Edudu.pl - Dziwna poezja Mirona Białoszewskiego
Transkrypt
Edudu.pl - Dziwna poezja Mirona Białoszewskiego
Ściąga eksperta Dziwna poezja Mirona Białoszewskiego Miron Białoszewski i poezja lingwistyczna Miron Białoszewski (1922 – 1983) był poetą, prozaikiem („Pamiętnik z powstania warszawskiego”) i dramatopisarzem. Stworzył niepowtarzalny poetycki styl sprawiający, że jego wiersze są dla czytelnika od razu rozpoznawalne. W latach 50 – tych stworzył w Warszawie Teatr na Tarczyńskiej, a później tzw. Teatr Osobny. Bardzo ważny był dla poety rok 1956 (podobnie jak dla Zbigniewa Herberta) – był to czas jego poetyckiego debiutu (tom pt. „Obroty rzeczy”). Kolejne tomy poetyckie to „Rachunek zachciankowy” i „Mylne wzruszenia”. Miron Białoszewski nazywany jest poetą – lingwistą. (łać. „lingua” – „język”). Jego poezja polega na ciągłych eksperymentach językowych, przekraczaniem jego barier i ograniczeń. (do tej tradycji poetyckiej będzie również nawiązywał w latach 70 – tych i 80 – tych Stanisław Barańczak; zobacz odpowiedni educast dotyczący tej poezji). Jeszcze jedno stwierdzenie warte jest tutaj podkreślenia; w poezji M. Białoszewskiego bardzo ważne są zwykłe przedmioty i codzienność, które jednak w tych wierszach zyskują niebanalny obraz. Zapraszam do obejrzenia tego materiału, dowiesz się, w jaki sposób można interpretować wiersze pt. „Szare eminencje zachwytu” i „Podłogo, błogosław!”. Poetyckie widzenie rzeczy Zwróć uwagę na wiersz zatytułowany „Szare eminencje zachwytu”. Rozpoczyna się on od apostrofy, jest ona jednak dość zaskakująca. Jej adresatem jest łyżka durszlakowa i kaflowy piec. Musisz wiedzieć, że Miron Białoszewski był nazywany poetą zwykłych, przeciętnych rzeczy. Potrafił jednak odnaleźć w nich niezwykłe poetyckie piękno. Trzeba tylko popatrzeć na dany przedmiot z odpowiedniej perspektywy. Łyżka durszlakowa w tym wierszu oglądana jest pod światło, przypomina wtedy kalejdoskop albo nieboskłon pełen gwiazd. Piec zachwyca bogactwem kolorów i swoją fakturą. Mówi się w wierszu wprost o „obliczeniach monumentalnych”, to tak jakby zwykły piec stroił się dla obserwatora w różne kostiumy, uzależnione od sposobu jego wzrokowego oglądu. „Podłogo, błogosław” „Szarą eminencją zachwytu” jest w tym wierszu tytułowa podłoga. Jej kolor porównany został do barwy buraka, sama zaś bohaterka wiersza poddana jest bardzo dogłębnej obserwacji. Faktura podłogi przypomina słoje starego drewna skontrastowane z fornirami (arkusze drewna przeznaczone do obkładania mebli) mebli aptecznych. Podłoga zachwyca, niepokoi, ujawnia swoje niespotykane piękno. Jeden z krytyków literackich zauważył w tym wierszu niewspółmierność tematyki i stylu. Zwróć uwagę, że podłogę opisuje poeta stylem bardzo podniosłym, można wręcz powiedzieć – patetycznym. Natomiast sam temat wydaje się nam niski, powszechny. Ten zabieg powoduje, iż podłoga urasta do niezwykłej rangi. Zgodność tematu i stylu była bowiem nazywana „zasadą decorum” i obowiązywała w klasycznych poetykach, np. „Poetyce” Arystotelesa. Była charakterystyczna dla takich gatunków lirycznych jak oda, pieśń i dramatycznych – tragedia. To podniesieni podłogi do rangi niezwykłej, rangi bóstwa manifestuje się zwłaszcza w zakończeniu wiersza: „Podłogo nasza, błogosław nam pod nami”. Poeta odnajduje w podłodze pierwiastek boski. Dlaczego tak się dzieje i ci jest powodem takiego zestawienia? Ujawnia ona bowiem pewien dysonans, a więc tajemnicę, można powiedzieć nieprzekraczalność i niepoznawalność. Dlatego podłoga została nazwana „leżącą stroną boga naszego powszedniego”. Jej uporządkowanie przypomina dźwięki muzycznej gamy, też poddane określonemu porządkowi. Prawdziwe poznanie wymaga przekroczenia zewnętrzności przedmiotu, jest próbą dotarcia do jego wnętrza, a więc prawdziwej istoty. Nie chodzi tutaj oczywiście o docieranie polegające na mechanicznej obróbce pewnej rzeczy. Jest to docieranie poetyckie, podlegające sile wyobraźni i intuicji. Najważniejsze jest to, że poezja Mirona Białoszewskiego pozwala zwykłemu człowiekowi docierać do istoty rzeczy zwykłych, powszechnych, zakurzonych, które, wydawałoby się, nie są godne wiersza. Piękno według M. Białoszewskiego kryje się niekoniecznie w przedmiotach uznawanych powszechnie za dzieła sztuki: obrazach, rzeźbach, architekturze. Kryją je także rzeczy zwykłe, powszednie, wszystko zależy jedynie od tego, jak na nie patrzymy. I jeszcze jedna bardzo ważna uwaga: język jest narzędziem poznawania świata, można powiedzieć, poezja istnieje dzięki językowi i poprzez język. Aby odkryć niespotykane obrazy rzeczywistości, należy również naszą mowę poddać określonym zabiegom stylistycznym. Warto w tym kontekście zapoznać się z takimi utworami poety jak: „Wywód jestem’u” czy „Niedopisanie”. Ich interpretacja wymaga rozszyfrowania specyficznej gry, którą poeta podejmuje z językiem jako systemem mowy. Interpretując wiersze Mirona Białoszewskiego, zwróć uwagę na następujące pojęcia: spóźniony debiut poezja lingwistyczna zachwyt nad zwykłymi rzeczami poetycka obserwacja rzeczywistości eksperymenty językowe www.edudu.pl - filmy edukacyjne on-line Powered by TCPDF (www.tcpdf.org) Strona 1/1