na_skale_25 listopada-ca.p65 - Na Skale
Transkrypt
na_skale_25 listopada-ca.p65 - Na Skale
Nr 41(746) *Tygodnik Parafii Mi³osierdzia Bo¿ego na Os. Oficerskim w Krakowie* 25 listopada 2012 , ,, Uroczystosc Jezusa Chrystusa, Króla Wszechswiata Chrystus Wodzem, Chrystus Królem. Chrystus, Chrystus W³adc¹ nam. , / Od momentu przyjcia Chrystusa urzeczywistnia siê w wiecie królestwo Bo¿e. Nie ma ono nic wspólnego z jak¹kolwiek form¹ panowania cz³owieka w wiecie. Oznacza jak us³yszymy w dzisiejszej prefacji wieczne i powszechne Królestwo: królestwo prawdy i ¿ycia, królestwo wiêtoci i ³aski, królestwo sprawiedliwoci, mi³oci i pokoju. Trudno siê wiêc dziwiæ, ¿e marzy siê nam realizacja takiego królestwa w wiecie, bez najmniejszych zak³óceñ. Mylenie jednak, ¿e wystarczy obwo³aæ Chrystusa Królem Polski, a wszystko siê zmieni na lepsze, trzeba uznaæ za iluzoryczne, wrêcz szkodliwe dla rozumienia i urzeczywistniania Chrystusowego zbawienia w wiecie. Przede wszystkim królestwo Jezusa ju¿ siê realizuje. Chrystus Król ka¿demu oferuje mo¿liwoæ udzia³u w nim. Natomiast od nas zale¿y, na ile z ³aski królestwa Bo¿ego korzystamy i w jakim zakresie rozwijamy je w sobie i poród nas, czyli na ile postêpujemy jak Jezus, s³u¿¹c Bogu i ludziom. W ostatni¹ niedzielê roku liturgicznego, tu¿ przed rozpoczêciem Adwentu, Koció³ celebruje uroczystoæ Chrystusa Króla. Zosta³a ona ustanowiona przez papie¿a Piusa XI w roku 1925, czyli w 1600 rocznicê Soboru w Nicei, który dogmatycznie uzna³ równoæ Jezusa z Bogiem Ojcem. Papieska encyklika Quas primas ustanawiaj¹ca tê uroczystoæ jako przeciwstawienie siê silnym tenden- cjom ateistycznym i laickim, które w tym czasie by³y bardzo popularne, wskazywa³a na Chrystusa jako Króla maj¹cego w³adzê nad cz³owiekiem i ca³ym wiatem. Nie trzeba wiêc Chrystusa og³aszaæ Królem, wprowadzaæ Go na tron. Bóg Ojciec wywy¿szy³ Go ponad wszystko. Trzeba natomiast uznaæ i przyj¹æ Jego królowanie, poddaæ siê Jego w³adzy. Chodzi o umi³owanie Jezusa do koñca, oddanie Mu swego serca, zawierzenie Mu naszych rodzin, podjêcie pos³ugi mi³oci mi³osiernej i pos³uszeñstwo tym, których ustanowi³ pasterzami. Ten konkretny program nie potrzebuje jakiejkolwiek formy intronizacji. Konieczne jest szerokie otwarcie drzwi Jezusowi, oddanie mu swego ¿ycia. Gdy dokonamy tego w naszych domach i parafiach, zmieni siê oblicze naszej Ojczyzny i Kocio³a. Szczególn¹ drog¹ mo¿e byæ uznanie królowania Jezusa poprzez umi³owanie Jego Najwiêtszego Serca. Pocz¹tkiem tej drogi niech bêdzie odnowienie dzi, we wszystkich wi¹tyniach, aktu powiêcenia rodziny ludzkiej Jezusowi Chrystusowi Królowi wszechwiata. Na realizacjê tej drogi w codziennoci udzielamy wszystkim pasterskiego