TEMA TZ OK£ADKI - CZUWAJ - miesięcznik instruktorów ZHP
Transkrypt
TEMA TZ OK£ADKI - CZUWAJ - miesięcznik instruktorów ZHP
CZUWAJ DRUHU! TEMAT Z OK£ADKI CZUWAJ DRUHNO! CZUWAJ, ang. Be Prepared, dos³. »b¹dŸ gotów« (...), z polskich odpowiedników (b¹dŸ gotów, bacznoœæ, czuj duch i in.) wydaje mi siê najlepsze; stary zew polski, lepiej odpowiada temu, co chcia³ wyraziæ B.-Powell: czuwaj! – aby nie zaskoczy³ ciê wróg moralny czy fizyczny; czuwaj! – byœ spe³nia³ twoje obowi¹zki i wykonywa³ twoje postanowienia. Has³em tym witaj¹ siê i ¿egnaj¹ polscy skauci. Andrzej Ma³kowski, Jak skauci pracuj¹, Kraków 1914 DRUH–DRUHNA, forma zwracania siê do siebie, przyjêta wœród harcerzy, harcerzy starszych i instruktorów, przejêta z „Soko³a” w okresie powstawania harcerstwa. W formie ¿eñskiej wystêpowa³a pocz¹tkowo równie¿ nazwa „druhini”. Leksykon Harcerski, praca pod redakcj¹ Olgierda Fietkiewicza, MAW, Warszawa 1988 6 CZUWAJ | 09.2004 TEMAT Z OK£ADKI HM. GRZEGORZ CA£EK Za moich wczesnoszkolnych lat by³o tak, ¿e kiedy ksi¹dz z naszej parafii szed³ przez osiedle, to zlatywa³y siê dzieciaki, pêdzi³y jak najszybciej – byle tylko zd¹¿yæ podbiec i przywitaæ id¹cego s³owami „Niech bêdzie pochwalony Jezus Chrystus”. To by³o takie normalne, takie naturalne… Pamiêtam te¿, jak chodziliœmy po górach – mijaliœmy dziesi¹tki, pewnie setki ludzi kompletnie nam nieznanych, obcych. A jednak to by³o fantastyczne, ¿e kiedy mówiliœmy sobie „czeœæ”, raptem stawaliœmy siê sobie bliscy! Ktoœ czymœ poczêstowa³, opowiedzia³, jak jest na górze, zdradzi³ jak¹œ górsk¹ tajemnicê… Ka¿dy czu³, ¿e jest siê czêœci¹ tych gór, tej nieopisanej wspólnoty ludzi, których jakaœ nieznana si³a ci¹gle pcha na szlak. A to „czeœæ” mówione na szlaku by³o dla wszystkich czymœ zupe³nie normalnym, naturalnym… Pamiêtam te¿ pocz¹tki mojego zuchowania. Jaki¿ to by³em dumny, gdy szed³em na zbiórkê, gdy wita³em siê mówi¹c „czuj”, gdy opowiada³em rodzicom o „moim druhu”… A by³ on nie byle kim, skoro harcerze z innych szczepów, widz¹c go, jak szed³ na czele naszej dru¿yny, witali go okrzykiem „czuwaj”! Czu³em siê wtedy naprawdê kimœ wyj¹tkowym, a – mo¿e to wydawaæ siê œmieszne – marzeniem moim by³o te¿ byæ kiedyœ harcerzem, który pozdrawia innych harcerzy nie dziecinnym, zuchowym „czuj”, ale prawdziwym, „doros³ym” „czuwaj”! Andrzej Ma³kowski SCOUTING JAKO SYSTEM WYCHOWANIA M£ODZIE¯Y Lwów 1911 Nie jest najlepiej Minê³o od tamtych czasów wiele lat. I sporo siê zmieni³o. W kwestii ksiêdza dzisiaj wiele dzieciaków skwitowa³oby pewnie sprawê krótko: „obciach”. W górach nieco lepiej – czasem s³ychaæ jeszcze „czeœæ”, zw³aszcza na bieszczadzkich po³oninach czy w tych partiach Tatr, gdzie mniej wczasowiczów, a wiêcej turystów. A „czuwaj”? Co z tym naszym stuletnim niemal pozdrowieniem? Chyba nie jest najlepiej – do takiego smutnego wniosku doszed³em podczas obchodów 60. rocznicy Powstania Warszawskiego. W te