Pobierz
Transkrypt
Pobierz
wpisz tylko blogmedia24.pl i zostañ z nami! 16 XII 2014 ========================================================================================== 230 co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów ========================================================================================== tygodnia Po³owy "Telewizj¹ 25-lecia" zosta³a TVN. Po³owy tygodnia "Gazet¹ 25-lecia" zosta³a "Gazeta Wyborcza", "Radio 25-lecia" to RMF FM toalecie na oddziale ratunkowym szpitaMy Polacy mamy ogromne możliwości, potencjał i musimy go wykorzystać. Możemy być wolni i bardzo szybko się rozwijać. Możemy szybko uzyskać pozycję tych, którzy są od nas bogatsi i silniejsi! Musimy tylko zrzucić z pleców naszego narodu worek kamieni, którym jest obecna władza. I potrafimy to uczynić. M usimy tylko przypomnieć sobie słowa legionowej pieśni: „ Chcieć, to móc”, a jeszcze bardziej musimy przypomnieć sobie słowa największego z Polaków, św. Jana Pawła II: „Nie lękajcie się!” On kierował te słowa do wszystkich grup i stanów. I ośmielę się powtórzyć za tym największym: nie lękajmy się, a zwyciężymy - Jarosław Kaczyński na Marszu 13.XII.2014 r. Ponad połowa Polaków za zmianą prawa wyborczego. Największym poparciem cieszy się pomysł zainstalowania kamer nagrywających i transmitowania w internecie liczenia głosów. Popiera go ponad jedna piąta przepytywanych. Co dziesiąty ankietowany chce przywrócenia do kodeksu wyborczego obowiązku podawania przyczyn uznania głosu za nieważny. Spada optymizm pracodawców. Końcówka roku przyniosła ostudzenie nastrojów co do perspektyw rozwoju rynku pracy, a do rynku pracownika wciąż jeszcze daleko. Raport: Przeciętna płaca w Polsce to 3,9 tys. zł. „Puls Biznesu” cytuje dziś wyniki „Raportu płacowego „Polska i Świat” Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Wynika z niego, że przeciętna płaca w Polsce wynosi ok. 3,9 tys. zł, a w Niemczech i Wielkiej Brytanii, w przeliczeniu, 14 tys. zł. W gazecie czytamy, że raport pokazuje utrzymującą się wyraźną różnicę między zarobkami w sektorze publicznym (4239,36 zł) i prywatnym (3466,90 zł). GUS informuje, że przeciętna płaca w Polsce to 3650 zł, o 128 zł więcej niż rok wcześniej. Zarobki w Europie: na przeciętną unijną pensję Polak musi pracować trzy miesiące. Pod względem zarobków do krajów zachodniej Europy nam jeszcze daleko. Przeciętną unijną pensję statystyczny Kowalski zarobi dopiero po 3 miesiącach pracy, czyli 2 746 euro. Wśród krajów postkomunistycznych Polska znalazła się na czwartym miejscu pod względem wysokości zarobków. Przed nami były: Estonia, Czechy i Chorwacja, a tuż za nami: Węgry i Czarnogóra. Dlaczego Polacy muszą wydawać tak dużo na mieszkanie? Wydatki mieszkaniowe są jedną z najważniejszych pozycji w budżecie każdej rodziny. Dlatego Eurostat regularnie bada wysokość kosztów związanych z czynszem, ratami kredytów hipotecznych i utrzymaniem mieszkań. Bezrobocie lekko w górę. Resort pracy podał najnowsze dane. Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 11,4 proc. na koniec listopada br.,czyli wzrosła o 0,1 pkt proc. Bez nadziei na pracę. Aby polepszyć sytuację na rynku pracy, trzeba zmienić ekipę rzą- dzącą - komentuje Janusz Szewczak. Moim zdaniem, bezrobocie w Polsce oscyluje raczej w granicach 15 proc., mamy przecież powiaty, gdzie wynosi ono 30 proc. Realia są takie, że znalezienie pracy dla 50-latka czy 55-letniej kobiety nawet w dużych miastach graniczy z cudem. Nie można zapominać o tym, że prawie milion sześćset tysięcy osób pracuje na umowy śmieciowe. Ci ludzie nie zawsze otrzymują 1200 złotych na rękę, nie przysługują im też praktycznie żadne świadczenia. Zatem ich praca niekoniecznie zapewnia im warunki do godziwego bytu. Warszawa budowana na długu. Bańka na rynku obligacji pęcznieje. W Polsce trwa boom na budowę biurowców. Choć bank centralny ostrzega przed przegrzaniem rynku, deweloperzy sprzedają rekordowe ilości obligacji korporacyjnych, by finansować nowe projekty. Polska rajem dla międzynarodowych oszustów podatkowych. Przestępcy podatkowi przenoszą się do Polski z krajów, które likwidują luki w prawie. Nasz budżet traci ogromne pieniądze. Skala wyłudzeń VAT rośnie w Polsce od 2006 roku, ale od trzech lat na rynku obserwujemy prawdziwą