Biuletyn 3(43) kopia.p65 - Regionalna Dyrekcja Lasów

Transkrypt

Biuletyn 3(43) kopia.p65 - Regionalna Dyrekcja Lasów
ISSN 1507-0395
Nr 3(43) lipiec-wrzesieñ 2007
Rok X
Szkolenia terenowe dla s³u¿by leœnej Rozmowa
z dyrektorem Januszem Kaczmarkiem Œwiêto Lasu
120 lat Nadleœnictwa Gniewkowo U leœników
BIULETYN RDLPXVI
W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
w Brandenburgii Drzewka Benedykta
1
„ w numerze
Regionalna Dyrekcja
Lasów Pañstwowych w Toruniu
87-100 Toruñ, ul. Mickiewicza 9
tel. 056 65 84 300, 056 65 84 310, fax 056 65 84 366
e-mail: [email protected]
www.torun.lasy.gov.pl
Dyrektor
Janusz Kaczmarek
Z-ca dyrektora ds. ekonomicznych
Roman Dobrzyñski
Z-ca dyrektora ds. gospodarki leœnej
Witold Pajkert
Sekretariat dyrekcji tel. 056 62 22 583; fax 056 62 24 407
A. Pion dyrektora, D
1. Wydzia³ Organizacji, Kadr i Szkoleñ, DO
Naczelnik Agnieszka Mularzuk
[email protected]
2. Wydzia³ Kontroli, DK
Naczelnik Lech Nies³uchowski
[email protected]
3. Stanowisko ds. informacji
i komunikacji spo³ecznej, DR
G³ówny specjalista Tadeusz Chrzanowski
[email protected]
4. Stanowisko ds. £owiectwa, D£
G³ówny specjalista Piotr Beszterda
[email protected]
5. Stanowisko ds. Szkolnictwa Leœnego
i Ochrony Mienia, DS
G³ówny specjalista Robert Paciorek
[email protected]
tel. 056 65 84 343
tel. 056 65 84 303
tel. 056 65 84 354
tel. 056 65 84 309
tel. 056 65 84 352
B. Pion zastêpcy dyrektora ds. gospodarki leœnej, Z
1. Wydzia³ Hodowli Lasu, ZH
tel. 056 65 84 341
Naczelnik Jan Pakalski
[email protected]
2. Wydzia³ Ochrony Lasu, ZO
tel. 056 65 84 340
Naczelnik Kazimierz Stañczak
[email protected]
3. Wydzia³ Zasobów, ZZ
tel. 056 65 84 378
Naczelnik Andrzej Stetkiewicz
[email protected]
4. Wydzia³ Infrastruktury Leœnej, ZI
tel. 056 65 84 334
Naczelnik Marek Wy¿lic
[email protected]
C. Pion zastêpcy dyrektora ds. ekonomicznych, E
1. Wydzia³ Finansowo-Ksiêgowy, EF
tel. 056 65 84 321
G³ówny ksiêgowy Danuta Ko³tun
[email protected]
2. Wydzia³ Marketingu, EM
tel. 056 65 84 336
Naczelnik Dariusz Meyer
[email protected]
3. Zespó³ Analiz, EA
tel. 056 65 84 327
G³ówny specjalista - kierownik Hanna Kowalska
[email protected]
4. Zespó³ Informatyki, EI
tel. 056 65 84 325
Kierownik Miros³aw Derwojed
[email protected]
2
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
5 pytañ do ... ............................................................. 3
Tematyka szkoleñ terenowych – wiosna 2007 ......... 5
Szkolenia w Nadleœnictwie Czersk ........................... 6
Biocenotyczna rola kêpy starodrzewu ..................... 7
Ogniska biocenotyczne ............................................ 9
Ró¿norodnoœæ biologiczna w lasach
– zagro¿enia i ochrona ........................................... 11
Wprowadzanie dolnych warstw drzewostanu ........ 13
Sosna – jedno czy dwulatka? ................................. 15
Gatunki obcego pochodzenia ................................ 16
Ochrona przeciwpo¿arowa obszarów leœnych ...... 17
Remonty i utrzymanie dróg leœnych ....................... 18
Otoczenie osad s³u¿bowych .................................. 18
Œwiêto Lasu 2007 w regionie
kujawsko-pomorskim ............................................. 19
120 lat w s³u¿bie kujawskich lasów ........................ 22
Losy leœnych rodzin...
– Nadleœniczy Stanis³aw Suchocki 1900-1982 ....... 25
Zalesienia w œwietle nowych przepisów ................. 33
Gospodarcze drzewostany nasienne
podstawow¹ leœn¹ baz¹ nasienn¹ ......................... 35
Wy³¹czone drzewostany nasienne,
uprawy pochodne i drzewa doborowe ................... 37
Inwentaryzacja przyrodnicza w lasach
zdaniem naukowców .............................................. 39
Posiedzenie Rady LKP - Bory Tucholskie ............... 41
Spotkanie Komisji Programu edukacji ................... 41
Drzewka Benedykta XVI w Nadleœnictwie Go³¹bki ..... 42
Aleja Benedykta XVI w Nowej Cerkwi ..................... 43
Leœne impresje w Nadleœnictwie Szubin ................ 44
Dzia³ania œrodowiskowe ......................................... 44
Ghaty Zachodnie w Indiach .................................... 46
U leœników w Brandenburgii ................................... 50
S³owacy w Tucholi .................................................. 51
Wizyta w Banskiej Szczawnicy ............................... 51
Nowe wydawnictwa ................................................ 53
II Turniej tenisa sto³owego ...................................... 54
Konkurs fotograficzny dla leœników rozstrzygniêty .... 54
Ustalenia z narady nadleœniczych .......................... 55
Echa naszych publikacji ......................................... 55
Wydawca:
Regionalna Dyrekcja
Lasów Pañstwowych w Toruniu
Redaktor prowadz¹cy:
Tadeusz Chrzanowski
tel. (056) 65 84 354
e-mail: [email protected]
Rada redakcyjna:
Jerzy Bargiel, Artur Karetko,
Agnieszka Mularzuk, Robert Paciorek,
Kazimierz Stañczak, Mateusz Stopiñski
Opracowanie graficzne:
Marek Abramowicz
Studio Artystyczno-Reklamowe „Pomorze”
tel. (052) 340 22 50; 602 304 778
Zdjêcie na I stronie ok³adki:
Tomasz Stasiak
Oddano do druku
20 wrzeœnia 2007 r.
- Wiosn¹ tego roku by³y kontynuowane szkolenia terenowe S³u¿by Leœnej w zakresie zagospodarowania lasu.
Jakie by³y tematy wiod¹ce?
- G³ównym przes³aniem szkoleñ terenowych, przeprowadzonych w ubieg³ym i bie¿¹cym roku, by³o podkreœlenie roli
leœnika - niezale¿nie, na jakim stanowisku pracuje - jako dobrego gospodarza lasu, a nie tylko administratora "na urzêdzie".
Leœnik w swoich decyzjach i dzia³aniach winien aktywnie chroniæ wszystko, co jest w danym terenie cenne z przyrodniczego
punktu widzenia. Leœnik-gospodarz lasu ma ogromne mo¿liwoœci tworzenia warunków dla wzbogacenia ró¿norodnoœci
gatunkowej, zarówno w œwiecie roœlin, jak i zwierz¹t.
Na konkretnych przyk³adach i rozwi¹zaniach praktycznych
pokazanych podczas szkoleñ na terenie wybranych nadleœnictw
chcia³em wyzwoliæ myœlenie i inicjatywê s³u¿b terenowych szczególnie leœniczych, ale równie¿ kadry kierowniczej nadleœnictw - które utrwal¹ nowe standardy w podejœciu do dzia³añ
gospodarczo-ochronnych w leœnictwie polskim. Chcia³bym, aby
leœnicy, pomimo czêsto tak wielu nowych obowi¹zków i notorycznego braku czasu, dostrzegali - ka¿dy na w³asnym odcinku pracy - mo¿liwoœci praktycznych, nieszablonowych dzia³añ,
które poprawiaj¹ stabilnoœæ ekosystemów leœnych.
- rozmowa z
Januszem Kaczmarkiem,
dyrektorem Regionalnej Dyrekcji
Lasów Pañstwowych w Toruniu
Wiod¹cymi tematami szkoleñ by³y zagadnienia hodowli
i ochrony lasu ze wskazaniem dzia³añ maj¹cych na celu wzbogacenie biocenozy leœnej. Akcentowaliœmy znaczenie ma³ej
retencji dla witalnoœci zbiorowisk leœnych. Ale dyskutowaliœmy
tak¿e tematy zwi¹zane z remontami dróg, ich oznakowaniem;
ponadto, zagospodarowanie otoczenia osad leœnych, szczególnie leœniczówki - jako pierwszego "urzêdu leœnego" i miejsca kontaktu z lokaln¹ spo³ecznoœci¹.
Dyrektor Janusz Kaczmarek (z prawej) podczas szkoleñ terenowych w Nadleœnictwie Czersk. Fot. Tadeusz Chrzanowski
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
3
- Czy wybór nadleœnictw Dobrzejewice i Czersk by³ losowy, czy jednak chodzi³o o pokazanie tematów, które
w tych nadleœnictwach dobrze siê uda³y?
- Nie by³ to wybór przypadkowy. W tych nadleœnictwach
leœnicy ju¿ wczeœniej podjêli i z powodzeniem zrealizowali wiele dzia³añ gospodarczych i ochronnych, o których tu mówimy.
Dlatego nie mieliœmy tam trudnoœci w wyborze interesuj¹cych
pozycji szkoleniowych, które mog³y zobrazowaæ tematykê naszych spotkañ. To w tych nadleœnictwach, miêdzy innymi, podjêto wiele udanych przedsiêwziêæ w zakresie ochrony i wzbogacania ró¿norodnoœci gatunkowej lasu i to pomimo zdecydowanej przewagi ma³o ¿yznych siedlisk borowych. W obu tych
nadleœnictwach dobrze realizowane s¹ te¿ remonty dróg i ich
oznakowanie, s¹ wyró¿niaj¹ce siê przyk³ady zagospodarowania otoczenia leœniczówek i godne uwagi zabezpieczenie terenów leœnych przed po¿arami.
- Szeœæ lat temu odby³y siê podobne szkolenia na terenie nadleœnictw Jamy, Woziwoda i Tuchola. Czy by³y efektywne?
- Wiele elementów szkoleñ z tamtego okresu leœnicy naszych nadleœnictw wprowadzili do praktyki zawodowej. Chocia¿, niestety, czêœæ nadleœniczych w latach 2002-2005 skupi³a
siê na forsowanym wówczas priorytecie produkcyjnym lasów,
spychaj¹c na dalsze miejsce ich wa¿ne funkcje œrodowiskotwórcze. O tych funkcjach zaprzestano nawet mówiæ, czêsto
twierdz¹c, ¿e na dzia³ania w tym zakresie brakuje pieniêdzy.
Tymczasem, wiadomo, ¿e wcale nie musz¹ one tak wiele kosztowaæ. Ja osobiœcie takiej postawy nie akceptujê i w swoich
decyzjach i dzia³aniach stopniowo przywracam "proekologiczne" spojrzenie na gospodarkê leœn¹.
Na szczêœcie problem ten dotyczy³ tylko kilku nadleœnictw
i dzisiaj nale¿y do przesz³oœci. Przeprowadzone szkolenia mia³y na celu ukierunkowanie myœlenia i dzia³añ zarówno nadzoru
jak i leœniczych, w tym zw³aszcza tych m³odszych sta¿em. Uwa¿am, ¿e leœnicy z terenu musz¹ poznaæ zamierzenia i kierunki,
jakie w zagospodarowaniu lasu lansuje kierownictwo RDLP
i jakie generalne trendy identyfikuj¹ dzisiejsze leœnictwo polskie.
Nie bez znaczenia jest fakt, ¿e szkoleniami objêliœmy wszystkich leœniczych, specjalistów zagospodarowania lasu z nadleœnictw, in¿ynierów nadzoru, zastêpców nadleœniczych, nadleœniczych, a tak¿e pracowników biura RDLP z wydzia³ów hodowli, ochrony i kontroli. Teraz mamy pewnoœæ, ¿e dotarliœmy
z jednakow¹ interpretacj¹ tematów leœnych do wszystkich zainteresowanych. Z przep³ywem informacji "z góry na dó³" bywa
w Lasach Pañstwowych ró¿nie. S¹ nadleœniczowie, którzy zbyt
ma³o informacji przekazuj¹ nie tylko leœniczym, ale nawet swoim zastêpcom, czy in¿ynierom nadzoru.
Wracaj¹c do pytania, powiem, ¿e szkolenia terenowe, jakie
zapocz¹tkowaliœmy szeœæ lat temu przynios³y dobre efekty
w zdecydowanej wiêkszoœci nadleœnictw i to szczególnie w zakresie odnowieñ i zalesieñ. Sk³ady gatunkowe nowozak³adanych upraw zosta³y dopracowane niemal do perfekcji. Uwzglêdniaj¹ szerok¹ gamê gatunków, ich wymagania ekologiczne oraz
warunki siedliskowe. W praktyce, powszechnie wykorzystywane s¹ mapy glebowo-siedliskowe. Nie ma ju¿ b³êdów, jeœli chodzi o formy zmieszania i prawid³owe wykorzystanie konfiguracji terenu. W uprawy i zalesienia leœnicy trafnie wkomponowuj¹
istniej¹ce p³aty odnowieñ naturalnych. Pozostawiaj¹ drzewa
dziuplaste, ale równie¿ rzadko wystêpuj¹ce gatunki drzew, albo
okazy o piêknym pokroju. Cenne i zagro¿one, np. ze strony
zwierzyny, fragmenty upraw i m³odników s¹ starannie wygrodzone. Na podstawie wyników kontroli planowych i wewnêtrznych mogê stwierdziæ, ze tylko oko³o 5 proc. upraw posiada
jeszcze drobne uchybienia, które oczywiœcie trzeba wyeliminowaæ, niemniej to ju¿ bardzo dobry wynik.
4
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
Wiêkszoœæ leœniczych wdro¿y³a te¿ na swoim terenie nowe
podejœcie do trzebie¿y, szczególnie wczesnych, z aktywnym
popieraniem biogrup "stabilizuj¹cych" drzewostan i zachowaniem rzadkich, w danym drzewostanie, gatunków drzew. Ponadto, w drzewostanach na gruntach porolnych, w zabiegach
trzebie¿owych, nale¿ycie stosowane jest kryterium ¿ywotnoœci,
a nie selekcji pozytywnej.
Niemniej, w kilku elementach sztuki hodowlanej, jak: trafny
wybór biogrup, pozostawianie kêp starodrzewu na zrêbach, zak³adanie ognisk biocenotycznych, w pielêgnacji upraw i m³odników - zdarza³y siê jeszcze b³êdy, wynikaj¹ce czêsto z niezrozumienia istoty sprawy. Myœlê, ¿e przeprowadzone szkolenie wyeliminuje te niedoci¹gniêcia. Podobnie rzecz siê ma z ma³¹ retencj¹, której istot¹ jest zatrzymywanie odp³ywu wody z lasu. Co
prawda zrealizowano ju¿ wiele dobrych projektów, jednak to wci¹¿
za ma³o w stosunku do potrzeb i istniej¹cych mo¿liwoœci. Podczas szkolenia nadano tej sprawie w³aœciw¹, wysok¹ rangê.
- Pan osobiœcie - w ramach szkoleñ, o których mówimy uczestniczy³ w wielu spotkaniach z leœnikami. Jaki by³ odbiór szkoleñ? Czy starczy³o czasu na dyskusjê?
- Wiêkszoœæ szkoleñ prowadzi³em osobiœcie, czasami prowadzi³ je mój zastêpca, gdy wa¿ne obowi¹zki mi na to nie pozwala³y. Spotkania z tak du¿¹ czêœci¹ pracowników terenowych
naszej dyrekcji, poza programem merytorycznym, by³y okazj¹
przedstawienia bie¿¹cych spraw, które dotycz¹ ca³ych Lasów
Pañstwowych. By³y to m.in.: uzasadnienie prowadzonej w³aœnie inwentaryzacji przyrodniczej, certyfikacja gospodarki leœnej, przygotowanie ustawy o poch³anianiu dwutlenku wêgla,
czy kwestia zwiêkszenia zatrudnienia w terenie. Podejmowaliœmy równie¿ takie tematy jak: polityka wynagrodzeñ w LP, wspó³praca leœników z samorz¹dami, spo³eczne postrzeganie Lasów
Pañstwowych poprzez pryzmat naszych dzia³añ, w tym prowadzenie na szerok¹ skalê edukacji przyrodniczo-leœnej.
Gdy chodzi o aktywnoœæ w dyskusji, grupy by³y zró¿nicowane, przy czym tych aktywnych jest zdecydowanie wiêcej. I to jest
buduj¹ce. Takie szkolenia i spotkania maj¹ tê dodatkow¹ wartoœæ, ¿e stwarzaj¹ okazjê do wymiany doœwiadczeñ i podpatrzenia jak pracuj¹ inni. Leœniczowie, najliczniejsza grupa uczestników szkoleñ, to równie¿ pracownicy, którzy w praktyce najmocniej kszta³tuj¹ las. Tymczasem, maj¹ tak niewiele okazji do dyskusji na szerszym forum i dzielenia siê swoimi doœwiadczeniami.
Ich aktywnoœæ i zainteresowanie problematyk¹ szkoleñ by³o du¿e
i z ich strony najczêœciej pada³ wniosek, bym podobne spotkania organizowa³ corocznie. I rzeczywiœcie, szkolenia terenowe
bêdê kontynuowa³ w nastêpnych latach.
- Czy wdra¿anie tematów szkolenia do leœnej praktyki
bêdzie monitorowane?
- Przeprowadzone szkolenia terenowe objê³y wiêkszoœæ zagadnieñ hodowlano-ochronnych, które wymaga³y ukierunkowania i w których chcemy widzieæ wiêksz¹ aktywnoœæ s³u¿b terenowych. Mówiliœmy o tym wprost, zapowiadaj¹c jednoczeœnie monitoring i kontrolê procesu wdra¿ania proponowanych rozwi¹zañ
do praktyki zawodowej. Dlatego te¿ w szkoleniach uczestniczyli
podlegli mi pracownicy biura RDLP, by w swojej dalszej dzia³alnoœci nadzorczej i kontrolnej obserwowali realizacjê dzia³añ, co do
których sprecyzowaliœmy nasze oczekiwania. Ja te¿ bardziej wnikliwie bêdê ocenia³, zw³aszcza nadleœniczych, patrz¹c na efekty
wdra¿ania do praktyki kierunków zaakcentowanych podczas szkolenia. Poza sprawnym administrowaniem biurem nadleœnictwa,
chcê widzieæ ich wyraŸnie wiêksz¹ obecnoœæ w lesie.
- Dziêkujê za rozmowê.
Rozmawia³: Tadeusz Chrzanowski
Toruñ, w lipcu 2007 roku
Podczas szkolenia w Nadleœnictwie Dobrzejewice. Fot. Waldemar Wencel
N
a terenie Nadleœnictwa Dobrzejewice, 15 maja 2007
roku, odby³a siê terenowa narada nadleœniczych.
G³ównym celem narady by³o ostateczne wypracowanie
szczegó³ów przygotowywanego szkolenia z zakresu zagospodarowania lasu.
Ujednolicenie przekazywanych informacji podczas szkoleñ
okaza³o siê wa¿nym doœwiadczeniem cyklu zajêæ jesiennych.
Wczeœniej, podczas wyboru poszczególnych pozycji ukszta³towa³a siê tematyka zwi¹zana z trzema g³ównymi dzia³ami: hodowl¹ lasu wzbogacon¹ problemem obecnoœci wody w lesie,
zagro¿enie po¿arowe lasów, technologie remontów dróg.
Szczegó³owy zakres szkoleñ prezentowany jest poni¿ej:
1. Funkcjonowanie systemu przeciwpo¿arowego w nadleœnictwie.
1.1. Punkt Alarmowo-Dyspozycyjny (PAD) w nadleœnictwie oparty o wie¿e obserwacyjne wyposa¿one w kamery, z których obraz przekazywany jest do jednego miejsca.
1.2. Prawid³owy przebieg akcji gaœniczej, rola leœniczego.
2. Selekcyjna hodowla drzew leœnych.
2.1. Prowadzenie obiektów leœnego materia³u podstawowego
(LMP), w tym wyznaczanie ciêæ sanitarno-selekcyjnych (CSS).
2.2. Zabiegi pielêgnacyjne, ochrona upraw pochodnych.
3. Rola drugiego piêtra bukowego.
3.1. Zasadnoœæ ods³aniania i prowadzenia jako drzewostanu
g³ównego.
3.2. Wp³yw na glebê – profil glebowy.
4. Gatunki obcego pochodzenia w dendroflorze naszych lasów. Wady i zalety czeremchy amerykañskiej, dêbu czerwonego. Postêpowanie z gatunkami obcego pochodzenia w zale¿noœci od siedliska.
5. Rola wody w lesie.
5.1. Zbiorniki wykorzystywane na cele przeciwpo¿arowe.
5.2. Rewitalizacja ³¹ki wraz z utworzeniem otwartego lustra wody.
5.3. Poszerzenie wachlarza wprowadzanych gatunków poprzez
ma³¹ retencjê na zak³adanej uprawie.
6. Zagospodarowanie miejsc po siedliskach ludzkich.
6.1. Wewn¹trz kompleksów leœnych stanowi¹ gotowe ogniska
biocenotyczne.
6.2. Zachowanie zadrzewieñ i zakrzaczeñ na uprawach zak³adanych na gruntach porolnych.
7. Zak³adanie upraw sosnowych. Wady i zalety stosowania sosny dwuletniej w porównaniu z jednolatk¹. Wprowadzanie gatunków domieszkowych.
8. Drogi – remonty: materia³y organiczne, mineralne, technologie.
9. Zagospodarowanie terenu przy leœniczówce.
Przedstawiony zakres merytoryczny pokazuje jak szerokim
wachlarzem zagadnieñ postanowiliœmy siê zaj¹æ podczas wiosennej tury szkoleñ. Mo¿liwe to by³o dziêki zmianie podejœcia
do prezentowanej tematyki. Zagadnienia nie by³y szczegó³owo
omawiane, a raczej prezentowany by³ problem z czêsto otwartymi mo¿liwoœciami jego rozwi¹zania. Hodowla lasu reprezentowana by³a przez szereg tematów. Komentarz do niektórych
z nich zostaje przedstawiony w niniejszym numerze Biuletynu.
Artur Karetko
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
5
Wybran¹ powierzchniê szkoleniow¹ komentuje
nadleœniczy Nadleœnictwa Czersk Ireneusz Bojanowski. Fot. Dawid Warzyñski
S
zkolenia zawodowe z zagospodarowaniem lasu dla kadry
in¿ynieryjno-technicznej Regionalnej Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu odbywa³y siê na terenie Nadleœnictwa Czersk
w czerwcu br. Wiêkszoœæ szkoleñ przeprowadzi³ dyrektor RDLP
Janusz Kaczmarek.
W programie ka¿dego spotkania by³a
najpierw prezentacja Nadleœnictwa
Czersk ze szczególnym omówieniem
specyficznych, lokalnych warunków prowadzenia gospodarki leœnej. Uczestnicy
otrzymywali folder z opisem trasy i poszczególnych przystanków objazdu szkoleniowego. W czêœci terenowej zaprezentowano trzynaœcie tematów, którymi leœnicy zajmuj¹ siê w swojej pracy na co
dzieñ i podczas szkolenia mogli podzieliæ siê w³asnymi doœwiadczeniami, jak
równie¿ odnieœæ siê do prezentowanych
rozwi¹zañ.
Zagadnienie selekcji i nasiennictwa
omówiono na przyk³adzie wy³¹czonego
drzewostanu nasiennego, zak³adanie
upraw pochodnych i ich pielêgnacjê.
Podkreœlano, jak istotnym elementem jest
usuwanie nalotu obcego pochodzenia na
uprawie, jak równie¿ terminowe wejœcie
z pielêgnacj¹ polegaj¹c¹ w konkretnym
przypadku na eliminacji chwastów. SpóŸnienie tego zabiegu mo¿e spowodowaæ
nieodwracalne skutki w dalszym rozwoju uprawy pochodnej.
Wa¿nym dzia³aniem hodowlanym jest
pielêgnowanie drzewostanu w celu stworzenia optymalnych warunków rozwojowych do osi¹gniêcia wieku dojrza³ego
i uzyskania cennych sortymentów drewna. W tym celu na konkretnych przyk³adach pokazano wykonanie czyszczeñ
wczesnych i póŸnych. Podkreœlano wagê
zarówno terminu wykonywania zabiegów,
jak i ich intensywnoœci. Zgodnie uznano,
¿e w czyszczeniach wczesnych prowa-
6
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
dzonych w drzewostanach nara¿onych
czy to na przymrozki, czy szkody ze strony zwierzyny – nale¿y pozostawiaæ gatunki os³onowe, np. brzozê.
Ognisko biocenotyczne (o pow. 0,05
– 0,15 ha) by³o kolejnym dyskutowanym
tematem – wa¿nym przy zak³adaniu uprawy na ma³o ¿yznych siedliskach borowych. Dobrze za³o¿one ognisko biocenotyczne bêdzie w przysz³oœci znakomicie spe³niaæ swoj¹ rolê. Zak³adane jest
na podsypce torfowo-gliniastej – ze
wzglêdu na ubogie siedliska Bs, Bœw.
Starannie dobierany jest odpowiedni,
mo¿liwie bogaty, sk³ad gatunkowy. Sadzonki sadzimy w iloœci ok. 6 tys. sztuk
na ha w odpowiedniej formie zmieszania.
W celu ochrony przed zwierzyn¹, ogni-
sko zabezpieczamy ogrodzeniem. Tê
czynnoœæ, jak te¿ przygotowanie podsypki wskazane jest wykonaæ ju¿ jesieni¹
w roku poprzedzaj¹cym zak³adanie uprawy. W Nadleœnictwie Czersk jesienne grodzenie upraw daje bardzo dobre wyniki.
Uprawa w momencie sadzenia (wiosn¹)
jest w pe³ni zabezpieczona przed szkodami od zwierzyny.
Od kilku lat coraz wiêkszym problemem s¹ szkody wyrz¹dzane przez bobra,
co pokazano na przyk³adzie drzewostanu s¹siaduj¹cego z ciekiem wodnym.
W wielu przypadkach miejscowi leœnicy
zmuszeni s¹ do zabezpieczania upraw
i pojedynczych drzew przed uszkodzeniem, wobec zagro¿enia trwa³oœci lasu.
Ostatecznym rozwi¹zaniem jest odstrza³
bobrów – za zgod¹ Wojewody, jednak
skutecznoœæ tego dzia³ania jest trudno
przewidzieæ.
Ma³a retencja, to nastêpny wa¿ny element, œciœle zwi¹zany z krajobrazem leœnym. Na przyk³adzie dwóch powierzchni pokazano zastawki wykonane na
rowach melioracyjnych, i to systemem
gospodarczym bez wiêkszych nak³adów
finansowych. Zatrzymanie wody w œródleœnych ciekach i oczkach wodnych,
szczególnie w okresie suszy ma du¿y pozytywny wp³yw na otaczaj¹ce drzewostany i poprawia warunki bytowania fauny
leœnej. W niektórych przypadkach taki
Podczas szkolenia na terenie Nadleœnictwa Czersk. Fot. Leszek Pultyn
obiekt retencyjny mo¿e równoczeœnie
spe³niaæ zadanie punktu czerpania wody
do celów przeciwpo¿arowych.
Jednym z punktów szkolenia by³o
miejsce po dawnych zabudowaniach
ludzkich. Wystêpuje tu bogatsza i zró¿nicowana roœlinnoœæ, któr¹ warto zachowaæ w stanie naturalnym jako element
zwiêkszaj¹cy bioró¿norodnoœæ obszarów
leœnych.
Nadleœnictwo Czersk w imieniu Starosty sprawuje nadzór nad lasami nie stanowi¹cymi w³asnoœci Skarbu Pañstwa.
Obecnie, zwiêkszanie lesistoœci kraju
nastêpuje g³ównie poprzez zalesiania
prywatnych gruntów rolnych. W ramach
PROW miejscowi rolnicy chêtnie zalesiaj¹
grunty rolne, bowiem uzyskuj¹ na ten cel
œrodki finansowe. Leœnicy sporz¹dzaj¹
“Plany zalesieñ”, w których s¹ zawarte
wszystkie wytyczne za³o¿enia uprawy i jej
dalszej pielêgnacji. Prezentowana podczas szkolenia uprawa zawiera³a szereg
ekologicznych “rozwi¹zañ” przewidzianych przez leœników ju¿ na etapie Planu
zalesienia. By³y to m.in. “wrysowane” do
Planu dobre jakoœciowo kêpy drzew
i krzewów pochodz¹ce z sukcesji naturalnej, jak te¿ naturalne oczka wodne
wraz z otaczaj¹cym je zakrzewieniem.
Na trasie objazdu uczestnicy szkolenia zatrzymali siê przy dwóch siedzibach
leœnictw, gdzie omówiono i pokazano
zagospodarowanie obejœcia wokó³ osady s³u¿bowej. Drzewa i krzewy ozdobne
w ogrodzie, ma³e oczko wodne, pergola
i schludne ³aweczki, czasem te¿ skalniak
wspaniale komponuj¹ estetykê leœniczówki. Ponadto, przy jednej z osad znajduje siê historyczna, przydro¿na kapliczka z 1924 r., odnowiona w 2001 r. ze œrodków w³asnych pracowników Nadleœnictwa Czersk i sympatyków.
Na trasie przejazdu uwagê uczestników szkolenia zwróci³o dobre, czytelne
oznakowanie dróg, lokalizowane g³ównie
w miejscach skrzy¿owañ. Podobnie, dobrze oznakowane, opisane i zabezpieczone s¹ szczególnie cenne obiekty przyrodnicze na terenie nadleœnictwa. Pokazano to na przyk³adzie sêdziwych dêbów
– pomników przyrody.
Reasumuj¹c, stwierdziæ mo¿na, ¿e
ka¿dy z prezentowanych tematów szkoleniowych budzi³ o¿ywion¹ dyskusjê i by³
okazj¹ do wymiany doœwiadczeñ miêdzy
leœnikami gospodaruj¹cymi w podobnych,
albo te¿ niejednokrotnie w bardzo ró¿nych
warunkach. Dyrektor Janusz Kaczmarek
wyrazi³ przekonanie, ¿e spotkania szkoleniowe, bêd¹ce w pewnym sensie powtórk¹ i przypomnieniem g³ównych kanonów gospodarki leœnej dobrze przys³u¿¹ siê lasom kujawsko-pomorskim.
Ireneusz Bojanowski
Z
asady Hodowli Lasu z 2003 r. zalecaj¹ pozostawienie okreœlonych partii (nie mniej ni¿ 5 proc. powierzchni manipulacyjnej
zrêbu) starodrzewu tak by pozosta³y one jako element strukturalny i funkcjonalny nowego drzewostanu. Mówi¹c dosadniej pozostawione kêpy, smugi, pasy czy brzegi starodrzewu maj¹ pozostaæ
jako elementy wzbogacaj¹ce krajobraz i strukturê nowopowsta³ego
drzewostanu. To wa¿ny, lecz nie najwa¿niejszy powód, dla którego
je pozostawiamy. Wa¿niejsza jest ta druga, funkcjonalna korzyœæ.
Opisywane zagadnienie zosta³o ju¿,
w sposób ca³oœciowy, omówione w Biuletynie nr 4/5 z 2006 r. przez ówczesnego naczelnika Wydzia³u Hodowli Lasu
Regionalnej Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu Artura Karetko. Autor
w krótkim kompendium omawia elementy techniczne, przestrzenne, czasowe
i ekologiczne sk³adaj¹ce siê na opisywane zagadnienie. Warto do tego opisu od
czasu do czasu siêgn¹æ bo obrazuje on
dobrze sprecyzowany zamys³ opisuj¹cy
istotê zagadnienia. Zamys³ ten bêdziemy
konsekwentnie realizowali tak¿e w nastêpnych latach.
Wa¿ne funkcje kêpy
starodrzewu
Jako kontynuacja artyku³u Artura Karetko zostan¹ rozwiniête niektóre aspekty i korzyœci funkcjonalne wynikaj¹ce
z pozostawienia na powierzchniach zrêbowych ró¿nych form przestrzennych
starodrzewu. Do najwa¿niejszych z nich
zaliczamy:
z pe³nienie przez pozostawione obrze¿a
starodrzewu roli ochronnej, otulinowej
w stosunku do odmiennych i unikalnych
ekosystemów i zbiorowisk (szczególnie
tych zajmuj¹cych ma³e powierzchnie),
takich jak Ÿródliska, trzêsawiska, oczka
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
7
wodne z roœlinnoœci¹ wodn¹ i szuwarow¹,
torfowiska wysokie, przejœciowe i niskie,
zbiorowiska borów bagiennych, brzezin
bagiennych, olsów, ³¹k i zio³oroœli,
z pe³nienie roli otulinowej przez smugi
i obrze¿a pozostawionego starodrzewu
w procesie tworzenia stref ekotonowych
i budowania "p³aszcza lasu" oraz roli
ochronnej kêp starodrzewu w stosunku
do drzew matecznych (doborowych) na
wszystkich typach siedlisk,
z pe³nienie przez kêpê starodrzewu sta³ej roli ochronnej w stosunku do wprowadzanych na powierzchni zrêbowej gatunków drzew liœciastych, takich jak buk,
jawor, klon, d¹b i jesion, wra¿liwych
w m³odoœci na dzia³anie ekstremalnych
warunków termicznych (nadmierna insolacja, przymrozki),
z pe³nienie przez wszystkie wymienione
formy przestrzenne starodrzewu wielostronnej roli tzw. refugium (miejsca schronienia) dla wielu gatunków roœlin i zwierz¹t, które bez takiej ostoi nie mia³yby
szans na trwanie (przechowanie) w okreœlonej partii lasu a nastêpnie na rozprzestrzenianie siê - "promieniowanie" na obszary przyleg³ych (niedojrza³ych, m³odocianych) fitocenoz leœnych,
z ochrona: mikrosiedlisk, stanowisk chronionych, zagro¿onych i rzadkich gatunków
roœlin i zwierz¹t, drzew dziuplastych i ich
mieszkañców, lokalnej puli genowej g³ównych gatunków lasotwórczych, gatunków
wspó³produkcyjnych, domieszkowych
i biocenotycznych, naturalnego biegu procesów biologicznych a¿ do fazy rozpadu
starodrzewu, swobodnego biegu procesów glebo- i siedliskotwórczych, których
niezak³ócona geneza odbywa siê tylko
w warunkach stworzonych przez takie fitocenozy leœne, które charakteryzuj¹ siê
dojrza³oœci¹ drzewostanów i kompletnoœci¹ wszystkich warstw: drzew, podszytu, runa oraz próchnic nadk³adowych
i wewn¹trzglebowych,
z ochrona populacyjna wielu gatunków
destruentów (gatunków rozk³adaj¹cych
materiê organiczn¹): bakterii, grzybów,
glonów, roztoczy, mezofauny glebowej.
Przechowanie ich "in situ" (w miejscu) dla
przysz³ych pokoleñ lasu znacznie przyspieszy ponowne organizowanie siê z³o¿onych zbiorowisk roœlin i zwierz¹t,
odbudowê ³añcuchów pokarmowych
w s¹siaduj¹cych fragmentach lasu przechodz¹cego kolejne fazy rozwojowe
z pe³nienie roli nasienników przez gatunki
drzew znajduj¹ce siê na kêpie starodrzewu.
Jeszcze o planowaniu
kêpy starodrzewu
Jak z wy¿ej przytoczonej listy wynika
pozostawianie kêp starodrzewu jest kosztown¹, co prawda, ale nieodzown¹ inwestycj¹ w prawid³owy rozwój przysz³ych
pokoleñ lasu. Warto j¹ zrealizowaæ w sposób przemyœlany i precyzyjny. W szczególnoœci lokalizacja, kszta³t i wyprzedzaj¹ce przysposobienie przysz³ej kêpy starodrzewu powinny byæ starannie przemyœlane. Warto takie kêpy (biogrupy) lokalizowaæ du¿o wczeœniej i przygotowywaæ
do roli, któr¹ maj¹ w przysz³oœci pe³niæ
szeroko stosuj¹c zasady trzebie¿y przekszta³ceniowej. W uzasadnionych przypadkach warto odejœæ od schematycznego rozmieszczenia kêp. Bardzo cenne
jest pozostawianie kêp starodrzewu z innym gatunkiem panuj¹cym ni¿ ten, który
bêdzie panowa³ w przysz³oœci na powierzchni zrêbowej.
Szczególnie cenne jest pozostawianie kêp starych dêbów, klonów, jaworów,
buków, lip i jarzêbów w morzu soœnin.