b³ogos³awieñstwa. fragment Listu Episkopatu Polski na Uroczystoæ Jezusa Chrystusa Króla Wszechwiata 25 listopada 2012 NA SKALE , Wierze... obcowanie , w swietych , Uroczystoæ Wszystkich wiêtych i Dzieñ Zaduszny da³y nam dobr¹ okazjê, by rozwa¿yæ, co znaczy: Wierzê w wiêtych obcowanie i ¿ywot wieczny. S³owa te wypowiadamy odmawiaj¹c Sk³ad Apostolski w codziennym pacierzu, i s¹ one przedmiotem rozwa¿añ w czasie Roku wiary jaki prze¿ywamy w ca³ym Kociele. Najpierw - co znacz¹ s³owa wierzê w wiêtych obcowanie, czyli prawda wiary czczona 1 listopada. Wyra¿aj¹ one duchow¹ ³¹cznoæ miêdzy wiêtymi w niebie, cierpi¹cymi w czyæcu i wierz¹cymi na ziemi. Czyli miêdzy tzw. Kocio³em pielgrzymuj¹cym na ziemi, Kocio³em cierpi¹cym w czyæcu i Kocio³em triumfuj¹cym w niebie. Koció³ pielgrzymuj¹cy to my wszyscy, wierz¹cy w Chrystusa i pielgrzymuj¹cy ku naszej ojczynie, któr¹ jest niebo. Bo choæ na ziemi, kaza³ nam Pan Bóg ¿yæ, budowaæ sobie domy, dorabiaæ siê, to jednak powiedzia³ równie¿, ¿e jestemy tu tylko przechodniami. Nasze ¿ycie jest krótkie, jak mówi Pismo wiête, miar¹ ¿ycia jest lat 70, 80 gdy jestemy mocni. Jak szybko mija czas, najlepiej wiedz¹ o tym starsi. Chwil¹ by³o dzieciñstwo, chwil¹ m³odoæ, wiek dojrza³y. Jeszcze chwila i ka¿dy z nas bêdzie musia³ odejæ. To pewna rzecz! Opucimy wszystko: dom, rodzinê, przyjació³, obowi¹zki, wszystkie dobra materialne, które z takim trudem gromadzilimy przez ca³e ¿ycie. W domu Ojca mojego jest mieszkañ wiele, zapewni³ nas Zbawiciel. Poeta Leopold Staff dodaje: I wiem to jedno, ¿e gdy mnie u³o¿¹ Na sen Wieczysty, ¿mudnego pielgrzyma Natenczas ujrzê wieczn¹ wiat³oæ Bo¿¹ zamkniêtymi na wieki oczyma. W Kociele pielgrzymuj¹cym jest wielu wiêtych. wiêtym jest ka¿dy, kto posiada ³askê uwiêcaj¹c¹ i ¿yje w zgodzie z Bogiem i ludmi. Nale¿¹c do Kocio³a pielgrzymuj¹cego, mamy sobie wzajemnie pomagaæ w d¹¿eniu do wiêtoci i do osi¹gniêcia zbawienia. Wierzê w wiêtych obcowanie, to znaczy wierzê w ³¹cznoæ duchow¹ z braæmi i siostrami, którzy wspólnie z nami wêdruj¹ przez tê ziemiê. Zjednoczeni z Bogiem mo¿emy wspomagaæ naszymi zas³ugami wszystkich ¿yj¹cych na ziemi, wzajemnie jestemy wspomagani przez ich dobre czyny. Koció³ cierpi¹cy to dusze przebywaj¹ce w czyæcu. S¹ to dusze ludzi, którzy umarli w ³asce uwiêcaj¹cej, ale ¿yj¹c na tej ziemi nie odpokutowali jeszcze za wszystkie swoje grzechy i dlatego musz¹ siê tutaj wyp³acaæ sprawiedliwoci Bo¿ej. Cierpienie tych dusz polega na tym, ¿e têskni¹ one za Bogiem i ta têsknota sprawia im ból. I tylko my mo¿emy im pomagaæ, poniewa¿ oni sami dla siebie nic nie mog¹ zrobiæ. W ich intencji ofiarujemy nasze modlitwy, dobre uczynki, zamówione za nich msze wiête, dajemy na wypominki