eksplozję tego zjawiska. Polski fiskus zaczął dostrzegać problem dopiero w 2013 roku. Jak wynika z wyliczeń ZPP, na wyłudzeniach VAT Polska może tracić nawet 2 proc. PKB rocznie, czyli ok. 30-35 mld zł. ZPP: luka podatkowa VAT w Polsce może sięgać nawet 65 mld zł. Jak wskazuje resort finansów, w oszustwie karuzelowym bierze najczęściej udział grupa kilku lub kilkunastu firm funkcjonujących jako ogniwa podatkowej karuzeli.2 W la w Gdańsku zmarł pacjent. Władze szpitalna tłumaczą, że miał niespecyficzne dolegliwości i nie można było temu zapobiec. Mężczyzna w trakcie badań udał się do toalety i tam zmarł, pękł mu tętniak aorty. Władze powoli likwidują protesty wyborcze. Ale raz - co trudno zrozumieć - nakazały powtórzenie głosowania. Pozostałe protesty są skutecznie likwidowane. Nawet wtedy kiedy sąd zauważa ewidentne błędy, to zauważa, że nie miały wpływu na wynik wyborów, bo i tak dany kandydat zdobył mandat. Dlaczego to jest kuriozalne? Ano dlatego, że jeśli były istotne omyłki przy jednym kandydacie, to można domniemywać, że mogły być przy innych również. A przecież sąd trzyma się literalnie protestu i nie będzie zajmował się wyborami w ogóle... Jak do tej pory najbardziej niespecyficznym działaniem sądu było nakazanie dołączenia do protestu ponad 3500 jego kopii. To w ramach ułatwiania życia protestującemu albo goście od przetargu na drukarki zostali przedwcześnie aresztowani... Cały tydzień media rządowe starały się spostponować marsz 13 grudnia w ogólności i Kaczyńskiego w szczególności. W stosunku do Kaczyńskiego zaczerpnięto z dobrych sowieckich wzorców: Kopacz mówiła o seansach nienawiści oraz subtelnie nawiązywała do podpisywania „lojalki”, a Lis w „Newsweeku” zamieścił Kaczyńskiego w ciemnych okularach z podpisem stan wojenki... Tylko Komorowski był wyrozumiały. Powiedział że siedział internowany właśnie po to by Kaczyński mógł sobie protestować. Oczywiście jako zacietrzewiony z puszczonymi hamulcami w odmętach szaleństwa zmierzających do otchłani... A na marszu były dziesiątki tysięcy osób. Szymelek informację o marszu „Wyborcza” miała przygotowany wcześniej. Zamieściła artykuł pod znamiennym tytułem: Miało być 30 tys. osób a przyszło o mniej. Widać nie mieli jeszcze dyspozycji o ile mniej wpisać... Najciekawszy w przygotowaniach do marszu był udział biskupów w Komitecie Honorowym. Jeśli byli i nagle ustąpili, to chętnie dowiedziałbym się kto i jakich argumentów użył na tą okoliczność. Jeśli zaś nie byli, to ciekaw jestem kto ich wpisał na listę bez pytania? To dość ważne, ale nie sądzę bym się dowiedział... „tu.rybak”, 13/12/2014 http://blogmedia24.pl/node/69929 ============================= co nowego na blogach jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników portalu http://blogmedia24.pl. Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „tu.rybak”. 1 Zawierają one pozorne transakcje, a ich siedziby umiejscowione są zarówno w Polsce, jak i w innych krajach UE. „Firmy te mogą być powiązane personalnie i kapitałowo, co umożliwia zgodne z przestępczym zamiarem sterowanie pozorowanymi transakcjami, przy czym pomysłodawca całej operacji najczęściej nie ujawnia się w ewidencjach i rejestrach działalności gospodarczej” - wyjaśnia resort. Coraz więcej emerytów. Jest ich już 5 mln. „Rzeczpospolita” analizuje, że wydatki na rosnącą liczbę emerytur państwo może udźwignąć na dwa sposoby: albo obniżając świadczenia, albo podwyższając składki. Szef CBA: sprawa zatrzymań w ZUS jest „rozwojowa”. Sprawa nieprawidłowości przy przetargu informatycznym w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych jest „rozwojowa” - mówi w szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Powodem oskarżeń, miała być walka między uczestnikami przetargu wartego ponad 40 mln złotych. Zdaniem prokuratury wszystko, było ustawione, a zatrzymanym grozi do 3 lat więzienia. Sikorski pojechał do Świętego Mikołaja. Otworzy Konsulat Honorowy w Rovaniem. Marszałek Sejmu wraz z delegacją posłów rozpoczęli wizytę do Finlandii. Polska delegacja odwiedzi także najsłynniejsze miejsce w Rovaniemi, czyli wioskę Świętego Mikołaja. Szewczak: Kilometrówka na renifery. Kabotyństwo, pycha, niesłychany tupet, pogarda dla zwykłych obywateli, nieudolność i wreszcie żerowanie na publicznym