Warszawa, grudzień 2008 Ginekolog – ekspert od spraw

Transkrypt

Warszawa, grudzień 2008 Ginekolog – ekspert od spraw
Warszawa, grudzień 2008
Ginekolog – ekspert od spraw wstydliwych
Zadaniem ginekologa jest pomaganie pacjentce, a nie ocenianie jej. Mimo to, dla wielu
kobiet opowiedzenie o problemie nietrzymania moczu (NTM) czy też zaburzeniach
seksualnych, wciąż stanowi duży problem. O tym, że jedynym powodem do wstydu jest
jedynie obawa przed taką rozmową, przekonuje profesor Włodzimierz Baranowski,
ekspert kampanii „CoreWellness – wewnętrzna siła”.
Zdaniem eksperta
Kobiety najczęściej wstydzą się rozmawiać o dolegliwościach przykrych i krępujących
dla nich samych. Pacjentka często zamyka się w sobie i unika rozmowy na drażliwy temat.
Niesłusznie, ponieważ zazwyczaj są to dolegliwości, z którymi można sobie łatwo i skutecznie
poradzić – mówi prof. Włodzimierz Baranowski z Kliniki Ginekologii i Ginekologii
Onkologicznej Wojskowego Instytutu Medycznego, ekspert kampanii „CoreWellness
– wewnętrzna siła”. Kobieta powinna sobie uświadomić, że rozmowa z ginekologiem
jest czymś zupełnie naturalnym, jak rozmowa na temat bólu zęba z dentystą czy przeziębienia
z internistą – dodaje prof. Baranowski.
Pytaj wprost!
Ginekologa obowiązuje tajemnica lekarska oraz kodeks etyczny, który nie pozwala
mu na komentarze związane z Twoim wyglądem czy też życiem intymnym. Dlatego
nie obawiaj się zadawać mu nawet najbardziej oczywistych i prostych pytań. Koniecznie
pytaj o nieregularność menstruacji, bóle jej towarzyszące, świąd czy pieczenie miejsc
intymnych. Bezwzględnie poinformuj lekarza, gdy pojawi krwawienie międzymiesiączkowe
lub zmiana odcienia wydzieliny pochwowej. Każda z tych dolegliwości ma swoją przyczynę,
którą lekarz powinien jak najszybciej ustalić, by następnie pomóc ją skutecznie
wyeliminować.
O co wstyd NIE pytać?
Ginekologa warto także pytać o profilaktykę i leczenie innych dolegliwości. Wśród pytań,
z którymi pacjentki mają największy problem, prof. Baranowski na pierwszym miejscu
wymienia problem nietrzymania moczu. Opinię tę potwierdza raport1 kampanii, z którego
wynika, że co trzecia kobieta, która cierpi na NTM za wszelką cenę chce utrzymać
to w sekrecie. Kobiety krępują się również pytań o zaburzenia seksualne, jak brak satysfakcji
ze współżycia, ból w trakcie współżycia czy suchość pochwy. Jak podkreśla jednak ekspert
kampanii „CoreWellness – wewnętrzna siła”, problemy te są w większości przypadków
stosunkowo łatwe do rozwiązania, dlatego nie ma powodu, aby się wstydzić o nie zapytać.
1
Ogólnopolskie badanie „Polki wobec nietrzymania moczu” opracowane w kwietniu 2008 r. na grupie 300
kobiet cierpiących na nietrzymanie moczu. Badanie zrealizowano na zlecenie firmy SCA Hygiene Products,
organizatora ogólnopolskiego programu edukacyjnego „CoreWellness – wewnętrzna siła”.
Ginekolog zaocznie?
Wstyd przed rozmową z lekarzem sprawia, że kobiety szukają często alternatywnej pomocy.
Anonimowe fora internetowe pełne są pytań na temat sposobów radzenia sobie
z intymnymi problemami. Jednak sam opis dolegliwości na ekranie komputera to za mało.
Można się w ten sposób dowiedzieć więcej na temat danego zagadnienia,
ale nie postawić trafną diagnozę. Dlatego nieodzowna jest indywidualna rozmowa
z lekarzem, który najlepiej oceni sytuację i zaproponuje ewentualne leczenie. Pamiętaj, lekarz
jest dla Ciebie, a nie Ty dla lekarza. Nie wstydź się więc mówić o sprawach intymnych
– to wstyd się wstydzić.
Prosta rada – ćwicz!
Zarówno problem nietrzymania moczu, jak zaburzeń seksualnych, w większości przypadków
związany jest z osłabieniem mięśni dna miednicy, których stan pogarsza się wraz z wiekiem
lub po przebytym porodzie. O tym, że warto je ćwiczyć przekonuje prof. Kari Bø
z Norweskiego Kolegium Nauk i Sportu w Oslo, która opracowała specjalny system ćwiczeń
mięśni dna miednicy. W Polsce dostępna jest już płyta DVD z ćwiczeniami, którą można
bezpłatnie zamówić pod numerem infolinii 0 800 60 66 682 lub za pośrednictwem strony
www.corewellness.pl.
Wysiłkowe nietrzymanie moczu to niekontrolowany wyciek moczu w trakcie czynności
związanych z napinaniem mięśni brzucha (kaszel, kichanie, taniec, ćwiczenia fizyczne). Jedną
z jego przyczyn może być osłabienie mięśni dna miednicy. Problem ten w znacznym stopniu
dotyka kobiety w okresie menopauzy oraz po przebytym porodzie.
W Polsce na nietrzymanie moczu cierpi ok. 3 mln osób3.
Celem kampanii „CoreWellness – wewnętrzna siła” jest edukowanie społeczeństwa na temat
możliwości prowadzenia aktywnego trybu życia przez osoby dotknięte problemem
nietrzymania moczu, obalenie mitów na temat nietrzymania moczu jako dolegliwości osób
starszych i schorowanych oraz zachęcenie kobiet do poruszania tego tematu podczas
rozmowy ze swoim lekarzem.
Profesor Kari Bø zajmuje się kulturą fizyczną i fizjoterapią w Norweskim Kolegium Nauk
Sportu w Oslo. Przez 20 lat prowadziła badania i opracowywała techniki przeznaczone
dla kobiet cierpiących na choroby związane z kondycją mięśni dna miednicy. Jest ekspertem
w zakresie treningu mięśni dna miednicy, a prowadzone przez nią prezentacje i warsztaty
cieszą się dużą popularnością na całym świecie.
Patronat nad kampanią objęło Polskie Towarzystwo Urologiczne i Polskie Towarzystwo
Ginekologiczne.
Organizatorem kampanii jest firma SCA Hygiene Products. Partnerem akcji sieć klubów
fitness Gymnasion oraz Stowarzyszenie Osób z NTM „UroConti”.
2
3
Infolinia czynna pon.-pt., w godz. 8.30-17.30.
U.S. Census Bureau, International Data Base.