Maj¹ szansê spe³niæ istotn¹ rolê nasienników. Tam gdzie pozostawione kêpy starodrzewu sosnowego ³ami¹ monotypizacjê lasu po¿¹dane jest stosunkowo równomierne rozlokowanie kêp starodrzewu
na pasach zrêbowych powi¹zane z ³¹czeniem w kêpy dwu a nawet wiêcej frag-
Fragmenty starodrzewu pozostawione na zrêbie. Fot. Leszek Pultyn
8
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
mentów "wy³aniaj¹cych siê" z kolejnych
pasków zrêbowych.
Kêpa w bloku upraw
pochodnych
Niezbyt dogodn¹ sytuacjê mamy
w tym zakresie gdy chcemy pozostawiæ
kêpê starodrzewu w bloku upraw pochodnych. Do tego zagadnienia odnosi siê zapis w punkcie 4.1.2 ,,Zarz¹dzenia nr 11A"
Dyrektora Generalnego Lasów Pañstwowych z dn. 11.05.1999r.: "pozostawianie
nasienników nie dotyczy zrêbów zupe³nych zlokalizowanych w blokach upraw
pochodnych". Nie jest to wyraŸny zakaz
pozostawiania kêp starodrzewu. Istotne
jest tu tylko wykluczenie funkcji kêpy starodrzewu jako kêpy nasienników. Projektuj¹cy zr¹b leœniczy, który pozostawi kêpê
starodrzewu z udzia³em gatunku takiego
jak na uprawie pochodnej musi siê liczyæ
z koniecznoœci¹ usuwania samosiewu a¿
do momentu osi¹gniêcia zwarcia przez
m³ody drzewostan otaczaj¹cy kêpê starodrzewu. Nastêpcy tego leœniczego za 80
do 100 lat musieliby wyci¹æ drzewa z kêpy
starodrzewu (o ile by one do tego czasu
dotrwa³y), ¿eby nie pe³ni³y roli zapylaczy
w przysz³ych wy³¹czonych i gospodarczych drzewostanach nasiennych. W przeciwnym przypadku stracilibyœmy, w jakimœ
stopniu, pewnoœæ co do wype³niania re¿imów pochodzenia drzewostanu z ustalonego Ÿród³a. W praktyce leœnej zagro¿enie takie nie jest zbyt istotne ale wa¿ne
z formalno-prawnego punktu widzenia.
Zastrze¿enia powy¿sze nie maj¹ zastosowania wtedy gdy blok upraw pochodnych zak³adany jest w miejscu swojego drzewostanu macierzystego lub gdy
kêpa starodrzewu jest innego gatunku.
W przeciwnym przypadku podejmowanie
decyzji o lokalizacji kêpy starodrzewu
wœród upraw pochodnych jest kusz¹ce,
ale chyba jednak zbyt ryzykowne.
Jan Pakalski
Przy nowo za³o¿onym ognisku biocenotycznym. Fot. Tadeusz Chrzanowski
bie radê bez podsypki mo¿na przyj¹æ
wiêksz¹ powierzchniê, zaœ na tych najubo¿szych, wymagaj¹cych du¿ych, kosztownych podsypek-praktyczniej jest zak³adaæ ogniska mniejsze.
Kszta³t ognisk biocenotycznych
Stosowany jest kszta³t eliptyczny do
ko³owego z zalecanym stosunkiem œrednicy d³u¿szej do krótszej jak 1:1,5, kszta³t
prostok¹tny do kwadratowego o podobnym stosunku d³ugoœci boków oraz inne
kszta³ty dobrze dostosowane do lokalnych
warunków panuj¹cych w lesie (konfiguracja terenu, uk³ad otaczaj¹cego drzewostanu, kszta³t konturu mikrosiedliska).
Zabezpieczenie ognisk
biocenotycznych
W
praktyce hodowlanej i ochronnej ostatniego 15-lecia na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu
idea zak³adania ognisk biocenotycznych staje siê coraz bardziej popularna. Ogniska biocenotyczne s¹ tym pierwszym, najwa¿niejszym
etapem zak³adania remiz a w przysz³oœci tak¿e powierzchni ogniskowo-kompleksowej metody ochrony lasu (powierzchni Kohlera).
Powierzchnie biocenotyczne zak³ada
siê najczêœciej na powierzchni aktualnie
zak³adanych upraw, ale analogiczne rozwi¹zania mo¿na zastosowaæ w drzewostanach m³odszych klas wieku z wykorzystaniem istniej¹cych przerzedzeñ i luk
o ile siê do tego celu nadaj¹. G³ównym
celem jaki siê przed ogniskami biocenotycznymi stawia jest zwiêkszenie odpornoœci ekosystemów leœnych na inwazjê
foliofagów sosny poprzez budowê ró¿norodnoœci biologicznej. Tak¹ ró¿norodnoœæ osi¹ga siê tworz¹c dogodne warunki do bytowania ró¿nych gatunków entomofagów: stawonogów, p³azów, gadów,
ptaków i drobnych ssaków. Celem drugorzêdnym, mo¿liwym do spe³nienia poprzez ogniska biocenotyczne w ograniczonym zakresie, jest pe³nienie przez nie
funkcji fitomelioracyjnych.
W oparciu o kilkunastoletnie doœwiadczenia wypracowano rozwi¹zania, które
mog¹ stanowiæ ramowe wytyczne do zak³adania ognisk biocenotycznych:
Lokalizacja
Ogniska biocenotyczne nale¿y lokalizowaæ na siedliskach boru suchego (Bs),
boru œwie¿ego Bœw oraz na zniekszta³conych lub zdegradowanych siedliskach Bœw
lub boru mieszanego œwie¿ego (BMœw).
Ponadto warto je lokalizowaæ przy
mniej uczêszczanych drogach lub liniach
co uproœci obs³ugê. Po³o¿enie ogniska
biocenotycznego musi uwzglêdniaæ fakt,
¿e w przysz³oœci bêdzie ono elementem
powierzchni ogniskowo-kompleksowej
metody ochrony lasu.
Zak³adane ognisko powinno byæ tak
zlokalizowane by na powierzchni zak³adanej uprawy korzysta³o z os³on bocznych drzewostanu od strony po³udniowej
i zachodniej, co poprawi warunki wegetacji nasadzeñ. Zalecane jest korzystanie
z os³on tworzonych przez pozostawione
na zrêbie biogrupy starodrzewu, korzystanie z os³onowych po³o¿eñ w s¹siedztwie przyleg³ych drzewostanów, zaœ kryterium nadrzêdnym jest po³o¿enie we
fragmencie ¿yŸniejszego mikrosiedliska
o ile siê takie da zlokalizowaæ.
Wskazana jest lokalizacja wewn¹trz
m³odego drzewostanu by ognisko korzysta³o z uprzywilejowanych warunków
wilgotnoœciowych pozwalaj¹cych na wykopanie pojnika lub takie zlokalizowanie
pojnika sztucznego, by by³ co jakiœ czas
zasilany wod¹ opadow¹ stokow¹ a
w okresie suszy – przez cz³owieka.
WielkoϾ ognisk
biocenotycznych
Dopuszczalna wielkoœæ ogniska wynosi 0,03-0,20 ha. Wielkoœæ ognisk nale¿y dostosowaæ do ¿yznoœci siedlisk i aktualnych mo¿liwoœci technicznych. Na
siedliskach mocniejszych, gdzie czêœæ
mniej wymagaj¹cych sadzonek da so-
Ogniska biocenotyczne wymagaj¹ na
ogó³ zabezpieczenia: przed zwierzyn¹ –
obligatoryjne grodzenie, przed gryzoniami i pêdrakiem - œrodki na miarê potrzeb.
Przed nadmiern¹ insolacj¹ i przesuszaj¹cym dzia³aniem wiatrów - stosowaæ na
siedliskach Bs i Bœw os³ony z brzozy
wprowadzonej, ju¿ poza obszarem ogniska, w zagêszczonej wiêŸbie w dwóch
rzêdach wzd³u¿ po³udniowego i zachodniego brzegu ogniska, zaœ na siedlisku
BMœw i w zalesieniach porolnych - os³ony z analogicznie wprowadzonego
modrzewia; po spe³nieniu przez nie roli
os³onowej nale¿y je usuwaæ stosownie do
potrzeb nasadzeñ na ognisku.
Przygotowanie gleby
W³aœciwe przygotowanie gleby pod
sadzenie wielolatek krzewów i drzew polega na sadzeniu w do³ki, stosowaniu podsypki przygotowanej przez zmieszanie
gliny z torfem niskim lub przejœciowym
w stosunku 1:1. Zalecane dawki powinny
siê kszta³towaæ w granicach 10 do 15 litrów na jedno stanowisko. Na niektórych
mocnych glebowo postaciach BMœw zniekszta³conego mo¿na w stosunku do mniej
wymagaj¹cych gatunków zrezygnowaæ
z podsypek. Po¿¹dane i akceptowane jest
wyprzedzaj¹ce przygotowanie odpowiedniej podsypki, na bazie torfu lub kompostu, na kompostowniku w szkó³ce.
Dobór gatunków drzew
i krzewów
Wysadzane w ogniskach biocenotycznych drzewa i krzewy powinny cechowaæ siê zdolnoœci¹ do wydawania
jadalnych, miêsistych owoców, zdolnoœci¹ do produkcji spadzi lub wydzielaæ
nektar w czasie kwitnienia. Ponadto powinny to byæ, zasadniczo, drzewa lub
krzewy rodzime wytwarzaj¹ce gêste korony lub tworz¹ce zwarte zaroœla.
W szczególnych przypadkach – tam
gdzie na to pozwalaj¹ zapisy w Planie
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
9
Urz¹dzenia Lasu (PUL) – dopuszcza siê
zastosowanie gatunku introdukowanego
- dêbu czerwonego, bo w polskiej florze
nie ma równie ma³o wymagaj¹cego zamiennika.
W warunkach Regionalnej Dyrekcji
Lasów Pañstwowych w Toruniu zaleca siê
do stosowania na powierzchniach ognisk
biocenotycznych nastêpuj¹cych gatunków krzewów, krzewinek i drzew:
z na siedliskach Bs i Bœw. Krzewy i krzewinki: jarzêbina, kruszyna, rokitnik, ró¿a
pomarszczona, berberys zwyczajny, je¿yna, ¿arnowiec, borówka czernica.
Drzewa: jab³oñ p³onka, grusza pospolita,
œliwa a³ycza, œwierk, buk, d¹b czerwony
(gdy dopuszcza to PUL), lipa drobnolistna (ze zwiêkszon¹ dawk¹ podsypki)
z na siedlisku BMœw. Krzewy i krzewinki:
wszystkie gatunki jak w Bœw, a ponadto
g³óg- rodzime gatunki, suchodrzew, bez
czarny, leszczyna i œliwa tarnina. Drzewa: wszystkie gatunki jak w Bœw, a ponadto: klon zwyczajny i czereœnia.
W przypadku zak³adania ogniska biocenotycznego na powierzchni, na której
rosn¹ przestoje, drzewa dziuplaste lub
przedrosty, nale¿y wzi¹æ pod uwagê wymagania – sadzonych w ich pobli¿u lub pod
ich okapem – krzewów. Za wyj¹tkiem kruszyny, leszczyny i klonu wszystkie pozosta³e gatunki s¹ wyraŸnie œwiat³olubne.
Zalecana wiêŸba
Zaleca siê sadziæ œrednio nie gêœciej
ni¿ 6 tys. sztuk sadzonek na 1 ha. W przypadku stosowania kosztowniejszych sposobów poprawiania warunków glebowych najbardziej optymalne wydaje siê
wysadzanie 4-4,5tys. sztuk sadzonek na
1 ha. Gatunki dziczek owocowych oraz
takie gatunki jak œwierk, lipa drobnolistna i klon wysadza siê po kilka na powierzchni ogniska. Dla dziczek nale¿y
przewidzieæ dobrze naœwietlone stanowiska na obrze¿u lub w naro¿nikach ogniska po to by owocowa³y, a nie zosta³y
w przysz³oœci zdominowane gdzieœ
w œrodku ogniska. Œwierka nale¿y wprowadzaæ w zagêszczonych grupach zaœ lipê
i klona – pojedynczo, by w przysz³oœci,
gdy zestarzej¹ siê ju¿ gatunki krzewiaste,
stanowi³y wype³nienie ogniska.
Zalecane formy zmieszania
Ze wzglêdu na zró¿nicowan¹ dynamikê wzrostu poszczególnych gatunków
drzew i krzewów zaleca siê je wysadzaæ
w zmieszaniu p³atowym: grupowym,
drobnokêpowym lub kaskadowym, uzale¿niaj¹c formê zmieszania od docelowego wzrostu danego gatunku i jego wymagania œwietlne. W przypadku nadmiernego rozrostu niektórych gatunków
nale¿y zastosowaæ techniczne ciêcia rozluŸniaj¹co-formuj¹ce. Kiedy wyst¹pi¹ objawy starzenia siê krzewów nale¿y zastosowaæ ciêcia odm³adzaj¹ce.
W miarê wzrostu drzew i krzewów na
obszarze ogniska biocenotycznego
i poza nim nale¿y w otaczaj¹cym drzewostanie wykonaæ ciêcia w strefie granicz¹cej z ogniskiem ¿eby poprawiæ
warunki œwietlne, wodne i pokarmowe na
korzyϾ ogniska.
Pielêgnacja
W nowych nasadzeniach nale¿y pielêgnowaæ glebê. W roku za³o¿enia ogniska biocenotycznego po¿¹dane jest precyzyjne motyczenie, a w nastêpnych decyzjê o pielêgnacji nale¿y podejmowaæ
stosownie do potrzeb. W czasie d³ugotrwa³ej suszy trzeba rozwa¿yæ mo¿liwoœæ
podlewania najbardziej wra¿liwych sk³adników nasadzeñ, chocia¿ w pierwszych
dwóch latach ¿ycia.
Inne prace
Stosownie do potrzeb i mo¿liwoœci,
równoczeœnie z za³o¿eniem ogniska biocenotycznego nale¿y wykonaæ inne prace. Nale¿y do nich za³o¿enie pojnika dla
ptaków (trzeba pamiêtaæ o pozostawie-
Krzew dzikiej ró¿y i jarzêbina na terenie ogniska biocenorycznego. Fot. Leszek Pultyn
10
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
niu na ten cel nie zadrzewionej przestrzeni o œrednicy nie mniejszej ni¿ 3 m), u³o¿enie stosu kamieni dla p³azów i gadów
oraz nadzorowanie i naprawa ogrodzenia.
Nowozak³adane uprawy, oprócz
ognisk biocenotycznych, powinny obowi¹zkowo mieæ za³o¿one, zgodnie z projektem uprawy, szlaki zrywkowe przebiegaj¹ce pod k¹tem 45o do rzêdów. Zaleca
siê w tym celu wprowadzanie, rzêdowo,
olszy szarej. Gatunek ten spe³ni nam
w uprawie po¿¹dan¹ rolê fitomelioracyjn¹.
Iloœæ za³o¿onych w minionych latach
na obszarze lasów RDLP w Toruniu
ognisk biocenotycznych i remiz w kompleksowo-ogniskowej metodzie ochrony
lasu jest, w stosunku do potrzeb, zbyt
ma³a. Odpowiedni normatyw zawarty
w Instrukcji Ochrony Lasu przewiduje za³o¿enie w nowozak³adanych uprawach
jednej, 15 arowej powierzchni na 5 ha zak³adanej uprawy. To bardzo ambitne wymagania powierzchniowe.
Na naradzie nadleœniczych RDLP
w Toruniu, która mia³a miejsce w 27-28
lutego 2007 r. przyjêto ustalenie, ¿e ”podczas planowania i realizacji odnowieñ,
szczególnie na siedliskach ubogich nale¿y wprowadzaæ gatunki biocenotyczne
a zalecan¹ form¹ s¹ ogrodzone ogniska
biocenotyczne”. Kierownictwo RDLP
w Toruniu wyra¿a pogl¹d, ¿e postêp
w zak³adaniu ognisk oraz ich jakoœæ s¹
i bêd¹ wyk³adnikiem zaanga¿owania kadry w sprawy zawodowe. Gdy leœnictwo
odnawia rocznie od jednego do trzech
zrêbów, wykonanie na ka¿dym z nich
ognisk biocenotycznych jest zadaniem
obligatoryjnym. Przy obci¹¿eniu leœnictwa pracami odnowieniowymi, w wiêkszym zakresie ni¿ podano powy¿ej, dopuszcza siê wykonanie jednego ogniska
biocenotycznego na dwie dzia³ki zrêbowe, ale i w tym przypadku trzeba postawiæ na jakoœæ.
Jan Pakalski
Wielogatunkowa kêpa drzew i krzewów. Fot. Bogus³aw Kashyna
Zgodnie z obowi¹zuj¹cymi uregulowaniami prawnymi (Ustawa o ochronie przyrody z 16.04.2004r.) grupa zawodowa leœników zobowi¹zana jest, z urzêdu, do zachowania:
§ zrównowa¿onego u¿ytkowania,
§ odnawiania zasobów, tworów i sk³adników przyrody, rozumianych jako pewien
spójny kompleks komponentów (dziko wystêpuj¹ce roœliny, zwierzêta i grzyby, siedliska przyrodnicze, krajobraz, biotop).
Celami ochrony s¹ w szczególnoœci:
§ utrzymanie stabilnoœci ekosystemów leœnych (utrzymanie lasu jako formacji
odpornej na dzia³anie czynników biotycznych i abiotycznych),
§ zachowanie ró¿norodnoœci biologicznej (kompletnoœci, bogactwa gatunków
rodzimej fauny i flory zasiedlaj¹cej biotop leœny we w³aœciwych sobie, naturalnych proporcjach),
§ zachowanie ci¹g³oœci istnienia gatunków leœnych roœlin i zwierz¹t wraz z ich
naturalnymi siedliskami (zarówno w rozumieniu siedliska w znaczeniu “naturowym” jak i tym potocznym, leœnym).
Z
biorowiska roœlin i zwierz¹t (fitoi zoocenozy), w warunkach naturalnych, maj¹ sk³onnoœæ do fluktuacji (przep³ywów) polegaj¹cej na mozaikowatym
przemieszczaniu siê zró¿nicowanych
zbiorowisk (cenoz) w czasie i przestrzeni. W trakcie tych fluktuacji realizuje siê
stopniowo ogólniejszy proces polegaj¹cy na wzbogacaniu siê struktur gatunkowych, wiekowych i przestrzennych. To
wzbogacanie siê jest silnie zale¿ne od
wyjœciowej ¿yznoœci siedliska ale te¿
samo powoduje podnoszenie siê aktualnej ¿yznoœci siedliska, leœnego na wy¿szy
poziom. Las zasobny ¿yje, staje siê bardziej odporny na dzia³aj¹ce na niego destrukcyjne czynniki biotyczne i abiotyczne, intensywnie produkuje biomasê,
wzrastaj¹ zapasy drewna na pniu, wzrasta jego ró¿norodnoœæ biologiczna oraz
zdolnoϾ do retencjonowania wody
z opadów.
Opisane procesy biegn¹ w ró¿nym
tempie na ró¿nych siedliskach. Tempo to
jest silnie zale¿ne od ¿yznoœci siedlisk
oraz ich stanu. Najszybciej opisywane
procesy biegn¹ na siedliskach ¿yznych
(L³, Lw, Lœw) a najwolniej na siedliskach
najubo¿szych (Bs, Bœw, Bw, ubo¿sze
postacie BMœw i BMw) oraz na borowych
siedliskach w stanie zmienionym, np.
zniekszta³conych lub zdegradowanych.
Ma to zwi¹zek z tempem obiegu materii
w lesie.
Znaczny udzia³ siedlisk boru œwie¿ego i boru mieszanego œwie¿ego zajmuj¹cych ³¹cznie na obszarze Regionalnej
Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu
72,6 proc. powierzchni, a wiêc dominuj¹cych, powoduje ¿e warto tu w sposób
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
11
szczególny zaj¹æ siê zagadnieniami
ochrony i kreowania ró¿norodnoœci biologicznej. S¹ to bowiem siedliska i zbiorowiska leœne bardzo wra¿liwe - stosunkowo ³atwo poddaj¹ce siê zniekszta³ceniom. Poni¿ej podano, w kolejnoœci zale¿nej od ich znaczenia, czynniki wywo³uj¹ce te zniekszta³cenia:
1) d³ugotrwa³e u¿ytkowanie rolnicze gruntu (siedliska porolne),
2) naprzemienna gospodarka rolno-leœna
(krótkookresowe, 3-5 letnie u¿ytkowanie rolnicze gruntów leœnych po wykonaniu zrêbu i ponowne odnowienie
powierzchni),
3) u¿ytkowanie rêbne zrêbami zupe³nymi wielkopowierzchniowymi prowadzone w rozleg³ych blokach,
4) grabienie œcio³y,
5) szkody od zwierzyny p³owej wynikaj¹ce z przegêszczenia ³owisk limituj¹ce
iloœæ i jakoœæ liœciastych sk³adników
drzewostanów,
6) nadmierne uproszczenia sk³adów gatunkowych nowozak³adanych upraw,
np. brak komponentów liœciastych,
7) liczba pokoleñ monokultur sosnowych
za³o¿onych sztucznie na wielkoobszarowych zrêbach,
8) wielkoobszarowe po¿ary,
9) daleko id¹ce przerwanie zwarcia drzewostanów na ubogich siedliskach,
10) przygotowanie gleby do odnowieñ pe³n¹, bardzo g³êbok¹ ork¹ z uprzednim karczowaniem pni na powierzchni
zrêbowej,
11) wielkoobszarowe odwodnienia siedlisk
w strefie kopalnictwa odkrywkowego.
Na obszarze RDLP w Toruniu zjawisko zniekszta³cenia siedlisk i fitocenoz
wystêpuje z umiarkowanym nasileniem
i wi¹¿e siê g³ównie z historycznie wystêpuj¹cymi przyczynami opisanymi powy-
¿ej w punktach 1,2,3,5 a wyj¹tkowo
w punkcie 4 (grabienie œcio³y) s¹ to tzw.
zniekszta³cenia gospodarczo-leœne.
Zjawisko wielokrotnego wystêpowania litych monokultur sosnowych w du¿ych
blokach drzewostanów jest czynnikiem
silnie zniekszta³caj¹cym, co siê wybitnie
uzewnêtrznia w trzecim i czwartym
pokoleniu litych soœnin. Jest ono groŸne
dla produkcyjnoœci lasu i jego ró¿norodnoœci biologicznej szczególnie tam, gdzie
siedliska leœne s¹ ze swej natury ubogie.
Na rozleg³ych obszarach Borów Dolnoœl¹skich, Lasów £u¿yckich oraz w lasach
po³udniowo-wschodniej Wielkopolski,
gdzie cz³owiek historycznie wczeœniej
rozpocz¹³ intensywn¹ eksploatacjê
lasów, zniekszta³cenia zarówno siedlisk
jak i fitocenoz leœnych s¹ bardzo g³êbokie, a szanse ich renaturalizacji (rewitalizacji) - ma³e.
Poni¿ej wymieniono kilka wa¿niejszych cech, które zwi¹zane s¹ z tak g³êboko zmienionymi siedliskami leœnymi:
warstwa podrostu i podszytu zbudowana jest wy³¹cznie z sosny i brzozy lub tej
warstwy w ogóle nie ma; w warstwie runa
ma miejsce wyraŸne ograniczenie liczby
gatunków roœlin zielnych i wystêpuj¹ zaledwie: czernica, brusznica, wrzos, œmia³ek pogiêty, kilka gatunków mchów i chrobotków a w skrajnych przypadkach œcio³a; próchnica nak³adowa przyjmuje formy
uwstecznione (cienkie) - butwiny w³óknistej lub butwiny rozdrobnionej. Na obszarze RDLP w Toruniu opisywane zjawiska
nie s¹ zjawiskami powszechnymi i wystêpuj¹ tylko na najubo¿szych siedliskach
w Dolinie Wis³y oraz fragmentami w Borach Tucholskich.
Wprowadzone do praktyki leœnej Zarz¹dzenie Nr 11A z 11 maja 1999 r., oraz
Zasady Hodowli Lasu z 2003 r. podaj¹
Woda w lesie zwiêksza ró¿norodnoœæ biologiczn¹ ekosystemu. Fot. Leszek Pultyn
12
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
praktyczne sposoby ochrony i kreowania ró¿norodnoœci biologicznej. S¹ to:
racjonalne kszta³towanie sk³adów gatunkowych upraw zgodnie z mo¿liwoœciami
produkcyjnymi siedlisk, dzia³ania z zakresu melioracji regradacyjnej (wprowadzanie sk³adów gatunkowych upraw
z uwzglêdnieniem szerszego udzia³u gatunków fitomelioracyjnych), nawo¿enie
melioracyjne, wprowadzanie do drzewostanu dolnych warstw: podszyty, podsadzenia produkcyjne z gatunków liœciastych lasotwórczych i domieszkowych,
promowanie na zrêbach wartoœciowych
sk³adników liœciastych tak¿e pochodzenia odroœlowego, ciêcia przekszta³ceniowe, racjonalna gospodarka ³owiecka
i ochrona komponentów liœciastych przed
zwierzyn¹, pozostawianie w lesie i na zrêbie martwego drewna (tzw. nekromasa),
ochrona drzew dziuplastych, pozostawianie na zrêbach biogrup starodrzewu,
rozs¹dna ochrona siedlisk przyrodniczych chronionych prawem, ochrona
i w³aœciwe zagospodarowanie bogatszych i wilgotniejszych mikrosiedlisk, zak³adanie ognisk biocenotycznych, kszta³towanie stref ekotonowych, kszta³towanie mikroklimatu œródleœnego np. poprzez ma³¹ retencjê lub tzw. p³aszcz lasu.
W podsumowaniu omawianego tematu warto podkreœliæ, ¿e powodzenie
w dzia³aniach na rzecz utrzymania i kreowania ró¿norodnoœci biologicznej osi¹gniemy wtedy, gdy równolegle lub wyprzedzaj¹co podejmiemy dzia³ania na
rzecz rewitalizacji siedlisk. Optymalny
efekt mo¿liwy jest do osi¹gniêcia wtedy,
gdy uda nam siê równoczeœnie realizowaæ na danym obszarze kilka z zalecanych powy¿ej kierunków dzia³añ.
Jan Pakalski
Dziko ¿yj¹ce drzewa owocowe s¹ cennym
sk³adnikiem lasu. Fot. Bogus³aw Kashyna
Podszyt bukowy. Fot. Bogus³aw Kashyna
N
a leœnych powierzchniach
szkoleniowych w Nadleœnictwie Dobrzejewice mieliœmy
okazjê obserwowaæ koñcowy
efekt wprowadzenia podsadzenia – dojrza³y drzewostan sosnowy z 55-letnim drugim piêtrem bukowym. Jest teraz dobry
moment na podsumowanie tematyki zwi¹zanej ze sposobami,
efektami i celem wprowadzania
dolnych warstw drzewostanu.
Tematyka zwi¹zana z wprowadzaniem dolnych warstw drzewostanu prezentowana by³a podczas szkoleñ jesieni¹ ubr. na terenie nadleœnictw Jamy i Zamrzenica oraz ostatnio, wiosn¹ br. w Dobrzejewicach. Przedstawiane przyk³ady
charakteryzowa³y siê ró¿nym etapem rozwoju zarówno podsadzenia jak i drzewostanu. W ka¿dym przypadku ró¿ny by³
cel, a tak¿e rola do spe³nienia poprzez
prowadzone dzia³ania.
Siedliska ubogie i ¿yzne
Wed³ug obowi¹zuj¹cych Zasad Hodowli Lasu (ZHL) rozró¿nia siê dwa warianty wprowadzania dolnego piêtra. Na
siedliskach ubogich zalecane jest wprowadzanie krzewów i drzew o szerokiej
amplitudzie ekologicznej tworz¹cych,
w niekorzystnych warunkach siedliskowych, formy krzewiaste. Przy tym wariancie wprowadzaniu podszytu, zalecane zagêszczenie to 2-2,5 tysi¹ca sadzonek na
hektar. Na siedliskach ¿yŸniejszych zaleca siê wprowadzaæ gatunki drzewiaste
(buk, lipa, grab, d¹b, œwierk) maj¹ce
w przysz³oœci stworzyæ drugie piêtro drzewostanu. W tym przypadku zalecane zagêszczenie to 4-6 tysiêcy sadzonek na
hektar. W obu wariantach nale¿y pamiêtaæ o pozostawianiu czêœci powierzchni
wydzielenia bez wprowadzania dolnej
warstwy, co umo¿liwia bytowanie w runie gatunków œwiat³o i ciep³olubnych.
ZHL pokazuj¹ dwa najbardziej typowe kierunki dzia³añ, które mo¿na, a nawet nale¿y dostosowywaæ do konkret-
nych warunków i zamierzonego celu.
Zmiennoœæ uwarunkowañ przyrodniczych jest zjawiskiem ci¹g³ym, w którym
nie ma sztywnych granic, a wiêc charakterystyka naszych dzia³añ powinna tak¿e w sposób p³ynny dostosowywaæ siê
do zmieniaj¹cych siê warunków. Niekiedy interpretuje siê, ¿e powierzchnia wprowadzania podszytu powinna obejmowaæ
dok³adnie 50 proc. powierzchni wydzielenia. Na siedliskach bardzo ubogich
wprowadzanie podszytu nale¿y ograniczyæ do fragmentów, gdzie istniej¹ realne szanse na powodzenie naszych dzia³añ. Fragmenty te mog¹ ograniczaæ siê
nawet do tylko 15-20 proc. powierzchni.
W przypadku skrajnie niekorzystnych
warunków oraz dodatkowo wystêpuj¹cej
presji zwierzyny, nale¿y rozwa¿yæ zastosowanie wariantu poœredniego pomiêdzy
wprowadzaniem podszytów, a zak³adaniem ognisk biocenotycznych. W takim
przypadku dzia³anie mo¿e polegaæ na
wybraniu fragmentów drzewostanu naturalnie przerzedzonych, wykonaniu przygotowania gleby wraz z zastosowaniem
podsypek torfowo-gliniastych i ogrodzeniu powierzchni. Dziêki ogrodzeniu i zastosowaniu podsypek mo¿emy pozwoliæ sobie na wprowadzenie nieco szerszego wachlarza gatunków ni¿ wynika³oby
to z w³aœciwoœci siedliska. Takie dzia³ania, ze wzglêdu na wysokie koszty, mog¹
mieæ tylko ograniczone zastosowanie.
Jednak bior¹c pod uwagê alternatywê
podejmowania wprowadzania typowego
podszytu na wiêkszych powierzchniach,
ale z mizernymi efektami, warto rozwa¿yæ podjêcie dzia³ania na mniejszej powierzchni, ale za to bardziej zintensyfikowanego, maj¹cego wiêksze szanse na
sukces.
Zdarza siê, ¿e drzewostan, a szczególnie roœlinnoœæ runa, wskazuje na siedlisko skrajnie ubogie, a jednoczeœnie,
w warstwie panuj¹cej, wystêpuj¹ pojedyncze osobniki drzew o wysokich wymaganiach siedliskowych. Takie sytuacje
mo¿na stwierdziæ, gdy warstwa piasku
zosta³a nawiana na utwory wzbogacone
przewarstwieniami gliniastymi. Wierzchnia warstwa gleby jest rzeczywiœcie skrajnie uboga, jednak wystêpuj¹ce w g³êbi
warstwy zawieraj¹ce czêœci sp³awialne,
stwarzaj¹ potencjalne mo¿liwoœci dla
gatunków o wy¿szych wymaganiach.
Warunkiem ich wystêpowania jest prze¿ycie pierwszych kilku – kilkunastu lat
potrzebnych na dotarcie korzeni do g³êbszych warstw gleby. Zagwarantowaæ to
mo¿e zastosowanie podsypek torfowogliniastych, których dzia³anie zabezpiecza w³aœnie pierwszy okres ¿ycia sadzonek. Dzia³ania podejmowane na ubogich
siedliskach maj¹ przede wszystkim na
celu podniesienie ró¿norodnoœci biologicznej, a co za tym idzie wzmocnienie
oporu naturalnego wzglêdem patogenów
gatunków lasotwórczych.
Na siedliskach boru mieszanego
œwie¿ego i ¿yŸniejszych spotykamy siê
z sytuacj¹, gdy w drzewostanie sosna ma
90 proc. udzia³u i wiêcej. Taki sk³ad gatunkowy jest niekorzystny z wielu wzglêdów. Niewykorzystane s¹ mo¿liwoœci
produkcyjne siedliska, niespe³niony zostaje postulat rozproszenia ryzyka hodowlanego, drzewostany monokulturowe
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
13
podatne s¹ na dzia³anie czynników destabilizuj¹cych, szczególnie biotycznych.
Jednym z najbardziej efektywnych zabiegów zmierzaj¹cych do poprawy takiego
stanu rzeczy jest wprowadzenie drugiego piêtra. ZHL zalecaj¹ wykonanie tego
zabiegu po trzebie¿y wczesnej (po I lub
II nawrocie).
Celem wprowadzania dolnej warstwy
drzewostanu na siedliskach ¿yŸniejszych
jest, obok wzbogacenia ró¿norodnoœci
biologicznej, podniesienie produkcyjnoœci drzewostanu, zapobieganie procesom bielicowania, spe³nienie roli fitomelioracyjnej wzglêdem siedliska. Ponadto,
na siedliskach lasu mieszanego œwie¿ego i ¿yŸniejszych wprowadzenie drugiego piêtra mo¿e byæ realizowane z myœl¹
wykorzystania go w przysz³ej przemianie
pokoleñ. ZHL podaj¹ zalecane zagêszczenie sadzonek 4-6 tysiêcy sztuk na 1
ha, z zastrze¿eniem, ¿e w przypadku traktowania II piêtra jako przysz³ego pokolenia drzewostanu g³ównego, wiêŸbê sadzenia nale¿y zagêszczaæ nie precyzuj¹c jednoczeœnie czy ma siê tu na myœli
stosowanie wczeœniej podanego górnego pu³apu 6 tys. szt./ha, czy wiêŸby w³aœciwej dla odnowieñ, czyli dla buka 6-8
tys. szt./ha, dla dêbu 6-10 tys. szt./ha?
Dla zapewnienia nale¿ytej jakoœci przysz³ego pokolenia w³aœciwszym wydaje siê
stosowanie wiêŸb dla odnowieñ.
Drzewostany
przerzedzone
Specjalnym wariantem wprowadzania
II piêtra jest przebudowa drzewostanów
przerzedzonych, porolnych. W takich
przypadkach cel jest z góry okreœlony –
zast¹pienie dotychczasowego drzewostanu wraz ze zmian¹ sk³adu gatunkowego. Wariant ten najczêœciej po³¹czony jest
z uzupe³nianiem luk ró¿nej wielkoœci, co
Fot. Bogus³aw Kashyna
14
dodatkowo umo¿liwia zastosowanie szerszej gamy gatunków ³¹cznie z gatunkami o wiêkszych wymaganiach œwietlnych.
Na du¿ych lukach i s³abszych siedliskowo fragmentach mo¿na wprowadzaæ
brzozê, du¿e luki zlokalizowane na ¿yŸniejszych fragmentach nale¿y wykorzystaæ pod dêba, natomiast w pozosta³ych
fragmentach (ma³e luki, przerzedzenia)
gatunki cienioznoœne. Obok wykorzystania uwarunkowañ wprowadzania poszczególnych gatunków, nale¿y pamiêtaæ o docelowym sk³adzie przewidzianym
w gospodarczym typie drzewostanu.
Forma zmieszania
Istotnym elementem wprowadzania
dolnych piêter drzewostanu jest jego forma zmieszania. Dla wprowadzania podszytów dopuszczalne s¹ drobne formy
zmieszania: grupowe, drobnokêpowe
z uwagi na cel przede wszystkim biocenotyczny tego dzia³ania. W przypadku
podsadzeñ produkcyjnych w³aœciwsze
jest zmieszanie kêpowe i wielkokêpowe,
a nawet stosowanie zasady wprowadzania jednogatunkowych p³atów. Wymagania œwietlne podsadzenia – w zale¿noœci
od gatunku – wraz z wiekiem rosn¹, co
powoduje potrzebê przeprowadzania intensywniejszych zabiegów trzebie¿owych w drzewostanie panuj¹cym. W pewnym momencie mo¿e powstaæ dylemat:
czy spe³niaæ potrzeby œwietlne podsadzenia, czy nale¿ycie dbaæ o jakoœæ drzewostanu g³ównego poprzez utrzymywanie
zwarcia zapewniaj¹cego wzrost na wysokoœæ oraz prawid³owe oczyszczanie.