trzy dni Warszawa zaroi³a siê od harcerzy, w³aœciwie nie sposób by³o przejœæ jak¹kolwiek ulic¹ w centrum miasta, aby nie zobaczyæ przynajmniej kilku osób w harcerskich mundurach. A co siê dzia³o w niedzielne popo³udnie na Pow¹zkach! Trzeba by³o przeciskaæ siê przez t³um, w którym pewnie by³o tyle samo harcerzy, co kombatantów. S³owem: coœ wspania³ego! Ale mimo tej masy harcerzy tak rzadko s³ysza³em „czuwaj”… By³o to dla mnie ogromnym zaskoczeniem, wiêc zacz¹³em zastanawiaæ siê, dlaczego tak jest? Najpierw przysz³a mi do g³owy myœl najczarniejsza z czarnych, bo kompletnie antyharcerska: a mo¿e harcerze z ró¿nych organizacji ignoruj¹ siebie? Nie, to jednak nie to – na szczêœcie – bo uda³o mi siê zaobserwowaæ, ¿e brak powitania ma charakter ponadorganizacyjny. A mo¿e tak po prostu ³atwiej, mo¿e to z wygody, poniewa¿ harcerz, który chcia³by pozdrawiaæ innych harcerzy naszym zawo³aniem, musia³by w tym harcerskim t³umie w³aœciwie ca³y czas wo³aæ: „Czuwaj! Czuwaj!”? Has³em dzisiejszych harcerzy jest: Czuwaj**! a znaczy to, ¿e harcerz ma ka¿dej chwili byæ gotowym do spe³nienia swego obowi¹zku. C z u w a j ! b ¹ d Ÿ g o t o w y przez wdro¿enie siê do karnoœci, pos³uchu wobec ka¿dego rozkazu swej w³adzy, a tak¿e umiej przewidzieæ wszystkie mo¿liwoœci, wiedz, co w danej chwili zrobiæ nale¿y i tak te¿ czyñ z ochot¹. C z u w a j ! b ¹ d Ÿ g o t o w y przez wyrobienie si³ fizycznych i sprawnoœci do skutecznego dzia³ania. **) Po angielsku: be prepared, dos³ownie b¹dŸ gotów. Has³o: Czuwaj!, przyjête na zlocie grunwaldzkim. CZUWAJ S£U¯ Wydawnictwo Sk³adnica Harcerska Kraków Czuwaj Czasy bez powitañ Rozmowa z kilkoma instruktorami uœwiadomi³a mi, ¿e ta w³aœnie hipoteza jest najbli¿sza prawdy. Okaza³o siê bowiem, ¿e nie tylko ja, lecz tak¿e inni instruktorzy zauwa¿aj¹, ¿e coraz czêœciej spotkanie dwóch harcerzy pozbawione jest jakiegokolwiek s³owa czy gestu powitania. I choæ to marne pocieszenie, to jednak trzeba przyznaæ, ¿e w ogóle coraz czêœciej ludzie mijaj¹ siê jakby siebie nie zauwa¿aj¹c, jakby zamkniêci we w³asnym œwiecie – nic nie powiedz¹, a czasem nawet odwróc¹ g³owê udaj¹c, ¿e nas nie zauwa¿yli. Czy¿by nadesz³y czasy bez powitañ? Pewnie tak, skoro moi rozmówcy zasypali mnie Harcerskie zawo³anie „Czuwaj” przypomina harcerce, ¿e w ka¿dej chwili ma byæ gotowa do czynu. Ma byæ gotowa, wiêc stale powinna pracowaæ nad sob¹, nad swoim charakterem. W myœl Prawa i Przyrzeczenia – powinna rozwijaæ umys³ i zdobywaæ usprawnienie fizyczne. „Czuwaj” – by³o has³em Wielkiego Zlotu Sokolego w 500 rocznicê Grunwaldu. Do harcerstwa wprowadzi³a je pierwsza III. Lwowska ¯eñska Dru¿yna Skautek im. pu³k. Platerówny, prowadzona wówczas przez Dhnê Olgê Drahonowsk¹ (póŸniejsz¹ Ma³kowsk¹). CZUWAJ | 09.2004 7 TEMAT Z OK£ADKI przyk³adami potwierdzaj¹cymi to spostrze¿enie. Tak¿e z harcerskiego podwórka… Oto idzie harcerz na zbiórkê, a przed szko³¹ stoi dwóch instruktorów