groszu i publicznym majątku - to przecież codzienność naszego życia politycznego w ostatnim 25-leciu. Posłowie przez miesiąc bez przerwy za kółkiem, niczym w wyścigu Daytona Beach, okrążający 2 razy kulę ziemską dookoła i 83gr/km dla wybrańców narodu to zwykły pikuś. Marszałek Sejmu niczym struś pędziwiatr właśnie udał się z wizytą do Świętego Mikołaja, do Laponii, za Koło Podbiegunowe. Dobrze że tym razem nie wziął tzw. kilometrówki na prywatne auto, ale ten błąd można przecież naprawić, udając się nieco później do „Dziadka Mroza” na dalekiej Syberii. Tym razem chodziło podobno o załatwienie prezentów pod choinkę dla tych co zasłużyli, a przy okazji być może też na pakiet onkologiczny, restrukturyzację kopalń węgla kamiennego na Śląsku, nauczycieli, pielęgniarek i położnych czy na rekompensaty dla polskich sadowników, hodowców trzody chlewnej i mleczarzy. Obowiązek meldunkowy jednak zostanie? Urzędnicy zajmujący się sprawami meldunkowymi przekonują, że zniesienie obowiązku meldunkowego może doprowadzić do bałaganu. Zgodnie z obowiązującą ustawą obowiązek ten ma być zniesiony od 1 stycznia 2016 r. Fiskus zajmuje emerytury za niezapłacony abonament RTV. Zaległe opłaty odzyskuje Poczta Polska. To na jej wniosek urzędy skarbowe weszły na setki tysięcy emerytur. Postępowanie egzekucyjne można jednak zawiesić. Kosiniak-Kamysz: nie ma potrzeby zmian przepisów podatkowych dla rolników. Nie ma obecnie potrzeby zmian przepisów podatkowych dot. rolników -powiedział w poniedziałek w radiu TOK FM minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. Należy natomiast wspierać system zachęt, by rolnicy odchodzili od podatku rolnego - dodał. PGNiG nie będzie musiał płacić za nieode- 2 brany gaz z Kataru. PGNiG oraz Qatar Liquefied Gas Company Ltd zawarły porozumienie do umowy sprzedaży skroplonego gazu LNG z 29 czerwca 2009 r. Zgodnie z porozumieniem PGNiG i Qatargas, biorąc pod uwagę swoją długoterminową współpracę, zmieniły zasady wykonywania Umowy Długoterminowej w 2015 roku. Wielka tajemnica łupków. Dlaczego nie znamy prawdy o zasobach surowca? Koncesjonariusze nie chcą przekazywać informacji o zasobach gazu i ropy z polskich łupków, które mają być postawą raportu Państwowego Instytutu Geologicznego – ustalił DGP. Może się okazać, że prawdy o tym, co kryją nasze skały nie poznamy nigdy. Rolnicy w Brukseli: „Czeka nas katastrofa na rynku mleka”. Spadające od miesięcy ceny mleka doprowadziły jego producentów do protestów w Brukseli. Zdaniem protestujących, może nas czekać katastrofa. Producenci obawiają się, że nie będzie ich stać na paszę dla krów. Warszawa – manifestacja oświatowej Solidarności. Oświatowa Solidarność będzie dziś manifestować przed kancelarią premier Ewy Kopacz w Warszawie. To kontynuacja akcji protestacyjnej wobec braku pozytywnej reakcji rządu na postulat 9 proc. podwyżki płac dla nauczycieli i pracowników sfery budżetowej. Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” organizuje Nadzwyczajne Zebranie Rady krajowej sekcji poszerzone o przedstawicieli środowiska oświatowego. MSW zapowiada podwyżki dla podległych mu mundurowych. Wzrost wynagrodzeń funkcjonariuszy miałby nastąpić od 2016 r.Minister Teresa Piotrowska zastrzegła, że ewentualne podwyżki mają dotyczyć: Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu. Według wcześniejszych obietnic rządu, w 2015 r. pensje pracowników cywilnych służb podległych MSW mają wzrosnąć o 145 zł brutto. Lekarze z PZ: nie podpiszemy umów z NFZ na 2015 r. Zarząd “Porozumienia Zielonogórskiego” zdecydował, że zrzeszeni w tej federacji lekarze nie podpiszą umów na 2015 r. na świadczenia podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Tłumaczą, że powodem jest zmiana finansowania POZ, zawarta w projekcie zarządzenia prezesa NFZ. Problemy finansowe w strefie euro. Trzy kraje pod szczególnym nadzorem. Poza reformami konieczne jest ukierunkowanie wydatków budżetowych na wspieranie wzrostu gospodarczego. Strażnikiem takiego podejścia ma być KE. Unia bankowa nie uchroni Europy przed kolejnym kryzysem. Unia bankowa zwiększy bezpieczeństwo europejskiego systemu bankowego, ale nie uchroni Europy przed następnym kryzysem finansowym -oceniła w środę Małgorzata Zaleska z zarządu NBP. Główny ekonomista MF Ludwik