Przypadek modrzewia
Do podsadzeñ produkcyjnych nale¿y wybieraæ drzewostany œredniej jakoœci, przerzedzone. Rozpatruj¹c tematykê
podsadzeñ czêsto automatycznie myœli-
Fot. Bogus³aw Kashyna
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
my o drzewostanach sosnowych. Rolê
pielêgnuj¹c¹ dolnych warstw warto doceniæ tak¿e w odniesieniu do dêba i modrzewia. W przypadku modrzewia mamy
do czynienia z dwoma podejœciami. Gatunki pielêgnacyjne mo¿na wprowadzaæ
wraz z za³o¿eniem uprawy lub dopiero
w II klasie wieku, jako podsadzenie. Warunkiem wykorzystania potencja³u przyrostowego modrzewia jest zachowanie
w³aœciwej d³ugoœci korony. Przy wprowadzeniu domieszki pielêgnuj¹cej na
¿yznych siedliskach mo¿e okazaæ siê, ¿e
dynamika wzrostu gatunków pielêgnacyjnych jest tak du¿a, ¿e nadmiernie skraca
koronê modrzewia, przez co traci on
z kolei na intensywnoœci wzrostu. Sytuacja taka mo¿e mieæ miejsce na ¿yznym
lesie mieszanym i siedliskach lasowych
– w takich przypadkach domieszki pielêgnacyjne w modrzewiu nale¿y wprowadzaæ z opóŸnieniem jako drugie piêtro.
Przypadki ³atwe i trudne
W lasach Regionalnej Dyrekcji Lasów
Pañstwowych w Toruniu wprowadzanie
dolnych warstw drzewostanów ma ju¿ na
tyle d³ug¹ historiê, ¿e spotykamy siê
z problemem zagospodarowania drzewostanów z udanym wprowadzonym drugim piêtrem, które podlegaj¹ u¿ytkowaniu rêbnemu. To, czy potraktowaæ drugie piêtro jako element przysz³ego drzewostanu zale¿y od siedliska oraz od gatunku i jakoœci hodowlanej podsadzenia.
W przypadku siedliska lasu mieszanego
i dobrej jakoœci podsadzenia np. bukowego sprawa jest oczywista – podsadzenie nale¿y wykorzystaæ. Pytanie brzmi
tylko: w jakim zakresie? Udzia³ w przysz³ym odnowieniu powinien byæ uzale¿niony od zak³adanego w gospodarczym
typie drzewostanu, jednak znaj¹c ju¿
pogl¹dy kierownictwa naszej dyrekcji,
Fot. Tadeusz Chrzanowski
Dolne warstwy po¿¹dane
Za wprowadzaniem dolnych warstw
drzewostanu przemawia wiele argumentów: podniesienie ró¿norodnoœci gatunkowej, wzmocnienie naturalnego oporu
œrodowiska, podniesienie produkcyjnoœci
drzewostanów, znaczenie fitomelioracyjne podsadzeñ, rozproszenie ryzyka hodowlanego, przyspieszenie czêœciowej
wymiany pokoleñ, poprawa stabilnoœci
drzewostanu g³ównego.
Wprowadzanie podszytów, czy drugich piêter wi¹¿e siê oczywiœcie z ponoszeniem kosztów. Jednak rozpatruj¹c ten
aspekt w perspektywie d³ugofalowej, nale¿y spodziewaæ siê sumarycznego dodatniego wyniku ekonomicznego tego
dzia³ania. Z rozwag¹ nale¿y podchodziæ
do wprowadzania podszytów na skrajnie
ubogich siedliskach, które w sposób naturalny nie s¹ przystosowane do funkcjonowania w z³o¿onej strukturze. W przypadku podjêcia decyzji o wprowadzaniu
podszytu na siedlisku ubogim nale¿y liczyæ siê z poniesieniem dodatkowych
nak³adów w postaci podsypek, nawo¿enia, ogrodzeñ tak, aby jeœli ju¿ podejmujemy dzia³anie, by³o ono skuteczne. Do
wprowadzania dolnych warstw drzewostanów nale¿y starannie dobieraæ powierzchnie, aby uzyskaæ maksymalny efekt
hodowlany. Ogólnie nale¿y stwierdziæ, ¿e
rozwa¿ne wprowadzanie dolnych piêter
lasu, szczególnie w dobrej sytuacji ekonomicznej, jest dzia³aniem po¿¹danym.
Artur Karetko
Uprawa sosnowa za³o¿ona z sadzonek
dwuletnich. Fot. Bogus³aw Kashyna
nastawione na podnoszenie ró¿norodnoœci biologicznej, popieranie gatunków liœciastych, akceptowalne by³oby w takim
przypadku zwiêkszenie udzia³u buka
o 10-20 proc.
Z bardziej skomplikowanym i kontrowersyjnym przyk³adem mieliœmy do czynienia na szkoleniu w Dobrzejewicach.
Siedlisko z pogranicza BMœw i LMœw oraz
buk w drugim piêtrze s³abszej nieco jakoœci technicznej. Oceny wartoœci takiego podsadzenia nale¿y dokonaæ, w takim przypadku, w otaczaj¹cym uk³adzie
odniesienia. W Nadleœnictwie Dobrzejewice dominuje sosna (udzia³ w pozyskaniu – 95 proc.). Zdecydowana wiêkszoœæ
uczestników szkoleñ uzna³a, ¿e próba pozostawienia drzewostanu bukowego
w otaczaj¹cym morzu sosny jest dzia³aniem uzasadnionym. Oczywiœcie nie ma
mowy tutaj o zachowaniu sk³adu gatunkowego przewidzianego w gospodarczym
typie drzewostanu (GTD). Jednak wydaje
siê, ¿e opisana sytuacja jest kolejnym pretekstem do powa¿nego rozpoczêcia dyskusji na temat rozpatrywania sk³adu gatunkowego do jednostek wiêkszych powierzchniowo ni¿ jedno wydzielenie.
J
u¿ na wstêpie mo¿na powiedzieæ, ¿e na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Dylemat jednak nale¿y aktywnie rozpatrywaæ bior¹c pod uwagê ró¿ne aspekty zak³adania upraw przy
u¿yciu materia³u rocznego i dwuletniego.
Przyk³adem prezentowanym podczas
szkolenia na terenie Nadleœnictwa Dobrzejewice by³a uprawa 7 letnia na siedlisku boru œwie¿ego (Bœw) za³o¿ona w czêœci jedno, a w czêœci dwulatk¹ sosny
zwyczajnej. Przy ocenie za³o¿onej uprawy w pierwszym rzêdzie bierzemy pod
uwagê udatnoœæ. Ju¿ w pierwszym punkcie pojawiaj¹ siê w¹tpliwoœci. Jeœli uprawy zak³adane s¹ w przeciêtnych warunkach, statystycznie rzecz ujmuj¹c, jednolatka charakteryzuje siê nieco wiêkszym
wskaŸnikiem przyjmowania, jednak wystarczy, ¿e warunki w danym roku s¹ nietypowe, np. intensywnie przeschnie
wierzchnia warstwa gleby, wiêkszym
wskaŸnikiem przyjêæ mo¿e charakteryzowaæ siê dwulatka. Jakoœæ hodowlana
oceniana na przyk³adzie szkoleniowych
porównawczych upraw wypad³a na korzyœæ dwulatki - uprawa charakteryzowa³a siê bardziej wyrównanym wzrostem, co
daje lepszy materia³ do dalszej selekcji.
Koszty samego za³o¿enia uprawy niew¹tpliwie s¹ ni¿sze w przypadku jednolatki, jednak, gdy weŸmiemy pod uwagê
koszty za³o¿enia i prowadzenia uprawy
przez 5 lat sytuacja siê wyrównuje. Szkody od szeliniaka s¹ znacznie dotkliwsze
w przypadku jednolatki. Pielêgnowanie
uprawy za³o¿onej dwulatk¹ jest mniej k³opotliwe, co jest szczególnie istotne
w przypadku upraw z trzcinnikiem mimo
zastosowania zabiegu chemicznego.
W obecnej sytuacji na rynku pracy nie
bez znaczenia jest mo¿liwoœæ zastosowania sadzarek w przypadku dwulatek.
Du¿e znaczenie ma tak¿e wewnêtrzne
przekonanie leœniczego, ¿e na danej powierzchni lepiej sprawdzi siê jedno czy
dwulatka. I tutaj dochodzimy do sedna
sprawy. To leœniczy powinien rozpatrzyæ
wszelkie argumenty przemawiaj¹ce za
zastosowaniem danego rodzaju materia³u sadzeniowego i taki materia³ zaproponowaæ w danych do wniosku gospodarczego. Istotne jest, aby decyzja ta by³a
przemyœlana, bra³a pod uwagê wszystkie mo¿liwe do przewidzenia aspekty
zak³adania uprawy w danym wydzieleniu.
Istotne jest w³aœciwe wyhodowanie
materia³u sadzeniowego zarówno jedno
jak i dwuletniego w szkó³ce. Najczêstszym b³êdem jest przekonanie, ¿e materia³ sadzeniowy im bardziej wyroœniêty
tym lepszy. Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku materia³u dwuletniego, gdzie ³atwo jest "przekarmiæ"
i w efekcie uzyskaæ sadzonki zbyt wybuja³e. Nale¿y pamiêtaæ, ¿e sadzonki sosny
trafiaj¹ na siedliska ubogie, gdzie spotykaj¹ siê z niekorzystnymi warunkami
wzrostu. A zatem, w drugim roku produkcji celowe jest oszczêdne gospodarowanie nawozami, szczególnie zawieraj¹cymi azot, w wiêkszoœci przypadków nie ma
koniecznoœci deszczowania, co gwarantuje nale¿yty rozwój systemów korzeniowych. Celowe jest zatem tzw. hartowanie sadzonek.
Rozpatruj¹c wady i zalety stosowania
materia³u sadzeniowego sosnowego jedno i dwuletniego, zak³adaj¹c prawid³owe
jego przygotowanie w szkó³ce, nie da siê
jednoznacznie wskazaæ, który z nich da
lepszy efekt hodowlany. Bior¹c pod uwagê poszczególne analizowane argumenty
wydajê siê, ¿e nieco wiêcej z nich przemawia na korzyœæ materia³u dwuletniego,
jednak ostateczne rozstrzygniêcie powinno zapadaæ w odniesieniu do konkretnych warunków danego wydzielenia.
Artur Karetko
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
15
Czeremcha amerykañska w podszycie. Fot. Bogus³aw Kashyna
P
roblemem ubogich siedlisk jest bardzo ograniczona lista gatunków rodzimych mo¿liwych do wprowadzenia ze wzglêdu
na wymagania ekologiczne. Rozwi¹zaniem by³o do niedawna stosowanie gatunków obcych. W ostatnich latach znacznie ograniczono ich wprowadzanie. Sytuacja, która siê wytworzy³a sk³ania
nas do bli¿szego przyjrzenia siê niektórym nierodzimym gatunkom oraz ich sytuacji prawnej.
Podczas szkoleñ na terenie Nadleœnictwa Dobrzejewice mieliœmy okazjê porównaæ efekt wprowadzania domieszki biocenotycznej dêbu czerwonego oraz dêbu
bezszypu³kowego. Oba gatunki zosta³y
wprowadzone na s¹siaduj¹cych uprawach, w jednym roku, na siedlisku boru
œwie¿ego. D¹b czerwony znacznie przewy¿sza³ przyrostem i jakoœci¹ dêba bezszypu³kowego. Gatunek ten z powodzeniem jest stosowany na terenie Polski od
kilkudziesiêciu lat. Jest wyj¹tkowo po¿ytecznym gatunkiem przy zagospodarowaniu po¿arzysk. Mo¿na zatem stwierdziæ,
16
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
¿e d¹b czerwony dobrze sprawdzi³ siê
w racjonalnej gospodarce leœnej.
W minionych dziesiêcioleciach czeremcha amerykañska by³a szeroko
wprowadzanym gatunkiem w podszytach
na ubogich siedliskach. Okaza³o siê, ¿e
gatunek ten potrafi intensywnie siê odnawiaæ i zajmowaæ nowe obszary. Problem pojawia siê, gdy czeremcha zostaje wprowadzona na zbyt bogate dla niej
siedliska – wtedy staje siê gatunkiem
agresywnym, rozmna¿a siê generatywnie
i wegetatywnie z wysok¹ skutecznoœci¹.
W celu odnowienia powierzchni opano-
wanych przez czeremchê amerykañsk¹
konieczne jest jej zwalczanie chemiczne.
Na siedliskach boru mieszanego œwie¿ego (BMœw) i bogatszych zapewnienie w³aœciwych warunków wzrostu dla gatunków
lasotwórczych drog¹ mechaniczn¹ jest
nieskuteczne. W œwietle koniecznoœci
zwalczania czeremchy, wysokich kosztów z tym zwi¹zanych, pewnie nie jednej
przepad³ej uprawy z jej powodu, zosta³
gatunkom obcego pochodzenia przypisany negatywny obraz gatunków agresywnych, szkodliwych – s³owem niepo¿¹danych, który nies³usznie zosta³ uznany za zasadê.
Gdy jednak przyjrzymy siê bli¿ej, nawet czeremsze amerykañskiej, mo¿na
dopatrzyæ siê szeregu jej zalet: jest w³aœciwie jedynym gatunkiem sprawdzonym
w wieloletniej praktyce leœnej, który jest
w stanie w sposób realny wp³ywaæ fitomelioracyjnie na siedliska skrajnie ubogie, stanowi bazê ¿erow¹ dla zwierzyny
p³owej, wzbogaca ró¿norodnoœæ biologiczn¹ na ubogich siedliskach, stanowi
naturaln¹ zaporê dla szybkiego rozprzestrzeniania siê po¿arów, zapewnia dodatkow¹ produkcjê biomasy. Mo¿na mieæ
powa¿ne w¹tpliwoœci do jednoznacznie
negatywnej oceny roli jak¹ odegra³a czeremcha amerykañska w praktyce leœnej.
Sprawê wprowadzania gatunków obcego pochodzenia reguluje ustawa
o ochronie przyrody, która w art. 120 zakazuje wprowadzania do œrodowiska
przyrodniczego gatunków obcego pochodzenia z zastrze¿eniem zawartym
w pkt. 4 tego artyku³u mówi¹cym, ¿e zakazu tego nie stosuje siê w odniesieniu
do racjonalnej gospodarki leœnej. Podobne brzmienie maj¹ nasze bran¿owe przepisy zawarte w Zasadach Hodowli Lasu
(ZHL), które w §43 okreœlaj¹ cele gospodarki nasiennej w lasach wymieniaj¹c
miêdzy innymi wyeliminowanie gatunków
obcych z wyj¹tkiem tych, które dobrze
sprawdzi³y siê w hodowli lasu w polskich
warunkach.
Tyle mówi¹ przepisy ogólne. W œlad
za nimi powsta³y mniej lub bardziej rygorystyczne interpretacje, niektóre powi¹zane z certyfikacj¹ gospodarki leœnej.
Efekt praktyczny jest taki, ¿e poza z nazwy wymienionymi w ZHL daglezj¹ zielon¹ i sosn¹ czarn¹, zaprzestano hodowli
gatunków obcego pochodzenia ³¹cznie
z “zaprzyjaŸnionymi” ju¿ z naszymi lasami takimi gatunkami jak chocia¿by d¹b
czerwony, który wed³ug wiêkszoœci leœników “dobrze sprawdzi³ siê ju¿ w hodowli
lasu w polskich warunkach”. Jednym
z wniosków ze szkoleñ jest to, ¿e sprawa
wymaga ponownego rozpoznania prawnego i weryfikacji przyjmowanych oficjalnych interpretacji.
Artur Karetko
Drzewostan po po¿arze.
Fot. Waldemar Wencel
N
owoczesny system ochrony przeciwpo¿arowej lasu
w Nadleœnictwie Dobrzejewice
pozwala na zlokalizowanie i zebranie w bardzo krótkim czasie
du¿ej iloœci informacji o po¿arze lasu i na przeprowadzenie
skutecznej akcji ratowniczo-gaœniczej. Ca³y system obs³uguj¹
dwie osoby - jedna w Punkcie
Alarmowo-Dyspozycyjnym przy
siedzibie nadleœnictwa, druga na
wie¿y obserwacyjnej JaŸwiny.
Nadleœnictwo Dobrzejewice obejmuje obszary leœne najwy¿szego, pierwszego stopnia zagro¿enia po¿arowego. Decyduje o tym sk³ad gatunkowy drzewostanów (96 proc. zajmuj¹ drzewostany
iglaste) oraz wielkoœæ kompleksu leœnego. Ma on 60 km d³ugoœci, ogóln¹ powierzchniê 25 tys. ha i pozbawiony jest
naturalnych przeszkód terenowych, które mog³yby skutecznie zatrzymaæ rozwijaj¹cy siê po¿ar lasu. St¹d te¿ potencjalne mo¿liwoœci powstania olbrzymich po¿arów leœnych s¹ nadzwyczaj du¿e. Do
tego dochodzi problem podpaleñ z premedytacj¹ powodowanych przez – co
prawda nielicznych ale jednak – mieszkañców miejscowoœci po³o¿onych na terenie
administrowanym przez nadleœnictwo.
Zasadniczy problem ochrony przeciwpo¿arowej, który wymaga³ rozwi¹za-
Wie¿a przeciwpo¿arowa w Nadleœnictwie
Dobrzejewice. Fot. Bogus³aw Kashyna
nia polega³ na tym, ¿e z dostrzegalni przeciwpo¿arowej nie mo¿na by³o w przesz³oœci obserwowaæ ca³ego terenu nadleœnictwa. Obserwacje z wie¿y przy siedzibie
nadleœnictwa, po³o¿onej na wysokoœci 98
m n.p.m. i masztu telewizji przemys³owej
w D¹brówce na wysokoœci 68 m n.p.m.
dotyczy³y zaledwie 60 proc. obszaru nadleœnictwa.
Nadleœnictwo postanowi³o rozwi¹zaæ
ten problem kompleksowo i wdro¿y³o
nowy system obserwacji terenu. W nowym rozwi¹zaniu wyniesiono punkty obserwacyjne na najwy¿sze wzniesienia.
Pozosta³a wie¿a przy siedzibie nadleœnictwa, natomiast maszt w D¹brówce zast¹piono wie¿¹ JaŸwiny (109 m n.p.m.) i uruchomiono maszt Gnojno na najwy¿szej
wydmie w nadleœnictwie, wznosz¹cej siê
do 127 m n.p.m. Wszystkie trzy punkty
zosta³y wyposa¿one w kamery. W siedzibie nadleœnictwa zorganizowano punkt
alarmowo-dyspozycyjny z trzema moni-
torami i map¹ przeciwpo¿arow¹. Mapê
drzewostanow¹ naniesiono na raster
wojskowy wraz z zaznaczonymi wie¿ami
przeciwpo¿arowymi i wszystkimi elementami niezbêdnymi do prowadzenia skutecznych akcji gaœniczych. S¹ to: drogi
przeciwpo¿arowe, zbiorniki wodne, lasy
innej w³asnoœci, zabudowania itp.
Obraz z wie¿y zlokalizowanej przy
nadleœnictwie przekazywany jest drog¹
kablow¹, natomiast z pozosta³ych wie¿
przy pomocy radiolinii. Na obrazie monitora widzimy elementy nadzwyczaj istotne w akcji gaœniczej, a mianowicie wielkoœæ po¿aru, kierunek rozprzestrzeniania
ognia, intensywnoœæ rozwoju po¿aru. Po
namiarach k¹tów lokalizujemy po¿ar na
mapie i odczytujemy koordynat. Nastêpnie obserwujemy akcjê gaœnicz¹, jej skutecznoœæ, naloty samolotów i ustalamy
potrzebne iloœci jednostek gaœniczych.
Pawe³ Nas
Po¿ary lasu na terenie Nadleœnictwa Dobrzejewice
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
17
Fot. Agnieszka Wierzbicka
N
adleœnictwo Dobrzejewice posiada "Plan budownictwa drogowego" wed³ug stanu na maj 1991 r., na
podstawie którego planujemy inwestycje drogowe.
Remonty dróg prowadzone s¹ na
podstawie materia³ów planistycznych
sporz¹dzanych przez leœniczych przy
zachowaniu priorytetu pilnoœci wymuszonego wzglêdami gospodarczymi. A s¹ to
planowane zrêby, najbardziej pilne potrzeby przeciwpo¿arowe oraz inne zabiegi gospodarcze wymagaj¹ce dobrych
dróg dojazdowych. W zdecydowanej
wiêkszoœci remontowane s¹ krótkie odcinki wymagaj¹ce udro¿nienia, np.
wzmocnienia piaszczystego podjazdu
Fot. Waldemar Wencel
lub wywy¿szenia bagnistego zag³êbienia.
Na podstawie wieloletnich doœwiadczeñ wypracowano w nadleœnictwie technologie, których stosowanie uzale¿nione
jest od rodzaju gruntu. Podstaw¹ trwa³oœci drogi jest w³aœciwe wyprofilowanie
remontowanych odcinków oraz nawiezienie odpowiedniego materia³u, który pozwoli ustabilizowaæ nawierzchniê drogi.
Koñcowym etapem prac jest przewa¿nie
nawiezienie pospó³ki i wa³owanie korony
drogi.
Do remontu dróg wykorzystujemy
materia³y miejscowe: pospó³kê, kruszywo ³amane, zrêbki drewna, ga³êzie ja³owca. Aby przed³u¿yæ "¿ywot drogi" nale¿y
bezwzglêdnie zabezpieczyæ poprzeczny
J
ednym z elementów promuj¹cych
Lasy Pañstwowe w loklanych spo³ecznoœciach s¹ osady s³u¿bowe, do
których zalicza siê siedziby nadleœnictw, leœniczówki i podleœniczówki.
Fot. Waldemar Wencel
18
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
Osady s³u¿bowe spe³niaj¹ wa¿n¹ rolê
w bie¿¹cej obs³udze lokalnej ludnoœci.
Jest to wa¿ne miejsce na styku “obywatel – urz¹d pañstwowy” i czêsto jedyny
obiekt pañstwowy na wsi. St¹d dba³oœæ
o estetykê i porz¹dek osad leœnych ma
szczególne znaczenie.
Osady s³u¿bowe (wraz z otoczeniem)
pracowników Nadleœnictwa Dobrzejewice s¹ zadbane. Wk³ad w³asny u¿ytkow-
sp³yw wody opadowej, a tak¿e jej odp³yw
z poboczy.
Remonty dróg wykonujemy w nadleœnictwie wed³ug nastêpuj¹cej procedury:
1) prace ziemne - równiark¹ profilujemy
ca³¹ drogê. Szczególnie korzystny okres
dla takich dzia³añ - to przedwioœnie i póŸna jesieñ. Trzeba zwracaæ uwagê na to,
aby równiarka wyrównywa³a drogê stopniowo ,
2) w miejscach nieprzejezdnych "korytujemy" drogê i uzupe³niamy materia³em:
kruszywem ³amanym na poduszce z ja³owca - sk³ony i szczyty wzniesieñ, skryw¹
- p³askie niestabilne grunty, wiórami (materia³ z melioracji agrotechnicznych) - drogi na niedalekie przewozy i o ma³ym obci¹¿eniu,
3) bie¿¹ce utrzymanie dróg - drogi o bardzo ma³ych ubytkach profilujemy równiark¹ i utwardzamy wa³em. Czynnoœæ tê
wykonujemy dwukrotnie w ci¹gu roku,
wczesn¹ wiosn¹ i póŸn¹ jesieni¹.
Pawe³ Nas
nika obiektu polega na: utrzymaniu porz¹dku, pielêgnacji zieleni – koszenie
trawników, przycinanie ¿ywop³otów, pielêgnacja drzew i krzewów, zagospodarowaniu zieleni nietrwa³ej – kwiaty, rabatki.
Wk³ad nadleœnictwa sprowadza siê do
pokrycia kosztów zakupu sadzonek drzew
i krzewów, nasion traw i budowy urz¹dzeñ
turystycznych s³u¿¹cych obs³udze ludnoœci – altan, ³aw, koszy na œmieci.
W ramach promocji surowca drzewnego zainstalowano przy ka¿dej leœniczówce altany, które s³u¿¹ klientom i interesantom oczekuj¹cym na leœniczego.
Pawe³ Nas
O
bchody Œwiêta Lasu w regionie kujawskopomorskim odbywaj¹ siê tradycyjnie w czerwcu, kiedy ju¿ zakoñczone s¹ prace przy odnowieniach lasu i zalesieniach. Tegoroczna, g³ówna uroczystoœæ mia³a miejsce 6 czerwca na terenie Bydgoszczy i Nadleœnictwa Solec Kujawski.
Mszê œw. w intencji leœników odprawi³ JE ks. biskup Jan Tyrawa – ordynariusz diecezji bydgoskiej w koœciele p.w. b³. Urszuli Ledóchowskiej w Bydgoszczy. W nabo¿eñstwie uczestniczy³o
kierownictwo i reprezentacje 27 nadleœnictw Regionalnej Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu. Wœród zaproszonych goœci
byli przedstawiciele Wojewody, Pañstwowej i Ochotniczej Stra¿y Po¿arnej, Policji i innych instytucji na co dzieñ blisko wspó³pracuj¹cych z leœnikami. Biskup Jan Tyrawa swoj¹ homiliê poœwiêci³ w du¿ej czêœci wartoœci ludzkiej pracy, ¿yczy³ leœnikom
pomyœlnoœci i obfitych ³ask Bo¿ych na trud codziennej pracy
w lasach, które s¹ dobrem ca³ego spo³eczeñstwa.
Podczas uroczystoœci plenerowej na terenie Nadleœnictwa
Solec Kujawski – dyrektor RDLP w Toruniu Janusz Kaczmarek
wrêczy³ odznaczenia “Za zas³ugi dla lasów kujawsko-pomorskich”
oraz honorowe wyró¿nienia “Kordelasem Leœnika Polskiego” grupie osób reprezentuj¹cych instytucje wspó³pracuj¹ce z Lasami
Pañstwowymi oraz pracownikom z biura i nadleœnictw toruñskiej
dyrekcji. Wyró¿niaj¹cy siê leœnicy otrzymali awanse zawodowe.
Leœn¹ biesiadê uœwietni³ koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Lasów Pañstwowych z Zespo³u Szkó³ Leœnych w Tucholi
oraz kapela muzyczna z Solca Kujawskiego. Specjalny adres
z ¿yczeniami dla leœników kujawsko-pomorskich przes³a³ minister œrodowiska Jan Szyszko.
Tekst i zdjêcia: Tadeusz Chrzanowski
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
19
ŒWIÊTO LASU 2007
Zdjêcia: Tadeusz Chrzanowski
Dyrektor Janusz Kaczmarek przyzna³ odznaczenia „Za zas³ugi
dla lasów kujawsko-pomorskich” i ...
ODZNACZENI "Za zas³ugi dla
lasów kujawsko-pomorskich"
Sylwester Bobkowski – zastêpca nadleœniczego Nadleœnictwa Golub-Dobrzyñ, Andrzej Brunka – leœniczy Leœnictwa Ustronie w Nadleœnictwie Woziwoda, Zdzis³aw D¹browski – Prezes
Zwi¹zku Ochotniczych Stra¿y Po¿arnych RP Województwa
Kujawsko-Pomorskiego, Gwidon Grubczak – leœniczy Leœnictwa Odry w Nadleœnictwie Czersk, Halina Jesionowska – specjalista ds. urz¹dzania lasu i stanu posiadania w Nadleœnictwie
Toruñ, Zbigniew Kesner – leœniczy Leœnictwa Wygoda w Nadleœnictwie Trzebciny, Krzysztof Kaczmarek – leœniczy Leœnictwa Komorza w Nadleœnictwie Woziwoda, Tomasz Leszczyñski – starszy brygadier – Komendant Wojewódzki Pañstwowej
Stra¿y Po¿arnej, Zdzis³aw Litkowski – leœniczy Leœnictwa P³ochocin w Nadleœnictwie Osie, Edmund Martin – specjalista S³u¿by Leœnej ds. u¿ytkowania lasu i stanu posiadania w Nadleœnictwie Miradz, Lech Musierowicz – emerytowany leœniczy
ds. ³owieckich w Nadleœnictwie Brodnica, Jerzy Nyske – leœniczy Leœnictwa Klonia w Nadleœnictwie Zamrzenica, Mieczys³aw
Orz³owski – leœniczy Leœnictwa Parzyn w Nadleœnictwie Przymuszewo, Miros³aw Pa³czyñski – dyrygent Orkiestry Reprezentacyjnej Lasów Pañstwowych, Tadeusz ¯urañski – leœniczy Leœnictwa Bachotek w Nadleœnictwie Brodnica.
WYRÓ¯NIENI Kordelasem
Leœnika Polskiego
Henryk Górski – leœniczy Leœnictwa Bursztynowo w Nadleœnictwie D¹browa, Roman Kostrzewski – leœniczy Leœnictwa
P³ociczno w Nadleœnictwie Skrwilno, Ryszard Kupczak – leœniczy Leœnictwa Bêdzitowo w Nadleœnictwie Solec Kujawski,
Adam Mrowiñski – leœniczy Leœnictwa Stara Huta w Nadleœnictwie Osie, Edward Po³om – leœniczy ds. ³owieckich w Nadleœnictwie Zamrzenica, Leszek Popio³kiewicz – leœniczy Leœnictwa Wysoki Most w Nadleœnictwie Miradz, Ewa Szyca –
g³ówny ksiêgowy Nadleœnictwa Czersk, Stanis³aw W¹œniewski – leœniczy Leœnictwa Jeziorno w Nadleœnictwie Tuchola,
Regina Wrêbel – dyrektor Zespo³u Szkó³ Leœnych i Agrotechnicznych w Tucholi, Zbigniew Zieliñski – leœniczy Leœnictwa
Wolnoœæ w Nadleœnictwie Rytel.
honorowe wyró¿nienia Kordelasem Leœnika Polskiego
Awansowani
Agnieszka Mularzuk – naczelnik Wydzia³u Organizacji, Kadr
i Szkoleñ, Roman Dobrzyñski – zastêpca dyrektora ds. ekonomicznych, Miros³aw Derwojed – kierownik Zespo³u Informatyki, Henryk Kapusta – nadleœniczy Nadleœnictwa Brodnica, Krzysztof Kraska – nadleœniczy Nadleœnictwa Szubin, Dariusz Meyer – naczelnik Wydzia³u Marketingu, z jednoczesnym
nadaniem stopnia starszego inspektora, Leszek Popowski –
nadleœniczy Nadleœnictwa Rytel, z jednoczesnym nadaniem
stopnia dyrektora leœnego, Marek Sobczak – nadleœniczy Nadleœnictwa Osie, Jacek Soborski – nadleœniczy Nadleœnictwa
Skrwilno, Krzysztof Sztajnborn – nadleœniczy Nadleœnictwa
¯o³êdowo, Ryszard Zambrzycki – nadleœniczy Nadleœnictwa
Lutówko
Minister Jan Szyszko dekoruje Piotra Kasprzyka (w œrodku)
i Dariusza Ko³aczyñskiego (z prawej)
20
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
Od redakcji: Minister Jan Szyszko podczas centralnych
obchodów Dni Lasu w Go³uchowie, 15 czerwca 2007 roku udekorowa³ grupê leœników z ca³ej Polski odznaczeniami resortowymi “Za Zas³ugi dla Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej”. Byli wœród nich dwaj reprezentanci Regionalnej Dyrekcji
Lasów Pañstwowych w Toruniu: Piotr Kasprzyk – nadleœniczy
Nadleœnictwa Trzebciny i Dariusz Ko³aczyñski – leœniczy z Nadleœnictwa Dobrzejewice.
Obszerne fragmenty przemówienia dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu Janusza Kaczmarka na obchodach regionalnego Œwiêta
Lasu w Solcu Kujawskim, 6 czerwca 2007 roku
Szanowni Goœcie,
Drodzy Leœnicy
Tradycyjnie, w czerwcu ka¿dego roku obchodzimy w Lasach
Pañstwowych Dni Lasu, a przy tym nasze Œwiêto Leœników. Lasy
Pañstwowe to ju¿ 82-letnia historia, w której leœnicy zapisali siê
jako gorliwi patrioci naszej Ojczyzny, ale przede wszystkim Polskich Lasów – jako maj¹tku narodowego – dobra nas wszystkich. Leœnicy polscy w wiêkszoœci byli i dzisiaj s¹ dobrymi gospodarzami, którzy ten maj¹tek powiêkszaj¹ i to zarówno poprzez zalesienia, co powoduje podnoszenie lesistoœci naszego
kraju, ale tak¿e poprzez sta³e zwiêkszanie zapasu drewna na
pniu przy prowadzeniu zrównowa¿onej gospodarki leœnej.
Od 1992 r. pracujemy w oparciu o nowoczesn¹ ustawê
o lasach, wzmocnion¹ w 2000 r. – pochodz¹c¹ z inicjatywy obywatelskiej – ustawê “O zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju.”
Pomimo up³ywu 15 lat ustawa o lasach zachowuje mocn¹
pozycjê w ustawodawstwie Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantuje prowadzenie gospodarki leœnej w zgodzie z dzisiejszymi
wyzwaniami i standardami europejskimi, wskazuje kierunek innym krajom, gdzie leœnictwo prze¿ywa trudne chwile.
Obecnie, gospodarowanie w polskich lasach polega na podejmowaniu dzia³añ, które pozwalaj¹ zachowaæ ca³e bogactwo
przyrodnicze ekosystemu. Waloryzacja przyrodnicza, której podjêli siê leœnicy potwierdza, ¿e liczne gatunki roœlin i zwierz¹t,
które w Europie Zachodniej wystêpuj¹ œladowo – u nas pokrywaj¹ niemal ca³¹ powierzchniê kraju, co wiêcej – liczebnoœæ
i zasiêgi wystêpowania siê zwiêkszaj¹. Mo¿emy tu przywo³aæ
przyk³ad bielika, bociana czarnego, czy puchacza, podobnie jest
przy cennych siedliskach i roœlinach je identyfikuj¹cych.
Ten dobry stan œrodowiska przyrodniczego Polska w du¿ej
mierze zawdziêcza leœnikom. To nasza grupa zawodowa niezwykle trafnie diagnozuje stan przyrody i jej cenne elementy. Leœnicy
s¹ najczêœciej inicjatorami objêcia ochron¹ fragmentów lasów,
które z punktu przyrodniczego s¹ szczególnie cenne.
Dzisiaj, jak nigdy dot¹d, mo¿emy czuæ siê bezpieczni.
Zarówno Prezydent Rzeczypospolitej, Premier Rz¹du, a tak¿e
Minister Œrodowiska ¿ywo interesuj¹ siê naszymi problemami
i mówi¹ jednym g³osem w sprawach Lasów Pañstwowych jako
dobra narodowego. Gwarantuj¹ utrzymanie pañstwowego leœnictwa z zachowaniem obecnej, sprawdzonej struktury organizacyjnej. Nie zmarnujmy tej szansy, wspierajmy ich w dzia³aniach,
które dobrze s³u¿¹ ca³ej naszej spo³ecznoœci.
Nie bêdê przytacza³ dzisiaj wielu cyfr, dotycz¹cych naszej dzia³alnoœci, niemniej nale¿¹ siê Wam wszystkim podziêkowania, przede
wszystkim za utrzymanie lasów kujawsko-pomorskich w bardzo
dobrym stanie zdrowotnym i sanitarnym, wyprowadzanie upraw
o optymalnych sk³adach gatunkowych w dostosowaniu do siedlisk,
przy minimalnej wielkoœci poprawek, prowadzenie zabiegów hodowlanych w uprawach, m³odnikach i drzewostanach zgodnie ze
“sztuk¹ leœn¹” – powoduj¹cych osi¹ganie widocznych efektów
hodowlanych w postaci drzewostanów o wysokiej jakoœci.
Œwiadczy o tym najwy¿szy w skali kraju udzia³ klas A i B
w drewnie wielkowymiarowym iglastym, co ma bezpoœrednie
prze³o¿enie na przychody i zwiêksza zapas na jednostkê powierzchni leœnej. Wyra¿am najwy¿sze uznanie za racjonalne u¿ytkowanie drzewostanów, co procentuje dzisiaj, ale zaprocentuje
tak¿e w przysz³oœci dochodowoœci¹ naszej dyrekcji. Dziêkujê
za dobr¹ organizacjê pracy, która powoduje, ¿e ka¿de nowe zadania podejmowane s¹ natychmiast, a wykonanie nastêpuje terminowo, za ca³¹ sferê dzia³añ, zwi¹zanych z profilaktyk¹ przeciwpo¿arow¹, rozpoznawaniem zagro¿enia po¿arowego oraz
prowadzeniem wspólnie ze Stra¿¹ Po¿arn¹ dzia³añ gaœniczych.