aby przez ca³y rok kap³ani modlili siê za nich. Ofiarujemy równie¿ odpusty. Takie odpusty mo¿emy uzyskaæ w tygodniu nastêpuj¹cym tu¿ po Uroczystoci Wszystkich wiêtych; warunkiem jest stan ³aski uwiêcaj¹cej, przyjêcie komunii wiêtej, nawiedzenie cmentarza i modlitwa za zmar³ych. Ka¿dego dnia, przez te dni mo¿emy wybawiæ z czyæca jedn¹ duszê. Czynimy to wszystko po to, aby przybli¿yæ im dzieñ wybawienia. I to jest ten drugi Koció³ cierpi¹cy, z którym ³¹czy nas duchowa ³¹cznoæ. Swoj¹ modlitw¹, prac¹ i ofiar¹ wspomagamy dusze czyæcowe w ich cierpieniu i przyspieszamy im chwilê uszczêliwiaj¹cego ogl¹dania Boga. Koció³ triumfuj¹cy to ci, którzy ju¿ osi¹gnêli wieczn¹ szczêliwoæ, których dusze ciesz¹ siê bez koñca Bogiem ogl¹daj¹c Go twarz¹ w twarz. Na czym polega ich szczêcie? Na tym, ¿e nie tylko widz¹ pana Boga jakim jest, ale ciesz¹ siê Nim i bêd¹ siê cieszyæ na wieki, bez koñca. wiêci, którzy ju¿ osi¹gnêli niebo, wstawiaj¹ siê za nami u Pana Boga i wypraszaj¹ nam potrzebne ³aski i dary Bo¿e. Przychodz¹ nam z pomoc¹ przez orêdownictwo u Boga w naszych rozlicznych potrzebach. wiêtych obcowanie pobudza Nr 41(746)/2 nas do modlitwy, jak¹ kierujemy do wiêtych ciesz¹cych siê chwa³¹ niebiesk¹. A my w ró¿ny sposób, wyra¿amy im swoj¹ wdziêcznoæ i mi³oæ. Nosimy ich imiona, obchodzimy ich wiêta, czcimy ich wizerunki, powiêcamy im kocio³y, kaplice, i o³tarze. Z wielk¹ czci¹ przechowujemy ich relikwie. Nasz koció³ parafialny cieszy siê posiadaniem relikwii m.in. w. s. Faustyny, b³. Ks. Jerzego Popie³uszki. Wszyscy zgromadzeni na obecnej Mszy w. s¹ Kocio³em pielgrzymuj¹cym i razem z tymi, którzy s¹ w czyæcu i z tymi, którzy przebywaj¹ ju¿ w niebie stanowi¹ wielk¹ rodzinê dzieci Bo¿ych, której na imiê wiêtych obcowanie. wiêtych obcowanie posiada wielkie znaczenie dla cz³owieka. Oto dziêki wiêtych obcowaniu cz³owiek nie jest sam. W tej wêdrówce wspomaga nas niebo, czyciec i ziemia. Ile¿ otuchy w nasze serca wla³a wiadomoæ, ¿e wiêci w niebie, dusze w czyæcu oraz bracia i siostry pozostaj¹cy jeszcze na ziemi wstawiaj¹ siê za nami w wêdrówce ku wiecznoci. I jeszcze - zwi¹zany ze wiêtych obcowaniem - ostatni werset Wyznania Wiary - wierzê w ¿ywot wieczny czyli Wspomnienie Wiernych Zmar³ych 2 listopada. Najstarszymi pytaniami stawianymi przez ludzi s¹ pytania dotycz¹ce naszej egzystencji: Co bêdzie ze mn¹ po mierci? Dlaczego umieramy? Powsta³y olbrzymie tomy odpowiedzi filozofów prezentuj¹cych ró¿ne wiatopogl¹dy. Na to pytanie odpowiada tak¿e Chrystus. Gdy Pan Jezus prze¿ywa w Betanii mieræ swego przyjaciela £azarza, Marta siostra zmar³ego pyta Jezusa: Dlaczego musia³ umrzeæ mój brat? Pan Jezus wskazuje na siebie mówi¹c: Ja jestem zmartwychwstaniem i ¿yciem. Kto wierzy we mnie choæby umar³ ¿yæ bêdzie. Ka¿dy, kto ¿yje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki (J 11,25 n). Prawdê o Bogu daj¹cym ¿ycie wieczne Pan Jezus g³osi swoimi s³owami oraz czynami. Zapowied naszego zmartwychwstania podkrela Jezus w przes³aniu sakramentów: w chrzcie - dostajemy Bo¿e ¿ycie, w sakramencie pojednania w spowiedzi - Bóg przywraca nam utracone ¿ycie. Eucharystia - zapewnia, ¿e spo¿ywaj¹c Cia³o i Krew Jezusa otrzymujemy ¿ycie wieczne. W bierzmowaniu umocnieni darami Ducha wiêtego realizujemy ¿yciowy program pog³êbiaj¹cy i umacniaj¹cy nas w Bo¿ym ¿yciu. W sakramencie ma³¿eñstwa - zapraszamy Jezusa, by z Nim trwaæ w Bo¿ym ¿yciu. Sakrament namaszczenia chorych - przywraca, Nr 41(746)/3 NA SKALE pog³êbia oraz jest zapowiedzi¹ wiecznego ¿ycia. Jezus daje nam nadziejê, któr¹ wypowiada ksi¹dz w jednej z prefacji pogrzebowych: mieræ nie koñczy ¿ycia ziemskiego, lecz je przemienia w ¿ycie z Bogiem. Takie zapewnienie daje nam tak¿e w. Pawe³: Skoro Chrystus zmartwychwsta³ my tak¿e zmartwychwstaniemy. Prawda o ¿yciu wiecznym po mierci rozjania wszystkie sytuacje ziemskiego ¿ycia. W telewizyjnym serialu o Leonardo da Vinci wybitny malarz mówi: Jak dobrze przejdzie dzieñ ³atwo zasypiaæ. Tak po dobrze prze¿ytym ¿yciu spokojnie mo¿na umieraæ. Dag Hammarskjöld w Drogowskazach umieci³ wiersz: W dniu twych narodzin wszyscy byli weseli, tylko ty p³aka³e. ¯yj tak, by w twojej ostatniej godzinie p³akali wszyscy inni. Ty jeden by ³zy nie mia³ w oku, i mieræ spotka³ spokojnie, kiedykolwiek przyjdzie. Na grobie Hansa Christiana Andersena duñskiego baniopisarza widnieje jego wiersz: Duszy, któr¹ Bóg stworzy³ na swój obraz nigdy nie unicestwi, i nigdy nie mo¿e siê ona zagubiæ. Nasze ziemskie ¿ycie jest nasieniem na wiecznoæ. Nasze cia³o umrze, ale dusza nie mo¿e umrzeæ. Duñski filozof: Sören Kierkegaard kaza³ napisaæ na swym grobie: mieræ jest tylko krótk¹ chwil¹. Po niej ju¿ zwyciê¿y³em. Od tej chwili zniknie ca³a moja walka. Bêdê odpoczywa³ w ró¿anych salach i ci¹gle rozmawia³ z moim Jezusem. My tak¿e, nie tylko w tym ¿yciu, pok³adamy nadziejê w Chrystusie. Otó¿ ¿ycie wieczne dla ludzi wcale nie jest marzeniem, lecz realn¹ prawd¹. I ci, którzy wierz¹ w Jezusa, bêd¹ ¿yæ wiecznie. Dlatego spodziewaj¹c siê obiektywnej Bo¿ej sprawiedliwoci, wyznajemy: Jezu Ty jeste naszym zmartwychwstaniem i ¿yciem! Wierzymy w wiêtych obcowanie, w cia³a zmartwychwstanie i ¿ycie wieczne!. To owiadczenie, czyli Wierzê w ¿ycie wieczne, jest ostatnim wyznaniem wiary w Apostolskim symbolu wiary, i jednoczenie nasz¹ najwy¿sz¹ i najwiêksz¹ nadziej¹. A nasza modlitwa i obecnoæ na cmentarzach, potwierdzaj¹ nasz¹ wiarê. w. Katarzyna Aleksandyrjska