Kotecki, mówił o uwarunkowaniach przystąpienia do Unii. Geriatria w dołku. Rząd ma ambitny program opieki nad starszymi ludźmi, głównie w sferze zdrowotnej. Ale chciałby go przeprowadzić bez obciążania wydatkami budżetu państwa. Rząd przyjął założenia długofalowej polityki senioralnej w Polsce na lata 2014-2020 w grudniu zeszłego roku. Głównym jej celem jest ”wspieranie i zapewnienie aktywnego starzenia się w zdrowiu”.Jak się okazuje dokument nie był poddany konsultacjom społecznym. Nie dyskutowano tez o nim z ekspertami. Pakiet kolejkowy. Wciąż ciężko się dostać do specjalisty. Kolejki są coraz dłuższe alarmuje NIK. Z raportu wynika, że w 2013 r. liczba oczekujących na różne świadczenia zdrowotne widocznie wzrosła, a w związku z tym wydłużyły się kolejki do lekarzy i na badania diagnostyczne. W grudniu 2013 r. średni czas oczekiwania na świadczenia zdrowotne był od kilku do kilkunastu dni dłuższy, w porównaniu z grudniem 2012. W leczeniu szpitalnym średni czas oczekiwania np. w oddziałach chirurgii ogólnej wydłużył się o pięć dni (24 dni do 29), w oddziałach neurochirurgicznych - o 10 dni (z 75 do 85 dni) w oddziałach chirurgii urazowo-ortopedycznej - o 18 dni (z 77 dni do 95), a w oddziałach chirurgii jednego dnia średni czas oczekiwania wyniósł 15 dni i był dłuższy średnio o 3 dni w porównaniu z rokiem poprzednim. Hospicja poza pakietem onkologicznym. Jeżeli nie limitujemy porodów, nie możemy limitować pacjentów w stanie terminalnym – mówi dr Adam Tomaszewski z Hospicjum Domowego „Caritas” Archidiecezji Wrocławskiej. Lekarz odniósł się w ten sposób do sprawy nieuwzględnienia hospicjów w pakiecie onkologicznym. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedział zniesienie limitów na leczenie chorych na raka, ale tylko w poradniach i szpitalach, pomijając hospicja. (Nie)zdrowe pomysły rządu. Wydłużające się kolejki do lekarzy, wprowadzenie kontrowersyjnego pakietu onkologicznego – tak wygląda przyszłość polskiego pacjenta. Jak wynika z najnowszego raportu NIK, NFZ nie udało się w 2013 r. poprawić dostępności do świadczeń zdrowotnych. Świadczą o tym rosnące – w porównaniu z latami 2011-2012 – kolejki do leczenia ambulatoryjnego, szpitalnego oraz do rehabilitacji. Górnicy nie widzą zdolności do wyrzeczeń ze strony państwa. Państwo nie chce zrezygnować z żadnego sposobu opodatkowania górnictwa, ponadto irytują niezwykle wysokie wynagrodzenia członków zarządów spółek węglowych mówi dla portalu wnp.pl Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki. Koziej: samoloty dla VIP-ów mobilnymi centrami kierowania. Samoloty dyspozycyjne dla najwyższych władz powinny móc pełnić role mobilnych centrów kierowania państwem w sytuacjach kryzysowych -powiedział w środę szef BBN Stanisław Koziej. Zakup dwóch maszyn zapowiada MON. Polska kupiła super-amunicję do F-16. Dostaniemy ją w 2016 r. To jeden z najbardziej nowoczesnych zestawów rakietowych powietrze-ziemia - tak generał Lech Majewski opisał zakupione przez polskie wojsko 40 pocisków JASSM dla polskich F-16 za 250 mln dolarów. Powstało rakietowe konsorcjum. W radomskiej siedzibie Polskiej Grupy Zbrojeniowej została dziś podpisana umowa powołująca konsorcjum do realizacji programu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych w zakresie przeciwlotniczych zestawów rakietowych bliskiego zasięgu o kryptonimie „Narew”. Według szacunków program ten będzie kosztował nawet 11 miliardów złotych. TVN Telewizją 25-lecia. Stacja TVN została „Telewizją 25-lecia”. Nagrodę w czasie gali finałowej Grand Press 2014 odebrał Mariusz Walter. „Telewizją 25-lecia” została TVN. W kategorii „Gazeta 25-lecia” wyróżniona została „Gazeta Wyborcza”, „Radio 25-lecia” to RMF FM. „Internet 25lecia” to Onet. „Maryla”, 13/12/2014 http://blogmedia24.pl/node/69932 MERDE! - czyli Hofman siê nie poddaje Od razu zaznaczam, że ja francuskiego nie znam, ale z literatury wiem, iż gwardzista Kambron posłużył się w sytuacji niekomfortowej akronimem MERDE, pochodzącym, jak wspomniana literatura donosi (ach, ta literatura) od (francuskich) słów „Gwardia się nie poddaje” i jeśli ktoś jest w tej materii innego zdania, to niech ma do literatury pretensje, a nie do mnie. W każdym razie, o Hofmanie spokojnie można powiedzieć, że to gwardzista pisowski