D - Sąd Rejonowy w Kętrzynie

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy w Kętrzynie
Sygn. akt III RC 399/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 marca 2015r.
Sąd Rejonowy w Kętrzynie III Wydział Rodzinny i Nieletnich
w składzie:
Przewodniczący SSR Grzegorz Olejarczyk
Protokolant sekr. sądowy Agnieszka Nowicka
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 marca 2015r. w K.
sprawy z powództwa B. B. (1)
przeciwko T. B.
o alimenty
Oddala powództwo.
UZASADNIENIE
Powódka B. B. wniosła o zasądzenie na swoją rzecz alimentów od męża T. B. w kwocie 600 zł miesięcznie poczynając
od dnia wniesienia powództwa. W uzasadnieniu podała, że z pozwanym są małżeństwem od 08 lipca 2009r i
pozwany powinien przyczyniać się do zaspokojenia potrzeb rodziny. Pozwany od tego obowiązku się uchyla, gdyż
na stałe mieszka w innej miejscowości wraz że swymi rodzicami. Pozwany żonę i troje dzieci odwiedza sporadycznie
przekazując niewystarczające sumy pieniędzy, by utrzymać rodzinę. Próbowała porozumieć się z nim, jeszcze przed
wniesieniem tego powództwa. Pozwany zobowiązał się przekazywać po 500 zł na dwoje ich dzieci. W jej ocenie
pozwany zarabia około 2.500 zł miesięcznie i stać go na wyłożenie jeszcze 600 zł na jej rzecz jako małżonki
Pozwany T. B. wniósł o oddalenie powództwa (k 38).
Sąd ustalił, co następuje:
B. i T. B. zawarli związek małżeński w dniu 08.07.2009r w K. (k 15). Z małżeństwa posiadają dwoje dzieci syna
K. obecnie w wieku 4 lat i córkę K. w wieku 6 lat. W chwili zawarcia małżeństwa powódka miała jeszcze syna z
poprzedniego małżeństwa - obecnie 15 letniego. Na to dziecko otrzymuje 300 zł alimentów od ojca tego dziecka.
Powódka jest osobą niepracującą, bez prawa do zasiłku dla bezrobotnych. Ostatni raz pracowała przed zawarciem
małżeństwa w latach 2007-2008 w (...)ie w K. w ramach prac interwencyjnych jako skierowana z urzędu pracy.
Pracowała tam 6 miesięcy. Przed pracą w (...) powódka nie miała stałego zatrudnienia, gdyż pracowała na umowach
po miesiąc czasu, które nie były przedłużane.
W 2009r po zawarciu małżeństwa powódka wprowadziła się do męża i jego rodziców do miejscowości R. gmina K.. W
chwili zawarcia tego małżeństwa była już w 8 miesiącu ciąży. W wyniku konfliktów z teściami powódka oraz pozwany
po urodzinach dziecka wyprowadzili się na stancję. Wówczas także między nimi dochodziło do nieporozumień i po
2 miesiącach rozstali się. B. B. (1) wróciła z dziećmi tj. synem z pierwszego małżeństwa i nowonarodzoną córką do
K.. Pozwany wrócił do mieszkania rodziców k/K., a rodzinę w K. tylko odwiedzał. Po dwóch latach urodził się jeszcze
ich syn K..
W K. strony posiadają wspólne własnościowe mieszkanie spółdzielcze, gdzie powódka wraz z dziećmi zamieszkuje
do tej pory. B. B. (1) nie pracuje nawet dorywczo. Wydatki powódki z tytułu utrzymania mieszkania są pokrywane
dobrowolnie przez pozwanego. T. B. opłaca rachunki, do których zalicza się 188 zł czynszu i 30 zł na fundusz
remontowy miesięcznie (k 57). Resztę wydatków mieszkaniowych w postaci rachunków na prąd i ect. Powódka opłaca
z otrzymywanych od pozwanego alimentów.
