TEMA TZ OK£ADKI - CZUWAJ - miesięcznik instruktorów ZHP

Transkrypt

TEMA TZ OK£ADKI - CZUWAJ - miesięcznik instruktorów ZHP
CZUWAJ DRUHU!
TEMAT Z OK£ADKI
CZUWAJ DRUHNO!
CZUWAJ, ang. Be Prepared, dos³. »b¹dŸ gotów« (...), z polskich odpowiedników (b¹dŸ gotów, bacznoœæ, czuj duch i in.) wydaje mi siê najlepsze; stary zew polski, lepiej odpowiada temu, co chcia³ wyraziæ B.-Powell:
czuwaj! – aby nie zaskoczy³ ciê wróg moralny czy fizyczny; czuwaj! –
byœ spe³nia³ twoje obowi¹zki i wykonywa³ twoje postanowienia. Has³em
tym witaj¹ siê i ¿egnaj¹ polscy skauci.
Andrzej Ma³kowski, Jak skauci pracuj¹, Kraków 1914
DRUH–DRUHNA, forma zwracania siê do siebie, przyjêta wœród harcerzy, harcerzy starszych i instruktorów, przejêta z „Soko³a” w okresie powstawania harcerstwa. W formie ¿eñskiej wystêpowa³a pocz¹tkowo równie¿
nazwa „druhini”.
Leksykon Harcerski, praca pod redakcj¹ Olgierda Fietkiewicza, MAW, Warszawa 1988
6
CZUWAJ | 09.2004
TEMAT Z OK£ADKI
HM. GRZEGORZ
CA£EK
Za moich wczesnoszkolnych lat by³o tak, ¿e kiedy ksi¹dz z naszej
parafii szed³ przez osiedle, to zlatywa³y siê dzieciaki, pêdzi³y jak najszybciej – byle tylko zd¹¿yæ podbiec i przywitaæ id¹cego s³owami
„Niech bêdzie pochwalony Jezus Chrystus”. To by³o takie normalne,
takie naturalne…
Pamiêtam te¿, jak chodziliœmy po górach – mijaliœmy dziesi¹tki,
pewnie setki ludzi kompletnie nam nieznanych, obcych. A jednak to
by³o fantastyczne, ¿e kiedy mówiliœmy sobie „czeœæ”, raptem stawaliœmy siê sobie bliscy! Ktoœ czymœ poczêstowa³, opowiedzia³, jak jest
na górze, zdradzi³ jak¹œ górsk¹ tajemnicê… Ka¿dy czu³, ¿e jest siê
czêœci¹ tych gór, tej nieopisanej wspólnoty ludzi, których jakaœ nieznana si³a ci¹gle pcha na szlak. A to „czeœæ” mówione na szlaku by³o
dla wszystkich czymœ zupe³nie normalnym, naturalnym…
Pamiêtam te¿ pocz¹tki mojego zuchowania. Jaki¿ to by³em dumny, gdy szed³em na zbiórkê, gdy wita³em siê mówi¹c „czuj”, gdy opowiada³em rodzicom o „moim druhu”… A by³ on nie byle kim, skoro
harcerze z innych szczepów, widz¹c go, jak szed³ na czele naszej
dru¿yny, witali go okrzykiem „czuwaj”! Czu³em siê wtedy naprawdê
kimœ wyj¹tkowym, a – mo¿e to wydawaæ siê œmieszne – marzeniem
moim by³o te¿ byæ kiedyœ harcerzem, który pozdrawia innych harcerzy nie dziecinnym, zuchowym „czuj”, ale prawdziwym, „doros³ym”
„czuwaj”!
Andrzej Ma³kowski
SCOUTING JAKO SYSTEM
WYCHOWANIA M£ODZIE¯Y
Lwów 1911
Nie jest najlepiej
Minê³o od tamtych czasów wiele lat. I sporo siê zmieni³o. W kwestii ksiêdza dzisiaj wiele dzieciaków skwitowa³oby pewnie sprawê
krótko: „obciach”. W górach nieco lepiej – czasem s³ychaæ jeszcze
„czeœæ”, zw³aszcza na bieszczadzkich po³oninach czy w tych partiach Tatr, gdzie mniej wczasowiczów, a wiêcej turystów. A „czuwaj”? Co z tym naszym stuletnim niemal pozdrowieniem?
Chyba nie jest najlepiej – do takiego smutnego wniosku doszed³em podczas obchodów 60. rocznicy Powstania Warszawskiego. W te
trzy dni Warszawa zaroi³a siê od harcerzy, w³aœciwie nie sposób by³o
przejœæ jak¹kolwiek ulic¹ w centrum miasta, aby nie zobaczyæ przynajmniej kilku osób w harcerskich mundurach. A co siê dzia³o w niedzielne popo³udnie na Pow¹zkach! Trzeba by³o przeciskaæ siê przez
t³um, w którym pewnie by³o tyle samo harcerzy, co kombatantów.
S³owem: coœ wspania³ego! Ale mimo tej masy harcerzy tak rzadko
s³ysza³em „czuwaj”… By³o to dla mnie ogromnym zaskoczeniem,
wiêc zacz¹³em zastanawiaæ siê, dlaczego tak jest?
Najpierw przysz³a mi do g³owy myœl najczarniejsza z czarnych,
bo kompletnie antyharcerska: a mo¿e harcerze z ró¿nych organizacji
ignoruj¹ siebie? Nie, to jednak nie to – na szczêœcie – bo uda³o mi siê
zaobserwowaæ, ¿e brak powitania ma charakter ponadorganizacyjny.
A mo¿e tak po prostu ³atwiej, mo¿e to z wygody, poniewa¿ harcerz, który chcia³by pozdrawiaæ innych harcerzy naszym zawo³aniem,
musia³by w tym harcerskim t³umie w³aœciwie ca³y czas wo³aæ: „Czuwaj! Czuwaj!”?
Has³em dzisiejszych harcerzy jest:
Czuwaj**!
a znaczy to, ¿e harcerz ma ka¿dej chwili byæ gotowym
do spe³nienia swego obowi¹zku.
C z u w a j ! b ¹ d Ÿ g o t o w y przez wdro¿enie
siê do karnoœci, pos³uchu wobec ka¿dego rozkazu swej
w³adzy, a tak¿e umiej przewidzieæ wszystkie mo¿liwoœci,
wiedz, co w danej chwili zrobiæ nale¿y i tak te¿ czyñ
z ochot¹.
C z u w a j ! b ¹ d Ÿ g o t o w y przez wyrobienie
si³ fizycznych i sprawnoœci do skutecznego dzia³ania.
**) Po angielsku: be prepared, dos³ownie b¹dŸ gotów.
Has³o: Czuwaj!, przyjête na zlocie grunwaldzkim.
CZUWAJ S£U¯
Wydawnictwo Sk³adnica Harcerska
Kraków
Czuwaj
Czasy bez powitañ
Rozmowa z kilkoma instruktorami uœwiadomi³a mi, ¿e ta w³aœnie
hipoteza jest najbli¿sza prawdy. Okaza³o siê bowiem, ¿e nie tylko ja,
lecz tak¿e inni instruktorzy zauwa¿aj¹, ¿e coraz czêœciej spotkanie
dwóch harcerzy pozbawione jest jakiegokolwiek s³owa czy gestu
powitania. I choæ to marne pocieszenie, to jednak trzeba przyznaæ, ¿e
w ogóle coraz czêœciej ludzie mijaj¹ siê jakby siebie nie zauwa¿aj¹c,
jakby zamkniêci we w³asnym œwiecie – nic nie powiedz¹, a czasem
nawet odwróc¹ g³owê udaj¹c, ¿e nas nie zauwa¿yli. Czy¿by nadesz³y
czasy bez powitañ? Pewnie tak, skoro moi rozmówcy zasypali mnie
Harcerskie zawo³anie „Czuwaj” przypomina harcerce,
¿e w ka¿dej chwili ma byæ gotowa do czynu. Ma byæ
gotowa, wiêc stale powinna pracowaæ nad sob¹, nad
swoim charakterem. W myœl Prawa i Przyrzeczenia – powinna rozwijaæ umys³ i zdobywaæ usprawnienie fizyczne.
„Czuwaj” – by³o has³em Wielkiego Zlotu Sokolego w 500
rocznicê Grunwaldu. Do harcerstwa wprowadzi³a je pierwsza III. Lwowska ¯eñska Dru¿yna Skautek im. pu³k. Platerówny, prowadzona wówczas przez Dhnê Olgê Drahonowsk¹ (póŸniejsz¹ Ma³kowsk¹).