szczepu. Czy powie im „czuwaj”? Niestety nie – ani me, ani be! Podczas wizytacji obozu w komendzie siedzi komendant obozu z trójk¹ innych instruktorów – wszyscy wzorowo umundurowani, czerwone podk³adki, srebrne i z³ote sznury. Podchodzi harcerz – czy us³yszymy „czuwaj” albo… cokolwiek? A sk¹d, nie miejmy z³udzeñ! Dr Ewa Grodecka NASZE PRAWO, PRZYRZECZENIE I POZDROWIENIE Warszawa 1937 Zewnêtrznym wyrazem treœci naszego przyrzeczenia i stosunku harcerki do Prawa, jest s³owo „Czuwaj” – has³o, pozdrowienie, przypomnienie. S³owo bliskie, jak krzy¿ harcerski, wzywaj¹ce do czynu, pomocne w pracy nad sob¹. S³owo tak bardzo proste i zwarte, a zawieraj¹ce tak wiele treœci. Sk¹d siê wziê³o? Najdawniejsz¹ o nim wiadomoœæ przynosz¹ „Harce m³odzie¿y polskiej” Schreibera i Piaseckiego: „A wiêc „czuwaj”… – czuwaj fizycznie i duchowo. Fizycznie przez zdobycie dostatecznej iloœci si³ i utrzymanie siê przy zdrowiu, – duchowo przez ustalenie twego myœlenia, uczucia i zachceñ, w ten sposób, byœ wszystkie te w³adze móg³ skierowaæ do skutecznego wykonania tego, czego od ciebie obowi¹zki harcerza wymagaj¹”. Do s³ów tych dodane jest objaœnienie wyrazu „Czuwaj”: – „Has³o harcowe polskie, przyjête na Zlocie Grunwaldzkim, 1910”. Has³o, ¿ywe i porywaj¹ce w dobie przed powstaniem Skautingu polskiego, zros³o siê z nim od pierwszych chwil jego istnienia. Ju¿ ok³adka Nr-u 1 „Skauta” z 15 paŸdziernika 1911 r. przedstawia w lewej czêœci tryptyku skauta, trzymaj¹cego w rêku chor¹giew z napisem „Czuwaj”. W tym¿e „Skaucie”, z lutego 1912 r., znajdujemy sprawozdanie z konkursu na oznakê skautow¹ polsk¹, og³oszonego w paŸdzierniku 1911 r. Wœród wymienionych w sprawozdaniu projektów kilka nosi napis „Czuwaj”. Zwracamy uwagê na pochodzenie projektów i stwierdzamy, ¿e has³o „Czuwaj” by³o ju¿ w tym czasie przyjête w szeregu œrodowisk, projekty bowiem o których mowa, pochodz¹ z nastêpuj¹cych miejscowoœci: Kraków – 2, Lwów – 3, Sambor – 1, Machów – 1, Warszawa – 1. Has³o nie by³o zrazu pozdrowieniem. Sokole dru¿yny skautowe d³ugo nie odczuwa³y potrzeby wprowadzenia w³asnej formy pozdrowienia (prócz tzw. „tajnego uk³onu skautowego”, dziœ powszechnie znanego). Sokole „Czo³em” przyjête by³o we wszystkich dru¿ynach skautowych. Zwyczaj u¿ywania has³a „Czuwaj” jako pozdrowienia wprowadzi³a III (I ¿eñska) Lwowska Dru¿yna Skautowa im. Pu³kownik Emilii Plater. Forma ta rozpowszechni³a siê za poœrednictwem „Skauta”, który w czerwcu 1912 r. poda³ j¹ do ogólnej wiadomoœci. Nie chodzi³o tu bynajmniej ani o wyodrêbnienie siê dru¿yny ¿eñskiej, ani te¿ o zerwanie z obyczajem sokolim. „Motywy by³y te – pisze „Skaut” – ¿e has³o „czo³em”, choæ prastare, przecie tr¹ci s³u¿alstwem (czo³em padaæ przed kimœ, uni¿aæ czo³o), podczas gdy has³o „Czuwaj” jest i przypomnieniem obowi¹zku i oznak¹ równoœci, braterstwa. Powinno siê to harcerskie has³o jak najszerzej rozszerzyæ”. I tak siê sta³o. 