Gra liczbami i faktami. Motywy i cele projektów legislacyjnych.
Transkrypt
Gra liczbami i faktami. Motywy i cele projektów legislacyjnych.
Dr Mirosław Roguski Stowarzyszenie Na Rzecz Promowania Odpowiedzialnej Gry Gra liczbami i faktami. Motywy i cele projektów legislacyjnych. W 2008 roku obchodziliśmy podwójną rocznicę: 260 - lecie pierwszej w Polsce loterii, oraz 240 - lecie ustawy sejmowej zatwierdzającej loterię jako jeden z monopoli państwowych. Nie przypadkiem rocznice te nie zostały zauwaŜone przez Ministra Finansów i podmioty odpowiedzialne za realizację monopolu państwa w grach losowych. Z okazji naszej konferencji naleŜy przypomnieć cele pierwszej w Polsce loterii klasycznej autorstwa Gabriela Baudouina i Stanisława Konarskiego. Stanisław Konarski, wybitny myśliciel, pedagog, pisarz polityczny tak pisał o tej loterii: „Loteria jest bowiem jest rzecz w sobie dobra, sprawiedliwa, we wszystkich i najlepiej rządzących się krajach i Rzeczachpospolitych, i w Rzymie samym praktykowana z publicznym poŜytkiem, wsparta powagą królewską, ani więc publicum, ani pierwsi i zacni w Ojczyźnie ludzie nie ganili generalnie loterii, i owszem jej jako Ojczyźnie poŜytecznej Ŝyczyli i Ŝyczą [...] Nikt nie traci tego małego sumptu, który z dobrą uczyni intencją, czy wygra, czy mu nie posłuŜy szczęście, gdyŜ to wszystko pójdzie rzetelnie na chwałę BoŜą, na poŜytek Ojczyzny i bliźniego [...].” Słowa te nie są mottem prowadzonej w ostatnich latach działalności legislacyjnej. Prace te nie nawiązują takŜe do treści uchwalonej przez Sejm Rzeczpospolitej w XVIII wieku pierwszej ustawy o loterii narodowej. Sejm Rzeczypospolitej obradujący w 1768 r. przyjął konstytucję następującej treści: „Wiele na tym dobru powszechnemu obywatelów Rzeczypospolitej zaleŜy Ŝeby podatki publiczne mogły być jak najlŜejsze, więc za rzecz poŜyteczną dla ulŜenia w tychŜe uznawszy wynalazki takowych dochodów, które z dobrej woli tylko, nie z nakładu [przymusu] wynikać mogą, z tego rodzaju loterią włoską „Lotto di Genua” nazwaną być sądziemy, przykładem tedy inszych królestw i państw tę loterią, która wszędzie przyczynia publicznych intrat, wprowadzić w państwa nasze dozwalamy i Komisji Skarbowej za dołoŜeniem się Nas Króla kontrakty doczesne z konkurentami [ubiegającymi się] Genueńczykami o administracją tejŜe loterii według planty [planu] od Nas Króla egzaminowanej i za poŜyteczną uznanej, a z woli Naszej przez Wielebnego Kanclerza Wielkiego Koronnego podpisanej, a co się z tej kontrabencji [umów] pokaŜe importaty [wpływu] do skarbu koronnego, ten skarb z niej czwartą część skarbowi litewskiemu oddawać będzie zawsze, zlecamy, a skarby obadwa tej intraty [zysku] zaŜyć mają nayprzód na wypłacenie długów Rzeczypospolitej, w tabelach na tym sejmie ułoŜonych, a potym gdy juŜ ustanowiona zostanie ta loteria i pewny z niej coroczny będzie dochód, obracania jego na ulgę w podatkach publicznych i czynienia o tym relacji na sejmach nakazujemy”. Analiza treści prezentowanych opinii placówek naukowych jednostek badawczych, prawnych, publikacji prasowych i stanowisk organizacji społecznych oraz podmiotów gospodarczych wskazuje, na odwoływanie się w kolejnych projektach zmian ustawowych głównie do celów fiskalnych. Brak wiarygodnych, wymaganych prawem wyliczeń skutków finansowych w uzasadnieniach tych projektów moŜe wskazywać takŜe na to, Ŝe wspomniane cele fiskalne, jak np. lansowane obciąŜenia obywateli dodadkowanymi daninami są tylko pretekstem dla innych zamierzeń. Potwierdzać