CZUWAJ | 09.2004
7
TEMAT Z OK£ADKI
przyk³adami potwierdzaj¹cymi to spostrze¿enie. Tak¿e z harcerskiego podwórka…
Oto idzie harcerz na zbiórkê, a przed szko³¹ stoi dwóch instruktorów szczepu. Czy powie im „czuwaj”? Niestety nie – ani me, ani be!
Podczas wizytacji obozu w komendzie siedzi komendant obozu
z trójk¹ innych instruktorów – wszyscy wzorowo umundurowani,
czerwone podk³adki, srebrne i z³ote sznury. Podchodzi harcerz – czy
us³yszymy „czuwaj” albo… cokolwiek? A sk¹d, nie miejmy z³udzeñ!
Dr Ewa Grodecka
NASZE PRAWO, PRZYRZECZENIE
I POZDROWIENIE
Warszawa 1937
Zewnêtrznym wyrazem treœci naszego przyrzeczenia
i stosunku harcerki do Prawa, jest s³owo „Czuwaj” – has³o,
pozdrowienie, przypomnienie. S³owo bliskie, jak krzy¿ harcerski, wzywaj¹ce do czynu, pomocne w pracy nad sob¹.
S³owo tak bardzo proste i zwarte, a zawieraj¹ce tak wiele
treœci.
Sk¹d siê wziê³o?
Najdawniejsz¹ o nim wiadomoœæ przynosz¹ „Harce m³odzie¿y polskiej” Schreibera i Piaseckiego:
„A wiêc „czuwaj”… – czuwaj fizycznie i duchowo. Fizycznie przez zdobycie dostatecznej iloœci si³ i utrzymanie
siê przy zdrowiu, – duchowo przez ustalenie twego myœlenia, uczucia i zachceñ, w ten sposób, byœ wszystkie te
w³adze móg³ skierowaæ do skutecznego wykonania tego,
czego od ciebie obowi¹zki harcerza wymagaj¹”.
Do s³ów tych dodane jest objaœnienie wyrazu „Czuwaj”: – „Has³o harcowe polskie, przyjête na Zlocie Grunwaldzkim, 1910”.
Has³o, ¿ywe i porywaj¹ce w dobie przed powstaniem
Skautingu polskiego, zros³o siê z nim od pierwszych chwil
jego istnienia.
Ju¿ ok³adka Nr-u 1 „Skauta” z 15 paŸdziernika 1911 r.
przedstawia w lewej czêœci tryptyku skauta, trzymaj¹cego
w rêku chor¹giew z napisem „Czuwaj”.
W tym¿e „Skaucie”, z lutego 1912 r., znajdujemy sprawozdanie z konkursu na oznakê skautow¹ polsk¹, og³oszonego w paŸdzierniku 1911 r. Wœród wymienionych
w sprawozdaniu projektów kilka nosi napis „Czuwaj”. Zwracamy uwagê na pochodzenie projektów i stwierdzamy, ¿e
has³o „Czuwaj” by³o ju¿ w tym czasie przyjête w szeregu
œrodowisk, projekty bowiem o których mowa, pochodz¹
z nastêpuj¹cych miejscowoœci: Kraków – 2, Lwów – 3,
Sambor – 1, Machów – 1, Warszawa – 1.
Has³o nie by³o zrazu pozdrowieniem.
Sokole dru¿yny skautowe d³ugo nie odczuwa³y potrzeby wprowadzenia w³asnej formy pozdrowienia (prócz tzw.
„tajnego uk³onu skautowego”, dziœ powszechnie znanego). Sokole „Czo³em” przyjête by³o we wszystkich dru¿ynach skautowych. Zwyczaj u¿ywania has³a „Czuwaj” jako
pozdrowienia wprowadzi³a III (I ¿eñska) Lwowska Dru¿yna
Skautowa im. Pu³kownik Emilii Plater. Forma ta rozpowszechni³a siê za poœrednictwem „Skauta”, który w czerwcu
1912 r. poda³ j¹ do ogólnej wiadomoœci. Nie chodzi³o tu
bynajmniej ani o wyodrêbnienie siê dru¿yny ¿eñskiej, ani
te¿ o zerwanie z obyczajem sokolim. „Motywy by³y te –
pisze „Skaut” – ¿e has³o „czo³em”, choæ prastare, przecie
tr¹ci s³u¿alstwem (czo³em padaæ przed kimœ, uni¿aæ czo³o), podczas gdy has³o „Czuwaj” jest i przypomnieniem
obowi¹zku i oznak¹ równoœci, braterstwa. Powinno siê to
harcerskie has³o jak najszerzej rozszerzyæ”.