Powódka, jak podaje, pracy nie szuka, gdyż zajmuje się wychowywaniem dzieci (k 38v). Z opieki społecznej otrzymuje
zasiłek celowy w wysokości 80 zł, zasiłki rodzinne na troje dzieci 3 x po 76 zł, 100 zł jednorazowej pomocy z
tytułu rozpoczęcia roku szkolnego oraz 70 zł miesięcznie z tytułu wielodzietności. Łącznie z opieki społecznej w
chwili wyrokowania otrzymuje zasiłki w wysokości 380 zł na siebie i dzieci. Ponadto dostaje 300 zł z funduszu
alimentacyjnego tytułem alimentów na rzecz syna z pierwszego małżeństwa oraz 1.000 zł od pozwanego, który
dobrowolnie płaci po 500 zł na rzecz swojej dwójki dzieci. Łącznie jak można wyliczyć jest to kwota ok. 1.700 zł
(1680zł).
Pozwany pracuje jako kierowca-konduktor w (...) Ł.. Jak wynika z zaświadczenia przedłożonego na rozprawie
pozwany w grudniu zarobił netto 1.476,85 zł (k 57), a w marcu z odcinka wypłaty wynika, że zarobił 1.342 zł. Pozwany
na rzecz powódki płaci 1.000 zł alimentów tytułem utrzymania dzieci oraz 220 zł czynszu plus fundusz remontowy.
Oprócz tego pozwany spłaca także pożyczkę w S. C. Banku w wysokości 8.000 zł zaciągniętą przez niego na 48 rat
do 2018r po ok. 277 zł miesięcznie. Pożyczkę pozwany wziął na siebie, gdyż powódka nie ma zdolności kredytowej.
Pożyczkę następnie w całości oddał żonie, która rozdysponowała ją wg swego uznania. Pozwany nie wie dokładnie na
co pieniądze zostały wydane (k 39). Przyznaje, że powódka miała długi, które zostały spłacone z tej pożyczki, a reszta
poszła na tzw. życie. Pozwany na stałe mieszka z rodzicami, zaś rodzinę, a dokładnie dzieci stara się odwiedzać dwa
razy w miesiącu w zależności od jego możliwości finansowych (k 38v).
Powódka przed rozprawą złożyła do akt kopię pisma, w którym pozwany zobowiązał się łożyć po 500 zł na jej rzecz
miesięcznie do 15 dnia każdego miesiąca, a także po 500 zł miesięcznie na każde z ich dwojga dzieci oraz inne kwoty
na potrzeby rodziny w miarę jego możliwości (k 28). W toku sprawy podała, że pozwany jednak nie stosuje się do tego
zobowiązania (k 38).
Sąd zważył, co następuje:
Poprzez fakt zawarcia małżeństwa B. i T. B. zgodnie z treścią art. 23 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego są obowiązani
do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój
związek założyli. Wymieniony w/w przepisie obowiązek wspólnego pożycia obejmuje trzy więzi, tj. duchową, fizyczną
oraz więź gospodarczą.
Ponadto oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i
majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Zadośćuczynienie
temu obowiązkowi może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy
we wspólnym gospodarstwie domowym – o czym stanowi treść art. 27 krio.
Jedną z form współdziałania małżonków jest zatem obowiązek dostarczenia środków materialnych w celu
prawidłowego funkcjonowania współmałżonka w tej rodzinie.
Jak wynika z akt sprawy pozwany już teraz dobrowolnie dostarcza środki utrzymania swojej rodzinie. W dacie
wyrokowania T. B. na ten cel wydawał 1000 zł na utrzymanie dzieci oraz 220 zł w formie opłat za mieszkanie, a także
spłacał pożyczkę ok. 277 zł miesięcznie. Łącznie jest to kwota ok. 1500 zł miesięcznie (1497zł). Trzeba zauważyć, że
wynagrodzenie pozwanego wynosi przeciętnie ok. 1.400 zł netto. Pozwany wydaje więc więcej niż zarabia, nie licząc
nawet wydatków własnych pozwanego na podstawowe potrzeby związane z wyżywieniem i utrzymaniem. Pozwany
nie może zmienić pracy, gdyż jako kierowca w tym samym zakładzie pracy pracuje od 26 lat (k 39) i w ocenie Sądu
brak jest perspektyw na znalezienie pracy w tym zawodzie w K.. Mieszkając w R. z rodzicami może liczyć z ich strony
na pomoc finansową przy ponoszeniu wydatków na rodzinę oraz sam, będąc bez środków do życia, znajduje się na
ich utrzymaniu.