Zatrudniamy obecnie w nadleœnictwach oraz biurze Regionalnej Dyrekcji LP blisko 1300 osób. Wiem, ¿e w ogromnej wiêkszoœci jesteœcie bez reszty oddani lasom, ¿e pracê swoj¹ traktujecie wrêcz jak misjê. Czujê to, kiedy wizytujê nadleœnictwa i przebywam w terenie. Za takie oddanie siê obowi¹zkom zawodowym, za nieliczenie godzin pracy i pracê w wolne dni – serdecznie Wam Drodzy Leœnicy – dziêkujê! ¯yczê wiele satysfakcji
z wykonywania naszego piêknego zawodu, pomyœlnoœci w ¿yciu
osobistym, a Waszym bliskim – stabilnoœci rodziny leœnej
z ogromn¹ doz¹ przyjaŸni i mi³oœci wzajemnej.
Drodzy Leœnicy,
tak dzisiaj jest i takiego podejœcia do ekosystemu leœnego oczekujemy. S³u¿¹ temu szkolenia w terenie dla kadry in¿ynieryjnotechnicznej naszej dyrekcji. Celem ich jest uwra¿liwienie Was
wszystkich na dzia³ania i inicjatywy, które chroni¹ cenne elementy przyrody, ale tak¿e wzbogacaj¹ bioró¿norodnoœæ.
Leœnik naszych czasów, to cz³owiek rozwa¿ny, odpowiedzialny, podejmuj¹cy trudne wyzwania, które w efekcie s³u¿¹ ca³emu
spo³eczeñstwu. Tak d³ugo bêdzie istnia³o pañstwowe leœnictwo
w Polsce – jak d³ugo spo³eczeñstwo bêdzie nas ceni³o jako grupê zawodow¹ i pozytywnie postrzega³o nasz¹ pracê.
Cieszê siê, ¿e dzia³ania edukacyjne na szerok¹ skalê prowadz¹ ju¿ wszystkie nadleœnictwa w regionie kujawsko-pomorskim. Cieszê siê, ¿e wielu leœników znalaz³o siê w lokalnych samorz¹dach, ¿e wielu dzia³a w najró¿niejszych stowarzyszeniach.
To otwarcie naszej grupy zawodowej na sprawy spo³eczne daje
efekty w postaci du¿ego spo³ecznego poparcia naszych dzia³añ. Ale jest jeszcze jedna bardzo wa¿na strona leœnej profesji –
to etyka, wysokie morale, kultura osobista ka¿dego z nas. Jeœli
i te elementy naszej oceny pozostan¹ bez skazy – to jestem spokojny o przysz³oœæ.
Wyst¹pienie dyrektora Janusza Kaczmarka podczas Œwiêta Lasu
w Solcu Kujawskim. Fot. Tadeusz Chrzanowski
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
21
Poczet sztandarowy Nadleœnictwa Gniewkowo.
Fot. Honorata Galczewska
W
sobotê 7 lipca 2007 roku odby³y siê
w Gniewkowie uroczystoœci zwi¹zane
z jubileuszem 120-lecia utworzenia miejscowego nadleœnictwa. Ta wyj¹tkowa okolicznoœæ sk³ania do refleksji historycznej i odnotowania wa¿niejszych wydarzeñ rocznicowych. Poni¿sz¹ relacjê przygotowa³ Stanis³aw
S³omiñski – nadleœniczy Nadleœnictwa Gniewkowo (red.)
Rys historyczny
Rozwój gospodarki leœnej w XIX wieku na terenach by³ego
zaboru pruskiego wi¹za³ siê, podobnie jak w pozosta³ych krajach zachodniej Europy, z olbrzymim wzrostem zapotrzebowania na surowiec drzewny. Polityka rz¹du pruskiego w koñcu lat
siedemdziesi¹tych XIX stulecia, wyra¿a³a siê zwiêkszeniem obszarów lasów pañstwowych drog¹ zalesieñ i wykupu lasów prywatnych nale¿¹cych do polskich w³aœcicieli. By³ to typowy protekcjonizm pañstwowy po³¹czony z rugowaniem w³asnoœci polskiej. Mia³o to umacniaæ wschodnie rubie¿e ówczesnego Pañstwa Pruskiego i stanowiæ strategiczne podstawy jego rozwoju.
Na ziemiach polskich zagarniêtych przez Prusy ju¿ po II rozbiorze Polski, rz¹d pruski postanowi³ w by³ych dobrach narodowych
od³¹czyæ lasy od gruntów rolnych i ustanowiæ oddzieln¹ administracjê leœn¹, co oznacza³o wydzielenie leœnictwa jako osobnej
dziedziny gospodarki.
Administracja leœna w lasach pañstwowych Prus podlega³a
Ministerstwu Rolnictwa, w ramach którego dzia³a³ Wydzia³ Le-
1968 r. Nadleœniczy Wojciech Wajda (siedzi drugi od lewej) z grup¹
leœniczych. Fot. archiwum nadleœnictwa
22
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
œny z nadleœniczym krajowym (Oberlandforstmeister) na czele.
Ka¿da prowincja, w tym równie¿ poznañska i Prusy Zachodnie,
posiada³a nadleœnych prowincji (Oberforstmeister). W terenie
lasami pañstwowymi zarz¹dzali nadleœniczowie (Oberförster).
Zwiêkszenie obszaru lasów oraz doskonalenie sposobów ich
zagospodarowania spowodowa³o, i¿ powstawa³y nowe jednostki administracji leœnej.
Geneza zorganizowania Nadleœnictwa Gniewkowo wywodzi siê z pewnoœci¹ z powy¿szych przes³anek, przy czym istotn¹
spraw¹ by³a chêæ wzmocnienia administracyjnego pañstwa,
szczególnie po uzyskaniu ogromnych œrodków finansowych pochodz¹cych z kontrybucji po zwyciêskiej wojnie z Francj¹
w 1871 roku.
Dzieje Nadleœnictwa
Nadleœnictwo Gniewkowo powsta³o 1 lipca 1887 r. Jego
nazwa jak i miasteczka Gniewkowo brzmia³a Argenau. Pierwszym nadleœniczym by³, jak œwiadczy o tym dekret Ministerstwa Rolnictwa, Domen i Lasów z dnia 27 kwietnia 1887 r., asesor leœny Schartow. Z tego dokumentu mo¿na wywnioskowaæ
i¿ by³ to leœnik wykszta³cony prowadz¹cy prace taksacyjne
w rewirach naukowych Akademii Leœnej Eberswalde – znanej
do dziœ uczelni leœnej.
W sk³ad nadleœnictwa wesz³y powierzchnie wydzielone
z ówczesnych nadleœnictw Schirpitz i Wodek (obecne Nadleœnictwo Cierpiszewo).Siedzib¹ nadleœnictwa zosta³ specjalnie
w tym celu wybudowany, pe³ni¹cy te funkcjê (z przerw¹ w latach 1975-1995) do dnia dzisiejszego budynek biurowo-mieszkalny o typowej dla tego okresu architekturze.
Pocz¹tkowo nadleœnictwo administrowa³o na 6,6 tys. ha.
Z zachowanych dokumentów, a w szczególnoœci nazw leœnictw
mo¿na wywnioskowaæ, i¿ czêœæ jego obszaru wchodzi dzisiaj
w sk³ad Nadleœnictwa Cierpiszewo (Leœnictwo NiedŸwiadkiBärenberg i Konkol-Kunkel).
Obecnie Nadleœnictwo Gniewkowo gospodaruje na obszarze 22,7 tys. ha. W jego sk³ad wchodz¹ dwa obrêby leœne:
Gniewkowo i Ot³oczyn.
Obchody jubileuszu 120-lecia
Wœród leœniczych i najbli¿szych wspó³pracowników od kilku lat zrodzi³a siê inicjatywa upamiêtnienia 120 rocznicy powstania Nadleœnictwa Gniewkowo Aby uhonorowaæ wiele
pokoleñ leœników za trud w³o¿ony w rozwój naszej jednostki,
postanowiliœmy utworzyæ Honorowy Komitet Nadania Sztandaru Nadleœnictwu Gniewkowo. O honorowe przewodniczenie
temu gremium poprosiliœmy dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu Janusza Kaczmarka, który w latach 1995-1997 zarz¹dza³ nadleœnictwem i do tej pory, jak czêsto podkreœla, zachowa³ sentyment dla gniewkowskich lasów.
Nadanie sztandaru nast¹pi³o 7 lipca 2007 r. w koœciele parafialnym p.w. Najœwiêtszego Serca Pana Jezusa w Gniewkowie.
By³o to œwiêto ca³ej spo³ecznoœci leœnej Nadleœnictwa Gniewkowo i zwi¹zanych z nim instytucji oraz firm wspó³pracuj¹cych.
O godzinie 12.00 zosta³a odprawiona Msza œw. koncelebrowana, w trakcie której zosta³ poœwiêcony sztandar ufundowany ze sk³adek pracowników i darowizn. Poœwiêcony sztandar przekaza³ ks. Kanonik Jerzy Nowak dyrektorowi Januszowi
Kaczmarkowi, który stwierdzi³ m.in. “posiadanie sztandaru zobowi¹zuje, zobowi¹zuje do godnych postaw wobec Lasów
Pañstwowych, wobec munduru leœnika i wobec naszej ukochanej Ojczyzny. Przekazuj¹c ten sztandar ¿yczê, by takie postawy wyzwala³ u was w za³odze”. Przejmuj¹c z r¹k Pana Dyrektora ten honorowy znak zapewni³em, i¿ bêdzie on nam stale towarzyszy³ i jest dla nas zobowi¹zaniem do jeszcze lepszej pra-
Siedziba Nadleœnictwa Gniewkowo. Fot. Nadleœnictwo Gniewkowo
cy. Nastêpnie przekaza³em sztandar pocztowi sztandarowemu
prosz¹c, by strzegli go jak Ÿrenicy oka.
W uroczystej homilii ks. Kanonik Roman Cieszyñski, kapelan leœników Diecezji Toruñskiej podkreœli³ s³u¿ebn¹ rolê leœników dla zachowania ojczystej przyrody, przekaza³ s³owa
zachêty dla wype³niania zaszczytnego zawodu leœnika polskiego. Po zakoñczeniu Mszy Œwiêtej, w serdecznych s³owach
zwróci³ siê do zebranych ks. pra³at p³k Karczewski – dziekan
Garnizonu Toruñskiego oraz ks. kanonik Leon Ulatowski – kapelan myœliwych toruñskich, proboszcz parafii Czerniewice.
Dalsza czêœæ uroczystoœci jubileuszowych w mi³ej rodzinnej
atmosferze odby³a siê na strzelnicy PZ£ w Glinkach. Na pocz¹tku dyrektor Janusz Kaczmarek odznaczy³ wyró¿nionych pracowników nadleœnictwa: kordelasem leœnika polskiego: Jerzego
Najdka – leœniczego Leœnictwa Pieczenia, odznak¹ “Za zas³ugi
dla Lasów Pomorza i Kujaw”: Bogus³awê K³osowsk¹ – g³ówn¹
ksiêgow¹ i Marka Rogalskiego – leœniczego Leœnictwa Popio³y.
Dyrektor przekaza³ równie¿ gratulacje i pozdrowienia dla za³ogi
Nadleœnictwa Gniewkowo i okaza³y puchar pami¹tkowy.
Nastêpnie odby³o siê uroczyste wbijanie pami¹tkowych
gwoŸdzi w drzewce sztandaru i podziêkowanie wszystkim ofiarodawcom za wp³aty na rzecz sztandaru.
Wspania³¹ oprawê muzyczn¹ zapewni³ m³odzie¿owy zespó³
sygnalistów z Nadleœnictwa Skrwilno. Uczestnicy uroczystoœci
byli pod wra¿eniem ich muzycznego kunsztu. Nadleœniczemu
Nadleœnictwa Skrwilno Jackowi Soborskiemu serdecznie w tym
miejscu dziêkujê za “u¿yczenie” zespo³u i gratulujê posiadania
tak wspania³ych ambasadorów nadleœnictwa. By³y równie¿ serdeczne ¿yczenia od kolegów nadleœniczych oœciennych nadleœnictw i zaproszonych goœci.
Zabezpieczenie logistyczne uroczystoœci w Gniewkowie
zapewni³o Dowództwo Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia
im. gen. Józefa Bema, u¿ytkownik poligonu toruñskiego,
a smaczn¹ grochówkê wojskow¹ i inne specja³y – kasyno wojskowe. W trakcie pikniku odby³ siê konkurs strzelectwa myœliwskiego o puchar Nadleœniczego Nadleœnictwa Gniewkowo,
który sprz¹tn¹³ gniewkowianom kolega Roman Pawlak - zastêpca nadleœniczego z Nadleœnictwa Miradz. Có¿, widocznie w tej
dziedzinie mamy jeszcze sporo do nadrobienia.
Sadzê, i¿ nasz piêkny Jubileusz 120-lecia Nadleœnictwa
Gniewkowo zosta³ godnie uczczony i pozostanie na d³ugo
w pamiêci uczestników.
Stanis³aw S³omiñski
Nadleœniczy Nadleœnictwa Gniewkowo
Nadleœniczy Stanis³aw S³omiñski z nowym sztandarem Nadleœnictwa.
Fot. Honorata Galczewska
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
23
Wyst¹pienie nadleœniczego Stanis³awa S³omiñskiego na str. 24
Historia powstania Nadleœnictwa Gniewkowo, do 2001 r. by³a
z przyczyn trudnych do ustalenia niepe³na. W elaboratach planu urz¹dzania lasu jako datê jego utworzenia podawano rok
1910. Przypadek, jak to czêsto bywa, sprawi³ i¿ nadleœnictwo
“postarza³o siê ” i to sporo, bo o 27 lat. Zas³ugê odkrycia prawdziwej daty “narodzin” nadleœnictwa nale¿y przypisaæ Mariuszowi Heidingerowi, który w czasie odbywania sta¿u w ramach
hobbystycznych zainteresowañ natrafi³ na archiwalne dokumenty dotycz¹ce powstania Nadleœnictwa Gniewkowo. W tym
miejscu nasuwa siê ogólna refleksja – jak szybko odchodz¹
w zapomnienie fakty z nieodleg³ej przecie¿ historii!.
Z pewnoœci¹, dwie wojny œwiatowe, przenoszenie archiwów i w wielu przypadkach bezpowrotna utrata dokumentów,
sprzyja³y zatarciu istotnych wydarzeñ. Nasuwa siê wiêc refleksja - trzeba gromadziæ i chroniæ wszelkie archiwalia tak,
aby nie odesz³y w zapomnienie wa¿ne fakty maj¹ce czêsto
bardzo istotne znaczenie dla teraŸniejszoœci, np. pochodzenie drzewostanów, historie gradacji owadów, miejsca ognisk
ich pierwotnego rozrodu.
Nadleœniczy Stanis³aw S³omiñski podczas wyst¹pienia.
Fot. Honorata Galczewska
– fragmenty wyst¹pienia nadleœniczego Stanis³awa S³omiñskiego podczas obchodów 120-lecia Nadleœnictwa Gniewkowo, 7 lipca 2007 r.
JUBILEUSZ NADLEŒNICTWA GNIEWKOWO
N
ajwa¿niejsz¹ przyczyn¹ gromadz¹c¹ nas w œwi¹tyni
Parafii p.w. Najœwiêtszego Serca Pana Jezusa jest poœwiêcenie i nadanie naszej jednostce sztandaru, honorowego znaku bêd¹cego symbolem pe³nienia s³u¿by dla ojczystej przyrody. Jest równie¿ inny wa¿ny powód, aby spotkaæ siê i uroczyœcie podziêkowaæ za dar trwania naszego nadleœnictwa, które
od 1 lipca 1887 r., czyli od 120 lat nieprzerwanie, mimo dziejowych kataklizmów, rzetelnie prowadzi gospodarkê leœn¹ na kujawskiej ziemi. Bardzo piêknie komponuje siê z tymi dwoma
wydarzeniami obchodzone corocznie œwiêto leœników. Jest dla
nas zaszczytem, i¿ s¹ z nami dzisiaj nasi wypróbowani przyjaciele, zawsze ¿yczliwie odnosz¹cy siê do Nadleœnictwa Gniewkowo. (…)
Ka¿de spojrzenie wstecz, podsumowanie przebytej drogi,
sk³ania do refleksji i oceny. Tym bardziej, gdy okresem przemyœleñ jest a¿ 120 lat dzia³alnoœci jednej instytucji. Czas zatar³
œlady, brakuje dokumentów i œwiadków, ale jest las, ¿ywa ksiêga przyrody i g³ówny owoc pracy wielu pokoleñ gniewkowskich
leœników.
Wiele zmieni³o siê w gospodarce leœnej, rola surowcowa,
produkcja drewna nie jest dzisiaj g³ównym jej celem. Las jako
rozwiniêta formacja przyrodnicza, stanowi¹cy zespó³ wzajemnie na siebie oddzia³ywuj¹cych ¿ywych organizmów usytuowanych na danej powierzchni, jest wartoœci¹ sam¹ w sobie. Cz³owiek zrozumia³, ¿e jego w³asne bezpieczeñstwo, egzystencja
zale¿y w znacznej mierze od zachowania i trwa³oœci tej formacji
przyrodniczej. Dziœ wiemy, ¿e nadziej¹ w ograniczeniu tzw. efektu cieplarnianego wywo³anego przez ogromn¹, przemys³ow¹
emisjê dwutlenku wêgla s¹ organizmy roœlinne w tym przede
wszystkim drzewa absorbuj¹ce i przetwarzaj¹ce tê substancjê
na materiê organiczn¹ – drewno.
Powstanie Nadleœnictwa Gniewkowo by³o spowodowane
potrzeb¹ zagospodarowania nowych terenów leœnych powsta³ych na s³abszych glebach, których i na ¿yznych Kujawach nie
brakuje. W drugiej po³owie XIX w. zrozumiano, i¿ las stanowi
równie¿ wartoœciowy, wa¿ny sk³adnik gospodarki i mo¿e konkurowaæ z ekstensywn¹ upraw¹ rolnicz¹. Po okresie sta³ego
zmniejszania obszarów leœnych od XVI do XX w. – g³ównie
w celu uprawy roli – nasta³ czas przywracania lasu tam gdzie
gospodarka rolna by³a nieefektywna.
Do pierwszej wojny œwiatowej Nadleœnictwo Gniewkowo
zajmowa³o ok. 6,6 tys. ha, powsta³a podstawowa infrastruktura techniczna: budynki biurowo- mieszkalne i gospodarcze. Funkcjonowa³o 6 leœnictw. Po odrodzeniu Pañstwa Polskiego, z koniecznoœci administracja leœna korzysta³a w pocz¹tkowym okresie z kadr i przepisów niemieckich. Dopiero
w 1924 roku powsta³y w Polsce jednolite organizacyjnie Lasy
Pañstwowe. Nadleœnictwo Gniewkowo posiada³o w okresie
miêdzywojennym powierzchniê ok. 5,4 tys. ha, podzielon¹
na 5 leœnictw. Du¿ym problemem by³y w tym czasie szkody
24
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
ze strony owadów: strzygoni (sówki) choinówki i brudnicy
mniszki.
Okupacja hitlerowska by³a, jak dla wielu Polaków równie¿
dla pracowników Nadleœnictwa Gniewkowo bolesn¹ i tragiczn¹
kart¹. Z niepe³nych danych wynika, i¿ dwóch leœniczych zosta³o zamordowanych, zgin¹³ równie¿ za pomoc partyzantom robotnik leœny. W lasach gniewkowskich, w okolicy Zajezierza,
Niemcy dokonali aktu ludobójstwa, w zbiorowych mogi³ach
spoczê³o ponad 4 tys. zamordowanych mieszkañców Inowroc³awia i okolic. Miasto Gniewkowo i nadleœnictwo otacza to
miejsce szczególn¹ czci¹ i opiek¹. W wyniku prowadzenia dzia³añ wojennych nie powsta³y znacz¹ce szkody w drzewostanach,
jedynie pod koniec wojny wzros³o pozyskanie drewna na budowê umocnieñ i obiektów in¿ynieryjnych.
Odbudowa struktur organizacyjnych nadleœnictwa by³a
podstawowym zadaniem po zakoñczeniu dzia³añ wojennych.
Wracali byli przedwojenni pracownicy, w tym in¿. Wojciech
Wajda, który w dniu 1 kwietnia 1945r. podj¹³ ponownie po 6
latach tu³aczki obowi¹zki nadleœniczego. Nadleœnictwo Gniewkowo rozrasta³o siê przejmuj¹c lasy pomaj¹tkowe i poniemieckie. W wyniku reorganizacji, po przy³¹czeniu Nadleœnictwa
Ot³oczyn w 1973 r. ³¹czna powierzchnia objê³a 22,4 tys. ha
lasu. Obecnie Nadleœnictwo Gniewkowo gospodaruje na obszarze 22,7 tys. ha.
Nie omija³y nadleœnictwa ciê¿kie chwile: groŸne po¿ary lasów, klêski wiatro³omów i inwazje szkodliwych owadów. Mimo
tego s¹ powody do satysfakcji, wzrasta systematycznie zasobnoœæ drzewostanów, utrzymywana jest dobra kondycja zdrowotna lasu i trwa przebudowa litych soœnin na lasy mieszane.
Znacz¹ce kwoty wydatkowane zosta³y na budowê i modernizacjê dróg leœnych, osad leœnych, szkó³ek i obiektów selekcji
i nasiennictwa. Potrzeby inwestycyjne nadleœnictwa nadal s¹
bardzo du¿e, szczególnie w zakresie infrastruktury drogowej
i szkó³karskiej.
Szanowni Pañstwo! Nadanie sztandaru to wielki honor dla
naszego nadleœnictwa. Honor, a zarazem obowi¹zek. Bêdzie
on dla nas – leœników Nadleœnictwa Gniewkowo – wyrazem
przywi¹zania do nadrzêdnej idei zachowania i pomna¿ania zasobów ojczystej przyrody, s³u¿by spo³ecznej pe³nionej w ka¿dej porze dnia. (…)
In¿ynier Stanis³aw Suchocki w mundurze u³ana
18 Pu³ku U³anów Poznañskich
LOSY leœnych rodzin...
Stanis³aw
Adam SUCHOCKI,
nadleœniczy Nadleœnictwa Osiek w latach 19261934, urodzi³ siê w Pleszewie 10 wrzeœnia 1900 r. jako
syn farmaceuty, w³aœciciela
apteki Stanis³awa Leopolda
Suchockiego i Anny z Ciechanowskich. Mia³ dwóch
braci, z których starszy
W³odzimierz jeszcze przed
wojn¹ by³ adwokatem,
a póŸniej prokuratorem
w Poznaniu. M³odszy brat
Józef studiowa³ farmacjê
i przej¹³ aptekê po dziadku.
S
tanis³aw pozosta³ wierny deklaracji z³o¿onej ju¿ we wczesnym
dzieciñstwie i po ukoñczeniu gimnazjum w Pleszewie podj¹³ studia na
Wydziale Rolniczo-Leœnym Uniwersytetu
Poznañskiego.
Wczeœniej jednak, jako m³ody ch³opak uczestniczy³ w Powstaniu Wielkopolskim, a póŸniej w wojnie polsko-bolszewickiej, jako oficer 15 Pu³ku U³anów.
W czasie studiów leœnych i zaraz po
ich ukoñczeniu Stanis³aw odbywa³ praktyki na terenie nadleœnictw Runowo,
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
25
Ró¿anna i Osiek. Bêd¹c na praktykach zawodowych w Runowie pozna³ swoj¹
przysz³¹ ¿onê Janinê, która poprzez swoj¹
matkê by³a spokrewniona ze znan¹ rodzin¹
leœników wielkopolskich - Metzigów. Tadeusz Metzig by³ w okresie miêdzywojennym
nadleœniczym w Nadleœnictwie Go³¹bki.
Znana postaæ, cz³owiek drobnej postury,
ale jak¿e wielkiego serca i temperamentu.
Stanis³aw Suchocki by³ nadleœniczym
Nadleœnictwa Osiek w latach 1926-1934,
siedziba nadleœnictwa znajdowa³a siê na
skraju lasu w pobli¿u wsi Osiek Wielki teren obecnego Nadleœnictwa Cierpiszewo. Tam urodzi³o siê dwoje jego dzieci syn Jerzy i córka Zofia. Z czasów kierowania Nadleœnictwem Osiek zachowa³o
siê wiele fotografii w albumie rodzinnym
Suchockich. Sporo z nich ilustruje ¿ycie
zawodowe i towarzyskie miejscowych
rodzin leœnych i za³ogi nadleœnictwa. Pani
Zofia by³a wówczas zbyt ma³a, ¿eby zidentyfikowaæ dzisiaj wszystkie osoby
pojawiaj¹ce siê na fotografiach, chocia¿
dziêki póŸniejszym rozmowom z ojcem
i w gronie rodzinnym, trochê informacji
uda³o siê zachowaæ i odtworzyæ z pamiêci. Na fotografiach z czasów wielkiej gradacji owadów w tej czêœci Puszczy Bydgoskiej pojawiaj¹ siê takie postaci jak
znany entomolog profesor Kozikowski
z Poznania, czy sam dyrektor Lasów Pañstwowych Adam Loret, który wizytowa³
wówczas lasy Nadleœnictwa Osiek.
Nadleœnictwo Osiek szczególnie
mocno zaznaczy³o siê w ¿yciu nadleœniczego Suchockiego. By³a to jego pierwsza praca zawodowa, pe³na nie³atwych
wyzwañ, gdy¿ miejscowe lasy - monokultury sosnowe na ma³o ¿yznych siedliskach - by³y notorycznie nawiedzane
przez gradacje owadów, po¿ary i inne
zdarzenia klêskowe, z którymi m³ody nadleœniczy musia³ sobie radziæ. Wk³ada³ wiele serca w pracê zawodow¹, ale równie¿
w relacje z podw³adnymi. By³ jednym
z najzdolniejszych studentów Uniwersytetu Poznañskiego, œciœle wspó³pracuj¹cy i bardzo ceniony przez naukowców
a jednak zapamiêtany jako nadleœniczy
szanuj¹cy wiedzê i doœwiadczenie,
zw³aszcza starszych wiekiem leœniczych.
Pozyska³ uznanie i zaufanie za³ogi. Szanowany i zapamiêtany jako cz³owiek honoru i wielki patriota, wymagaj¹cy i sprawiedliwy. Cz³owiek zaanga¿owany w pracê a jednoczeœnie pogodny, dowcipny
i pe³en iœcie u³añskiej fantazji. JeŸdzi³ konno, kocha³ i hodowa³ konie, by³ te¿ dobrym i etycznym myœliwym.
Album fotograficzny, który córka Pani
Zofia Suchocka - Zio³ecka przekaza³a
w 2005 r. do Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu jest dzie³em i prezentem
za³ogi Nadleœnictwa Osiek dla Nadleœniczego Suchockiego na okolicznoœæ po-
26
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
¿egnania w 1934 r. i przejœcia na now¹
placówkê - do Nadleœnictwa Skorzêcin,
blisko Gniezna. Podpisy leœniczych z³o¿one na pierwszej stronie tego albumu
poprzedza krótka i piêkna dedykacja:
Nieod¿a³owanemu Szefowi, w uznaniu zas³ug wyszkolenia dla Chwa³y Lasów, w skromnym ho³dzie ten dar sk³adaj¹ (...) Osiek 30 paŸdziernika 1934 roku.
Na zdjêciu z uroczystoœci po¿egnalnej w 1934 r., która odbywa³a siê w bardzo serdecznej, rodzinnej atmosferze, widoczny jest ten¿e album, który pracownicy nadleœnictwa przed chwil¹ wrêczyli
swojemu szefowi (zdjêcie nr 9).
W Skorzêcinie rodzinê Suchockich
zasta³a wojna. Ojca zmobilizowano do
wojska. Bra³ udzia³ w walkach pod Kutnem, a potem w obronie Warszawy. Po
upadku Warszawy ojciec z gronem kolegów z okolic Poznania zastanawiali siê,
czy poddaæ siê Niemcom, czy w przebraniu wracaæ w strony rodzinne. Wiêkszoœæ
kolegów zdecydowa³a siê na obóz jeniecki, natomiast Stanis³aw Suchocki w cywilnym przebraniu wróci³ do Skorzêcina.
By³o to w deszczowy wieczór, w paŸdzierniku 1939 r. - wspomina Pani Zofia - kiedy w drzwiach domu pojawi³ siê ojciec.
Wkrótce w Wielkopolsce zaczê³y siê
planowe wysiedlenia prowadzone przez
Niemców. W³adze okupacyjne mia³y bardzo precyzyjne informacje i plany eliminacji elit polskich. W Skorzêcinie w pierwszej kolejnoœci pojawili siê w domu Suchockich. Dali 15 minut na spakowanie
dobytku. Dzieci by³y w tym czasie w szkole. Niemcy sugerowali, aby nie martwiæ
siê o dzieci, bo oni sami siê nimi zajm¹.
Suchoccy jednak pos³ali po nie i ju¿ po
drodze dosiad³y do furmanki, któr¹ wyje¿d¿ali rodzice. W Witkowie przesiedli siê
na kolejkê w¹skotorow¹, a w GnieŸnie do
poci¹gu. Poci¹giem dojechali do Garbarni, miejsca koncentracji wysiedlanych
Polaków. Umieszczono ich na s³omie
w olbrzymiej, nie ogrzewanej hali. By³ to
pocz¹tek grudnia, bardzo zimno. Okoliczni mieszkañcy donosili ¿ywnoœæ, solidaryzowali siê z rodakami z Wielkopolski.
Po kilku dniach Niemcy podstawili bydlêce wagony i noc¹, przy œwiat³ach wojskowych reflektorów ³adowali przesiedleñców. Pani Zofia pamiêta kpiny niemieckich ¿o³nierzy i pokrzykiwanie "Macie teraz swojego Bobolê". By³a to drwina z niedawnych uroczystoœci zwi¹zanych ze
sprowadzeniem z Ukrainy do Warszawy
prochów mêczennika œw. Andrzeja Boboli. Œwiêty ten tu¿ przed wojn¹ by³ uwa¿any za patrona Polski, st¹d ta drwina niemieckich ¿o³daków, w sytuacji kiedy Polskê ponownie starto z mapy œwiata.
Jechali w nieznane. Na postojach Ojciec zajmowa³ siê organizacj¹ ¿ywnoœci
i ciep³ych napojów, gdy¿ w wiêkszoœci
wysiedlanych rodzin by³y te¿ ma³e dzieci. Poci¹g z przesiedleñcami dotar³ na
teren Generalnej Guberni, do Krakowa.
Ulokowano ich w poaustriackich fortach
i pozostawiono samym sobie. Miejscowe spo³eczeñstwo podesz³o do przesiedleñców z du¿ym zrozumieniem i ¿yczliwoœci¹. Szczególnie aktywne by³y zakony katolickie. Na posi³ki Suchoccy chodzili do Sióstr Wizytek. Zima 1939 r. by³a
bardzo ciê¿ka. Stopniowo ludzie znajdowali jednak miejsce w domach, przy rodzinach mieszkañców Krakowa. Po pewnym czasie mama Pani Zofii otrzyma³a zezwolenie od Niemców na odwiedziny
swoich rodziców, którzy pozostali w Skorzêcinie na wynajêtym pokoju. Przywioz³a stamt¹d rodzinne kosztownoœci, które pozwoli³y wynaj¹æ w Krakowie mieszkanie dla ca³ej rodziny. Ojciec Stanis³aw
poszukiwa³ pracy. W tym czasie niemiecka administracja potrzebowa³a fachowców z ró¿nych dziedzin. I tym sposobem
Stanis³aw Suchocki, który swobodnie porozumiewa³ siê w jêzyku niemieckim,
otrzyma³ propozycje objêcia stanowiska
nadleœniczego w Kielcach.
Bêd¹c ju¿ w Kielcach nieoczekiwanie
spotka³ swojego m³odszego brata Józefa, który po wysiedleniu z Pleszewa trafi³
w te strony. Stryj Józef pozna³ tam swoj¹
przysz³¹ ¿onê Wandê. Z tego ma³¿eñstwa
urodzi³a siê Hanna Suchocka, póŸniejsza
premier Rz¹du Polskiego.
Stanis³aw Suchocki otrzyma³ mieszkanie w Kielcach i wtedy sprowadzi³ z Krakowa swoj¹ rodzinê. Obsadê nadleœnictwa stanowili Polacy, tylko jednostkê
zwierzchni¹ w Kielcach tworzyli urzêdnicy niemieccy. W innych nadleœnictwach
te¿ na kierowniczych stanowiskach zasiadali Polacy, brakowa³o bowiem chêtnych
Niemców do osiedlania siê w Generalnej
Guberni. Na terenach leœnych wokó³ Kielc
"roi³o siê" od polskiej partyzantki. By³y tam
najmocniejsze ugrupowania Armii Krajowej, by³y Bataliony Ch³opskie, ale równie¿
ró¿nej maœci grupy przestêpcze. Zdarza³y siê napady na kasê nadleœnictwa, kiedy napastnicy stawiali ca³¹ za³ogê pod
œcianê i grozili egzekucj¹, jeœli ktoœ bêdzie
próbowa³ przeszkodziæ w akcji.
Polscy leœnicy nie mieli oczywiœcie
mundurów, chocia¿ nadleœniczy postara³
Na zdjêciach:
1 – Stanis³aw Suchocki jako praktykant Wydzia³u Rolniczo-Leœnego Uniwersytetu Poznañskiego przed Leœniczówk¹ Chojnaty
wraz z jej mieszkañcami w 1925 roku
2 – Grupa leœniczych oraz nowomianowany nadleœniczy Stanis³aw Suchocki (jeszcze
w cywilnym ubraniu z odznaczeniem)
w dniach przejmowania Nadleœnictwa Osiek
przed Leœniczówk¹ Chojnaty, 1926 rok.
3 – Nadleœniczy Stanis³aw Suchocki przed
budynkiem Nadleœnictwa Osiek, zima 1926 r.
1
2
3
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
27
4
5
7
8
28
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
6
siê o w miarê jednolite ubrania cywilne
i z czasem byli oni rozpoznawalni jako
pracownicy administracji leœnej.
Rola nadleœniczego by³a niezwykle
trudna. Ojciec niewiele mówi³ w rodzinie
na ten temat i w czasie wojny i po wojnie,
kiedy nasta³ system komunistyczny. By³
nadleœniczym z nadania niemieckiego, na
terenie Generalnej Guberni. Mo¿na s¹dziæ, ¿e tê sytuacjê akceptowa³o równie¿
Podziemne Pañstwo Polskie. Ojciec gwarantowa³ pracê, a wiêc i œrodki do ¿ycia
wielu ludziom zatrudnionym czy to w nadzorze, czy bezpoœrednio przy pracach
leœnych. Zatrudnienie chroni³o wówczas
choæby przed wywozem "na roboty" do
Niemiec. Pani Zofia do dzisiaj utrzymuje
kontakty z rodzinami ludzi, których za-
trudnia³ jej ojciec. S¹ to piêkne wspomnienia, pe³ne mi³ych serdecznych s³ów o ojcu
i czêsto wypowiadana wdziêcznoœæ za
udzielon¹ pomoc.
Pani Zofia posiada fotografie swojego Ojca z 1938 r., kiedy Stanis³aw Suchocki jest m³odym, pogodnym mê¿czyzn¹ i z 1942 r. - bardzo zmienionego cz³owieka o szarym, zatroskanym,
zmêczonym obliczu. Wojna, dramatyczne prze¿ycia, wielkie napiêcie i odpowiedzialnoœæ za wielu ludzi - poczyni³y
niesamowite zmiany nawet w ludzkiej
fizjonomii.
Z dokumentacji jak¹ zdoby³a Pani Zofia wynika, ¿e ojciec w czasie wojny
utrzymywa³ kontakty z podziemn¹ organizacj¹ leœników polskich, podleg³¹ Rz¹-
Na zdjêciach:
4 – Uczestnicy uroczystoœci poœwiêcenia
przez biskupa Laubnitza koœcio³a wybudowanego przez leœników i ziemian w Glinnie
Wielkim, pozuj¹ do zdjêcia na ganku Nadleœnictwa Osiek, 1928 r.
5 – Naukowcy i przedstawiciele Dyrekcji Lasów Pañstwowych - dyrektor Teofil Lorkiewicz podczas wizytacji w Nadleœnictwie
Osiek, w zwi¹zku z pokazem zwalczania
gradacji barczatki, 1928 r.
6 – Prasa lepowa - nape³nianie wê¿y œrodkiem do zak³adania pierœcieni lepowych
przeciwko barczatce, 1928 r.
7 – Odbiór nowego mostu na rzece Zielona
w Leœnictwie Zielona, w czerwcu 1928 r.
8 – Przekazanie Nadleœnictwa Osiek w 1934 r.