I tak siê sta³o.
8
Od podstaw u podstaw
Mo¿e zatem nale¿y zacz¹æ od podstaw i jeœli dom tego nie nauczy³, jeœli szko³a tego nie nauczy³a, to harcerstwo powinno zape³niæ
tê lukê i nauczyæ harcerzy podstawowych zasad savoir–vivre'u? Ot,
choæby tyle, ¿e nale¿y siê przywitaæ, ¿e osoba m³odsza wita pierwsza
starsz¹, mê¿czyzna (ch³opak) – kobietê (dziewczynê), a id¹cy – stoj¹cego. Choæby tyle!
To plan minimum, plan adresowany do naszych wychowanków.
A wychowawcy? Tu te¿ nie jest wcale wspaniale. Wprawdzie z regu³y m³oda kadra instruktorska ju¿ wie (notabene czas najwy¿szy, jak
siê ma blisko dwadzieœcia lat!), ¿e wypada siê przywitaæ, ale z pozdrowieniem tradycyjnym „czuwaj” jest ju¿ gorzej. Wiem to z w³asnego doœwiadczenia: niejednokrotnie podczas wizytacji, szkoleñ czy
innego typu spotkañ instruktorskich witano mnie nie naszym „czuwaj”, lecz „dzieñ dobry”. A szczególnie do³uj¹ce jest, kiedy na ka¿dym, dos³ownie ka¿dym spotkaniu komisji stopni instruktorskich
mojego hufca przynajmniej jednemu instruktorowi albo kandydatowi na instruktora muszê zwracaæ uwagê, aby u¿y³ magicznego s³owa
„czuwaj”…
Musimy znaleŸæ przyczynê
Có¿, mamy w naszym Zwi¹zku problem – zanika tradycja witania
siê po harcersku. A poniewa¿ nie mo¿na pozostaæ na to obojêtnym,
wiêc pojawia siê zasadnicze pytania: co siê dzieje? jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy? Odpowiedzi stara³em siê znaleŸæ podczas rozmów z wieloma instruktorami – pe³ni¹cymi ró¿ne funkcje, w ró¿nym
wieku. Oto, co us³ysza³em:
– Co w³aœciwie znaczy „czuwaj”? Co to w ogóle za powitanie?
Czy wyobra¿asz sobie, ¿e dzieciak z dzieciakiem wita siê w ten sposób? ¯e co...? ¯e ma czuwaæ, byæ czujny albo coœ w tym stylu? To
jest po prostu przestarza³e i to jest podstawowy powód, ¿e „czuwaj”
zosta³o wyparte przez „czeœæ”, „siema” i inne tego typu luzackie okreœlenia. Chyba trzeba siê z tym pogodziæ…
– Wydaje mi siê, ¿e nie mo¿na powiedzieæ, ¿e to jest problem
ca³ego ZHP, to jest kwestia œrodowiska, a konkretnie tego, czy dru¿ynowy, instruktor zwraca uwagê czy nie na takie sprawy, jak witanie siê pozdrowieniem „czuwaj”.
– Ja widzê po sobie i moich instruktorach, ¿e z regu³y jest tak, ¿e
do jakichœ „pañ-druhen” np. w chor¹gwi mówimy z regu³y „dzieñ
dobry”. Jeœli z jakiegoœ powodu odbieramy tak¹ osobê jednak bardziej jako harcerza, wtedy u¿ywamy „czuwaj”. W ten sam sposób
standardowo mówimy do instruktorów, z którymi nie jesteœmy
(w ogóle albo jeszcze) „na ty”. No a potem to mówimy sobie po
prostu „czeœæ”.
– „Czuwaj” wydaje mi siê takie sztywne… Jak witam siê z jakimœ
instruktorem w ten sposób, to mam wra¿enie tworzenia siê miêdzy
nami niepotrzebnie jakiegoœ du¿ego dystansu. I w ogóle mam wtedy
poczucie takiej du¿ej oficjalnoœci…
– A ja traktujê zawo³anie „czuwaj” zupe³nie naturalnie. Pewnie
dlatego, ¿e od zawsze u mnie w szczepie siê w ten sposób witano. To
przecie¿ chyba normalne! Jednak czasem, aby nie wprowadzaæ zbyt
oficjalnej atmosfery, stosujê zbitkê „czeœæ – czuwaj!”. I chyba tak
jest dobrze.
