Rodzina katolicka - Ateistyczne wychowanie seksualne dzieci

Transkrypt

Rodzina katolicka - Ateistyczne wychowanie seksualne dzieci
Rodzina katolicka - Ateistyczne wychowanie seksualne dzieci
czwartek, 28 maja 2009 14:41
Jak przełamać lody i porozmawiać z dorastającym dzieckiem na temat życia seksualnego? Oto
osiem reguł, które mogą w tym pomóc.
Badania potwierdzają starą prawdę: lato, a zwłaszcza wakacje, sprzyja miłości i inicjacji
seksualnej. W jaki sposób przygotować do niej swoją nastoletnią pociechę? – mówią „Rz”
specjaliści: prof. Zbigniew Izdebski – seksuolog i pedagog, dr Andrzej Depko – seksuolog,
neurolog, kierownik Poradni Seksuologicznej w Warszawie, prof. Violetta Skrzypulec, ginekolog,
kierownik Katedry Zdrowia Kobiety na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach, oraz
koordynatorka grupy edukatorów seksualnych Ponton Aleksandra Józefowska.
1. Szanuj uczucia swojego dziecka
Obok pożądania niezwykle istotnym elementem życia seksualnego nastolatka są silne w tym
wieku emocje. Namiętność idzie w parze z wszechogarniającym poczuciem zakochania.
Potwierdzają to badania prof. Zbigniewa Izdebskiego przeprowadzone wśród uczniów szkół
ponadgimnazjalnych. Aż 80 proc. dziewcząt i 50 proc. chłopców wymienia miłość jako główny
powód, dla którego zdecydowali się na inicjację seksualną.
O ile dla rodziców centralnym problemem życia intymnego ich pociech jest to, czy nie będzie z
tego dzieci, o tyle priorytety samych młodych są często zupełnie inne. – Dziewczyny
zamartwiają się, że mają zbyt małe piersi, a są zawstydzone, gdy piersi są zbyt duże. Chłopcy z
kolei przeżywają na przykład to, że ich wytrysk jest przedwczesny – opowiada Aleksandra
Józefowska.
Lepiej poradzimy sobie z tą delikatną materią, jeśli przypomnimy sobie własny okres
dojrzewania. Jakie mieliśmy problemy? Jakiej pomocy oczekiwalibyśmy w trudnych dla nas
sytuacjach?
2. Nie traktuj dziecka jak istoty aseksualnej
1/6
Rodzina katolicka - Ateistyczne wychowanie seksualne dzieci
czwartek, 28 maja 2009 14:41
Ponad 30 proc. dziewcząt i 40 proc. chłopców wieku 17–18 lat ma za sobą ten pierwszy raz.
Młode pokolenie wcześniej rozpoczyna współżycie niż ich rodzice. Wynika to z przyczyn
kulturowych, a także biologicznych.
– Przyspieszył proces dojrzewania – mówi prof. Violetta Skrzypulec. – Moje rówieśniczki
zaczynały miesiączkować średnio w wieku 13 lat, dzisiaj dzieje się to dwa lata wcześniej.
Zmiana ta narzuca konieczność przyspieszenia przekazywania dzieciom wiedzy na temat
seksualności człowieka.
Polskim nastolatkom jej brakuje, co potwierdza m.in. raport organizacji ASTRA. Zdaniem
specjalistów w dużym stopniu wynika to z zaniedbania podobnej edukacji w szkole. Dlatego,
chcąc nie chcąc, jej rolę muszą przejąć rodzice. – Z relacji młodzieży wynika, że myśl o
dorastaniu córki czy syna budzi w nich często ogromne obawy – mówi koordynatorka Pontonu.
Nie przyjmują wręcz tego faktu do wiadomości. Uważają, że ich dzieci są za młode na to, aby
myśleć o seksie, a co dopiero go uprawiać.
Rodzice chcieliby jak najbardziej odwlec moment inicjacji seksualnej swoich pociech. Nie da się
jednak tego uniknąć. Dlatego lepszym sposobem niż zakazywanie jest doradzanie, by wybrały
do tego partnera, do którego mają naprawdę zaufanie, który jest dla nich ważny i bliski. Aby ich
zbliżenie było aktem jak najbardziej świadomym, a prócz satysfakcji kojarzyło się z
odpowiedzialnością za uczucia i los drugiej osoby.
