Jacek Pogorzelski Praktyczny marketing miast i regionów
Transkrypt
Jacek Pogorzelski Praktyczny marketing miast i regionów
Recenzje 169 Piotr Drzewiński RECENZJE Dwa kolejne rozdziały stanowią rozwinięcie powyższej analizy. Czwarty rozdział poświęcono mieszkańcom miast. Z jednej strony postrzega się ich w kategoriach kapitału ludzkiego, w szczególności zmian w postrzeganiu siły roboczej („praca samoprogramująca się” i „praca zwykła”), z drugiej zaś jako konsumentów oferty miejskiej. Piąty rozdział koncentruje się na przestrzeni miejskiej, sposobie jej społecznego kształtowania i nadawania znaczeń kulturowych. Na tym bowiem bazuje miejska tożsamość mieszkańców. Książka stanowi wnikliwe i tematycznie szerokie studium współczesnego miasta. Można ją polecić osobom badającym miasta i zainteresowanym tą tematyką. Choć książka z założenia ma charakter teoretyczny, to zabrakło przynajmniej modelowego podziału miast na grupy, na przykład z uwzględnieniem liczby mieszkańców. Należy bowiem założyć, że procesy zachodzące w dużych miastach są ilościowo i jakościowo odmienne od tych zachodzących w mniejszych ośrodkach. Jacek Pogorzelski Praktyczny marketing miast i regionów Wolters Kluwer Polska Sp. z o.o., Warszawa 2012, 238 ss. Marketing terytorialny (czy inaczej places marketing) staje się coraz popularniejszą gałęzią nauki i praktyki. W USA w dużej mierze pojęcie to wiąże się z działalnością promocyjną jednostek terytorialno-administracyjnych, w Europie Zachodniej z kolei dostrzec można koncentrację na szeroko pojętym rozwoju tych jednostek w różnych obszarach ich funkcjonowania. W Polsce dopiero od niedawna marketing terytorialny traktowany jest jako koncepcja zarządzania miejscem, kreowania jego wartości dla różnych grup docelowych, zapewniania rozwoju społecznego, gospodarczego czy kulturalnego. W takim ujęciu działalność promocyjna stanowi zaledwie uzupełnienie wszystkich aktywności i pozwala upowszechniać wiedzę o wprowadzonych zmianach. Duże znaczenie w literaturze dotyczącej marketingu miejsc odgrywa książka prof. Andrzeja Szromnika pt. Marketing terytorialny. Kolejni autorzy powołują się na tę oraz inne prace profesora, gdy przedstawiają podejście teoretyczne do marketingu miejsc. Trzeba jednak wspomnieć także w tym miejscu o teoretycznych (i nie tylko) rozważaniach Magdaleny Florek, Tadeusza Markowskiego, Bożeny Gajdzik czy Tadeusza Domańskiego. Wydaje się, że znakomite uzupełnienie analiz teoretycznych (wskazanych autorów) stanowi książka dra Jacka Pogorzelskiego, Praktyczny marketing miast i regionów, która ukazała się nakładem wydawnictwa Wolters Kluwer Polska Sp. z o.o. w 2012 roku Jacek Pogorzelski zdobył tytuł doktora nauk ekonomicznych w zakresie nauk o zarządzaniu, wykłada między innymi w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie i szkole biznesu Uniwersytetu Minnesoty w Minneapolis. W sferze jego zainteresowań znajdują się zarządzanie doświadczeniem klientów, zarządzanie marką, komunikacja i analiza marketingowa itp. Od wielu lat współpracuje z samorządami terytorialnymi oraz ministerstwami w przygotowaniu ich działań promocyjnych, natomiast wraz z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego pracował nad polityką informacyjną dotyczącą funduszy europejskich. Ponadto, pracował jako brand oraz marketing manager w międzynarodowych korporacjach oraz w mediach. Z tego względu przeniesienie koncepcji marketingu terytorialnego w sferę praktyki i zastosowanie licznych przykładów działań marketingowych w książce wydaje się oczywistością. Wrocławskie Studia Politologiczne 