ZKPiG nr 26 w Gdańsku

Transkrypt

ZKPiG nr 26 w Gdańsku
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest
Gdańsk
SP 11 GDAŃSK
Szkoła Podstawowa nr 11 w Gdańsku, od września poszedł do pierwszej klasy mój siedmioletni syn.
Co nie podoba mi się najbardziej:
- w toaletach często nie ma mydła i ręczników do wycierania rąk;
- wychowawczyni nie przypomina dzieciom o myciu rąk przed jedzeniem, jedzą kanapki w ławkach szkolnych
rękami, którymi wcześniej przebierały w szatni buty, a przed chwilą pisały, gumkowały, kleiły..., mojego syna uczulam
by poszedł umyć ręce przed jedzeniem, ale co z tego gdy w łazience brak mydła, a podczas powrotu do klasy i tak
brudzi ręce dotykając brudnych klamek;
- dzieci z pierwszej klasy mają wspólną świetlicę z dziećmi z 2 i 3 klasy, pomieszczenie nie jest duże, opiekunka
jedna czasem dwie, nie mają czasu ani energii, żeby poświęcić maluchom tyle uwagi ile potrzebują ,mój syn miał
problem z aklimatyzacją przez prawie dwa miesiące, kosztowało go to wiele łez a mnie nerwów, że muszę narażać go
na taki stres;
- w świetlicy jest duszno, dzieci nigdy nie wychodzą na dwór;
- wychowanie fizyczne również ani razu nie odbyło się na dworzu;
- czasem nauczycielka klasy rezygnuje z zajęć w-f, żeby nadrobić materiał z zajęć zintegrowanych (książkowy);
- tornistry są ciężkie, co z tego, że książka podzielona jest na cienkie części, skoro trzeba nosić 3 części jednocześnie
(książka ćwiczenia i domowniczek), do tego dochodzą zeszyty (u nas 3 sztuki), książka i ćwiczenia z angielskiego i
książka (167 stron!)+ zeszyt z religii, noszone po dwa razy w tygodniu;
- do tego wychowawczyni uznała, że trzeba kupić dodatkowe książki do matematyki - 96 stron;
- butów na zmianę nie można zostawiać w szkole więc dzień w dzień worek z kapciami dodaje ciężaru w
wędrówce do szkoły;
- dzwonki określają czas przerwy, ale podczas przerw dzieci siedzą w klasie, bo korytarz dzielą ze starszakami,
jedynym wyjątkiem jest przerwa obiadowa, wtedy wszyscy schodzą na dolny korytarz, a dzieci jedzące obiady idą do
stołówki;
- w stołówce jedzą obiad z dziećmi do 10 lat, same muszą sobie tam znaleźć wolne miejsce;
- dzieci za swoją pracę na lekcji czy w domu dostają oceny (np. jedynki za brak pracy domowej, czwórka bo za
mało starannie napisane) a nie tzw. "buźki".
ZKPiG nr 26 w Gdańsku
W szkole, w której uczy się moje dziecko zostały poniesione nakłady (nie wiem dokładnie czy przekazane przez
ministerstwo czy gminę, a w jakiej mierze pochodzące z kieszeni rodziców - organizowane są festyny, na których
zbiera się środki i przeznacza na np. postawienie przyszkolnego placu zabaw dla dzieci) np. na przystosowanie
dodatkowego pomieszczenia na salę lekcyjną, ale to pomieszczenie nie jest (delikatnie mówiąc) komfortowe, ponieważ
jest małe, ciasne i znajduje się na innej kondygnacji niż pozostałe sale dla klas 0-III.Brakuje miejsca, środków na
wyposażenie/ stworzenie jeszcze jednego laboratorium z komputerami, więc zajęcia komputerowe w klasach I-III to
fikcja. Jak przeprowadzić zajęcia komputerowe z grupą 26 dzieci w wieku 9 lat na zaledwie 11 komputerach? Dyrektor
nie ma środków na opłacenie godzin dodatkowych lub dobrej woli, żeby podzielić klasę (klasy) na dwie grupy, żeby te
zajęcia przynosiły korzyść naszym dzieciom.
Kolejna sprawa świetlica. W tym roku dostawiono np. dodatkowe stoły - ławki w małym pokoiku
świetlicowym, który służył do odrabiania lekcji przez dzieci przebywające po lekcjach w świetlicy. Kiedy dziecko
usiądzie przy takim stole, to jest zaklinowane i nie może często wyjść z zajmowanego krzesła, więc jak to
wygląda pod względem warunków BHP?
Sprawa zajęć dodatkowych. Większość takich zajęć w szkole mojego dziecka jest odpłatna. Odnoszę wrażenie, że
czasami kółka zainteresowań są prowadzone przez nauczyciela głównie dla jego uczniów (podopiecznych z klasy, w
strona 1 / 2
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest
Gdańsk
którym jest wychowawcą).
GDAŃSK SP 81
Szkoła, do której ma pójść w roku szkolnym 2012/2013 moja córeczka jest przeludniona (ponad tys. uczniów), a szkoła
jest przewidziana na 650 uczniów. Ilość dzieci w klasie młodszej to ok.24 osoby. W tym roku są 2 klasy dla dzieci
6-letnich i 6 klas dla dzieci 7-letnich, aczkolwiek i w tych klasach są dzieci młodsze. Nie wiem czy potem zostanie
dokonany taki podział, bo nikt na dzień dzisiejszy nie jest mi w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Lekcje będą
dwuzmianowo, druga zmiana ma lekcje do 15.30, a nawet 16.20. Dzieci będą mierzone i potem dobiera się ich
wzrostem do ławki. Zajęcia sportowe odbywają się na korytarzu i raz na sali gimnastycznej. Szkoła ma duże boisko,
plac zabaw dla młodszych dzieci. Sale wyposażone są w dywan, znajdujący się z tyłu sali, odtwarzacz CD, szafki na
książki znajdują się również w salach. Jeżeli chodzi o obiady, to zupa zawsze jest nalana do talerza i stoi na stole, a po
drugie danie dziecko idzie samo do okienka. Są dwie przerwy obiadowe dla dzieci z edukacji wczesnoszkolnej. Część
klas jest w innym łączniku, ale są też klasy młodsze, które znajdują się w części, gdzie mają zajęcia klasy starsze. Na
dzień dzisiejszy świetlica jest za mała dla takiej ilości dzieci, jaka jest, zarówno ta, która jest dla klas 1-3 jak i dla
zerówek i w związku z tym nie ma mowy o tym, by były warunki do odrabiania lekcji. Sanitariaty są osobno dla dzieci
młodszych i starszych. Nie wszystkie zajęcia dodatkowe są dostosowane tak, żeby dziecko mogło z nich skorzystać.
Szkoła współpracuje z Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną, w szkole są pedagodzy, psycholog, prowadzone są
zajęcia terapii pedagogicznej. Rodzice mogą wchodzić do szatni.
strona 2 / 2

Podobne dokumenty