Siostra - CzytajZaFREE.pl

Transkrypt

Siostra - CzytajZaFREE.pl
Siostra
Publikacja na extrastory.czytajzafree.pl
Autor:
Yui
Do czasu byłam jedynaczką. No właśnie- do czasu. Kiedy miałam dziewięć lat, dnia
dwudziestego pierwszego czerwca do domu wprowadził się malutki, nowy członek rodzinyLena. Małe różowe zawiniątko, które uroczo gaworzyło. Siostrzana miłość mnie dopadła.
Zawsze chciałam mieć rodzeństwo. Myślę, że dobrze mieć kogoś takiego. Spędzałam z nią
dużo czasu. W pośpiechu wracałam do domu, żeby zobaczyć co nowego u Lenki. Zazwyczaj
było bez zmian... bo co nowego może się zmienić w życiu kilkumiesięcznego brzdąca?
Uczyła się to nowych słówek. Miała trudności z wymową mojego imienia. Zamiast Ania
mówiła po prostu 'An'. Zawsze się z tego śmiałam, na chwilę obecną nie mam pojęcia
dlaczego.
Wracając pewnego grudniowego wieczoru do domu, Lena już na mnie czekała. Jednak
zamiast się ze mną normalnie przywitać, zaczęła mnie okładać pluszową zabawką po głowie.
Próbowałam ją uspokoić i zrozumieć o co chodzi, ale ona sama wypuściła pluszaka z rączek.
Już myślałam, że będzie spokój, ale ona w ułamku sekundy wsadziła mi swój palec do oka.
Odruchowo wydałam z siebie jęk bólu. Kiedy mama zajrzała do pokoju popatrzyła na mnie z
przerażeniem i... zaczęła krzyczeć. W pierwszej chwili nie mogłam zrozumieć o co jej chodzi.
Okiem, które było sprawne spojrzałam na moją kochaną siostrzyczkę. Była cała czerwona i
trzęsła się od płaczu. Właśnie wtedy uleciały ze mnie wszelkie siły i opadłam beznamiętnie
na podłogę. Mama zwróciła mi uwagę, żebym więcej nie robiła przypadkowej krzywdy małej.
Nie chciała przyjąć do wiadomości, że to ten malutki aniołek wykonał na mnie w pełni
zaplanowany zamach. Z rezygnacją wróciłam do pokoju. Kolejne tygodnie wyglądały
podobnie, do tamtego dnia.
Kiedyś obudził mnie stanowczy głos mojej mamy. Trochę zaspana i nieprzytomna
spojrzałam na jej uśmiechnięte oblicze. Nie rozumiałam dlaczego mnie budzi z ranaprzecież dzisiaj sobota. W pół przytomna usiadłam na łóżku. Zobaczyłam też tatę z Lenką
na rękach. Wszyscy krzyknęli: Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin! No tak! Dziś jest 26
luty- moje 10 urodziny. Zaczęłam się cieszyć jak szalona, jak to bywa z małymi
dziewczynkami. Miałam nadzieję, że dzisiejszy dzień spędzę spokojnie, bez zbędnych
sporów z siostrą. Rodzice zakomunikowali mi, że zaraz zrobią mi przepyszne urodzinowe
śniadanie. Tatuś zdjął z rąk Lenę i położył ją koło mnie. Ona z palcem w ustach i
podkulonymi, pulchnymi nóżkami zasnęła koło mnie. Pomyślałam, że mogłaby być taka
zawsze. Spokojna i opanowana. Patrzyłam się na nią, żeby zapamiętać już na zawsze widok
śpiącej Lenki. Jednak, gdy tylko rodzice wyszli z pokoju, ona gwałtownie otworzyła oczy.
Zobaczyłam w nich szatański błysk- wiedziałam, że coś jest na rzeczy. Rzuciła się na mnie z
łapami i... mnie przytuliła. Nie powiem- byłam mocno zaszokowana tym dziwnym
zjawiskiem. Zobaczyłam jej uśmiechniętą twarz. To było przyjemne. Rodzice przynieśli mi
Strona: 1/2
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
moje ulubione śniadanie- gofry z bitą śmietaną i miodem. Potem poinformowali mnie, że
jadą na chwilę do sklepu i zostaję sama z Leną. W sumie cieszyła mnie ta wizja. Ona bawiła
się zabawkami, a ja zajadałam się pysznościami. Nagle siostrzyczka się zerwała, wzięła
gofra i rzuciła nim we mnie. Spojrzałam na nią ze zdziwieniem- dlaczego to zrobiła? Lenka
popadła w szał śmiechu. Nie wiele się zastanawiając wzięłam ją na ręce, choć się mocno
wierzgała. Do tej chwili się zastanawiam co chciałam osiągnąć zamykając ją w szafie. Może
chwilę spokoju kiedy będę zmywać z siebie bitą śmietanę i się ubierać? Od razu, gdy
wykonałam te dwie czynności wyjęłam małą z drewnianego więzienia. Na sam początek
dostałam z pięści w głowę. Położyłam ją na łóżku. Ona jednak nie chciała się uspokoić i
złapała mnie dwiema dłońmi za palec. Nie powiem- siostrzyczka była silna jak na swój wiek.
Opadłam na kołdrę obok niej. Ta na mnie wlazła i zaczęła mnie dziubać i okładać małymi
piąstkami. Sprawiała mi tym więcej ubawu niż bólu. W takim stanie zastali nas rodzice- ja
płacząca ze śmiechu, Lenka czerwona ze złości. Reszta dnia minęła dość spokojnie. Może
oprócz naplucia w tort w wykonaniu najmłodszego członka rodziny... podrapania mnie...
wylania na moją osobę szklanki soku... rozrzucenia moich prezentów na wszystkie strony
świata... kopania mnie pod stołem, tym samym nabijając mi siniaki... już pominę kilka
drobnych ran na rękach... to tyle. Coraz bardziej dochodzę do wniosku, że jestem dla mojej
siostry ruchomym celem.
Po kilku miesiącach Lena się uspokoiła. Najgorszy był okres ząbkowania. Cały czas mnie
gryzła. Jadła moje zeszyty. Ostrzyła ząbki o meble w moim pokoju. Biegała po domu z
moimi ubraniami w zębach. Potem było całkiem dobrze. Oczywiście z dzikiego zwierzęcia
nie zmieniła się w potulną owieczkę. Ciągle miała w nawyku rzucania we mnie wszystkim co
miała pod ręką. Dalej mnie biła. Brudziła mnie jedzeniem. Przezywała. Na szczęście już nie z
taką częstotliwością jak kiedyś.
Cieszę się, że mam siostrę. To pomimo wszystko świetne uczucie, patrzeć jak ktoś dorasta
tuż koło ciebie.
Strona: 2/2
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl