ld120513
Transkrypt
ld120513
SPOTKAĆ ZMARTWYCHSTAŁEGO 6 niedziela wielkanocna Lectio divina – czytanie i rozważanie Słowa Bożego Do rozważań dołączone zostały teksty Pisma Świętego na każdy dzień tygodnia Parafia NMP Bolesnej, Wrocław – Strachocin, maj 2012 Teksty dostępne na stronie: www.onjest.pl Opracowanie: Jolanta Prokopiuk, Dariusz Trocha, Wojciech Doliński, Monika Zimecka Korekta: Jerzy Prokopiuk Lectio divina - metoda osobistego studium Pisma Świętego Mnisi znali dwa sposoby medytacji Słowa Bożego: ruminatio – przetrawianie Słowa Bożego poprzez jego ciągłe powtarzanie oraz lectio divina– Bożą lekturę, czytanie Pisma Świętego. Ukształtowana była przez duchową egzegezę Pisma Świętego. Chodziło w niej o to, że wszystkie słowa Biblii rozumiem jako drogę do Boga, jako opis drogi duchowej. Chodzi tu raczej o pytanie: kim jestem, co jest tajemnicą mojego życia, kim i czym stałem się dzięki Jezusowi Chrystusowi? Kiedy bowiem poprzez medytację poczuję, kim jestem, zmieni się także moje działanie w świecie. Kilka uwag o miejscu modlitwy, czasie oraz pozycji modlitewnej. Miejsce – Idealne to kościół czy kaplica z wystawionym Najświętszym Sakramentem. W praktyce będzie to każde miejsce, w którym znajdziemy choć odrobinę wyciszenia. Czas – Przynajmniej kwadrans. Dobrze jeśli będzie to pół godziny. Pora dnia nie jest istotna, ważne tylko, byśmy byli przytomni i w czasie modlitwy nie zasnęli. Pozycja w czasie modlitwy. Godna i wygodna. Można w tej modlitwie klęczeć, można siedzieć na małej ławeczce, można też zwyczajnie usiąść na wygodnym krześle przy stole. Przebieg lectio divina– Istotą tej metody jest jej podział na: I. II. III. Czytanie (lectio) Medytację (meditatio) Modlitwę (oratio) Całość poprzedzona być powinna chwilą wyciszenia, skupienia, prośbą skierowaną do Ducha Świętego o dobre owoce. Na zakończenie powinniśmy podziękować Bogu oraz dokonać refleksji nad naszą modlitwą – jak się czuliśmy, co było dobre w tej modlitwie a co należałoby w niej poprawić w przyszłości. Czytanie (lectio) wybieramy dłuższy fragment tekstu – przynajmniej jeden rozdział. Nie zakładamy, że przeczytamy go w całości. Może się zdarzyć, że już pierwszy werset będzie tym fragmentem nad którym powinniśmy zatrzymać się dłużej. Czytam Pismo Święte powoli i uważnie, nie po to, by pomnożyć swoją wiedzę, lecz by spotkać Boga w Jego Słowie. W czytaniu chodzi bowiem o znalezienie takiego fragmentu (zwykle będzie to jeden werset), który nas poruszy. To poruszenie może mieć bardzo różny charakter. Może to być ciekawość, niezrozumienie, pociecha, piękno, niepokój. Poruszenie jest świadectwem, że ten werset jest dla nas osobiście ważny. Bardzo ważną informacją jest złość lub agresja rodząca się podczas czytania Słowa Bożego. Oznacza ona bowiem, że Jezus w Słowie Bożym dotyka naszej nieuporządkowanej dziedzina życia. Jest bardzo istotne zwrócenie uwagi na uczucia, które nam towarzyszą. Nie mamy wpływu na uczucia, które się rodzą. Są ważne ponieważ, ukazują nam one stan naszego serca. Nie ma uczuć dobrych i złych, ponieważ są one obojętne moralnie. Jeżeli rodzi się uczucie zazdrości lub niechęci to nie jest to grzechem. Materią grzechu będzie dopiero nasza odpowiedź na to uczucie. Znalezienie tekstu, który porusza jest sygnałem , że kończy się etap “lectio”. Medytacja (Meditatio) – Pierwotne, łacińskie znaczenie tego słowa to „powtarzanie”. W tej części koncentrujemy się na znalezionym urywku. Czytamy go wielokrotnie , powoli, jakby smakując – całość wersetu lub jego fragmenty. Czytając możemy akcentować różne części i wyrazy wersetu. Prawdopodobnie nauczymy się w ten sposób wersetu na pamięć. Powtarzajmy go zatem także w myśli – może nam pomóc zamknięcie oczu. Angażujmy na tym etapie nie tylko rozum ale także i serce. Modlitwa (Oratio) – Na pewnym etapie