był, klasyfikowany jako „Młoda Gwardia” do tego, co też ma literacką konotację, dokąd też, jak wspomniałem wyżej, ewentualne zastrzeżenia kierować należy. I ten (młody) gwardzista Hofman, został przez Prezesa przed wyborami ostatnimi posunięty, i to posunięty za niewinność rzecz jasna. Tam, gdzie jest niesprawiedliwość, pojawiają się dziennikarze komercyjnie niepokorni(konsekwentnie promuję określenie swojego autorstwa), co jest zrozumiałe, a nawet opłacalne. Tym razem gwardziście (młodemu) Hofmanowi rękę pomocną podał tygodnik braci Karnowskich, który to tygodnik, jak nieżyczliwi twierdzą, jest tak naprawdę tygodnikiem senatora PiSu Biereckiego, prywatnie twórcy SKOKów i multimilionera. Senator Bierecki (jak na multimilionera przystało), jest ambitny i to bardzo, do aspirowania na pisowskiego kandydata na prezydenta włącznie, choć wg mnie to nie jest przejaw ambicji, a co najwyżej skłonności masochistycznych, bo wynik wyborów prezydenckich jest wiadomy. Mnie przynajmniej. To znaczy, jak na multimilionera przystało, senator Bierecki zaprzecza, że jest ambitny nie tylko bardzo, ale nawet troszkę, ale to takie czary-mary. W każdym razie Hofman był kojarzony z frakcją (bardzo ambitnego) multimilionera i senatora PiS Biereckiego, ale go Prezes, mimo to/właśnie dlatego (wreszcie) posunął. Pan Darski w temacie Hofmana napisał był, że „Hofman ma swego Padrone, opiekuna, który go promuje i chroni, a ten z kolei jest przez Prezesa ceniony.” To fakt, ale teraz jednak najwyraźniej nastąpiła, ta, no... konsolidacja sił i środków i komercyjnie niepokorni bracia Karnowscy rozpoczęli walkę o powrót Hofmana na partyjne łono. W jakim celu? Nie wiem, choć wydaje mi się, że dlatego, iż nikt tak jak Hofman nie potrafi rozp... ocząć kampanii PiSu i nie tylko szlajając się po pijaku po Elblągu, ale przede wszystkim tworząc słynną taktykę „odpuszczania” wielkich miast i skupiania się na... wyborach do sejmików. Ze skutkiem wiadomym. PS. Przy okazji uprzedzam, że nie widzę niczego zdrożnego w ujawnionym przez „Wprost” fakcie, że marszałek Sikorski, brał kasę za użytkowanie prywatnej bryczki, mając do dyspozycji borowską limuzynę. Przecież on tylko nie chciał, żeby się ta limuzyna pobrudziła. „Ewaryst Fedorowicz”, 07/12/2014 http://blogmedia24.pl/node/69879 Przera¿aj¹ca ¿ywotnoœæ ducha w wymiarze sprawiedliwoœci P olsk a sp e c j alnoœæ handlowa: ubój rytualny i tortury Korupcja w Polsce sięgnęła szczytów - szczytów wymiaru sprawiedliwości. We wczorajszej audycji TV Republika Anita Gargas i Cezary Gmyz przedstawili nagrania z podsłuchu (wykonane przez CBA) rozmów i SMS między sędzią SN Henrykiem Pietrzkowskim a sędzią NSA Bogusławem Moraczewskim. Trybunał Konstytucyjny - i teraz przełożę bajerkę zwaną „językiem prawniczym” na potoczną polszczyznę zezwolił na zabijanie zwierząt ze szczególnym okrucieństwem w celach biznesowych. R o znaczy Trybunał ujął to inaczej i o jakichś celach kultu religijnego wspominał, ale bądźmy poważni: kogo w 14 roku wieku XXI, w kraju będącym członkiem laickiej aż do zdejmowania krzyży włącznie Unii Europejskiej obchodzi jakiś za przeproszeniem „kult” ?! No z pewnością nie sędziów i to takich skierowanych na odcinek Trybunału, gdzie dobór jest chyba jeszcze bardziej precyzyjny, niż dobór do Rządowej Komisji Wyborczej. W temacie kultu to kult pieniądza jeno się liczy, i słusznie, bo grepsy w rodzaju lepiej być niż miećto cwani macherzy od skonstruowania III RP przeznaczyli na użytek frajerów, sami zajmując się „mieć” i to mieć baaaardzo dużo. Żeby daleko nie szukać, klasyk Rywin, w rozmowie jak najbardziej biznesowej z innym klasykiem Michnikiem, wyraził życzenie, żeby nawet biznes mediowy był koszerny. Cóż: mówisz – masz! Na Prezesie Trybunału polegać można jak Zawiszy (Artura mam na myśli), a jak ktoś miał wątpliwości, to jego wypowiedzi na temat rzetelności ostatnich wyborów powinny mu te wątpliwości wygumkować. Żeby było milej, nasi jankescy sojusznicy (no nie, proszę się nie śmiać, to nieładnie) najwyraźniej zwolnili z tajemnicy służbowej prezydenta Kwaśniewskiego i premiera Millera pozwalając im na przypomnienie sobie, że te sanatoria dla talibów to w Polsce były i nawet ktoś te kilkanaście baniek zielonych wziął. No proszę. Ale tego, że we wspomnionych