to moŜe takŜe łatwość z jaką Minister Finansów w kolejnych projektach zmiany celów i działań legislacyjnych. Raz jest to chęć realizacji postulatu Komisji Trójstronnej od którego zresztą Komisja ta się odŜegnuje, aby uszczęśliwić polskie miasta i wsie, prawem do otwierania dowolnej liczby kasyn i salonów gier na automatach, w innym projekcie, uzasadnieniem chęć gromadzenia środków obywateli z przeznaczeniem na stadiony piłkarskie, w kolejnym szeroko zrozumiana idea wspierania przez graczy dopłatami sportu i kultury. Ta zmienność celów i konkretnych propozycji rozwiązań prawnych moŜe świadczyć nie tylko o braku jasnej polityki rządu. MoŜe być takŜe dowodem niebezpiecznego dla państwa i społeczeństwa ulegania interesom grup kapitałowych zainteresowanych przejęciem kontroli nad polskim rynkiem gier. Zarejestrowanie się jednej z największych i najdroŜszych w Polsce firm lobbingowych jako podmiotu zainteresowanego, kształtem ustawy o grach jest jednym z dowodów mogących potwierdzać taką opinię. Uczciwie naleŜy przypomnieć, Ŝe podmiot ten wskazał międzynarodową firmę globalną jako swego mocodawcę. 1.Polski rynek gier i zakładów wzajemnych jest od kilku lat w centrum zainteresowania zagranicznych operatorów i loterii. Pomimo inwestycyjnych ułatwień, jakie wprowadziła nowelizacja ustawy o grach losowych w 2003 roku rynek nadal jest: − W ponad 70% kontrolowany przez podmioty z kapitałem polskim. Tylko kilka z nich (Totalizator Sportowy Sp. z o.o. , ZPR) ma mocną pozycję. Pozostałe są w trakcie budowania i ponoszą znaczne koszty pierwszych lat rozwoju. Mogą być, więc oceniane, jako łatwe do przejęcia bądź „wyeliminowania” z rynku; − Zdominowany jest nasz rynek przez gry uwaŜane za tradycyjne (np. gry liczbowe, loterie pienięŜne, zakłady bukmacherskie czy gry na automatach). Pomimo znacznego wysiłku lobbystów nie udało się zalegalizować hazardu prowadzonego za pośrednictwem Internetu oraz wprowadzić wideoloterii; przyjęcie przez ustawodawcę określonych rozwiązań moŜe ułatwić oraz zmniejszyć koszty przejęcia przez globalne firmy rynku; − Znaczący, bo ok. 35-38% udział w rynku ma Totalizator Sportowy Sp. z o.o. – spółka realizująca w imieniu Ministra Skarbu Państwa monopol państwa w grach. Od 1991 roku spółka ta korzysta z systemu on-line, usług oraz sprzętu amerykańskiego operatora GTECH; − Kontrole NIK przeprowadzone w 2004 i 2005 roku oraz prezentowane w prasie nieprawidłowości w procesach legislacyjnych prowadzonych w 2007 i 2008 roku, ujawniły, Ŝe wobec braku jasnej podporządkowanej narodowym interesom polityki rynek gier jest łatwy do kontroli i przejęcia przez firmy zagraniczne. Podatny jest on na wpływ grup lobbingowych, ze względu na brak jasnej i przemyślanej polityki państwa. 2. Operatorzy i loterie zagraniczne są zainteresowane głównie: a) Legalizacją hazardu on-line i wprowadzeniem wideoloterii w Polsce. Znaczenie tego celu wzrosło ostatnio ze względu na: − Stanowisko Parlamentu Europejskiego z marca bieŜącego roku uznającego, Ŝe "to nie UE, lecz państwa członkowskie powinny regulować rynki gier hazardowych on-line w celu ochrony konsumentów przed uzaleŜnieniem, oszustwami, praniem brudnych pieniędzy i „ustawianiem” gier sportowych” (Parlament Europejski Polska Sekcja Prasowa 10.03.2009); Znaczenie ma takŜe wyrok Trybunału Europejskiego z 8.09.2009 roku. − Ograniczenia, jakie spotykają organizatorzy gier internetowych na rynku amerykańskim, niemieckim, greckim i innych; − Rosnący udział obywateli polskich