medytacji zamienia się ona w modlitwę. Będzie ona miała spontaniczny charakter. Czasami będzie to nasza aktywność, ale możemy też być „porwani” przez Boże natchnienie. Wtedy modlitwa stanie się bardziej działaniem Boga w nas niż naszym działaniem. Trudno przewidzieć, co przyniesie modlitwa, jaki dokładnie charakter i kierunek przybierze. Może to być zarówno przebłaganie, prośba jak i dziękczynienie i uwielbienie. Może mieć także charakter krótkiej, żarliwej modlitwy, proszącej Boga, by ukoił moja tęsknotę, by pozwolił się doświadczyć i ujrzeć. Warto wypowiedzieć się przed obliczem Boga osobiście, rozmawiając o swoich reakcjach - radościach skłaniających do uwielbienia, ale także o tym, co może trapić, powodować zawstydzenie czy wręcz poczucie bezsilności. 13.05.2012, niedziela SPOTKAĆ ZMARTWYCHSTAŁEGO TO KOCHAĆ JEGO MIŁOŚCIĄ Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) J 15,9-17 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: Przez przykazanie miłości Jezus chce pokazać nam, że to Bóg pierwszy nas umiłował. Człowiek sam z siebie nie ma miłości. Ona przychodzi z zewnątrz, jest darem. Tylko przyjmując ją od Boga możemy kochać. On wybrał nas na swoich przyjaciół znając nas, wiedząc, że nie umiemy kochać, że dopiero uczymy się przyjaźni. Trwając w Jezusie z czasem będziemy stawać się do Niego podobni. Poprzez wierną modlitwę nawiążemy głęboką więź z Bogiem i doświadczymy Jego Obecności w nas, a z tej relacji zrodzi się miłość. Tylko Bóg jest źródłem miłości. Nie trwając w Nim, nie mamy z czego czerpać. To wam powiedziałem, aby radość moja była w was była i aby radość wasza była pełna. Kiedy doświadczamy Bożej miłości i trwamy w niej ogarnia nas radość, nieporównywalna z żadną inną. Ta radość, to radość samego Boga (Jezus mówi: radość moja), dlatego jest głęboka i trwała. Jezus traktuje nas jak przyjaciół i pragnie byśmy odwzajemnili tę przyjaźń, odpowiedzieli miłością na miłość. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Przyjaciel Jezusa to ten, który jest posłuszny. To wymaga ofiary, naśladowania Jezusa, oddania z miłości swojego życia. Czy w naszych wspólnotach rodzinnych lub innych jesteśmy ofiarni, czy okazujemy innym miłość w prostych gestach i słowach, w zainteresowaniu i trosce? Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, pragnę być Twoim przyjacielem i zachowywać Twoje przykazania, żeby trwać w Tobie. Uzdolnij mnie proszę do miłości, abym dorastał do kochania innych miłością ofiarną. 14.05.2012, poniedziałek SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO PRZYNOSIĆ OWOC Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) J 15,9-17 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał (J 15, 16) Jeśli czytasz te słowa to znaczy, że jesteś wybranym. Bóg wybrał właśnie ciebie. Czujesz się słaby, niegodny, niedostatecznie silny i utalentowany? To wszystko nie ma znaczenia dla Niego. On wybrał właśnie ciebie, abyś szedł i przynosił owoc i by owoc twój trwał. Czyż to nie jest to, czego właśnie każdy z nas potrzebuje? Pewność, że moje życie ma sens, że nie jest tylko pustym powtarzaniem tych samych czynności. Że dokonam czegoś istotnego i pozostanie po mnie coś trwałego. Do nas należą tylko dwa zadania: trwać w Jego miłości oraz iść. Trwamy w miłości Jezusa jeśli wypełniamy Jego przykazania, jeśli codziennie stawiamy Jego na pierwszym miejscu, jeśli nieustannie szukamy Jego woli i wierzymy Jego słowom. Z kolei „iść” to znaczy wciąż się starać, nieustannie zaczynać od nowa, nie ustawać w dążeniu do pełnienia woli Bożej. Warto przeczytać historię Abrahama (Rdz 11 – 25) aby zobaczyć co to znaczy w praktyce. Zwykły człowiek, który uwierzył Bogu i nie ustawał w podążaniu za Jego słowem: (...)zmarł w późnej, lecz szczęśliwej starości, syt życia (Rdz 25, 7), był źródłem błogosławieństwa dla wielu ludzi, z którymi się stykał - tak, że uchodził za człowieka szczególnie zaszczyconego przez Boga (Rdz 23, 5), no i stał się ojcem Ludu Bożego. Boże wybranie i Boże przeznaczenie jest także dla ciebie. Każda decyzja zgodna z wolą Bożą, każdy krok wiary wprowadza cię coraz bardziej na drogę, którą dawno temu podążał Abraham. Jezus chce aby Jego radość w tobie była i aby twoja radość była pełna (J 15, 11). Czy coś stoi w twoim życiu na przeszkodzie aby trwać w Jego miłości i iść za Nim? Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Dziękuję Ci, Panie, za Twoją miłość. Za to, że Ty mnie wybrałeś i chcesz aby moje życie miało sens. Chcę trwać zawsze w Tobie i iść za Tobą. Wspieraj mnie proszę w tej decyzji każdego dnia. 15. 05. 2012, wtorek SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO PROSIĆ O DARY DUCHA ŚWIĘTEGO Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) J 16, 5 - 11 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: W tym fragmencie Słowa Bożego Jezus zapowiada swoje odejście do Domu Ojca oraz zesłanie Ducha Świętego – Pocieszyciela. Jezus, Dobry Pasterz, nie zostawia nas samych na pastwę szatana. Daje nam Boskiego Opiekuna. Ducha prawdy, Ducha dobrej rady, Ducha nadziei i miłości. Jest z nami wciąż obecny przez Ducha i w Duchu. Dlatego nie musimy czuć się samotni i zdani na to co niesie świat. Bóg wkroczył na ziemię po to aby świat zbawić. Zatem przejście Jezusa to nie był 33- letni epizod, który miał miejsce dawno temu. Bóg wkroczył w świat dążący ku zepsuciu, bo kocha swoje dzieło i pozostanie z nim aż do końca świata poprzez obecność Ducha. Dlatego nie mają sensu pytania: „Boże gdzie byłeś gdy stało się to czy tamto. Bóg jest cały czas przy nas ale szanuje naszą wolność. W imię tej wolności pozwala człowiekowi wyrządzić najgorsze zło, popełnić najstraszliwszą zbrodnię. Wszystko po to aby człowiek nauczył się z tej wolności korzystać. Żadne zło ani zbrodnia nie pozostaną jednak bez kary. Ty człowieku wybieraj czy chcesz iść drogą Jezusa i stanąć przed bramą Królestwa Bożego z poczuciem dobrze przeżytego życia, z satysfakcją wypełnienia Bożego planu w stosunku do siebie, czy też chcesz „trzymać się życia pazurami”, przedłużać je choćby o parę dni, bo masz świadomość i dobrze pamiętasz całe zło jakie wyrządziłeś. Nawet jeśli patrzysz wstecz i widzisz samo zło, nie trać nadziei. Pamiętaj o Bożym Miłosierdziu. To ono przeszło przez świat w osobie Jezusa Chrystusa. To ono trwa na świecie w osobie Ducha Świętego. To dzięki niemu największy zbrodniarz uzyskuje przebaczenie. Nawet w ostatnim dniu i ostatniej minucie swego życia możesz wszystko odmienić. Ale po co czekać i bać się. Lepiej wejść na drogę Jezusa od razu. Teraz i tu gdzie jesteś. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, udziel mi swego Ducha. Niech otworzy mi oczy abym widział dobro i zło. Niech mi dopomoże abym prostą drogą podążał za Tobą. 16. 05. 2012, środa SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO ZACHOWYWAĆ JEDNOŚĆ W CHRYSTUSIE Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) J 17, 20 – 26 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: W tym fragmencie Słowa Bożego Jezus modli się do Boga Stwórcy z wstawiennictwem za swój Kościół. Prosi Przedwiecznego Ojca aby dopomógł utrzymać Kościół w jedności. Aby wszyscy członkowie Kościoła trwali zjednoczeni w Bogu. Słowa tej modlitwy Jezus wypowiada w czasie Ostatniej Wieczerzy, która jest dla nas pierwowzorem Eucharystii. W każdej Eucharystii sprawowanej w dowolnym czasie i dowolnym miejscu na Ziemi wierni zebrani ze swoim kapłanem wspólnie składają Bogu ofiarę jednocząc się w tym działaniu. Dlatego świadomy udział w Eucharystii jest dowodem naszej chrześcijańskiej jedności. Jezus przekazał nam wszystko co sam otrzymał od Ojca. Tak