17, 2014 © for this edition by CNS WSP17_Ksiega.indb 169 2015-02-27 14:50:13 RECENZJE 170 Recenzje Na samym początku autor prezentuje swoje podejście do marketingu miejsc, robi to jednak dość „przewrotnie” – wskazując wybrane przez siebie błędne koncepcje. Wymienia wykorzystanie w marketingu terytorialnym jedynie narzędzi marketingu produktowego (zgodnie z koncepcją „4P” P. Kottlera), co ogranicza go do promocji czy zarządzania wizerunkiem miejsc. Autor podkreśla, że marketingiem jest cała strategia rozwoju miejsca i wynikające z niej konkretne przedsięwzięcia i lokalne inicjatywy. Nie ujmuje znaczenia promocji, podkreślając, że obie te kwestie muszą się wzajemnie przenikać i uzupełniać, aby można było stworzyć prawdziwą wartość miejsca. Takie podejście stanowi myśl przewodnią książki. Praca składa się z dwunastu rozdziałów, z których zdecydowana większość jest poświęcona kwestii marki miejsca. Autor zresztą traktuje samo miejsce jako wielowymiarową markę, czyli subiektywne wrażenia, jakie miejsce budzi w odwiedzającej go (z różnych przyczyn) osobie. Wskazuje, że każda strategia marketingowa musi się opierać na analizie potrzeb odbiorców, a dopiero na tej podstawie można kształtować atrakcyjność miejsca. Odwołuje się tu do propozycji amerykańskiego socjologa, R. Floridy, takich jak niskie koszty utrzymania, infrastruktura sportowa, położenie geograficzne, oferta kulturalna, wykwalifikowana siła robocza, niskie koszty prowadzenia działalności gospodarczej, tania i szeroka oferta terenów inwestycyjnych, dostęp do szkolnictwa na różnym poziomie (w tym uczelni wyższych), dobre warunki do współpracy nauki z biznesem. Za J. Palomino autor eksponuje trzy sfery, w których należy szukać propozycji wartości: pomysły i zasoby, niezaspokojone potrzeby oraz niezagospodarowane przez konkurencję obszary. Poza teoretyczną prezentacją pojęcia wartości J. Pogorzelski przywołuje przykłady różnych miast i regionów. Jednocześnie wskazuje negatywne przypadki, gdzie zarządzający regionem (chodzi tu konkretnie o województwo warmińsko-mazurskie) nie zrozumieli najwyraźniej, że wartości te muszą być niepowtarzalne i wyjątkowe. W całej pracy przewijają się najważniejsze założenia i cechy marketingu miejsc oraz kreowanych atrybutów. Należy wśród nich wymienić przede wszystkim wiarygodność, wynikającą na przykład z osadzenia w dość powszechnych skojarzeniach czy też „uzasadnioną” warunkami miejsca. Inną cechą jest niepowtarzalność, unikatowość — wartość nie powinna dać się łatwo skopiować i przenieść na inne miejsca. Element zaskoczenia może się przełożyć na wzrost zainteresowania, a tym samym zaangażowania. Zastosowanie tych elementów może przerodzić się w najwyższą fazę rozwoju marki (choć dostępną tylko niektórym miejscom) — lovemark. Nawiązanie do tej koncepcji jest ciekawe i oryginalne. Lovemarks to te marki, bez których nie można się obyć; oddziałują na zmysły, ich doświadczanie przeradza się w coś intymnego; „opanowują” serce i umysł, wiążą się z empatią, wyobraźnią, zaangażowaniem czy pasją. Przeniesienie koncepcji stworzonej przez agencję reklamową Saatchi & Saatchi z marketingu produktowego na marketing miejsc to próba odważna, ale rzeczywiście uzasadniona. Na poparcie swego toku myślenia autor podaje „swoje” lovemarks: Bhutan czy chińską prowincję Yunnan, które ze względu na swą malowniczość i egzotykę wywołują w nim wręcz bajkowe skojarzenia. Jacek Pogorzelski w swojej książce odważnie krytykuje błędny sposób myślenia na temat marketingu, jak również nieefektywne działania marketingowe różnych podmiotów. Już na