Rozpoznani wœród obecnych na zdjêciu,
stoj¹ od lewej: leœniczy Czes³aw Œwiêcioch
- Leœnictwo Gajtowo, poni¿ej nadleœniczy
Eugeniusz Bicz - przejmuj¹cy nadleœnictwo,
obok w cywilu inspektor Lasów Pañstwowych - Franciszek Piasek, nadleœniczy Stanis³aw Suchocki - zdaj¹cy nadleœnictwo,
poni¿ej, trzeci od lewej leœniczy Jerzy Beranek i dalej leœniczowie W³adys³aw Walczak - Leœnictwo Jarzêbiec i Wiktor Gallert
- Leœnictwo Chojnaty.
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
29
MOJE
Moje strony
Bo¿e nie pamiêtam
Nawet pamiêci dobrej mi nie da³eœ
bym nie próbowa³ zabraæ Ci za wiele
wszystkich pejza¿y kwiatów ich kolorów
wszystkiej muzyki
Wiatr wzi¹æ do kieszeni
Jakby nie by³o tylko po¿yczonym
¿ycie
od tamtych co byli przed nami …
– Zbigniew Smoczek
9
9 – Uroczyste po¿egnanie nadleœniczego Stanis³awa Suchockiego przez leœniczych
Nadleœnictwa Osiek z ¿onami, 1934 r.
dowi Polskiemu na UchodŸstwie. Dzisiaj
wiemy, ze na ich czele sta³ Teofil Lorkiewicz, przed wojn¹ najpierw dyrektor
Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu,
póŸniej DLP w Poznaniu. Stanis³aw Suchocki by³ wyznaczony do organizacji,
po zakoñczeniu wojny, leœnictwa na terenie Wielkopolski. Podobne zadania
otrzymali inny znani przedwojenni leœnicy, np. Feliks Soboczyñski - nadleœniczy
ze Zbiczna by³ skierowany do organizacji leœnictwa polskiego na Mazurach
(DLP w Olsztynie), W³adys³aw Chwalibogowski - ostatni dyrektor DLP w Toruniu
przed wojn¹ - do organizacji DLP
w Szczecinku. W³adze komunistyczne
pokrzy¿owa³y te plany. Co znaczniejsi leœnicy II Rzeczypospolitej - jeœli nie zd¹¿yli uciec na Zachód, b¹dŸ usun¹æ siê
w cieñ, trafili do wiêzieñ, na zsy³kê, b¹dŸ
nawet ginêli w niewyjaœnionych do dziœ
okolicznoœciach.
Tymczasem jednak Stanis³aw Suchocki, po przejœciu frontu, w kwietniu
1945 r. trafi³ do Skorzêcina z zamiarem
odtworzenia polskiej administracji leœnej.
Dowiedzia³ siê, ¿e z ramienia okupanta
niemieckiego nadzorc¹ lasów w Skorzêcinie by³ leœnik z Austrii, cz³owiek niezwykle przyzwoity. Nie sprowadzi³ do Skorzêcina swojej rodziny, natomiast zabezpieczy³ budynek i ca³y maj¹tek miejscowego, polskiego nadleœnictwa na czas okupacji. Dopiero, gdy wkroczy³a na te tereny Armia Czerwona dosz³o do zniszczeñ,
dewastacji i grabie¿y. Zreszt¹ owego leœnika z Austrii zastrzelili Rosjanie. Zbyt
póŸno zdecydowa³ siê na ewakuacjê.
30
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
W maju 1945 r. Janina Suchocka
z córkami wróci³y do domu w Skorzêcinie. Zamieszka³y razem z Ojcem. Ojciec
jednak czêsto wyje¿d¿a³ w sprawach
s³u¿bowych. Prawdopodobnie uczestniczy³ w odbudowie organizacji Lasów Pañstwowych na terenie Wielkopolski.
W domu by³ rzadkim goœciem. Po szeœciu miesi¹cach w ogóle znikn¹³ ze Skorzêcina i znikn¹³ z pracy w leœnictwie.
Dzisiaj, gdy Pani Zofia odtwarza tamte
dramatyczne miesi¹ce koñca wojny i pocz¹tków Polski Ludowej znajduje œlady
ukrywanych wówczas informacji o Ojcu.
Otrzyma³ on wówczas ostrze¿enie, ¿e gdy
siê nie usunie w cieñ, mo¿e straciæ ¿ycie.
GroŸba musia³a byæ na tyle powa¿na, ¿e
Stanis³aw Suchocki odszed³ na zawsze
z leœnictwa i wyjecha³ ze Skorzêcina. Pieni¹dze na utrzymanie dziadków i dzieci
przesy³a³ z Poznania. Pracowa³ póŸniej
w spó³dzielczoœci. Zmar³ w 1982 r., jego
¿ona dwa lata póŸniej. Pochowani s¹
w Ostrorogu w województwie poznañskim, w grobach i stronach rodzinnych
Stanis³awa Suchockiego.
Na podstawie rozmowy
z Pani¹ Zofi¹ Suchock¹-Zio³eck¹
spisa³: Tadeusz Chrzanowski
Zdjêcia pochodz¹ z albumu podarowanego przez Pani¹ Zofiê Suchock¹-Zio³eck¹ Dyrekcji Lasów Pañstwowych
w Toruniu (album ten widoczny jest na
zdjêciu powy¿ej, a trzyma go w rêkach Janina Suchocka, ¿ona Nadleœniczego).
Leœników okresu miêdzywojennego
cechowa³o pe³ne, niewymuszone oddanie
s³u¿bie Lasom. Sposób noszenia i poszanowanie munduru leœnego, zbli¿ona do
wojskowej dyscyplina, sprawia³y ¿e spo³eczeñstwo postrzega³o organizacjê Lasów Pañstwowych jako jednostkê paramilitarn¹. Szacunek dla munduru leœnego
wpajano ju¿ od dziecka, w pamiêci kolegi
leœnika Micha³a Chodania zachowa³ siê
wiersz:
Leœny mundurze, przyrzekam tobie,
¿e ja ci nigdy wstydu nie zrobiê,
bêdê ciê nosi³ dumnie i œmia³o,
bo ciê od dziecka serce kocha³o ...
Honor, duma i patriotyzm by³y piêknie
po³¹czone z umi³owaniem ¿ycia, fantazj¹
i poczuciem humoru. Ówczeœni leœnicy
tworzyli bardzo z¿yt¹ grupê zawodow¹,
pokonywano du¿e odleg³oœci miêdzy leœniczówkami - najczêœciej konno, aby siê
spotkaæ, razem polowaæ, bawiæ na leœnych zabawach lub t.zw. majówkach.
Nigdy potem jednoœæ tej grupy zawodowej ani ¿ycie towarzyskie wœród leœników
nie mia³o takiego wymiaru jak wówczas.
Czêœæ tego klimatu zosta³a utrwalona na zdjêciach z opisywanego albumu
Pañstwa Suchockich, czêœæ pozosta³a
we wspomnieniach ¿yj¹cych seniorów leœników. Najbardziej barwne z uchwyconych opowieœci przytaczam poni¿ej.
Kuropatwy i frak
Uprawianie ³owiectwa przez leœników
by³o niemal¿e wpisane w ten zawód. Leœnicy postrzegani jako kole¿eñscy i etyczni myœliwi, bardzo czêsto bywali zapraszani na polowania organizowane przez
okolicznych w³aœcicieli ziemskich oraz
dzier¿awców obwodów ³owieckich. Zaproszenia te dotyczy³y zw³aszcza polowañ w ³owiskach polnych obfituj¹cych
w zwierzynê drobn¹.
STRONY
Udzia³ dwóch nadleœniczych, in¿. Stanis³awa Suchockiego oraz Wojciecha
Wajdy (ojca Andrzeja Wajdy - d³ugoletniego nadleœniczego Nadleœnictwa
Gniewkowo) w jednym z takich polowañ
mia³ niecodzienny epilog. Leœnicy ci, nie
chc¹c spóŸniæ siê na polowanie na kuropatwy, udali siê na miejsce porannej
zbiórki myœliwych bezpoœrednio z rautu
towarzyskiego. Wpojona wojskowa wrêcz
dyscyplina i du¿e poczucie humoru sprawi³y, ¿e na polowanie nie spóŸnili siê, tyle
tylko, ¿e odbyli je w niecodziennym jak
na tê okolicznoœæ stroju, bo we frakach,
cylindrach i lakierkach. Widok tak przyodzianych nemrodów z pêczkami kuropatw i strzelbami na ramieniu budzi³ zrozumia³¹ weso³oœæ i aplauz kolegów i niebotyczne zdziwienie ludzi pracuj¹cych na
polach i mieszkañców Gniewkowa podczas powrotu z polowania.
Leœniczowie Gellert i KuŸmiñski na tle Leœniczówki Chojnaty – Nadleœnictwo Osiek
£owiectwo Wies³awa
Krawczyñskiego
Jednym z leœników i myœliwych tamtej epoki by³ Edmund Kaczmarek, leœniczy Leœnictwa Lesisko w Nadleœnictwie
Osiek. Leœnik ten czêsto przywo³ywa³
z dum¹ z pamiêci czasy z przed II wojny
œwiatowej, kiedy by³ podw³adnym nadleœniczego Wies³awa Krawczyñskiego,
cz³owieka wielkiej wiedzy i autorytetu
³owieckiego, autora wydanego po I wojnie œwiatowej £owiectwa, wznowionego
oraz uzupe³nionego w 1947 r. Ksi¹¿ka ta
stanowi³a cenn¹ pozycjê w biblioteczkach
wielu ówczesnych leœników i myœliwych
a obecnie ceniona jest jeszcze bardziej
jako stare i piêkne wydanie zdobi¹ce rodzinne archiwa.
Piknik leœniczych z ¿onami nad Wis³¹, lato 1927 roku, Leœnictwo Gajtowo – Nadleœnictwo Osiek
Jeden myœliwy, trzy wy¿³y
i wieœniaczka
Przedwojenni leœnicy wywodz¹cy siê
ze s³u¿by leœnej lub ³owieckiej we wielkich posiad³oœciach ziemskich, mieli
w swoim dorobku ³owieckim niewyobra¿alne w dzisiejszych czasach wyniki polowañ, zw³aszcza na zwierzynê drobn¹
w wielkopowierzchniowych ³owiskach polnych. Czes³aw Œwiêcioch - leœniczy Leœnictwa Chojnaty w Nadleœnictwie Osiek
wspomina³, ¿e poluj¹c na kuropatwy na polecenie w³aœciciela maj¹tku, zmienia³ trzy
wy¿³y dziennie, a plonem polowania by³a
co najmniej setka strzelonych kuraków.
Na wystêpuj¹ce jeszcze w tych ³owiskach dropie polowano w przebraniu, najlepiej podobno w stroju noszonym przez
wieœniaczki zd¹¿aj¹ce na targ. Tak
Sp³yw kajakowy leœników Wis³¹, lato 1933 roku, Leœnictwo Gajtowo – Nadleœnictwo Osiek
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
31
przebranym myœliwym najczêœciej udawa³o siê podejœæ te m¹dre i p³ochliwe ptaki
na odleg³oœæ umo¿liwiaj¹c¹ skuteczne
oddanie strza³u.
Nierzadko jeszcze w u¿yciu by³y
strzelby myœliwskie, tzw. "tefoszófki", do
których u¿ywano naboje z zap³onem sztyflowym zamiast póŸniej wprowadzonej
sp³onki. Najwczeœniej wykonywane partie tej amunicji by³y charakterystyczne przez
wi¹zanie koñca ³uski sznurkiem zamiast
stosowanej póŸniej przybitki tekturowej.
Amunicje œrutow¹ elaborowano najczêœciej w warunkach domowych a o iloœci wystrzelanej na polowaniach amunicji œwiadcz¹ dostawy œrutu i prochu w beczu³kach.
Bia³e rêkawiczki
Nadleœniczy Stanis³aw Suchocki ze strzelonym bykiem, ok. 1930 r.
Wysoki status zawodowy leœników
w okresie miêdzywojennym sprzyja³ ich
równie wysokiej pozycji na gruncie spo³ecznym i towarzyskim. Leœnicy byli
powszechnie akceptowanymi, wrêcz po¿¹danymi uczestnikami imprez o charakterze kulturalnym, spo³ecznym i towarzyskim. Cechuj¹ca leœników sumiennoœæ,
zdyscyplinowanie i dobra organizacja
mia³y swoje Ÿród³o w przesz³oœci wojennej i wojskowej wiêkszoœci pracowników
tej profesji.
Bale Leœników organizowane przez
za³ogê Nadleœnictw Gniewkowo i Osiek
cieszy³y siê zas³u¿enie dobr¹ opini¹. Leœników - uczestników balu - obowi¹zywa³
mundur galowy, którego nieodzownym
elementem by³y bia³e rêkawiczki. Udzia³
w takim balu nobilitowa³ towarzysko
przedstawicieli innych profesji. Wzorowa
wrêcz organizacja i wysoka ranga zabaw
i balów leœnych w zasadzie eliminowa³a
udzia³ w niej osób niepo¿¹danych, czyli
tzw. rozbijaczy. Je¿eli jednak taki niechciany goœæ przedosta³ siê i próbowa³
zm¹ciæ atmosferê zabawy, to zosta³ bardzo sprawnie wyprowadzony za progi
balowego lokalu.
G³oœnym echem posz³a w oœcienne
okolice interwencja mundurowej braci
leœnej podczas próby rozbicia zabawy
leœnej w Gniewkowie przez kilku miejscowych "rozbijaczy". Na wydan¹ przez
Nadleœniczego in¿. Stanis³awa Suchockiego komendê: "ch³opcy biæ", leœniczowie - w bia³ych rêkawiczkach - bez wysi³ku i w mgnieniu oka przywrócili spokój
i w³aœciwy klimat leœnej imprezy.
Na podstawie wspomnieñ
Czes³awa Burnickiego, Kazimiery
i Wandy Œwiêcioch
spisa³a:
Ma³gorzata Burnicka-Beszterda
Za³oga Nadleœnictwa Osiek w 1934 r.
32
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
Fragment drzewostanu wkomponowany w bie¿¹ce zalesienie gruntów rolnych.
Fot. Tadeusz Chrzanowski
W ramach zalesieñ PROW 2007-2013
ograniczona zosta³a powierzchnia zalesienia podlegaj¹ca pomocy i wynosi ona
maksymalnie 20 ha na jednego wnioskodawcê. Zwiêkszeniu uleg³a natomiast powierzchnia minimalna i nie mo¿e byæ ona
mniejsza ni¿ 0,5 ha. Z zalesieñ programu
ca³kowicie wy³¹czone zosta³y grunty po³o¿one na obszarach Natura 2000. Mo¿e
to powodowaæ pewne komplikacje, gdy¿
rolnicy nie posiadaj¹ wiedzy na temat granic wystêpowania obszarów chronionych. Nadleœnictwa, na terenach których
wystêpuj¹ obszary chronione winny zwróciæ szczególn¹ uwagê na lokalizacje
wnioskowanych do zalesienia dzia³ek,
a w przypadkach w¹tpliwych sk³adaæ zapytania do Wojewody. Na dzieñ dzisiejszy mo¿liwoœæ zalesienia w ramach
PROW utraci³y równie¿ trwa³e u¿ytki zielone (³¹ki, pastwiska).
L
asy Pañstwowe odgrywaj¹ wa¿n¹ rolê w zalesieniach realizowanych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich
(PROW), szczególnie poprzez wykonywanie planów zalesieñ na
wniosek rolników. Ustawowym zadaniem Lasów jest równie¿ potwierdzanie prawid³owoœci wykonania zalesienia.
Zalesienia gruntów rolnych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich
wykonywane by³y ju¿ w latach 2004-2006, na podstawie Rozporz¹dzenia Rady
Ministrów z 11 sierpnia 2004 r.
W Dzienniku Ustaw Nr 114 z 29 czerwca 2007 r. ukaza³o siê Rozporz¹dzenie
Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 18 czerwca 2007 r. w sprawie szczegó³owych
warunków i trybu pomocy finansowej w ramach dzia³ania “Zalesianie gruntów rolnych oraz zalesianie gruntów innych ni¿ rolne”, objêtego Programem Rozwoju
Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Rozporz¹dzenie jest aktem wykonawczym
do ustawy z 7 marca 2007 r. o wspieraniu rozwoju obszarów wiejskich z udzia³em
œrodków Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Podstaw¹ podejmowanych dzia³añ jest Rozporz¹dzenie Rady (WE) nr 1698/2005,
a okres dzia³añ objêtych programem obejmuje siedem lat bud¿etowania Wspólnoty Europejskiej. G³ównymi celami dzia³ania jest zwiêkszenie obszarów leœnych,
zmniejszenie fragmentacji kompleksów leœnych, tworzenie korytarzy ekologicznych oraz zwiêkszenie udzia³u lasów w globalnym bilansie wêgla.
Podczas szkolenia w Nadleœnictwie
Czersk lustrowano uprawê leœn¹ za³o¿on¹ w ramach zalesieñ PROW 20042006. Zalesienie wykonano z zachowaniem najlepszych fragmentów sukcesji
naturalnej i naturalnego biotopu – torfowiska poroœniêtego przez zaroœla ³ozowe. Prezentowana powierzchnia jest
przyk³adem nowego podejœcia do zalesieñ, zgodnego z duchem Rozporz¹dzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi
(MriRW) z 18 czerwca 2007 r.
Wystêpuje kilka istotnych ró¿nic pomiêdzy zalesieniami wykonywanymi
w latach 2004-2006 a szczegó³ami dzia³añ objêtych bie¿¹cym okresem programowania. Ju¿ w tytule rozporz¹dzenia
MRiRW, które wesz³o w ¿ycie 14 lipca br.,
widaæ w³¹czenie w ramy dzia³ania zalesieñ,
gruntów ,,innych ni¿ u¿ytkowane rolniczo”
(nieu¿ytki, od³ogi, tereny podlegaj¹ce erozji). Zak³ada siê tu mo¿liwoœæ wykorzystania sukcesji naturalnej (samosiewu drzew i
krzewów) w obrêbie tych gruntów. Zapisy
umo¿liwiaj¹ce zalesianie gruntów “innych
ni¿ rolne” zaczn¹ obowi¹zywaæ w roku
2008, szacuje siê, ¿e w ca³ym kraju skorzysta z niej ponad 20 tys. beneficjentów.
Warunki uzyskania
pomocy
Pomoc na zalesienie przyznawana
jest rolnikowi, który zosta³ wpisany do
ewidencji producentów, zobowi¹za³ siê
do zalesienia gruntów, na których do
dnia z³o¿enia wniosku o pomoc by³a prowadzona dzia³alnoœæ rolnicza (Schemat
I obowi¹zuj¹cy od 2007 r.), zobowi¹za³
siê do zalesienia gruntów “innych ni¿
rolne” (Schemat II obowi¹zuj¹cy od 2008
r.) z sukcesj¹ naturaln¹, b¹dŸ wymagaj¹cych ochrony z uwagi na funkcje wodochronne lub glebochronne oraz zobowi¹za³ siê do pielêgnacji uprawy leœnej
(wykaszanie chwastów, zabiegi ochronne) przez okres 5 lat od dnia za³o¿enia
uprawy.
Wszystkie powy¿sze dzia³ania,
musz¹ byæ zgodne z “Planem zalesienia”. Plan sporz¹dzany jest przez nadleœnictwo w³aœciwe ze wzglêdu na po³o¿enie wiêcej ni¿ po³owy powierzchni
wszystkich gruntów przeznaczonych do
zalesienia. Mo¿na sporz¹dziæ wspólny
plan zalesienia dla kilku wnioskodawców, którzy z osobna nie spe³niaj¹ kryterium powierzchniowego ale ich s¹siaduj¹ce ze sob¹ grunty przeznaczone do
zalesienia ³¹cznie posiadaj¹ powierzchniê co najmniej 2 ha.
Sk³adniki pomocy
finansowej
Pomoc na zalesienie okreœlona jest
kwot¹ zrycza³towan¹ obejmuj¹c¹ poniesione koszty jak i utracone dochody
i dzieli siê na:
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
33
Fragment zalesionego gruntu na terenie Nadleœnictwa Osie. Fot. Dawid Warzyñski
1) wsparcie na zalesienie – stanowi¹ce
jednorazow¹, zrycza³towan¹ p³atnoœæ
z tytu³u poniesionych kosztów zalesienia
i ewentualnego ogrodzenia uprawy leœnej
w przeliczeniu na hektar zalesionych
gruntów, wyp³acan¹ w pierwszym roku,
licz¹c od dnia wykonania zalesienia,
2) premiê pielêgnacyjn¹ – stanowi¹c¹
zrycza³towana p³atnoœæ z tytu³u poniesionych kosztów prac pielêgnacyjnych oraz
ochrony uprawy leœnej przed zwierzyn¹,
w przeliczeniu na hektar zalesionych
gruntów, wyp³acan¹ corocznie przez 5 lat,
licz¹c od dnia wykonania zalesienia,
3) premiê zalesieniow¹ – stanowi¹c¹ zrycza³towan¹ p³atnoœæ z tytu³u utraconych
dochodów, wynikaj¹cych z przeznaczenia gruntów rolnych na grunty leœne,
w przeliczeniu na hektar zalesionych gruntów, wyp³acanych corocznie przez 15 lat,
licz¹c od dnia wykonania zalesienia.
Kolejn¹ ró¿nic¹ pomiêdzy programem poprzednim a wchodz¹cym do realizacji jest skrócenie – z 20 do 15 lat –
okresu wyp³acania premii zalesieniowej
stanowi¹cej p³atnoœæ z tytu³u utraconych
dochodów. Premia zalesieniowa wyp³acana bêdzie przez okres 15 lat, ale tyko
rolnikowi uzyskuj¹cemu, co najmniej 20
proc. dochodów z rolnictwa. W przypadku Schematu II tj. zalesieñ gruntów “innych ni¿ rolne”, wyp³ata premii zalesieniowej nie wystêpuje (brak utraty uzyskiwanych dochodów).
Za³¹czniki do wniosku
Do wniosku o sporz¹dzenie przez
nadleœniczego planu zalesienia, w³aœciciel gruntu zobowi¹zany jest przed³o¿yæ:
- wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego a w przypadku braku ww. planu zaœwiadczenie,
¿e przeznaczenie gruntów do zalesienia nie jest sprzeczne z ustaleniami studium uwarunkowañ i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy,
- oœwiadczenie rolnika o powierzchni
gruntów przeznaczonych do zalesienia,
- kopiê czêœci mapy ewidencyjnej gruntów i budynków obejmuj¹c¹ grunty
przeznaczone do zalesienia z naniesionymi granicami tych gruntów.
- w przypadku zalesienia czêœci dzia³ki
ewidencyjnej mapê sporz¹dzon¹ na
podk³adzie mapy zasadniczej przez
osobê uprawnion¹ z naniesionymi granicami dzia³ek ewidencyjnych oraz
granicami gruntów do zalesienia, obliczon¹ powierzchniê w rozbiciu na klasy gleboznawcze,
W sk³adanych do wniosku dokumentach brak natomiast wymaganego w poprzednim programie wypisu z ewidencji
gruntów i budynków dotycz¹cego dzia³ek ewidencyjnych przeznaczonych do
zalesienia. Stanowiæ to mo¿e pewne
utrudnienie z uwagi na fakt, i¿ do zalesieñ w ramach PROW na lata 2007-2013
nie mog¹ byæ w³¹czane grunty trwa³ych
u¿ytków zielonych (brak pisemnego dowodu na rodzaj u¿ytku i jego klasê).
Plan zalesienia
Nadleœniczy ma 60 dni na sporz¹dzenie planu zalesienia od dnia z³o¿enia wniosku przez rolnika. Plan zalesienia powinien
obejmowaæ grunty granicz¹ce ze sob¹
tworz¹ce jeden kompleks przeznaczony
do zalesienia. Uwzglêdniaj¹c stan faktyczny plan zalesienia zawiera nastêpuj¹ce
informacje: dane rolnika, powierzchniê
uprawy leœnej stanowi¹c¹ podstawê do
obliczania pomocy na zalesienie (czynnikami ró¿nicuj¹cymi s¹ grupy gatunków
przeznaczonych do zalesienia, konfiguracja terenu, zastosowane œrodki ochrony),
dane dotycz¹ce po³o¿enia gruntów, okreœlenie typów siedliskowych, okreœlenie
sk³adu gatunkowego, okreœlenie formy
zmieszania gatunków drzew i krzewów,
wiêŸby oraz liczby sadzonek.
Ponadto, w planie zalesienia okreœla
siê termin oraz sposób przygotowania gleby, a tak¿e termin i metodê sadzenia drzew
i krzewów. Plan zalesienia musi zawieraæ
równie¿ czynnoœci wykonywane w ramach
pielêgnacji za³o¿onej uprawy oraz opis
sposobu i terminu wykonania poprawek
i czyszczeñ wczesnych. Uwzglêdniæ nale¿y zadania ochronne zabezpieczaj¹ce
uprawê przed zwierzyn¹. W planie zalesienia okreœla siê sposób oraz termin wykonania profilaktycznych dzia³añ przeciwpo¿arowych. Niezbêdnym elementem planu jest mapa zalesienia.
Obowi¹zuj¹ce Rozporz¹dzenie
MRiRW dopuszcza do stosowania w zalesieniach PROW dziewiêæ gatunków
g³ównych drzew objêtych regionalizacj¹
nasienn¹, szeœæ gatunków drzew nieobjêtych regionalizacj¹ oraz 33 gatunki domieszkowe i biocenotyczne (o 10 wiêcej
ni¿ poprzednio).
O za³o¿eniu uprawy leœnej rolnik informuje na piœmie nadleœniczego w terminie 7 dni od dnia jej za³o¿enia. Po kontroli zgodnoœci wykonanego zalesienia
z planem zalesienia nadleœniczy wydaje
rolnikowi stosowne zaœwiadczenie, które ten przedk³ada w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Ocena zalesieñ
Przyk³adowy szkic zalesienia wykonany przez Nadleœnictwo Czersk
34
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
W czwartym lub pi¹tym roku od za³o¿enia uprawy starosta obowi¹zany jest
wydaæ decyzjê o przekwalifikowaniu
gruntu rolnego na grunt leœny. W tym celu
starosta dokonuje oceny udatnoœci uprawy leœnej. Kryteria oceny s¹ za³¹cznikiem
do Rozporz¹dzenia, obejmuj¹ one stopieñ pokrycia oraz przydatnoœæ hodowlan¹ zgodnie z “zasadami hodowli lasu”.
Za uprawy nieudane uwa¿a siê wszystkie powierzchnie gdzie stopieñ pokrycia
jest równy lub mniejszy 50 proc. Kryterium przydatnoœci hodowlanej ma drugorzêdne znaczenie. Starostowie mog¹ zlecaæ nadleœniczym dokonywanie ocen
upraw leœnych powsta³ych w ramach zalesieñ gruntów rolnych i innych.
Korzyœci ekologiczne
Wielk¹ korzyœæ dzia³ania ”zalesienie
gruntów rolnych oraz zalesienie gruntów
innych ni¿ rolne” w ramach Programu
Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata
2007-2013 przynieœæ mo¿e schemat II, tj.
zalesienia gruntów ”innych ni¿ rolne”.
Poza oczywistym zwiêkszeniem powierzchni leœnej, wprowadza nowy ³ad
przestrzenny (korytarze ekologiczne)
i doprowadza do ewidencyjnego uporz¹dkowania gruntów (przekwalifikowania z urzêdu).
Mo¿liwoœæ zalesiania gruntów ”innych
ni¿ rolne” pozwoli zachowaæ ju¿ istniej¹ce nieraz bardzo cenne grupy, kêpy roœlinnoœci, których powstanie zainicjowane zosta³o w sposób naturalny. Stanowiæ
one powinny os³onê dla wprowadzanych
w sposób sztuczny gatunków uzupe³niaj¹cych zalesian¹ powierzchniê. Schemat
II daje mo¿liwoœæ pozostawienia cennych
biotopów takich jak oczka wodne, torfowiska, babrzyska i inne. Procedura dla
zalesieñ terenów ,,innych ni¿ rolne” obowi¹zywaæ bêdzie od 1 kwietnia 2008 roku.
Artur Zduñski
Niniejsze opracowanie, mimo ¿e porusza zdecydowan¹ wiêkszoœæ zagadnieñ zwi¹zanych z zalesieniami PROW na
lata 2007-2013 pozostawia jednak bez
objaœnieñ niektóre z nich. W szczególnoœci potrzebne s¹ wyjaœnienia i uszczegó³owienia procedur kwalifikowania gruntów
z sukcesj¹ naturaln¹, a tak¿e technicznych aspektów tworzenia zwi¹zanej
z tymi przypadkami wstêpnej dokumentacji geodezyjnej. Rozporz¹dzenie
MRiRW ujmuje te sprawy nie doœæ klarownie i Regionalna Dyrekcja LP w Toruniu zwróci siê o szersz¹ wyk³adniê do
Dyrekcji Generalnej LP. W zwi¹zku z tym
prosimy nadleœnictwa o przesy³anie w³asnych uwag i zapytañ odnosz¹cych siê
do treœci omówionego w artykule Rozporz¹dzenia z 18 czerwca 2007 r. Korespondencjê w tej sprawie nale¿y kierowaæ do
Wydzia³u Hodowli Lasu RDLP w Toruniu.
G
ospodarcze drzewostany nasienne (GDN) stanowi¹ leœny materia³ podstawowy (LMP) – przeznaczone do produkcji leœnego materia³u rozmno¿eniowego (LMR) – ze zidentyfikowanego Ÿród³a. Uznania tej kategorii LMP dokonuje komisja powo³ana przez dyrektora regionalnej dyrekcji Lasów Pañstwowych (rdLP), co odbywa
siê podczas przegl¹du wytypowanych przez nadleœnictwa obiektów.
Zgodnie z aktualnymi przepisami
nowe GDN-y mog¹ powstawaæ tylko
w wyniku uznania przez ww. komisjê i zatwierdzenia protoko³u z prac tej komisji
przez dyrektora rdLP. Przy typowaniu
drzewostanów do uznania za gospodarcze nasienne nadleœnictwo mo¿e wykorzystywaæ sugestie i wskazania pracowników wykonuj¹cych prace zwi¹zane
z urz¹dzaniem lasu.
Gospodarcze drzewostany nasienne
nale¿¹ do bazy nasiennej selekcji populacyjnej. Populacyjna baza nasienna daje
w efekcie stosowania doœæ nisk¹ intensywnoœæ selekcji, która na podstawie wieloletnich badañ zosta³a okreœlona na poziomie 5-15 proc. dla cech iloœciowych
i 10-20 proc. dla cech jakoœciowych.
Obiekty selekcji populacyjnej charakteryzuje jednak znaczny stopieñ plastycznoœci, czyli inaczej mówi¹c zdolnoœci dostosowania siê do zmieniaj¹cych siê warunków œrodowiskowych, co jest korzystn¹ cech¹ w dobie intensywnie zmieniaj¹cych siê warunków klimatycznych.
Oznakowanie
Po uznaniu drzewostanu za nasienny gospodarczy oznacza siê w terenie
jego granice przez wykonanie na wysokoœci 1,50 m przerywanych opasek szerokoœci 5 cm jasno¿ó³t¹ farb¹ olejn¹ na
obrze¿nych drzewach i na naro¿nikach.
Odstêp miedzy drzewami z opaskami
powinien byæ taki, aby od drzewa oznaczonego t¹ opask¹ widoczne by³y kolejne drzewa z opaskami w obydwie strony. Granica jest wówczas widoczna wy-
raŸnie i nie ma problemu polegaj¹cego
na koniecznoœci odszukiwania kolejnych
drzew z opaskami podczas okreœlania
zasiêgu drzewostanu w terenie. Granica
naturalna taka jak np. dukt leœny czy ciek,
nie zwalnia ze znakowania granic drzewostanów nasiennych.
Zagospodarowanie GDN
Przed wykorzystaniem drzewostanu
do zbioru nasion, przeprowadza siê
w nim jedno ciêcie sanitarno-selekcyjne
(CSS) lub kilka ich nawrotów w zale¿noœci od potrzeb. Ciêcia te polegaj¹ na usuniêciu drzew: chorych - pora¿onych przez
grzyby lub szkodliwe owady oraz drzew
wadliwie ukszta³towanych - z siln¹ krzywizn¹ strza³y, rozwidlonych, Ÿle oczyszczonych, silnie guzowatych i ze skrêtem
w³ókien. CSS-y nale¿y wykonaæ w taki
sposób, aby nasiona zbierane na planowanym zrêbie posiada³y cechy bêd¹ce
wynikiem krzy¿owania siê najlepszych
drzew. Czêsto potrzebne jest usuniêcie
z drzewostanu w kilku nawrotach 20-30
proc. masy, co z regu³y pozwala na wystarczaj¹ce poprawienie jego jakoœci. Nie
powinno siê wybieraæ i uznawaæ za gospodarcze nasienne drzewostanów,
w których ³¹czna liczba drzew chorych
i wadliwych stanowi powy¿ej 40 proc.
wszystkich drzew. Nadleœnictwa powinny prowadziæ systematyczne zagospodarowywanie gospodarczych drzewostanów nasiennych w takim rozmiarze
i z takim wyprzedzeniem, aby mo¿liwe
by³o pozyskiwanie odpowiedniej iloœci
nasion na potrzeby gospodarcze.
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
35
Staranny wybór
Rozmiar powierzchniowy gospodarczych drzewostanów nasiennych danego gatunku w nadleœnictwie nie powinien
wynikaæ jedynie ze œredniorocznego zapotrzebowania danej jednostki Lasów
Pañstwowych na nasiona tego gatunku.
Musi on uwzglêdniaæ zapotrzebowanie
na nasiona danego gatunku w skali ca³ego regionu pochodzenia LMP. Zgodnie
z Rozporz¹dzeniem Ministra Œrodowiska
z dnia 23 kwietnia 2004 r. w sprawie szczegó³owych wymagañ, jakie powinien spe³niaæ leœny materia³ podstawowy, gospodarcze drzewostany nasienne, nale¿¹c
do kategorii LMP ze zidentyfikowanego
Ÿród³a, powinny odpowiadaæ cechom jakoœciowym nie ni¿szym ni¿ œrednia cech
jakoœciowych dla tego samego gatunku
w tym samym regionie pochodzenia.
Zatem komisja uznaj¹ca GDN-y podczas
przegl¹dów terenowych zg³oszone przez
nadleœnictwo drzewostany odnosi do
œrednich cech jakoœciowych nie w skali
nadleœnictwa, lecz w skali regionu pochodzenia LMP. Jest uzasadnione wybieranie i uznawanie GDN-ów jedynie odpowiednich jakoœciowo w danym regionie
pochodzenia, nawet kosztem nierównomiernego rozmieszczenia ich na terenie
tego regionu. Mog¹ zdarzyæ siê nadleœnictwa, w których powierzchnia uzna-
nych drzewostanów nasiennych bêdzie
znikomo ma³a, ale równie¿ takie posiadaj¹ce tych drzewostanów w rozmiarze
powierzchniowym znacznie przekraczaj¹cym w³asne zapotrzebowania na nasiona. Wa¿na jest wówczas koordynacja
zbioru nasion ze strony rdLP. W przypadkach niewystarczaj¹cej powierzchni
GDN-ów z uwagi na ich naprawdê z³¹ jakoœæ w ca³ym regionie pochodzenia LMP,
bardzo pozytywnie dzia³a "polepszanie
jakoœci" drzewostanów przez przenoszenie nasion zgodnie z zasadami regionalizacji nasiennej z regionu pochodzenia
charakteryzuj¹cego siê bardzo dobr¹ jakoœci¹ drzewostanów danego gatunku.
W RDLP w Toruniu efekt ten uzyskuje siê
przez przenoszenie nasion sosny zwyczajnej z regionu 305 do regionów 304,
355 i 356. Przy czym niezmiernie istotne
jest tutaj uwzglêdnienie zgodnoœci warunków siedliskowych drzewostanu nasiennego i przysz³ej uprawy.
Naturalne odnowienie
Posiadanie przez nadleœnictwo na
swoim terenie powierzchni GDN-ów wiêkszej ni¿ wynika ze œredniorocznych w³asnych zapotrzebowañ na nasiona, pozwala wybieraæ do zbioru zawsze obiekty najintensywniej owocuj¹ce w danym sezonie. Poza tym w GDN-ach po wykonanych
Gospodarczy drzewostan nasienny buka zwyczajnego. Fot. Maciej Kuss
36
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
ciêciach sanitarno-selekcyjnych, czyli
w przystosowanych do zbioru nasion,
podczas dobrego obradzania nasion warto podj¹æ próby wzmo¿enia odnowieñ naturalnych poprzez mechaniczne przygotowanie gleby pod okapem, a w przypadku sosny zwyczajnej g³ównie pod obsiew
boczny. Tym bardziej, ¿e wykorzystanie
gospodarczych drzewostanów nasiennych do uzyskiwania w sposób naturalny
odnowieñ daje zwiêkszone prawdopodobieñstwo powstania dobrej jakoœci m³odego pokolenia lasu. Staje siê wiec uzasadnione wybieranie i uznawanie drzewostanów za nasienne gospodarcze, nawet
w sytuacji, gdy nie wiemy czy bêdziemy
z nich pozyskiwaæ nasiona.