3. Nie strasz, ale informuj
Specjaliści są zgodni: strasząc ciążą czy zakażeniem HIV, nie zrazimy dziecka do seksu, co
najwyżej do nas samych. Momentowi inicjacji będzie zaś towarzyszyło jeszcze większe
poczucie winy i lęku. To, co najlepszego możemy zrobić, to rzetelnie je poinformować.
– Przedstawić wszystkie plusy i minusy rozpoczęcia życia seksualnego – tłumaczy dr Andrzej
Depko. – Powiedzieć jasno, że może być ono źródłem radości, ale i cierpienia. Zwłaszcza gdy
postępujemy nieodpowiedzialnie. Na przykład nie używamy środków antykoncepcyjnych, które
chronią przed niepożądaną ciążą, czy prezerwatywy, która zabezpiecza przed zakażeniem się
chorobami przenoszonymi drogą płciową. Prof. Skrzypulec radzi, by nazywać przy tym rzeczy
po imieniu. – Pochwa powinna być pochwą, a nie muszelką. Penis penisem, a nie ptaszkiem –
2/6
Rodzina katolicka - Ateistyczne wychowanie seksualne dzieci
czwartek, 28 maja 2009 14:41
tłumaczy. Tym samym wpajamy dziecku przekonanie, że narządy intymne są normalnym
elementem ciała i należy o nie dbać.
Przekazywaniu wiedzy powinno towarzyszyć unaocznienie mechanizmów, jakie rządzą miłością
i pożądaniem. Uświadomienie, że są to instynkty wpisane w ludzką naturę, nad którymi można
zapanować.
– O ile picie alkoholu i branie narkotyków są czynnikami, które przyspieszają moment inicjacji
seksualnej, o tyle posiadanie rzetelnej wiedzy może go opóźnić – mówi prof. Izdebski.
Dlaczego? Stosowanie używek jest często atrybutem dorosłości. Podobnie jak i uprawianie
seksu, które wcześniej czy później za tym pójdzie. Z kolei wiedza zwiększa świadomość siebie i
własnego ciała. Nastolatek, który będzie miał dojrzały stosunek do swojej seksualności, nie
zacznie uprawiać seksu tylko dlatego, że robią to już jego koledzy.
4. Nie wstydź się przyznać, że potrzebujesz pomocy
Poczucie lęku przed rozmową z dzieckiem na temat seksu jest rzeczą zrozumiałą. – Można
otwarcie powiedzieć, że niełatwo nam go poruszać – radzi Aleksandra Józefowska. –
Szczerością i naturalnością zyskamy jego przychylność. Warto posiłkować się książkami czy
wiedzą zawartą w sprawdzonych serwisach internetowych. W przypadku dziewcząt dobrym
momentem rozpoczęcia rozmowy jest pierwsza wizyta u ginekologa (do 16. roku dziewczynka
może się do niego wybrać tylko w towarzystwie rodzica lub opiekuna). – Polecam udanie się do
jednego z lekarzy biorących udział w akcji „Przyjazny gabinet” – mówi prof. Skrzypulec. – Są to
sprawdzone miejsca, gdzie można otwarcie porozmawiać i otrzymać profesjonalną poradę.
Jeśli mimo wszystko nie potrafimy się przełamać, poprośmy o pomoc inne bliskie dziecku
osoby. Na przykład starsze rodzeństwo czy dziadków.
5. Nie rób z rozmowy ceremonii
Formuła zaproszenie dziecka do stołu, by porozmawiać o sprawach ludzi dorosłych, najczęściej
okazuje się niewypałem. Rodzicowi trudno w takich okolicznościach pozbyć się
moralizatorskiego tonu, a dziecku poczucia skrępowania. Lepszym rozwiązaniem jest
podejmowanie tematu niejako przypadkiem. – Na przykład podczas oglądania serialu
telewizyjnego – proponuje prof. Zbigniew Izdebski. – Jeśli jedna z bohaterek chce zacząć
3/6
Rodzina katolicka - Ateistyczne wychowanie seksualne dzieci
czwartek, 28 maja 2009 14:41
zażywać pigułki antykoncepcyjne, to możemy zacząć rodzinną dyskusję na ten temat i spytać
córkę, co ona o tym sądzi. Przy okazji napomknijmy, że jeżeli sama będzie miała podobny
dylemat, to może liczyć na naszą radę i pomoc.
Dobrym pretekstem do rozpoczęcia rozmowy może być zjawisko podrzucania tzw. pigułki
gwałtu. Można powiedzieć: czytałam interesujący artykuł na ten temat. Jestem ciekawa, czy ten
problem istnieje też w środowisku twoich przyjaciół i znajomych.