jak sam się podzielił z nami tak oczekuje że i my będziemy dzielić się z bliźnimi tym co otrzymujemy. Niektórzy z nas na chwałę i w imię Boga uzdrawiają bliźnich. Inni dzielą się Słowem bo taki mają dar. Jeszcze inni po prostu pracują dla dobra wspólnego. Są też tacy, którzy poświęcają życie modlitwie w intencji wszystkich. To są także przejawy naszej jedności. Każde nasze działanie może być nakierowane tylko na nasz osobisty pożytek lub uwzględniać również dobro wspólnoty, którą stanowi rodzina bliższa i dalsza, wspólnota parafii, gminy, regionu, narodu, wreszcie wspólnota ogólnoludzka. Niech słowa Jezusa, abyśmy stanowili jedno w Nim tak jak On stanowi jedno z Ojcem zawsze brzmią w naszych sercach. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, Ty dajesz nam samego siebie abyśmy stanowili jedno w Tobie. Dopomóż Panie aby Twe przenajświętsze Ciało i Krew Twoja były moim codziennym pokarmem. 17. 05. 2011, czwartek SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO SPOTKAĆ GO WE WSPÓLNOCIE KOŚCIOŁA Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) Dz 18, 1 - 8 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: Początki pracy w tworzeniu Kościoła w Koryncie nie są łatwe. Rzymski Korynt był pod względem politycznym i gospodarczym głównym ośrodkiem Grecji, ale także znanym z rozpusty i niemoralnego życia. W tym mieście kwitło wiele obcych religii, m.in. religie egipskie, które stały się bardzo popularne w II w. Łukasz, autor Dziejów Apostolskich, wyraźnie nadmienia, że Paweł przyszedł do Akwili i Pryscylli, ponieważ znał to samo rzemiosło. Mało tego, zamieszkał z nimi i pracował zajmując się wyrobem namiotów. Pan Bóg potrafi wykorzystać wszystko - kim jesteśmy i co potrafimy, aby to służyło głoszeniu Królestwa Bożego. Bóg żywy wykorzysta wszelkie nasze zainteresowania, wykształcenie, wykonywany zawód, aby to służyło głoszeniu Królestwa Bożego. Nasza wrażliwość na drugiego człowieka, wrażliwość na sprawy społeczne, wrażliwość na media, wrażliwość na przyrodę, umiejętność posługiwania się nowymi technologiami czy właściwe żywienie to wszystko może zostać wykorzystane w służbie Jezusowi. Często Pan Bóg ma możliwość objawienia swojej miłości przez naszą wrażliwość, konkretną pomoc. Pan Bóg potrzebuje naszych rąk i nóg, naszego serca, aby objawiać swoją miłość i swoją troskę o ludzi w naszym otoczeniu. Paweł Apostoł ma swoich stałych współpracowników, którzy troszczą się o konkretne wspólnoty, ale także o potrzeby Pawła. Łukasz wymienia ich z imienia: są nimi Tymoteusz i Sylas. Także Akwila i Pryscylla staną się jego współpracownikami. Wspólnoty Kościoła nie tworzy się w pojedynkę. Bóg mocą swojego Ducha tworzy z poszczególnych osób wspólnotę zmierzającą do Ojca. Bóg prowadzi człowieka do wspólnoty i jedności. Bóg jest dawcą jedności i braterstwa. Szatan ze swojej istoty prowadzi do tworzenia podziałów. Słowo diabeł pochodzi od greckiego słowa: diabolos - dzielić. Szatan prowadzi do atomizacji poszczególnych ludzi, a w konsekwencji do osamotnienia i bycia nieszczęśliwym. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu ciągle doświadczam tego jak trudno tworzyć wspólnotę. Jak trudno robić coś dla dobra wspólnego bez udziału i zaangażowania innych. Daj mi doświadczyć głębokiej wspólnoty i braterstwa, także w mojej parafii. 18 .05. 