Mój głos w dyskusji o dojrzałości szkolnej - list
Transkrypt
Mój głos w dyskusji o dojrzałości szkolnej - list
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest Mój głos w dyskusji o dojrzałości szkolnej - list doświadczonego pedagoga W wychowaniu przedszkolnym pracuję od roku 1982. Przeżyłam wiele transformacji, zmian, eksperymentów i nowatorskich pomysłów nie tylko specjalistów, ale również ludzi dla których małe dziecko jest przedmiotem zgoła abstrakcyjnym. W okresie swojej aktywności zawodowej stale dokształcałam się, aby móc lepiej zrozumieć potrzeby dzieci, i aby łatwiej mi było z nimi pracować. Ukończyłam podyplomowe studia logopedyczne, kurs terapii pedagogicznej, jestem socjoterapeutą i terapeutą integracji sensorycznej. Przez 22 lata pełniłam funkcję dyrektora przedszkola. Uważam się więc za osobę, która ma prawo autorytatywnie zabrać głos w obronie małych obywateli, którym dorośli postanowili „zafundować” reformę bez odpowiedniego przygotowania i bez nakładów finansowych. Teoria określa dojrzałość szkolną w sposób następujący: Rozpoczęty w okresie wewnątrzłonowym i kontynuowany bez zakłóceń rozwój zmysłowo-ruchowy doprowadza do wytworzenia w końcu okresu przedszkolnego podstaw niezbędnych do dalszego, pełnego sukcesów życia. Umiejętności te potrzebne do właściwych relacji z otoczeniem i rozpoczęcia nauki szkolnej nie rodzą się wraz z dzieckiem. Rozwijają się one stopniowo wraz z dojrzewaniem oun, który warunkowany jest dopływem bodźców stymulujących narządy zmysłów oraz mózg i wytwarzającą się integracją tych czynności. Do umiejętności tych zalicza się: zdolność do koncentracji, organizacji, nauki, abstrakcyjnego myślenia i rozumowania, samoakceptacji, opanowania, pewności siebie, dominacji jednej półkuli mózgu i strony ciała oraz przyswojenia ogólnie akceptowanych sposobów zachowania. strona 1 / 7 Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest Mój głos w dyskusji o dojrzałości szkolnej - list doświadczonego pedagoga Analizując powyższy tekst łatwo zauważyć, ile pracy, wysiłku a przede wszystkim czasu wymaga nabycie tych umiejętności. W starym systemie edukacji /który wcale nie był idealny, ale dość optymalny/ dziecko przychodziło do przedszkola w wieku 3 lat i pedagodzy przedszkolni w ciągu czterech lat pracowali nad osiągnięciem przez dziecko dojrzałości szkolnej. Dzieci trzyletnie przychodziły do przedszkola bez pampersów, z umiejętnością porozumiewania się, umiejętnością samodzielnego jedzenia i gryzienia. Sześciolatki opuszczały przedszkole z umiejętnościami pozwalającymi im nie tylko szybciej przyswajać wiedzę, ale również - a może przede wszystkim - przygotowane emocjonalnie do sprostania wcale niełatwym obowiązkom szkolnym. Najważniejsze jednak w wychowaniu przedszkolnym jest to ,że praca nad dzieckiem ma cały czas charakter zabawowy choćby nie wiem jak była intensywna. Dzieci bawiąc się nie zdają sobie sprawy jak ciężko nad sobą pracują, bo robią to co lubią w sposób bardzo dowolny. Praca w przedszkolu opiera się głównie na zaspokojeniu podstawowych potrzeb dzieci takich jak: potrzeba rozwoju poprzez swobodną zabawę, potrzeba ruchu, potrzeba odpoczynku i wyciszenia, potrzeba zaspokojenia głodu, potrzeba zdobywania nowych umiejętności, itp. strona 2 / 7 Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest Mój głos w dyskusji o dojrzałości szkolnej - list doświadczonego pedagoga Szkoła nawet najlepsza i najbardziej się starająca ma do spełnienia zgoła inne zadania głównie edukacyjne - inne potrzeby schodzą na dalszy plan, lub powinny być przejęte przez dom rodzinny. Przy wydłużeniu wieku emerytalnego