6. Nie bój się swojej inicjatywy
Nieprawdą jest, że poruszanie tematów intymnych zachęca do podejmowania współżycia. –
Rozmowa może przyczynić się do tego, że pierwszy kontakt seksualny naszego dziecka będzie
zaplanowany, bezpieczny, odpowiedzialny i chciany – podkreśla Aleksandra Józefowska.
Nie oczekuj jednak, że mimo swojej otwartości dziecko podzieli się z tobą informacją, że
właśnie to zrobiło. O pewnych rzeczach w sferze seksu rodzicom się po prostu nie mówi. Z
psychologicznego punktu widzenia jest to jak najbardziej uzasadnione.
Czy wychowawcze jest kupienie dziecku przed wyjazdem na wakacje paczkę prezerwatyw? –
Młodzi czasami zbywają rodziców, mówiąc, że to niewłaściwy rozmiar. Ale jak widzę, często
podarunek ten okazuje się przydatny – mówi prof. Skrzypulec. Dr Depko zastrzega, że podobny
zabieg ma sens jedynie pod warunkiem, że jest przedłużeniem rozmowy na temat seksualności
człowieka.
7. Nie daj się zbyć
W odpowiedzi na propozycję rozmowy rodzic często słyszy: ja już wszystko wiem. Prof.
Skrzypulec radzi: – W takiej sytuacji możemy zaproponować dziecku wspólne sprawdzenie
posiadanej wiedzy.
4/6
Rodzina katolicka - Ateistyczne wychowanie seksualne dzieci
czwartek, 28 maja 2009 14:41
Nie zawsze jest ona pełna. Choćby dlatego, że polska młodzież czerpie ją najczęściej z
niewiarygodnych źródeł, tj. od swoich rówieśników i z Internetu. Skutki tego odczuwają w swojej
pracy edukatorzy seksualni Pontonu. Nieraz muszą prostować kuriozalne przekonania, które
noszą w głowach nastolatki. Na przykład takie, że najbezpieczniej uprawiać seks po wypiciu
dużej ilości alkoholu, bo plemniki są wówczas osłabione; podobnie jak w czasie stosunku, który
jest czwartym z rzędu.
8. Pamiętaj, że wychowanie trwa przez cały rok
Pojedyncza przedwakacyjna rozmowa nie rozwiąże problemu edukacji seksualnej. Trzeba
prowadzić ją przez całe życie, dostosowując do percepcji dziecka. W przypadku parolatka
dobrym pretekstem może być wizyta w zoo i wytłumaczenie, skąd biorą się małe zwierzątka.
Pamiętajmy, że problem dotyczy obu płci. Chłopcy również powinni być świadomi
odpowiedzialności za skutki swoich zachowań seksualnych. Skoro w świecie dorosłych mówi
się o wspólnej ciąży i rodzeniu, to w świecie nastolatków mówmy o wspólnych zagrożeniach.
– Nie podejmując tematu przez lata, jasno komunikujemy, że seks jest tematem tabu – mówi dr
Depko. – Nadrabianie znienacka zaległości nie może się udać. A przynajmniej ja w to nie
wierzę. Na budowanie dobrych relacji z dzieckiem, które ze swojej natury opierają się na
obustronnym zaufaniu, potrzeba czasu.
– Nie zawsze upilnujemy nastolatka – mówi prof. Izdebski. – Ale możemy przekazać mu system
wartości, w którym seksualność będzie zajmowała mądrze wyznaczone miejsce. Należy też
liczyć się z niepowodzeniami prowadzonej edukacji. Seks zawsze był, jest i będzie problemem,
źródłem międzypokoleniowych napięć.
Izabela Filc Redlińska
Źródło: Rzeczpospolita
Komentarz redakcji portalu RodzinaKatolicka.pl: Jako odtrutkę na zamieszczone powyżej
"dobre" rady proponujemy lekturę tekstu Jak przekazywać dziecku wiedzę o seksie
5/6
Rodzina katolicka - Ateistyczne wychowanie seksualne dzieci
czwartek, 28 maja 2009 14:41
oraz zakup wartościowej literatury katolickiej poruszającej zagadnienia seksualności w
wychowywaniu dzieci:
Rodzice, dzieci i "te sprawy"
,
Posłuchaj synu... o "tych sprawach"
,
Posłuchaj córko... o "tych sprawach"
.
6/6