Kryzys filozofii analitycznej

Transkrypt

Kryzys filozofii analitycznej
Diametros nr 6 (grudzie 2005): 199 – 202
Kryzys filozofii analitycznej
Robert Piłat
Poni sze uwagi stanowi uzupełnienie diagnozy Tadeusza Szubki, któr uwa am
za trafn . Chc wskaza na kilka dodatkowych problemów, które zmuszaj do
przemy lenia statusu teoretycznego filozofii analitycznej.
Słowo „analityczna” w nazwie nurtu odnosi si
do czterech rodzajów
analiz problemów filozoficznych: (1) j zykowej; (2) logicznej; (3) poj ciowej; (4)
teoretyczno-naukowej (wykorzystuj cej dorobek nauk empirycznych). Je li chodzi
o analizy lingwistyczne i logiczne to ich sukcesy i ograniczenia zostały rozpoznane jaki czas temu. Tzw. filozofia lingwistyczna w stylu Austina przyniosła
niezmiernie ciekawe rezultaty. Jako ogólny paradygmat doszła wprawdzie do
swego kresu, lecz pozostawiła narz dzia poznawcze o trwałej warto ci. Z kolei
logiczne narz dzia analizy wci
si rozwijaj , z tym tylko, e dzi lepiej widzimy
zakresowe ograniczenia w ich stosowaniu. Kłopoty wi
poj ciow i teoretyczno-naukow . Pierwsza rozwija si
si natomiast z analiz
ywiołowo moc charakte-
rystycznego dla filozofii analitycznej
ywiołu polemicznego, zmuszaj cego
kolejnych adherentów do przegrupowa
ich aparatów poj ciowych. Druga w
naturalny sposób pod a za osi gni ciami nauk, w coraz mniejszym stopniu
dostrzegaj c to samo
współczesnych problemów naukowych z tradycyjnymi
problemami filozoficznymi (naturalizacja problemów filozoficznych). Moje uwagi
odnosz
si
do poj ciowych i naukowych
rodków poznawczych filozofii
analitycznej.
I
Charakterystyczne dla wczesnych stadiów filozofii analitycznej było skupienie si
na problemach nie za
na systemach czy stanowiskach filozoficznych. Ta
orientacja okazała si bardzo płodna. Tymczasem czytelnik dzisiejszej literatury
filozoficznej widzi,
e formułuje si
w niej niezliczone „izmy”, czyli wła nie
stanowiska filozoficzne. Stanowisko filozoficzne tym si ró ni od innych s dów
199
Robert Piłat
Kryzys filozofii analitycznej
filozoficznych, e nie jest ci le zwi zane z precyzyjnym pytaniem, lecz wyznacza
odpowiedzi na bli ej nieokre lony zbiór ju
znanych i jeszcze nie sformuło-
wanych, potencjalnych pyta (tych na przykład, które mog si pojawi wraz z
rozwojem wiedzy empirycznej). Coraz cz stsze w filozofii analitycznej – wbrew
pierwotnym ideałom – jest zajmowanie si stanowiskami i koncepcjami, a nie
problemami rzeczowymi. Chodzi ju nie o to, jak si rzeczy maj , tylko o to, jakie
nale y zaj
ogólne stanowisko i jaki jest zakres jego zgodno ci i niezgodno ci z
innymi stanowiskami. Te stanowiska czy pogl dy (nazywane czasem zwodniczo
teoriami) uzasadniane s : (1) przez przytoczenie danych empirycznych potwierdzaj cych dane stanowisko (weryfikacjonizm); (2) przy pomocy eksperymentu
my lowego, pokazuj cego niestosowalno
wo
jakiego poj cia i korelatywnie fałszy-
jakiego s du w okre lonym wiecie mo liwym, a tym samym podwa aj ce
ogólno
zwalczanego poj cia czy s du; (3) przy pomocy zdroworozs dkowego
opisu jakiego zjawiska i dokonaniu generalizacji. Owe wyj ciowe przykłady
zaczerpni te s
z ró nych poziomów ontologicznych i funkcjonalnych; mog
dotyczy termostatów, oka
aby, fenomenu
, wywoływaniu działania przez
pomy lenie i postanowienie, wskazywania i nazywania, itd. Nast pnie autorzy
uogólnie
przyst puj
do polemik pokazuj cych, bł dno
innych stanowisk
opozycyjnych lub sprzecznych. W ten sposób otrzymujemy na przykład:
przeciwstawienie: naturalizmu i antynaturalizmu, eksternalizmu i internalizmu,
eliminacjonizmu i akceptacji kategorii psychologii potocznej, itd. Argumentami w
tych polemikach s
znów realne lub wyimaginowane przypadki, które dany
pogl d czyni mo liwymi (co jest argumentem za), lub niemo liwymi (co jest
argumentem przeciw). Jednak sposoby pozyskiwania testuj cych przypadków s
wysoce arbitralne – ich uzyskiwanie nie jest kontrolowane przez teori . Tym
wła nie ró ni si owe stanowiska od teorii naukowych, które musz wyja ni nie
tylko same badane zjawiska, lecz tak e sposób identyfikacji tych zjawisk, np.
przez teorie przyrz dów pomiarowych. W charakteryzowanej tu metodzie
post powania mo na w zasadzie ignorowa fakty, które nie maj reprezentacji w
proponowanych modelach i „teoriach”.