kazanie ks. Zbigniewa Fidelusa z Uroczystoci Wszystkich wiêtych 25 listopada 2012 W ilu¿ to kocio³ach, wielkich katedrach i ma³ych wiejskich koció³kach, znajdziemy jej wizerunki, obrazy lub rzeby. Ile jest wi¹tyñ pod jej wezwaniem, a wród nich ta w Betlejem, przylegaj¹ca do Bazyliki Narodzenia. Ilu miast jest patronk¹ (w Polsce jej wizerunek odnajdujemy np. w herbie Nowego Targu). W 1571 r. b³ Regina Protmann powo³a³a do ¿ycia w Braniewie zgromadzenie w. Katarzyny. Wszystko to wiadczy, ¿e od szesnastu wieków wiêta ta nieprzerwanie cieszy siê wielk¹ czci¹ wiernych. To w³anie wierni zaliczyli j¹ w poczet Czternastu wiêtych Wspomo¿ycieli. Co ciekawe, ten wielki kult nie idzie w parze z historyczn¹ wiedz¹ o w. Katarzynie. O jej ¿yciu i mêczeñskiej mierci dowiadujemy siê z podañ, legend przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Wspomniane wizerunki symbolicznie tê wiedzê kondensuj¹, ukazuj¹c m³od¹ dziewczynê w królewskiej koronie trzymaj¹c¹ ko³o z ostrymi hakami narzêdzie tortur, którym j¹ poddano, próbuj¹c zmusiæ do wyrzeczenia siê wiary w Jezusa Chrystusa. Wród wiadectw historycznych wa¿ne znaczenie maj¹ wiadectwa wspó³czesnych jej wiêtych Rufina i Euzebiusza z Cezarei Filipowej oraz fresk w katakumbach w. Cyriaka, pochodz¹cy z prze³omu V i VI w. po Chr. Fresk ten przedstawia postaæ Najwiêtszej Maryi Panny z dwiema postaciami kobiecymi. Pod jedn¹ z nich widnieje czytelny napis sancta Catharina. Mamy wiêc wiadectwo, ¿e nie jest wytworem wyobrani pobo¿nego ludu. Nie znamy jednak daty urodzenia, a mêczeñsk¹ mieræ ponios³a 25 listopada 307 r. Jej ¿ycie datuje siê na pocz¹tek IV w. po Chr., czyli na okres najbardziej krwawego przeladowania chrzecijan. Wed³ug tradycji urodzi³a siê w Aleksandrii, ówczesnej stolicy Egiptu, w arystokratycznej, zamo¿nej rodzinie. Niektóre podania mówi¹, ¿e by³a spokrewniona z samym cesarzem. Autor najbardziej znanej legendy, Symeon Metafrast podaje, i¿ by³a córk¹ króla Kustotsa. W pierwszym okresie ¿ycia by³a tak jak jej rodzina pogank¹. Odebra³a niezwykle wszechstronne i staranne wykszta³cenie. By³a wiêc nie tylko piêkna, ale równie¿ m¹dra. Kiedy nadszed³ w³aciwy czas do zamo¿pójcia, ta piêkna, posa¿na i wietnie wykszta³cona panna odrzuca³a konkury kolejnych adoratorów. Poszukiwa³a piêkniejszego i m¹drzejszego od niej samej. Zaniepokojona wygórowanymi ambicjami swej kaprynej córki matka zaprowadzi³a j¹ do s³yn¹cego z trafnych rad i m¹droci pustelnika, z prob¹, by wyperswadowa³ dziewczynie te fanaberie. Ów pustelnik rzeczywicie zawa¿y³ na dalszym ¿yciu wówczas jeszcze Doroty, a póniejszej Katarzyny. Opowiedzia³ jej bowiem Dobr¹ Nowinê o Synu Cz³owieczym, Bogu i Królu nad wszystkimi królami