sanatoriach pensjonariusze byli poddawani, mówiąc po chamsku, oprawianiu, to jeszcze sobie nie przypomnieli. Znając jednak naszych jankeskich sojuszników i ich lojalność (no proszę się jednak nie śmiać - to niekulturalnie jest) przypomnienie sobie przez szorstkich przyjaciół szczegółów nie tyle pikantnych, co makabrycznych jest kwestią czasu i to nie najdłuższego. Ja zresztą uważam, że tak naprawdę, to ci jankescy sadyści do III RP po naukę przyjechali, bo co jak co, ale ciągłość pokoleniowa sięgająca aż Informacji Wojskowej i UB, w kraju nad Wisłą zachowana jest. W końcu III RP stoi na solidnym fundamencie, zbudowanym w latach 44-89 na połamanych kościach, o detalach w rodzaju wybitych zębów i zdartych paznokci nie wspominając. Żeby było, jak to u mnie w zwyczaju, optymistycznie, zwrócę Państwa uwagę na fakt, ze dzięki III RP dorobiliśmy się społeczeństwa otwartego i to do tego stopnia otwartego, że każdy obcy może się tu rządzić, ze zrobieniem kupy na środku dywanu włącznie, a nam pozostaje tylko to g... wąchać i zachwycać się, że takie śliczne. „Ewaryst Fedorowicz”, 11/12/2014 http://blogmedia24.pl/node/69910 zecz dotyczyła wniosku kasacyjnego w sprawie toczącej się między bossami hazardowymi; Sędzia Pietrzkowski udzielał światłych rad, jak ma wyglądać wniosek o kasacje - by osiągnąć „przychylność” sędziów. W tle są pokazane w audycji ogromne pieniądze do podziału w przypadku wygrania sprawy. Indagowany na tę okoliczność były minister Sprawiedliwości - nadzwyczaj miękko ocenił sytuację jako niezrozumiałe postępowanie sędziów, dodał, że wszędzie mogą zaistnieć pojedyncze przypadki patologii. Prezes SN zdecydowanie odrzucił podejrzenia o korupcję w SN. Szef CBA - Wojtunik powiedział, że sprawę skierował kilka lat temu do prokuratury. Prokuratura krakowska sprawę umorzyła, ale na skutek medialnych nagłośnień sprawa została wznowiona i już dwa lata bada ją prokuratura gdańska. Z atmosfery wokół sprawy wynika, że też wszystko zmierza do jej umorzenia; scenariusz się powtarza - jest medialna wrzawa - wiec sprawę odłożono na dalsze bodaj 8 miesięcy; oczywiście, to sprawdzona metoda - skazać na zapomnienie, sprawa przyschnie, a może się przedawni... Mam pewne osobiste doświadczenie dotyczące działania ministerstwa sprawiedliwości wprawdzie datujące się na początek lat dziewięćdziesiątych (tuż po ustrojowych przemianach). Otóż z pewnego osobistego powodu gościłem kilkanaście razy w siedzibie tego resortu w AL. Ujazdowskich w W-wie. był to gorący okres jakichś kolejnych wyborów, jakiejś politycznej akcji. Ze zdumieniem skonstatowałem (mając okazję wielokrotnych obserwacji i przysłuchując się rozmowom, w których też czasem brałem udział), że urzędnicy (bez względu na stopień w hierarchii) - nie zajmowali się swoja statutową działalnością - organizowaniem i nadzorowaniem działania wymiaru sprawiedliwości. Oni WSZYSCY pracowali WYŁĄCZNIE na korzyść takich, a nie innych spraw politycznych, kogo należy sądownie zniszczyć, a kogo wybronić, w jaki sposób wspierać tę polityczna opcje, a w jaki tamtą sekować. Oczywiście - minęło ponad dwadzieścia lat - zmienili sie ludzie - przyszło nowe pokolenie prawników dokonała się (prawie) gruntowna zmiana. Właśnie to „prawie” robi różnicę. Pamiętamy, że sędziowie i prokuratorzy nie byli objęci ustawą lustracyjną. Wg prezesa SN Adama Strzembosza mieli się sami zlustrować. Święta naiwności pana prezesa - nie zlustrował sie ŻADEN sędzia ani prokurator. Myślę, że duch tego gmachu przy wspomnianych Alejach jest nadal żywy, myślę, że jest także żywy w składach sędziowskich SN i NSA. Żywotność tego ducha jest przerażająca - wszak w jeszcze wcześniejszym okresie w dzisiejszej siedzibie MS rezydował Urząd Bezpieczeństwa... „Janusz40”, 11/12/2014 http://blogmedia24.pl/node/69906 T 3 Czy bunt spo³eczny jest mo¿liwy? Rządząca koalicja utwierdza się coraz bardziej w przekonaniu że może sobie pozwolić na wszystko. Polacy nie zaprotestowali kiedy podniesiono im wiek emerytalny, kiedy okradziono z pieniędzy zgromadzonych w OFE i kiedy ostatnio w sposób prowokacyjny zakpiła z wyborów. *) P ytanie co jeszcze musi się stać aby Polacy ruszyli tyłki z kanap i odłożyli piloty do telewizorów. Nie wiem czy jest jeszcze coś takiego, zakładając że bunt powszechny może