Kierownictwo RDLP w Toruniu oczekuje znacznie wiêkszego zainteresowania ze strony kadry nadleœnictw uzyskaniem odnowieñ naturalnych z GDN-ów,
choæby tylko na czêœci dzia³ek zrêbowych. Odnowienia te nale¿y wnosiæ na
szkice odnowieniowe.
Ochrona leœnych
zasobów genowych
Zgodnie z wytycznymi zawartymi
w Zasadach Hodowli Lasu oraz w Zarz¹dzeniu Nr 7A z dnia 7 kwietnia 2006 r. Dyrektora Generalnego Lasów Pañstwowych w sprawie ochrony leœnych zasobów genowych na potrzeby nasiennictwa
i hodowli drzew leœnych, nadleœnictwa s¹
zobligowane do uzgadniania z dyrektorem rdLP wykonania ciêæ rêbnych w gospodarczych drzewostanach nasiennych
bez uprzedniego zbioru nasion. Wnioski
nadleœnictw w tej sprawie musz¹ byæ uzasadnione np. wystarczaj¹cym zapasem
w³asnym nasion danego gatunku lub podaniem lokalizacji innych drzewostanów,
z których w danym sezonie zostan¹ zebrane nasiona. Decyzja dyrektora RDLP
w tej sprawie ka¿dorazowo jest uzale¿niona od stanu ogólnych zapasów nasion
danego gatunku z poszczególnych regionów pochodzenia LMP. W Zasadach Hodowli Lasu zaleca siê bowiem, aby tworzyæ rezerwy nasion dla sosny zwyczajnej w wielkoœci 3-4 letniego zapotrzebowania, natomiast dla œwierka, modrzewia
i buka w wielkoœci 4-5 letniego.
Rola gospodarczych drzewostanów
nasiennych jako "rezerwuarów dobrej jakoœci hodowlanej drzew" jest z³o¿ona, na
co wskazuj¹ powy¿sze rozwa¿ania. Wa¿ne jest, aby nadleœnictwa by³y otwarte
w ujawnianiu obiektów zas³uguj¹cych na
uznanie za gospodarcze nasienne.
W ka¿dym przypadku jest to bowiem pocz¹tek drogi do jeszcze bardziej skutecznego polepszania jakoœci prowadzonych
przez nas drzewostanów.
Maciej Kuss
Wy³¹czony drzewostan nasienny
sosny zwyczajnej. Fot. Maciej Kuss
niku zadrzewienia 1,0 oraz nie wiêcej ni¿
10 proc. przy zadrzewieniu 0,7. To gwarantuje mo¿liwoœæ stosunkowo szybkiego wyeliminowania z drzewostanu drzew
wadliwych i niepo¿¹danych pod wzglêdem hodowlanym w ramach kolejnych
ciêæ sanitarno-selekcyjnych. Istotna jest
równie¿ ca³kowita liczba drzew bez wad,
która docelowo dla danego WDN nie powinna byæ mniejsza ni¿ 150 sztuk.
Mo¿liwoœci produkcyjne wy³¹czonych
drzewostanów nasiennych musz¹ byæ
wy¿sze ni¿ œrednia mo¿liwoœci produkcyjnych drzew tego samego gatunku
w tym samym regionie pochodzenia
i w tych samych warunkach siedliskowych.
Oznakowanie WDN
W
artykule poruszono tylko g³ówne zagadnienia dotycz¹ce wymienionych w tytule obiektów selekcyjnych. Potraktowanie
tych zagadnieñ w sposób szczególny poprzez dok³adne omówienie wynika bezpoœrednio z najczêœciej pojawiaj¹cych siê w¹tpliwoœci i pytañ wœród terenowych pracowników S³u¿by Leœnej.
Wy³¹czone drzewostany nasienne
(WDN) s¹ populacjami drzew leœnych
charakteryzuj¹cymi siê najlepsz¹ jakoœci¹
pod wzglêdem hodowlanym w danych
warunkach wzrostowych. Zgodnie z Rozporz¹dzeniem Ministra Œrodowiska z dnia
23 kwietnia 2004 roku w sprawie szczegó³owych wymagañ, jakie powinien spe³niaæ leœny materia³ podstawowy stanowi¹
one leœny materia³ podstawowy (LMP)
przeznaczony do produkcji leœnego materia³u rozmno¿eniowego (LMR) nale¿¹cego do kategorii “wyselekcjonowany”.
Uznawanie WDN
Uznania drzewostanów za wy³¹czone nasienne dokonuje komisja powo³ana przez Dyrektora Generalnego Lasów
Pañstwowych. Przewodnicz¹cym tej komisji jest kierownik Zak³adu Genetyki
i Fizjologii Drzew Leœnych, zaœ cz³onkami przedstawiciele Wydzia³u Gospodarki Leœnej DGLP oraz zastêpca dyrektora
ds. gospodarki leœnej i naczelnik wydzia³u
hodowli lasu z danej rdLP. Propozycje
drzewostanów do uznania za nasienne
wy³¹czone zg³aszane s¹ do wydzia³u hodowli lasu rdLP. Po zg³oszeniu drzewostanów do uznania, wydzia³ hodowli lasu rdLP
dokonuje przegl¹du wytypowanych przez
nadleœnictwa drzewostanów. Przegl¹d ten
ma na celu sprawdzenie czy wybrane
obiekty spe³niaj¹ wymogi oraz wykonanie
pierwszej oceny s³usznoœci typowania.
Istotne cechy WDN
Drzewostany zakwalifikowane jako
spe³niaj¹ce wymagania rdLP zestawia wg
gatunków i nadleœnictw, a nastêpnie zg³asza do Wydzia³u Gospodarki Leœnej
DGLP, przesy³aj¹c kopiê zg³oszenia do Instytutu Badawczego Leœnictwa. Cechy
jakimi powinien charakteryzowaæ siê wy³¹czony drzewostan nasienny szczegó³owo okreœla Zarz¹dzenie Nr 7A z dnia 7
kwietnia 2006 r. Dyrektora Generalnego
Lasów Pañstwowych w sprawie ochrony
leœnych zasobów genowych na potrzeby
nasiennictwa i hodowli drzew leœnych.
Warto pamiêtaæ, aby w sk³adzie proponowanych drzewostanów nie by³o wiêcej
ni¿ 30 proc. drzew wadliwych przy wskaŸ-
Oznakowanie w terenie granicy wy³¹czonego drzewostanu nasiennego wykonuje siê poprzez naniesienie na
obrze¿nych oraz naro¿nych drzewach na
ca³ym obwodzie pnia na wysokoœci 1,5
m linii o szerokoœci 10 cm za pomoc¹
farby olejnej lub emulsyjnej koloru jasno¿ó³tego. Dodatkowo, na drzewach naro¿nych nad ¿ó³t¹ lini¹ nale¿y umieœciæ za
pomoc¹ tej samej farby literê “N” o wysokoœci 15 cm. Zgodnie z Zarz¹dzeniem
Nr 7A wskazane jest umieszczenie w terenie numeru drzewostanu, pod którym
zapisano go w Krajowym Rejestrze Leœnego Materia³u Podstawowego (KRLMP).
Rejestr ten prowadzi minister w³aœciwy do
spraw œrodowiska przy pomocy Biura Nasiennictwa Leœnego (Ustawa ,,o leœnym
materiale rozmno¿eniowym” z 7 czerwca
2001 r.). Na terenie RDLP w Toruniu przyjêto, ¿e numer ten nanoszony jest za pomoc¹ czarnego wodoodpornego pisaka
na ¿ó³tej opasce minimalnie na jednym,
maksymalnie na wszystkich drzewach naro¿nych. W celu zapewnienia czytelnoœci zapisu wa¿ne jest przy tym, aby wysokoœæ liter i cyfr numeru rejestrowego
wynosi³a ok. 9 cm.
Uprawy pochodne
Z wy³¹czonych drzewostanów nasiennych pozyskuje siê leœny materia³ rozmno¿eniowy (LMR) w postaci nasion na potrzeby zak³adania upraw pochodnych. Ze
wzglêdu na po³o¿enie tych upraw wzglêdem drzewostanu macierzystego mo¿na
wyró¿niæ uprawy pochodne in situ, czyli
powsta³e w miejscu wystêpowania tego
drzewostanu lub w jego bezpoœrednim
s¹siedztwie oraz uprawy pochodne ex situ,
czyli zak³adane poza miejscem wystêpowania drzewostanu macierzystego.
Z uwagi na sposób zak³adania upraw
pochodnych, dzielimy je na uprawy w blokach upraw pochodnych, uprawy pochodne rozproszone i uprawy pochodne po
drzewostanach. Bloki upraw pochodnych
s¹ to zwarte powierzchnie upraw zak³ada-
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
37
ne w kolejnych latach w oparciu o tê sam¹
bazê selekcyjn¹. Przy czym blok upraw
pochodnych stanowi z regu³y kilka oddzia³ów leœnych wybranych w ten sposób, aby
uk³ad siedlisk i wieku istniej¹cych tam
drzewostanów pozwala³ zak³adaæ uprawy
pochodne danego gatunku w kolejnych
latach. W granicach bloku upraw pochodnych nie powinny znajdowaæ siê m³odniki
lub uprawy “nie pochodne” gatunku lub
gatunków, dla których blok ten jest przeznaczony. Z upraw za³o¿onych w blokach
maj¹ w przysz³oœci powstaæ drzewostany
nasienne.
Rejestrowane uprawy pochodne rozproszone bêd¹ w przysz³oœci tworzy³y drzewostany gospodarcze o polepszonej jakoœci hodowlanej. Zak³adane s¹ w przypadku posiadania nadmiaru nasion stanowi¹cych leœny materia³ rozmno¿eniowy (LMR)
z kategorii wyselekcjonowany (WDN-y) lub
kwalifikowany (plantacje nasienne).
Uprawy pochodne po drzewostanach
zak³adane s¹ z regu³y przy wykorzystaniu naturalnego odnowienia w miejscu
wystêpowania wy³¹czonych drzewostanów nasiennych, co dzieje siê na krótko
przed ich likwidacj¹, o ile drzewostany te
nie znalaz³y siê w granicach bloków
upraw pochodnych. Ewentualne braki
w odnowieniu naturalnym uzupe³nia siê
sztucznie w oparciu o tê sam¹ bazê selekcyjn¹. Zamiar likwidacji WDN-u uzgadnia siê z Krajow¹ Komis¹ ds. uznawania
WDN-ów (opisan¹ ju¿ powy¿ej), która
musi wyraziæ na to aprobatê. Procedurê
tê przeprowadza rdLP na wniosek zainteresowanego nadleœnictwa.
Na uprawach pochodnych, szczególnie sosny zwyczajnej, bardzo czêsto
pojawia siê samorzutne odnowienie naturalne gatunku pochodnego powstaj¹ce z obsiewu bocznego. Pielêgnacja
upraw pochodnych polega przede
wszystkim na usuwaniu tego niepo¿¹danego odnowienia naturalnego w ramach
pielêgnowania gleby lub w ramach
czyszczeñ wczesnych. Wspomniany
powy¿ej zabieg musi byæ wykonany
w odpowiednim terminie, tak aby by³o
mo¿liwe jednoznaczne odró¿nienie
drzewek pochodnych od tych – bez udokumentowanego pochodzenia – powsta³ych w wyniku naturalnego nalotu.
Oznakowanie upraw
pochodnych
Oznakowania upraw pochodnych
w terenie dokonuje siê za pomoc¹ s³upków z tabliczkami lub drewnianych s³upków z tzw. wciêciem, gdzie umieszczany
jest opis uprawy w postaci u³amka. W liczniku zamieszcza siê literê “P” i po myœlniku wymienia siê wszystkie gatunki pochodne wystêpuj¹ce na uprawie, natomiast w mianowniku zapisywany jest rok
za³o¿enia uprawy. Wskazane jest, aby
zapisy te wykonywaæ farb¹ koloru ¿ó³tego, który stosowany jest w leœnictwie dla
celów selekcji i nasiennictwa.
Drzewa doborowe
Drzewa doborowe (mateczne) s¹
drzewami najlepszej jakoœci pod wzglêdem hodowlanym, których wyboru
i uznania dokonuje siê na podstawie fenotypu. Zgodnie z Rozporz¹dzeniem
Ministra Œrodowiska z 23 kwietnia 2004 r.
w sprawie szczegó³owych wymagañ, jakie powinien spe³niaæ leœny materia³ podstawowy stanowi¹ one leœny materia³
podstawowy przeznaczony do produkcji
leœnego materia³u rozmno¿eniowego nale¿¹cego do kategorii “kwalifikowany”.
Tak zwanych kandydatów na te drzewa
wybiera siê g³ównie w gospodarczych
i wy³¹czonych drzewostanach nasiennych. Wstêpnie takie drzewa wybiera leœniczy i zg³asza propozycje nadleœniczemu lub zastêpcy nadleœniczego, który odpowiada za selekcjê w nadleœnictwie.
Pierwszej oceny trafnoœci typowania
dokonuje zastêpca nadleœniczego. Weryfikacji zg³oszonych drzew dokonuje
wydzia³ hodowli lasu rdLP. Nadleœnictwo
dla ka¿dego drzewa ocenionego pozytywnie, wype³nia formularz “Zg³oszenie
drzewa do uznania za doborowe” i przekazuje je do rdLP. Cechy, jakimi powinno
charakteryzowaæ siê drzewo doborowe
(mateczne), podobnie jak w przypadku
wy³¹czonych drzewostanów nasiennych,
szczegó³owo okreœla Zarz¹dzenie Nr 7A
z dnia 7 kwietnia 2006 r. Dyrektora Generalnego Lasów Pañstwowych w sprawie
ochrony leœnych zasobów genowych na
potrzeby nasiennictwa i hodowli drzew
leœnych.
Uznawanie drzew
doborowych
Uznania drzew za doborowe dokonuje Komisja Krajowa. Przewodnicz¹cym tej
komisji jest pracownik Zak³adu Genetyki
i Fizjologii Drzew Leœnych IBL, natomiast
cz³onkami s¹: pracownik DGLP lub Leœnego Banku Genów Kostrzyca, naczelnik wydzia³u hodowli lasu rdLP, w którym
odbywa siê uznawanie i pracownik tego
wydzia³u prowadz¹cy sprawy nasiennictwa i selekcji.
Oznakowanie drzewa
doborowego
Po dokonanym wyborze drzewo doborowe podlega oznakowaniu w terenie.
Oznacza siê je w terenie opask¹ szerokoœci 5 cm, wykonan¹ jasno¿ó³t¹ farb¹
olejn¹ na wysokoœci 1,50 m oraz numerem, pod którym zostanie wpisane w rejestrze prowadzonym przez IBL. Cyfry
numeru maluje siê t¹ sam¹ jasno¿ó³t¹
farb¹ 10 cm nad opask¹. Natomiast numer, pod którym drzewo doborowe zostanie wpisane przez Ministra Œrodowiska do Krajowego Rejestru Leœnego Materia³u Podstawowego (KRLMP) nale¿y
umieœciæ za pomoc¹ czarnej farby bezpoœrednio na ¿ó³tej opasce.
Ochrona drzew
doborowych
Drzewa doborowe nale¿y chroniæ
przed mog¹cymi powstaæ na nich szkodami w wyniku dzia³ania innych drzew w
otaczaj¹cym drzewostanie. Ka¿de drzewo napieraj¹ce na koronê lub strza³ê
drzewa doborowego nale¿y usuwaæ.
Sposób usuwania tych drzew powinien
wykluczaæ uszkodzenia mechaniczne
drzewa doborowego przy samej œcince.
W sytuacji zagro¿enia dla drzewa doborowego usun¹æ mo¿na równie¿ tzw. drzewa porównawcze oznakowane w terenie
w ramach procedury uznawania cyframi
od 1 do 4.
Maciej Kuss
Uprawa pochodna sosny zwyczajnej w bloku. Fot. Maciej Kuss
38
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
Szkolenie w Nadleœnictwie W³oc³awek
prowadzone przez dr. Wies³awa Cyzmana.
Fot. Karol Mentlewicz
Na pe³ne podsumowanie jeszcze za
wczeœnie, czeka nas bowiem wielki finisz,
jednak ju¿ teraz mo¿na podzieliæ siê pewnymi uwagami. Ró¿nie do tego tematu
podchodzi³y poszczególne nadleœnictwa,
ale przynajmniej te, z którymi ja wspó³pracowa³em robi³y to z du¿ym poœwiêceniem.
Czêœæ z nich do inwentaryzacji zaanga¿owa³a wszystkich leœników, inne utworzy³y specjalne zespo³y. Jednak w obu przypadkach koñcowy efekt jest podobny.
Leœnicy nie patrz¹ teraz na drzewostan
jedynie w górê, ale oceniaj¹ mo¿liwoœci
jego rozwoju tak¿e poprzez spojrzenie na
dolne warstwy lasu, zw³aszcza na sk³ad
runa. Zwracaj¹ tak¿e uwagê na inne istotne elementy krajobrazu leœnego – torfowiska, jeziora, ³¹ki itp.
Oczywiœcie lepiej by³oby, gdyby ta
akcja trwa³a kilka lat i zosta³a poparta badaniami naukowymi. Zapewne powsta³oby wiele prac doktorskich, a nawet rozpraw habilitacyjnych. Wci¹¿ bowiem pro-
blemem, nawet dla doœwiadczonych fitosocjologów, w przypadku sztucznych
drzewostanów (a takich jest wiêkszoœæ
w lasach gospodarczych) pozostaje odró¿nienie od siebie kilku zespo³ów lub
podzespo³ów leœnych – ¿yznej buczyny od
gr¹du, kwaœnej buczyny od kwaœnej d¹browy, kwaœnej d¹browy od gr¹du wysokiego, brzeziny bagiennej od boru bagiennego, ³êgu olszowego od olsu porzeczkowego itd. Wynika to przede wszystkim
z przejœciowego po³o¿enia, pod wzglêdem klimatycznym, lasów RDLP w Toruniu, czego efektem jest zachodzenie na
siebie zasiêgów zespo³ów o charakterze
geograficznym. Jednak, nawet jeœli nast¹pi³a pomy³ka w okreœleniu jednostki fitosocjologicznej, to prawie zawsze pozostaje ona w krêgu siedlisk “naturowych”. Problemy z nazewnictwem i systematyk¹
zbiorowisk, zw³aszcza na terenach, które
znajd¹ siê w granicach obszarów specjalnej ochrony ptaków (OSO) lub specjalnych obszarów ochrony siedlisk (SOO)
rozstrzygn¹, zapewne w niedalekiej przysz³oœci, naukowcy – fitosocjolodzy. My im
tylko te cenne obszary wskazujemy.
Fragment wypowiedzi
dr. Wies³awa Cyzmana
z Zak³adu Ekologii i Ochrony Przyrody
Instytutu Ekologii i Ochrony Œrodowiska
Wydzia³u Biologii i Nauk o Ziemi
UMK w Toruniu
D
obiega koñca rozpoczêta w ubieg³ym roku powszechna inwentaryzacja przyrodnicza w lasach. Ewidencjonowaniu podlega³y siedliska przyrodnicze
oraz gatunki dzikiej fauny i flory.
Pomimo, ¿e leœnicy, zarówno z terenu jak i biur, aktywnie uczestnicz¹ w tym
szeroko zakrojonym przedsiêwziêciu, to
w wiêkszoœci przypadków nieodzowna
by³a pomoc specjalistów.
Szczêœliwie, oœrodków naukowych
w naszym regionie nie brakuje, dlatego
mo¿liwoœæ w³¹czenia wielu naukowców
o ró¿nych specjalnoœciach da³o szansê
przeprowadzenia inwentaryzacji na czas.
Umowy o wykonawstwo prac zosta³y
podpisane z 21 specjalistami z ró¿nych
uczelni:
–
–
–
–
Uniwersytet Miko³aja Kopernika
w Toruniu:
– dr Marian Boiñski – florysta (emerytowany pracownik UMK),
– dr Tomasz Brauze – ornitolog (Zak³ad
Zoologii Krêgowców, Instytut Ekologii
i Ochrony Œrodowiska, Wydzia³ Biologii i Nauk o Ziemi),
– prof. dr hab. Jaros³aw Buszko – entomolog (Zak³ad Ekologii Zwierz¹t, Instytut Ekologii i Ochrony Œrodowiska, Wydzia³ Biologii i Nauk o Ziemi),
– dr Wies³aw Cyzman – florysta (Zak³ad
–
–
Ekologii Roœlin i Ochrony Przyrody, Instytut Ekologii i Ochrony Œrodowiska,
Wydzia³ Biologii i Nauk o Ziemi),
dr Krzysztof Kasprzyk – zajmuje siê
ekologi¹ nietoperzy, biologi¹ sów
i ochron¹ tych grup zwierz¹t (Zak³ad
Zoologii Krêgowców, Instytut Ekologii
i Ochrony Œrodowiska, Wydzia³ Biologii i Nauk o Ziemi),
dr hab. Andrzej Przystalski, prof. UMK
– zajmuje siê krêgowcami (Zak³ad Zoologii Krêgowców, Instytut Ekologii
i Ochrony Œrodowiska, Wydzia³ Biologii i Nauk o Ziemi),
dr Lucjan Rutkowski – florysta (Zak³ad
Taksonomii i Geografii Roœlin, Instytut
Ekologii i Ochrony Œrodowiska, Wydzia³ Biologii i Nauk o Ziemi),
dr Krzysztof Szpila – entomolog (Zak³ad
Ekologii Zwierz¹t, Instytut Ekologii
i Ochrony Œrodowiska, Wydzia³ Biologii i Nauk o Ziemi),
mgr Miros³aw Tomaszewski – inwentaryzator hiropterologiczny (wspó³pracownik Zak³adu Zoologii Krêgowców
UMK),
dr hab. Tomasz Za³uski, prof. UMK –
zajmuje siê florystyk¹, fitosocjologi¹,
dynamik¹ i kartografi¹ roœlinnoœci i zagro¿eniami gatunków leczniczych (Katedra i Zak³ad Biologii i Botaniki Farmaceutycznej, Collegium Medicum UMK).
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
39
Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy im. Jana i Jêdrzeja
Œniadeckich w Bydgoszczy:
– dr in¿. Janina Bennewicz – zajmuje siê
owadami, a w szczególnoœci mszycami i ich naturalnymi wrogami (Katedra
Zoologii, Wydzia³ Hodowli i Biologii
Zwierz¹t),
– dr in¿. Andrzej Dziamski – florysta (Katedra Botaniki i Ekologii, Wydzia³ Rolniczy),
– dr in¿. Piotr Indykiewicz – zajmuje siê
zwierzêtami, w szczególnoœci ptakami
(Katedra Zoologii, na Wydziale Hodowli
i Biologii Zwierz¹t),
– dr in¿. Maciej Korczyñski – florysta (Katedra Botaniki i Ekologii, Wydzia³ Rolniczy),
– dr in¿. Ewa Krasicka-Korczyñska – zajmuje siê roœlinnoœci¹ ³¹k, ³¹kami trzêœlicowymi, programami rolno-œrodowiskowymi, starodubem ³¹kowym (Katedra
Botaniki i Ekologii, Wydzia³ Rolniczy),
– dr in¿. Tomasz Stosik – florysta (Katedra
Botaniki i Ekologii, Wydzia³ Rolniczy),
– dr in¿. Jacek Zieliñski – zajmuje siê ptakami (Katedra Zoologii, Wydzia³ Hodowli i Biologii Zwierz¹t).
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza
w Poznaniu:
– dr hab. Julian Chmiel – prowadzi badania dotycz¹ce zmian antropogenicznych we florze roœlinnoœci Wielkopolski, badania populacyjne odnosz¹ce
siê do gatunków zagro¿onych i gin¹cych w Polsce, zajmuje siê problematyk¹ zachwaszczenia pól uprawnych
(Instytut Biologii Œrodowiska, Zak³ad
Taksonomii Roœlin),
– dr Szymon Konwerski – zajmuje siê
owadami (Zbiory Przyrodnicze, Wydzia³
Biologii),
– dr Micha³ Kupczyk – bada krêgowce
(Zbiory Przyrodnicze, Wydzia³ Biologii).
Akademia Wychowania Fizycznego
w Poznaniu:
– dr hab. Lipnicki Ludwik, prof. AWF – zajmuje siê porostami (Zak³ad Biologii
i Ochrony Przyrody).
Wielu naukowców zgodnie uwa¿a, ¿e
termin zakoñczenia inwentaryzacji by³
zbyt napiêty, a krótki czas rzutuje na
szczegó³owoœæ prac. Niemniej, inwentaryzacja odkrywa nowe cenne obiekty
przyrodnicze i przypomina znane – komentuje prof. Za³uski. W zasadzie, choæ
wa¿na i potrzebna, jest ona jedynie weryfikacj¹, stwierdza dr Krasicka-Korczyñska. Profesor Za³uski podkreœla jednak,
¿e cennym wynikiem takiej akcji, jest
mo¿liwoœæ obserwowania zmian w œrodowisku. Potwierdza to dr Rutkowski –
mimo tego, ¿e nie uda³o siê potwierdziæ
wiêkszoœci historycznych miejsc wystêpowania roœlin, to odnotowano wiele nowych i ciekawych stanowisk gatunków
chronionych, i to nie tylko z listy Natura
2000.
Prof. Buszko uwa¿a, ¿e inwentaryzacja powinna byæ dzia³aniem d³ugofalowym, gdy¿ niektóre gatunki “naturowe”
cechuj¹ siê fluktuacyjnoœci¹ wystêpowania, co potwierdza m.in. prof. Przystalski.
Wyjaœnia to dr Bennewicz – np. w przypadku inwentaryzowania owadów, poszukiwania s¹ mocno uzale¿nione od
pogody i musz¹ byæ zsynchronizowane
z biologi¹ danego gatunku.
Nie oby³o siê bez s³abych punktów –
dr Brauze zauwa¿a, ¿e wybór niektórych
inwentaryzowanych gatunków ptaków
jest nieco zastanawiaj¹cy, a lista ptaków
mog³a byæ pe³niejsza. O wadzie tej wspo-
Dr in¿. Ewa Krasicka-Korczyñska oraz leœniczy Andrzej Wolnik podczas
inwentaryzacji na terenie Nadleœnictwa Szubin. Fot. Kamil Walenciuk
40
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
mina równie¿ dr Indykiewicz. Tak, czy inaczej, dziêki inwentaryzacji mo¿na bêdzie
ustaliæ potrzebê tworzenia obszarów Natura 2000 i ich hierarchiê, mówi dr Kasprzyk. Ponadto, podobna ewaluacja nale¿a³aby siê równie¿ wszystkim nieu¿ytkom, twierdzi dr Krasicka-Korczyñska,
gdy¿ okazuje siê, ¿e flora niektórych
z nich jest niezwykle interesuj¹ca.
Mimo poœpiechu i pewnych wad akcji, prof. Buszko ocenia inwentaryzacjê
pozytywnie. Podnosi ona ogólny poziom
wiedzy, poznaliœmy nowe stanowiska
rzadkich roœlin (np. storczyków – lipiennika Loesela, storczyka sinego, wyblina
jednolistnego), zwierz¹t (np. pachnicy
dêbowej), a nawet uda³o siê wypracowaæ
metodykê wydajnego poszukiwania pewnych “problematycznych” gatunków (np.
zale¿nego od pogody czerwoñczyka nieparka). Dr Kasprzyk s¹dzi, ¿e ta pierwsza w Polsce, tak szeroka akcja inwentaryzacyjna, jeœli nawet nie zbierze danych
szczegó³owych, to bêdzie podstaw¹ do
dalszego monitoringu pomijanych dot¹d
grup zwierz¹t. Specjalista od nietoperzy
ocenia, ¿e wykonywanie prac w oparciu
o sta³¹ strukturê Lasów Pañstwowych,
daje nadziejê na ci¹g³oœæ w przysz³oœci.
Prof. Przystalski dodaje, ¿e dziêki prowadzeniu akcji przez PGL LP oraz dziêki zaanga¿owaniu wielu specjalistów, dane s¹
rzetelne – ka¿de pojedyncze spostrze¿enie to konkretny punkt na mapie.
Zdaniem prof. Buszko i dr. Rutkowskiego, inwentaryzacja przyrodnicza wykonywana w lasach powinna byæ kontynuowana, a dane zgromadzone do tej
pory powinny byæ baz¹, która bêdzie aktualizowana i uzupe³niana o dok³adniejsze badania w przysz³oœci.
Mateusz Stopiñski
Faunê krêgowców inwentaryzowa³ m.in. dr hab. Andrzej Przystalski. Fot. Mateusz Stopiñski
Wyst¹pienie nadleœniczego Piotra Kasprzyka podczas posiedzenia Rady w Nadleœnictwie Trzebciny. Fot. Tadeusz Chrzanowski
W
siedzibie Nadleœnictwa Tuchola
w Go³¹bku, 20 lipca 2007 r. odby³o siê drugie posiedzenie Komisji
Programu edukacji leœnej spo³eczeñstwa Nadleœnictwa Tuchola.
D
yrektor generalny Lasów
Pañstwowych Andrzej Matysiak powo³a³ w kwietniu br.
now¹ Radê Naukowo-Spo³eczn¹ Leœnego Kompleksu
Promocyjnego Bory Tucholskie
na kadencjê 2007-2009. Spotkanie inauguruj¹ce prace Rady
odby³o siê w Nadleœnictwie
Trzebciny, 26 czerwca 2007 r.
W sk³ad Rady LKP Bory Tucholskie
wchodzi 19 osób. S¹ to przedstawiciele
lokalnych samorz¹dów, edukacji i oœwiaty, ochrony przyrody i nauki, przemys³u
drzewnego, organizacji pozarz¹dowych,
mediów i leœnictwa. Rada jest cia³em doradczym i opiniodawczym dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Pañstwowych
w Toruniu w sprawach zwi¹zanych z Leœnym Kompleksem Promocyjnym Bory
Tucholskie. W imieniu dyrektora Andrzeja Matysiaka nominacje cz³onkom Rady
wrêczy³ Jacek Zadura z Dyrekcji Generalnej Lasów Pañstwowych.
W posiedzeniu Rady uczestniczy³ Janusz Kaczmarek – dyrektor RDLP w Toruniu oraz nadleœniczowie nadleœnictw:
D¹browa, Osie, Trzebciny, Tuchola i Woziwoda, tworz¹cych leœny kompleks promocyjny.
Nowa Rada wybra³a spoœród cz³onków Zarz¹d, w sk³ad którego weszli: jako
przewodnicz¹cy Tadeusz Kowalski – burmistrz Tucholi, jako zastêpca Hanna Bronke – w³aœciciel firmy edukacyjnej Ed-Eko
z Woziwody oraz jako sekretarz Rady
Tadeusz Chrzanowski – specjalista S³u¿by Leœnej z RDLP w Toruniu. W sk³ad
Zarz¹du weszli równie¿: dr Krasicka-Korczyñska – florysta z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, dr Marek Machnikowski – Wojewódzki Konserwator Przyrody w Bydgoszczy
i Józef Malinowski – nauczyciel z Osia,
cz³onek PTTK.
W czasie posiedzenia Rady pracownicy Lasów Pañstwowych zreferowali kilka tematów, w tym aktualn¹ sytuacjê leœnych kompleksów promocyjnych w Polsce i zadania Rad Naukowo-Spo³ecznych LKP. Kazimierz Stañczak, naczelnik Wydzia³u Ochrony Lasu z RDLP
w Toruniu omówi³ zagadnienia zwi¹zane z prowadzon¹ aktualnie w Lasach
Pañstwowych inwentaryzacj¹ przyrodnicz¹, natomiast gospodarz miejsca –
nadleœniczy Nadleœnictwa Trzebciny
Piotr Kasprzyk – przedstawi³ multimedialn¹ prezentacjê w³asnego nadleœnictwa z wyeksponowaniem zagadnieñ
ochrony leœnej przyrody.
Intensywne opady deszczu uniemo¿liwi³y zaplanowany wczeœniej objazd terenowy, jednak w to miejsce uczestnicy
spotkania w Trzebcinach obejrzeli dwa
filmy przyrodnicze dotycz¹ce lasów kujawsko-pomorskich, w tym realizowany
aktualnie przez Dyrekcjê Lasów Pañstwowych w Toruniu we wspó³pracy regionaln¹ trójk¹ TVP3 – Magazyn Leœny Pomorza i Kujaw.
Tadeusz Chrzanowski
Komisja zosta³a powo³ana przez nadleœniczego Nadleœnictwa Tuchola zarz¹dzeniem nr 10/2003 z 2 wrzeœnia 2003 r.
W sk³ad Komisji wchodzi szeœæ osób. S¹
wœród nich pracownicy Lasów Pañstwowych i przedstawiciele tzw. czynnika spo³ecznego. Komisja jest organem doradczym i opiniodawczym nadleœniczego
w sprawach “Programu edukacji leœnej
spo³eczeñstwa”. Podstawa prawn¹ Programu jest Zarz¹dzenia nr 57 Dyrektora
Generalnego Lasów Pañstwowych z dnia
9 maja 2003 r. w sprawie wytycznych prowadzenia edukacji leœnej spo³eczeñstwa
w Lasach Pañstwowych.
Program edukacji leœnej spo³eczeñstwa
w nadleœnictwie okreœla zakres i zadania
edukacji realizowane na poziomie nadleœnictwa. Program jest aktem wykonawczym wprowadzaj¹cym do praktyki planowe dzia³ania edukacyjne. Sporz¹dzany jest
na okresy 10-letnie koresponduj¹ce z Planem Urz¹dzenia Lasu. Pierwsze posiedzenie Komisji odby³o siê 28 czerwca 2007 r.
i mia³o na celu przyjêcie za³o¿eñ przed przyst¹pieniem do opracowania Programu. Na
posiedzeniu w dniu 20 lipca br. odby³o siê
zaprezentowanie projektu Programu. Jako
gotowy dokument Program zostanie przedstawiony podczas II Komisji Techniczno Gospodarczej.
Anna Wedel-Sala
Posiedzenie Komisji Programu edukacji w Nadleœnictwie Tuchola. Fot. Anna Wedel-Sala
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
41
Fot. Jaros³aw D³utkowski
W
roku 2006 prze¿ywaliœmy wspania³e chwile zwi¹zane z uroczystoœciami sadzenia dêbów Jana Paw³a II. Idea ta znalaz³a kontynuacjê
dziêki nowej inicjatywie Biura Nasiennictwa Leœnego. Z nasion zebranych z najcenniejszych
drzewostanów w Polsce i pob³ogos³awionych
przez Jego Œwi¹tobliwoœæ Benedykta XVI, wyhodowano sadzonki sosen i œwierków. Podobnie
jak potomkowie starego dêbu Chrobry, trafi³y one
do leœników w ca³ym kraju, by zostaæ posadzone
dla upamiêtnienia pontyfikatu obecnego papie¿a.
W Nadleœnictwie Go³¹bki szacowne drzewka – sadzonki sosen i œwierków - znalaz³y trzy miejsca, w których bêd¹ mog³y
wzrastaæ dla nastêpnych pokoleñ, œwiadcz¹c o szacunku i uznaniu polskich leœników dla papie¿a Benedykta XVI.
dzono sosnê Benedykta XVI i w ten sposób szko³a zosta³a zwi¹zana z dwoma papie¿ami Janem Paw³em II, którego nosi imiê
oraz Jego nastêpc¹.
Parafia Szczepanowo
Mariusz Meszyñski specjalista ds. u¿ytkowania lasu w Nadleœnictwie Go³¹bki jest radnym Gminy D¹browa i cz³onkiem Rady
Parafialnej w Szczepanowie, gdzie trafi³o 30 sosen i 10 œwierków
papieskich. Historia zaczê³a siê, gdy proboszcz Arkadiusz Rosiñski wyszed³ z inicjatyw¹ zagospodarowania pó³torahektarowego parku przykoœcielnego. Podczas rozmowy Mariusza Meszyñskiego z nadleœniczym Markiem Malakiem narodzi³ siê pomys³ posadzenia w tym miejscu sadzonek papieskich. Grupa
parafian, w tym g³ównie m³odzie¿ dnia 16 czerwca 2007 r. zrealizowa³a ten zamys³. Drzewka sosnowe zosta³y posadzone wzd³u¿
œcie¿ki, której nadano nazwê Alei Benedykta XVI. Nieopodal
posadzono w dwóch grupach œwierki. Parafia otrzyma³a certyfikaty mówi¹ce o pochodzeniu drzew, które zosta³y umieszczone
Gimnazjum w ¯alinowie
Pierwsza sadzonka papieska trafi³a za poœrednictwem Nadleœnictwa Go³¹bki do Gimnazjum w ¯alinowie. Dobrym duchem
ca³ego przedsiêwziêcia by³ Edward Pietrzak, zmar³y niedawno
w³aœciciel Firmy drzewnej Edmar z Kruszy Zamkowej. By³ on
osob¹ bardzo wa¿n¹ dla tej szko³y. Dziêki jego staraniom Gimnazjum w ¯alinowie nadano imiê Jana Paw³a II. Gdy dowiedzia³
siê o prowadzonej przez leœników akcji rozpowszechniania drzewek Benedykta XVI, wraz z dyrektor Zofi¹ Sawick¹ zwrócili siê
do nadleœniczego Marka Malaka o przekazanie jednego z nich.