samym początku publikacji autor wskazuje na niewłaściwe podejście specjalistów zajmujących się zawodowo marketingiem. Coraz częściej mówi się o tym, że władze miejsc czy urzędnicy nie mają świadomości pozytywnych skutków, jakie mogą ze sobą przynieść spójne działania marketingowe. Okazuje się jednak, że świadomości tej brakuje samym marketingowcom. Oni sami nie wiedzą, że ich praca nie sprowadza się jedynie do opracowania strategii promocji i później jej realizacji; że ich działania wykraczają dalej i wpływają na jakość życia wielu ludzi. Strategia może w tym bardzo pomóc, ale nie zastąpi szerokiego spectrum działań z zakresu inwestycji, Wrocławskie Studia Politologiczne 17, 2014 © for this edition by CNS WSP17_Ksiega.indb 170 2015-02-27 14:50:13 Recenzje 171 RECENZJE zagospodarowania przestrzennego czy realizacji zadań publicznych, nad którymi powinien czuwać i które powinien koordynować właśnie specjalista zajmujący się marketingiem. Dalej autor podkreśla, że zarządzający jednostkami terytorialnymi nie korzystają z dostępnych modeli działania, co powoduje chaos w podejmowanych przez nich inicjatywach. Jako przykład podaje model kapitału marki, który wskazuje najważniejsze aktywa (symbolika, krajobraz, kultura, wewnętrzna akceptacja, wsparcie sztuki, poziomy lojalności, wizerunek i obraz miejsca, ambasadorzy, diaspory i tzw. markowy eksport). Wykorzystanie tego modelu mogłoby „podpowiedzieć” władzom, w co należy inwestować oraz jakie działania mogą wzmacniać poszczególne atrybuty. Według J. Pogorzelskiego niewiele miejsc odwołuje się do niego w swojej polityce. Wreszcie, jednym z większych zarzutów wobec polityki miejsc jest zajmowanie się kwestiami zbędnymi. Jako przykład autor podaje opracowywane w niemal każdym większym mieście logo. Zapomina się tu zupełnie o istniejących herbach, które często niosą ze sobą elementy charakterystyczne dla danego miejsca, nierzadko również utrwalone w świadomości mieszkańców. Wydaje się zatem pieniądze na przygotowanie logo, które z kolei – tak się zdarza – nie ma większego związku z atrybutami i wartościami miejsca. Logotypy mają sens tylko, jeśli rzeczywiście komunikują jakąś nową wartość, nieuwzględnioną chociażby przez wspomniane herby. Książka Praktyczny marketing miast i regionów stanowi doskonałe uzupełnienie publikacji, w których autorzy rozpatrują marketing miejsc w ujęciu teoretycznym. Bogactwo przykładów polityk i inicjatyw lokalnych z całego świata, wskazanie dobrych i złych praktyk powoduje, że czytelnik może przenieść podstawy teoretyczne na grunt realnego działania. Jednocześnie — co wynika zapewne w dużej mierze z ujęcia tematu — książka jest napisana prostym i zrozumiałym dla każdego językiem, nie brakuje w niej zwrotów skierowanych do czytelnika, odwołań do znanych każdemu sytuacji. Doktor Jacek Pogorzelski na swojej stronie internetowej wspomina, że jest zwolennikiem marketingu kreatywnego, innowacyjnego i ta idea znajduje zastosowanie i niejako odwzorowanie również w książce. Praktycznie przy każdym prezentowanym przykładzie znajduje się kod QR, który prowadzi czytelnika do materiału internetowego na dany temat. Niewiele tu natomiast przypisów, bo też autor rzadko odwołuje się do teorii, częściej natomiast własnymi słowami i niezwykle przystępnie przedstawia swoje wnioski czy opinie. Prezentowane modele teoretyczne zwykle są zilustrowane schematami mającymi pomóc w ich zrozumieniu i przyswojeniu przez czytelnika. Arleta Ciarczyńska Wrocławskie Studia Politologiczne 17, 2014 © for this edition by CNS WSP17_Ksiega.indb 171 2015-02-27 14:50:13