wiata. Dziewczyna uwierzy³a i wraz z matk¹ poprosi³a o chrzest, przyjmuj¹c imiê Katarzyna. Jak dalej g³osi ta legenda, nowo ochrzczonej dziewczynie ukaza³ siê we nie Zbawiciel i nazwa³ j¹ sw¹ oblubienic¹. Ofiarowa³ te¿ obr¹czkê, znak mistycznych zalubin. To ca³kowicie zmieni³o jej pragnienia i ¿ycie. Straci³o w jej oczach wartoæ bogactwo. Wszystkie dobra rozda³a ubogim. Prorzuci³a dotychczasowy kr¹g znajomych i zamieszka³a wród chrzecijan jako dziewica polubiona Bogu. W tych czasach obowi¹zywa³ jednak edykt cesarski, na mocy którego wszyscy obywatele pañstwa byli zobowi¹zani do sk³adania ofiar pogañskim bogom. Sprawuj¹cy we wschodniej czêci imperium rz¹dy Maksymin by³ wyj¹tkowo surowy i pilnowa³, by nikt nie naruszy³ obowi¹zuj¹cych przepisów. Z wielk¹ zaciek³oci¹ têpi³ chrzecijan. Katarzyna odmówi³a z³o¿enia takiej ofiary, t³umacz¹c ¿e marmurowe figury nie s¹ bogami. Maksymin zwo³a³ 50 uczonych, aby w dyspucie przekonali m³od¹ chrzecijankê, ¿e siê myli. Sta³o siê inaczej. To owi uczeni pod wp³ywem jej argumentacji uwierzyli w Jezusa. Oni tak¿e ponieli mieræ mêczeñsk¹. Wobec Katarzyny zastosowano najwymylniejsze tortury. Ubiczowan¹, wtr¹cono j¹ do wiêzienia, gdzie 12 dni nie dostawa³a ani jedzenia, ani picia. Wed³ug legendy Pan Jezus j¹ uzdrowi³. W tym czasie w wiêzieniu odwiedzi³a j¹ zaciekawiona cesarzowa oraz dowódca wojsk. Oni oboje pod wp³ywem uwiêzionej wiêtej uwierzyli i poprosili o chrzest. Na tym nie skoñczy³y siê cierpienia wiernej i mê¿nej oblubienicy Syna Bo¿ego. Kolejn¹ tortur¹ mia³o byæ ³amanie ko³em i rozszarpywanie cia³a ostrymi hakami. Jak g³osi legenda, gdy Katarzyna zrobi³a znak krzy¿a nad ko³em, narzêdzie tortury rozpad³o siê. Ostatecznie stracono j¹ przez ciêcie mieczem. Ta sama legenda mówi, ¿e cia³o wiêtej anio³owie przenieli na górê Synaj, do klasztoru. Kult w. Katarzyny rozpowszechnili krzy¿owcy, a tak¿e benedyktyni z Monte Cassino. Jej liczne wizerunki zawdziêczamy najs³ynniejszym artystom wiata, np. Rafael i Caravaggio. Jako swoj¹ patronkê czci³a j¹ Joanna dArc. Patronowa³a te¿ paryskiej Sorbonie i wielu towarzystwom literackim, filozofom i bardzo wielu zawodom (znamy j¹ jako patronkê kolejarzy). Barbara Niemiec 25 listopada 2012 NA SKALE Chrystus Królem! Pi³at powiedzia³ do Jezusa: A wiêc jeste królem? Odpowiedzia³ Jezus: Tak, jestem królem. Ja siê na to narodzi³em i na to przyszed³em na wiat, aby daæ wiadectwo prawdzie. Kilka godzin przed swoj¹ mêk¹ i mierci¹ Jezus nie obawia siê mówiæ prawdy. W rozmowie z rzymskim namiestnikiem Pi³atem nie wstydzi siê ani nie lêka wymiania z powodu deklaracji: Jestem królem. Do koñca nas umi³owa³ i do koñca jest wierny prawdzie o swoim powo³aniu. Strach i wstyd parali¿uj¹ prawdê. Wstyd to k³amaæ i kraæ mówi³o siê w naszym jêzyku. Ale k³amstwo i kradzie¿ coraz czêciej zagl¹daj¹ pod nasze dachy i do naszych miejsc pracy, a jednak wstydu nie przynosz¹. Czy ludzie wielkim ko³em obchodz¹cy konfesjona³y nie s¹ wiadectwem strachu przed prawd¹ o sobie, czêsto przed prawd¹ o k³amstwach i kradzie¿ach? Jezus po to przyzna³ siê przed Pi³atem do swego królewskiego pochodzenia i przeznaczenia, a¿eby dodaæ nam odwagi do wyznawania prawdy o nas w konfesjonale. Król daje przyk³ad nam, swoim s³ugom, jak mówiæ prawdê. Strach i wstyd parali¿uj¹ prawdê. Za odwa¿ne przyznanie siê do Chrystusa umierali na krzy¿u Aposto³owie i inni mêczennicy. Nas zbyt czêsto zawstydza koniecznoæ uczynienia znaku krzy¿a w podró¿y - na jej pocz¹tku i gdy zaczynamy jeæ. Znak krzy¿a wiadczy³by o naszej pamiêci na Chrystusa. Parali¿uj¹ nas oczy przechodniów, gdybymy mieli wyznaæ nasz¹ wiarê i mi³oæ do Chrystusa klêkaj¹c na chodniku przed Najwiêtszym Sakramentem niesionym do chorych przez kap³ana. Parali¿uj¹ nas miechy kpiarzy z czystoci przedma³¿eñskiej, dziewictwa, naturalnego planowania rodziny. Brakuje wiadków prawdy o dobrodziejstwie tych¿e! Jezus po to przyzna³ siê, ¿e jest królem, abymy siê Go nie zawstydzili w powy¿szych sytuacjach. Strach i wstyd parali¿uj¹ prawdê. Za nimi kryje siê z³y duch, szatan, któremu zale¿y, aby uczniowie Jezusa nie byli a¿ tak , do bólu, do mêczeñstwa, wierni i jednoznaczni. Chrystus jest Drog¹. Jedyn¹ Drog¹. Szatanowi zale¿y, aby Jego uczniowie chodzili po, przynajmniej, dwóch drogach. Trochê po drodze prawdy, trochê po drodze k³amstwa. A tak siê nie da. To mêcz¹ce skakaæ, wg uznania, raz tu, raz tam. Chrystus po to przyzna³ siê, ¿e jest królem, abymy nie udawali polnych koników. Wiernoæ prawdzie i poszukiwanie prawdy demaskuj¹ k³amstwa w jakich ¿yj¹ polne koniki. Przez ma³¿eñstwa na pokaz, które nie zaistnia³y, którymi kobieta i mê¿czyzna udaj¹ byæ od czasu do czasu, najwiêcej trac¹ dzieci. One potrzebuj¹ wiedzieæ, czy tatu jest mê¿em mamy, czy tymczasowym gociem przynosz¹cym z koniecznoci czêæ swej wyp³aty. Przez kap³anów powierzchownych i bezdusznych wierni o wiêtoci nawet nie marz¹. Jezus po to wyzna³ przed Pi³atem sw¹ królewsk¹ godnoæ, abymy mieli odwagê ¿yæ wiernie lubom Bogu i zgodnie z obietnicami z³o¿onymi drugiemu cz³owiekowi. Jezus po to da³ nam wiadectwo prawdzie, abymy sami prawdzie byli wierni, choæby nas wiele kosztowa³a. ks. Pawe³ Barylak Opowiadanie z mora³em POPÊKANY DZBAN Pewien wieniak codziennie dostarcza³ do wioski wodê ze ród³a w dwóch pêkatych amforach, przytroczonych do grzbietu os³a, krocz¹cego u jego boku. Z jednej z amfor, starej i pe³nej pêkniêæ, podczas wêdrówki wycieka³a