2. Kacper T.

Transkrypt

2. Kacper T.
Wycieczka do Warszawy
Kacper Tomiak
Piątek 2 grudnia był niezwykły, nie dla tego, że zbliżały się święta, tylko dlatego, że
lecieliśmy do Warszawy – stolicy Polski.
Pierwszego dnia poszliśmy do Centrum Nauki Kopernik ,gdzie znajdują się rozmaite maszyny, turbiny, elektrownie domowe i nawet model Titanica. Model przedstawia statek w pozycji, kiedy tonął. Trzeba było dostać się na sam wierzchołek, by nie zginąć, mogliśmy się poczuć jak jeden z pasażerów. To było niezwykłe wrażenie.
Kolejny dzień był długi, byliśmy na wystawie greckiej smakowaliśmy specjały
greckiej kuchni. Były to sery, słodkie chałwy, miody, dżemy, oliwki i mandarynki.
Zwiedziliśmy także Stadion Narodowy. Weszliśmy na trybuny. Było tam wysoko, ale wytrzymałem. Widzieliśmy łyżwiarzy, którzy wyglądali jak mrówki. Potem poszliśmy na
Stary Rynek i zobaczyliśmy kolorowe gołębie, które podobno były z Afryki. Odwiedziliśmy Zamek Królewski. Tam nie można było niczego dotykać, ale mam dużo zdjęć.
Następnego dnia byliśmy w Pałacu Kultury i Nauki i zwiedzaliśmy 30 piętro. Zrobiłem zdjęcia całej panoramy Warszawy. Są przepiękne. Następnie zwiedziliśmy Muzeum
Powstania Warszawskiego. Były tam repliki broni, miniatury czołgów i prawdziwe motory, które robiły wielkie wrażenie. Widzieliśmy też mundury żołnierzy , a nawet kanał powstańczy. Nie zabrakło plakatów zachęcających do walki.
Ostatniego dnia byliśmy tylko w Łazienkach Królewskich, zobaczyliśmy tam dostojne łabędzie, słodkie kaczki, mewy, białe łabędzie no i rude wiewiórki, które karmiliśmy. To była wycieczka moich marzeń.