200
Robert Piłat
Kryzys filozofii analitycznej
II
Najlepsze osi gni cia filozofii analitycznej wyrosły na silnej wiadomo ci odwiecznych problemów filozoficznych. Ta wiadomo
jest coraz ubo sza. Autorzy
analityczni odpowiadaj cz sto wył cznie na pytania, które sami formułuj . Nie
dokonuj
wysiłku reinterpretacji pyta
klasycznych. W ten sposób zatraca si
pewien horyzont filozoficzny i historyczny. Na przykład, nie wystarczy, jak
Quine, podwa y zasadno
rozró nienia analityczne-syntetyczne. Jak wiadomo
rozró nienie to funkcjonowało w obszernym systemie twierdze
filozoficznych
np. Kanta. Podwa enie tego rozró nienia nie implikuje zanegowania całego tego
systemu. Zmusza raczej do przeprowadzenia reintepretuj cej krytyki kantyzmu.
Trzeba zobaczy jak przekształci si pole poj
i twierdze Kanta po usuni ciu lub
osłabieniu rozró nienia analityczne-syntetyczne. Tego jednak filozofowie analityczni nie robi . Krótko mówi c „wylewaj dziecko z k piel ”. Ten brak holistycznej
i historycznej wra liwo ci słusznie podkre la Tadeusz Szubka w swojej diagnozie.
Najwa niejsze jest jednak co innego: je li nie widzi si klasycznego horyzontu
pyta filozoficznych, to pytania, jak si zadaje, s tylko werbalnie tymi samymi
pytaniami – tre
ich ulega zaw eniu i przeinaczeniu. Filozofia analityczna nie
tyle ignoruje histori
filozofii, lecz ze wzgl du na wzajemne uwarunkowanie
swych pyta i odpowiedzi nie mo e jej uwzgl dni . Powoływanie si na tego czy
innego my liciela z przeszło ci pełni rol retoryczn lub inspiruj c – nie zmierza
jednak do uwzgl dnienia cało ci jego my li ograniczaj c si
do wybranych
podr cznikowych tez. Ten brak rozumiej cej interpretacji i cało ciowego podej cia
jest czasem prawdziwie
enuj cy. Kartezjusz pojawia jako autor dziwacznego
cogito ergo sum, Berkeley jako twórca zupełnie obł dnego solipsyzmu itd.
Wi kszo
tych os dów i przytocze
jest, szczególnie w ustach młodszych
autorów analitycznych, całkowicie fałszywa.
Podsumujmy wyra one wy ej oceny:
(I)
Wi kszo
głoszonych w filozofii analitycznej stanowisk niczemu wa nemu
nie słu y i pełni funkcj
retoryczn
i dialektyczn . Owe naturalizmy, ekster-
nalizmy, funkcjonalizmy, deflacjonizmy w kwestii X czy Y, itd. wykraczaj w
201
Robert Piłat
Kryzys filozofii analitycznej
swych pretensjach daleko poza swoje bazy uzasadnie
i tylko cz ciowo słu
rozwi zywaniu realnych problemów. Nie mo na si dziwi , e dla wielu czytelników dzisiejsza filozofia analityczna budzi silne skojarzenia ze redniowieczn
scholastyk .
(II)
Polemiczny (dialektyczny) charakter twórczo ci analitycznej sprawia,
e
pytania staj si funkcjami udzielonych wcze niej odpowiedzi. Nie wyrastaj z
niezale nej fenomenologicznej podstawy ani z twórczego przetworzenia wiedzy
naukowej na problemy filozoficzne, jak to miało miejsce w przeszło ci – w
klasycznym okresie rozwoju filozofii analitycznej. To oderwanie si od szerokiego
i (przyznaj ) niemo liwego do dokładnego wysłowienia horyzontu poznawczego,
w którym rodz si filozoficzne pytania sprawia, e filozofia analityczna nie jest w
stanie powa nie nawi za do pogl dów historycznych.
Na koniec, chc podkre li , e te do
obr bie tradycji, któr
po wi cam wi kszo
gorzkie, krytyczne uwagi dotycz usterek w
sk din d uwa am za niezwykle warto ciow
i której
czasu i energii; tradycji, której j zyk uwa am za własny.
Wi cej jeszcze, w filozofii analitycznej widz potencjał, mog cy przez rozwini cie
samokrytycznej samo wiadomo ci zbli y si do filozofii bezprzymiotnikowej, o
której za Putnamem, pisze Tadeusz Szubka. Jest wiele otwartych filozoficznych
problemów, do których mo na i trzeba podej
analitycznie wła nie. Sympatia i
zaanga owanie w rozwój analitycznego paradygmatu nie stoj , jak s dz , w
sprzeczno ci z konstatacj , e „ le si dzieje w pa stwie du skim”.
202