Uroczystoœci mia³y miejsce 4 kwietnia 2007 r., w rocznicê nadania szkole imienia Jana Paw³a II. Rozpoczê³y siê Msz¹ œwiêt¹
w koœciele w Ludzisku. W siedzibie Gimnazjum m³odzie¿ przedstawi³a piêkn¹ prezentacjê multimedialn¹ po³¹czon¹ z cytatami zaczerpniêtymi z niezwyk³ej ksi¹¿ki “Œwiadectwo”, zawieraj¹cej wspomnienia ks. Arcybiskupa Stanis³awa Dziwisza o papie¿u Polaku. Po przemówieniach zaproszonych goœci posa-
42
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
Fot. Archiwum Parafii Szczepanowo
w kronice parafialnej. Przed grup¹ opiekuj¹c¹ siê parkiem jest
jeszcze bardzo du¿o pracy. Teren podzielono na czêœci tworz¹c
kilka alejek spacerowych, posadzono wiele drzew i krzewów.
Zieleñ wymaga teraz zabiegów pielêgnacyjnych, by w przysz³oœci tworzyæ godne otoczenie dla drzewek papieskich.
Parafia w Goœcieszynie
W goœcieszyñskim Sanktuarium Maryjnym, przez ostatnie
40 lat proboszczem by³ ksi¹dz Kanonik Feliks Dietrich. 17 lipca
2007r. zosta³ po¿egnany przez swoich parafian i odszed³ na
zas³u¿on¹ emeryturê. Jest on cz³owiekiem niezmiernie pracowitym i z niezwyk³ym oddaniem poœwiêca³ siê swojej parafii.
Z Sanktuarium Goœcieszyñskim zwi¹zana jest pewna historia,
o której nie sposób nie wspomnieæ przy tej okazji. Cudowny
Obraz Matki Bo¿ej Goœcieszyñskiej zosta³ w nocy z 14 na 15
kwietnia 1992 r. skradziony i odnaleziony po szeœciu latach.
Móg³ wróciæ na swoje miejsce tylko po spe³nieniu wielu warunków. Koniecznym by³o zamontowanie systemu zabezpieczeñ
oraz klimatyzacji, by obraz móg³ bezpiecznie przebywaæ w optymalnym mikroklimacie. Marzeniem i celem ksiêdza kanonika
by³o by przed jego odejœciem z parafii obraz tu powróci³. Wspierany przez parafian, wœród których s¹ równie¿ pracownicy naszego nadleœnictwa, zrealizowa³ swe zamierzenie. Przekaza³ nastêpcy piêknie wyremontowany koœció³, w którym znów wierni
mog¹ modliæ siê przed obrazem “Madonny w ogrodzie mistycznym”, pochodz¹cym z II po³owy XV wieku, dzie³em sztuki niderlandzkiej, namalowanym przez Dircka Boutsa. Niezwykle
wa¿nym dniem dla parafii by³ 31 maja 2000 roku, kiedy to Arcybiskup Metropolita GnieŸnieñski Henryk Józef Muszyñski ustanowi³ Regionalne Sanktuarium Matki Bo¿ej Goœcieszyñskiej.
Dla upamiêtnienia pobytu w Goœcieszynie ksiêdza kanonika Feliksa Dietricha i w uznaniu jego zas³ug posadzono przy
sanktuarium piêæ drzewek papieskich. Ka¿da z sosen symbolizuje 10 owocnych lat pracy zacnego duchownego, który w tym
roku obchodzi³ 50 lat pos³ugi kap³añskiej. Drzewka posadzili
ks. Feliks Dietrich i pracownicy Nadleœnictwa Go³¹bki: Marek
Malak – nadleœniczy, Maria Czerwinska-¯uk – g³ówny ksiêgowy, Zbigniew Cichoñ i Marek Weso³owski - leœniczowie.
W ten sposób piêkna idea drzewek papieskich, propagowana przez polskich leœników, zosta³a wype³niona w Nadleœnictwie Go³¹bki. Niech sosny i œwierki Benedykta XVI podobnie
jak dêby Jana Paw³a II wzrastaj¹ na polskiej ziemi przypominaj¹c o pontyfikatach tych Papie¿y, ale niech stan¹ siê tak¿e przyczynkiem do przemiany duchowej naszego Narodu. S¹ to pod
wieloma wzglêdami drzewa niezwyk³e i niech takie bêd¹ równie¿ efekty ich obecnoœci wœród nas.
Jaros³aw D³utkowski
Fot. W³odzimierz ¯uk
Fot. Marek Pa³aszyñski
D
zieñ 29 czerwca 2007 r. dla Nadleœnictwa Rytel i Zespo³u Szkó³ w Nowej Cerkwi im. 18
Pu³ku U³anów Pomorskich by³ bardzo uroczysty.
Leœnicy, m³odzie¿ szkolna, nauczyciele i w³adze
samorz¹dowe posadzili wspólnie wokó³ szko³y
drzewka wyhodowane z nasion, które poœwiêci³
Ojciec Œwiêty Benedykt XVI w czasie Pielgrzymki
do Polski 26 maja 2006 roku, podczas Mszy œwiêtej na Placu Józefa Pi³sudskiego w Warszawie.
W uroczystym sadzeniu drzewek alei udzia³ wziê³a m³odzie¿
z ko³a ekologicznego przy Zespo³u Szkó³ w Nowej Cerkwi, Tadeusz Stelmaszyk - przewodnicz¹cy Rady Gminy Chojnice, Kazimiera Szark - Cz³onek Zarz¹du Fundacji "Szar¿a U³añska" oraz
opiekun Izby Pamiêci "Szar¿y U³añskiej" przy Zespole Szkó³
w Nowej Cerkwi, Alicja Kamiñska - dyrektor Zespo³u Szkó³
w Nowej Cerkwi, Tadeusz Wicher - so³tys Nowej Cerkwi, Leszek
Popowski - nadleœniczy Nadleœnictwa Rytel, Marek Pa³aszyñski kierownik Stacji Oceny Nasion przy Nadleœnictwie Rytel.
Posadzono œwierk istebniañski, sosnê taborsk¹ i sosnê
pisk¹, razem 37 drzewek. Drzewka utworzy³y alejê, któr¹ nazwano Alej¹ Benedykta XVI, o czym informuje tabliczka umieszczona na pocz¹tku drogi. Pochodzenie sadzonek jest poœwiadczone specjalnym Certyfikatem z Biura Nasiennictwa Leœnego, które przekaza³ szkole nadleœniczy Nadleœnictwa Rytel Leszek Popowski. Wszyscy którzy sadzili drzewka wpisali siê do
specjalnej pami¹tkowej kroniki.
Marek Pa³aszyñski
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
43
lono te¿ tytu³ przewodni przedsiêwziêcia:
“Leœne impresje”
To pierwsza edycja konkursu plastycznego, zorganizowanego przez Nadleœnictwo Szubin dla dzieci i m³odzie¿y
z 76 szkó³ znajduj¹cych siê na naszym
terenie. Pierwszym etapem konkursu by³a
wizyta leœników szubiñskich w szko³ach
(prze³om stycznia i lutego), aby osobiœcie
wrêczyæ dyrektorom szkó³ zaproszenia
do udzia³u w naszym konkursie. W przygotowanych plakatach zachêcaliœmy
dzieci i m³odzie¿ do aktywnoœci, pisz¹c:
Wybierzcie siê na spacer po lesie, pomyœlcie, zastanówcie siê, a na pewno
wyobraŸnia podpowie Wam, co mo¿ecie stworzyæ z zebranych materia³ów..
Z
inicjatywy nadleœniczego Nadleœnictwa Szubin Krzysztofa Kraski zorganizowaliœmy w bie¿¹cym roku konkurs na trwale wpisuj¹cy siê w dzia³alnoœæ edukacyjn¹ nadleœnictwa. Cel jaki zamierzaliœmy osi¹gn¹æ zak³ada³ przede wszystkim popularyzacjê
walorów przyrodniczych naszego regionu, nabywanie umiejêtnoœci rozpoznawanie gatunków roœlin i zwierz¹t, dostrzeganie piêkna i ró¿norodnoœci œwiata otaczaj¹cej nas natury.
D³ugo zastanawialiœmy siê nad formu³¹ konkursu. Chodzi³o bowiem o to,
w jaki sposób skierowaæ do dzieci i m³odzie¿y propozycjê twórczego, atrakcyjnego sposobu spêdzenia czasu wolnego
oraz rozbudziæ w nich zainteresowania
przyrodnicze, ciekawoœæ i chêæ samo-
dzielnego tworzenia. Ostatecznie ustalono, ¿e przedmiotem konkursu bêdzie
przygotowanie prac plastycznych w tym
form przestrzennych (rzeŸb, miniatur itp.),
wykonanych dowoln¹ technik¹ z materia³ów znalezionych w lesie, przedstawiaj¹cych faunê lub florê lasów Polski. Usta-
N
adleœnictwo Cierpiszewo uczestniczy w krajowym Programie
usuwania azbestu i wyrobów zawieraj¹cych azbest. Konsekwentnie wymieniane s¹ stare pokrycia dachowe osad leœnych,
zawieraj¹ce ten szkodliwy sk³adnik.
Zadania, jakie stawia przed nami
wspó³czesne leœnictwo nie ograniczaj¹
siê wy³¹cznie do utartych form ochrony,
utrzymania i powiêkszania zasobów leœnych. Dzisiejszy zakres prac obejmuje
czêstokroæ dziedziny maj¹ce z pozoru
niewielki zwi¹zek z dzia³aniami kojarzonymi œciœle z gospodarka leœn¹. Jednym
z dzia³añ, które nale¿y w tym miejscu
wymieniæ jest aktywne uczestnictwo
44
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
w Krajowym Programie usuwania azbestu i wyrobów zawieraj¹cych azbest.
W Nadleœnictwie Cierpiszewo du¿a
czêœæ pokryæ dachowych (oprócz tych,
które wykonane s¹ z dachówek ceramicznych lub betonowych) zbudowana by³a
w przesz³oœci z p³yt eternitowych zawieraj¹cych du¿¹ iloœæ tego sk³adnika. Nie
jest to rzecz¹ szczególn¹ gdy¿ cechy
azbestu – minera³u, a szczególnie jego
Szko³y deklarowa³y swoje uczestnictwo a nastêpnie przekazywa³y prace konkursowe do 30 kwietnia. £¹czna iloœæ
prac, które dotar³y do nadleœnictwa i zosta³y zakwalifikowane zamknê³a siê imponuj¹c¹ liczb¹ 375 dzie³ z 48 szkó³.
Iloœæ uczestników oraz kunszt prac przerós³ nasze najœmielsze oczekiwania, pozytywnie zaskoczy³ i zarazem utwierdzi³
w przekonaniu, ¿e koncepcja konkursu
okaza³a siê przys³owiowym strza³em
w dziesi¹tkê.
Ocen¹ prac i wytypowaniem zwyciêzców zajê³a siê Komisja konkursowa
w sk³adzie: Alina Gordon - dyrektor Szubiñskiego Domu Kultury, Maciej Jeliñski
- plastyk z Szubiñskiego Domu Kultury
trwa³oœæ i w³aœciwoœci izolacyjne by³y
powszechnie cenione i znalaz³y szerokie
zastosowanie w budownictwie. Dopiero
niedawno udowodniono jego jeszcze
jedn¹, niestety bardzo niebezpieczn¹
cechê. Mianowicie, w wyniku jego uszkodzeñ lub erozji powstaj¹ mikroskopijne
w³ókna bêd¹ce groŸnym czynnikiem chorobotwórczym, mog¹cym w konsekwencji doprowadziæ do raka p³uc lub pylicy.
W 2002 roku Rz¹d RP opracowa³
szczegó³owy program usuwania niebezpiecznych produktów z azbestem ze œrodowiska. Program obejmuje swoim zakresem trzydzieœci lat do 2032 roku. Do tego
czasu musz¹ zostaæ poddane utylizacji
oraz pracownicy Nadleœnictwa Szubin:
Agata Kowalska, Kazimierz S³oma i Kamil Walenciuk. Komisja w dniu 28 maja
2007 roku wy³oni³a laureatów w czterech
kategoriach wiekowych klasy I-III Szko³y
Podstawowej, IV-VI Szko³y Podstawowej,
Gimnazjum i Szko³y Œrednie.
Uroczyste wrêczenie nagród i wyró¿nieñ laureatom oraz otwarcie wystawy przy
udziale lokalnych mediów i zaproszonych
goœci odby³o siê 18 czerwca 2007 r. w Szubiñskim Domu Kultury. Dzieci nie kry³y zadowolenia z ufundowanych przez nadleœnictwo nagród. Za I miejsce otrzyma³y
aparat cyfrowy, za II - plecak turystycznoszkolny, za III - œpiwór. Jako wyró¿nienia
pos³u¿y³y drobne gad¿ety. Zosta³a te¿ przyznana nagroda specjalna Nadleœniczego
Nadleœnictwa Szubin – plecak turystyczny.
Nagrody to przydatne, szczególnie przed
zbli¿aj¹cymi siê wakacjami.
O artystyczn¹ oprawê uroczystoœci
podsumowuj¹cych konkurs zadba³a opiekunka wraz z grup¹ dzieci z Zespo³u Szkó³
w Kowalewie, prezentuj¹c licznie zgromadzonym goœciom przedstawienie pt. Pokochajmy polskie drzewa. Nadleœniczy
Nadleœnictwa Szubin Krzysztof Kraska
zapowiedzia³, kolejn¹ edycjê konkursu
oraz podziêkowa³ dzieciom i nauczycielom oraz wszystkim zgromadzonym za
przybycie i liczny udzia³ w imprezie. Na
zakoñczenie uroczystoœci rozdano uczestnikom spotkania drzewka wyhodowane
w naszej leœnej szkó³ce, s³odkoœci oraz
materia³y promocyjne. Mamy nadziejê, ¿e
w przysz³ym roku zobaczymy siê ponownie w tak licznym i sympatycznym gronie.
Lista zwyciêzców oraz wyró¿nionych
dostêpna jest na stronie internetowej
Nadleœnictwa Szubin: www.szubin.torun.lasy.gov.pl
Kamil Walenciuk
Zdjêcia: Pawe³ Dobies
wszystkie materia³y zawieraj¹ce ten niebezpieczny sk³adnik. W celu spe³nienia
przez nasz¹ jednostkê wymagañ zawartych w programie, sukcesywnie dokonujemy wymiany eternitowych pokryæ dachowych na alternatywne, z jednoczesnym zleceniem unieszkodliwienia niebezpiecznych odpadów wyspecjalizowanym
firmom. W miarê dostêpnych œrodków na
wymianê dachów i robót z tym zwi¹zanych
przeznaczamy do 100 tysiêcy PLN rocznie. S¹ to niebagatelne pieni¹dze ale ich
spo¿ytkowanie przynosi korzyœæ dwukrotnie. Po pierwsze, usuniêto niebezpieczny
materia³ i po drugie, chyba wa¿niejsze –
pokazano postawê dobrego gospodarza,
który dbaj¹c o œrodowisko zaczyna od
dzia³ania na w³asnym podwórku.
Tekst i zdjêcie: Daniel Kruczkowski
Osady leœne po wymianie pokrycia dachowego
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
45
Krajobraz Parku Narodowego Erawikulam
W
êdrówki po œwiecie i poznawanie przyrody to nie tylko Ÿród³o satysfakcji, ale tak¿e
mo¿liwoœæ podziwiania najpiêkniejszych zak¹tków Ziemi. Tym, co motywuje nas do
podejmowania kolejnych wypraw jest potrzeba odszukania tych miejsc, które w najwiêkszym stopniu opar³y siê destrukcyjnemu oddzia³ywaniu cz³owieka i pozosta³y niezmienione. Z takim zamierzeniem wybraliœmy siê zim¹ 2006 roku do po³udniowych Indii.
Zwykle, gdy spojrzy siê na mapê œwiata, b¹dŸ przegl¹da
siê atlas roœlinnoœci, przed oczami jawi siê bezkrytyczny obraz
Ziemi pokrytej bezkresnymi lasami, stepami i innymi ekosystemami, które kipi¹ bogactwem form przyrody o¿ywionej i nieo¿ywionej. Jeœli wyobra¿enie to wzmocni siê dodatkowo obrazami z fotografii zamieszczanych w kolorowych magazynach,
to pojêcie o œwiecie mo¿e zostaæ powa¿nie... zniekszta³cone.
Ghaty Zachodnie
Doskona³ym przyk³adem miejsca, które na pozór zachowa³o swój pierwotny charakter s¹ Ghaty Zachodnie, po³o¿one
w po³udniowo-zachodnich Indiach. Na pierwszy rzut oka krajobraz Ghatów przypomina nieco ukraiñskie Karpaty Wschodnie, ze wzglêdu na po³oniny, które wieñcz¹ szczyty tych górskich obszarów. Od strony zachodniej góry opadaj¹ strom¹
krawêdzi¹ ku w¹skiej nizinie oddzielaj¹cej je od Oceanu Indyjskiego. To w³aœnie tu ka¿dego roku, miêdzy czerwcem a wrzeœniem, rozgrywa siê „festiwal” monsunów przynosz¹cych obfite opady deszczu. Dziêki wysokiej wilgotnoœci bujnie mo¿e rozwijaæ siê na tym terenie roœlinnoœæ lasów równikowych. Obec-
46
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
nie jednak lasy te zajmuj¹ jedynie strome zbocza gór, gdzie
dostêp jest wyj¹tkowo utrudniony.
W ci¹gu trzech tygodni „tu³aczki” i poszukiwania nieska¿onych ludzk¹ dzia³alnoœci¹ terenów, zwiedziliœmy cztery parki
narodowe, reprezentuj¹ce trzy ró¿ne typy œrodowisk: górskie
lasy równikowe (Erawikulam PN), okresowo suche lasy równikowe (Periyar NP) oraz lasy monsunowe zrzucaj¹ce liœcie
w porze suchej (Bandipur i Mudumalai NP).
Park Narodowy Erawikulam,
by³ pierwszym celem naszej wyprawy. Zosta³ utworzony
g³ównie dla ochrony kozioro¿ca nale¿¹cego do gatunku Hemitragus hylocrius, którego œwiatowa populacja liczy obecnie
mniej ni¿ 1400 osobników! Turyœci mog¹ obserwowaæ zwierzêta w s¹siedztwie bramy wejœciowej do parku, gdzie bytuje niewielkie stadko oswojonych kozioro¿ców. Osoby, które zamierzaj¹ zdobyæ najwy¿szy szczyt Ghatów - Anaimudi (2696 m
n.p.m.), znajduj¹cy siê w obrêbie granic parku, powinny w swych
planach uwzglêdniæ fakt, ¿e w okresie rozrodu kozioro¿ców,
przypadaj¹cym na indyjsk¹ wiosnê (tj. od lutego do kwietnia),
Najwy¿sze drzewa osi¹gaj¹ imponuj¹ce rozmiary...
roko rozpostarte ga³êzie figowców maj¹ podporê, a ponadto drzewa mog¹ w wegetatywny sposób kolonizowaæ przestrzeñ, bez
ryzyka, jakie wi¹¿e siê z odnowieniem za pomoc¹ nasion.
W górskim lesie równikowym wokó³ Anaimudi natknêliœmy
siê tak¿e na ró¿aneczniki, które znane nam by³y z wczeœniejszych wypraw w Himalaje. Jednym z przedstawicieli by³ Rhododendron arboreum, o efektownych czerwonych kwiatach,
którego górna granica zasiêgu przebiega na wysokoœci oko³o
2300 metrów n.p.m., i który jest jednym z gatunków tworz¹cych granicê lasu. Trudno s¹dziæ, ¿eby by³a to naturalna granica, ale o pierwotnym wystêpowaniu roœlinnoœci w Ghatach nie
dowiemy siê ju¿ chyba nigdy.
Nie przypadkiem Ghaty rzadko bywaj¹ celem turystycznych
wêdrówek. Celem naszej wycieczki po Parku Erawikulam by³o
miêdzy innymi spêdzenie nocy pod go³ym niebem i powitanie
wschodu s³oñca w górach. Pocz¹tkowo trasa wêdrówki przebiega³a przez plantacje kawy, pieprzu, a przede wszystkim herbaty. Krajobrazy te wprawi³y nas w pogodny nastrój. Myœlê, ¿e
ka¿dy, kto przegl¹da kolorowe magazyny podró¿nicze, niejednokrotnie natkn¹³ siê na fotografie przedstawiaj¹ce zielone
wzgórza, po których uwijaj¹ siê kobiety z przewieszonymi przez
ramiê workami na liœcie. Zdjêcia te najczêœciej pochodz¹ w³aœnie z tego regionu, z okolic Munnar, gdzie znajduje siê centrum uprawy herbaty w Indiach.
W miejsce radosnego nastroju wkrad³ siê pewien niepokój,
gdy po niespe³na godzinie wêdrówki, na zanikaj¹cej wœród wysokich traw œcie¿ce, natrafiliœmy na œwie¿e œlady ¿erowania s³oni. W rozbudzonej wyobraŸni nie tylko ginêliœmy stratowani przez
olbrzymy, ale tak¿e do naszych garde³ zaczê³y dobieraæ siê
wirtualne tygrysy i lamparty. Z zaczerpniêtych poprzedniego
wieczoru informacji internetowych na temat Parku Narodowe-
park jest zamkniêty dla ruchu turystycznego.
Sceneria Parku Narodowego Erawikulam przywodzi na myœl
ujêcia z filmu Jurasic Park. Bogactwo florystyczne górskich lasów równikowych jest imponuj¹ce. Wnêtrze lasu - podobnie
jak wielu innych lasów deszczowych - szczelnie poroœniête jest
lianami, epifitami i gêstymi zaroœlami bambusowymi. Spor¹
powierzchniê zajmuj¹ plantacje takich roœlin jak herbata czy
kawa. Z ekologicznego punktu widzenia uprawa tych gatunków jest ja³ow¹ pustyni¹, ale z ca³¹ pewnoœci¹ bardzo ³adnie
wygl¹da. W wielu miejscach poza parkiem widoczne s¹ jednak
g³ównie skutki rabunkowej gospodarki leœnej, przypominaj¹ce
pogorzelisko. W indyjskim lesie równikowym nara¿onym na siln¹
insolacje i ... suszê, co odró¿nia te lasy od puszcz po³udniowoamerykañskich i afrykañskich, wyciêcie drzew z najwy¿szych
dwóch warstw wystarczy, aby las zacz¹³ stopniowo zamieraæ.
Roœliny wnêtrza lasu, które do tej pory korzysta³y z os³ony koron drzew zatrzymuj¹cej wilgoæ, w bardzo krótkim czasie zaczynaj¹ wysychaæ. Jest to œwiadectwo ogromnej wra¿liwoœci
tego ekosystemu na wszelk¹ ingerencjê ze strony cz³owieka.
Drzewostan lasów równikowych parku Erawikulam tworzy kilkaset gatunków drzew i krzewów, z których tylko nieliczne posiadaj¹ odpowiedniki w polskim nazewnictwie. Z bardziej charakterystycznych wymieniæ mo¿na drzewa tekowe, sanda³owe, a tak¿e
kauczukowce i cynamonowce. Ze wzglêdu na wartoœæ techniczn¹
drewna oraz inne zastosowanie, drzewa te uprawia siê tak¿e plantacyjnie. Na uwagê zas³uguj¹ figowce. Ich ga³êzie wytwarzaj¹ korzenie wspieraj¹ce, które po utwierdzeniu siê w glebie zaczynaj¹
przyrastaæ na gruboœæ podobnie jak pnie drzew. Dziêki temu sze-
...góruj¹c nad tropikalnym lasem
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
47
W wielu miejscach las tropikalny zast¹piono palmowymi gajami
Langur hulman – pospolity mieszkaniec Indii
Jaszczurka z rodzaju Agama
go Erawikulam, wynika³o bowiem, ¿e przy „odrobinie szczêœcia” drapie¿niki te mo¿na spotkaæ na drodze. Aby temu „szczêœciu” nie daæ siê zaskoczyæ zachowaliœmy wzmo¿on¹ ostro¿noœæ. Napiêcie wynikaj¹ce z tej œwiadomoœci towarzyszy³o nam
przez ca³y czas wêdrówki. Bezpoœrednio s³onie obserwowaliœmy trzykrotnie w miejscach, gdzie najmniej siê ich spodziewaliœmy. Zwierzêta chêtnie wêdruj¹ miedzami z eukaliptusów,
które oddzielaj¹c plantacje herbaty, s¹ przez nie wykorzystywane jako korytarze ekologiczne. Ryzyko spotkania z dzikimi
zwierzêtami potêguje fakt, ¿e ze wzglêdu na wysok¹ temperaturê powietrza oraz bardzo „ostre” s³oñce, chodzenie po górach mo¿na uskuteczniaæ tylko wczesnym rankiem i wieczorem. Niestety zarówno s³onie jak i tygrysy zachowuj¹ siê podobnie. Bior¹c pod uwagê wszystkie „za” i „przeciw” zrezygnowaliœmy z noclegu pod gwiazdami. Trudno by³o by nam
zmru¿yæ tam oko.
Parki Periyar, Bandipur i Mudumalai
W naszych poszukiwaniach „raju na ziemi” dotarliœmy tak¿e
do parków po³o¿onych po wschodniej stronie Ghatów Zachodnich (Periyar, Bandipur i Mudumalai). W stosunku do okolic Munnar wystêpuje tu znacznie mniej opadów. Wprawdzie w okolicach
sztucznego zbiornika zaporowego Periyar, który znajduje siê
w centrum parku o tej samej nazwie, rosn¹ drzewa wiecznie zielone, ale ju¿ kilkadziesi¹t metrów wy¿ej, na otaczaj¹cych jezioro
48
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
wzniesieniach, wiêkszoœæ drzew traci liœcie w porze suchej. Na
ca³ym obszarze parku wystêpuje 348 gatunków samych drzew!
Wypalone s³oñcem lasy, przypominaj¹ce w niektórych miejscach wrêcz sawannê, to typowe œrodowisko parków: Bandipur i Mudumalai. Dominuj¹cym tu w drzewostanie gatunkiem
jest Tectonia grandis, która w styczniu koñczy swoj¹ wegetacjê i zaczyna intensywnie zrzucaæ liœcie. Las staje siê wówczas nieco melancholijny, a szelest liœci pod stopami przywo³uje na myœl polsk¹ z³ot¹ jesieñ. Zasadnicza ró¿nica polega
na tym, ¿e zamiast jaskrawej czerwieni, dominuj¹ blade barwy w tonacji ¿ó³ci i br¹zu. O bliskoœci równika nie pozwalaj¹
tak¿e zapomnieæ czterdziestostopniowe upa³y oraz s³oñce,
które œwieci niemal w zenicie. Pó³tora metrow¹ warstwê podszytu tworz¹ w wiêkszoœci krzewy i trawy. W miejscach o wiêkszej wilgotnoœci, tj. tam gdzie wy¿szy jest poziom wód gruntowych, spotkaæ mo¿na zaroœla bambusowe. Rosn¹ one g³ównie wzd³u¿ wyschniêtych o tej porze roku koryt rzek. Bambusy nale¿¹ do najwiêkszych gatunków traw na œwiecie - osi¹gaj¹ wysokoœæ dwudziestu kilku metrów a ich pêdy maj¹ gruboœci 30 cm u podstawy.
Wielk¹ zalet¹ parków Bandipur i Mudumalai jest bardzo du¿a
powierzchnia. W tym naturalnym krajobrazie mo¿na najzwyczajniej w œwiecie odpocz¹æ! Przemieszczaj¹c siê autobusem po
terenie parków mo¿na zapomnieæ na chwilê o mêcz¹cym zgie³ku przeludnionych i ciasnych Indii.
Las równikowy w Parku Narodowym Periyar
Wstêp do obydwóch parków jest mo¿liwy jedynie w towarzystwie przewodników. Niestety wysoka cena biletu nie jest
adekwatna do wiedzy i zaanga¿owania organizatorów. Trudno
powiedzieæ, kto przyczyni³ siê do tak niskiego poziomu oferowanych us³ug, które sprowadzaj¹ siê jedynie do przygotowania pikników i udzielania turystom tandetnych informacji o przyrodzie. W Indiach, niemal na ka¿dym kroku spotkaæ mo¿na mangusty, jelenie (dwa gatunki), langury i makaki. Spor¹ satysfakcjê daje jednak mo¿liwoœæ ogl¹dania tych zwierz¹t w naturalnym œrodowisku. Szczególnie efektowne s¹ s³onie, leniwie snuj¹ce siê wœród wyschniêtych traw. Dlatego te¿, w nadziei zobaczenia ciekawych zwierz¹t, przez kilka godzin przemierzaliœmy
tutejsze szlaki wynajêtym jeepem, b¹dŸ bambusow¹ tratw¹. Wêdrowanie bez przewodnika po tych parkach nie s¹ mo¿liwe z
tych samych przyczyn, co w wielu innych parkach indyjskich.
Nawet podjêta przez nas próba przejœcia drog¹ asfaltow¹ biegn¹c¹ przez park, zakoñczy³a siê niepowodzeniem. Zawrócili
nas stra¿nicy parku. Byæ mo¿e to dobrze - wystarczy bowiem
wspomnieæ, ¿e w Bandipur ¿yje jedna z liczniejszych populacji
tygrysa w Indiach (oko³o 60 do 80 osobników).
Po³owiczny sukces naszej wyprawy
Wyprawa „w poszukiwaniu pierwotnego raju” odnios³a tylko po³owiczny sukces. Doœæ dobrze rozbudowana sieæ ró¿nych form ochrony przyrody daje wprawdzie mo¿liwoœæ po-
znania bogactwa przyrodniczego Ghatów Zachodnich, ale
obszary chronione stanowi¹ jednak tylko u³amek procenta
w stosunku do ca³kowitej powierzchni tych gór. Przygnêbiaj¹ca jest œwiadomoœæ, ¿e nie tylko na po³udniu Indii œrodowisko
naturalne, jest powa¿nie zdewastowane. Z pewnoœci¹ przyczyny tkwi¹ nie tylko w ubóstwie mieszkañców oraz wzrastaj¹cym zapotrzebowaniu na surowiec i grunty rolne. W Indiach,
mimo pewnych tradycji leœnych (Instytut Leœny w Dehra Dun)
rzadko mieliœmy okazjê ogl¹daæ œlady dzia³añ zmierzaj¹cymi
np. do zalesiania nie u¿ytkowanych gruntów. Tereny pozbawione drzew w wiêkszoœci skazane s¹ na ³askê monsunów
i wiosennych upa³ów.
Przyjmuj¹c europocentryczny punkt widzenia, prawdziwie
dzik¹ przyrodê mo¿emy podziwiaæ jedynie na peryferiach naszej planety. O bogactwie gatunkowym wiêkszoœci obszarów
na Ziemi pozostaje nam obecnie wnioskowaæ najczêœciej tylko
na podstawie tego, co zosta³o po zaoranych stepach i wyciêtych lasach. Trzeba byæ jednak¿e wytrawnym przyrodnikiem,
¿eby z tych strzêpów informacji, wykszta³ciæ sobie obraz tego,
jak dane miejsce wygl¹da³o w przesz³oœci.
Micha³ Piotrowski
Tomasz Skrzyd³owski
Zdjêcia: Micha³ Piotrowski
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
49
Drzewostan sosnowy w Nadleœnictwie Neuzelle.
Fot. Lech Nies³uchowski
Uczestnicy wyjazdu przy grobie leœnika prof. Adama Schwappacha.
Fot. Stefan Panka
P
stytucji a 7% do federacji. Las bêd¹cy w gestii prywatnej, rozdzielony jest pomiêdzy oko³o 100 tys. w³aœcicieli, posiadaj¹cych zwykle ma³e jego kawa³ki. Wykorzystywanie lasu w innych celach ni¿ gospodarka leœna mo¿liwe jest tylko za zgod¹
Urzêdu Gospodarki Leœnej. G³ównym celem "Ustawy o lasach"
jest ich ochrona. W zwi¹zku z tym wymagania dotycz¹ce zmiany celu zagospodarowania lasu s¹ bardzo wysokie. Przy czym
uwzglêdniane s¹ nie tylko interesy sk³adaj¹cego podanie, ale
równie¿ w odpowiednim stopniu interesy ogó³u spo³eczeñstwa.
Wejœcie na teren lasu w celach rekreacyjnych odbywa siê
na w³asn¹ odpowiedzialnoœæ, a w³aœciciel lasu nie odpowiada
za szkody poniesione w wyniku niebezpieczeñstw typowych
dla lasu jak np. przewracaj¹ce siê drzewa, spadaj¹ce konary.
Tereny, na których œcinane s¹ drzewa, nastêpuje ich obróbka
lub sk³adowanie, a tak¿e miejsca w których znajduj¹ siê urz¹dzenia do wykorzystania w leœnictwie - objête s¹ zakazem wstêpu. W lesie jazda na rowerze dozwolona jest tylko na drogach
leœnych, natomiast konno i korzystanie z niezmotoryzowanych
zaprzêgów mo¿e siê odbywaæ zarówno po drogach leœnych
jak i pasach przeciwpo¿arowych. Drogi leœne s¹ drogami gospodarczymi, po których wolno poruszaæ siê pojazdami mechanicznymi, ale tylko w celach jego zagospodarowania, polowania i w ramach suwerennego wykorzystania terenu. Przepisy te obowi¹zuj¹ we wszystkich typach w³asnoœci lasu, a w³aœciciel mo¿e tylko z wa¿nego powodu wydaæ pozwolenie na
poruszanie siê pojazdami po swoim lesie w innym celu ni¿ wy¿ej wymienione.
Po¿ary to najwiêksze niebezpieczeñstwo dla lasów Brandenburgii. Dlatego te¿ wszystkich obowi¹zuje zakaz palenia
i korzystania z otwartego ognia. Stopieñ zagro¿enia po¿arowego ujêty jest podobnie jak w Polsce w czterostopniow¹ skalê
i informacja o konkretnym stopniu w danym dniu umieszczana
jest we wszystkich gminach, oœrodkach i urzêdach leœnych.
Urz¹d leœny mo¿e tak¿e wprowadziæ, z uwagi na du¿e zagro¿enie po¿arowe zakaz wstêpu do lasu.
Pod Urz¹d Leœny w Müllrose podlega szeœæ nadleœnictw:
Neuzelle (z 8 leœnictwami), Schlaubemühle (z 6 leœnictwami),
Müllrose (z 8 leœnictwami), Briesen (z 6 leœnictwami), Müncheberg (z 7 leœnictwami) i Strausberg (z 8 leœnictwami).
racownicy Dyrekcji Lasów Pañstwowych
w Toruniu Roman Dobrzyñski, Lech Nies³uchowski i Robert Paciorek oraz nadleœniczowie
Zygmunt Sroka z Nadleœnictwa Solec Kujawski
i Krzysztof Kraska z Nadleœnictwa Szubin, od 15
do 18 maja 2007 r. przebywali na wyjeŸdzie s³u¿bowym w Niemczech. Celem wyjazdu by³o zwiedzenie Miêdzynarodowych Targów Ligna+ w Hanowerze oraz spotkanie z przedstawicielami Urzêdu Leœnego Müllrose i leœnikami z Eberswalde.
Urz¹d Leœny Müllrose
Pierwszego dnia spotkaliœmy siê z pracownikami w Urzêdu
Leœnego Müllrose - Amt für Forstwirtschaft (AfF) - Land Brandenburgia. Ze strony niemieckiej udzia³ wziêli: g³ówny ksiêgowy - w zastêpstwie chorego dyrektora Urzêdu Leœnego, przedstawiciel Ministerstwa Ochrony Œrodowiska Landu Brandenburgia (MLUV) - odpowiedzialny za handel drewnem i marketing,
nadleœniczy Nadleœnictwa Müllrose i pracownik odpowiedzialny za handel drewnem i marketing w Urzêdzie Leœnym Müllrose. G³ówne tematy, które poruszaliœmy na spotkaniu z kierownictwem Urzêdu Leœnego to: organizacja pozyskania i sprzeda¿y drewna, tworzenie planów pozyskania drewna i problemy
zwi¹zane z ochron¹ lasu, ochron¹ przeciwpo¿arow¹ i udostêpnianiem lasu dla ludnoœci.