8 Od podstaw u podstaw Mo¿e zatem nale¿y zacz¹æ od podstaw i jeœli dom tego nie nauczy³, jeœli szko³a tego nie nauczy³a, to harcerstwo powinno zape³niæ tê lukê i nauczyæ harcerzy podstawowych zasad savoir–vivre'u? Ot, choæby tyle, ¿e nale¿y siê przywitaæ, ¿e osoba m³odsza wita pierwsza starsz¹, mê¿czyzna (ch³opak) – kobietê (dziewczynê), a id¹cy – stoj¹cego. Choæby tyle! To plan minimum, plan adresowany do naszych wychowanków. A wychowawcy? Tu te¿ nie jest wcale wspaniale. Wprawdzie z regu³y m³oda kadra instruktorska ju¿ wie (notabene czas najwy¿szy, jak siê ma blisko dwadzieœcia lat!), ¿e wypada siê przywitaæ, ale z pozdrowieniem tradycyjnym „czuwaj” jest ju¿ gorzej. Wiem to z w³asnego doœwiadczenia: niejednokrotnie podczas wizytacji, szkoleñ czy innego typu spotkañ instruktorskich witano mnie nie naszym „czuwaj”, lecz „dzieñ dobry”. A szczególnie do³uj¹ce jest, kiedy na ka¿dym, dos³ownie ka¿dym spotkaniu komisji stopni instruktorskich mojego hufca przynajmniej jednemu instruktorowi albo kandydatowi na instruktora muszê zwracaæ uwagê, aby u¿y³ magicznego s³owa „czuwaj”… Musimy znaleŸæ przyczynê Có¿, mamy w naszym Zwi¹zku problem – zanika tradycja witania siê po harcersku. A poniewa¿ nie mo¿na pozostaæ na to obojêtnym, wiêc pojawia siê zasadnicze pytania: co siê dzieje? jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy? Odpowiedzi stara³em siê znaleŸæ podczas rozmów z wieloma instruktorami – pe³ni¹cymi ró¿ne funkcje, w ró¿nym wieku. Oto, co us³ysza³em: – Co w³aœciwie znaczy „czuwaj”? Co to w ogóle za powitanie? Czy wyobra¿asz sobie, ¿e dzieciak z dzieciakiem wita siê w ten sposób? ¯e co...? ¯e ma czuwaæ, byæ czujny albo coœ w tym stylu? To jest po prostu przestarza³e i to jest podstawowy powód, ¿e „czuwaj” zosta³o wyparte przez „czeœæ”, „siema” i inne tego typu luzackie okreœlenia. Chyba trzeba siê z tym pogodziæ… – Wydaje mi siê, ¿e nie mo¿na powiedzieæ, ¿e to jest problem ca³ego ZHP, to jest kwestia œrodowiska, a konkretnie tego, czy dru¿ynowy, instruktor zwraca uwagê czy nie na takie sprawy, jak witanie siê pozdrowieniem „czuwaj”. – Ja widzê po sobie i moich instruktorach, ¿e z regu³y jest tak, ¿e do jakichœ „pañ-druhen” np. w chor¹gwi mówimy z regu³y „dzieñ dobry”. Jeœli z jakiegoœ powodu odbieramy tak¹ osobê jednak bardziej jako harcerza, wtedy u¿ywamy „czuwaj”. W ten sam sposób standardowo mówimy do instruktorów, z którymi nie jesteœmy (w ogóle albo jeszcze) „na ty”. No a potem to mówimy sobie po prostu „czeœæ”. – „Czuwaj” wydaje mi siê takie sztywne… Jak witam siê z jakimœ instruktorem w ten sposób, to mam wra¿enie tworzenia siê miêdzy nami niepotrzebnie jakiegoœ du¿ego dystansu. I w ogóle mam wtedy poczucie takiej du¿ej oficjalnoœci… – A ja traktujê zawo³anie „czuwaj” zupe³nie naturalnie. Pewnie dlatego, ¿e od zawsze u mnie w szczepie siê w ten sposób witano. To przecie¿ chyba normalne! Jednak czasem, aby nie wprowadzaæ zbyt oficjalnej atmosfery, stosujê zbitkê „czeœæ – czuwaj!”