2011 , piątek SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO ODDAĆ MU SWOJE LĘKI Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) Dz 18, 9 - 18 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: Paweł Apostoł był silną osobowością. Nauczony pokonywać trudy w swoim życiu. Głęboko przeniknięty pragnieniem głoszenia Ewangeli o Jezusie. Jednak każdy prędzej czy później doświadcza swojej słabości i lęku o swoje życie. To przynależy zwyczajnie do człowieczeństwa. Po grzechu pierworodnym lęki są wpisane w ludzką kondycję. Walka ze swoimi lękami jest walką z samym sobą. Lęki ukazują jakieś błędne postrzeganie swojej rzeczywistości. Ukazują nam jakąś dziedzinę w naszym życiu do przemyślenia, oddania Jezusowi, uporządkowania, uzdrowienia. Pan interweniuje w nocnym widzeniu w życie Pawła i mówi do niego: Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić, dlatego że wiele ludu mam w tym mieście. (18,9-10) Mówiąc inaczej, Jezus mówi Pawłowi i każdemu z nas: Twoje życie jest w moich rękach. To ode Mnie zależy twoje bezpieczeństwo. Nam chciałby także powiedzieć dodatkowo: W moich rękach jest wasze utrzymanie i potrzebna praca, która pozwoli wam się utrzymać. Ja jestem Panem życia i śmierci. Ja jestem tym, który daje pracę, tym, który troszczy się o swój lud. Z naszymi lękami przyjdźmy do Jezusa, aby On je porządkował i dawał tego czego nam potrzeba w konkretnej rzeczywistości. Warunek jest jeden: troszczyć się o królestwo Boże, a wszystko inne będzie nam dodane. Nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić, dlatego, że wielu ludu mam w tym mieście. Pan potrzebuje od nas pięciu chlebów i dwóch ryb, które będzie mógł rozmnożyć. Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu? Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziekczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał.(J 6, 9. 11) Ten chleb i ryby to wszystko to co mamy i kim jesteśmy. Nawet, jeśli nie mamy wiele czy nie uważamy się za nikogo znaczącego, to Jezusowi to wystarczy, ważne aby pragnąć być całkowicie dla Jezusa. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu dziękuję, że troszczysz się o mnie. Dziękuję, że pozwalasz mi stale przekraczać swoje lęki i powierzać je w Twoje miłosierne dłonie. 19. 05. 2011, sobota SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO ODKRYĆ I PRZYJĄĆ SWOJE MIEJSCE W GŁOSZENIU ZMARTWYCHWSTAŁEGO Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) Dz 18, 23 - 28 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: Dzisiejsze czytanie z Dziejów Apostolskich i działalność Apollosa ukazuje, że każdy jest powołany do głoszenia Jezusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego. Apollos był Żydem, człowiekiem uczonym i znający świetnie Pisma. Szukał prawdy, a ona doprowadziła go do poznania drogi Pańskiej przez chrzest Janowy. Akwila i Pryscylla widząc jego głębokie zaangażowanie, zabrali go z sobą i przedstawili mu dokładnie drogę Bożą. Oni sami trudnili się, podobnie jak Paweł, wyrobem namiotów. Apollos jako uczony dzielnie uchylał twierdzenia Żydów, wykazując publicznie z Pism, że Jezus jest Mesjaszem. (18,28) W każdym stanie: czy jest się małżonkiem, czy osobą samotną, czy wdową lub wdowcem, naukowcem czy prostym rzemieślnikiem można na swój sposób głosić Słowo Boże. Każdy jest potrzebny tam gdzie mieszka lub pracuje. Bóg żywy jest jeden, ale dróg docierania do człowieka jest tyle, ile jest ludzi. Łukasz wyraźnie wskazuje na konieczność wspólnoty w życiu wyznawców Jezusa. Gdy Apollos chciał wyruszyć do Achai, bracia napisali list do uczniów z poleceniem, aby go przyjęli. Następnie on sam wspierał innych we wspólnocie, do której został posłany. Gdy przybył, pomagał bardzo za łaską Bożą tym, co uwierzyli. Wiara w Jezusa Chrystusa domaga się osobistego zaangażowania, ale także domaga się wsparcia wspólnoty ludzi wierzących w tegoż Jezusa. Nikt nie jest samotną wyspą. Bóg żywy powołuje Kościół jako lud, jako wspólnotę ludu Bożego pielgrzymującego razem do Królestwa Bożego. Współczesny człowiek z trudem doświadcza wspólnoty, ponieważ duch tego świata ceni indywidualizm i prowadzi do atomizacji poszczególnych osób. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia).Możesz modlić się tak: Jezu pozwól znaleźć mi swoje miejsce w głoszeniu Ciebie jako Boga żywego i prawdziwego. Pozwól mi doświadczyć głęboko wspólnoty. Aneks: CZYTANIA ROZWAŻANE W POSZCZEGÓLNYCH DNIACH TYGODNIA (wg Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Wydawnictwo Pallotinum 2003) 13. 05. 2012, niedziela – Ewangelia Św. Jana 15,9-17 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywani sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”. 14. 05. 2012, poniedziałek – Ewangelia Św. Jana 15,9-17 Dziś czytany jest ten sam fragment Ewangelii co w niedzielę 15. 05. 2012, wtorek – Ewangelia Św. Jana 16, 5 - 11 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: «Dokąd idziesz?» Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu, bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś, bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie, bo władca tego świata został osądzony”. 16. 05. 2012, środa – Ewangelia Św. Jana 17, 20 – 26 W czasie ostatniej wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie. Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”. 17. 05. 2012, czwartek – Dzieje Apostolskie 18, 1 - 8 Paweł opuścił Ateny i przybył do Koryntu. Znalazł tam pewnego Żyda, imieniem Akwila, rodem z Pontu, który z żoną Pryscyllą przybył niedawno z Italii, ponieważ Klaudiusz wysiedlił z Rzymu wszystkich Żydów. Przyszedł do nich, a ponieważ znał to samo rzemiosło, zamieszkał u nich i pracował; zajmowali się wyrobem namiotów. A co szabat rozprawiał w synagodze i przekonywał tak Żydów, jak i Greków. Kiedy Sylas i Tymoteusz przyszli z Macedonii, Paweł oddał się wyłącznie nauczaniu i udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem. A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: „Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan”. Odszedł stamtąd i poszedł do domu pewnego „czciciela Boga”, imieniem Tycjusz Justus. Dom ten przylegał do synagogi. Przełożony synagogi, Kryspus, uwierzył w Pana z całym swym domem, wielu też słuchaczy korynckich uwierzyło i przyjmowało wiarę i chrzest. 18. 05. 2012, piątek – Dzieje Apostolskie 18, 9 - 18 Kiedy Paweł przebywał w Koryncie, w nocy Pan przemówił do niego w widzeniu: „Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić, dlatego że wiele ludu mam w tym mieście”. Pozostał więc i głosił im słowo Boże przez rok i sześć miesięcy. Kiedy Gallio został prokonsulem Achai, Żydzi jednomyślnie wystąpili przeciw Pawłowi i przyprowadzili go przed sąd. Powiedzieli: „Ten namawia ludzi, aby czcili Boga niezgodnie z Prawem”. Gdy Paweł miał już usta otworzyć, Gallio przemówił do Żydów: „Gdyby tu chodziło o jakieś przestępstwo albo zły czyn, zająłbym się wami, Żydzi, jak należy, ale gdy spór toczy się o słowa i nazwy, i o wasze Prawo, rozpatrzcie to sami. Ja nie chcę być sędzią w tych sprawach”. I wypędził ich z sądu. A wszyscy Grecy, schwyciwszy przewodniczącego synagogi, Sostenesa, bili go przed sądem, lecz Gallio wcale o to nie dbał. Paweł pozostał jeszcze przez dłuższy czas, potem pożegnał się z braćmi i popłynął do Syrii, a z nim Pryscylla i Akwila. W Kenchrach ostrzygł głowę, bo złożył taki ślub. 19. 05. 2012, sobota – Dzieje Apostolskie 18, 23 - 28 Paweł zabawił w Antiochii pewien czas i wyruszył, aby obejść kolejno krainę galacką i Frygię, umacniając wszystkich uczniów. Pewien Żyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, człowiek uczony i znający świetnie Pisma, przybył do Efezu. Znał on już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy. Zaczął on odważnie przemawiać w synagodze. Gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładniej drogę Bożą. A kiedy chciał wyruszyć do Achai, bracia napisali list do uczniów z poleceniem, aby go przyjęli. Gdy przybył, pomagał bardzo za łaską Bożą tym, co uwierzyli. Dzielnie uchylał twierdzenia Żydów, wykazując publicznie z Pism, że Jezus jest Mesjaszem.