wywołać albo pogorszenie warunków materialnych albo sprawy światopoglądowe. Materialnie raczej się nie pogorszy, w najbliższej przyszłości nie grożą nam puste półki w super markietach. Światopoglądowo Polacy są neutralni. Między bajki można włożyć to że ponad 90% społeczeństwa jest wierząca. Bolesny fakt jest taki że maksymalnie około 20% praktykuje. Nasze społeczeństwo jest zatomizowane, tzw. transformacja spowodowała zanik dużych grup zawodowych. Jedyne jakie pozostały tj. pracownicy słuzby zdrowia, kolei i w stanie szczątkowym górnicy są też podzieleni i często występują sprzeczności interesów. Czy ktoś słyszał że technicy medyczni zostali zmuszeni do pracy dwa razy dłużej za te same pieniądze? Czy ktoś słyszał jeszcze o związkach zawodowych Solidarność? Wydaje się że pozostaje trzecia opcja ; analogia do wydarzeń z 1956. Wtedy jednak drenowanie umysłów trwało zaledwie 12 lat. Obecnie mamy za sobą 45 lat komuny i 25 lat totalnego ogłupiania i relatywizmu wszelkich wartości. Musimy więc przemierzać dalej naszą pustynię w nadziei na ziemię obiecaną,a nadzieja tylko w ludziach młodych. W tym minorowym nastroju zbieram się na marsz, - dobre i to. *) tu mała dygresja; mała a z pewnością bardziej „postępowa” Belgia szykuje się do strajku powszechnego po zapowiedzi podniesienia wieku emerytalnego. „HOBO”, 12/12/2014 http://blogmedia24.pl/node/69914 =========================== Z g³ebokoœci ponad 1 metra: prostota a prostactwo Wcześniej teatralnie kłamała i płakała. T eraz z prostej kobiety wyszła prostaczka. Co pan mi tu będzie pier..? powiedziała Kopacz dialogując społecznie ze związkowcem, po odrzuceniu kolejnej propozycji. [Paula, „Super Express, se.pl”, 8 XII 2014 r.] A z delikatnej kobiety chowającej się w domu wyszedł bokser. Damski. I z racji płci i z racji pozycji. Bo jak inaczej nazwać następujący argument w tej samej rozmowie: Zobaczymy, co pana żona powie, jak przestanie pan pensje do do domu przynosić [j.w.] Babą postraszyła, bo wedle stawu grobla... „tu.rybak”, 08/12/2014 http://blogmedia24.pl/node/69885 Ta ostatnia niedziela Skoro wziąłem udział w pierwszej części wyborów samorządowych to nie wypadało zatrzymywać się w pół drogi i trzeba było zakończyć ten nierówny pojedynek biorąc udział także drugiej turze. Jeżeli skusiłem się 16 listopada na uczestniczenie w komedii „Sami swoi” to 30 listopada ociągając się ruszyłem na „Nie ma mocnych”. I na tym kończę moje niedzielne wycieczki do urn odbywane w III RP. Tak jak śpiewał Mieczysław Fogg dla mnie była to ostatnia niedziela, moje sny wymarzone, szczęście tak upragnione skończyło się. Z następnych odsłon zatytułowanych „Kochaj albo rzuć” wybieram słowo „rzuć”. Pójdę oddać głos dopiero wtedy, kiedy doczekamy się w końcu wolnej Polski, albo prawo wyborcze zmienione zostanie tak by zagwarantować uczciwość podczas głosowania. Oczywiście może to oznaczać, że na wybory nie pójdę już nigdy, ale ja wierzę uparcie w legalny doping dostarczony nam z Samej Góry. Dalsze uczestnictwo w jakichkolwiek wyborach organizowanych przez geszefciarzy i zdrajców narodu byłoby dla mnie upokarzającym przedsięwzięciem legitymizującym tę polityczno-gangsterską mafię i przypominałoby mi pseudowybory urządzane w PRL-u. Nie chcę już więcej brać udziału w publicznych egzekucjach na demokracji urządzanych przez magdalenkowych okupantów i to na polskiej ziemi. Nie mam zamiaru odgrywać trzeciorzędnej roli halabardnika, którego głos nic nie znaczy i nie ma on żadnego wpływu na spektakl autorstwa anonimowych i tajemniczych reżyserów magików. Jeżeli jakaś część rodaków pójdzie w moje ślady to sprawimy oszustom kolejny kłopot. Będą dodatkowo musieli fałszować frekwencję mocno ją zawyżając. 