w grupie graczy w internetowych kasynach i zakładach bukmacherskich. Sprzyja temu zwolnienie wygranych z obowiązku opodatkowania. Podatek taki jest obliczany od wygranych w grach liczbowych w Polsce, które są objęte monopolem państwa. b) Wprowadzeniem na rynek polski wideoloterii, coraz krytyczniej ocenianych ze względu na wzrost uzaleŜnień od hazardu przez społeczeństwo amerykańskie i kanadyjskie. Wideoloterie uznawane za tzw. „ostrą formę hazardu”, objęte są w Polsce monopolem państwa. Ich wprowadzenie moŜe zapewnić partnerowi biznesowemu Totalizatora Sportowego moŜliwość dostarczania automatów i sytemu on- line wartości kilkuset milionów dolarów oraz umoŜliwić przedłuŜenia bez przetargu umowy o obsługę gier liczbowych. Umowa ta wygasa w 2011 roku. 3. Wobec spodziewanego oporu części społeczeństwa w sprawie legalizacji hazardu internetowego (nie moŜna po 10 marca 2009 roku posługiwać się juŜ argumentacją, Ŝe jego legalizacji domagają się organy Unii Europejskiej) najbardziej skuteczną formą przejęcia kontroli nad polskim rynkiem gier oraz uzyskania liczonych w setkach milionów dolarów zysków za sprzedany sprzęt, a następnie za korzystanie z systemu on-line jest wprowadzenie wideoloterii za pośrednictwem Totalizatora Sportowego Sp. z o.o. a) Realizację tego celu ułatwia fakt, Ŝe wyeliminowany z rynku został takŜe Polski Monopol Loteryjny Sp. z o.o., który współpracował z konkurującą z GTECH-em spółką Intralot. Doświadczenie, ze współpracy PML i Intralot, podobnie jak wnioski z kontroli NIK, a dotyczące realizacji monopolu, nie są uwzględnione w pracach legislacyjnych i działaniach MSP i MF. b) Spółki Totalizator Sportowy Sp. z o.o. oraz PML Sp. z o.o., jak wykazały to ekspertyzy prawne dokonane w 2004 roku, a potwierdziły kontrole NIK dotyczące realizacji monopolu państwa w swojej działalności podstawowej uzaleŜnione są i kontrolowane przez zagranicznych operatorów. W przypadku PML firmował on jedynie działalność prowadzoną w Polsce przez spółki naleŜące do Intralot. c) Totalizator Sportowy praktycznie koncentruje się tylko na sprzedaŜy prowadzonych gier, organizacji losowań, wypłacie wygranych, podatkach, opłatach oraz zakupie materiałów eksploatacyjnych. Jedynie w ograniczonych stopniu kontroluje on system on-line. O stopniowym przygotowywaniu opinii publicznej do realizacji celu jakim jest wprowadzenie wideoloterii świadczy treść wielu wypowiedzi w 2006 roku, byłego prezesa TS Sp. z o.o. Jacka Kalidy oraz obecnego Sławomira Dudzińskiego. TakŜe brak troski Władz Spółki o rozwój sieci sprzedaŜy gier liczbowych potwierdza zmianę priorytetów. Wzrostowi od 60% do 100% stawek w grach liczbowych nie towarzyszy oczekiwany wzrost przychodów. Spadek przychodów i wielkości odprowadzanych dopłat do gier liczbowych, który sygnalizuje Minister Sportu w piśmie z 2.09.2009 do Ministra Finansów, moŜe być w przyszłości argumentem za wprowadzeniem wideoloterii. Wskazywał na to referat dr Franciszka Zalewskiego. d) Opinii publicznej i decydentom prezentowane są selektywnie dobrane dane na temat rynku gier w Polsce, zawyŜające o 60% wysokość wydatków obywateli na hazard. Opinie mówiące, iŜ wideoloterie zwiększą udział Totalizatora Sportowego w rynku, pomijają to, Ŝe ten zakładany wzrost procentowy udziału w rynku, moŜe poza olbrzymimi kosztami społecznymi (takimi jak uzaleŜnienia) oraz nakładami finansowymi skutkować znaczącym spadkiem podatków oraz zysków i środków z tytułu dywidendy i dopłat odprowadzanych do budŜetu. Prowadzone