woda. Druga, nowa i bez skazy, utrzymywa³a ca³a zawartoæ co do kropli. Stara, spêkana amfora czu³a siê biedna i nieu¿yteczna, tym bardziej, ¿e nowa nie przepuci³a ¿adnej okazji, by podkrelaæ swoj¹ doskona³oæ. "Ja nie tracê nawet kropeleczki wody!". Pewnego ranka stara amfora zwierzy³a siê w³acicielowi: - Wiesz, jestem wiadoma moich ograniczeñ. Przeze mnie tracisz czas, trud i pieni¹dze. Kiedy dochodzimy do wioski, jestem w po³owie pusta. Wybacz mi moj¹ niedoskona³oæ i moje rany. Nastêpnego dnia, podczas wêdrówki, w³aciciel zwróci³ siê do spêkanej amfory, mówi¹c: - Popatrz na pobocze drogi. - Jest przepiêkne, pe³ne kwiatów. - To dziêki tobie - odpowiedzia³ w³aciciel. - To ty ka¿dego dnia podlewasz pobocze drogi. Kupi³em paczuszkê nasion kwiatów i posia³em je wzd³u¿ drogi, a ty, nie wiedz¹c o tym, niechc¹cy podlewasz je ka¿dego dnia. Wiele rzeczy, które robimy niewiadomie, mog¹ przyczyniæ siê do wspólnego dobra. Bruno Ferrero Redaguje Zespó³ Parafii Mi³osierdzia Bo¿ego, Kraków, ul. ks. Bpa. W. Bandurskiego 12, Kancelaria Parafialna (kontakt w godzinach urzêdowania Kancelarii). Strona Parafii: www.oficerskie.info Redakcja nie zwraca materia³ów nie zamówionych i zastrzega sobie prawo skracania nades³anych materia³ów oraz zmiany tytu³ów. Nr 41(746)/4 INTENCJE MSZY W. 26.11.2012 - 02.12.2012 PONIEDZIA£EK 26.11.20 7.00 Msza w. greg. za zmar³ych 8.00 + Irena Jurczyk - popogrzebowa 18.00 + Andrzej Serafin WTOREK 27.11.2012 7.00 Msza w. greg. za zmar³ych 8.00 ++ Jadwiga, Edmund Mnich 18.00 1) + Zofia Cia³owicz 1 r. m. 2) + Eleonora Kmita 16 r. m., + Antoni RODA 28.11.2012. 7.00 Msza w. greg. za zmar³ych 8.00 + Leon Skowroñski rocz.. m. 18.00 NOWENNA DO MATKI BO¯EJ NIEUSTAJ¥CEJ POMOCY CZWARTEK 29.11.2012. 7.00 Msza w. greg. za zmar³ych 8.00 ++ Roman, Felicja, Barbara 18.00 ++ Jan Szel¹g, Anna Mazgaj, Stanis³aw m¹¿ PI¥TEK 30.11.2012. 7.00 Msza w. greg. za zmar³ych 8. 00 ++ Julian, Julianna, Jan, Honorata, Antonina, Robert 15.00 GODZINA MI£OSIERDZIA i Msza w. 18.00 1) ++ W³adys³aw, Marcjanna, Franciszek, Bronis³awa 2) + Janina Sko³yszewska 1 r. m. SOBOTA 01.12.2012. 7.00 Msza w. greg. za zmar³ych 7.45 Nabo¿eñstwo I Soboty 8.00 Dziêkczynna za wyniesienie na o³tarze Jana Paw³a II 8.30 9 30 Adoracja Najwiêtszego Sakramentu i Ró¿aniec Fatimski 18.00 + Danuta Jaszczewska 3 r. m. NIEDZIELA 02.12.2012. 8.00 ++ Wac³awa, Teofil Puchalscy, Maria, Franciszek Wilk, Tadeusz, Jacek Madejscy 9.30 + Maria Cichoñ - greg 11.00 1) + Andrzej Cichocki 1 r. m. 2) + Barbara Mazur - imieninowa 12.00 13.00 ++ Leszek Jaworski, Kamila Czajowska 1 r. m. 18.00 W intencji Ró¿ Ró¿añcowych IV Rok Wielkiej Nowenny Fatimskiej NIE ¯YJEMY DLA SIEBIE. WYNAGRADZANIE ZA GRZECHY WIATA