CZUWAJ | 09.2004
TEMAT Z OK£ADKI
– Myœlê, ¿e to problem braku poszanowania dla naszej harcerskiej tradycji. Tak siê zapatrzyliœmy na tê nowoczesnoœæ, ¿e zapominamy o tym, co nas ³¹czy, czy powinno ³¹czyæ – mundur, harcerskie
powitanie czy sposób zwracania siê do siebie „druhno – druhu”.
Stanis³aw Sedlaczek
SZKO£A HARCERZA
Druh druhowi…
Ciekawe, prawda? I daje sporo do myœlenia… Nie bêdê jednak
w tym miejscu sili³ siê na ogólne wnioski, poniewa¿ problem, o którym piszê, wymaga raczej samodzielnego przemyœlenia przez ka¿dego instruktora. Ale jest jeszcze coœ: w ostatniej wypowiedzi zosta³a
zasygnalizowana jeszcze jedna wa¿na kwestia – zwracania siê do
siebie „druhno – druhu”.
Problemy w³aœciwie s¹ tutaj dwa. Pierwszy z nich jest szczególnie dra¿ni¹cy, bo czy¿ mo¿na byæ spokojnym, kiedy na imprezie harcerskiej (wszyscy maj¹ mundury, identyfikatory) ktoœ mówi do ciebie
„proszê pana”? Albo dzwoni do redakcji harcerskiej gazety i zaczyna: „Dzieñ dobry. Proszê pana, ja mam tak¹ sprawê…”. Wrrrr…
Mo¿na siê nieŸle zdenerwowaæ!
Ale to jeszcze nic, drugi problem jest du¿o powa¿niejszy. Zauwa¿y³em rzecz dziwn¹: podczas rozmaitych dyskusji instruktorskich (czy
na ¿ywo, czy w Internecie), w momencie, gdy temperatura rozmowy
siê podnosi – raptem ci, którzy jeszcze przed chwil¹ byli ze sob¹ po
imieniu, zaczynaj¹ sobie „druhowaæ”. Albo kiedy jeden z dyskutantów chce komuœ dokuczyæ mówi np. tak: „Nie wiem druhu, sk¹d
czerpiesz takie informacje, ale to bzdura!”. Czy mówi¹c „druh” taki
instruktor wie, có¿ w³aœciwie znaczy to s³owo, co to znaczy byæ dla
kogoœ druhem? Chyba niestety nie. A z tak¹ radoœci¹ us³ysza³bym
coœ takiego: „Mój mi³y druhu, si¹dŸmy spokojnie razem, sprawdŸmy
to…”. Zupe³nie inaczej to brzmi, prawda?
Tradycja
Wiele osób, z którymi rozmawia³em w ostatnich tygodniach o naszym pozdrowieniu, wskazywa³o, ¿e mo¿e w³aœnie w ten sposób –
przez odejœcie od tradycyjnego „czuwaj”, od „druhowania” przejawia siê chêæ patrzenia w przysz³oœæ, ¿e to oznaka nowoczesnoœci.
Przyznam, ¿e to mnie zdumiewa, zw³aszcza ¿e sam jestem zwolennikiem nie tyle nowoczesnoœci w harcerstwie, co patrzenia w przysz³oœæ
i w³aœciwego podejœcia do harcerskiej tradycji. W³aœciwego, to znaczy podejœcia pe³nego szacunku do tradycji, buduj¹cego harcersk¹
wspólnotê i zgodnego z tym, co by³o zawsze istot¹ harcerstwa – czyli
aktualnoœci dzia³añ.
Zatem, jeœli chcemy rezygnowaæ z tradycji, to rezygnujmy przede
wszystkim z tego, co jest wbrew aktualnoœci, co czyni z nas oryginalny skansen (np. niektóre elementy mundurowe, elementy programu
aktualne na pocz¹tku ubieg³ego wieku), a zachowajmy to, co jest
absolutnie nieszkodliwe (i œmia³o mo¿e iœæ w parze z nowoczesnoœci¹ na poziomie programowym), pozytywnie tkwi¹ce w œwiadomoœci spo³ecznej i co skutecznie buduje nasz¹ harcersk¹ wspólnotê.