obecnie przez Totalizator Sportowy gry mają najwyŜszą rentowność (ok. 10%) oraz wysokość dopłat do stawek przeznaczonych na sport i kulturę. Dopłaty w grach liczbowych wynoszą 25% (przy zaledwie 10% dla wideoloterii). Wprowadzenie wideoloterii, które przejmą znaczną grupę graczy spowoduje ponad 60% spadek wielkości środków odprowadzanych z tytułu dopłat. Dodatkowo wyniki finansowe spółki pogorszy konieczność wydatkowania na zakup automatów setek milionów złotych. Ich kupno nastąpi w kilka lat po wydaniu kilkudziesięciu milionów złotych na zakup 6600 lottomatów do gier liczbowych. 4. Obserwowane od 2006 roku działania na rzecz wprowadzenia wideoloterii kosztem gier liczbowych i rynku gier na automatach moŜe przynieść jedynie zyski dla firmy dostarczającej automaty do gier i sprzętu on-line. Spółką taką jest zgodnie z umową z 2001 roku amerykański GTECH. Ma ona do 2011 roku wyłączność na obsługę i dostarczanie gier oraz urządzeń do ich prowadzenia. Zakup przed 2011 od GTECH za kilkaset milionów dolarów wideoloterii zadecyduje takŜe, Ŝe utrzyma ona dotychczasowy kontrakt na obsługę gier liczbowych na kolejne lata. Tym naleŜy tłumaczyć wynajęcie przez GTECH największej firmy lobbingowych w Polsce. Prezentują one m.in. Ministrowi Finansów materiały uzasadniające konieczność zmian systemu opodatkowania i zniesienia dopłat w wiedeoloteriach. Korespondują z tymi działaniami projekty zmiany ustawowych przepisów prezentowane przez kolejne zarządy Totalizatora Sportowego m.in. z 12 lipca 2009 roku. 5. Przeforsowanie tych projektów moŜe stanowić powaŜne zagroŜenie interesów społecznych i gospodarczych Polski. Oznacza ono, bowiem: 1) Konieczność ponoszenia przez państwo róŜnorakich skutków wzrostu uzaleŜnień, z jakimi borykają się m.in. Kanada i USA przy jednoczesnym transferze zysków za granicę oraz braku wpływu z podatku dochodowego, który w przypadku e-hazardu będzie mógł być płacony za granicą. 2) Wydatkowanie setek milionów dolarów na wideoloterie w kilka lat po wydatkowaniu ponad 100 milionów dolarów na lottomaty do gier liczbowych (zakup 6600 lottomatów – zgodnie z umową z 2001 roku); 3) Zmniejszeniem wpływów z dopłat na sport i kulturę, jakie generują gry liczbowe (25% dopłat do stawek wobec 10% dla wideoloterii) oraz dywidendy dla Skarbu Państwa z gier liczbowych i loterii pienięŜnych (najrentowniejsze gry – 10-13%), które ulegną „kanibalizacji”; 4) Zmniejszenie wpływów z tytułu podatków od gier prowadzonych przez podmioty prywatne, które będą wyparte z rynku przez operatorów zagranicznych; 5) Umocnienie wpływów, a w perspektywie kilku lat przejęcie kontroli nad rynkiem przez jednego zagranicznego operatora. Koszty przejęcia kontroli nad rynkiem, szacowane jako straty dla budŜetu, na kwotę od 5,5 do 6 miliardów złotych poniesie społeczeństwo a nie ten podmiot. 6. NaleŜy podkreślić duŜą skuteczność dotychczasowych działań lobbingowych, a takŜe powaŜne moŜliwości zaangaŜowania znacznych kwot na finansowanie własnych planów i interesów. Świadczyć o tym mogą m.in. do dzisiaj nie wyjaśnione okoliczności podpisania bez przetargu dziesięcioletniej umowy w 2001 roku. Brak jest takŜe efektów prowadzonych przez prokuraturę w Łodzi działań wyjaśniających niektóre okoliczności towarzyszące prowadzonemu w 2001 roku przetargowi na obsługę sytemu on-line, a takŜe działań, jakie winny być prowadzone po ujawnieniu przez władze amerykańskie i prasę polską wartego ponad 25 milionów dolarów zlecenia GTECH na „monitorowanie Rządu Polskiego.