20. lub 30. procentowy udział obywateli w wyborach to w demokracji zbyt marna legitymacja i system koniecznie będzie musiał te procenty solidnie dopompować. Niewygodne jest uprawianie polityki miłości na materacu, z którego ciągle uchodzi powietrze. Właśnie dlatego w czasach młodości będąc ze swoją paczką pod namiotami na Mazurach śpiewaliśmy nad ranem: słowik przestał już trelować, czas materac podpompować. Wiem, że zaraz odezwą się głosy krytykujące moją decyzję i przekonujące, że wyborcza absencja jest w demokracji samobójstwem, że rejteruję z pola walki. Problem jednak w tym, że w Polsce żadnej demokracji nie ma, a to w czym uczestniczymy to jakaś farsa i komedia. Udawanie, że traktuję ten cyrk na poważnie zaczęło mi już tak doskwierać, że zacząłem się czuć jak asystent iluzjonisty odwracający uwagę publiczności podczas kolejnych trików z wyciąganiem królika z kapelusza. Niestety z przykrością muszę powiedzieć, że spory udział w mojej decyzji ma największa partia opozycyjna, która przez ostatnie dziewięć lat przekształciła się w armię bez broni, składającą się z samych doboszów zaopatrzonych jedynie w werbelki, na których wybijają coraz mniej miarowy i cichnący rytm. Z zadziornej i energicznej partii, PiS stało się dzisiaj dobrze opłacaną korporacją zawodową o nazwie „opozycja” i niestety wygląda na to, że nie mniej tam Hofmanów, Kamińskich i Rogackich niż Kaczyńskich i Macierewiczów. Pamiętam swój entuzjazm oraz zaangażowanie znajomych głosujących na Prawo i Sprawiedliwość w 2005 roku i widzę dzisiaj tych sa- mych ludzi, którzy oddają głosy na partię Kaczyńskiego z coraz bardziej zaciśniętymi ze złości zębami i wypisanymi na twarzach słowami, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Dzisiejszy PiS co prawda jeszcze siłą rozpędu jest nadal demonizowany i ucharakteryzowany przez mainstream na Czarnego Luda, ale jak widać rządzący gangsterzy są mu w stanie rzucić jedynie ochłap z pańskiego stołu, czyli zaoferować co najwyżej jeden dzień radości ze zwycięstwa bez jakichkolwiek szans na objęcie władzy. Wiadomo dzisiaj, że klucz do fałszowania wyborów leży w tak zwanych głosach nieważnych. Problem tylko w tym, że nie da się już tego sprawdzić. W grudniu 2010 roku senat zmienił prawo wyborcze tak, że PKW nie ma już obowiązku kontrolowania i ogłaszania, z jakich powodów te głosy zostały zakwalifikowane jako nieważne. Gdzie byli posłowie i senatorowie z PiS, kiedy cztery lata temu z furki zrobiono szeroką bramę umożliwiającą dzisiejsze fałszerstwa? Gdzie byli, kiedy na Mazowszu doszło do ewidentnego wyborczego przekrętu? Dlaczego nikt nie zauważył wprowadzonych zmian legislacyjnych? Dlaczego nikt nie wszczął alarmu? „Hej prorocy moi zgniewnych lat, obrastacie w tłuszcz. Już was w swoje szpony dopadł szmal, zdrada płynie z ust ” - chciałoby się zaśpiewać za „Perfectem”. Jeżeli wynik ostatnich wyborów zostanie przyklepany, a Jarosław Kaczyński ponownie zapowie walkę i zwycięstwo w przyszłorocznych wyborach, które oczywiście tym razem, a jakże już perfekcyjnie skontroluje to jestem bardzo ciekawy kto taki przekaz jeszcze kupi? Będzie to raczej sygnał mówiący, że z opozycji PiS już definitywnie przechodzi na pozycję ugrupowania, które tylko rolę opozycji odgrywa po to, aby demokracja fasadowa mogła trwać, a ci odwieczni opozycjoniści dorobili się okazałych emerytur. Udział w wyścigu ze świadomością, że ma się spętane nogi i nie ma widoku na sukces to jest wywieszanie białej flagi i kapitulacja przed dyktatem mafii. Skoro mechanizmy demokratyczne nie działają to ludzi trzeba wyprowadzić na ulicę. Czyżby przykład Węgier i Orbana stracił już swój urok czy może ktoś doszedł do wniosku, że na tym tle PiS prezentuje się coraz bardziej blado? Pokojowe manifestowanie to w demokracji rzecz normalna i tylko dyktatury oraz reżimy panicznie obawiają się masowych wystąpień obywateli, którzy demonstrują swoje niezadowolenie. To właśnie dlatego w III RP każdy antyrządowy uliczny protest przedstawiany jest niemal jak akt terrorystyczny. Jednym słowem w żadnej wyborczej farsie urządzanej przez System III RP udziału już nie wezmę. Przyłączę się do tej zabawy w kotka i myszkę dopiero wtedy, kiedy jakaś prawdziwa opozycja zapragnie być w tej grze kotem. Rola pisowskiej myszy mi już zupełnie nie odpowiada. Jeżeli mafia w celu utrzymania władzy posuwa się do łamania demokracji i współudziału w zbrodni to musi się liczyć z tym, że ktoś usunie ją również w sposób z demokracją niemający nic wspólnego. Wielu tak zwanych fanatycznych demokratów ostatnie wybory nazwało zbezczeszczeniem demokratycznej świątyni. Przypomnijmy sobie zatem co z bezczeszczącymi świątynię robił nasz Mistrz. Trudno o lepszy przykład i najwłaściwszą wskazówkę.„kokos26”, 08/12/2014 http://blogmedia24.pl/node/69881 Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie 4