Wolontariat w Miłkowie.
Transkrypt
Wolontariat w Miłkowie.
Wolontariat w Miłkowie. JuŜ po raz drugi młodzieŜ z „śeroma” odwiedziła Ośrodek Pomocy Społecznej „Junior” w Miłkowie, w którym mieszka 103 niepełnosprawnych intelektualnie wychowanków. Organizatorką wyprawy była pani Mirosława Krajczyńska (nauczyciel języka polskie – go) oraz wychowawca klasy IID pan Sławomir Wiśniewski. Przyłączył się równieŜ duszpasterz – katecheta ks. Daniel Pieprz. Na miejscu kilka nowych informacji o ośrodku i jego mieszkańcach przekazała pani Beata Filwikowska, która na co dzień pełni tam funkcję kierowniczki i jest dobrym duchem tego niezwykłego miejsca. Odwiedzanie wychowanków ośrodka od tzw. „trudnych grup”, w których jest 10-12 chłopców z cięŜkimi upośledzeniami umysłowymi, wśród nich autystycy. Dla nich od niedawna stworzono tzw. „pokój doznawania świata”, w którym pod opieką pani przychodzi przebywać najwyŜej dwóch chłopców. Program tego pomieszczenia zakłada „atakowanie” zmysłów. A zatem kolorowe światła, ruchome powierzchnie, schowki oraz łagodna muzyka. Opiekunowie starają się aby kaŜdy z potrzebujących wyciszenia miał moŜliwość co drugi dzień chociaŜ przez godzinę tu przebywać. Zobaczyliśmy część mieszkalną, łazienki, stołówkę – wszystkie pomieszczenia bardzo funkcjonalne i zadbane. W drugiej części ośrodka, w pawilonach połoŜonych niŜej wobec budynku głównego spotkaliśmy się z przesympatycznymi chłopcami o lekkim upośledzeniu umysłowym, którzy nie kryli radości z powodu naszych odwiedzin. Chcieli nam wszystko pokazać i ugościć. Widać było potrzebę nawiązanie bliŜszej znajomości. NajwaŜniejszym punktem naszej wyprawy było zaprezentowanie programu artystycznego przygotowanego przez uczniów „śeroma” oraz zespół wokalny „Paka Buziaka”. Wśród utworów, które właściwie były mini spektaklami największą furorę piosenki lwowskie. Jakub Kopaniecki, Maria Bogdała, Sylwia Prokop i Sylwia Wojtanowicz w interesujący sposób zgrali się z „Paką Buziaka”, czyli Joanną i Emilią Kowalewskimi, Malwiną Bogdan, Natalią Kowzan i Dagmarą Witkowską. Opiekun zespołu pan Wiesław Kowalewski czuwał nad przebiegiem występu. Miło było widzieć rozbawionych chłopców, ich uśmiechnięte twarze. Taka szczera i autentyczna w swoich reakcjach publiczność to na pewno niezwykłe przeŜycie dla artystów. To spotkanie było naprawdę niesamowite. Zobaczyliśmy inny świat ludzi o mniejszych moŜliwościach intelektualnych, ale za to o ogromnej wraŜliwości. W dzisiejszej rzeczywistości, w której panuje pogoń za pieniędzmi i coraz bardziej wyszukanymi rozrywkami, taka szczerość uczuć to coś zupełnie niezwykłego. Tym ludziom do szczęścia potrzebne jest tak niewiele: uścisk ręki, uśmiech czy ciepłe słowo. Te drobne radości powodują, Ŝe kaŜdy kolejny dzień w ośrodku jest wyjątkowy. Ich prostota umysłu nie pojmuje cynizmu, kłamstwa, czy ironii. Są ludźmi oddalonymi od zła świata. Gorzej jest niestety wtedy, gdy nakładające się na siebie defekty uniemoŜliwiają prawdziwie ludzkie funkcjonowanie. Wtedy nie moŜna juŜ nic na to po – radzić i trzeba po prostu liczyć, Ŝe opiekun swoją cięŜką pracą zapewni chłopakom godne funkcjonowanie. Mateusz Aleksandrowicz IID