···
Pozostawiam ciê, Druhno, Druhu z tymi myœlami. Poczytaj obok,
co o naszym zawo³aniu pisali twórcy harcerstwa i zastanów siê, co ty
mo¿esz zrobiæ, aby wœród harcerskiej braci znów brzmia³o jak najczêœciej „czuwaj”. Czy to jest wykonalne zadanie? Oczywiœcie, a jego
powodzenie zale¿y tylko od nas – szczególnie dru¿ynowych, namiestników, kszta³ceniowców czy cz³onków komisji stopni instruktorskich.
Warszawa, 1921 r.
Czuwaj!
Obok uk³onu przypomina harcerzowi obowi¹zek pamiêtania o przyrzeczeniu i prawie harcerskim – zawo³anie
„Czuwaj!” Przyjêto je na Zlocie krakowskim w 500-¹ rocznicê zwyciêstwa pod Grunwaldem. Wzywa to has³o harcerza do gotowoœci, aby w ka¿dej chwili i na ka¿dem miejscu,
choæby w najciê¿szych warunkach czyni³ tak, jak mu jego
ustawy nakazuj¹. Przypomina ponadto o czemœ wiêcej:
aby móc spe³niaæ obowi¹zki z prawem harcerskim dobrowolnie na siebie przyjête, musi harcerz odpowiednio siê
przygotowaæ i æwiczyæ.
Tylko cz³owiek, maj¹cy wszystkie w³adze swego ducha
i cia³a w porz¹dku, mo¿e byæ gotowym ka¿dej chwili, a to
jest treœci¹ has³a „Czuwaj!”
A b y b y æ g o t o w y m , æwiczysz swe cia³o gimnastyk¹,
zmys³y æwiczeniami i grami, umys³ kszta³cisz nauk¹, charakter sumiennem spe³nieniem choæby najdrobniejszych
obowi¹zków, wolê œcis³em wykonywaniem postanowieñ i planu pracy, nie dopuszczaj¹c, by lenistwo i gnuœnoœæ zapanowa³y nad przyjacielem najlepszym cz³owieka: prac¹.
Has³u angielskiemu: B ¹ d Ÿ g o t ó w – odpowiada tak¿e nasze C z u j D u c h ! „Czuj” – to stara polska komenda, nakazuj¹ca „³¹czenie i równanie”. W mustrze ³¹czenie
i równanie do skrzyd³a oddzia³u – tak z nieuporz¹dkowanego t³umu otrzymujemy karn¹ dru¿ynê. W ¿yciu „Czuj
Duch” – to „³¹czenie i równanie” do ca³oœci narodu i spo³eczeñstwa – tak z ogromnego zbiorowiska ludzkiego o najró¿niejszych charakterach, celach i interesach przez
„wyrównanie” tradycj¹ historycznej przesz³oœci, obyczajami, literatur¹, sztuk¹, wspóln¹ siedzib¹ – i przez „³¹czenie” poznaniem tej wspólnoœci, prac¹ spo³eczn¹
rozumiej¹cych swe obowi¹zki obywateli, zrzekaniem siê
czêœci egoistycznych dóbr jednostek czy ca³ych warstw
na rzecz ca³oœci – powstaje Naród.
Czuj Duch! – harcerzu! Masz przecie¿ innym przodowaæ w zrozumieniu i wykonywaniu powinnoœci narodowej.
Czuwaj! – harcerzu!
„Caveant consules ne res publica detrimentum capiat.”
Niechaj bacz¹ konsulowie, by Rzeczpospolita nie ponios³a szkody.
My1 wroga powa¿amy, choæ nie boimy siê go, gadem
gardzimy, nad osio³kiem siê litujemy. A zaœ zawsze i wszêdzie – czy dzieñ, czy noc – c z u w a m y !
Wszyscy czuwajcie!
1
Czuwajcie Czytelnicy – moje Druhny i moi Druhowie!
HM. GRZEGORZ CA£EK
Zdanie VII Lwowskiej dru¿yny Skautowej. Ka¿da dru¿yna
powinna mieæ swe „zdanie”, wyjête z pism polskich autorów albo samodzielnie utworzona. „Zdanie” to wpisuje siê
do ksi¹¿eczki s³u¿bowej (legitymacji).
REDAKTOR NACZELNY – NOMEN OMEN – „CZUWAJ”
CZUWAJ | 09.2004
9

Podobne dokumenty