. I chyba tak jest dobrze. CZUWAJ | 09.2004 TEMAT Z OK£ADKI – Myœlê, ¿e to problem braku poszanowania dla naszej harcerskiej tradycji. Tak siê zapatrzyliœmy na tê nowoczesnoœæ, ¿e zapominamy o tym, co nas ³¹czy, czy powinno ³¹czyæ – mundur, harcerskie powitanie czy sposób zwracania siê do siebie „druhno – druhu”. Stanis³aw Sedlaczek SZKO£A HARCERZA Druh druhowi… Ciekawe, prawda? I daje sporo do myœlenia… Nie bêdê jednak w tym miejscu sili³ siê na ogólne wnioski, poniewa¿ problem, o którym piszê, wymaga raczej samodzielnego przemyœlenia przez ka¿dego instruktora. Ale jest jeszcze coœ: w ostatniej wypowiedzi zosta³a zasygnalizowana jeszcze jedna wa¿na kwestia – zwracania siê do siebie „druhno – druhu”. Problemy w³aœciwie s¹ tutaj dwa. Pierwszy z nich jest szczególnie dra¿ni¹cy, bo czy¿ mo¿na byæ spokojnym, kiedy na imprezie harcerskiej (wszyscy maj¹ mundury, identyfikatory) ktoœ mówi do ciebie „proszê pana”? Albo dzwoni do redakcji harcerskiej gazety i zaczyna: „Dzieñ dobry. Proszê pana, ja mam tak¹ sprawê…”. Wrrrr… Mo¿na siê nieŸle zdenerwowaæ! Ale to jeszcze nic, drugi problem jest du¿o powa¿niejszy. Zauwa¿y³em rzecz dziwn¹: podczas rozmaitych dyskusji instruktorskich (czy na ¿ywo, czy w Internecie), w momencie, gdy temperatura rozmowy siê podnosi – raptem ci, którzy jeszcze przed chwil¹ byli ze sob¹ po imieniu, zaczynaj¹ sobie „druhowaæ”. Albo kiedy jeden z dyskutantów chce komuœ dokuczyæ mówi np. tak: „Nie wiem druhu, sk¹d czerpiesz takie informacje, ale to bzdura!”. Czy mówi¹c „druh” taki instruktor wie, có¿ w³aœciwie znaczy to s³owo, co to znaczy byæ dla kogoœ druhem? Chyba niestety nie. A z tak¹ radoœci¹ us³ysza³bym coœ takiego: „Mój mi³y druhu, si¹dŸmy spokojnie razem, sprawdŸmy to…”. Zupe³nie inaczej to brzmi, prawda? Tradycja Wiele osób, z którymi rozmawia³em w ostatnich tygodniach o naszym pozdrowieniu, wskazywa³o, ¿e mo¿e w³aœnie w ten sposób – przez odejœcie od tradycyjnego „czuwaj”, od „druhowania” przejawia siê chêæ patrzenia w przysz³oœæ, ¿e to oznaka nowoczesnoœci. Przyznam, ¿e to mnie zdumiewa, zw³aszcza ¿e sam jestem zwolennikiem nie tyle nowoczesnoœci w harcerstwie, co patrzenia w przysz³oœæ i w³aœciwego podejœcia do harcerskiej tradycji. W³aœciwego, to znaczy podejœcia pe³nego szacunku do tradycji, buduj¹cego harcersk¹ wspólnotê i zgodnego z tym, co by³o zawsze istot¹ harcerstwa – czyli aktualnoœci dzia³añ. Zatem, jeœli chcemy rezygnowaæ z tradycji, to rezygnujmy przede wszystkim z tego, co jest wbrew aktualnoœci, co czyni z nas oryginalny skansen (np. niektóre elementy mundurowe, elementy programu aktualne na pocz¹tku ubieg³ego wieku), a zachowajmy to, co jest absolutnie nieszkodliwe (i œmia³o mo¿e iœæ w parze z nowoczesnoœci¹ na poziomie programowym), pozytywnie tkwi¹ce w œwiadomoœci spo³ecznej i co skutecznie buduje nasz¹ harcersk¹ wspólnotê. ··· Pozostawiam