do 67 roku życia „funduje się” dzieciom co najmniej 62 lata obowiązku, a zaledwie pięć lat dzieciństwa. Czy będą nam kiedyś za to wdzięczne? Obecnie do przedszkoli przyjmowane są dzieci nawet 2,5 letnie, a i te trzyletnie przychodzą często z pampersami, wyposażone w smoczki, bez umiejętności gryzienia pokarmów, niekomunikatywne, bardzo słabo rozwinięte ruchowo. Jak można w ciągu trzech lat - nawet przy najbardziej intensywnej pracy - przygotować dziecko do sprostania obowiązkom szkolnym? A strona 3 / 7 Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest Mój głos w dyskusji o dojrzałości szkolnej - list doświadczonego pedagoga jeszcze raz podkreślam, że obowiązek szkolny to nie tylko zdolność do czytania, pisania i rachowania, ale bardzo złożony proces różnych umiejętności. Dziwi mnie bardzo stanowisko specjalistów takich jak: psycholodzy, logopedzi, terapeuci SI, pedagodzy, że nie potrafimy jednym głosem przeciwstawić się tak źle przygotowanej reformie. Dyrektorzy szkół przy - istniejącym niżu demograficznym - walcząc o dzieci namawiają rodziców, również pod naciskiem władz oświatowych, opowiadając na zebraniach, że dzieci będą miały w szkole takie same warunki jak w przedszkolu. Mam wrażenie, że chyba sami w to nie wierzą, albo nie orientują się jak wygląda praca w przedszkolu. Kiedy w Śródmieściu, w roku 2009, strona 4 / 7 Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest Mój głos w dyskusji o dojrzałości szkolnej - list doświadczonego pedagoga postanowiono, że wszystkie sześciolatki mają iść do ‘zerówek” szkolnych kompletnie do tego nie gotowych, razem z rodzicami walczyliśmy o pozostawienie ich do czasu modernizacji szkół. Nie udało się, choć poruszaliśmy różne instytucje. Nie wspierali nas specjaliści, ani poradnie. W efekcie straciłam stanowisko, przegrałam konkurs i po 15 latach musiałam odejść z przedszkola. W tej chwili pracuję czynnie jako logopeda i wiem, że nic w temacie modernizacji szkół się nie zmieniło. Nie ma odpowiednich pomieszczeń, sal zabaw, sal gimnastycznych, wystarczająco dużych terenów do zabaw na powietrzu, przystosowanych stołówek szkolnych, gabinetów do pracy indywidualnej, a przede wszystkim nie słychać o nakładach finansowych na edukację najmłodszych. Wręcz przeciwnie. Decyzją Biura Edukacji klasy strona 5 / 7 Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest Mój głos w dyskusji o dojrzałości szkolnej - list doświadczonego pedagoga szkolne mają być zwiększone do min. 25 uczniów, bo trzeba trochę nauczycieli zwolnić, aby ulżyć budżetowi miasta. Jesteśmy grupą bardzo kosztowną, trzeba ciąć etaty. Czy sześciolatek w klasie liczącej 25 uczniów naprawdę ma szansę na szybszy rozwój intelektualny? Nie uważam, że dzieci polskie są gorsze od tych w innych krajach, które podejmują naukę w wieku 6 lat. Uważam tylko, że proces przygotowania dziecka musi mieć swój czas i odpowiednie miejsce. Takimi miejscami jak na razie są polskie przedszkola. Najpierw trzeba przygotować pewną bazę, zmienić trochę mentalność szkolnych nauczycieli, wtedy dopiero można tam przenieść dzieci. Pamiętajmy o tym, że tylko dom zbudowany na solidnych fundamentach będzie mocny i strona 6 / 7 Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest Mój głos w dyskusji o dojrzałości szkolnej - list doświadczonego pedagoga wszystko przetrzyma. Tylko dobre przygotowanie może dać szansę późniejszym osiągnięciom i sukcesom. Ewa Kazimirska - logopeda, terapeuta SI ---------------------------------------1% na Ratuj Maluchy! Przekaż 1% na działania Fundacji Rzecznik Praw Rodziców Pobierz darmowy program TUTAJ KRS 0000347294 strona 7 / 7