W ocenie Sądu brak jest możliwości finansowych po stronie pozwanego na łożenie na rzecz rodziny jeszcze większej
kwoty, gdyż po prostu pozwany nie ma z czego tego robić.
Warte podkreślenia jest także to, że w toku sprawy żadne z małżonków nie akcentowało istnienia duchowej więzi
między nimi. Więzi, która jak na początku rozważań Sąd zacytował, jest częścią treści art. 23 kro stanowiącym o
obowiązku wzajemnej pomocy między małżonkami w trakcie ich pożycia małżeńskiego. Jak wynika z punktu 3 wyroku
Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2002 r. V CKN 741/00 - wspólnota duchowa polega na wzajemnym pozytywnym
stosunku uczuciowym małżonków, szacunku, zaufaniu, szczerości, lojalności, wyrozumiałości, na respektowaniu
osobistych cech małżonka, uwzględnianiu jego osobistych potrzeb oraz gotowości do ustępstw oraz kompromisów.
Ze strony powódki były prezentowane wyłącznie żądania finansowe, wbrew faktom, wbrew możliwościom finansowym
pozwanego, a wręcz nawet pomimo jego starań o zabezpieczenie byt rodziny w kwotach przekraczających jego
dochody.
Konkludując Sąd stwierdził, że pozwany nie ma obowiązku spełniać każdego żądania finansowego powódki, która
jak wydaje się, chciałaby prowadzić życie o wyższym standardzie, aniżeli leży to w możliwościach pozwanego.
Jednocześnie powódka wymagając od powoda, sama zwalnia się z konieczności podejmowania pracy, uznając
bezpodstawnie, że przez fakt wychowywania dzieci jej obowiązki względem rodziny są w całości spełnione.
Ponadto trzeba także odnotować fakt, że małżeństwo stron istnieje jedynie formalnie. B. i T. B. od 2010r znajdują się
w stanie faktycznej separacji. Nie prowadzą wspólnego gospodarstwa domowego, nie mają wspólnych finansów. Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 28 stycznia 1998 r. w sprawie II CKN 585/97 stwierdził, że Separacja faktyczna małżonków
może uzasadniać oddalenie powództwa o świadczenie alimentów z art. 27 kro.
Ponadto, jak wynika z komentarza do art. 27 kro - prof. dr hab. T. S. Prawo rodzinne i opiekuńcze, System
Prawa Prywatnego tom 11, 2014 (L.) - W orzecznictwie SN nie ma wątpliwości co do tego, że żona zajmująca się
gospodarstwem domowym i wychowywaniem dzieci może żądać środków utrzymania dla siebie w całości lub w
części, stosownie do możliwości zarobkowych i majątkowych męża. Istniejący bowiem w małżeństwie układ stosunków
nie może być samowolnie przekreślony przez jednego małżonka. Jednak w konkretnych okolicznościach sąd, mając
na uwadze, z jednej strony, liczbę i wiek dzieci, a także kwalifikacje zawodowe, wiek i stan zdrowia opuszczonego
małżonka, może zmienić zakres obowiązku drugiego małżonka do przyczyniania się do utrzymania rodziny. Gdyby
jednak zerwanie wspólnego pożycia nastąpiło z winy żony, przy której pozostały dzieci (np. pozostawanie jej w
konkubinacie), żądanie zasądzenia środków utrzymania na rzecz żony może być uznane za sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego (art. 5 KC).
W powyższych okolicznościach Sąd uznał, że powództwo jest niezasadne w całości, gdyż powódka prezentuje
nieracjonalne wymagania finansowe względem pozwanego, a jednocześnie sama nie dokłada starań, by chociaż w
minimalnym zakresie zdobyć dochód przynajmniej na własne utrzymanie.
Dlatego też Sąd oddalił powództwo jako niezasadne.

Podobne dokumenty