ciê, Druhno, Druhu z tymi myœlami. Poczytaj obok, co o naszym zawo³aniu pisali twórcy harcerstwa i zastanów siê, co ty mo¿esz zrobiæ, aby wœród harcerskiej braci znów brzmia³o jak najczêœciej „czuwaj”. Czy to jest wykonalne zadanie? Oczywiœcie, a jego powodzenie zale¿y tylko od nas – szczególnie dru¿ynowych, namiestników, kszta³ceniowców czy cz³onków komisji stopni instruktorskich. Warszawa, 1921 r. Czuwaj! Obok uk³onu przypomina harcerzowi obowi¹zek pamiêtania o przyrzeczeniu i prawie harcerskim – zawo³anie „Czuwaj!” Przyjêto je na Zlocie krakowskim w 500-¹ rocznicê zwyciêstwa pod Grunwaldem. Wzywa to has³o harcerza do gotowoœci, aby w ka¿dej chwili i na ka¿dem miejscu, choæby w najciê¿szych warunkach czyni³ tak, jak mu jego ustawy nakazuj¹. Przypomina ponadto o czemœ wiêcej: aby móc spe³niaæ obowi¹zki z prawem harcerskim dobrowolnie na siebie przyjête, musi harcerz odpowiednio siê przygotowaæ i æwiczyæ. Tylko cz³owiek, maj¹cy wszystkie w³adze swego ducha i cia³a w porz¹dku, mo¿e byæ gotowym ka¿dej chwili, a to jest treœci¹ has³a „Czuwaj!” A b y b y æ g o t o w y m , æwiczysz swe cia³o gimnastyk¹, zmys³y æwiczeniami i grami, umys³ kszta³cisz nauk¹, charakter sumiennem spe³nieniem choæby najdrobniejszych obowi¹zków, wolê œcis³em wykonywaniem postanowieñ i planu pracy, nie dopuszczaj¹c, by lenistwo i gnuœnoœæ zapanowa³y nad przyjacielem najlepszym cz³owieka: prac¹. Has³u angielskiemu: B ¹ d Ÿ g o t ó w – odpowiada tak¿e nasze C z u j D u c h ! „Czuj” – to stara polska komenda, nakazuj¹ca „³¹czenie i równanie”. W mustrze ³¹czenie i równanie do skrzyd³a oddzia³u – tak z nieuporz¹dkowanego t³umu otrzymujemy karn¹ dru¿ynê. W ¿yciu „Czuj Duch” – to „³¹czenie i równanie” do ca³oœci narodu i spo³eczeñstwa – tak z ogromnego zbiorowiska ludzkiego o najró¿niejszych charakterach, celach i interesach przez „wyrównanie” tradycj¹ historycznej przesz³oœci, obyczajami, literatur¹, sztuk¹, wspóln¹ siedzib¹ – i przez „³¹czenie” poznaniem tej wspólnoœci, prac¹ spo³eczn¹ rozumiej¹cych swe obowi¹zki obywateli, zrzekaniem siê czêœci egoistycznych dóbr jednostek czy ca³ych warstw na rzecz ca³oœci – powstaje Naród. Czuj Duch! – harcerzu! Masz przecie¿ innym przodowaæ w zrozumieniu i wykonywaniu powinnoœci narodowej. Czuwaj! – harcerzu! „Caveant consules ne res publica detrimentum capiat.” Niechaj bacz¹ konsulowie, by Rzeczpospolita nie ponios³a szkody. My1 wroga powa¿amy, choæ nie boimy siê go, gadem gardzimy, nad osio³kiem siê litujemy. A zaœ zawsze i wszêdzie – czy dzieñ, czy noc – c z u w a m y ! Wszyscy czuwajcie! 1 Czuwajcie Czytelnicy – moje Druhny i moi Druhowie! HM. GRZEGORZ CA£EK Zdanie VII Lwowskiej dru¿yny Skautowej. Ka¿da dru¿yna powinna mieæ swe „zdanie”, wyjête z pism polskich autorów albo samodzielnie utworzona. „Zdanie” to wpisuje siê do ksi¹¿eczki s³u¿bowej (legitymacji). REDAKTOR NACZELNY – NOMEN OMEN – „CZUWAJ” CZUWAJ | 09.2004 9