i intensywniejsze istnienie dane jest człowiekowi przez Boga przez sferę teorii i praktyki, co wymaga specyficznej, teologicznej koncepcji pośrednictwa. Te tezy, pochodzące od Johna Milbanka, Catherine Pickstock i Philllipa Blonda, zostały przedstawione przez autorów w pogłębiony i uogólniony sposób w zbiorze Radykalna Ortodoksja: nowa teologia. W akademickim, a także szerszym kulturowym kontekście John Milbank wskazuje na konieczność przywrócenia kształcenia akademickiego oraz − ogólniej − działalności intelektualnej i kulturowej, których trzema podstawami mają być teologia, filozofia i literatura. Projekt ten zakłada, że teologia zawiera w sobie krytykę biblijną i historię Kościoła i w ten sposób wiąże się ze wszystkimi zagadnieniami historii. Literatura powinna stanowić trzeci komponent, ponieważ zarówno teologia, jak i filozofia istnieją także w formie poetyckiej i nar- Nietrudno zauważyć oczywiste podobieństwa między Radykalną Ortodoksją a dyskursem rosyjskiej myśli chrześcijańskiej racyjnej, a poczynając od romantyzmu to właśnie literatura okazywała się nierzadko najważniejszym środkiem obrony i rozwoju prawowiernej doktryny. Ponieważ w środowisku akademickim przede wszystkim studiuje się teksty, a literatura łączy pojęcia i obrazy, literacki sposób artystycznego wyrazu powinien dominować w zreformowanym syllabusie, co w żadnym wypadku nie wyklucza jednak muzyki i sztuk pięknych ze sfery zainteresowań teologii i filozofii. Nietrudno zauważyć oczywiste podobieństwa między krytyką sekularnej współczesności i całościowym postrzeganiem chrześcijańskiej kultury reprezentowanym przez Radykalną Ortodoksję a podstawowym dyskursem rosyjskiej myśli chrześcijańskiej, który rozpoczął się już wraz z Odojewskim i Gogolem. Z tego względu nie dziwi wcale, lecz wydaje się czymś zupełnie naturalnym, że niedawno ukazała się praca zatytułowana Spotkanie między wschodnim prawosławiem a Radykalną Ortodoksją (Pabst, Schneider 2009). W książce tej różni filozofowie i teologowie z zachodniej i wschodniej Europy podejmują dialog na tematy takie, jak: Sofia, teologia i filozofia, Sofia, polityka i eklezjologia, Ontologia, Wschód i Zachód itd. We wstępie do tego zbioru esejów wydawcy wskazują zarówno na wspólne dla wszystkich wyzwania, rzucane przez postmodernistyczne i neoliberalne społeczeństwo, jak i na wspólne dziedzictwo, dające możliwość spotkania na drodze szczerego poszukiwania prawdy. Możecie nam pomóc! Przedstawię kilka wniosków. W zachodniej filozofii konieczność zerwania z „dziwnym dialogiem” stała się oczywista dla wszystkich, którzy uświadamiają sobie dziedzictwo rosyjskiej myśli chrześcijańskiej. Trzeba mieć jednak świadomość, że nie wolno nam odrzucać nowoczesności, popełniając błąd, który popełnili jej przedstawiciele, to znaczy odrzucając wcześniejsze tradycje. Nowoczesność stała się już częścią naszej tradycji i jej odrzucenie zmieniłoby nas w modernistów. Wyzwolenie się z nowoczesności wyraża się w przyjęciu jej jako części naszej tradycji i sformułowaniu odpowiedzi na nią w naszym własnym języku. Jeśli Chrystus stanowi centrum wszechświata i historii, to filozofia nie powinna bać się uznać go za swoje centrum. Chrześcijańska filozofia, a wraz z nią także apologetyka, są racjonalnym wyrażeniem doświadczenia Chrystusa, doświadczenia zrodzonego we wspólnocie kościelnej. Jest więc jasne, że dla współczesnego zachodniego filozofa, uświadamiającego sobie konieczność głębokiego odnowienia zachodniej myśli chrześcijańskiej, zainteresowanie tradycją rosyjskiej myśli chrześcijańskiej jest czymś naturalnym. Jak napisał Wasilij Zienkowski w Podstawach filozofii chrześcijańskiej, na Wschodzie teologia nigdy nie oddzieliła się od myśli filozoficznej. „Teologia nie tylko była nad wszystkim, lecz także stanowiła ona jedną najwyższą instancję: nie naruszając swobody myśli, oświecało i uświęcało ją, jak wszechjedna prawda oświeca i uświęca wszystkie cząstkowe prawdy” (Zen’kovskij 1960: 7). Rosyjscy myśliciele i Europa dziś 267 Tu właśnie tutaj zaczyna się pierwsza i podstawowa apologetyczna funkcja filozofii, wspólna dla wszystkich myślicieli chrześcijańskich: Należy zwracać uwagę na wszystkie próby izolowania i przekształcenia jej, mówiąc słowami Zienkowskiego, w „czystą filozofię” i wprowadzania jej w samobójcze złudzenie samowystarczalności. Ten sam autor we wprowadzeniu do swo- Teologia nie tylko była nad wszystkim, lecz także stanowiła ona jedną najwyższą instancję jej innej pracy zatytułowanej Apologetyka trafnie zaznaczył, że „wiara jest połączona z wiedzą i kulturą” (Zen’kovskij 1992: 11). Jest tak dlatego, że chrześcijańskie doświadczenie, spotkanie człowieka z Chrystusem, stanowi „żywą i niepodzielną całość” (Zen’kovskij 1960: 6) wbudowaną w czas, wcieloną w historii i przeżywaną we wspólnocie, którą jest Kościół. Ten ścisły związek wiary, wiedzy i kultury jest najważniejszym bastionem apologetycznej pracy chrześcijańskiego myśliciela. Związek ten jest punktem wyjścia, który pozwala nam bez strachu i kompleksów, korzystając z ogromnego bogactwa tradycji i kultur, które uniknęły błędów nowoczesności, zgłębiać obszary naszych zainteresowań, odnosząc się przez cały czas do przedstawicieli i kontynuatorów tradycji myśli rosyjskiej, która może nam pomóc. Mam nadzieję, że chociaż w ogólnym zarysie udało mi się odpowiedzieć na pytanie Natalii Waganowej oraz że Konstantin Antonow zwrócił uwagę, iż ten krótki referat jest swego rodzaju przedłużeniem naszej dyskusji o Jürgenie Habermasie, nowoczesności i rosyjskich myślicielach. Jestem przekonany, że już niedługo, w różnych częściach Europy, napisane zostaną nowe rozdziały do książki Wasilija Zienkowskiego Rosyjscy myśliciele i Europa. Chciałbym zakończyć swoje wystąpienie słowami podziękowania dla organizatorów Kongresu za umożliwienie mi wzięcia w nim udziału. Bardzo dziękuję! Przełożyła z języka rosyjskiego Agata Kędzior Przypisy: 1. Autoryzowany przekład wystąpienia Русские мыслители и Европа сегодня na jubileuszowej XX konferencji teologicznej Prawosławnego Uniwersytetu Humanistycznego im. Św. Tichona pod patronatem Synodalnej Komisji Teologicznej przy Świątobliwym Synodzie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, Moskwa, 9−14 października 2009 r. Śródtytuły pochodzą od redakcji. Co dalej? Radykalnie odmienne stanowisko wobec filozofii rosyjskiej, a przynajmniej filozofii Florenskiego i Łosiewa, zajmuje obok Michael Hagemeister. 268 Pressje 2011, teka 26/27 269