D - Sąd Okręgowy we Wrocławiu

Transkrypt

D - Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Sygn. akt. IV Ka 629/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 sierpnia 2013r.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący SSO Dorota Kropiewnicka
Protokolant Artur Łukiańczyk
po rozpoznaniu w dniu 13 sierpnia 2013r.
sprawy A. I.
obwinionego z art. 86 § 1 k.w.
na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego
od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Fabrycznej
z dnia 27 marca 2013 roku sygn. akt X W 2002/12
I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
II. zwalnia obwinionego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.
Sygn. akt: IV Ka 629/13
UZASADNIENIE
A. I. został obwiniony o to, że w dniu 18 kwietnia 2012 r. około godz. 18.20 we W., kierując samochodem ciężarowym
m-ki M. nr rej. (...) z naczepą nr rej. (...) po rozładunku żwiru nie oczyścił śluzy w wyniku czego jadąc ulicą (...) od
strony ul. (...) w odległości ok. 100 m przed granicą miasta z naczepy spadł kamień, który uderzył w wyprzedzający
go w tym czasie samochód m-ki B. nr rej. (...), czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tj. o
czyn z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 61 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Wyrokiem z dnia 27 marca 2013 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia- Fabrycznej:
I. uznał obwinionego za winnego zarzucanego mu czynu, tj. czynu z art. 86 § 1 kw i za to na podstawie art. 86 § 1 kw
wymierzył mu karę 200 zł grzywny;
II. zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki postępowania w kwocie 100 zł i wymierzył
mu opłatę w wysokości 30 zł.
Apelację od powyższego wyroku wniósł obwiniony, który nie zgadzając się z wyrokiem Sądu I instancji zarzucił
Sądowi Rejonowemu zbyt ogólne i jednostronne rozpatrzenie sprawy oraz opieranie się na poszlakowych dowodach
i nie rozpatrywanie wniosków oraz sugestii obwinionego.
Wskazując na powyższe obwiniony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie go od popełnienia
zarzucanego mu czynu.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja obwinionego była oczywiście bezzasadna. Wbrew podniesionym w niej zarzutom Sąd Rejonowy prawidłowo
zebrał i ocenił materiał dowodowy sprawy, zasadnie przypisując obwinionemu popełnienie zarzucanego mu
wykroczenia, zaś argumentacja wyrażona w apelacji stanowiła wyłącznie polemikę z prawidłowymi ustaleniami
faktycznymi Sądu I instancji.
Wbrew stanowisku skarżącego nie sposób było uznać, że interweniujący na miejscu zdarzenia funkcjonariusze Policji
złożyli obciążające go zeznania wyłącznie w celu zaszkodzenia jego interesom. Wszak zarówno B. R. jak i P. N. nie
znali wcześniej obwinionego i nie mieli żadnego interesu w składaniu fałszywie obciążających go zeznań. Postępując
w taki sposób funkcjonariusze Policji nie tylko naruszaliby zasady etyki wykonywanego zawodu, ale także narażaliby
się na odpowiedzialność za składanie fałszywych zeznań. Relacja przekazana przez obu policjantów pozostawała przy
tym w zgodzie z zeznaniami pokrzywdzonego, który konsekwentnie powtarzał, iż bezpośrednio po zdarzeniu nadmiar
znajdującego się na naczepie żwiru oraz kamieni został usunięty do przydrożnego rowu. Potwierdzały to zresztą
obserwacje policjantów, którzy w bezpośredniej bliskości samochodu prowadzonego przez obwinionego ujawnili
obecność żwiru oraz kamieni, które musiały pochodzić z naczepy tego pojazdu. Jednocześnie z zeznań policjantów
wynikało, że na naczepie obecne były ślady zbierania żwiru ręką, na co od początku konsekwentnie wskazywał
pokrzywdzony J. K.. W tych okolicznościach oczywistym pozostawało, że dowodami mogącymi obalić wiarygodność
zeznań pokrzywdzonego oraz interweniujących na miejscu zdarzenia policjantów nie mogły być zeznania świadków
S. W. i P. A., którzy będąc dobrymi znajomymi obwinionego niewątpliwie mogli dążyć do poprawy jego sytuacji
procesowej, a w konsekwencji najpierw usunąć z naczepy załadunkowej nadmiar znajdujących się tam kamieni
i żwiru, a następnie złożyć korzystne dla obwinionego zeznania. Zresztą obie te czynności pozostają ze sobą w
nierozerwalnym związku- skoro bowiem świadkowie najpierw usunęli z naczepy pozostałości znajdującego się tam
ładunku, to przyznając się do tego w tracie przesłuchania nie tylko potwierdzaliby sprawstwo obwinionego A.
I., ale także przedstawialiby siebie jako osoby, które świadomie dążyły do utrudniania prowadzonego w sprawie
postępowania poprzez zacieranie dowodów wykroczenia. W tych okolicznościach w pełni uzasadnione było stanowisko
Sądu Rejonowego, który zakwestionował wiarygodność zeznań wskazanych wyżej świadków, zaś treść merytorycznego
rozstrzygnięcia sprawy oparł o zeznania pokrzywdzonego oraz zeznania interweniujących na miejscu zdarzenia
funkcjonariuszy Policji.
Mając na uwadze wszystkie wskazane wyżej okoliczności należało uznać, że sprawstwo i wina obwinionego nie budziły
w okolicznościach sprawy żadnych wątpliwości. W konsekwencji wydany w sprawie wyrok był w pełni prawidłowy,
zaś orzeczona przez Sąd I instancji kara niewątpliwie nie raziła swą surowością. W tych okolicznościach brak było
podstaw do uwzględnienia wywiedzionej w sprawie apelacji, zaś zaskarżony wyrok należało utrzymać w mocy.
Jednocześnie mając na uwadze sytuację osobistą i majątkową obwinionego Sąd Okręgowy zwolnił go z obowiązku
ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.