Lasy Brandenburgii
Brandenburgia to najbardziej zalesiony kraj zwi¹zkowy Niemiec. Pod Ministerstwo Ochrony Œrodowiska (MLUV) w Poczdamie podlega 10 Urzêdów Leœnych (AfF). Lasy zajmuj¹ 1,1
mln ha, co stanowi oko³o 37% jego powierzchni. Najpowszechniejszym gatunkiem jest sosna, która tworzy 75% drzewostanów. Stopniowo wprowadzane s¹ te¿ inne gatunki, szczególnie drzewa liœciaste. Warunki naturalne ograniczaj¹ jednak nieco te kroki, poniewa¿ ponad po³owa lasów w Brandenburgii
roœnie na glebach suchych i stosunkowo ubogich w sk³adniki
mineralne. Z 1,1 mln ha - 61% stanowi¹ lasy prywatne, 25% to
lasy nale¿¹ce do landu Brandenburgii, 7% lasów nale¿y do in-
50
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
Objazd terenowy
Podczas objazdu terenowego zapoznaliœmy siê z prowadzeniem ciêæ w wy³¹czonych drzewostanach nasiennych dêbu bezszypu³kowego, klasyfikacj¹, sortymentacj¹ i odbiórk¹ drewna, przygotowaniem drewna do wywozu, prowadzeniem ciêæ w rêbniach
z³o¿onych oraz problemami zwi¹zanymi z ochron¹ lasu i zagospodarowaniem turystycznym. Bêd¹c na terenie Nadleœnictwa
Neuzelle (leœnictwo Neuzelle) gospodarze przedstawili problemy
prowadzenia ciêæ w rêbniach z³o¿onych oraz problemy zwi¹zane
z zagospodarowaniem i odnowieniem po¿arzyska z 2006 r. o powierzchni ponad 60 ha. Mieliœmy równie¿ okazjê zwiedziæ zespó³
poklasztorny koœcio³a katolickiego NMP w Neuzelle oraz podziwiaæ udan¹ próbê rewitalizacji ogrodów przyklasztornych.
Tego samego dnia dotarliœmy równie¿ do Eberswalde, gdzie
spotkaliœmy siê z profesorem Klausem Höppnerem - dyrektorem Krajowego Leœnego Instytutu (LFE) w Eberswalde, który
zapozna³ nas z histori¹, zadaniami i prac¹ Instytutu. Udaliœmy
siê równie¿ na miejscowy cmentarz, na którym pochowany jest
profesor Adama Schwappach. Za przewodnika po cmentarzu
s³u¿y³ nam in¿ynier Stefan Panka – pracownik LFE, który by³
tak¿e organizatorem naszego pobytu w Brandenburgii.
Z ZESPO£U SZKÓ£
LEŒNYCH W TUCHOLI
G
rupa 23 uczniów z opiekunami ze szko³y leœnej w Banskiej Szczawnicy na S³owacji odwiedzi³a Zespó³ Szkó³
Leœnych w Tucholi, w ramach wymiany miêdzyszkolnej,
wiosn¹ br. Program pobytu obejmowa³ zarówno praktyki zawodowe jak i czêœæ turystyczn¹. Wymiana m³odzie¿y przebieg³a pomyœlnie i ju¿ pojawi³y siê plany na nastêpne spotkania.
Na targach Ligna+
W kolejnym dniu w godzinach popo³udniowych dojechaliœmy do Hannoweru, gdzie po krótkim odpoczynku zwiedziliœmy Stare Miasto. Ca³y kolejny dzieñ przeznaczyliœmy na zwiedzanie Miêdzynarodowych Targów Ligna+ i ogrodów Herrenhausen w Hanowerze.
Targi obejmowa³y takie ekspozycje, jak:
– na centralnym dziedziñcu kompleksu targów - gospodarka
leœna i technologie w leœnictwie, obróbka drewna litego, zastosowanie techniczne drewna, maszyny dla przemys³u tartacznego (traki taœmowe),
– na jednym z bocznych dziedziñców targów - sprzêt dla leœnictwa i ogrodnictwa firmy Sthil. Tu równie¿ odbywa³y siê pokazy
i konkursy rzeŸbienia w drewnie za pomoc¹ siekier i pilarek,
– w halach targowych - przemys³ meblarski, produkcja materia³ów drewnopochodnych i fornirów, wyposa¿enie zak³adów
stolarskich i ciesielskich.
Doœæ du¿y udzia³ na targach mieli producenci maszyn i urz¹dzeñ wykorzystywanych dla celów energetycznych, wykorzystuj¹cych surowce odnawialne (kot³y CO na drewno i odpady
drzewne, ³uparki do drewna piecowo-kominkowego, maszyny
do zbioru i rozdrabniania wikliny itp.). Maszyny do pozyskania,
zrywki i wyróbki drewna (harvestery) by³y mniej reprezentowane ni¿ na porównywalnych targach, organizowanych na terenach leœnych (Tuchola, Oberhof, Jönköping-Elmiawood).
Drug¹ czêœæ dnia spêdziliœmy na zwiedzaniu przepiêknych
ogrodów Herrenhausen, gdzie mieliœmy okazjê zobaczyæ wiele egzotycznych roœlin, podziwiaæ m.in. piêknie kwitn¹ce ró¿aneczniki i dziesi¹tki ró¿nych gatunków storczyków.
Na pocz¹tku wizyty w Tucholi nasi goœcie spotkali siê z dyrektorem szko³y Regin¹ Wrêbel. Kolejnym punktem programu
by³o zwiedzanie szko³y, podczas którego goœcie mieli równie¿
mo¿liwoœæ zapoznania siê z zakresem wiedzy, jak¹ zdobywaj¹
nasi uczniowie. By³a to równie¿ okazja do porównania systemów kszta³cenia leœników u nas i na S³owacji. Po obiedzie udaliœmy siê do Muzeum Borów Tucholskich. Du¿ym zainteresowaniem cieszy³ siê znajduj¹cy siê tam ¿ubr. Ponadto, goœcie zapo-
W
kwietniu br., 25 – osobowa grupa ch³opców z klas
drugich i trzecich Zespo³u Szkó³ Leœnych w Tucholi
uczestniczy³a w wymianie uczniów z zaprzyjaŸnion¹ œredni¹ szko³¹ leœn¹ w Banskiej Szczawnicy na S³owacji.
Przyjad¹ do Polski
Reasumuj¹c, podczas pobytu w Branderburgii spotkaliœmy
siê z du¿¹ goœcinnoœci¹ ze strony leœników niemieckich, zarówno tych z terenu, jak i naukowców, którzy wyrazili chêæ odwiedzin Regionalnej Dyrekcji LP w Toruniu i zapoznania siê
z nasz¹ gospodark¹ leœn¹. Po wys³uchaniu zagadnieñ dotycz¹cych zagospodarowania lasu w Niemczech, jak i obejrzeniu na gruncie wybranych drzewostanów i prowadzonej w nich
gospodarki, a nastêpnie wspólnej analizie dokonanej przez
uczestników wyjazdu i porównaniu z lasami w Polsce, mo¿emy
byæ pewni, ¿e nasze leœnictwo jest w bardzo dobrej kondycji
i nie powinniœmy mieæ w tym temacie ¿adnych kompleksów.
Robert Paciorek
Opiekunami polskiej grupy byli nauczyciele M. Zawadzka,
J.Wencel, i B. Wilkowski. Siedziba szko³y mieœci siê w budynkach s³ynnej Akademii Górniczo-Leœnej z XIX wieku. Szko³ê
okala bajeczny, 3,5 ha ogród botaniczny z sekwoj¹ mamuci¹,
cedrami libañskimi i atlantyckimi, tulipanowcami. £¹cznie znajduje siê w nim ponad 520 rodzimych i obcych gatunków drzew
i krzewów. Szko³a jako jedyna œrednia szko³a leœna w S³owacji
zarz¹dza lasami o powierzchni 1,8tys. ha oraz ponad 2,0 tys.
ha gruntów nieleœnych, w tym: stawami rybnymi, strzelnic¹ myœliwsk¹, stadnin¹ koni, sokolarni¹, trzema szkó³kami, stendem
do æwiczeñ w pracy pilarkami. W lasach znajduj¹ siê powierzchnie doœwiadczalne z gatunkami introdukowanymi, za³o¿one
przez prof. Feistmantla w 1836 r.
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
51
Nad polskim Ba³tykiem
znali siê równie¿ z ko³ami zainteresowañ, dzia³aj¹cymi przy naszej
szkole, m. in. z Ko³em Sygnalistów, Sokolników, Ko³em Preparatorskim, Izb¹ Tradycji Regionalnych i Ko³em ¯eglarskim. Wieczorem
natomiast s³owacka m³odzie¿ spotka³a siê z nasz¹, co zaowocowa³a nawi¹zaniem nowych znajomoœci i byæ mo¿e przyjaŸni.
Kolejne dwa dni, by³y przeznaczone na praktyki zawodowe, które odby³y siê na terenie Nadleœnictwa Tuchola. Pierwszego dnia nasi Goœcie udali siê na teren Leœnictwa Wymys³owo, gdzie leœniczy Janusz Sala wyjaœnia³, w jaki sposób pielêgnujemy strefy ekotonowe. Najwiêksze zdziwienie wywo³a³o u
S³owaków stosowanie os³onek na drzewka. Drugiego dnia odby³a siê wizyta w siedzibie Nadleœnictwa Tuchola, gdzie Anna
Wedel-Sala przedstawi³a strukturê i zasady dzia³ania Lasów
Pañstwowych w Polsce oraz szeroko omówi³a prowadzon¹ na
naszych terenach edukacjê przyrodniczo-leœn¹. Podczas pobytu w Nadleœnictwie Tuchola uczniowie wykonywali ró¿ne prace porz¹dkowe w Parku Dendrologicznym, gdzie równie¿ mieli
szansê poznaæ ciekawe gatunki drzew i krzewów. Dodatkowo,
pe³niejszy obraz polskiego leœnictwa S³owacy zobaczyli podczas spaceru œcie¿k¹ dydaktyczn¹ Jelenia Wyspa. Potwierdzeniem odbycia praktyk zawodowych s¹ otrzymane przez s³owackich uczniów certyfikaty. Takie same otrzymali równie¿ nasi
uczniowie.
Oprócz praktyk S³owacy mieli zapewnione ró¿nego rodzaju
atrakcje. Jedne bardziej zwi¹zane z lasami, drugie mniej. M. in.
odwiedziliœmy Oœrodek Edukacji Przyrodniczo - Leœnej w Nadleœnictwie Woziwoda, po którym oprowadzi³ nas Robert Pi¹tkowski. Goœcie mieli tam okazjê przyjrzeæ siê z bliska zwierzynie wystêpuj¹cej na terenie Borów Tucholskich jak równie¿ dowiedzieæ
siê kilku szczegó³ów z historii LP w Polsce. Kolejnym punktem
podczas wizyty w Woziwodzie by³ akwedukt Fojutowo. Wzbu-
Oficjaln¹ wizytê rozpoczêliœmy od spotkania z dyrekcj¹ szko³y w poniedzia³kowy poranek, a nastêpnie zwiedziliœmy obiekty
szko³y i leœnego gospodarstwa. W ramach wizyty odbywa³y siê
równie¿ praktyki w lesie. Uczniowie pracowali przy melioracjach
agrotechnicznych oraz wykonywali czyszczenia wczesne w trudnym górzystym terenie. Oprócz niezliczonych zabytków Bañskiej Szczawnicy, gospodarze pokazali nam poblisk¹ Bañsk¹
Bystrzycê oraz Antol z zamkiem myœliwskim rodziny Koburgów.
Zwiedziliœmy muzeum minera³ów, górnicze oraz nieczynn¹ kopalniê z³ota i srebra. Mieliœmy tak¿e mo¿liwoœæ zwiedzania tzw.
Harmoneckiej Tisiny, najwiêkszego w Europie lasu cisowego,
Przy najwiêkszych drzewach w parku
52
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
dzi³ on du¿e zainteresowanie u naszych goœci. Wizytê w nadleœnictwie zakoñczyliœmy przy ognisku z kie³baskami. Okaza³o siê,
¿e po tak bogatym programie apetyt wszystkim dopisywa³.
Du¿¹ atrakcj¹ turystyczn¹, koñcz¹c¹ pobyt s³owackich
uczniów w Polsce, by³a wycieczka do Gdañska - spacer pla¿¹,
zwiedzanie Westerplatte oraz gdañskiego Starego Miasta.
Katarzyna WoŸniak
a przy okazji tak¿e obejrzenia zrekonstruowanych ryz wodnych
do grawitacyjnej zrywki drewna. Oprócz spraw zawodowych
wieczorami znalaz³ siê czas na zabawê, mecze pi³ki no¿nej oraz
d³ugie rozmowy w gronie rówieœników. Wizycie towarzyszy³a
sympatyczna, kole¿eñska atmosfera, która byæ mo¿e zaowocuje dalszymi kontaktami i kontynuacj¹ wspó³pracy. W tym samym czasie grupa uczniów ze szko³y w Bañskiej Szczawnicy
realizowa³a podobny program w naszej szkole w Tucholi.
W murach zamku
Jolanta Wencel
pierwszej po³owie br. ukaza³a siê drukiem niewielka ksi¹¿eczka, za to bardzo bogato ilustrowana pt. ABC edukacji leœnej. Przygotowanie i druk tej pozycji sfinansowa³
Narodowy Fundusz Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej, a wydania
podjê³o siê Centrum Informacyjne Lasów Pañstwowych. ABC... ukaza³o siê
w nak³adzie 8 tysiêcy egz. i trafi³o do
ka¿dej leœniczówki i do wszystkich biur
nadleœnictw w kraju.
Poni¿ej zamieszczamy krótk¹ recenzjê ksi¹¿ki, któr¹ napisa³a Krystyna Becmer, doœwiadczony nauczyciel, metodyk
i autor podrêczników szkolnych. (red.)
Praca p.t. ABC edukacji leœnej jest
opracowaniem zbiorowym adresowanym
do okreœlonego krêgu odbiorców. Ksi¹¿ka ta, zgodnie z za³o¿eniem zespo³u autorskiego“... ma byæ pomoc¹ i wsparciem
dla osób podejmuj¹cych dzia³alnoœæ edukacyjn¹ w odniesieniu do ró¿nych grup
spo³eczeñstwa a prowadzon¹ w naturalnym, g³ównie leœnym œrodowisku przyrodniczym...”. Bez w¹tpienia, kryterium to
publikacja – spe³nia. Jej wartoœæ polega
na zebraniu i omówieniu (na podstawie
ró¿nych Ÿróde³ wiedzy) pojêæ dydaktycznych stosowanych w procesie nauczania
– uczenia siê. Tematyka ta jest dobrze
znana nauczycielom, na co dzieñ obcuj¹cym z dydaktycznymi metodami, œrodkami, strategiami itd. Do edukacji leœnej
przystêpuj¹ jednak leœnicy, których codzienny zakres obowi¹zków oscyluje
J
est wiele piêknych miejsc na œwiecie, zachwycaj¹cej przyrody i zabytków. JeŸdzimy tam, chocia¿ na chwilê,
ogl¹daæ, podziwiaæ, poznawaæ, ale wracamy do domu, do miejsca naszego
¿ycia. To tutaj w naszej wsi, miasteczku,
mieœcie spêdzamy najwiêcej naszego
czasu. Tutaj rodzimy siê, uczymy, pracujemy i odchodzimy na zawsze. Drzewa
s¹ zawsze wokó³ nas - w lesie, wokó³ naszego domu, szko³y, koœcio³a, wzd³u¿
drogi. Daj¹ radoœæ pierwszych liœci, kwitnienia, zapachu, cienia w upale, kszta³tuj¹ krajobrazy. S¹ domem dla bardzo
wielu gatunków ptaków i owadów. Te zaœ,
które buduj¹ las s¹ wielkim domem dla
wszystkich organizmów ¿ywych. Daj¹
drewno do budowy domów, tlen do ¿ycia,
zieleñ bez której nie bêdzie procesu fotosyntezy. S¹ trwa³e, ¿yj¹ d³ugo, o wiele
wokó³ innych zagadnieñ. Dla nich ABC
edukacji leœnej stanowi praktyczne kompendium wiedzy, jest poradnikiem metodycznym, z którego w razie potrzeby
mog¹ skorzystaæ.
Na szczególn¹ uwagê zas³uguj¹ rozdzia³y, w których omówiono metody aktywizuj¹ce oraz podano przyk³ady scenariuszy. S¹ one bardzo przystêpnie
opracowane, poprawne pod wzglêdem
metodycznym i atrakcyjne tematycznie.
Autorzy tak realnie podeszli do edukacji
leœnej, ¿e scenariusze nadaj¹ siê niemal
do bezpoœredniego wykorzystania. Poza
tym ucz¹ jak pisaæ prawid³owe scenariusze. Du¿a ich wartoœæ dydaktyczna polega te¿ na tym, ¿e opracowano ten sam
temat dla ró¿nych grup wiekowych. Myœl
tê poprzedzaj¹ autorki rozdzia³u Edukacja leœna kierowana do odbiorców ró¿nych grup wiekowych. Na wstêpie rozdzia³u autorki podaj¹ krótk¹ charakterystykê psychologiczn¹ wieku danego odbiorcy, nastêpnie przechodz¹ do treœci edukacji leœnej w Podstawie programowej
(edukacji formalnej) i stosownie do tego
proponuj¹ – charakter zajêæ. Nie pominê³y równie¿ edukacji ludzi doros³ych.
Dla nauczycieli z pewnoœci¹ po¿yteczny i bardzo kszta³c¹cy jest rozdzia³
Dzia³alnoœæ edukacyjna Lasów Pañstwowych w 2005. Zdecydowana wiêkszoœæ
z nich nie ma dostêpu do tak specjalistycznej wiedzy i to w³aœnie do nich autor kieruje m.in. klasyfikacjê obiektów
edukacji leœnej oraz ofertê Lasów Pañstwowych dla tej edukacji. W opraco-
waniu znajdujemy równie¿ podjêcie trudnego tematu jakim jest ewaluacja (³¹cznie
z przyk³adami ankiet).
(...)
Reasumuj¹c, ABC edukacji leœnej
uwa¿am za wartoœciow¹ lekturê, która
powinna siê znaleŸæ w bibliotece wszystkich nauczycieli oraz leœników przystêpuj¹cych do wspania³ej akcji podnosz¹cej
edukacjê leœn¹ spo³eczeñstwa. O wartoœci publikacji œwiadcz¹: usystematyzowanie podstawowych pojêæ z zakresu edukacji formalnej i umiejêtne ich po³¹czenie
z tematyk¹ edukacji leœnej, przystêpny (ale
nie dyletancki) styl, bardzo bogata ikonografia, zamieszczenie literatury pomocniczej na koñcu ka¿dego rozdzia³u.
Krystyna Becmer
d³u¿ej ni¿ my. S¹ œwiadkami naszego
¿ycia, naszej historii. Nie sposób przeceniæ wartoœci drzew, mo¿na by o ich zaletach pisaæ wiele. To nasi przyjaciele. To
od nich, w du¿ym stopniu zale¿y jakoœæ
naszego ¿ycia.
Ksi¹¿ka dr Ma³gorzaty Falenckiej-Jab³oñskiej z Zak³adu Ekologii Lasu
i £owiectwa IBL pt. "Drzewa wokó³ nas"
pomaga poznaæ drzewa, ich morfologiê,
cechy biologiczne, zakres wystêpowania
i ich siedliska. Wprowadza nas w historie
¿ycia drzew. Nie jest zwyk³ym atlasem,
ale podrêcznikiem, który daje podstawy
wiedzy o drzewach, nie tylko dla dzieci
i m³odzie¿y, ale równie¿ dla wszystkich,
którzy chc¹ poznaæ drzewa w miejscu
swojego ¿ycia. Nie wypada nie znaæ
drzew, które rosn¹ wokó³ nas.
Ewa Krasicka-Korczyñska
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
53
NOWE WYDAWNICTWA
W
Fot. Aleksander Herman
O Puchar Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu
K
II
Turniej Tenisa Sto³owego o Puchar
Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu rozegrany zosta³ ponownie w goœcinnych
progach Zespo³u Szkó³ w Kamieniu
Krajeñskim, 23 czerwca 2007 roku.
W zawodach wziê³o udzia³ 24 zawodników reprezentuj¹cych 10 nadleœnictw
naszej dyrekcji.
Otwarcia imprezy w imieniu dyrektora RDLP w Toruniu dokona³ nadleœniczy
Nadleœnictwa Lutówko Ryszard Zambrzycki. Turniej w Kamieniu Krajeñskim
by³ jednoczeœnie eliminacj¹ do reprezentacji toruñskiej Dyrekcji Lasów na coroczne Mistrzostwa Polski Pracowników
Lasów Pañstwowych w Tenisie Sto³owym. Po rozegraniu oko³o 70 pojedynków wy³oniona zosta³a ostateczna klasyfikacja.
W pojedynku o wejœcie do strefy medalowej reprezentant Nadleœnictwa Toruñ
– Tomasz Czarnecki pokona³ 3:1 reprezentanta gospodarzy – Nadleœnictwa Lutówko, Marcina Ga³¹zkê. W spotkaniu
o wejœcie do fina³u reprezentant Nadleœnictwa Toruñ przegra³ po emocjonuj¹cym spotkaniu 1:3 z ubieg³orocznym wicemistrzem Mi³oszem Nenczakiem reprezentuj¹cym Nadleœnictwo Ró¿anna.
W wielkim finale spotka³o siê dwóch najlepszych zawodników z ubieg³ego roku:
Mi³osz Nenczak oraz reprezentant gospodarzy Piotr Rogowski. Pierwsze dwa sety
fina³u wygra³ przedstawiciel Lutówka 11:7
i 11:8. Trzeci set to dominacja przedstawiciela Ró¿anny i jego zwyciêstwo 11:6.
Czwartego i ostatniego seta w stosunku
11:3 wygra³ Piotr Rogowski i to on siêgn¹³
po g³ówne trofeum.
54
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
Na mecze decyduj¹ce o kolejnoœci na
podium na salê przyby³ dyrektor RDLP
w Toruniu Janusz Kaczmarek, który po
zakoñczeniu turnieju wrêczy³ zwyciêzcom
puchary, a wszystkim pozosta³ym uczestnikom dyplomy gratuluj¹c odniesionych
sukcesów i ¿ycz¹c powodzenia na zawodach krajowych.
Oto pierwsza “dziesi¹tka” II Turnieju
Tenisa Sto³owego o Puchar Dyrektora
Regionalnej Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu:
1. Piotr Rogowski (Nadleœnictwo Lutówko)
2. Mi³osz Nenczak (Nadleœnictwo Ró¿anna)
3. Tomasz Czarnecki (Nadleœnictwo Toruñ)
4. Marcin Ga³¹zka (Nadleœnictwo Lutówko)
5. Leszek Pultyn (Nadleœnictwo Czersk)
6. W³odzimierz Wiœniewski (Nadleœnictwo
Osie)
7. Adam Koœmieja (Nadleœnictwo Czersk)
8. £ukasz GwiŸdziel (Nadleœnictwo Lutówko)
9. Tadeusz Walczak (Nadleœnictwo ¯o³êdowo)
10. Leszek Kogut (Nadleœnictwo ¯o³êdowo)
Do reprezentacji RDLP w Toruniu na
Mistrzostwa Polski Pracowników Lasów
Pañstwowych zakwalifikowali siê: Piotr Rogowski, Mi³osz Nenczak, Tomasz Czarnecki oraz Marcin Ga³¹zka. W razie kontuzji
lub nieobecnoœci, któregoœ z wy¿ej wymienionej czwórki w rezerwie pozostaj¹: Leszek Pultyn i W³odzimierz Wiœniewski.
Organizatorem zawodów by³o Nadleœnictwo Lutówko. Oprawê muzyczn¹ zapewni³ Dariusz Fridehl, a nad zdrowiem
uczestników czuwa³a Pani Danuta Felska.
Dziêkujemy dyrektorowi Zespo³u Szkó³
w Kamieniu Krajeñskim - Bogus³awowi
Szwochertowi za nieodp³atne udostêpnienie sali gimnastycznej oraz sto³ów niezbêdnych do rozegrania turnieju.
Piotr Rogowski
omisja Konkursu Fotograficznego
dla Leœników Regionalnej Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Toruniu
w sk³adzie: Lech Nies³uchowski (przewodnicz¹cy), Jacek Cichocki i Micha³
Piotrowski, 30 lipca br., dokona³a oceny prac, które wp³ynê³y na konkurs.
Swoje prace nades³a³o 17 leœników.
Komisja postanowi³a przyznaæ – zgodnie
z regulaminem – cztery równorzêdne
wyró¿nienia Grand Prix, które zdobyli:
- w temacie konkursowym “Krajobrazy
lasów kujawsko-pomorskich” – Bogus³aw Kashyna z Nadleœnictwa Dobrzejewice, za pracê “Przed burz¹”,
- w temacie konkursowym “Leœna fauna
i flora” – Mateusz Stopiñski z biura
RDLP w Toruniu, za pracê “Ba¿ant”,
- w temacie konkursowym “Makrofotografia przyrodnicza” – Tomasz Stasiak
z Nadleœnictwa Runowo, za pracê
“Psianka s³odkogórz”,
- w temacie konkursowym “Pory roku
w lesie – nastroje leœne” – Pawe³ Dobies
z Nadleœnictwa Szubin za pracê “We
mgle”.
Gratulujemy!
Ponadto, Komisja wskaza³a 34 fotografie, które Regionalna Dyrekcja Lasów
Pañstwowych w Toruniu zakupi z przeznaczeniem do dalszego wykorzystania
we w³asnych publikacjach, w tym w: Biuletynie RDLP w Toruniu, folderach, Internecie itp. Wœród zakupionych fotografii
znalaz³o siê najwiêcej prac: Mateusza
Stopiñskiego – 8, Tomasza Stasiaka – 7,
Bogus³awa Kashyny – 6 oraz Paw³a Dobiesa – 3.
W opinii cz³onków Komisji prace nades³ane na konkurs reprezentowa³y poziom bardzo dobry i wybór zwyciêzców,
jak równie¿ selekcja fotografii do zakupu
– nie by³y zadaniem ³atwym.
Informujemy, ¿e w “Galerii” naszej
strony internetowej zamieœciliœmy miniaturki wszystkich zakupionych fotografii.
(TaCh)
USTALENIA Z NARADY NADLEŒNICZYCH,
która odby³a siê w Solcu Kujawskim 10 lipca 2007 r.
Wydzia³ Marketingu
1. Nadleœnictwa, które wyczerpa³y pulê
drewna przeznaczonego do sprzeda¿y detalicznej i incydentalnej mog¹ wystêpowaæ
z wnioskiem do dyrektora ekonomicznego RDLP o przeznaczenie na ten cel masy
drewna, które pozostaje z niezrealizowanych umów. Maksymalna wielkoœæ tej
masy nie mo¿e jednak przekroczyæ wielkoœci jak¹ mia³a ona pierwotnie (to jest
przed zabraniem jej czêœci do IV etapu rokowañ internetowych).
Wydzia³ Infrastruktury
1. Zgodnie z wol¹ Panów Nadleœniczych
wyra¿on¹ w g³osowaniu na naradzie, a dotycz¹c¹ uregulowania przez RDLP zasad
udzielania zamówieñ na dostawy, us³ugi i
roboty budowlane o wartoœci do 14 tys.
euro, poszczególne jednostki w terminie
tygodnia od otrzymania drog¹ elektroniczn¹ projektu takich zasad przeœl¹ do
Wydzia³u Infrastruktury Leœnej swoje uwagi i opinie dotycz¹ce przedstawionej propozycji.
2. Do 10 sierpnia br. nadleœnictwa przeœl¹
do Wydzia³u Infrastruktury swoje potrzeby
na 2008 rok w zakresie zakupu maszyn
i urz¹dzeñ produkowanych przez Oœrodek
Transportu Leœnego w Jarocinie.
3. Nadleœniczowie powo³aj¹ komisje, których zadaniem bêdzie przegl¹d osad funkcyjnych i zamiennych – zamieszczonych
w zatwierdzonych przez dyrektora RDLP
wykazach – pod wzglêdem ich stanu technicznego i zakwalifikowania do remontu
b¹dŸ modernizacji. Na podstawie wniosków tych komisji powinien zostaæ ustalony wykaz osad wed³ug kolejnoœci realiza-
cji robót – oddzielnie inwestycyjnych i remontowych, na nastêpny rok i kolejne lata.
Sporz¹dzony wykaz, przed zatwierdzeniem przez nadleœniczego, winien byæ
przekazany do zaopiniowania organizacjom zwi¹zkowym dzia³aj¹cym w danym
nadleœnictwie. Realizacja remontów, czy
inwestycji – w kolejnoœci wed³ug zatwierdzonego wykazu – winna byæ uzale¿niona
od mo¿liwoœci finansowych jednostki.
Wykaz winien byæ sporz¹dzony w dwóch
czêœciach tak, a¿eby by³o ju¿ uwzglêdnione Ÿród³o finansowania przedsiêwziêcia
(inwestycja, czy remont).
4. W planowanych, z kosztów utrzymania,
remontach dróg winny byæ uwzglêdniane
wnioski leœniczych dotycz¹ce naprawy
krótkich odcinków dróg (100 – 200 metrowych), których stan utrudnia, b¹dŸ uniemo¿liwia wywóz drewna z terenu leœnictwa po optymalnej trasie.
cjaln¹ wartoœæ danego terenu, na któr¹
sk³ada siê np. atrakcyjne po³o¿enie b¹dŸ
walory inwestycyjne gruntu. Za wa¿ne i
przydatne trzeba uznaæ pe³ne, bie¿¹ce rozeznanie lokalnego rynku obrotu nieruchomoœciami i obowi¹zuj¹cym na nim cen.
3. W przypadku dzier¿aw winna obowi¹zywaæ stawka wynikaj¹ca z rozeznania cen
na rynku lokalnym. Jedynym wyj¹tkiem od
tej regu³y mog¹ byæ dzier¿awy gruntów rolnych dla Kó³ £owieckich pod potrzeby prowadzonej przez nie gospodarki ³owieckiej,
gdy dzia³alnoœæ Kó³ wp³ywa na zmniejszenie nak³adów Lasów Pañstwowych na poprawê naturalnych warunków bytowania
zwierzyny. Na podstawie wytycznych przes³anych przez RDLP, nadleœniczowie opracuj¹ szczegó³owe zasady wydzier¿awiania
gruntów i ustalania stawek dzier¿awnych
– uwzglêdniaj¹ce specyfikê danego nadleœnictwa.
Wydzia³ Zasobów
1. Nadleœniczowie s¹ zobowi¹zani do weryfikowania operatu szacunkowego nieruchomoœci wystawionej na sprzeda¿. Nale¿y starannie przeanalizowaæ, czy rzeczoznawca uwzglêdni³ np. wszystkie urz¹dzenia i obiekty przynale¿ne i czy ich wycena
jest adekwatna do rzeczywistych, aktualnych cen na rynku. Podobnie nale¿y sprawdziæ, czy w wycenie uwzglêdniono np. koszty przeprowadzonych w ostatnich latach
prac remontowych sprzedawanej nieruchomoœci. Operat szacunkowy obarczony b³êdami w wycenie nieruchomoœci powinien
byæ przez nadleœniczego odrzucony.
2. Przy zlecaniu wyceny nieruchomoœci
gruntowych nale¿y uwzglêdniaæ poten-
Wydzia³ Ochrony Lasu
1. Przestrzegaæ harmonogramu wykorzystania œrodków bud¿etu pañstwa na ochronê przyrody, a realizowane zadania
ochronne poprzedziæ uzgodnieniem z wojewódzkim konserwatorem przyrody.
2. Szczególnym nadzorem obj¹æ prowadzon¹ w nadleœnictwach inwentaryzacjê
przyrodnicz¹, g³ównie pod k¹tem przestrzegania terminów wynikaj¹cych z metodyki badañ i terminów zawartych w umowach.
ECHA NASZYCH PUBLIKACJI
Do Redakcji
“Biuletynu Regionalnej Dyrekcji Lasów
Pañstwowych w Toruniu”
N
awi¹zuj¹c do artyku³u pt. “Spotkania z wilkiem” pióra PP Piotra Sewerniaka i Daniela Kruczkowskiego
(Biuletyn nr 2/42 z 2007 roku) chcê dorzuciæ parê niezbêdnych – moim zdaniem – uzupe³nieñ:
Szanowni Autorzy przeceniaj¹ zalety
wilków przypisuj¹c im w Puszczy Bydgoskiej “oszczêdne gospodarowanie upolowan¹ zdobycz¹”. Po ich uczcie zostaje tylko nieco sierœci i “mokra plama”. To
nie zapobiegliwy wilczy apetyt lecz rezultat kolejnych w tym miejscu posi³ków innych drapie¿ców skrzydlatych i naziem-
nych, w tym g³ównie padlino¿erców.
Sprz¹tn¹ wszystko do czysta i to im,
a nie wilkom mo¿na przypisywaæ pozytywn¹ funkcjê sanitarnego oczyszczania
lasu.
A przy okazji nieco wiêcej:
Skutki ¿erowania wilków swym charakterem s¹ porównywalne do szkód czynionych przez grasuj¹ce po lasach bezpañskie psy. Natomiast potencjalne rozmiary
szkód wilczych bêd¹ znacznie wiêksze,
bowiem psy mo¿na likwidowaæ, zaœ wilki
– jako gatunek chroniony – s¹ poza sfer¹
ingerencji leœników i myœliwych. Mo¿na
siê wprawdzie spodziewaæ, ¿e wilki bêd¹
po¿eraæ równie¿ k³usuj¹ce “Burki”. Do
tej pory brak jest jednak obserwacji na
ten temat.
Janusz Kaczmarek
Dyrektor Regionalnej Dyrekcji
Lasów Pañstwowych w Toruniu
Gdy – jak dot¹d – nikt nie kwestionuje
negatywnego wp³ywu na biosferê ze strony k³usuj¹cych psów – to analogiczne
dzia³ania wilków budz¹ wrêcz aplauz nieœwiadomych istoty rzeczy “przyrodników”.
Podnosi siê przy tym nieistniej¹c¹ w warunkach racjonalnej gospodarki ³owieckiej
potrzebê sanitarnego porz¹dkowania
zwierzostanów i chce siê widzieæ w tym
dobroczynn¹ rolê wilka jako g³ównego
gwaranta dobrej kondycji naszych sarn,
jeleni i pozosta³ej zwierzyny. A o kondycjê tê dba przecie¿ w ka¿dym ³owisku
zespó³ specjalistów leœników i myœliwych.
Troszczmy siê wiêc o spokój, bezpieczeñstwo i zdrowie tej zwierzyny leœnej, któr¹
hodujemy i chcemy nadal utrzymywaæ
w naszej Puszczy.
Micha³ Soko³owski
Toruñ, w lipcu 2007 r.
BIULETYN RDLP W TTORUNIU
ORUNIU - 3(43)2007
55
KAMIENIE
przy dêbach
Dêby pamiêci Jana Paw³a II
posadzili leœnicy przy Wy¿szym
Seminarium Duchownym i przy
siedzibie Regionalnej Dyrekcji
Lasów Pañstwowych w Toruniu,
w kwietniu 2006 r. W celu
trwa³ego podkreœlenia rangi
tych wydarzeñ – z inicjatywy
dyrektora RDLP w Toruniu
– 25 czerwca 2007 r., przy dêbach
papieskich stanê³y granitowe
kamienie z wykutymi napisami.
TreϾ napisu na kamieniu
przy Seminarium brzmi: “D¹b
Jana Paw³a II – Pamiêci Wielkiego
Polaka, Pasterza Koœcio³a
Powszechnego”, zaœ treœæ
napisu na kamieniu przy gmachu
RDLP zawiera s³owa Jana
Paw³a II skierowane do leœników
polskich w Watykanie w 2004 r.:
“Niech wasza praca pomo¿e
zachowaæ piêkno polskich
lasów dla dobra naszej
Ojczyzny i jej mieszkañców”
Pami¹tkowe, bliŸniacze
kamienie wykonano z jednego
g³azu, który zosta³ przeciêty,
wypolerowany i opisany
w Zak³adzie Kamieniarskim
Andrzeja Gawrysia w Ma³ej
Nieszawce ko³o Torunia.
(TaCh)
1
3
1 – Sadzenie dêbu przy siedzibie RDLP
w Toruniu. 12 kwietnia 2006 r.
2 – Sadzenie dêbu przy Seminarium
Duchownym w Toruniu. 2 kwietnia 2006 r.
3 – Kamieñ przy dêbie przy RDLP w Toruniu, postawiony 25 czerwca 2007 r.
4 – Kamieñ przy dêbie przy Seminarium
Duchownym, obok pomnika b³. ksiêdza
BIULETYN
RDLP W TTORUNIU
ORUNIU
- 3(43)2007
Wincentego
Frelichowskiego,
postawiony
25 czerwca 2007 r.
56
4
2

Podobne dokumenty